2006-02-08, 13:15 | #91 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Chryste , ja w ogóle nie rozumiem, o czym jest ten wątek .Jakie ja mam prawo oceniać kogoś ? Jakie prawo nazywać go egoistą?
Polacy, trochę tolerancji! Jak ktoś chce karmić butelka to jego sprawa - w moim pokoleniu butelkowychj alergie sa sporadyczne, w dzisiejszym , wyhodowanym na Coli, czipsach , sterylnych domach, jedzeniu z hipermarketu to plaga, choć te dzieci karmiono piersią . To karmienie piersią czy butelką to rok -dwa lata góra , a potem? Czy nei ważniejsze jest to jak karmimy dziecko potem? Czy naprawdę nei można zrozumiec, że jeśli ktos nie daje dziecku cukierków to nie dlatego, że go nei kocha? A ten watek powoli tak zjeżdza...jak ktos nie robi jak ja, to robi żle... |
2006-02-08, 13:22 | #92 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Jak juz wczesniej napisałam w tym wątku, nic na siłę ,jeśli matka ma problemy z karmieniem, wklęśnięte sutki, mało pokarmu itp. to przecież nikt nie neguje takiej matki, że przeszła na sztuczne karmienie, przecież po to ono zostało stworzone, aby nasze dzieci były najedzone i nie przymierały głodem. I wydaje mi się, że nikt nie krytykuje takiej matki, ponieważ zrobiła to co uważała, za najlepsze dla dziecka.
Ale natomiast dziwią mnie naprawdę postawy niektórych kobiet i nie potrafię tego zrozumieć. Został podany przykład przyszłej mamy, która juz w ciąży stwierdza, że nie będzie karmiła, ta kobieta nie obawia się problemów z karmieniem czy brakiem pokarmu , tylko decyduje, iż nie będzie karmic, ponieważ to jest niehigieniczne, obwisną jej piersi itp. Szczeżę mówiąc nie rozumiem takiej postawy, przecież jak decydujemy się na dziecko to jednak staramy sie spełnić jak najlepiej rolę matki. Takich przykładów nie muszę szukać daleko, moje koleżanka właśnie nie karmiła wogóle, ponieważ stwierdziła ,że obwisną jej piersi .Póżniej zauważyłam iż nie tylko z tego powodu nie chciała karmić, ale także z tego ,że przecież nie mogłaby pić alkoholu na weekendowych imprezkach, kiedy miesięczne dziecko zostawiała z matką. Jest to po prostu paranoja lekka, i niech ktoś jeszcze napisze, iz nie jest to zachowanie egoistyczne, że trzeba myśleć także o swoich potrzech a nie tylko dziecka. Także zauważyłam, iż mamy które karmią sztucznie w tym wątku próbują z mam karmionych piersią jakieś niewolnice, które lataja z cyckami na wierzchu i nie mogą nigdzie wyjść z domu. A jest to totalny błąd, sama kiedy karmiłam chodziłam do szkoły wieczorowo, także wychodziłam nieraz wieczorami z mężem i nie byłam niewolnicą. Po prostu odciągałam pokarm do buteli. więc napewno nie neguję mam, które karmią sztucznie, ponieważ mają jakis powód, ale napewno dziwią mnie pewne zachowania, które opisałam wyżej i nie potrafię ich zrozumieć |
2006-02-08, 13:39 | #93 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Własnie po to jest ten wątek, jak już pisałam, żeby zrozumieć i mieć trochę wzajemnej tolerancji a nie naskakiwać i przekonywać jedne drugich bo to zawsze bedzie prowadziło do kłótni, bo ani matki karmiące piersią nie przekonają do swoich racji te karmiące butelką ani matki karmiące butelką nie przekonają do niczego matki karmiące piersią.
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
2006-02-08, 13:54 | #94 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Wcześniej napisałaś, że mleko matki jest najwartościowsze, że jest najlepsze dla dziecka i tylko wygodnickie matki podają dzieciom sztuczne mleko, a sama jak chcesz wyjść podajesz butlę. |
|
2006-02-08, 13:56 | #95 |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
A ja ten założyłam po to, żeby matki (tak jak ty) nie popełniały błędów karmienia sztucznym mlekiem, bo robimy wtedy krzywdę nikomu innemu jak tylko naszym dzieciom.
|
2006-02-09, 09:10 | #96 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-12, 11:25 | #97 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
dziewczyny! nie dajcie się zwariować i pogódźcie się z tym, że nie jesteście doskonałe! trzymajmy się razem a nie przeciwko sobie. ps. mówię "wy" bo ja już to przeszłam i akcepuję się taką jaką jestem, ale nie mówię, ze zawsze tak było.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma Edytowane przez pkawecka Czas edycji: 2006-02-21 o 10:58 |
|
2006-02-12, 16:33 | #98 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Najwazniejsze aby wszystko co robi sie dla dziecka robic z miłoscia i troską o nie-a chyba kazda z nas tak robi.,niezaleznie od róznic istniejacych miedzy nami. |
|
2006-02-12, 19:19 | #99 |
Raczkowanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
A ja wogole nie rozumiem tej calej rozmowy. Ja jak już wczesniej napisalam karmie piersia, bo mam pokarm i chce karmic. A jak robie inne mamy to wogole mnie to nie interesuje bo ich sprawa i nie mi to oceniac. Niech kazdy robi co uwaza za sluszne a wszysycy beda szczesliwi.
|
2006-02-12, 23:08 | #100 | |
Raczkowanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Nie dajmy sie zwariować-jesteśmy wszyscy równi i to w jaki sposób karmimy swoje dzieci nie czyni nas lepszymi czy tez gorszymi matkami. |
|
2006-02-18, 00:33 | #101 |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
pisałam już to kiedyś, ale napisze jeszcze raz....
Natura dała nam piersi albysmy potrafiły wykarmić swoje potomstwo. ale dała nam rówież mózg, ręce które stworzyły "sztuczne" mleko więc jak byśmy nie karmiły ... karmimy zgodnie z naturą
__________________
Dom Misi http://www.dom-misi.org/ |
2006-02-19, 16:33 | #102 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-19, 18:21 | #103 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Bo taki mają obowiązek. Jest też zakaz reklamy mleka początkowego. |
|
2006-02-19, 18:23 | #104 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Wtedy też jest najlepsze? Nie lubię takich uogólnień. |
|
2006-02-19, 18:33 | #105 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
a tak serio. deliberujemy nad czymś co jest oczywiste. przecież logiczne jest to, że dla cielaka najlepsze jest mleko krowy, dla prosiaka świni a dla człowieka ludzkie. natura wiedziała co robi i taka dyskusja jest bez sensu. tak naprawdę ta debata wynika z tego, że mamy wybór. jakby którakolwiek z nas wylądowała ze swoim dzieckiem na bezludnej wyspie, to nie zastanawiałaby się nad tym czym będzie karmić, bo nie miałaby wyjścia.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-02-19, 18:45 | #106 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
a jeżeli matka je tylko chleb kukurydziany? u mnie tak było mała po kilku godzinach od pierwszego karmienia dostała wysypki, bólu brzuszka, potem zaczęły się problemy z oddychaniem. Wtedy nie jadłam jeszcze nic - byłam po cesarce. Przez cały pobyt w szpitalu (prawie tydzień) jadłam tylko pieczywo z mąki kukurydzianej i piłam wodę. Stan skóry się pogarszał, problemy z oddychaniem też. Okazało się, że mała ma bardzo silną nietolerancję laktozy, a tego nie da się wyeliminować z mleka kobiecego. |
|
2006-02-19, 18:59 | #107 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
znam kilka takich przypadków, w których matki musiały przestać karmic, bo przez dietę eliminacyjną były tak wycieńczone, że to zagrażało ich zdrowiu. ale niestety winni są temu lekarze, a właściwie brak rzetelnej wiedzy dotyczącej leczenia alergii. leczenie przewidziane w medycynie konwencjonalnej często przynosi więcej szkody niż pozytku. faszerują te dzieci starydami, matki są sfrustrowane i wycieńczone i prędzej czy później i tak trzeba przejść na sztuczne mleko typu nutramigen. mój mały był tak strasznie uczulony na wszystko, ze ja pewnie też z czasem jadłabym tylko chleb kukurydziany. szczęściem trafiłam na mądrą lekarkę, która powiedziała mi, że nie można tak bardzo ograniczać diety, bo to nic nie daje. trzeba unikać tylko tych oczywistych alergenów jak np. mleko, jajka itd., a nie np. jak moja kumpela nie jadła parówek, bo tam może być serwatka. no i koniecznie trzeba oczyścić układ odpornościowy z alergenów a nie tylko walić zyrtec i maści sterydowe, które tylko likwidują skuiki a nie przyczyny i maskują działanie alergenów. mały miał zapisane kompleksowe leczenie homeopatyczne, które trwało bardzo długo, bo aż sześć tygodni, ale dzięki temu karmiłam dalej i nie mordowałam tylko na gotowanym kurczaku i marchewce.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-02-20, 11:21 | #108 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-20, 11:39 | #109 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Jakoś żyły albo nie Właśnie widać, że się nie znasz. Kiedyś kiedyś dzieci umierały (niektórzy mówili, że na biegunkę) ich organizm nie przyjmował mleka i źle się rozwijały, były malutkie, opóźnione, w skrajnych przypadkach umierały. Sa takie choroby jak np. zespół złego wchłaniania. |
|
2006-02-20, 11:47 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
owszem kiedys nie bylo mieszanek i malym dzieciom podawano mleko krowie co wiadomo jak sie konczylo.
mam przyklad w rodzinie ,kuzyn 40 lat temu karmiony mlekiem krowim ,non stop bigunka,wymioty, alegrie ale kto slyszal o skazie bialkowej i o nie podawaniu krowiego mleka 40 lat temu? chorowal ,dopiero ktos dal mu mleko kozie i polepszylo sie ,niestety zaczal przybierac na wadze w miare dobrze kiedy zaczal jejsc staly pokarm. |
2006-02-20, 19:36 | #111 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
A jak sobie kiedyś radziły kobiety ... podawały mleko krowie lub kozie (kiedys nie było aż tyle alergii) albo karmiły inne kobiety tzw "mamki". Moja babcia to mówiła ze karmiła dzieci góra miesiąc piersią a czemu po prostu nie miała czasu ... 8 dzieci a i one musiały coś jeść, a wczesniej w piecu napalić, do tego prace domowe i w gospodarstwie (krowy, świnie, kury, kaczki) na dziadka to nie miała co liczyć bo sam pracował na dwie zmiany zeby na rodzine zarobić ...
__________________
Dom Misi http://www.dom-misi.org/ |
|
2006-02-21, 10:55 | #112 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
karmienie naturalne z zasady jest lepsze od sztucznego - sama nazwa nawet wskazuje. ale po pierwsze od każdej zasady są wyjątki np. choroby, a po drugie są różne okoliczności. i dlatego nie bardzo rozumiem mamy "butelkowe" dlaczego cały czas tłumaczą całemu światu czemu podjęły taką decyzję? nikt i tak nie będzie widział czy ta decyzja była słuszna, bo nikt nie był na ich miejscu. przecież wszystkie normalne mamy same w sobie wiedzą, że zrobiły to co uważały za najlepsze dla siebie i swojego dziecka. a świat i tak będzie sobie myślał co zechce .
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-02-22, 08:00 | #113 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-22, 09:27 | #114 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Ja to zdanie zrozumiałam, że zaczął przybierać na wadze dopiero po pokarmie stałym, niestety po mleku kozim nie przybierał. |
|
2006-02-23, 11:52 | #115 |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Rozumiem, że matki, które powołują się na "naturę" są również wdzięczne za owłosienie na ciele, pocące się dłonie itp? Trzeba pamiętać o tym, że gdyby nie te dary natury trudno byłoby nam wtedy przetrwać, głodni, zmarznięci nie mielibyśmy szans. Ale dziś czasy, jakby się zmieniły.......
Nie dyskutuję teraz o tym jaki pokarm jest lepszy, tylko przywołuję argument. |
2006-02-23, 12:02 | #116 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-02-23, 12:15 | #117 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-24, 07:17 | #118 |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Pocące się dłonie i stopy (z tego co pamiętam) miały nam pomóc przy ucieczkach, aby przyczepność do podłoża była większa. A jeśli chodzi o termoregulację to mamy jeszcze inne miejsca (praktycznie całe ciało), gdzie się pocimy, więc gdyby ręce nam się nie pociły to nic by się nie stało.
Poprostu mamy taką "pozostałość" po naszych pra, pra, pra... |
2006-02-24, 08:20 | #119 |
Zakorzenienie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
fajnie sie konczy ten watek....zaczął sie od karmienia(wielka kłotnia zresztą) a teraz ....oby tez nie było tak ostrej dyskusji...
czasem odnosze wrazenie ze niektóre wizazanki odzywaja sie bo lubią "ostro" dyskutowac (wrecz kłocic) i niezaleznie od tematu rozmowy robia kontre...to przykre... pozdrawiam i mam nadzieje ze moze te spory sie kiedys skonczą...
__________________
przepraszam za niedoskonałość...., gdybym była doskonała zanudziłabym Cię na śmierć.... 16.10.2009-start 79,8-> 78,2 ->76,8 ........do 55 |
2006-02-24, 15:14 | #120 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:59.