Przygotowania w toku bo ślub już w tym roku - PM-ki 2009 cz.12

[anjadka]

Napisane przez Maggie1983

Ja mialam w planie dlugie kolczyki z duzym zwisajacym krysztalkiem-wstawialam Wam kiedys fotki, ale ostatecznie zdecydowalam sie na cos delikatniejszego, bo mialam welon z koronka plus te rozpuszczone wlosy. Poza tym nie jest najszczuplejsza i nie mam labedziej szyji, a gorset byl dosc gladki, wiec postawilam na cos lekko blyszczacego i na szyjke i w uszka swoja droga to moja mama strasznie sie zawziela, zeby bylo tez cos na szyji a z tego kompleciku jestem mega zadowolona - mialam go wczoraj na poprawinach u kuzynki i dzis w pracy - kolczyki

hehe, nie badz taka pewna-jeszcze sto razy moze Ci sie odmienic bo my PMki juz tak mamy

Hehe, no dzięki za pocieszenie bo myślałam że ze mną jest coś nie tak jak powinno
Ja właśnie też nie należę do najszczuplejszych więc chyba zdecyduje się na coś bardzo delikatnego zwłaszcza że welon mam z kryształkami.

[strippi]

Napisane przez Maggie1983

Strippi i Jaguura - jeszcze raz moje gratulacje

Napisane przez Emilia211

Strippi gratuluję bobaska bardzoo się cieszę

no ja też hehe dzięki

Napisane przez celi25

Strippi i Jaguaraa - gratuluję bobaska , same dobre nowiny od poniedziałku

dzięki

Napisane przez groszek80

GRATULACJE!!! Ale fajnie

dzięki

Napisane przez iwonka861

Strippi!Serdecznie gratulacje dla przyszłej mamusi

Pochwalę się 2 tygodnie temu zamówiłam suknię, niestety nie mam zdjęć, w necie też jej nie ma, znalazłam ją w lubelskim salonie.Jest taka jak wyobrażałam sobie na początku, jest w stylu sukienek księżniczek. Strippi pewnie domyśla się jaka, bo na początku miałyśmy taka samą wizję

gratuluję wyboru sukni

i dziekuję

Napisane przez azzis

strippi moje zerdeczne gratulacje Cieszę się razem z Tobą i jednocześnie troszkę zazdroszczę

dzięki

oj na razie nie ma czego... cały dzień muli i kilka razy wymiotuję :/ najgorsze, że w pracy muszę być 12 godz

Napisane przez anuulaa

Cześć,


A jak z Twoją suknią? Masz już widoczny brzuszek?

troszeczku widac... to koniec 2 miesiaca poczat4ek trzeciego.
Suknia jeszcze sie szyje.... przymiarke gotowej sukni mam 23 czerwca

Napisane przez Rybulka

Oby dzidziuś juz Cie dobrze traktował

nooo jak na razie buntuje się w brzuszku

Napisane przez atomufka

strippi a jak tam mała sie miewa?lepiej?

już lepiej
odłączyli ją od respiratora

Napisane przez zlotko855

strippi gratuluje dobrej nowiny, ktora sie z nami podzielilas

dzieki

[groszek80]

Witajcie kobietki!!! Jestem już w pracy, za oknem strasznie wieje i leje. Masakryczny dzień się zapowiada. Dzisiaj idziemy do księdza zanieść wszystkie dokumenty wraz z delegacją. Nie wiem ile nam powie za ślub ... I od wczoraj się nakręcam na tego organistę. Czy nie sądzicie, że 200 zł to lekka przesada?? Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Może później na chwilkę wpadnę!!!

Aha zapomniałabym... Dziewczyny mam do Was prośbę... 25 czerwca idę na drugą próbną fryzurę i nie bardzo mam koncepcję jej wyglądu, ale na pewno chcę mieć część włosów rozpuszczonych, część spiętych i do tego kwiatek we włosy (czy welon to się okaże).Nie mogę mieć włosów pokręconych, bo są nierefermowalne, tak jak ja Nie pamiętam, czy wklejałam zdjęcia z pierwszej próbnej? :conf used: Nie rzuciły się Wam w oczy takie fryzury? A może któraś z Was będzie mieć podobną? Z góry dziękuję Wam za pomoc...

[anjadka]

Hej Dziewczyny....

ale pogoda... "A Krakowie na Brackiej pada deszcz..." lece na zaliczenie. Papa.

[groszek80]

Napisane przez anjadka

Hej Dziewczyny....

ale pogoda... "A Krakowie na Brackiej pada deszcz..." lece na zaliczenie. Papa.

Powodzenia!!!

[ania20m]

Cześć kochane moje

ale miałam wieczór wczoraj okropny mój dziadek, który z nami nieszka (ma 92 lata) jadł wczoraj kolacje i sie zakrztusił kawałkiem chleba i tak strasznie sie dusił a ja nie wiedziałam co zrobić mama chciała dzwonić po pogotowie ale jakoś wykrztusił ten chleb, i zadzwoniła tylko do naszej rodzinnej lekarki poradzić sie co zrobić i lekarka powiedziala żeby poczekać i go obserwować do rana. ale chyba mu sie gardło podrażniło bo zaczoł tak nie wyraźnie mówić i ślinił sie bardzo. w nocy spał ale rano był jakiś słaby i blady i mama zadzwoniła po pogotowie i go karetka zabrała do szpitala.
w tamtym roku też coś podobnego przeżyliśmy i wtedy dziadkowi jakaś żyłka w głowie pękła i miał mały wylew i dlatego sie tak ślinił i nie mówił ale wyszedł z tego. boje sie że teraz też mu coś pękło

przepraszam że tak sie użalam ale mi ulżyło że komuś powiedziałam.

[dekoderka]

hej dziewczyny
KASIAHER pieknie co to za kwiatki obok róż?
jestem teraz na etapie bukietu. Babka krzykneła mi za stroik dla swiadkowej, 2 butonierki i mój bukiet UWAGA 600ZŁ!!!!!!!!! czy to nie przesada? Ile płacicie za swoje kwiaty? Są jakieś które polecacie-trwałość bo chcę wpiąć we włosy. Wiem że temat już był, ale nie mogę znależć

[SollAngelica]

Napisane przez anuulaa

Cześć,
byłam dzisiaj wyrwać chirurgicznie ósemkę, jejciu jak bolało mnie przez ponad 2h:/ Na szczęście już trochę przeszło, w piątek obrona a ja jeszcze nic nie umiem Mam nadzieję, że jakoś na tabletkach do tego czasu wytrzymam.

wow chirurgicznie to ja muszę wyrwać dwie
ale mi powiedzial, że to pod narkozą i że dwa tygodnie zwolnienia z pracy bede musiała wziac na dojście do siebie.... wiec jeszcze nie poszłam

trzmam kciuki za obronę!!

Napisane przez Bakteryika

wkladam zdjatko ubioru mojego Pana, tak apropos rozmow o smokingu (na zdjeciu czarny garnitur)

bardzo elegancko - ale tez zastanowilabym sie nad tą butonierką

Napisane przez kasiaher

jeszcze jedno zdjęcie
jak sie spojrzycie na moje prawe oko czyli wasza lewa strona to dopatrzycie się że jest cos nie tak , ja przynajmniej widze to na każdym zdjęciu
to cały czas po tym wypadku z balonem , oko bolał nawet na poprawinach i wyglądało strasznie

dopiero jak powiedzialas, że coś widać to zaczlam sie przyglądać i moze rzeczywiscie jedno oczko ciutke mniejsze
ale i tak ślicznie wyglądałaś, bez słodzenia - szczera prawda

Napisane przez Maggie1983

Ja mialam w planie dlugie kolczyki z duzym zwisajacym krysztalkiem-wstawialam Wam kiedys fotki, ale ostatecznie zdecydowalam sie na cos delikatniejszego, bo mialam welon z koronka plus te rozpuszczone wlosy. Poza tym nie jest najszczuplejsza i nie mam labedziej szyji, a gorset byl dosc gladki, wiec postawilam na cos lekko blyszczacego i na szyjke i w uszka swoja droga to moja mama strasznie sie zawziela, zeby bylo tez cos na szyji a z tego kompleciku jestem mega zadowolona - mialam go wczoraj na poprawinach u kuzynki i dzis w pracy - kolczyki

pamietam te poprzednie kolczyki ktore pokazywalas, tez mi sie wydaje, ze delikatniejsze będą lepsze

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez ania20m

Cześć kochane moje

ale miałam wieczór wczoraj okropny mój dziadek, który z nami nieszka (ma 92 lata) jadł wczoraj kolacje i sie zakrztusił kawałkiem chleba i tak strasznie sie dusił a ja nie wiedziałam co zrobić mama chciała dzwonić po pogotowie ale jakoś wykrztusił ten chleb, i zadzwoniła tylko do naszej rodzinnej lekarki poradzić sie co zrobić i lekarka powiedziala żeby poczekać i go obserwować do rana. ale chyba mu sie gardło podrażniło bo zaczoł tak nie wyraźnie mówić i ślinił sie bardzo. w nocy spał ale rano był jakiś słaby i blady i mama zadzwoniła po pogotowie i go karetka zabrała do szpitala.
w tamtym roku też coś podobnego przeżyliśmy i wtedy dziadkowi jakaś żyłka w głowie pękła i miał mały wylew i dlatego sie tak ślinił i nie mówił ale wyszedł z tego. boje sie że teraz też mu coś pękło

przepraszam że tak sie użalam ale mi ulżyło że komuś powiedziałam.

wow... straszne..
dobrze ze udało mu się wykrztusić, w tym wieku kazdy niby 'drobiazg' moze byc powazny, dobrze ze jest juz pod fachową opieką, napewno mu pomogą!

Napisane przez dekoderka

hej dziewczyny
KASIAHER pieknie co to za kwiatki obok róż?
jestem teraz na etapie bukietu. Babka krzykneła mi za stroik dla swiadkowej, 2 butonierki i mój bukiet UWAGA 600ZŁ!!!!!!!!! czy to nie przesada? Ile płacicie za swoje kwiaty? Są jakieś które polecacie-trwałość bo chcę wpiąć we włosy. Wiem że temat już był, ale nie mogę znależć

duuuuzo za duzo moim zdaniem! chyba ze wymyslilas jakies bardzo egzotyczne i drogie kwiaty??
mi babeczka powiedziala, ze za bukiet i butonierkę 150-200 zł

[201803111825]

Treść usunięta

[AgatkaL]

Dziewczyny...tragedia Chyba nie będzie ślubu
Wczoraj tesciowa przyjechała z awanturą do mojej mamy, ze żąda wyjaśnień co się dzieje między mną a TZ i czemu ciągle się kłócimy. Mnie akurat nie było w domu i jak mama do mnie zadzwoniła byłam w szoku!!! bo my się ostatnio nie kłóciliśmy, wręcz przeciwnie, bardzo fajnie spędziliśmy weekend i to u TŻ. Powiedziała mojej mamie, ze jest kłótliwą babą !!! nie nie chce jej znac i takiej synowej jak ja też nie chce mieć!!!
Zadzwoniłam do TŻ o co chodzi a on, że nie ma go w domu i nie wie. Jak wrócił do domu okazało się, ze to ponoć jeszcze moja mama i ja mamy przeprosić teściową...tak mnie wkurzył, nie chce z nim rozmawiać, narobili zamieszania bez powodu, TZ jest za matką co by się nie działo. A wszystko zaczęło się od tego, ze teśiocwa odebrała telefon TŻ i nakrzyczała na mnie, ze znów się pokłóciliśmy bo TZ nie ma w domu, ze się rzadze i jak smiałam iśc sama wybierać kwiaty do kwiaciarni na ślub i ze ona chce dziś ze mną jechac suknie obejrzeć.
Mówię Wam jestem załamana, a najbardziej postawą TZ, bo pal licho teściowa, ale skoro TZ nie jest za mną, tylko jeszcze twierdzi, ze to ja i moja mama jesteśmy niedobre, to wybaczcie, ale nie ma sensu dyskutować...

Byłam taka zadowolona, bo byłam na próbnej fryzurze, wyszła fajnie, mierzyłam w domu klipsy i dodatki...a tu nagle taki grom z jasnego nieba. Nie wiem czego bym się spodziewała prędzej niż takiej akcji...

[kliwia]

dekodeerka te kwiaty w bukiecie kasi sa storczyki dendrobium
kasiaher cudniascie! juz na nk widzialam hihih
Agatka musisz powaznie porozmawiac z Tż. Bo TY slubu z dziwna tesciowa nie bierzeesz, i on powinien zawsze trzymac Twoja strone- chyba ze nie masz racji.
A w tym wypadku tesciowa ewidetnie szuka zaczepki. i sie do tego wtraca i miesza.

[kzabeczka]

Napisane przez dekoderka

hej dziewczyny
KASIAHER pieknie co to za kwiatki obok róż?
jestem teraz na etapie bukietu. Babka krzykneła mi za stroik dla swiadkowej, 2 butonierki i mój bukiet UWAGA 600ZŁ!!!!!!!!! czy to nie przesada? Ile płacicie za swoje kwiaty? Są jakieś które polecacie-trwałość bo chcę wpiąć we włosy. Wiem że temat już był, ale nie mogę znależć

Wszystko zależy od kwiatów jakie będą w bukiecie. Cena 600zł niestety jest możliwa, oczywiście jeśli wybrałaś droższe kwiatki.

[domi7ks]

AgatkaL o matko
co ta baba jest psychiczna? bo chyba tak! ale jak to Tz może stac po jej stronie, co nie zna Ciebie ani Twojej matki????
nie no szok iwspółczuje Ci strasznie ja na Twoim miejscu uświadomiłabym razem z Twoja matka Tz co zaszło. Jak wierzy mamusi to...brak słów:/
W każdym razie trzymaj sie i nie daj sie, Tz powinien być za Toba!

[gold-fish]

Napisane przez kasiaher

cześć mam nadzieje że ktos mnie jeszcze pamieta

Ślicznie wyglądałaś jeszcze raz gratuluję!

Napisane przez myszka_maj

Dziewczynki... zdałam ostatni egzamin na 5 teraz tylko obrona za 2 tygodnie

Napisane przez Rybulka

Witajcie dziewczyny!
Tak, tak- obroniłam swoja prace magisterską W szoku byłam, bo prawie wcale się nie stresowałam i rzeczywiście, ogromnie mi ten luz pomógł

gold-fish, tos miała, biedulko, weekend
Twoja teściowa kompletnie nie pomyślała... Rozwala mnie taki brak wyobraźni... Moja teściowa jeszcze nie ma sukni, ale nie podejrzewam ją o kupno białej

Gratuluję

Powoli dochodzę do siebie to tylko głupia suknia... Z brakiem wyobraźni się nie wygra.

Dziewczynki nie wiem co robić. Wczoraj nie mogłam spać z wrażenia. Dzwoniłam 3 razy do krawcowej, a o 18.00 wysłałam smsa, ze proszę o telefon, ze chce się umówić na przymiarkę. Na razie cisza 25 dni mi zostało i co mam latać teraz po salonach Żałuję że nie kupiłam wcześniej 25 dni, 25 dni!

Napisane przez ktosia86

Teściówka pojechała po bandzie, że się wyrażę Nie dziwię się, że jesteś wkurzona.

Ja też jechałam do fryzjera z umytymi włosami. Nie wiem dlaczego tak jest ale wielu fryzjerów to praktykuje. No chyba, że chcesz mieć loki, to lepiej by było myć włosy bezpośrednio przed czesaniem, ale jak do koka to spokojnie może być dzień wcześniej. Będziesz mieć tyle lakieru na głowie, że i tak bez różnicy

No pojechała co po niektóre osoby na wieść o tym planują wykorzystać butelkę czerwonego wina....

ania20m przykro mi

[Madzialenka12344321]

witam
wczoraj rozdalismy 6 zaproszen i zostało nam jeszcze 15

o 14.30 mamy spotkanie z dekoratorkę aby podpisac umowe a od razu potem jedziemyz TZ do Białegostoku rozdac zaproszenie dla jego cioci z wujkiem (siostry jego taty). wiec dzis w drodze jestesmy
Kasia wyglądałas cudownie

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...tragedia Chyba nie będzie ślubu
Wczoraj tesciowa przyjechała z awanturą do mojej mamy, ze żąda wyjaśnień co się dzieje między mną a TZ i czemu ciągle się kłócimy. Mnie akurat nie było w domu i jak mama do mnie zadzwoniła byłam w szoku!!! bo my się ostatnio nie kłóciliśmy, wręcz przeciwnie, bardzo fajnie spędziliśmy weekend i to u TŻ. Powiedziała mojej mamie, ze jest kłótliwą babą !!! nie nie chce jej znac i takiej synowej jak ja też nie chce mieć!!!
Zadzwoniłam do TŻ o co chodzi a on, że nie ma go w domu i nie wie. Jak wrócił do domu okazało się, ze to ponoć jeszcze moja mama i ja mamy przeprosić teściową...tak mnie wkurzył, nie chce z nim rozmawiać, narobili zamieszania bez powodu, TZ jest za matką co by się nie działo. A wszystko zaczęło się od tego, ze teśiocwa odebrała telefon TŻ i nakrzyczała na mnie, ze znów się pokłóciliśmy bo TZ nie ma w domu, ze się rzadze i jak smiałam iśc sama wybierać kwiaty do kwiaciarni na ślub i ze ona chce dziś ze mną jechac suknie obejrzeć.
Mówię Wam jestem załamana, a najbardziej postawą TZ, bo pal licho teściowa, ale skoro TZ nie jest za mną, tylko jeszcze twierdzi, ze to ja i moja mama jesteśmy niedobre, to wybaczcie, ale nie ma sensu dyskutować...

Byłam taka zadowolona, bo byłam na próbnej fryzurze, wyszła fajnie, mierzyłam w domu klipsy i dodatki...a tu nagle taki grom z jasnego nieba. Nie wiem czego bym się spodziewała prędzej niż takiej akcji...

a co tej tesciowej odwaliło?? nie wyobrazam sobie, aby sie moja tesciowa czy mama az tak w związek wtrącala. to, ze sie pokłociliscie to nie znaczy, ze to jej sprawa.
bardzo ci wspołczuje

dziewczyny pomózcie mi z ta dekoracją samochodu - chodzi o godzinę (pisalam wczoraj)

[gold-fish]

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...tragedia Chyba nie będzie ślubu
Powiedziała mojej mamie, ze jest kłótliwą babą !!! nie nie chce jej znac i takiej synowej jak ja też nie chce mieć!!!
okazało się, ze to ponoć jeszcze moja mama i ja mamy przeprosić teściową...tak mnie wkurzył, nie chce z nim rozmawiać, narobili zamieszania bez powodu, TZ jest za matką co by się nie działo. A wszystko zaczęło się od tego, ze teśiocwa odebrała telefon TŻ i nakrzyczała na mnie, ze znów się pokłóciliśmy bo TZ nie ma w domu, ze się rzadze i jak smiałam iśc sama wybierać kwiaty do kwiaciarni na ślub i ze ona chce dziś ze mną jechac suknie obejrzeć...

Agatko, to mój wczorajszy problem to pikuś. Co za baba!!!! Brak mi słów. Jakby moja mi powiedziała, ze nie chce takiej synowej to by jej nie miała!!!! To już przesada. A TZ wie ze ona takich słów użyła???? No nie kumam jej reakcji.
A jeżeli chodzi o kwiaty i suknię to co ja to obchodzi?! Ty wybierasz kwiaty bo to Twój slub, ona juz sobie raz wybierała kwiaty! Normalnie współczuję Ci bardzo. i nie dziwi8ę się że zastanawiasz się nad przyszłoscią.

Aha! a za co niby Twoja mama ma ją przeprosić?

[Madzialenka12344321]

Gold zostało ci 25 dni, a ta babka sie do ciebie nie odzywa?? nie miałas nawet przymiarki?? a moze jedź do niej??

[kasiaher]

dzieki dziewczyny
ale ja przez to oko miałm całe wesele zepsute, poniewaz strasznie źle sie czułam ból promieniował na całą prawą strone twarzy i zaczeła mnie głowa boleć .
ah zaraz kończę relację

strippi GRATULUJE !!!! widzę że nie tylko ja się tak męczę tymi mdłościami

[AgatkaL]

No własnie nie wiem o co chodzi i za co mam ją przepraszać, dla mnie to normalnie jakies science - fiction, po prostu nie moge uwierzyć. TZ twierdzi, ze moja mama kłamie i że jego mama się nie awanturowała i ze nic takiego nie powiedziała i moja mama wymyśla...a mój brat jest świadkiem. Po co ona wogóle przyjechała do naszego domu??? a Mój TZ się wogóle do mnie ni odezwał od wczoraj.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez AgatkaL

No własnie nie wiem o co chodzi i za co mam ją przepraszać, dla mnie to normalnie jakies science - fiction, po prostu nie moge uwierzyć. TZ twierdzi, ze moja mama kłamie i że jego mama się nie awanturowała i ze nic takiego nie powiedziała i moja mama wymyśla...a mój brat jest świadkiem. Po co ona wogóle przyjechała do naszego domu??? a Mój TZ się wogóle do mnie ni odezwał od wczoraj.

czyli TZ wiernie obstaje przy mamusi??
ja w takim razie bym tez sie do niego przez jakis czas nie odezwała. to nie ty zawiniłas i niech teraz oni myslą co narobili.

[celi25]

Cześć - u mnie leje, leje i leje Chyba będe chora, bo zaczyna mi się katar i gardło pobolewa. Jeszcze tego mi brakowało...

Kasiaher - ślicznie wyglądałaś - też wczoraj na n-k widziałam Super naszyjnik miałaś - też czegoś takiego szukam ale na razie nic

Napisane przez anjadka

Złotko, Samba, dzięki za rady, suknie mam z ramiączkami i to takimi szerszymi, włosy będą "napuszone" chyba ze wzgledu na strojnosc sukni, i na to ze na ramiaczkach tez jest kamyk jaki jak na ozdobie, zdecyduje sie na malutkie kolczyki do uszków...

Uf, 2 miesiace myslenia i taki wniosek

Ja mam ten sam problem bo kupiłam sobie takie wkręty do uszu z cyrkonią ale nie wiem czy nie lepiej długie, bo takie wydłużają szyję. Mam sukienkę na szerszych ramiączkach i spięte włosy

Napisane przez dekoderka

hej dziewczyny
KASIAHER pieknie co to za kwiatki obok róż?
jestem teraz na etapie bukietu. Babka krzykneła mi za stroik dla swiadkowej, 2 butonierki i mój bukiet UWAGA 600ZŁ!!!!!!!!! czy to nie przesada? Ile płacicie za swoje kwiaty? Są jakieś które polecacie-trwałość bo chcę wpiąć we włosy. Wiem że temat już był, ale nie mogę znależć

Storczyki są podobno najbardziej trwałe. A cena rzeczywiście powalająca...

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...tragedia Chyba nie będzie ślubu
Wczoraj tesciowa przyjechała z awanturą do mojej mamy, ze żąda wyjaśnień co się dzieje między mną a TZ i czemu ciągle się kłócimy. Mnie akurat nie było w domu i jak mama do mnie zadzwoniła byłam w szoku!!! bo my się ostatnio nie kłóciliśmy, wręcz przeciwnie, bardzo fajnie spędziliśmy weekend i to u TŻ. Powiedziała mojej mamie, ze jest kłótliwą babą !!! nie nie chce jej znac i takiej synowej jak ja też nie chce mieć!!!
Zadzwoniłam do TŻ o co chodzi a on, że nie ma go w domu i nie wie. Jak wrócił do domu okazało się, ze to ponoć jeszcze moja mama i ja mamy przeprosić teściową...tak mnie wkurzył, nie chce z nim rozmawiać, narobili zamieszania bez powodu, TZ jest za matką co by się nie działo. A wszystko zaczęło się od tego, ze teśiocwa odebrała telefon TŻ i nakrzyczała na mnie, ze znów się pokłóciliśmy bo TZ nie ma w domu, ze się rzadze i jak smiałam iśc sama wybierać kwiaty do kwiaciarni na ślub i ze ona chce dziś ze mną jechac suknie obejrzeć.
Mówię Wam jestem załamana, a najbardziej postawą TZ, bo pal licho teściowa, ale skoro TZ nie jest za mną, tylko jeszcze twierdzi, ze to ja i moja mama jesteśmy niedobre, to wybaczcie, ale nie ma sensu dyskutować...

Byłam taka zadowolona, bo byłam na próbnej fryzurze, wyszła fajnie, mierzyłam w domu klipsy i dodatki...a tu nagle taki grom z jasnego nieba. Nie wiem czego bym się spodziewała prędzej niż takiej akcji...

Brak słów... co za babsztyl wstrętny...

Napisane przez gold-fish

Ślicznie wyglądałaś jeszcze raz gratuluję!






Gratuluję

Powoli dochodzę do siebie to tylko głupia suknia... Z brakiem wyobraźni się nie wygra.

Dziewczynki nie wiem co robić. Wczoraj nie mogłam spać z wrażenia. Dzwoniłam 3 razy do krawcowej, a o 18.00 wysłałam smsa, ze proszę o telefon, ze chce się umówić na przymiarkę. Na razie cisza 25 dni mi zostało i co mam latać teraz po salonach Żałuję że nie kupiłam wcześniej 25 dni, 25 dni!



No pojechała co po niektóre osoby na wieść o tym planują wykorzystać butelkę czerwonego wina....

ania20m przykro mi

Może jedź tam do niej...

Rybulka gratulacje !!! Pamiętam to uczucie radości i ulgi...

[Madzialenka12344321]

u mnie tez okropna pogoda, jakby hmura sie urwała

[domi7ks]

Napisane przez AgatkaL

No własnie nie wiem o co chodzi i za co mam ją przepraszać, dla mnie to normalnie jakies science - fiction, po prostu nie moge uwierzyć. TZ twierdzi, ze moja mama kłamie i że jego mama się nie awanturowała i ze nic takiego nie powiedziała i moja mama wymyśla...a mój brat jest świadkiem. Po co ona wogóle przyjechała do naszego domu??? a Mój TZ się wogóle do mnie ni odezwał od wczoraj.

Agatko zycze Ci, żeby to sie wyjasniło jak najszybciej, prawda napewno wyjdzie na jaw, ale ta baba to pozałuje

[Madzialenka12344321]

Odowłałam własnie czwatkową sesję

[kasiaher]

Napisane przez kasiaher

cześć słońca moje
dziękuje w imieniu swoim i męża za wszystkie zyczenia.
Dzień wspaniały, ale nie obył się bez niespodzianek i małego wypadku mojego.

Wsatałam o 5 rano, nie byłam zdenerwowana , raczej zrelaksowana, zjadłam śniadanie , wykompałam się o poleciałam do fryzjera. Zrobiła mi extra fryzurkę ( próbnej u tej fryzjerki nie miałam) cudna , potem pojechałam po świeczkę dla mojej siostrzenicy, ponieważ mieliśmy parkę chłopczyka i dziewczynkę jedno niosło obrączki a drugie miało sypać kwiatki ale ksiądz się nie zgodził więc musiała nieść świecę , wyszło super bardzo mnie i tż to wzruszyło a goście zachwyceni. Pojechałam do domciu ( po fryzjerze) i zaczełam dmuchać balony do przystrojenia , i nagle balon mi pekł to była masakra balony robion z dość grubego i mocnego materiału, myślałam że mi twarz rozwaliło, oka prawego nie mogłam otworzyć przez 4 godziny makijażystka nie mogła mnie umalować całe spuchnięte oko i rogówka łzy leciały same oko bolało niemiłosiernie, nałozyła mi podkład i pomalowała powieki i kępki rzęs resztę musiałam wykonać sama przed wyjściem do kościoła bo dopiero wtedy mi coś przeszło ale oko i tak było całe czerwone i spuchnięte w środku. Jakoś posżło i przyjechał tż najpierw starsza staneła przed drzwiami i tż musiał mnie wykupić więc dał chyba 11 flaszek ( umowa była na 7 bo tyle jesteśmy razem) jak tż wszedł był zestresowany ale zachwycił się mną a mi świeczki w oczach staneły i nie mogłam się powstrzymać , Bogłośławieństwo teściowa mama i tata płakali a ja i tż łzy nie chciały przestać lecieć .
c.d.n.
dziewczynki idę spać ale postaram się wszystko dokładnie opisać, boli mnie brzuszek i nie mogę siedzieć przy kompie.
ale obiecuje że napewno jakieś zdjęcie wrzucę i napiszę dalszą cześć
pozdrawiam

po błogosławieństwie, parę zdjęć i zbieralismy sie do wjścia, orkiestra grała cały czas przed wyjściem z bloku była bramka zrobiona przez znajomych dostali 3 flaszki albo 4 juz nie pamietam, w końcu nas wypuścili , bryczka stała przybrana pieknie przez tż byłam zachwycona jak to zrobił. Wsiedlismy do bryczki , orkiestra cały czas grała , było mi tak zimno że nie mogłam usiedziec do tego deszcz zaczoł padać myslałam że się wykończe, ale jakos poszło. TŻ był tak zestresowany że nawet nie zauważył która godzina i pod kościołem byliśmy juz o 16:20 czyli 40 minut za wcześnie a goście oczywiście za nami
no OK przyszedł proboszcz a ja coraz gorzej oko tak zaczeło mnie bolec że az mi się słbo robiło , potem zaczeła mi krew z nosa lecieć , naszczęście do opanowania. Weszliśmy do kancelarii i ksiądz zartoał romawiał, wiedziała że trochę za wcześnie jesteśmy dlatego tak ciągnął rozmowy. Nagle zrobiło mi9 sie tak słabo że prawie zemdlałam , myślałam że nie wyjdę z tej kancelarii, ksiądz poleciał do swojego samochodu i przyniósł mi wodę , napiłam sie i troche mi przeszło. Wchodzimy do kościoła oczywiście oczami szukamy dzieciaczków , uff sa zestresowane bardziej niż my podchodzi ksiądz i idziemy po malutku , normalnie łzy nabierły mi się w oczy ale nie wiem czemu ledwo się powstrzymałam. Ślub cudny tż cały czas patrzył na mnie przy przysiędze,. p[ocałował obrączkę a ja zapomniała. Jak zaczełam mówić przysięę tak się uśmiechałam że az mnie policzki bolały, i cały czas chodziło mi po głowie żeby tylko nie powiedzieć " i cię nie dopuszczę ..." no i bach powiedziałm jąjkając się bo nie chciałam tego powiedzieć a tu zonk obrączki mi tż nie mógł zaoożyc takie miał ręcę spocone , mi poszło dobrze i ksiądz powiedział że możemy się pocałować i tak cos tam jeszcze mówił i koniec mszy .
Wychodzimy goście już przed kościołem i nagle góra groszów na nas tak tego dużo wysypali że było chyba 50 zł w pięciogroszówkach zbieraliśmy i zbieraliśmy. Potem zyczenia i do bryczki na salę wszyscy za nami oczywiście , goście pojechali na salę a my na malutką przejażdzkę . Podjechaliśmy na salę oczywiście przywitanie , znowu moja mama świeczki w oczach az sama nie mogłam odpowiedzieć co wybieram bo mi się głos załamywał wszysko przez teściową i mamę no i wybrałam wódkę ale zamieniłam się z tż a i rzuciliśmy kieliszki stukły się odrazu. TŻ się bał bo były z dość grubego szkła. Weszliśmy na salę tzn. tż mnie wniósł, sla super udekorowana tż zrobił jeszcze niespodziankę i zamówił kwiaty na nasz stół. SUper buzior dla niego . Oczywiście obiadek , orkiestra weszła między stoły i garli i śpiewali. Potem pierwszy taniec ja juz wyluzowana tż spięty dosć szybka była ta muzyka więc najp[ierw chwile bujania a potem zatańczylismy tak jak zawsze tańczymy wyszło według mnie super Misiek obracał mnie robił różne kroki zaskoczył mnie, biorąc pod uwagę to że nigdy nie tańczylismy tej piosenki. Piotem już zabawa , byłam trochę wkurzona na gości którzy oczywiście nie przyszli i na kelnerów ale jak wyskoczyłam do nich z gębą to się wzieli za robotę , potem porawiny tak mi to wszystko zleciało że nie wiem poszlismy spać o 8 rano , oczywiście była również NOC POŚLUBNA wstalismy rano tzn. koło 11:30 i musielismy trochę polatac pozawozic rzeczy i poprawiny o 15 przyszli wszyscy których zaparaszaliśmy były do 23 tż oczywiście opił się ze szczęścia i musiałam rozwozić do domu ojca i tż bo byli ululani. wszystko się udało miałam pare zastrzeżeń co do całej organizacji wesela ale coż miałam zrobić przeciez nie będe ich pilnowac na kżdym kroku ale mama musiała trzymać ręke na pulsie . Zleciało normalnie tak szybko że wiele rzeczy nie pamietam. Tyle szykowania a tu juz półtorej tygodnia jesteśmy małżeństwem bardzo sie cieszę tylko samopoczucie mi dokucza nie miłosiernie, nie dobrze mi cały czas

[Madzialenka12344321]

Kasiu super relacja, jaka dokładnawidze, ze TZ sie postarał i troszke cie zaskoczył

a teraz az tak źle znosisz ciązę??

[kliwia]

madzialenka ale co ? nie wiesz na ktora godzine samochod masz dekorowac?
dekorujesz sama czy do kwiaciarni jedzie samochod?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kliwia

madzialenka ale co ? nie wiesz na ktora godzine samochod masz dekorowac?
dekorujesz sama czy do kwiaciarni jedzie samochod?

wklejam jeszcze raz mój wczorajszy post. mam teraz jeszcze mozliwosc zmiany godziny, poprostu nie wiem czy godzina 14.30 to nie za póxno??
" aha i zamówilismy tez dekorację samochodu, zrobi nam kobietka z kwiacirni naszej od razu wtedy TZ odbierze wiązanki. i teraz pytanie, na która ma sie um ówic na dekorację samochodu )zamie to 30 min wrqaz z wydaniem wiązanek). do kwiaciarni ma 5 minut. do mnie ma 15 minut (ale trzeba liczyc czas na ewentualne bramki. musi sie tez potem ubrac (nakrecanie na kamere). wsteon ie umowilam sie na 14.30 9do 15 by było stronie. zanim by sie ubrał itp. to by była 15.30 (jakby sie cos ewentualnie przedluzyło, zanim by do mnie dojechal + bramki + wykupienie to na 16 by był. błogoslawienstwo jakies zdjęcia bo o 16.20 musimy do koscioła jechac. czy zostawic dekoracje na 14.30 czy przeniesc na 14??
pomóżcie czy o czyms jeszcze zapomniałam??"

[kliwia]

madzialenka po kiego diabla tak pozno ta dekoracje?? przeciez nie odpadnie
Spokojnie wczesniej sie umowcie, tz tez sie bedzie stresowal wiec jak bedziecie mieli wczesniej to bedziecie oboje spokopjniejsi

[groszek80]

Napisane przez AgatkaL

Dziewczyny...tragedia Chyba nie będzie ślubu
Wczoraj tesciowa przyjechała z awanturą do mojej mamy, ze żąda wyjaśnień co się dzieje między mną a TZ i czemu ciągle się kłócimy. Mnie akurat nie było w domu i jak mama do mnie zadzwoniła byłam w szoku!!! bo my się ostatnio nie kłóciliśmy, wręcz przeciwnie, bardzo fajnie spędziliśmy weekend i to u TŻ. Powiedziała mojej mamie, ze jest kłótliwą babą !!! nie nie chce jej znac i takiej synowej jak ja też nie chce mieć!!!
Zadzwoniłam do TŻ o co chodzi a on, że nie ma go w domu i nie wie. Jak wrócił do domu okazało się, ze to ponoć jeszcze moja mama i ja mamy przeprosić teściową...tak mnie wkurzył, nie chce z nim rozmawiać, narobili zamieszania bez powodu, TZ jest za matką co by się nie działo. A wszystko zaczęło się od tego, ze teśiocwa odebrała telefon TŻ i nakrzyczała na mnie, ze znów się pokłóciliśmy bo TZ nie ma w domu, ze się rzadze i jak smiałam iśc sama wybierać kwiaty do kwiaciarni na ślub i ze ona chce dziś ze mną jechac suknie obejrzeć.
Mówię Wam jestem załamana, a najbardziej postawą TZ, bo pal licho teściowa, ale skoro TZ nie jest za mną, tylko jeszcze twierdzi, ze to ja i moja mama jesteśmy niedobre, to wybaczcie, ale nie ma sensu dyskutować...

Byłam taka zadowolona, bo byłam na próbnej fryzurze, wyszła fajnie, mierzyłam w domu klipsy i dodatki...a tu nagle taki grom z jasnego nieba. Nie wiem czego bym się spodziewała prędzej niż takiej akcji...

Wpadłam tylko na chwilę na tzw. przerwie śniadaniowej, a tu taki wpis!!! Agatko nie wiem co Ci doradzić. Widać, że to jest jakieś chore, sfrustrowane i może przechodzące klimakterium babsko!!! Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji!!! Popierwsze - dlaczego się wtrącą w wasze życie?? I jeszcze jaka bezczelna, przychodzić do Twojej mamy!!! Jakaś niezrównoważnona przyjnamniej!!! Martwi mnie trochę reakcja Twojego TŻ... Ale może on nie zna dokładnie całej sytuacji?? Tylko szczera rozmowa z nim może tutaj coś wyjaśnić!!! Ja nie wyobrażam sobie, abyś miała ją przepraszać, bo niby za co??I co ją obchodzą kwiaty i twoja suknia?? Jakaś paranoja!!! Trzymaj się dziewczyno i nie daj się zwariować!!! Nie wiem jaka jest u Was sytuacja i czy to rodzice finansują Wasze wesele, to może dlatego ONA chce wszystkim żądzić i uzurpuje sobie prawo do decydowania o tych kwestiach?To też jest nienormalne, ale wiem, że często się tak zdarza ... Porozmawiaj szczerze z TŻ, może on też się czuje w tym wszystkim trochę zagubiony, z jednej strony matka z drugiej Ty... Nie bronie nikogo, ale myśle, że każdeu stres przedślubny się udziela. Trzymam mocno kciuki za to aby się to wszystko wyjaśniło i pomyślnie dla Was skończyło!!!