Chciałabym wiedzieć jak to się załatwia itd Pomożecie?

[MalinowoTruskawkowa]

Chodzi o to że ja nie wiem jak to wszystko się załatwia .Orientacyjnie chciałabym już wiedzieć niektóre rzeczy :
- ile wcześniej trzeba iść do księdza i do USC jak to się w ogóle załatwia?
- ile wcześniej trzeba wynająć sale?
- ile wcześniej daje się zaproszenia?

i ogólnie inne jakieś ważne informacje

[justys1358]

Zaprosznia ok. 2-3 m-cy.
Sala to zalezy, ja rezerwowałam 1,5 roku przed.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Zespoł tez 1,5 roku przed, tak samo kamerzyste i fotografa.
Jesli ktos chce miec dobra sale i cała reszte to trzeba wczesniej.

[azakowana]

Napisane przez MalinowoTruskawkowa

Chodzi o to że ja nie wiem jak to wszystko się załatwia .Orientacyjnie chciałabym już wiedzieć niektóre rzeczy :
- ile wcześniej trzeba iść do księdza i do USC jak to się w ogóle załatwia?
- ile wcześniej trzeba wynająć sale?
- ile wcześniej daje się zaproszenia?

i ogólnie inne jakieś ważne informacje

Tak jak Ci justys już napisała
Najpierw załatw sobie salę, kamerzystę, fotografa, tak, żeby wszystko się zgrywało. Zależy w którym rejonie Polski ale przeważnie z rok wcześniej, Czasem dwa lata - tak jak mówię zależy gdzie.
Potem Kościół - tu tez zależy gdzie. Czasem Księża wpisują już rok wcześniej a czasem później. Od Księdza dostajecie karteczki do wypełnienia - nauki, poradnia, spowiedzi, zapowiedzi. On Wam powie co należy donieść jeszcze. Na końcu USC najwcześniej 3 miesiące przed ślubem, bo tyle czasu są ważne dokumenty. Z tymi dokumentami trzeba się wybrać do Księdza w celu spisania protokołu.
I to chyba tyle

[madelinem]

o, dobrze,że ktos to napisał tak w jednym miejscu...

chcemy z TŻ wziąć ślub za rok w sierpniu a on twierdzi,że jeszcze za wcześnie żeby coś załatwiać...co prawda mieszkamy w małej miejscowości i z salą nie będzie problemu, no ale kamerzysta, fotograf i zespół- on twierdzi że zdążymy

[azakowana]

To może się bardzo zdziwić jak nie zostanie żaden fajny zespół dla Was.

[madelinem]

Napisane przez azakowana

To może się bardzo zdziwić jak nie zostanie żaden fajny zespół dla Was.

już mu to mówiłam, no ale nie dociera do niego

[agulkaa]

Napisane przez madelinem

już mu to mówiłam, no ale nie dociera do niego

Jakbym słyszała mojego Tż-ta

[SSR]

Skąd ja to znam echhh Mój to w ogóle chciał zacząć od księdza Najpierw chciał zamówić godzinę a później się zabierać za salę Długo z nim walczyłam, aż w końcu musiało dotrzeć do niego, że czasy się zmieniły i kolejność się odwróciła.
I tak jak zaczęliśmy się w październiku/listopadzie 2008 rozglądać na sierpień 2009 to mogliśmy tylko pomarzyć. Brak sal, nie mówiąc o innych usługach. Później jak sala byłą wolna to nie było zespołu i tak w kółko. W końcu jeden jedyny termin w październiku się dopasował ze wszystkim. Także radzę szybciej to załatwiać.
Na początek najważniejsza sala, zespół/dj, foto-video, godzina w kościele lub USC, później stroje, zaproszenia i inne rzeczy. Powodzenia!

[Princeska87]

Poważnie?? Aż takie mega terminy?? Myślałam, że rok na luzie starczy! W internecie czytałam, że kapele i fotografa jakies pół roku wcześniej trzeba.. i teraz pytanie skąd, gdzie, co i jak? Czyli, jak znaleźć dobry zespół? (żeby ciągle nie jedli i nie pili,bo po 00:00 już będą ledwo na nogach stać.. no i druga sprawa, żeby nie było głuchej ciszy.. :P ) Chciałabym chyba "młody" zespół, a nie podstarzałych panów śpiewających prawie jak Enrique no i jak znaleźć dobrego fotografa? Żeby zrobił na prawdę super zdjęcia, dużo i miał fajne pomysły.. Dodam, że nie mam nikogo, kto akurat brał ślub i korzystał z takich rzeczy, dlatego nie mam kogo się poradzić i znaleźć kogoś sprawdzonego..
pozdrawiam serdecznie

[mukashana]

cześć. My bierzemy slub w maju 2010 i chcemy juz w tym tygodniu zaklepać salę. Wydaje mi się,że dziś znaleźliśmy coś fajnego i sie chyba zdecydujemy. Troche martwi mnie natomiast sprawa dja. Nie wiem jak wybrac. Salę mozna obejrzec i wiadomo co sie bierze, a z djem to może byc róznie. Ja się boję,że na moim weselu poleci disco polo czy jakas biesiada, bo tego nie cierpię. Chciałabym zupełnie inną muzykę. Od tego czy bedzie odpowiadajaca nam i naszym gosciom zalezy przecież całe wesele. Może jest tutaj ktoś z Trójmiasta, kto może polecic jakiegoś dja, z którym się da pogadać no i który potrafi prowadzic takie imprezy i skutecznie nakłaniac gości do zabawy? ;-))

i jeszce mam pytanie, ile mniej wiecej wynosza opłaty kościelne?

pozdrowienia

przyszła majowa

[Princeska87]

Mukashana! Znajomi mi mówili (ale to z innego miasta), że od Dj można wziąć płyty jakieś nagrania itd. gdzie możecie sobie obejrzeć i zobaczyć czy Wam się podoba czy nie. Druga sprawa - możecie z góry ustalić jaka ma być muza i jakie zabawy, jak ma brać ludzi (np. do jakiś zabaw brać z dwóch różnych rodzin, żeby się poznali). Nic poza tym nie wiem
Daj potem znać czy udało Wam się załatwić.. Bo ja zastanawiam się nad podobnym terminem.. i ja mam to samo pytanie - ile dla księdza

[mukashana]

Napisane przez Princeska87

Mukashana! Znajomi mi mówili (ale to z innego miasta), że od Dj można wziąć płyty jakieś nagrania itd. gdzie możecie sobie obejrzeć i zobaczyć czy Wam się podoba czy nie. Druga sprawa - możecie z góry ustalić jaka ma być muza i jakie zabawy, jak ma brać ludzi (np. do jakiś zabaw brać z dwóch różnych rodzin, żeby się poznali). Nic poza tym nie wiem
Daj potem znać czy udało Wam się załatwić.. Bo ja zastanawiam się nad podobnym terminem.. i ja mam to samo pytanie - ile dla księdza

dzieki za odpowiedź. Czy Ty tez jesteś z Trójmiasta? co do księdza to znalazłam odpowiedź w jakims innym wątku. Kwoty były od 200 zł do 600 zł.

[Princeska87]

Nie, nie jestem z Trójmiasta. Ale tak mówie a propos tego co wiem na temat dj'a na wesele. Też właśnie Ci znajomi mówili, że z góry zastrzegli, że oni (para młoda) nie bierze udziału w żadnych głupawych zabawach i żeby dj nie namawiał i nie wyciągał na siłe bo zrobi się drętwo i na prawdę wesele było udane 200-600 czyli co łaska hehe

[Taverney]

polecam lekturę tego watku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=211246

[MalinowoTruskawkowa]

dzięki wszystkim

[iz0lek]

Napisane przez MalinowoTruskawkowa

Chodzi o to że ja nie wiem jak to wszystko się załatwia .Orientacyjnie chciałabym już wiedzieć niektóre rzeczy :
- ile wcześniej trzeba iść do księdza i do USC jak to się w ogóle załatwia?
- ile wcześniej trzeba wynająć sale?
- ile wcześniej daje się zaproszenia?

i ogólnie inne jakieś ważne informacje

- Do księdza jak najwcześniej, żeby "zaklepać" sobie termin, nasz ksiądz kazał przyjść na początku roku, żeby wpisać nas w nowy kalendarz. A rezerwację robiliśmy już 15 m-cy wcześniej
- Dokumenty z USC ważne są bodajże 3 m-ce, więc nie ma po co iść po nie wcześniej
- Z salą jak z księdzem - jak najwcześniej. W poradnikach ślubnych piszą, że sala jest pierwszym punktem na liście i powinno się ją zarezerwować 18-12 m-cy wcześniej.
W moim przyp.: 15 m-cy.
- Zaproszenia ludzie dają zazwyczaj 2-3 m-ce wcześniej, choć moim zdaniem jest to zdecydowanie za późno jeśli wcześniej nie informowaliśmy rodziny o planowanym ślubie. Wesele to jednak wydatek i nalezy dac gościom czas na odłozenie pieniążkow, malo kto lubi iść na takie przyjęcie w starej kiecce, i bez koperty...

Odnośnie innych rzeczy:
- Nauki przedmałzeńskie najpóźniej 3 m-ce przed (ja jeszcze nie robię, nie ma pośpiechu)
- zespół, fotograf, kamerzysta najpóźniej 6 m-cy przed, ale dla wlasnego spokoju im wcześniej tym lepiej (ja mialam fotografa 15 m-cy przed, zespól 12 m-cy, a kamerzysty jeszcze nie mam )


Btw. Jesli chcesz, podeślę ci ebooka "Udane wesele", tylko podaj maila na priv.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

zaręczyny w pazdzierniku
nauki jakoś zimą
wizyta u księdza - maj, termin na lipiec
stołówka policyjna
wodzirej z polecenia, akurat był wolny
fotograf:
1.nie mieliśmy kasy na zaliczkę
2.hobbysta, kiedyś prowadził zakład i kółko fotograficzne-

kamerzystą był mój kuzyn, zmontowali studenci mojej ciotki

[Princeska87]

A powiedzcie mi proszę jak to jest z poprawinami? Są tak jakby "obowiązkowe" i wypada je robić? Bo zobaczcie, jeśli robi się wesele w sobotę i trwa do rana to najczęściej w niedziele goście odsypiają pół dnia, dużo osób leczy kaca i kompletnie nie jest w stanie dojść na poprawiny / jest zmęczona, np. babcie, dziadkowie / nie ma siły itd. itp. kolejni goście nie przychodzą, bo np. nie są z tego miasta i wracają do swojego, bo w poniedziałek do pracy / na uczelnię, no i najczęściej jest tak, że jest to taka "dobijalnia", przyjdzie może niecała połowa osób z tych, które były na weselu. Jakoś nie widzą mi się poprawiny. Druga rzecz, jeśli np. zarezerwuję salę to od razu cena jedzenia i całej reszty obejmuje też dzień poprawin? czy samo wesele? Czy to już się ustala z właścicielem sali? Bo też bez sensu płacić niewiadomo ile np. na 90 osób, a doczłapie na poprawiny ledwo 20..? Poradźcie coś pozdrawiam!

[iz0lek]

Nie musisz robic poprawin, to tylko i wyłącznie wasza decyzja.
Ponad to, u mnie w rodzinie, jest zazwyczaj tak, ze poprawiny są juz w mniejszym gronie, i nawet wszystkich sie na nie nie zaprasza. Ale ci zaproszeni, juz raczej przychodza, maja czas zeby sie wyspac do poludnia, a potem "dobijanie"
Poprawiny zazwyczaj nie sa w cenie wesela, ale ustalasz to z wlascicielem lokalu.
Ja za wesele place 190zl/os, a za poprawiny wlascicielka chciala 140/os! To zdecydowanie za duzo wiec podziekowalismy, ale mamy wstępnie (jeszcze sie zastanawiamy czy robic poprawiny) maly lokalik gdzie bedzie mozna usiasc w niedziele i jeszcze sie pocieszyc slubem z rodzina i porozmawiac a i finanse tak nie ucierpią

[Princeska87]

O to dobrze wiedzieć! Łooo matko! Koszmarna cena za poprawiny, chyba kobieta z byka spadła :P hehehe podoba mi się ten pomysł z zaproszeniem na poprawiny małego grona najbliższych, głównie chodzi o rodzinę, bo znajomych to już raczej nie chyba.. no i np. wiem że znajomi robili u siebie w domu, ale na prawdę dla kilku osób. Ale też dobrym pomysłem jest jakiś mały lokalik i zaprosić najbliższych tak jak pisałaś. I zapraszacie np. na kolację? czy taka mini imprezę?

[iz0lek]

Mini imprezka, nie płacimy już od osoby, tylko za sam obiad/kolację, a alkohol i bodajze ciasta mozemy nawet tam wnieść bo normalnie oni alkoholu tam nie mają.
My tez nie bedziemy zapraszac wszystkich jak leci na poprawiny, tylko te "ulubione" osoby A jesli zdecydujemy sie na wesele bez dzieci to dobrym pomyslem byloby zaprosic dzieciaki w niedziele

Babka chciala sporo za 2gi dzien, ale na nasze miejsce sa juz chetni, beda brali slub w niedziele, to jest podobno czeste zjawisko ostatnimi czasy, z racji nizszych cen chyba Wiec z byka nie spadla dostala ile chciala, cwaniara

[Princeska87]

mhmm no rozumiem, dzięki za na prawdę super pomysł to jeszcze do przemyślenia, ale właśnie robienie normalnych poprawin takich jak wesela to trochę mija się z celem. to lepiej tą kasę wyłożyć na podróż poślubną a jeszcze jak załatwialiście kwestię osób na weselu? bo załóżmy że zaprosiliscie 100 osób, lokal zarezerwowaliście rok wcześniej, na 4 miesiące przed ślubem wysłaliście zaproszenia no i czekacie na jakieś potwierdzenie? albo napisaliście prośbę żeby określili się do jakiegoś tam danego dnia czy przyjdą czy nie? bo okaże się, że np. ktoś wyjeżdża i go nie będzie, ktoś nie dojedzie bo mieszka za daleko i nie ma jak, ktoś tam nie ma osoby towarzyszącej i idzie sam i nagle z tych 100 osób robi się 80. to wtedy np. jeszcze na te 2 miesiące przed weselem można normalnie korygować listę gości? Żeby nie płacić za 100 osób, skoro tyle nie będzie. Ahh zamęczę Cię tymi pytaniami ale obiecuję, że jak na teraz to ostatnie no chyba, że sobie coś przypomnę jeszcze

[anjadka]

Placisz za tylu gosci ilu masz, w wiekszosci lokali ostateczna liczbe gosci podaje sie przy ustalaniu menu tydzien/dwa przed impreza... tak mi sie wydaje tak jest u mnie.

[Princeska87]

Ok będę mieć to na uwadze dzięki wielkie pozdrawiam!

[SSR]

Napisane przez Princeska87

A powiedzcie mi proszę jak to jest z poprawinami? Są tak jakby "obowiązkowe" i wypada je robić? Bo zobaczcie, jeśli robi się wesele w sobotę i trwa do rana to najczęściej w niedziele goście odsypiają pół dnia, dużo osób leczy kaca i kompletnie nie jest w stanie dojść na poprawiny / jest zmęczona, np. babcie, dziadkowie / nie ma siły itd. itp. kolejni goście nie przychodzą, bo np. nie są z tego miasta i wracają do swojego, bo w poniedziałek do pracy / na uczelnię, no i najczęściej jest tak, że jest to taka "dobijalnia", przyjdzie może niecała połowa osób z tych, które były na weselu. Jakoś nie widzą mi się poprawiny. Druga rzecz, jeśli np. zarezerwuję salę to od razu cena jedzenia i całej reszty obejmuje też dzień poprawin? czy samo wesele? Czy to już się ustala z właścicielem sali? Bo też bez sensu płacić niewiadomo ile np. na 90 osób, a doczłapie na poprawiny ledwo 20..? Poradźcie coś pozdrawiam!

Princeska poprawiny są absolutnie nie obowiązkowe. To zależy od Młodych, rodziców i samych gości. My na przykład mamy 80% gości przyjezdnych i to po 400km więc muszą już na nasz ślub przyjechać w piątek, bo mamy na 12, a wiadomo potem wesele, później poprawiny i chyba by dopiero w poniedziałek byli do życia a my wykosztowalibyśmy się na 3 noclegi. Ale wybrnęliśmy z tej sytuacji następująco: goście przyjeżdżają w piątek, śpią na noclegach, na weselicho zapraszamy rodzinę i znajomych (bo kiedyś znajomych się właśnie spraszało na poprawiny), po weselu znów śpią a w niedzielę na 13 mamy obiad, ale tylko już dla rodziny i po obiedzie, kawce, ciachu się rozjeżdżają, albo my zawozimy na pociąg to zależy. Wieczorkiem jak jeszcze jacyś goście zostaną to idziemy na działkę na grilla posiedzieć.
Ceny są w salach różne u mnie za wesele 170zł/os. a za poprawiny (obiad, zimna płyta, kolacja) 50zł/os. Niby się opłaca, ale jak przeliczyć transport )miejsce obiadu blisko noclegów, a sala daleko) i potem ewentualny nocleg po to wychodzi bardzo drogo. Zresztą obawiałam się, że te poprawiny na sali weselnej mogą się przemienić w wesele II, więc tylko obiad i jadą do domu, bo przecież muszą te 400kilosów przejechać.

Napisane przez Princeska87

mhmm no rozumiem, dzięki za na prawdę super pomysł to jeszcze do przemyślenia, ale właśnie robienie normalnych poprawin takich jak wesela to trochę mija się z celem. to lepiej tą kasę wyłożyć na podróż poślubną a jeszcze jak załatwialiście kwestię osób na weselu? bo załóżmy że zaprosiliscie 100 osób, lokal zarezerwowaliście rok wcześniej, na 4 miesiące przed ślubem wysłaliście zaproszenia no i czekacie na jakieś potwierdzenie? albo napisaliście prośbę żeby określili się do jakiegoś tam danego dnia czy przyjdą czy nie? bo okaże się, że np. ktoś wyjeżdża i go nie będzie, ktoś nie dojedzie bo mieszka za daleko i nie ma jak, ktoś tam nie ma osoby towarzyszącej i idzie sam i nagle z tych 100 osób robi się 80. to wtedy np. jeszcze na te 2 miesiące przed weselem można normalnie korygować listę gości? Żeby nie płacić za 100 osób, skoro tyle nie będzie. Ahh zamęczę Cię tymi pytaniami ale obiecuję, że jak na teraz to ostatnie no chyba, że sobie coś przypomnę jeszcze

Jeśli wysyłam zaproszenia to pisze na końcu, że prosimy o potwierdzenie przybycia do 1 sierpnia 2009 i podaję numery telefonów mój i TŻ (ja mam akurat 2 misiące przed weselem, ale widomo transport i nocleg do załatwienia). I jak goście nie zadzwonią to po 1 biorę telefon i obdzwaniam. A listę gości (ostateczną) na salę, obiad w drugi dzień, noclegi i transport muszę podać 2 tygodnie przed weselem, więc się nie martw, wszystko same sie ułoży.

[Princeska87]

SSR - dzięki za info. poprawiny to tylko dla najbliższej rodziny może kolacja w restauracji czy tak jakoś jak było wyżej pisane. no i też dobry pomysł żeby określić się kto będzie i żeby oddzwonili, a jak nie to trzeba za tel. i dopytać ok, ok to już łapię jak to wygląda

[iz0lek]

Napisane przez Princeska87

mhmm no rozumiem, dzięki za na prawdę super pomysł to jeszcze do przemyślenia, ale właśnie robienie normalnych poprawin takich jak wesela to trochę mija się z celem. to lepiej tą kasę wyłożyć na podróż poślubną a jeszcze jak załatwialiście kwestię osób na weselu? bo załóżmy że zaprosiliscie 100 osób, lokal zarezerwowaliście rok wcześniej, na 4 miesiące przed ślubem wysłaliście zaproszenia no i czekacie na jakieś potwierdzenie? albo napisaliście prośbę żeby określili się do jakiegoś tam danego dnia czy przyjdą czy nie? bo okaże się, że np. ktoś wyjeżdża i go nie będzie, ktoś nie dojedzie bo mieszka za daleko i nie ma jak, ktoś tam nie ma osoby towarzyszącej i idzie sam i nagle z tych 100 osób robi się 80. to wtedy np. jeszcze na te 2 miesiące przed weselem można normalnie korygować listę gości? Żeby nie płacić za 100 osób, skoro tyle nie będzie. Ahh zamęczę Cię tymi pytaniami ale obiecuję, że jak na teraz to ostatnie no chyba, że sobie coś przypomnę jeszcze

Umowę podpisaliśmy 15m-cy wczesniej, na 110 osób i jest to u nas wymagane minimum. Teraz postaramy się przygotowac wstępną listę gości na te 110os., poki co wyszlo nam troche wiecej i chyba wyslemy wiecej zaproszen i tak na pewno czesc osob nie przyjdzie.
A ostatecznie liste gosci zamyka sie ok tydzien - dwa tyg. przed weselem, wowczas rowniez ustala sie menu i my wtedy musimy wplacic cala kwote za wesele.
A termin potwierdzenia, mysle ze ustalimy sobie na 2 m-ce przed, jesli wyjdzie nam mniej osob niz minimum, bedziemy mieli wowczas czas na zaproszenie innych gości i uzbieranie kompletu

[Bakteryika]

Napisane przez iz0lek

Umowę podpisaliśmy 15m-cy wczesniej, na 110 osób i jest to u nas wymagane minimum. Teraz postaramy się przygotowac wstępną listę gości na te 110os., poki co wyszlo nam troche wiecej i chyba wyslemy wiecej zaproszen i tak na pewno czesc osob nie przyjdzie.
A ostatecznie liste gosci zamyka sie ok tydzien - dwa tyg. przed weselem, wowczas rowniez ustala sie menu i my wtedy musimy wplacic cala kwote za wesele.
A termin potwierdzenia, mysle ze ustalimy sobie na 2 m-ce przed, jesli wyjdzie nam mniej osob niz minimum, bedziemy mieli wowczas czas na zaproszenie innych gości i uzbieranie kompletu

u mnie:

sala rezerwowana 1 rok wczesniej - psim swedem sie udalo, bo mieli zabalaganione w ksaizkach
kosciol- 10 miesiecy wczesniej, juz godziny dla nas nie bylo wiec zaczynamy wczesnie o 15.00
fotograf- 1 rok wczesniej zaraz po sali, jedyny termin w lipcu wolny, udalo sie bo nasz
zespol - 10 miesiecy wczesniej, mamy przez to najdrozszy, podobno swietny, ale wyboru nie bylo
reszta - spokojnie jak na wojnie
zaproszenia rozdane 4/5 miesiecy wczesniej, potwierdzenia na 2 miesiace przed slubem
hotel - rezerwowany na 4 mies przed slubem, miejsc pelno zajetych w tanszych hotelach
reszta - spokojnie na 2 miesiace przed slubem
sukienka - i tu bedzie szok, ale ja zza wody wymagali 7-9 miesiecy od daty slubu, w Polsce podobno takich problemow nie ma.

Nie przestrasz sie bo sa 2 porzadne wytlumaczenia. Po pierwsze to Lublin, duze miasto wiec mnostwo nas Panien Mlodych, po drugie wszystko na odleglosc, bo jestem za granica, liczac ze email wszystko zalatwi. Jak jestes na miejscu -duzo duzo latwiej (chyba?)
Powodzenia i gratulacje z okazji zareczyn.
Pomozemy jesli trzeba i umiemy

[iz0lek]

Bakteryjka, jestem zszokowana terminami o ktorych piszesz
My ksiedza załatwilismy od razu po sali i fotografie (te 3 rzeczy w ciagu jednego dnia w sumie, 15 m-cy przed) i sami wybralismy msze o 15:00 Dzieki temu bedzie troche dluzsze wesele, jak juz placimy tyle kasy, to trzeba sie pobawic Policz sobie: jesli msza jest o 18, potem zyczenia, dojazd - suma summarum wesele zacznie sie o 20. Do oczepin juz tylko 4h, a potem ludzie pomalu sie zawijaja do domow
to nie dla mnie, ja wole na spokojnie

[Bakteryika]

Napisane przez iz0lek

Bakteryjka, jestem zszokowana terminami o ktorych piszesz
My ksiedza załatwilismy od razu po sali i fotografie (te 3 rzeczy w ciagu jednego dnia w sumie, 15 m-cy przed) i sami wybralismy msze o 15:00 Dzieki temu bedzie troche dluzsze wesele, jak juz placimy tyle kasy, to trzeba sie pobawic Policz sobie: jesli msza jest o 18, potem zyczenia, dojazd - suma summarum wesele zacznie sie o 20. Do oczepin juz tylko 4h, a potem ludzie pomalu sie zawijaja do domow
to nie dla mnie, ja wole na spokojnie

Izolku - ja sama bylam przerazona - gdyby nie to ze w lipcu i w pazdzierniku bylismy w Polsce przy okazji pomyslalam ze pozalatwiam cos, no i okazalo sie - panika!!!
A z ta 15 to masz racje - ja na poczatku myslalam ze to troche za wczesnie, ale tak to i dzieciaki poganiaja, i po parku polazimy, i mnostow czasu do rana