Letnie promyczki nas ogrzewają, a Mamusie swoje Dzieci na świecie witają :)

[skierka1981]

dzień dobry mamusie u mnie pada od rana z chęcią bym dalej spała ale o 10 muszę być na mieście i zaraz wyjeżdżać. dzięki za kciuki, dak znać po wizycie

[czekoladka21]

Napisane przez skierka1981

dzień dobry mamusie u mnie pada od rana z chęcią bym dalej spała ale o 10 muszę być na mieście i zaraz wyjeżdżać. dzięki za kciuki, dak znać po wizycie

no czekamy oczywiscie na twoje wiesci!!

u nas tez pochmurno ale przynajmniej jest czym oddychac

[Miramej]

Napisane przez Tulipfever

Hej kochane! Juz wtorek, zaraz wychodze na wizyte z polozna.

Napisane przez magi77

super

Nie, to przecież najważniejszy zakup Ja też muszę kupić, już kiedyś raz stosowałam, do innego badania. Nie jest taj źle, tylko niech nikt nie okupuje łazienki wtedy Nam położna mówiła, że jak są już skurcze, to lewatywa może przyspieszyć akcję porodową, co dla kobiety jest dobre, bo szybciej zobaczy swojego dzidziolka.

Dzięki za pocieszenie z tą lewatywą, ja nigdy nie miałam i jakoś się boję .
magi, a kiedy Ty idziesz na to dokładne USG?

Napisane przez czekoladka21

u mnie tez remont wrewczoraj tż polozyl polowe paneli- reszta dzisiaj

No widzisz, niepotrzebnie się denerwowałaś

Napisane przez skierka1981

dzień dobry mamusie u mnie pada od rana z chęcią bym dalej spała ale o 10 muszę być na mieście i zaraz wyjeżdżać. dzięki za kciuki, dak znać po wizycie

Czekamy na wieści z niecirpliwością

Dziewczynki, kupujecie jakieś zabawki swoim dzieciaczkom, takie 0+?

I jeszcze jedno pytanko: jakie mniej-więcej grube są Wasze materace do łóżeczek?

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

No widzisz, niepotrzebnie się denerwowałaś



Czekamy na wieści z niecirpliwością

Dziewczynki, kupujecie jakieś zabawki swoim dzieciaczkom, takie 0+?

I jeszcze jedno pytanko: jakie mniej-więcej grube są Wasze materace do łóżeczek?

no tak........tez czeka mnie potem mega sprzatanie.......najlepsz e ze jeszcze nie skonczone malowanie bo nadal czekamy na odpowiedz w zwiazku z reklamacja zepsutej farby!! babka dzwonila w sobote ze nie moga uznac reklamacji bo farbe wystarczy zamieszac- taa pewnie a 3 poprzednie puszki byly ok, a w tej polowa wody zamiast farby!! tż powiedzial ze on zepsutej farby nie chce i albo kasa albo nowa farba-to babka powiedziala ze sie postara zalatwic..........ciekawe jak dlugo to potrwa

ja mysle kupic jakiegos pluszaka do lozeczka i taka ksiazeczke pluszowa....zastanawialam sie tez nad karuzela nad lozeczko ale nie wiem....

moj materac ma chyba 10cm

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

no tak........tez czeka mnie potem mega sprzatanie.......najlepsz e ze jeszcze nie skonczone malowanie bo nadal czekamy na odpowiedz w zwiazku z reklamacja zepsutej farby!! babka dzwonila w sobote ze nie moga uznac reklamacji bo farbe wystarczy zamieszac- taa pewnie a 3 poprzednie puszki byly ok, a w tej polowa wody zamiast farby!! tż powiedzial ze on zepsutej farby nie chce i albo kasa albo nowa farba-to babka powiedziala ze sie postara zalatwic..........ciekawe jak dlugo to potrwa

ja mysle kupic jakiegos pluszaka do lozeczka i taka ksiazeczke pluszowa....zastanawialam sie tez nad karuzela nad lozeczko ale nie wiem....

moj materac ma chyba 10cm

Z tymi reklamacjami to zwykle tak jest

Dzięki za odpowiedź , no właśnie się zastanawiam, co kupić , poczekam, może dziewczyny jeszcze coś napiszą.

A materac jaki? Kokos z gryką i pianką?

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Z tymi reklamacjami to zwykle tak jest

Dzięki za odpowiedź , no właśnie się zastanawiam, co kupić , poczekam, może dziewczyny jeszcze coś napiszą.

A materac jaki? Kokos z gryką i pianką?

dokladnie taki materac jak piszesz

a jesli chodzi o zabawki to najpierw beda pluszaki, pozniej pewnie gryzaki i jakies zabawki do wanny, a pozniej pewnie lalki czy auta hihi

acha zamierzam tez kupic jak mala bedziez juz sama glowke unosci kupic mate edukacyjna -koleznka miala i jej mala strasznie lubiala lezez na tej macie i sama ze soba gaworzyla

[Karolinak82]

Napisane przez majka versace

Dziś też miałam wizyte w szpitalu (z doktorem nawet się widziałam co tutaj jest rzadkością). Usg nie było bo nic się nie dzieje ale na "macanego" to Adrianek dalej główką na dole, raczej mały brzdącu (co akurat mnie cieszy bo licze na łatwiejszy poród). No i ogólnie to ok

Super wieści nam przynosisz Najważniejsze że Adriankiem i z Tobą wszystko w porządku

Napisane przez mariolasl

Dziś miałam spotkanie z pediatrą, health visitor i pielęgniarką dot małego Antosia. Miało one na celu podsumowanie tego, co się działo od porodu z małym i nakreślenie planu na przyszłość, a także rozwianie wszelkich moich wątpliwości, pytań itp.
Po pierwsze - mały radzi sobie świetnie, waży już 1900g i jest karmiony co 3 godziny przez sondę, w tym dwa razy dziennie piersią. W ciągu najbliższych 2-3 dni planują go przenieść z inkubatora do łóżeczka z podgrzewanym materacem. Stopniowo będzie miał redukowaną liczbę karmień przez sondę, a zwiększaną liczbę karmień piersią. Pediatra była bardzo zadowolona i powiedziała, że jeśli dalej tak pójdzie, to prawdopodobnie wyjdzie do domu za około 3 tygodnie !!!
Oczywiście nie nastawiam się na 100%, ale fantastycznie jest wiedzieć, że Antonio będzie już z nami wkrótce, szczególne, że za 3 tygodnie przyjeżdżają do mnie rodzice i brat, więc byłoby przepięknie, gdyby Antonio był z nami w domu.

Teraz skupiam się głównie na odciąganiu pokarmu, mam wrażenie czasami, że moje życie to jedno, wielkie odciąganie pokarmu , jednak rezultaty są bardzo dobre i zachęcające, więc się mobilizuję jak mogę. Jestem u Antosia dwa razy dziennie, aby go nakarmić piersią, resztę wypełnia mi odpoczynek, drobne sprawy domowe i oczywiście odciąganie.
UnholyOne ma rację mówiąc, że spokój jest bardzo ważny podczas karmienia piersią. Wiele razy pielęgniarki mówiły mi, że bardzo podoba im się mój spokój, opanowanie i skupienie na dziecku podczas karmienia, wtedy Antonio również jest spokojny i zrelaksowany. Szczerze mówiąc ja nawet nic nie widzę, ani nie słyszę, co się dzieje wokół, gdy karmię, patrzę tylko na małego i pomagam mu jak mogę. Wiadomo, że na tym etapie wychodzi mu to raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie jestem z małego bardzo dumna, bo świetnie sobie radzi z karmieniem, a dla takiego maluszka to spora praca i wysiłek, dużo większe, niż np karmienie butelką.
Prawdopodobnie pod koniec jego pobytu w szpitalu położę się na 48 godzin z nim do szpitala, aby przetestować karmienie wyłącznie piersią, jeśli wszystko będzie ok, to wypiszą nas do domu.

A więc trzymam mocno kciuki, aby wszystko się powiodło i przed 5 lipca, mam nadzieję, będziemy w domu . Wtedy ja, Carlos (mój mąż), dziadkowie i wujek będziemy wspólnie mogli świętować i cieszyć się mile spędzonym wspólnie czasem
------------
Dziewczyny, gratuluje udanych wizyt, trzymam za was wszystkie mocno kciuki

Cudowne wiadomości...Antonio rośnie jak na drożdżach i jak dzielnie sobie radzi...na pewno zrobi Mamie niespodziankę i będzie z Wami za 3 tygodnie...trzymamy mocno za Was kciuki:kc iuki:

Napisane przez Miramej

Dziewczynki, kupujecie jakieś zabawki swoim dzieciaczkom, takie 0+?

I jeszcze jedno pytanko: jakie mniej-więcej grube są Wasze materace do łóżeczek?

Właśnie co do zabawek to nie wiem...raczej nie kupię bo i tak nie będzie się taki Maluszek bawił...a coś czuję że goście i tak przyniosą...zażyczyłam sobie tylko od brata mojego karuzelę

Co do materaca to mój ma na oko ok.6 cm.


Dzień dobry Mamusie i Brzusie

U mnie pogoda niestety też do Wiele dzisiaj mam do załatwienia, wiele biegania...najważniejsza oczywiście wizyta u gina...fajnie by było gdyby chociaż na chwilkę wyszło słoneczko...ale jakoś się nie zanosi

Dzisiaj od rana napisała do mnie przyjaciółka czy coś się zaczęło dziać bo śniło jej się że właśnie urodziłam

[czekoladka21]

Napisane przez Karolinak82

Dzisiaj od rana napisała do mnie przyjaciółka czy coś się zaczęło dziać bo śniło jej się że właśnie urodziłam

czyzby miala sen proroczy??

[Svinecka]

czesc kochane

a ja od rana poklocilam sie z TZ no co za prosiak jeden no yhh

Napisane przez DianaM

Dzień dobry
Chciałam zapytać czy można dołączyć do zacnego grona mam obecnych/przyszłych?
Nie będę kłamała: szukałam jakiegoś wątku gdzie będę mogła poczytać o dzieciach, porodach, wszystkim przed i po urodzeniu, a że wśród Was widzę Svineckę to znaczy, że ten wątek jest najfajniejszy

Jestem w 23 tygodniu ciąży, to mój pierwszy dzidziuś i przeżywam, ale nie dramatyzuję. Często, gęsto rodzi mi się w głowie jakieś pytanie i właściwie nie ma kogo zapytać...
Poza tym na początku wątku zauważyłam listę mam lipcowych i sierpniowych, a ja zaliczam się do październikowych (wg lekarza). Czy zatem dobrze trafiłam?

witaj kochana pewnie, ze mozesz z nami pobyc, opowiadaj co tam u Ciebie
i pytaj jesli czegos nie wiesz

Napisane przez majka versace

Dziś też miałam wizyte w szpitalu (z doktorem nawet się widziałam co tutaj jest rzadkością). Usg nie było bo nic się nie dzieje ale na "macanego" to Adrianek dalej główką na dole, raczej mały brzdącu (co akurat mnie cieszy bo licze na łatwiejszy poród). No i ogólnie to ok.
.

super, ze wszystko ok

Napisane przez mariolasl

Witam Mamusie!

Trochę mnie mało ostatnio, ale jestem zabiegana . Wpadam nocą poczytać co u was, ale zazwyczaj nie mam już siły i weny na pisanie. Wybaczcie.

Dziś miałam spotkanie z pediatrą, health visitor i pielęgniarką dot małego Antosia. Miało one na celu podsumowanie tego, co się działo od porodu z małym i nakreślenie planu na przyszłość, a także rozwianie wszelkich moich wątpliwości, pytań itp.
Po pierwsze - mały radzi sobie świetnie, waży już 1900g i jest karmiony co 3 godziny przez sondę, w tym dwa razy dziennie piersią. W ciągu najbliższych 2-3 dni planują go przenieść z inkubatora do łóżeczka z podgrzewanym materacem. Stopniowo będzie miał redukowaną liczbę karmień przez sondę, a zwiększaną liczbę karmień piersią. Pediatra była bardzo zadowolona i powiedziała, że jeśli dalej tak pójdzie, to prawdopodobnie wyjdzie do domu za około 3 tygodnie !!!
Oczywiście nie nastawiam się na 100%, ale fantastycznie jest wiedzieć, że Antonio będzie już z nami wkrótce, szczególne, że za 3 tygodnie przyjeżdżają do mnie rodzice i brat, więc byłoby przepięknie, gdyby Antonio był z nami w domu.

Teraz skupiam się głównie na odciąganiu pokarmu, mam wrażenie czasami, że moje życie to jedno, wielkie odciąganie pokarmu , jednak rezultaty są bardzo dobre i zachęcające, więc się mobilizuję jak mogę. Jestem u Antosia dwa razy dziennie, aby go nakarmić piersią, resztę wypełnia mi odpoczynek, drobne sprawy domowe i oczywiście odciąganie.
UnholyOne ma rację mówiąc, że spokój jest bardzo ważny podczas karmienia piersią. Wiele razy pielęgniarki mówiły mi, że bardzo podoba im się mój spokój, opanowanie i skupienie na dziecku podczas karmienia, wtedy Antonio również jest spokojny i zrelaksowany. Szczerze mówiąc ja nawet nic nie widzę, ani nie słyszę, co się dzieje wokół, gdy karmię, patrzę tylko na małego i pomagam mu jak mogę. Wiadomo, że na tym etapie wychodzi mu to raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie jestem z małego bardzo dumna, bo świetnie sobie radzi z karmieniem, a dla takiego maluszka to spora praca i wysiłek, dużo większe, niż np karmienie butelką.
Prawdopodobnie pod koniec jego pobytu w szpitalu położę się na 48 godzin z nim do szpitala, aby przetestować karmienie wyłącznie piersią, jeśli wszystko będzie ok, to wypiszą nas do domu.

A więc trzymam mocno kciuki, aby wszystko się powiodło i przed 5 lipca, mam nadzieję, będziemy w domu . Wtedy ja, Carlos (mój mąż), dziadkowie i wujek będziemy wspólnie mogli świętować i cieszyć się mile spędzonym wspólnie czasem
------------
Dziewczyny, gratuluje udanych wizyt, trzymam za was wszystkie mocno kciuki

to wspaniale, ze Antonio tak sobie radzi ani sie obejrzec a juz bedziecie razem

p4w, skierka trzymam kciuki

dziewczyny co do tych zabawek...........pluszac zki raczej Wam sie nie przydadza, na samym poczatku to w ogole nic sie nie przyda, pozniej grzechotki i rozne tego typu zabawki, dziecko bedzie je lapac, wsadzac do buzi itp.....a pluszaczka do buzi to raczej nie bardzo

karuzele do lozeczka polecam, mojego malego bardzo uspakajala, zasypial przy niej

i jak mowie, najlepiej jakies grzechotki itp - takie zabawki, ktore dziecko jak wezmie do buzi to sie nic nie stanie
wiele dzieci uwielbia te ceratkowe ksiazeczki piszczace w srodku

o matko ile ja mam roboty dzis - odkladam sprzatanie lazienek i odkladam ale juz trzeba to zrobic i musze szafe umyc w przedpokoju, no i poukladac wszystko dla malucha w sypialni i ogolnie posprzatac chate ehhh

a poki co to jeszcze sie umyc nie poszlam
Tz mnie tak zezlil, ze najpierw musialam sobie poplakac

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

dokladnie taki materac jak piszesz

a jesli chodzi o zabawki to najpierw beda pluszaki, pozniej pewnie gryzaki i jakies zabawki do wanny, a pozniej pewnie lalki czy auta hihi

acha zamierzam tez kupic jak mala bedziez juz sama glowke unosci kupic mate edukacyjna -koleznka miala i jej mala strasznie lubiala lezez na tej macie i sama ze soba gaworzyla

Ja też kupię matę, ale taką dużą 100x150 cm
Chyba kupię ze 2 pluszaki takie wiszące, z szeleszczącymi uszkami itp.

Napisane przez Karolinak82

Właśnie co do zabawek to nie wiem...raczej nie kupię bo i tak nie będzie się taki Maluszek bawił...a coś czuję że goście i tak przyniosą...zażyczyłam sobie tylko od brata mojego karuzelę

Co do materaca to mój ma na oko ok.6 cm.

Dzień dobry Mamusie i Brzusie

U mnie pogoda niestety też do Wiele dzisiaj mam do załatwienia, wiele biegania...najważniejsza oczywiście wizyta u gina...fajnie by było gdyby chociaż na chwilkę wyszło słoneczko...ale jakoś się nie zanosi

Dzisiaj od rana napisała do mnie przyjaciółka czy coś się zaczęło dziać bo śniło jej się że właśnie urodziłam

Dzięki za odpowiedź , a ja myślę, że może bawił się nie będzie, ale będzie patrzył, może my Mu poszeleścimy jakimś uszkiem . Karuzeli chyba nie kupię, jakoś nie mam przekonania (na razie )

Karola Ty się w ogóle nie boisz porodu, podziwiam za wizytę

Ciekawe, czy megi jeszcze w dwupaku?
No i Gizmiatko miała napisać

[czekoladka21]

Napisane przez Svinecka

czesc kochane

a ja od rana poklocilam sie z TZ no co za prosiak jeden no yhh


dziewczyny co do tych zabawek...........pluszac zki raczej Wam sie nie przydadza, na samym poczatku to w ogole nic sie nie przyda, pozniej grzechotki i rozne tego typu zabawki, dziecko bedzie je lapac, wsadzac do buzi itp.....a pluszaczka do buzi to raczej nie bardzo

karuzele do lozeczka polecam, mojego malego bardzo uspakajala, zasypial przy niej

i jak mowie, najlepiej jakies grzechotki itp - takie zabawki, ktore dziecko jak wezmie do buzi to sie nic nie stanie
wiele dzieci uwielbia te ceratkowe ksiazeczki piszczace w srodku

a o co znowu poszlo z tż?? czemu on tak cie denerwuje!!czy on nie wie ze nie wolno ci sie smutac?

czyli mowisz ze pluszaki nie......
ale ksiazeczki polecasz-sama chcialam wlasnie kupic i moze skusze sie na ta karuzele

[Karolinak82]

Napisane przez czekoladka21

czyzby miala sen proroczy??

Nie miałabym nic przeciwko Mój Tata to się śmiał ostatnio że Mała mogłaby nie czekać do środy tylko dzisiaj do południa wyjść to jeszcze na lekarzu bym zaoszczędziła i za to kupiła nagrodę Małej

Napisane przez Miramej

Ja też kupię matę, ale taką dużą 100x150 cm
Chyba kupię ze 2 pluszaki takie wiszące, z szeleszczącymi uszkami itp.



Dzięki za odpowiedź , a ja myślę, że może bawił się nie będzie, ale będzie patrzył, może my Mu poszeleścimy jakimś uszkiem . Karuzeli chyba nie kupię, jakoś nie mam przekonania (na razie )

Karola Ty się w ogóle nie boisz porodu, podziwiam za wizytę

Matę też chcę kupić, ale to później jak już bedzie główkę podnosić

Takie Maleństwa nawet pewnie nie będą widziały takich pluszaków...chyba że ostre kolory będą miały...ja mam przy leżaczku 3 pluszaki jak zacznie na nie reagować to może coś kupię, ale na razie nie...
A może właśnie zastanów się nad pluszową karuzelą...Mały sam będzie wyciągał do niej rączki


Co do porodu to póki co mam totalny luz Nastawiam się psychicznie że nie będzie tak źle...a nawet jeśli będzie to i tak to przeżyję...w końcu każda kobieta sobie radzi więc dlaczego ja bym nie miała Nie stresuję się tym za bardzo i czekam na pierwsze oznaki...wtedy pewnie zacznę panikować

[Svinecka]

Napisane przez czekoladka21

a o co znowu poszlo z tż?? czemu on tak cie denerwuje!!czy on nie wie ze nie wolno ci sie smutac?

czyli mowisz ze pluszaki nie......
ale ksiazeczki polecasz-sama chcialam wlasnie kupic i moze skusze sie na ta karuzele

ahh szkoda gadac

co do pluszaczkow - tak jak mowie, dziecko jak tylko nauczy sie lapac zabawki i bedzie sie nimi interesowalo to bedzie je bralo do buzi, wiec pluszaczki raczej nie bardzo
najlepsze sa rozne grzechotki, te ksiazeczki itp.....karuzela moze sie przydac ale ja narazie nie kupuje bo znajac zycie ktos kto przyjdzie mnie odwiedzic sprezentuje mi taka
ogolnie zauwazylam, ze male dzieci lubia wszystko co gra i piszczy

ide sie ogarnac i wziac za jakas robote

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

czesc kochane

a ja od rana poklocilam sie z TZ no co za prosiak jeden no yhh
(...)
dziewczyny co do tych zabawek...........pluszac zki raczej Wam sie nie przydadza, na samym poczatku to w ogole nic sie nie przyda, pozniej grzechotki i rozne tego typu zabawki, dziecko bedzie je lapac, wsadzac do buzi itp.....a pluszaczka do buzi to raczej nie bardzo

karuzele do lozeczka polecam, mojego malego bardzo uspakajala, zasypial przy niej

i jak mowie, najlepiej jakies grzechotki itp - takie zabawki, ktore dziecko jak wezmie do buzi to sie nic nie stanie
wiele dzieci uwielbia te ceratkowe ksiazeczki piszczace w srodku
(...)
Tz mnie tak zezlil, ze najpierw musialam sobie poplakac

, nie płacz, będzie lepiej

Dzięki za odpowiedź o zabawkach
A o jakich książeczkach mowa?

Napisane przez Karolinak82

Matę też chcę kupić, ale to później jak już bedzie główkę podnosić

Takie Maleństwa nawet pewnie nie będą widziały takich pluszaków...chyba że ostre kolory będą miały...ja mam przy leżaczku 3 pluszaki jak zacznie na nie reagować to może coś kupię, ale na razie nie...
A może właśnie zastanów się nad pluszową karuzelą...Mały sam będzie wyciągał do niej rączki

Co do porodu to póki co mam totalny luz Nastawiam się psychicznie że nie będzie tak źle...a nawet jeśli będzie to i tak to przeżyję...w końcu każda kobieta sobie radzi więc dlaczego ja bym nie miała Nie stresuję się tym za bardzo i czekam na pierwsze oznaki...wtedy pewnie zacznę panikować

Matę też później kupię
Też tak chcę

Napisane przez Svinecka

ogolnie zauwazylam, ze male dzieci lubia wszystko co gra i piszczy

I szeleści

[czekoladka21]

Napisane przez Karolinak82

Nie miałabym nic przeciwko Mój Tata to się śmiał ostatnio że Mała mogłaby nie czekać do środy tylko dzisiaj do południa wyjść to jeszcze na lekarzu bym zaoszczędziła i za to kupiła nagrodę Małej

ciekawe czy tokiem myslenia twojego taty wyjdzie dzis na swiat mala ekonomistka hehe

Napisane przez Svinecka

ahh szkoda gadac

co do pluszaczkow - tak jak mowie, dziecko jak tylko nauczy sie lapac zabawki i bedzie sie nimi interesowalo to bedzie je bralo do buzi, wiec pluszaczki raczej nie bardzo
najlepsze sa rozne grzechotki, te ksiazeczki itp.....karuzela moze sie przydac ale ja narazie nie kupuje bo znajac zycie ktos kto przyjdzie mnie odwiedzic sprezentuje mi taka
ogolnie zauwazylam, ze male dzieci lubia wszystko co gra i piszczy

ide sie ogarnac i wziac za jakas robote

ok juz nie pytam skoro nie chcesz gadac, ale mam nadzieje ze sie ulozy

ja tez ide sie umyc!!

[megi b]

Heloł kobitki
Zgłaszam obecność U mnie dalej nic całą noc nie spałam tak mnie brzuch bolał, ale rano jak zwykle po prysznicu wszystko przeszło Ja to już nie wiem, jakiś przypadek dziwny jestem czy co Idę dzisiaj na ktg to może się czegoś dowiem. Nie ukrywam, że dziś mam nadzieję na poród bo moja gin ma dyżur Stres mnie bierze na samą myśl do terminu zostały tylko 2 tygodnie
Ale dzisiaj u nas wieje żeby mi tylko net nie siadł przez to bo was nie nadrobię.

Napisane przez Karolinak82

Co do porodu to póki co mam totalny luz Nastawiam się psychicznie że nie będzie tak źle...a nawet jeśli będzie to i tak to przeżyję...w końcu każda kobieta sobie radzi więc dlaczego ja bym nie miała Nie stresuję się tym za bardzo i czekam na pierwsze oznaki...wtedy pewnie zacznę panikować

Heh mi etap luzu już troszkę przeszedł

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Matę też później kupię
Też tak chcę

Mogę oddać troszkę mojego spokoju...mam go w nadmiarze chyba to aż nienormalne

Napisane przez czekoladka21

ciekawe czy tokiem myslenia twojego taty wyjdzie dzis na swiat mala ekonomistka hehe

Jeśli tak będzie to wyślę ją na studia ekonomiczne...pójdzie drogą Mamy


Uciekam dziewczyny...Trzymajcie kciuki o 17 za nas

Odezwę się wieczorkiem...Miłego i słonecznego a przede wszystkim spokojnego dnia

[magi77]

Napisane przez Miramej

Dzięki za pocieszenie z tą lewatywą, ja nigdy nie miałam i jakoś się boję .
magi, a kiedy Ty idziesz na to dokładne USG?



No widzisz, niepotrzebnie się denerwowałaś



Czekamy na wieści z niecirpliwością

Dziewczynki, kupujecie jakieś zabawki swoim dzieciaczkom, takie 0+?

I jeszcze jedno pytanko: jakie mniej-więcej grube są Wasze materace do łóżeczek?

Na wizytę jadę dokładnie za tydzień, 23 czerwca, w Dzień Ojca, może mały sprawi tatusiowi prezent i wysiusia wszystko. Staram się nie myśleć negatywnie, ale... No nic zobaczymy za tydzień. Poza tym podejrzewam, że dostanę konkretny termin CC, jeżeli synek nie bryknie fikołka.

Jakieś zabawki by się przydały, bo półki świecą pustkami

Napisane przez Miramej

Z tymi reklamacjami to zwykle tak jest

Dzięki za odpowiedź , no właśnie się zastanawiam, co kupić , poczekam, może dziewczyny jeszcze coś napiszą.

A materac jaki? Kokos z gryką i pianką?

Odnośnie materaca K-P-G, też taki mam i położna mówiła nam, żeby dzidzie kłaść do 3 m.ż. na kokosie, bo gryka ma za zadanie masować ciałko dziecka i ma jakby takie kuleczki w sobie, które w pierwszych miesiącach życia są dla naszego malucha mało komfortowe.

Napisane przez Svinecka

czesc kochane

a ja od rana poklocilam sie z TZ no co za prosiak jeden no yhh


witaj kochana pewnie, ze mozesz z nami pobyc, opowiadaj co tam u Ciebie
i pytaj jesli czegos nie wiesz

super, ze wszystko ok

to wspaniale, ze Antonio tak sobie radzi ani sie obejrzec a juz bedziecie razem

p4w, skierka trzymam kciuki

dziewczyny co do tych zabawek...........pluszac zki raczej Wam sie nie przydadza, na samym poczatku to w ogole nic sie nie przyda, pozniej grzechotki i rozne tego typu zabawki, dziecko bedzie je lapac, wsadzac do buzi itp.....a pluszaczka do buzi to raczej nie bardzo

karuzele do lozeczka polecam, mojego malego bardzo uspakajala, zasypial przy niej

i jak mowie, najlepiej jakies grzechotki itp - takie zabawki, ktore dziecko jak wezmie do buzi to sie nic nie stanie
wiele dzieci uwielbia te ceratkowe ksiazeczki piszczace w srodku

o matko ile ja mam roboty dzis - odkladam sprzatanie lazienek i odkladam ale juz trzeba to zrobic i musze szafe umyc w przedpokoju, no i poukladac wszystko dla malucha w sypialni i ogolnie posprzatac chate ehhh

a poki co to jeszcze sie umyc nie poszlam
Tz mnie tak zezlil, ze najpierw musialam sobie poplakac

Ty to masz powera pozazdrościć

[magi77]

Napisane przez megi b

Heloł kobitki
Zgłaszam obecność U mnie dalej nic całą noc nie spałam tak mnie brzuch bolał, ale rano jak zwykle po prysznicu wszystko przeszło Ja to już nie wiem, jakiś przypadek dziwny jestem czy co Idę dzisiaj na ktg to może się czegoś dowiem. Nie ukrywam, że dziś mam nadzieję na poród bo moja gin ma dyżur Stres mnie bierze na samą myśl do terminu zostały tylko 2 tygodnie
Ale dzisiaj u nas wieje żeby mi tylko net nie siadł przez to bo was nie nadrobię.


Heh mi etap luzu już troszkę przeszedł

A już myślałam, że może się rozpakowałaś

Napisane przez Karolinak82

Mogę oddać troszkę mojego spokoju...mam go w nadmiarze chyba to aż nienormalne



Jeśli tak będzie to wyślę ją na studia ekonomiczne...pójdzie drogą Mamy


Uciekam dziewczyny...Trzymajcie kciuki o 17 za nas

Odezwę się wieczorkiem...Miłego i słonecznego a przede wszystkim spokojnego dnia

mówisz-masz

[UnholyOne]

Dzieńdoberek

Mariolu, cieszę się, że Antoś tak dobrze sobie radzi
Na pewno za 3 tyg. będziecie wszyscy razem

Miramej, przykro, że Mama ma takie podejście. Wiadomo, że nie musiałaby 24 godz na dobę zajmowac się wnuczkiem, ale od czasu do czasu pomóc - jak najbardziej. A samo podejście i wspieranie córki też jest ważne. Wiadomo, nie każdy entuzjastycznie reaguje, ale każda z nas chciłaby słyszec szczęście w głosie rodziców z faktu zostania Dziadkami

Trzymam Kochane za dzisiejsze wizyty kciuki, trochę ich dzisiaj też będzie

Svinecko, nie płacz.
Ja z moim rozmawiam, ale też ciągle mam mu coś za złe. Mam nazieję, zę z czasem to się unormuje

Jeżeli chodzi o zabaweczki, to ja mam dośc sporo takich malutkich pluszowo-gumowych grzechotek - w spadku i od przyjaciółki (jeżeli kupujecie, to na początek, żeby nie miały dużo twardych np.plastikowych elementów, bo dzieciaczki często uderzają się w główkę lub twarz, machając sobie nimi).
Karuzele kupię, jak będe miała łóżeczko. Na razie w koszu nie ma opcji do zamontowania.
Myślę, że kupię teraz pluszowe pozytywki (zamisat karuzeli). Przyda się też ew. do wózeczka na spacerku lub w podróży samochodem (Bartuś lubił), a mam jeszcze łuk do fotelika.

http://allegro.pl/item652132874_ok_s...ym_sercem.html
http://allegro.pl/item652988003_slic...chlopczyk.html
http://allegro.pl/item653074340_drew...ck_zobacz.html
http://allegro.pl/item653054365_drew...ka_zobacz.html
http://allegro.pl/item662752865_tiny..._promocja.html

Lecę na herbatkę, bo przez tą pogodę (deszcz bleee), to jakoś mi tak dreszczowo

[eleeri]

Dzień dobry
w ten piękny deszczowy dzień
rano u mnie była burza, jak byłam z psem to wyszło słońce, a teraz leje

coś widzę, że wizaż wczoraj też Wam wariował
czytałam posty i już myślałam, że cofłam się w czasie bo po chwili czytałam to samo ponownie

Napisane przez WrednaAfrodyta

Egzamin mam o 12....Ale Adaś się wypina , teraz juz bardzo rzadko kopie raczej tak sie przeciaga Kochany Mój Malutek Lece spac , dobranoc Mamusie!

powodzenia na egzaminie

Napisane przez mariolasl

Dziś miałam spotkanie z pediatrą, health visitor i pielęgniarką dot małego Antosia. Miało one na celu podsumowanie tego, co się działo od porodu z małym i nakreślenie planu na przyszłość, a także rozwianie wszelkich moich wątpliwości, pytań itp.
Po pierwsze - mały radzi sobie świetnie, waży już 1900g i jest karmiony co 3 godziny przez sondę, w tym dwa razy dziennie piersią. W ciągu najbliższych 2-3 dni planują go przenieść z inkubatora do łóżeczka z podgrzewanym materacem. Stopniowo będzie miał redukowaną liczbę karmień przez sondę, a zwiększaną liczbę karmień piersią. Pediatra była bardzo zadowolona i powiedziała, że jeśli dalej tak pójdzie, to prawdopodobnie wyjdzie do domu za około 3 tygodnie !!!
Oczywiście nie nastawiam się na 100%, ale fantastycznie jest wiedzieć, że Antonio będzie już z nami wkrótce, szczególne, że za 3 tygodnie przyjeżdżają do mnie rodzice i brat, więc byłoby przepięknie, gdyby Antonio był z nami w domu.

Teraz skupiam się głównie na odciąganiu pokarmu, mam wrażenie czasami, że moje życie to jedno, wielkie odciąganie pokarmu , jednak rezultaty są bardzo dobre i zachęcające, więc się mobilizuję jak mogę. Jestem u Antosia dwa razy dziennie, aby go nakarmić piersią, resztę wypełnia mi odpoczynek, drobne sprawy domowe i oczywiście odciąganie.
UnholyOne ma rację mówiąc, że spokój jest bardzo ważny podczas karmienia piersią. Wiele razy pielęgniarki mówiły mi, że bardzo podoba im się mój spokój, opanowanie i skupienie na dziecku podczas karmienia, wtedy Antonio również jest spokojny i zrelaksowany. Szczerze mówiąc ja nawet nic nie widzę, ani nie słyszę, co się dzieje wokół, gdy karmię, patrzę tylko na małego i pomagam mu jak mogę. Wiadomo, że na tym etapie wychodzi mu to raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie jestem z małego bardzo dumna, bo świetnie sobie radzi z karmieniem, a dla takiego maluszka to spora praca i wysiłek, dużo większe, niż np karmienie butelką.
Prawdopodobnie pod koniec jego pobytu w szpitalu położę się na 48 godzin z nim do szpitala, aby przetestować karmienie wyłącznie piersią, jeśli wszystko będzie ok, to wypiszą nas do domu.

A więc trzymam mocno kciuki, aby wszystko się powiodło i przed 5 lipca, mam nadzieję, będziemy w domu . Wtedy ja, Carlos (mój mąż), dziadkowie i wujek będziemy wspólnie mogli świętować i cieszyć się mile spędzonym wspólnie czasem

Mariola gratuluję, że wszystko układa się pomyślnie
nadal będę trzymać kciuki za małego Antonia, żeby szybko wyszedł ze szpitala i byście wszyscy świętowali i cieszyli się sobą wzajemnie

super się czyta, że wszystko jest w porządku, oby tak dalej

Napisane przez Miramej

Mój Małż instruuje Kubę, jak się ładnie wypasować, czyli, "jak już główka Ci wyjdzie, to ułóż rączki wzdłuż ciała tak bardziej z przodu i wtedy plum"
A ja już sama nie wiem, jak bym wolała, boje się

Trochę Ci zazdroszczę , moja mama mieszka 200 km ode mnie, ale i tak nie ekscytuje się jakoś bardzo, bardziej zastrzega, że Ona już jest za stara na pomoc i bałaby się zajmować takim malcem. W sumie i tak liczę tylko na siebie i Małża, ale trochę przykro .

ten Twój Małż to jest udany
mojego to muszę zaganiać do mojego brzucha, żeby coś "pogadał" z pierworodnym

moja mama też zalicza się do tych starszych, ale ja sama bała bym się jej zostawić moje maleństwo
dlatego jak najdłużej chcę zostać z młodym sama, a takie półroczne to już będę musiała z nią zostawiać

Napisane przez Miramej

Dziewczynki, kupujecie jakieś zabawki swoim dzieciaczkom, takie 0+?

I jeszcze jedno pytanko: jakie mniej-więcej grube są Wasze materace do łóżeczek?

a są takie 0+ ?
ja mam dwie ale 1+ takie dzwoniące
i gryzaczko-grzechotki ale 3+
zdjęcia poniżej

materac ok 10 cm

Napisane przez Svinecka

a ja od rana poklocilam sie z TZ no co za prosiak jeden no yhh

Tz mnie tak zezlil, ze najpierw musialam sobie poplakac

co się stało ?


trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

i lecę coś wszamać

[magi77]

Odnośnie materaca do łóżeczka, to przypomniało mi się, że musi wchodzić na wcisk, tzn. nie może być nawet niewielkiej przerwy, bo nie daj Boże, dziecko może wsadzić tam nóżkę czy rączkę i niechcący zrobić sobie krzywdę.

[UnholyOne]

Są 0+
Tu gryzaki i grzechotki:
http://allegro.pl/search.php?string=...category=17305
a tu reszta:
http://allegro.pl/search.php?string=...on=1&country=1

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Dla posiadaczek łóżeczka
http://allegro.pl/item638483670_krec...my_tolo_0.html
http://allegro.pl/item653087614_spir...ex_nowosc.html

[p4w]

Napisane przez Karolinak82

Nie miałabym nic przeciwko Mój Tata to się śmiał ostatnio że Mała mogłaby nie czekać do środy tylko dzisiaj do południa wyjść to jeszcze na lekarzu bym zaoszczędziła i za to kupiła nagrodę Małej



Matę też chcę kupić, ale to później jak już bedzie główkę podnosić


Co do porodu to póki co mam totalny luz Nastawiam się psychicznie że nie będzie tak źle...a nawet jeśli będzie to i tak to przeżyję...w końcu każda kobieta sobie radzi więc dlaczego ja bym nie miała Nie stresuję się tym za bardzo i czekam na pierwsze oznaki...wtedy pewnie zacznę panikować

ja też - bardziej się denerwuję, ze właśnie nic się nie dzieje
jest mi jakoś tak źle i ciężko, nie mogę oddychać, nie mogę znaleźć sobie pozycji, bolą i drętwieją mi ręce i chcę już zobaczyć mojego synusia

Napisane przez Karolinak82

Uciekam dziewczyny...Trzymajcie kciuki o 17 za nas

Odezwę się wieczorkiem...Miłego i słonecznego a przede wszystkim spokojnego dnia

trzymamy kciuki, żeby wszystko potoczyło się po Twojej myśli i czekamy na wieści

[truheart]

Dzień dobry

Napisane przez mariolasl

Witam Mamusie!

Trochę mnie mało ostatnio, ale jestem zabiegana . Wpadam nocą poczytać co u was, ale zazwyczaj nie mam już siły i weny na pisanie. Wybaczcie.

Dziś miałam spotkanie z pediatrą, health visitor i pielęgniarką dot małego Antosia. Miało one na celu podsumowanie tego, co się działo od porodu z małym i nakreślenie planu na przyszłość, a także rozwianie wszelkich moich wątpliwości, pytań itp.
Po pierwsze - mały radzi sobie świetnie, waży już 1900g i jest karmiony co 3 godziny przez sondę, w tym dwa razy dziennie piersią. W ciągu najbliższych 2-3 dni planują go przenieść z inkubatora do łóżeczka z podgrzewanym materacem. Stopniowo będzie miał redukowaną liczbę karmień przez sondę, a zwiększaną liczbę karmień piersią. Pediatra była bardzo zadowolona i powiedziała, że jeśli dalej tak pójdzie, to prawdopodobnie wyjdzie do domu za około 3 tygodnie !!!
Oczywiście nie nastawiam się na 100%, ale fantastycznie jest wiedzieć, że Antonio będzie już z nami wkrótce, szczególne, że za 3 tygodnie przyjeżdżają do mnie rodzice i brat, więc byłoby przepięknie, gdyby Antonio był z nami w domu.
A więc trzymam mocno kciuki, aby wszystko się powiodło i przed 5 lipca, mam nadzieję, będziemy w domu . Wtedy ja, Carlos (mój mąż), dziadkowie i wujek będziemy wspólnie mogli świętować i cieszyć się mile spędzonym wspólnie czasem

Super wieści nam przynosisz oczywiście cały czas trzymamy kciuki, żeby Antoś wyszedł wcześniej i żeby cała rodzina z rodzicami na czele mogła się nim nacieszyć w domu!

Napisane przez Tulipfever

Ho ho, dziecko faktycznie masz dorodne
A komentarze lekarza

Mam nadzieję, że się pomylili, bo w tym momencie dziecko tyle 10% swojej masy tygodniowo

Napisane przez Miramej

1.Ja w 32 tc miałam 2 stopień i gin mówił, że to dobrze, teraz idę na USG dopiero 3 lipca.

2.Mam wpisane, że przeciwciał odpornościowych nie stwierdza się, może być?

3.Spróbuj wkleić zdjęcie . Dzisiaj już 24 dni, ale ten czas leci
Mój Małż instruuje Kubę, jak się ładnie wypasować, czyli, "jak już główka Ci wyjdzie, to ułóż rączki wzdłuż ciała tak bardziej z przodu i wtedy plum"
A ja już sama nie wiem, jak bym wolała, boje się

4.Trochę Ci zazdroszczę , moja mama mieszka 200 km ode mnie, ale i tak nie ekscytuje się jakoś bardzo, bardziej zastrzega, że Ona już jest za stara na pomoc i bałaby się zajmować takim malcem. W sumie i tak liczę tylko na siebie i Małża, ale trochę przykro .

Ponumerowałam u Ciebie wypowiedź żeby było mi łatwiej
1. No to jeśli ja w 36 mam 2/3 to chyba też dobrze ale mnie było smutno jak wychodziłam...bo to było moje ostatnie fajne usg przed porodem
2. Tak, na 99% to jest to
3. Udało się wkleić no teraz odliczanie konkretne się zaczęło, a z tym ułożeniem to właśnie różnie bywa - szwagierka miała kleszcze m.in. dlatego, że mały podłożył sobie rączki pod główkę i razemw główką chciały wyjść łokcie i ogólnie wszystko się pokićkało..
4. Mama myślę, że tylko teraz tak mówi, moja też bardzo bała się brać maluszków na ręce - zanim wzięła tego szkraba kuzynki to minęły 2 miesiące, była bardzo przerażona, ale jak już go ponosiła chwilę to stwierdziła, że wszytsko się przypomina. Porozmawiaj ze swoją jak już Kubuś będzie na świecie, że bardzo cenisz jej zdanie i gdyby miała ochotę to ją zapraszacie na troszkę do siebie, myślę, że wtedy będzie patrzeć z innej perspektywy na wszysko

Napisane przez p4w

mój gin też jest taki dowcipny, a im bardziej ja otwieram oczy tym on bardziej się śmieje
wagą tak się nie sugeruj, bo to jest tylko orientacyjna kalkulacja
mój gin nie chce mi nic powiedzieć na temat wagi - mówi, ze ocenia tylko wymiary i to jest ok, więc waga też jest ok

moja koleżanka z pracy miała taką sytuację, ze lekarka jest podawała wagę, a na ostatniej wizycie już przed cc ktoś inny jest zrobił usg i zmierzył inaczej i okazało się, ze mała schudła w brzuchu
oczywiście panika, dodatkowe badania, stres, ze cos się dzieje - zrobili cc i okazało się, że ktoś się musiał pomylić w wymiarach i z małą jest wszystko dobrze, ale ile stresu i płaczu było...



mój na usg zamiast zdjęcia buźki robił same zdjęcia jajeczek i duskutował z małżem na ich temat jakby mnie tam nie było

Mam nadzieję, że te kalkulacje się nie sprawdzą do końca
A koleżance nie zazdroszczę, ile musiała się strachu najeść
Ja też oprócz jednego zdjęcia buźki mam 4 zdjęcia jajek

Napisane przez magi77

za wizyty p4w i Skierki i za kolejny egzamin Afrodyty.

Napisane przez Svinecka

p4w, skierka trzymam kciuki

A za mnie nie? to już na pewno będę mieć paciorka!

Napisane przez Miramej

Dziewczynki, kupujecie jakieś zabawki swoim dzieciaczkom, takie 0+?

Ja dostałam pluszaka z pozytywką w doopce - on jest do przywiązania do szczebelków łózka, kupiłam parę grzechotek i żółwika z bijącym serduszkiem. Matę też chcę, ale liczę, że może od kogoś dostanę

Napisane przez megi b

Heloł kobitki
Zgłaszam obecność U mnie dalej nic całą noc nie spałam tak mnie brzuch bolał, ale rano jak zwykle po prysznicu wszystko przeszło Ja to już nie wiem, jakiś przypadek dziwny jestem czy co Idę dzisiaj na ktg to może się czegoś dowiem. Nie ukrywam, że dziś mam nadzieję na poród bo moja gin ma dyżur Stres mnie bierze na samą myśl

Dziś?? no to ja trzymam kciuki żeby tak było jak chcesz w razie co masz do którejś z nas numer żeby napisać, że zostajesz w szpitalu?

Napisane przez magi77

Na wizytę jadę dokładnie za tydzień, 23 czerwca, w Dzień Ojca, może mały sprawi tatusiowi prezent i wysiusia wszystko. Staram się nie myśleć negatywnie, ale... No nic zobaczymy za tydzień. Poza tym podejrzewam, że dostanę konkretny termin CC, jeżeli synek nie bryknie fikołka.

No to kciuki mocno zaciśnięte za tydzień!

[Miramej]

Napisane przez megi b

Heloł kobitki
Zgłaszam obecność U mnie dalej nic całą noc nie spałam tak mnie brzuch bolał, ale rano jak zwykle po prysznicu wszystko przeszło Ja to już nie wiem, jakiś przypadek dziwny jestem czy co Idę dzisiaj na ktg to może się czegoś dowiem. Nie ukrywam, że dziś mam nadzieję na poród bo moja gin ma dyżur Stres mnie bierze na samą myśl do terminu zostały tylko 2 tygodnie

Jesteś , a może to wszystko tak ma być, a te skurcze, co miałaś, to były przepowiadające, ale bardzo wyraźnie Napisz, co i jak, jak przyjdziesz z ktg.

Napisane przez Karolinak82

Mogę oddać troszkę mojego spokoju...mam go w nadmiarze chyba to aż nienormalne
(...)
Uciekam dziewczyny...Trzymajcie kciuki o 17 za nas

Biorę

Napisane przez magi77

Na wizytę jadę dokładnie za tydzień, 23 czerwca, w Dzień Ojca, może mały sprawi tatusiowi prezent i wysiusia wszystko. Staram się nie myśleć negatywnie, ale... No nic zobaczymy za tydzień. Poza tym podejrzewam, że dostanę konkretny termin CC, jeżeli synek nie bryknie fikołka.
(...)
Odnośnie materaca K-P-G, też taki mam i położna mówiła nam, żeby dzidzie kłaść do 3 m.ż. na kokosie, bo gryka ma za zadanie masować ciałko dziecka i ma jakby takie kuleczki w sobie, które w pierwszych miesiącach życia są dla naszego malucha mało komfortowe.

To już niedługo , super by było, jakby zrobił taaaki prezent . Może Maciuś już nietoperkuje

Ja nie kupuję takiego materaca, ta gryka, moim zdaniem, jest okropna, ja bym na czymś takim się nie wyspała , kupuję lateksowy.

Napisane przez UnholyOne

Dzieńdoberek
(...)
Miramej, przykro, że Mama ma takie podejście. Wiadomo, że nie musiałaby 24 godz na dobę zajmowac się wnuczkiem, ale od czasu do czasu pomóc - jak najbardziej. A samo podejście i wspieranie córki też jest ważne. Wiadomo, nie każdy entuzjastycznie reaguje, ale każda z nas chciłaby słyszec szczęście w głosie rodziców z faktu zostania Dziadkami
(...)
Ja z moim rozmawiam, ale też ciągle mam mu coś za złe. Mam nazieję, zę z czasem to się unormuje

Jeżeli chodzi o zabaweczki, to ja mam dośc sporo takich malutkich pluszowo-gumowych grzechotek - w spadku i od przyjaciółki (jeżeli kupujecie, to na początek, żeby nie miały dużo twardych np.plastikowych elementów, bo dzieciaczki często uderzają się w główkę lub twarz, machając sobie nimi).
Karuzele kupię, jak będe miała łóżeczko. Na razie w koszu nie ma opcji do zamontowania.
Myślę, że kupię teraz pluszowe pozytywki (zamisat karuzeli). Przyda się też ew. do wózeczka na spacerku lub w podróży samochodem (Bartuś lubił), a mam jeszcze łuk do fotelika.

http://allegro.pl/item652132874_ok_s...ym_sercem.html
http://allegro.pl/item652988003_slic...chlopczyk.html
http://allegro.pl/item653074340_drew...ck_zobacz.html
http://allegro.pl/item653054365_drew...ka_zobacz.html
http://allegro.pl/item662752865_tiny..._promocja.html

Lecę na herbatkę, bo przez tą pogodę (deszcz bleee), to jakoś mi tak dreszczowo

Dziękuję kochana , w zasadzie powinnam się przyzwyczaić do podejścia mojej mamy, ale czasem jak tutaj piszecie, to mi smutno . Ale trudno, teraz sama będę mamą i to jest najważniejsze . Moja mama ma już troje wnucząt, ale też jakoś serca do nich nie ma .

Z Małżem się wyprostuje, zobaczysz

Dzięki za odpowiedź o zabawkach i za te linki, mogę podejrzeć co i jak

Napisane przez eleeri

Dzień dobry
w ten piękny deszczowy dzień
rano u mnie była burza, jak byłam z psem to wyszło słońce, a teraz leje
(...)
ten Twój Małż to jest udany
mojego to muszę zaganiać do mojego brzucha, żeby coś "pogadał" z pierworodnym

moja mama też zalicza się do tych starszych, ale ja sama bała bym się jej zostawić moje maleństwo
dlatego jak najdłużej chcę zostać z młodym sama, a takie półroczne to już będę musiała z nią zostawiać

a są takie 0+ ?
ja mam dwie ale 1+ takie dzwoniące
i gryzaczko-grzechotki ale 3+
zdjęcia poniżej

materac ok 10 cm

U nas też za chwilę lunie, czuję to
Mój Małż lubi sobie pogadać z Kubą , fajne to jest, ale ja też lubię

Wiesz, z mamą to nie chodzi o to, że ja bym chciała, żeby ona zostawała z Malutkiem, ale podejście jest przykre , to jest długa historia, zawsze najważniejszy był (i tak zostało) ojciec, mimo, że miała straszne życie przez niego (teraz jest chory, więc jest lepiej).

No są jakieś pluszaczki itp. Dzięki za odpowiedź i zdjęcia

[katarzynka00]

Napisane przez truheart

Wiem, że łożysko się starzeje, może chodzi o to, że jeśli za szybko się zestarzeje i nie będzie prawidłowo funkcjonować, przekazywać tlenu i substancji odżywczych przez pępowinę to trzeba wywołać poród?

hmmm, no nie wiem jak to jest..Pamietam ze taka sytuacja byla u mojej siostry, ze synek byl sobie w brzuszku ale nie czerpał juz składników odzywczych,ani nie rósł ani nic, poprotu był bo miał jeszcze czas zeby pobyc, dopiero jak dostała bialkomocz to cieli.Ale wszystko dzialo sie w szpitalu bo ona juz byla na 3tyg przed porodem pod kontrola.

Napisane przez truheart

Co do mamy, to ja też liczę mocno na jej pomoc wiem, że będzie mi umiała doradzić bez zbytniego wtrącania czy narzucania swojego zdania. Ale jest na emeryturze więc jak nie urodzę to będzie wolna i tak

a moja nie bedzie niestety tak dyspozycyjna

Napisane przez majka versace

Usg nie było bo nic się nie dzieje ale na "macanego" to Adrianek dalej główką na dole, raczej mały brzdącu (co akurat mnie cieszy bo licze na łatwiejszy poród). No i ogólnie to ok.

łatwiejszy? mysle ze poprostu standardowy taki jak u 90% kobiet, w koncu to naturalna pozycja jaka przyjmuja dzieciatka

Napisane przez czekoladka21

nie zauwazylam wczesniej-pseplasiam
pytalam tż jak on by zrobił taka tarte i powidzial ze moga byc same bialka ubite, moga byc tez bialka ubite i wymieszane z tartym zoltym serem......
a potem zapytal mnie po co wogole ta pianka-przeciez lepiej samym zoltym serem posypac.......a nie tlumaczylam mu juz ze jedna Kasia chce wlasnie z pianika hehe

no jak kobieta sie uprze to nie ma bata, musi byc pianka
Dzieki, bede experymentowac

Napisane przez Miramej

Dziewczynki, kupujecie jakieś zabawki swoim dzieciaczkom, takie 0+?

I jeszcze jedno pytanko: jakie mniej-więcej grube są Wasze materace do łóżeczek?

moj materac ten pianka-gryka-kokos i ma okolo 10cm
zabawki...hmmm dostalam karuzele, i mate
Mamy tez gryzaczki od cioć i grzeczoteczki malutkie.
A moze ktos sprezentuje małej pluszaczka co gra pozytywka do powieszenia na łóżeczku to sie nie pogniewamy
No i wczoraj siorka dała mi lezaczek i tam na pałąku są 3 pluszaczki któe sobie wisza i sie kiwaja w zywych kolorkach.

Napisane przez Karolinak82

Co do porodu to póki co mam totalny luz Nastawiam się psychicznie że nie będzie tak źle...a nawet jeśli będzie to i tak to przeżyję...w końcu każda kobieta sobie radzi więc dlaczego ja bym nie miała Nie stresuję się tym za bardzo i czekam na pierwsze oznaki...wtedy pewnie zacznę panikować

brawo, brawo i jeszcze raz brawo, ale tak sobie mysle ze skoro nie piszesz nam o jakis wiekszych objawach to chyba jeszcze troszke co?
chyba ze jestes tak dzielna... i nic cie nie boli lub nie dopuszczasz takiej mysli do siebie.

Napisane przez megi b

Heloł kobitki
Zgłaszam obecność U mnie dalej nic całą noc nie spałam tak mnie brzuch bolał, ale rano jak zwykle po prysznicu wszystko przeszło Ja to już nie wiem, jakiś przypadek dziwny jestem czy co Idę dzisiaj na ktg to może się czegoś dowiem. Nie ukrywam, że dziś mam nadzieję na poród bo moja gin ma dyżur Stres mnie bierze na samą myśl do terminu zostały tylko 2 tygodnie

własnie tak tlumaczyla mi polozna ze jak po kapieli przechodzi to to nie te skurcze.Jest w tym prawdy sporo w takim razie.
Daj nam znac

Miramej...troszke mi sie smutno zrobilo jak opisalas sytuacje ze nie mozesz liczyc na pomoc...ja właściwie tez nie bede miala nikogo do pomocy bo mieszkam sama z Mężem, a mame mam kilka ulic dalej,ale wiem ze małą bede mogła zostawic jak bede chciala gdzies sie wybrac,a i sama zaproponwala ze mam wrocic do pracy a ona bedzie z wnuczką, a własciwie dwoma bo od siostry malenstwem tez by sie opiekowala, tak wiec mocno wdzieczna bede jej za to.

Mariolu, cieszę się, że Antoś tak dobrze sobie radzi
Bedziemy gorąco myslaly zebyscie za 3 tyg. byli wszyscy razem



Trzymam za dzisiejsze wizyty kciuki, trochę ich dzisiaj też będzie no i czekamy na relacje

Ja dzis wyjatkowo wczesnie na nozkach,bylam juz meza do pracy odstawic i zakupy zrobilam, teraz maska na wlosy i zabiore sie za obiadek.

Acha...tarta...delicious. ...jedlismy z mężem o 2 w nocy jak przebudzilam sie na siusiu,akurat galaretka odpowiednio stęgła...palce lizac

[eleeri]

Napisane przez megi b

Zgłaszam obecność U mnie dalej nic całą noc nie spałam tak mnie brzuch bolał, ale rano jak zwykle po prysznicu wszystko przeszło Ja to już nie wiem, jakiś przypadek dziwny jestem czy co Idę dzisiaj na ktg to może się czegoś dowiem. Nie ukrywam, że dziś mam nadzieję na poród bo moja gin ma dyżur Stres mnie bierze na samą myśl do terminu zostały tylko 2 tygodnie

o rany

Napisane przez Karolinak82

Uciekam dziewczyny...Trzymajcie kciuki o 17 za nas

trzymamy

Napisane przez UnholyOne

Są 0+
Tu gryzaki i grzechotki:
http://allegro.pl/search.php?string=...category=17305
a tu reszta:
http://allegro.pl/search.php?string=...on=1&country=1

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Dla posiadaczek łóżeczka
http://allegro.pl/item638483670_krec...my_tolo_0.html
http://allegro.pl/item653087614_spir...ex_nowosc.html

Ooo, a jak łaziłam po sklepach to na żadnej zabawce nie znalazłam 0+
gryzaczki i grzechotki były od 3 m-cy i dopiero to coś dzwoniące welurowe miało 1+

[Svinecka]

jejku jaka jestem dzis powolna i glowa mnie boli
narazie tylko meble pomylam i kuchnie.....najgorzej zabrac sie za te lazienki wstretne

Napisane przez Miramej

, nie płacz, będzie lepiej

Dzięki za odpowiedź o zabawkach
A o jakich książeczkach mowa?

ksiazeczki to takie:
http://www.allegro.pl/item646466207_...aca_2_703.html
http://www.allegro.pl/item646466275_...kka_2_803.html

Napisane przez czekoladka21

ok juz nie pytam skoro nie chcesz gadac, ale mam nadzieje ze sie ulozy

ja tez ide sie umyc!!

Napisane przez Karolinak82

Uciekam dziewczyny...Trzymajcie kciuki o 17 za nas

Odezwę się wieczorkiem...Miłego i słonecznego a przede wszystkim spokojnego dnia

trzymam

Napisane przez truheart

A za mnie nie? to już na pewno będę mieć paciorka!

za Ciebie oczywiscie tez


co do karuzelek - mnie tez sie podobaja te z pluszaczkami - a sa odpowiednio wysoko zeby maluch nie wzial nic do buzi

ide robic....eh

[magi77]

Napisane przez truheart

(...)
A za mnie nie? to już na pewno będę mieć paciorka!

(...)
No to kciuki mocno zaciśnięte za tydzień!

O nie! Moja wina, moja skleroza, bije się w pierś Już zacisnęłam, tak mocno, że przez tydzień będę trzymała Żadnych paciorków ma nie być, precz!!!!!

Napisane przez Miramej

(...)To już niedługo , super by było, jakby zrobił taaaki prezent . Może Maciuś już nietoperkuje

Ja nie kupuję takiego materaca, ta gryka, moim zdaniem, jest okropna, ja bym na czymś takim się nie wyspała , kupuję lateksowy.



Dziękuję kochana , w zasadzie powinnam się przyzwyczaić do podejścia mojej mamy, ale czasem jak tutaj piszecie, to mi smutno . Ale trudno, teraz sama będę mamą i to jest najważniejsze . Moja mama ma już troje wnucząt, ale też jakoś serca do nich nie ma .
(...)
Wiesz, z mamą to nie chodzi o to, że ja bym chciała, żeby ona zostawała z Malutkiem, ale podejście jest przykre , to jest długa historia, zawsze najważniejszy był (i tak zostało) ojciec, mimo, że miała straszne życie przez niego (teraz jest chory, więc jest lepiej).

No są jakieś pluszaczki itp. Dzięki za odpowiedź i zdjęcia

Mógłby zrobić taką niespodziewankę, plissss. Wątpię, że nietoperkuję, bo kopie tam gdzie zawsze. A Wasze dzieciaczki, które nietoperkują, to gdzie kopią/wypychają się???

smutne, że tak jest, ale jest małż, który będzie dzielnie pomagał przy Kubasku Mój to nawet wczoraj w SR się zdeklarował, że to on będzie kąpał Maćka, jak położna zapytała

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Co do maty, to planuję kupić tą:
http://www.allegro.pl/item653737836_...om_kurier.html
i tą karuzelę:
http://www.allegro.pl/item656350843_...ve_gratis.html
ale to już po porodzie małż załatwi. Ważne, że podjęłam decyzję która