2009-06-14, 21:16 | #631 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 889
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
raz po wymieszaniu piwa z wodka wrocilam do domu baardzo pijana, poczulam ze jest mi niedobrze i zwymiotowalam do umywalki! zaczelam to polewac woda zeby sie splukalo... tata wchodzi i patrzy co sie dzieje... dodam ze mialam jakies 16 lat ;p a ja do niego " wez wyciagnij korek w zlewie " .. rano sie budze i zdalam sobie sprawe ze to zlew sie zapchal a nie ze zatkalam go korkiem ;/ mamusia go rano przepchala ;d
innym razem u znajomych poszlysmy do lazienki zrobic siku... weszlysmy razem i ja zaczelam robic pierwsza i mowie do kol. dla zartow " rob pod prysznicem " patrze a ona zdjemuje gacie i sika pod prysznicem, bylam w szoku :O nawet tego nie splukala ;d kolega musial miec rano ciekawa niespodzianke ;p |
2009-06-16, 06:10 | #632 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 149
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
przypomniało mi się kilka historii z młodości
1. Mając jakieś 16 lat, niedziela, środek zimy, pojechałyśmy z koleżankami na rowerach do znajomych do miejscowości oddalonej jakieś 15 km. Miałyśmy wszystkie jakieś szlabany w domu. Postanowiłyśmy wrócić szybko, żeby rodzice nie zauważyli, ale jedno piwko, drugie, trzecie... zanim się obejrzałyśmy było dobrze po 2, jeszcze żadna z nas nie odbierała komórek od rodziców, licząc niewiem na jakiś cud) wracamy przez las w środku nocy na tych rowerach, nagle podjeżdżają jakieś 2 auta do nas, rodzice oczywiście sie zebrali na poszukiwania najmniejsza koleżanka miała rower coś nie sprawny i jechała na najlżejszej przerzutce, musiała się biedna napedałować, a jeszcze rodzice zamiast nas wziąć do samochodu jechali za nami całą drogę i w pewnym momencie podjeżdzają do malutkiej i ojciec do niej mówi, Roksana zmień bieg bo coś Ci kiepsko idzie ta jazdamieli z nas ubaw po drodze 2. inna sytuacja, piwkowanie u znajomych w domku, po kilku piwkach koledzy włączyli sobie piłkę nożną na playa, siedzimy, pijemy, gramy a tu nagle wpada kuzynka ze swoim chłopakiem, który był już zalany nieźle bo nie mógł się doczekać kiedy jego dziewczyna skończy pracę (pracowała w barze). Siadł z nami i włączyła mu sie straszna nawijka, przez pół godziny chyba opowiadał non toper po czym nagle zwiecha, pytam się go co się stało, że tak zamilkł, a on popatrzył w tv gdzie chłopcy grali i mówi: chwila chwila, bo fascynujący mecz leci w tv po czym padł
__________________
"..bo każdy ma swojego Anioła
i jest dla kogoś Aniołem.." "[...]Wszystko zależy od ciebie. Ty sama masz tego dokonać. To ty spowodujesz, że twoje marzenie się ziści." |
2009-06-16, 06:17 | #633 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 426
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
No to ja was wszystkich przebije jak sie upije....to śpie
|
2009-06-16, 10:46 | #634 |
BAN stały
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Moze nie powinnam pisac bo maloletnia jestem no ale dobra
Wrociłam lekko wstawiona i mi sie chciało haftnąć, ale mieszkanie małe nie chciałam zeby mama słyszała i kręce sie po pokoju, w koncu wybiegłam do łazienki i haftnełam dość głośno, moja mama sie przebudzila i mówi: Ty jestes pijana! a ja: Nie prawda! Szampan z biedronki był! Obiecałam sb ze już nigdy nei bd mieszac alkoholi i upijac sie do 18 ;] |
2009-06-16, 12:33 | #635 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
|
2009-06-16, 15:33 | #636 | |
BAN stały
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
wracam ostatnio do domu po ostrej imprezie gdzie wódka lała sie strumieniami, mama w drzwiach stoi i tak węszy, obwąchuje mnie.. i do mnie: -paliłas!!! -(ja, po chwili namysłu): nieeeeee...... tylko poł piwa |
|
2009-06-19, 13:25 | #637 |
BAN stały
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
|
2009-06-19, 15:38 | #638 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 509
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Jeszcze mi się przypomniało:
Kiedyś na wakacjach na wsi robiliśmy sobie ze znajomymi mocno zakrapiane poprawiny urodzin koleżanki. Wszyscy tęgo pili, tylko jeden nasz kolega się wymawiał, postanowiłyśmy z koleżanką go upić, poszłyśmy do pobliskiego sklepu i kupiłyśmy najtańsze wino owocowe tzw. bełta. Kolega oczywiście nie chciał go pić, zresztą napój ten okazał się tak wstrętny w smaku, że żadne z nas nie podejmowało się wypicia tegoż trunku. W końcu zostawiło się prawie pełną butelkę na ławeczce w wiacie przystanku. Rano znalazł ją miejscowy pijaczek i ucieszył się niezwykle z takiej niespodzianki. Innym razem byłam u znajomych, którzy mają psa rasy chow-chow. Po kilku głębszych powiedziałam na widok zwierzaka: - Oooo, jaki duży kot!
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2009-06-19, 17:35 | #639 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
to odpowiedz automatyczna
__________________
SB (było i nie ma) 28.02'09 Dukan (jest) 7.04'10 - 13 kg |
2009-06-20, 10:43 | #640 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
Miauczał?
__________________
I już |
|
2009-06-20, 11:39 | #641 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 553
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
a ja z kolezanką po imprezie wracajac do domu z cala reszta poszlysmy sikac w takie male krzaczki, ktire widzialysmy gdzies w oddali. okazalo sie ze to nie krzaczki tylko pokrzywy. niestety dotarlo to do nas jak juz skonczylysmy ;] przez tydzien drapalysmy sie po tyłkach...
__________________
|
2009-06-20, 11:48 | #642 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 509
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2009-07-02, 17:31 | #643 | ||||
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
hahahahahahahahaha. |
||||
2009-07-02, 17:53 | #644 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Ja mam tak że jak się troche upije, zresztą dużo mi nie trzeba to włącza mi się "love" Ostatnio będąc na imprezie spodkalam takiego kolegi, pogadalam z nim i potem poszedł do swojej żony potem coś mi odbiło i mówiłam mojemu kumplowi że sie w nim zakochałam i non stop mu jakies bajki opowiadałam, drugiego dnia nieźle się naśmialismy
Jeszcze w drodze do domu z tej imprezy pisałam ludzią esy i chyba 3 osobom wyslalam "dobranoc śliczniutki kotku" drugiego dnia patrze a przyszedl mi sms od kolezanki od faceta że o co mi chodzilo no i sie okazalo że wyslalam mu też tego eska. Musiałam się nieźle tłumaczyć przed kumpelką. W sylwestra mojemu facetowi się nie chcialo i starałam się go upić (dolewałam mu ciągle więcej niż sobie samej) potem drugiego dnia mówił że go wykorzystalam seksualnie |
2009-07-19, 23:32 | #645 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
to dokladnie z nocy 18-19 lipca, jesteśmy na imprezie normalnie pijemy tańczymy bawimy się, a akurat był zespół i rzucał płyty na parkiet, a że ja taka mała to nie złapałam patrze nagle koleś obok mnie (dobrze podchwiany) ma płyte z autografem to ja przypadkiego go trąciłam i zachowywałam się jakby to nie ja i tylko po cichaczu zabrałam płyte z ziemi i w nogi...
Myslalam ze koledzy sie posikaja ze smiechu ;D |
2009-07-20, 10:42 | #646 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: .
Wiadomości: 39 909
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
__________________
|
|
2009-07-26, 10:08 | #647 |
Rozeznanie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
No to może ja też coś dorzucę :P
1.Piłyśmy kiedyś z koleżankami na cmentarzu i jedna z nich juz troche zalana usiadla na grobie i przeczytala na nagrobku, ze tam jest pochowana jakas Elzbieta ( kolezanki mama tez tak sie nazywa) i zaczela sie histeria ze jej mama nie zyje i co ona teraz zrobi? Nie umialysmy jej uspokoic.. 2.Poszlysmy pic z kolezankami gdzies za jakies bloki i one postanowily,ze ida sie przejsc ja nie mialam sily wstac wiec siedzialam tam i czekalam. W pewnym momencie uslyszalam je z daleka wiec wstalam i szlam do nich...przeszlam pare krokow i upadlam na chodniku i nie moglam wstac wtedy jakis facet zapytal czy wezwac karetke, ja na to ze nie nie trzeba,bo to tylko astma...a widac ze niezle zalana bylam... 3.Imprezka u mnie w domu kumpela pijana jak bela weszla do wanny, puscila wode i mowila ze idzie sie utopic...po chiwli zrezygnowala, poszla do mnie do pokoju i chciala sie paskiem udusic...masakra...kolega walczyl z nia chyba z godzine zeby odlozyla pasek... 4.W lesie pilysmy...znalazlam jakiegos dupnego badyla i cos mi odbilo wzielam go i tak w gore podnioslam i mowilam ' JA JESTEM STATUA WOLNOSCI!' Do dzis mi to wypomniaja.. Narazie tyle..jak sie cos przypomni to napisze :P |
2009-07-27, 21:59 | #648 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 509
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Kilka lat temu pojechaliśmy z TŻ na Sylwestra w góry. To był nasz pierwszy, wspólny Sylwester. W ośrodku, w którym byliśmy zakwaterowani był organizowany bal, świetnie się bawiliśmy i po jakimś czasie zaczęliśmy się alkoholowo integrować z ludźmi, którzy siedzieli z nami przy stoliku. Tak nam sie dobrze razem piło (szmpan, wino, wódka, to ostatnie w duuuzych ilościach), że przeniesliśmy się całą grupą do holu, gdzie stał stolik i kilka foteli, i kontynuowaliśmy impreze do rana. Nie opuszczałam żadnej kolejki, dyskutowałam zawzięcie z nowymi znajomymi, objechałam jakiegos gościa, że zostawił swoją żonę samą i poszedł pić z nami, a także w łazience zaczęłam opowiadać nowej koleżance, jaki to dobry w łóżku jest mój TŻ. Najgorsze było potem...gdy już wróciliśmy do naszego pokoju, urwał mi sie film. Rano TŻ budzi sie, patrzy, a na jego łóżku obok jego główy ogromna plama z wymiocin uczyniona przeze mnie...ale kicha. najgorsze, że kompletnie nie pamiętałam, jak to sie stało. TŻ zganił mnie za pijaństwo, choć widziałam, że historia z chwaleniem jego wyczynów łóżkowych przed obca kobietą przypadła mu do gustu. Do tej pory jednak wspomina tamtego sylwestra i przed każdym kolejnym mówi mi: tylko mi nie wymiotuj na głowę.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2009-08-25, 09:13 | #649 | |
BAN stały
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
2. Nie ma to jak astma 3. Nie lubie chodzic z taka koelzanką na imprezy, bo ma takie same odchyły jak za duzo wypije. Potem bede miala dziewuszyne na sumieniu.... A na imprezy nie chodze zeby pilnowac zalane kolezanki.. 4. Słyszałam historię ze jakas panna chciała zdjac bluzke bo mowila ze jest syrenka I jeszcze siadła sb w takiej pozie jak ta warszawska... Edytowane przez Chouchoute Czas edycji: 2009-08-25 o 09:14 |
|
2009-09-16, 07:36 | #650 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Odswiezam watek bom sie uśmiała jak głupia z niego
Ja jak wypije to rozne glupie rzeczy sie mnie czepiaja 1. Kiedys ze znajomymi wynajelismy sobie bar na calonocna impreze, pilam wodke z red bullem i troche pokręcilo. Kiedy TZ poszedl do toalety a w gloskikach zaczelo leciec You can leave your hat on , Joe Cockera z szerokim usmiechem na twarzy wskoczylam na stol bilardowy i najseksowniej jak umialam zaczelam zrzucac ciuszki , TZ wrocil w momencie kiedy odpielam stanik ,ale mialam awanture w domu 2.jakis czas temu wracajac z imprezy z TZ-tem ,ktory byl prawie zupelnie trzezwy zaczelam spiewac na caly glos " My mlodzi wy mlodzi nam wodka nie zaszkodzi..."po czym zaczelam w kolko powtarzac,kochanie zerznij mnie w bramie , kochanie zerznij mnie pod murem a kiedy moj TZ rozsadnie uswiadomil mnie , ze to nie jest najlepszy pomysl bo pelno ludzi dookola chodzi usiadlam na chodniku i zaczelam plakać ze on juz nie ma na mnie ochoty ludzieprzechodzili i pytali sie co sie stalo a ja lamiacym sie glosem mowilam, ze moj chlopak przestal miec na mnie ochote. 3. A calkiem niedawno w barze wszystkich w okolo uswiadamialam ze mam w sobie kulki gejszy |
2009-09-25, 18:50 | #651 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 28
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Bekowy watek
Ja miałam tak: kiedys na imprezie powiedziałam jakiemus kolesiowi ze jestem barmanka (daleko mi!!) no to on powiedzial zebym mu zrobila jakiegos fajnego drinka i wyszedl. Ja zlałam wszystkie zlewki co staly na stole (!) czyli wodke, piwo, wino, sikacze jakies. I on to wypil. Ja nic nie pamietalam. tydzien pozniej bylam ze znajomymi w pubie i przyszli nowi jacys znajomi i jakis facet opowiadal o jakijes lasce ktora tydzien temu na jakiejs imprezie zrobila mu takiego drinka ze zielony chodzil ze 4 dni nie przyznalam sie! |
2009-09-25, 19:26 | #652 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Malinowa mamba
Wiadomości: 463
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Dziewczyny nie mogę wytrzymać przed monitorem
po prostu SIKAM . Może opowiem własną historie może nie jest tak ekscytująca jak wasze 1. Było zakończenie wakacji więc postanowiliśmy zrobić ognisko, przyszło dużo ludzi więc i było dużo do trochu zaszalałam i wypiłam za dużo z opowieści znajomych powiedziałam kumplowi żeby mi dał własne łóżko on się zgodził wyniósł mi to łóżko na zewnątrz a ja się obudziłam na dworze koło swojego domu w jego łóżku mina mojej mamy była powalająca. 2. Któregoś pięknego dnia z koleżankami postanowiłyśmy zrobić sobie jabolowa imprezę na świeżym powietrzy nigdy nie piłyśmy alkoholu taniego wiec kiedyś chciałyśmy zrobić pierwszy raz mocna wiśnia itd itp sam zapach odpychał w smaku nie najgorsza ale później już nie czuło się co się piło a że poszłyśmy mądre do lasu to ktoś przyszedł i zaczął nas gonić wiec my wszystkie dyla jak można powiedzieć że uciekałyśmy raczej turlałyśmy sie po ziemi były taki skarpy że nie mogłyśmy po nich wyjść buty nam spadały po prostu zlewka ale jakoś wyszłyśmy z tego lasu połowę rzeczy koleżanki nie pamiętały po 5 minutach. Wróciłam do domu tak brudna że sama aż się dziwiłam co się później okazało była to kumpel który chciał się dołączyć Edytowane przez 96LadyPoziomka96 Czas edycji: 2009-09-25 o 19:27 |
2009-09-25, 20:15 | #653 |
Rozeznanie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Świetne historie: hahaha:uśmiałam się porządnie
Moz że ja też dorzucę coś od siebie: na jednym sylwestrze u koleżanki szalałysmy ostro i gdzieś tak ok trzeciej stwierdziłyśmy że jednak trzeba na jakieś disco iść postanowiłysmy wybrać skrót i iść laskiem, w szpilkach i kozakach na szpilkach wyglądało to przekomicznie. gdy w końcu dotarłyśmy na miejsce jedna rzuciła że idzie sprawdzić czy wpuszczą nas bez biletu. ale dziwnie kulała. wróciła uhahana, ej dziewczyny wiecie co wydaje mi się że ja nie mam szpilkipatrzymy a ona bez obcasa faktycznie. do tej pory jest dla nas zagadką jak ona mogła taki solidny metalowy obcas "wyrwać" na innej imprezie koleżanka siedząca na podłodze zaczęła przeżuwać moja zieloną bluzkę, bo "jest taka zielona i naprawdę smakuje jak sałata"
__________________
jak szaleć to szaleć |
2009-09-25, 21:10 | #654 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 235
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
W średnio bezpiecznej dzielnicy, w środku nocy wyruszyłam z koleżankami po więcej alkoholu. Żeby było bezpieczniej, wzięłyśmy gaz pieprzowy domowej roboty: garść pieprzu wyrzucasz w powietrze i pryskasz w to dezodorantem, żeby się rozproszyło. Mówię Wam, człowiek od razu spokojniejszy!
|
2009-09-25, 22:10 | #655 | |
BAN stały
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
Działa? |
|
2009-09-26, 00:08 | #656 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 518
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Miałam jedna taka impreze na ktorej dosc mocno przeholowalam z alkoholem. bylo to u mnie w mieszkaniu, zaprosilam Tż-ta i naszych wspolnych kolegow i jako jedyna dziewczyna w towarzystwie musialam sie pochwalic ile to ja potrafie wypic...
jeden z kolegow mial na sobie kalesony (haha, byla wtedy zima) noi ja uparlam sie ze chce sobie te kalesony ubrac bo nigdy nei chodzilam w kalesonach, ubralam je na spodnie i zaczelam chodzic po kuchni jak modelka po wybiegu i drzeć sie"zrobcie mi zdjecie! chce miec zdjecie w kalesonach!!" a ten koles od kalesonow stał w samych bokserkach i wołał" you can dance w kalesonach" Wczesniej kolega w te kalesony włozył sobie patelnie(na szczescie nie moja tylko wspollokatorki, nie powiedzialam jej o tym.) a ja do niego: ale masz duzego o_O do teraz wszyscy mi to wypominaja.. wtedy wydawalo mi sie to bardzo inteligentne i smieszne:P Oczywiscie wszystko jest uwiecznione filmikami na kom, wiec nie mam sie jak wyprzec ze oni byli pijani, nie ja i ze sobie wymyslili:P podczas tej samej imprezy, kolega nie majac gdzie usiasc bo juz nei bylo miejsca przy stole, otwarł lodowke i sobie w niej usiadł...oczywiscie polki sie zagiely(do dzis mam pamiatke) jedzenie wylecialo na podloge.. a on z mina niewiniatka mowi "no gdzie mialem sobie usiasc, przeciez nei bylo miejsca.." pozniej nagle mnie zcielo i pamietam tylko urywek jak cheftam do kibla sokiem truskawkowym(bo sobie umyslalm ze musze byc oryginalna i miec ciekawa przepitke:P do dzis nei tkne soku truskawkowego)a pozniej sie obudzilam w pokoju lokatorki, do dzis nei wiem czemu porozrzucalam jej posciel po calym pokoju:P Podobno tez zdjełam soczewki, zmylam makijaz, 3 razy umylam zeby..tego wszystkiego nie pamietam, znam z opowiadan hehe nie iwem jakim cudem to zrobilam bo ponoc ledwo stałam na nogach. na drugi dzien kolega wstał i przez kilka godz powtarzal" glowa mnie j***e, glowa mnie j***e wpisz tam w allegro" tekst do dzis zostal w uzyciu, ale nie wiem co ma do tego allegro:P Edytowane przez sylwiaa18 Czas edycji: 2009-09-26 o 00:11 |
2009-09-26, 00:40 | #657 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
Wymiotowała do wanny, jej mama darła się, że jak można sie tak upić żeby wymiotowac aż tak...a ona powiedziała tylko: To nie alkohol!!!! Mamo, to owoce, skórka mi siadła.. Dobra ściema nie jest zła ---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ---------- Cytat:
Przypomniałam sobie.. Ja kiedyś robiłam na chacie małą popijawke akurat z samymi kumplami. Jak mocno byłam już wcięta stwierdziłam, że idziemy na jakieś disco czy cuś. No ale przypomniałam sobie, że mam włosy na nogach (nie wiem co to miało do rzeczy bo miałam ubrane spodnie) i przyniosłam pianke i maszynke zaczęłam sobie golić nogi, przy wszytskich(!), z czasem kazdy chciał spróbować jak to jest golic nogi i to było takie zbiorowe golenie nóg. Zabawa było przednia, jeden kumpel przypomniał sobie że lubi piwo z pianką, a że już mu opadła zrobił sobie pianke z pianki do golenia Mówił, że lepsza niż piwna... Oczywiście zajęło nam to tyle czasu, że jak skonczylismy to każdy się porozchodził i na żadne disco nie poszliśmy. Zreszta i tak to był środek tygodnia Nie musze mówić, że na nogach miałam drugiego dnia rzeźnię, a kolega rzygańsko życia... ---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ---------- Jeszcze jedno Pilismy w lasku no i była noc już. Co chwile mi się chciało siusiu, ale bałam sie sama więc za każdym razem prosiłam jakiegoś kolege żeby popilnował mnie. (stał odwrócony, tak żeby nic nie widział, a ja za krzaczkiem). Akurat miałam przypołowe majtki-bokserki z nadrukowana głową kota. Coś mi odbiło. Ściągałam spodnie i wtedy kazdego kolegi się pytałam szeptem: "Ej chcesz zobaczyć moją kotkę?" Nie musze mówić jak to wszyscy rozumieli, oczywiście mnie to mega bawiło... Nie znalazłam chętnego...
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
||
2009-09-26, 01:03 | #658 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 518
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
przypomnialy mi sie jeszcze ekscesy moich znajomych
- sylwester, przyjaciolka pijana jak bela, wyszlam z nia na pole zeby przetrzezwiała, posiedzialysmy troche czasu w altance i pytam ja czy juz mozemy wracac do srodka a ona do mnie ze musi najpierw zobaczyc rowne trojkaty. ja sie pytam jakie trojkaty??O_o a ona do mnie"to co ty k***a kwadraty widzisz?"z taka mina jakbym byla jakas gorsza ze nei widze trojkatow hahahah:P - inna kolezanka, stwierdzila ze sie jej kreci w glowie i sie musi przejsc, wiec szla sobie droga a ze nadal sie jej krecilo to postanowila sobie usiasc na rowie. Zobaczyla ze jedzie auto i nie chciala zeby ktos sobie pomyslal ze jest jakas żulicą co siedzi na rowie, wiec sie polozyla w tym rowie bo sie chciala schowac, hahah zapomniala tylko ze miala na sobie biała bluze. Gosciu w samochodzie sie zatrzymal i sie jej pyta czy wszystko w porzadku, a ona ze tak tylko sobie lezy.. Nikt by o calej histroi nei wiedzial, gdyby nie to ze dzialo sie to na wsi i na drugi dzien koles z auta opowiadal to na sumie kolegom, noi oni pokojarzyli fakty ze to o ta impreze chodzilo i o ta kolezanke:P pozatym na jakims ognisku mielismy spac w namiocie, rozlozylismy go pieknie, ale rano jak sie obudzilismy okazalo sie ze namiot jest zlozony, rurki leza na nas.. Ktos w nocy, zanim jeszce do niego weszlismy przejachal po nim motorem, a my pijani nawet nie zauwazylismy ze wchodzimy do nierozbitego namiotu:P |
2009-09-28, 09:29 | #659 |
Rozeznanie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
1.3 lata temu czesto chodzilam z kolezankami pic na takie pola i zawsze jak juz sie upilsymy to albo turlalysmy sie
po sianie albo wyrywalysmy ludziom z pola ziemniaki i bardzo nas to wtedy bawilo.. 2.zrobilam kiedys blauke u siebie w domu, bylo tam prawie pol klasy a dom mam niestety maly to nie bylo za bardzo miejsca...no i w kuchni robili cos do jedzenia, kolezanka chciala isc jeszcze po picie i jakos tak wyszlo ze kolega ja popchal a ona nie miala sie z czego zlapac wiec zlapala za garnek z rosolem ktory stal na gazowce... oczywiscie cala byla w tym rosole.. 3.z 2 lata temu bylam na WOŚPIE, wiadomo byly jakies koncerty to sie tez troche popilo ze znajomymi... Jakjuz nam ten alkohol uderzyl do glowy to chodzilam z kolezanka i wrzeszczalam do ludzi ave satan, z takim przerazajacym glosem.. 4. raz mialam taka sytuacje ze niedaleko centrum sobie popilsymy, no ja troche za duzo i nie umialam chodzic. A ze niedaleko byl kosciol i lawki kolo niego to usiadlam na niej i zaczelam sie na glos modlic o to zeby juz wytrzezwiec. aha i obiecywalam przechodnia ze juz wiecej pic nie bede. |
2009-10-14, 12:37 | #660 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Ooojj dużo tego było... Nie pamiętam już większości, ale z ostatnich imprez to m.in wyleciałam z domu koleżanki w gatkach od piżamy i staniku o 3 w nocy na straszna pizgawice, czemu? Nie wiem... Na imprezie gdzie pierwszy raz się wstawiłam powtarzałam całą noc, że nazajutrz muszę być "Rześka i świeża" bo inaczej koniec ze mną
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:17.