Maturzystki 2008 powracają do życia :P cz. XI

[HulaGirl]

proszę o trzymanie kciuków ow 14 do jakiejś 15.30...

nie wiem czy to coś pomoże bo niewiele umiem...

[marta6704]

Napisane przez Nija_

marta Czy Twoim zdaniem wybrzydzam na coś innego oprócz mieszkania z kimś w pokoju i gazu w mieszkaniu?
Chciałabym wiedzieć czy jest coś jeszcze czego nie dostrzegam, bo w/w to dla mnie kwestia pewnego wyboru, kwestia priorytetów, wyboru tego co dla mnie ważniejsze i co da mi komfort psychiczny. A komfort psychiczny jest dla mnie najważniejszy i stawiam go ponad mieszkaniem na siłę w obcym mieście.
Jest coś jeszcze Proszę o szczerą odpowiedź.

Hmm może nie wybrzydzasz, ale marudzisz trochę, chciałabyś wiele rzeczy np. prawo jazdy, samochód, studia, mieszkanie, pracę i trochę się gubisz chyba bo nie wiem co jest najważniejsze, nie mówie, że takie marudzenie jest złe bo niestetyt podejmowanie poważnych w naszym wieku jest bardzo trudne, sama miałam nie lada dylemat co do wyboru pracy

A ty po prostu często zmieniasz zdanie, wystarczy jakas jedna przesłanka i już nasza Nija ma zupełnie inną koncepcję, za którą ledwo nadąrzamy, ale oczywiście broń boże nie pisz , że już wiecej nie bedziesz pisac o swoich problemach i rozterkach bo nie o to chodzi A my tu lubimy doradzać i czytać jak tam twoje życie się toczy.

Bo chyba wszystkie juz jesteśmy tu ze sobą mocno zżyte i ja Was nie traktuje jak ot jakieś tam postacie na wizażu mało ważne, ale już jak prawdziwe koleżanki, nawet jak mówie coś tż o naszym forum i o którejś z wizażanek to mówie jak o koleżankach

Się rozpisałam na ten temat, mam nadzieje, że Nija się nie urazisz za tych kilka słów bo wiem, że ciebie łatwo czymś obrazić ( przynajmniej to zaobserwowałam)

Napisane przez HulaGirl

ING jest na pierwszym miejscu obecnie
pracowałam tam

To będzie ING, a nie wiecie do kiedy trzeba zakładać te fundusze?

[ViLLeMkA]

pamietam Niji medycyne i historie, i politologie i gospodarke przestrzenna ;x
ale w sumie dziwnie jak ktos nie wie co chce robic [a w sumie takich ludiz jest duzo]
mi sie jeszcze w gimnazjum marzyla ekonomia miedzynarodowa <3
i co? i jestem


Hula, beda kciuki
Marta, ja tez Was traktuje jako kolezanki.. spedzam tu duzo czasu w koncu

[Tesiaczek]

Napisane przez ville

Nie chcę już brać od rodziców pieniędzy, a jak mam brać, to jak najmniej.

Ja też nie lubię brać pieniędzy od rodziców, oczywiście jakbym poprosiła, to by mi dali, ale ja jakoś nie lubię
I to, że mieszkam w domu nie oznacza wcale, że nie mam wydatków. Jasne, nie płacę tak jak wy za miaszkanie, ale różne rzeczy jak szampony czy inne środki czystości kupuję sama, bo nie chce mi się nigdy czekać aż zdecydują się jechać do sklepu. Takie zwykłe rzeczy jak ciuchy i kosmetyki, to wiadomo, od dawna ze swoich, ale często też bilety czy jedzenie. I nieszczęsne ksero, nawet niewyobrażacie sobie jaki mam skład makulatury u siebie:P

Napisane przez ViLLeMkA

a ja zeby isc na fir musze miec zgode dziekana mojego wydzialu ^^
pojde jutro do dziekanatu zorientowac sie co trzeba miec na ta "zgode"
ale pewnie wysoka srednia ^^

A u ciebie wystarczy ta zgoda? W żaden sposób nie bierzesz udziału w rekrutacji? Opłacasz coś?

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

pamietam Niji medycyne i historie, i politologie i gospodarke przestrzenna ;x
ale w sumie dziwnie jak ktos nie wie co chce robic [a w sumie takich ludiz jest duzo]

ja tak miałam. I to jeszcze w gim nie wiedziałam jaki profil wybrać, bo przecież mogłabym iść na farmację, albo dziennikarstwo, ekonomię, psychologię, matematykę i miałam różne plany, a jak składałam na studia, to tez złożyłam na kierunki całkowiecie ze sobą nie związana

[Mariolcia =P]

gratuluje Marta
ja juz po ustnych i ogolnie mam 4+ z PNJA jeszcze historia i po sprawie

strasznie sie boje jutro tegoo prawka o 8 35 mam 3majcie kciuki

ja mam prostownice remingtona

jak Wy dajecie rade przezyc za 500 zl miesiecznie od rodzicow Hula?? ja dostaje od rodzicow 1000 zl i to mi akurat tak dobrze starcza.

[Nija_]

Napisane przez marta6704

Hmm może nie wybrzydzasz, ale marudzisz trochę, chciałabyś wiele rzeczy np. prawo jazdy, samochód, studia, mieszkanie, pracę i trochę się gubisz chyba bo nie wiem co jest najważniejsze, nie mówie, że takie marudzenie jest złe bo niestetyt podejmowanie poważnych w naszym wieku jest bardzo trudne, sama miałam nie lada dylemat co do wyboru pracy

A ty po prostu często zmieniasz zdanie, wystarczy jakas jedna przesłanka i już nasza Nija ma zupełnie inną koncepcję, za którą ledwo nadąrzamy, ale oczywiście broń boże nie pisz , że już wiecej nie bedziesz pisac o swoich problemach i rozterkach bo nie o to chodzi A my tu lubimy doradzać i czytać jak tam twoje życie się toczy.

Bo chyba wszystkie juz jesteśmy tu ze sobą mocno zżyte i ja Was nie traktuje jak ot jakieś tam postacie na wizażu mało ważne, ale już jak prawdziwe koleżanki, nawet jak mówie coś tż o naszym forum i o którejś z wizażanek to mówie jak o koleżankach

Się rozpisałam na ten temat, mam nadzieje, że Nija się nie urazisz za tych kilka słów bo wiem, że ciebie łatwo czymś obrazić ( przynajmniej to zaobserwowałam)

Myślę, jaka decyzja będzie najlepsza i chyba zrobię tak, że na razie zostanę w domu. Pójdę do pracy albo na staż, zdam prawo jazdy, kupię samochód (tutaj przyda się pożyczka ). Moim zdaniem lepsze będzie kupno samochodu niż dopłacanie do mojego utrzymania w innym mieście. A jak już będę miała samochód to mogłabym pracować wieczorami i w weekendy w CH, co teraz jest niemożliwe ze względu na dojazd. Może wujek sprowadzi mi z Niemiec jakiegoś używanego Smarta (tam podobno mają ich sporo) i dzięki temu nie zbankrutuję przez benzynę . No i oczywiście samochód -> tylko tak będę mogła dojeżdżać na studia zaoczne. Jeżeli zdam przed październikiem - zapiszę się na studia teraz, jeżeli nie to za rok.
Jakoś trudno mi się wysłowić ale chodzi o to, że mieszkając w domu zaoszczędzę pieniądze, które przeznaczyłabym na pokój i utrzymanie , a do tego jeszcze mama musiałaby mi dokładać. Będę mogła odłożyć np. na laptopa (mój komp już ledwo chodzi), na ECDL i parę innych rzeczy. I mama mi mówi, że mam iść na ten egzamin z angielskiego, o którym ostatnio mówiłam, bo angielski jest ważny i na pewno to mi się przyda (FCE)
Ja to tak widzę Oczywiście przeczytałam wszystko co napisałyście, co na ten temat myślicie

A co do pogrubionego - mam tak samo

Zostawmy ten temat na tydzień, nie piszmy o tym w ogóle, a ja w przyszłą środę napiszę co planuję, ok?



Dziewczyny, coś mi się zdaje, że któraś pracowała w Orange Black

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

pamietam Niji medycyne i historie, i politologie i gospodarke przestrzenna ;x
ale w sumie dziwnie jak ktos nie wie co chce robic [a w sumie takich ludiz jest duzo]
mi sie jeszcze w gimnazjum marzyla ekonomia miedzynarodowa <3
i co? i jestem

Jak patrzę na moich znajomych to różnie to bywa. Są osoby, które wybrały kierunek zupełnie przypadkowo* i są bardzo zadowolone, a są osoby, które marzyły o czymś od kilku lat, a jednak kierunek nie spełnił ich oczekiwań, rzucają studia i zaczną coś innego (takim kierunkiem w przypadku dwóch osób okazało się lotnictwo i kosmonautyka).
*np. zarejestrowały się na kierunki typu filologia angielska, biotechnologia, fizjoterapia itd.,dostały się na jeden z nich i ten kierunek studiują.



Dzwoniłam do WORDu i żeby zapisać się na egzamin do R. trzeba jechać do Gliwic Jakby nie mogli otworzyć w R. jakiegoś punktu zapisów

[tamia]

powoli sie pakuje, i sie okazuje ze wcale nie mam tak duzo swoich gratow..
ostatnio powyrzucalam tyyyle ciuchow..
i nawet tego nie zauwazylam, bo i tak ich nie nosilam, a tylko zawalaly mi miejsce w szafie ;p

a teraz sie czuje woolna ( od zbednych ciuchow)

byla ktoras z was na filmie "anioly i deomny"?
bo mam zamiar sie dzis wybrac i nie wiem

[ville]

Napisane przez Mariolcia =P

jak Wy dajecie rade przezyc za 500 zl miesiecznie od rodzicow Hula??

Ja nie Hula, ale żyłam za 500 zł. Poza tym Hula miała jeszcze chyba swoje oszczędności, prawda? To znaczy wiadomo, u niektórych z Was 500 idzie na samo mieszkanie, u mnie jest trochę taniej.
Nawet sobie tak obliczyłam mniej więcej, ile mi szło na mieszkanie w Kielcach. 300 (mieszkanie) + 30 (bilet miesięczny) i opłaty związane z przejazdem Opatów - Kielce w weekendy. Jedzenie miałam robione w domu, to znaczy, jak tylko się dało, więc nie kupowałam raczej ogromnych ilości jedzenia w Kielcach. Na tydzień na chleb, kserówki dostawałam 20-30 zł, bo nie chciałam więcej, aż się źle czułam, jak tata wyjmował portfel i pytał: to ile ci dać na ten tydzień?
Na szczęście miałam jeszcze trochę pieniędzy ze stażu i czasem babcia coś rzuciła.

Więc nie było źle


tamia, ja byłam. Jeżeli nie czytałaś niedawno książki - idź, film taki jaki miał być - czyli dużo efektów specjalnych itp. O, taki na rozluźnienie, chociaż akcja bardzo szybko się działa, aż za bardzo.

Napisane przez Vill

ale w sumie dziwnie jak ktos nie wie co chce robic

Ja jeszcze nawet teraz nie wiem, co chcę robić w życiu.


Pisałyście o językach itp. Nie ma zmiłuj, za dwa lata albo trzy idę na francuski, o!

[Mariolcia =P]

ja place za mieszkanie 420, jeden powrot do domu 50 zl, karta do tel 30 noi jedzenie na caly miesiac...

[tamia]

Napisane przez ville

tamia, ja byłam. Jeżeli nie czytałaś niedawno książki - idź, film taki jaki miał być - czyli dużo efektów specjalnych itp. O, taki na rozluźnienie, chociaż akcja bardzo szybko się działa, aż za bardzo.

wlasnie czytalam ksiazke i nie wiem czego sie spodziewac, zeby nie bylo tak jak samotnosc w sieci..
heh, ale chyba pojade sprawdze

[e_myszka]

Napisane przez ville

Założyłam OFE, gdy byłam na stażu. Teraz na razie nie pracuję, więc fundusz czeka, aż zacznę znowu.

dokładnie miałam tak samo

Napisane przez marta6704

No własnie dziewczyny nie wiecie jaki jest najlepszy fundusz emerytalny? znaczy gdzie najlepiej założyć? Bo sie zastanawiam nad ING
Taki pomysł mi rodzice podsuneli, a bym sobie niedługo założyła

Gratki 'kujonku'
ING tak samo jak mówią dziewczyny

Napisane przez zetka89

j

co by się nie działo - mam...WAKACJE!!!!

Cicho siedź

Napisane przez marta6704

Bo chyba wszystkie juz jesteśmy tu ze sobą mocno zżyte i ja Was nie traktuje jak ot jakieś tam postacie na wizażu mało ważne, ale już jak prawdziwe koleżanki, nawet jak mówie coś tż o naszym forum i o którejś z wizażanek to mówie jak o koleżankach

Urocze, ja mam tak samo. Na tyle dobrze si ę znamy,że jakbyśmy się wszystkie na raz spotkały myslę,że miałybyśmy o czym spokojnie rozmawiać

Zaliczyłam jednak te wczorajsze ćwiczenia uff... smutno mi strasznie bo w tym semestrze będe miała właściwie same 3 , ale w kolejnym semestrze przykładam się 5 razy mocniej !
Jeszcze tylko jutro, we wtorek i w piątek egzamin ze statystyki

[marta6704]

Myszko: Jaki tam kujonek hehe moje pierwsze 4 z egzaminów w tym roku

A nie mówiłyśmy, że zaliczysz wszystko ładnie

Dziekuje za wszystkie gratulacje, jestem mocno podbudowana i mysle, że ten ostatni egzamin też przeboleje

Dzisiaj mam lenia i zaraz ide sobie obejrzeć jakiś film, a później poczytać książkę i wieczorem gdzieś wyciągne tż na maly spacer

[ville]

Napisane przez e_myszka

Urocze, ja mam tak samo. Na tyle dobrze si ę znamy,że jakbyśmy się wszystkie na raz spotkały myslę,że miałybyśmy o czym spokojnie rozmawiać

Gdy mówię komuś o czymś, co pisałyście albo coś, to zaczynam: a moja znajoma z forum... (Tato, a tata Marcina powiedział... )

Koniec przerwy, idę dalej uczyć. Edycja: Się, oczywiście

Ja nie mogę doczekać się przyszłego tygodnia - po egzaminach, jadę na działkę, słucham Portera i Lipnickiej i nic nie robię

Chociaż przeraża mnie jedna rzecz. Jak nie zdam jednego z egzaminów, to czeka mnie zastanawianie się, co robić dalej. Poprawiać we wrześniu czy iść gdzieś indziej. To byłaby duża rewolucja.
Ale na razie nie będę o tym myśleć.

[h2o0]

A ja jestem z Wami krótko, nie piszę tak dużo, ale lubię czytać co u Was
Ja w sumie za 500 zł daję radę. 260 zł za mieszkanie, na tydzień wydaję 40-50zł w tym powroty do domu.
Miałam dziś egzamin z matematyki, poszło tak średnio ale jestem dobrej myśli, wczoraj ćwiczenia z matmy zaliczyłam na 3,5. W poniedziałek egzamin ze statystyki, ale w piątek zaliczenie z ćwiczeń.
Żyję obecnie oprócz nauki takimi wydarzeniami: w piątek jadę do Krakowa na 'wianki' z TŻ do naszych znajomych, a na początku lipca idziemy na wesele i jeszcze moja siostra przyjeżdża na urlop do Polski Więc mimo sesji są jakieś światełka w tunelu.
Chyba marta pisała, że raz się śmieje, a raz płacze. Ja też tak mam, wkurza mnie brat TŻ chociaż nic szczególnego nie robi, i niestety TŻ też trochę cierpi, ale rozumie że to wszystko przez moje nerwy i stres.

[zetka89]

Napisane przez DsC

Zetka ja też wzięłam wczoraj od Black Bo zapomniałam adresu, tak dawno tam nie wchodziłam Także już wysyłam!

dziękuję

Napisane przez ViLLeMkA

mi sie jeszcze w gimnazjum marzyla ekonomia miedzynarodowa <3
i co? i jestem

a ja 1.5 roku temu chyba nawet nie wiedziałam, że jest taki kierunek jak MSG ;P
na dzień dzisiejszy baaaaardzo się cieszę, że wybrałam ten kierunek i to miasto a nie prawo

Napisane przez e_myszka

Zaliczyłam jednak te wczorajsze ćwiczenia uff... smutno mi strasznie bo w tym semestrze będe miała właściwie same 3 , ale w kolejnym semestrze przykładam się 5 razy mocniej !
Jeszcze tylko jutro, we wtorek i w piątek egzamin ze statystyki

no widzisz!
ee nie ważne jak, ważne że do przodu egzaminy i zaliczenia!!



zdałam finanse!!
jestem mistrzem!!
i już mi nie żal, że od poniedziałku rana do tej pory spałam 3h25min

ale teraz się prześpię z 1.5h bo na 19:30 idę na pierwszą imprezę z cyklu powitania wakacji

co prawda nie mam jeszcze wyników z egzaminu z rachunkowości, no ale one dopiero 29 czerwca. i w ogóle nie dociera to do mnie, że mam wolne ;o
zwłaszcza, że ostatnio ciągle siedziałam w książkach, a teraz mogę spać, czytać książki (!!!!! jejkuu no na to się po prostu tak cieszę, że przesada ostatnią 'normalną' książkę czytałam 3 miesiące temu! ;o), oglądać filmy, imprezować, lenić się!!!
przepraszam, że tak piszę ^^ już niedługo każda z Was tak będzie miała!

najlepsze jest to, że mogę sobie mówić, że jestem na wakacjach nad morzem ;P
wiecie o co chodzi nie? że przez 2tyg będę sobie wypoczywać nad morzem, chodzić na plażę itd praktycznie tak jakbym sobie z domu na wakacje pojechała

[Mariolcia =P]

zetka gratuluje i strasznie zazdroszcze morza!

[tamia]

zetka gratulacje!!
a morzem sie podziele

[Olunia1989]

Napisane przez emememsik

To ja ją mam. Do prostowania używam jedwabiu Biosilku, ale też myślę nad czymś w spray'u i chyba kupię ten Dove.

ahahahah znalazłam Cie zagubiona w mej pamieci!!
i jak sie prostownica sprawuje?;>

Napisane przez zetka89

jakie spać?!
poszłam spać o 6
a wstałam o 7:30 ;P

Napisane przez ville

Gdy mówię komuś o czymś, co pisałyście albo coś, to zaczynam: a moja znajoma z forum..

eheee



marta, gratuluje
zetka, Tobie też fajnie to tak chyba mieć wakacje
mi wrześniowa matma wszystko popsuła : (

[HulaGirl]

Napisane przez Mariolcia =P

jak Wy dajecie rade przezyc za 500 zl miesiecznie od rodzicow Hula?? ja dostaje od rodzicow 1000 zl i to mi akurat tak dobrze starcza.

Napisane przez ville

Ja nie Hula, ale żyłam za 500 zł. Poza tym Hula miała jeszcze chyba swoje oszczędności, prawda? To znaczy wiadomo, u niektórych z Was 500 idzie na samo mieszkanie, u mnie jest trochę taniej.
Nawet sobie tak obliczyłam mniej więcej, ile mi szło na mieszkanie w Kielcach. 300 (mieszkanie) + 30 (bilet miesięczny) i opłaty związane z przejazdem Opatów - Kielce w weekendy. Jedzenie miałam robione w domu, to znaczy, jak tylko się dało, więc nie kupowałam raczej ogromnych ilości jedzenia w Kielcach. Na tydzień na chleb, kserówki dostawałam 20-30 zł, bo nie chciałam więcej, aż się źle czułam, jak tata wyjmował portfel i pytał: to ile ci dać na ten tydzień?
Na szczęście miałam jeszcze trochę pieniędzy ze stażu i czasem babcia coś rzuciła.

Więc nie było źle

ale ja dostaję od rodziców 500zł i od dziadka jakieś 600-700zł miesięcznie
od rodziców więcej nei ciągnę bo wiem, że mają wydatki ale dziadek ma 2200zł emerytury i mieszka sam więc wiem, że go stać, żeby mnie utrzymywać w krakowie;p

poza tym jakby podliczyć moje wydatki miesięczne:
450 wynajem mieszkania
100 opłaty
47 bitet miesięczny
45 internet
100 powroty do domu
ok 45 karty do telefonu


reszta to jedzenie, kosmetyki, kserówki i cała reszta







już po egzaminie.... kolejne podejście w przyszła sobote...

[ViLLeMkA]

i znowu mialam telefon, chca zebym podpisywala wlasnie umowy na drugi filar, dziewczynki chcecie?
jutro mam do nich isc, bo strasnzie mily mlody facet mi mowi ze oni mi znajda ludzi tylko nie maja czasu z nimi tego podpisywac^^
za umowe 500 zl, ehhhh xD
i znowu to samo.

[ale w sumie to prawda ze tyle sie dostaje, moja mama mi mowila ze gosc jej proponowal ze jak sie przepisze gdzies tam to on sie podzieli ta kasa z nia na pol ]

a ja tam wyslalam tylko aplikacje jako studentka ze chce praktyki ^^

[zetka89]

Olunia ale to już tak na pewno z tą matmą?
ja też jeszcze nie mam wyników z rachunkowości, ale to nie przeszkadza mi w cieszeniu się wakacjami! no bo przecież jakby co to dopiero wrzesień, a tu lipiec, sierpień przed nami

no i się nie przespałam nic, bo przyszedł współlokator z kumplem i przemeblowali mi pokój i pogadali i nagle taka godzina się zrobiła późna ;]

muszę się zacząć ogarniać bo za 1.5h wychodzę.

kredyt studencki też chciałam sobie wziąć (może nie jest mi potrzebny ale chciałam go właśnie zainwestować ) no ale nie spełniam warunków niestety.

I jeszcze co do pieniędzy na miesiąc to ja nie kontroluje tego za bardzo. Rodzice wysyłają mi co jakiś czas na konto i tak mi się tam zbiera, zwłaszcza ostatnio kiedy prawie nic nie wydawałam. Bo do sklepu nie miałam czasu chodzić, albo kumpel coś od rodziców moich mi przywiózł, na imprezy też nie wydawałam. Teraz przez te 2tyg trochę 'nadgonię' ;P
No i teraz niestety za mieszkanie też musimy sporo zapłacić. Każdy z nas po 675zł za czerwiec ( za pokój 2osobowy tyle, a Wy tu mówicie o 500zł za jedynkę;D) plus jeszcze około 200 każdy za nadpłaty chyba...
No i w końcu pojadę sobie na zakupy bo nie pamiętam kiedy ostatnio przez sesje byłam w centrum handlowym ;o !
Ale tak średnio myśląc o całym roku to nie wydawałam dużo, a na pewno sporooo mniej niż myślałam, że będę potrzebować .


plany imprezowe się rozszerzają: jutro dwie imprezy (ciekawe czy uda mi się opanować bycie w dwóch miejscach jednocześnie do jutra;D) a wcześniej grill u kumpla ;], piątek impreza, sobota impreza, niedziela ognisko na plaży ; )
jednym słowem, wakacje, haha;P

[Olunia1989]

Napisane przez zetka89

Olunia ale to już tak na pewno z tą matmą?
ja też jeszcze nie mam wyników z rachunkowości, ale to nie przeszkadza mi w cieszeniu się wakacjami! no bo przecież jakby co to dopiero wrzesień, a tu lipiec, sierpień przed nami

no i się nie przespałam nic, bo przyszedł współlokator z kumplem i przemeblowali mi pokój i pogadali i nagle taka godzina się zrobiła późna ;]

no niestety raczej tak... szkoda, że na I roku jest sie traktowanym średnio poważnie... no ale cóż. I tak jak pisałam wczoraj, nie ma sprawiedliwości i nie mówię tu absolutnie tylko o sobie, ale o ludziach którzy maja naprawde potężną wiedzę z tej matmy a są w durnej wrześniowej sytuacji ;/;/
nie lubię, jak coś tak nade mną 'wisi', tak jak teraz ta matma.. bo nie będę umiała do końca cieszyć się wakacjami itd..
ehh... czemu niektórzy lubią tak utrudniać życie??
do jednej osoby idzie się odpowiadać bez stresu , jest się pewniejszym swojej wiedzy,bo ma się świadomość, że na ciebie nie nawarczy, za to druga....

[kalioppe]

Napisane przez zetka89

co prawda nie mam jeszcze wyników z egzaminu z rachunkowości, no ale one dopiero 29 czerwca. i w ogóle nie dociera to do mnie, że mam wolne ;o
zwłaszcza, że ostatnio ciągle siedziałam w książkach, a teraz mogę spać, czytać książki (!!!!! jejkuu no na to się po prostu tak cieszę, że przesada ostatnią 'normalną' książkę czytałam 3 miesiące temu! ;o), oglądać filmy, imprezować, lenić się!!!
przepraszam, że tak piszę ^^ już niedługo każda z Was tak będzie miała!

oj znam to od wtorku mam wakacje i jezszce do końca nie mogę się z tym oswoić. no ale myślę, żę niedługo dam radę najgorzej było we wtorek, kiedy obudziłam się rano i pierwszy raz od jakiegoś miesiące NIC nie musiałam robić. dziwne uczucie... a potem już bez wyrzutow sumeinia wzięłam się wreszcie za czytanie książek

Napisane przez Olunia1989

nie lubię, jak coś tak nade mną 'wisi', tak jak teraz ta matma.. bo nie będę umiała do końca cieszyć się wakacjami itd..

w tym też jest trochę racji, czuję nad sobą taki ciężar... bo wychodzi na to, że będę miała jeden warunek i dwa egzaminy na wrzesień
no ale staram sie o tym nie myśleć, bo przecież zamartwianie się nic nie da. i Ty też powinnaś tak myśleć do września wszystkiego się nauczymy i ślicznie pozaliczamy

[Olunia1989]

Napisane przez kalioppe

w tym też jest trochę racji, czuję nad sobą taki ciężar... bo wychodzi na to, że będę miała jeden warunek i dwa egzaminy na wrzesień
no ale staram sie o tym nie myśleć, bo przecież zamartwianie się nic nie da. i Ty też powinnaś tak myśleć do września wszystkiego się nauczymy i ślicznie pozaliczamy

to mnie trzyma przy życiu
tzn mam nadzieje, że nikt nie bedzie miał już powodów do tego, żeby doszukiwać się najmniejszych błedów, na których może mnie 'ulać'. ot , taki plan wakacyjny.. bede wracac do tego myslami na pewno, bo przykro troche.. ale na szczescie nie jestem z tym sama i nie ja jedna w kampanii wrzesniowej.

[Nija_]

Naczytałam się na różnych forach o pracy w Orange i aż się boję tam iść
Mogłam tego nie czytać. Nie znalazłam ani jednej pozytywnej opinii


Wezmę pieniądze z pożyczki i pojadę jutro zapisać się na egzamin na prawko. Przepadła mi teoria i muszę znowu zdawać
Teoria powinna być ważna przez 5 lat, a nie 6 miesięcy


Teraz będę marudzić
Mam dość siedzenia w domu. Chciałabym gdzieś wyjść, ale nie mam gdzie i nie mam z kim, bo koleżanki, które zostały tutaj i dojeżdżają na studia, uczą się. Chciałabym wieczorem pójść do kina/na miasto, ale oczywiście przeszkoda zawsze jest taka sama - nie mam jak wrócić. Chciałabym przejść się po wszystkich CH w pobliskich miastach i złożyć CV bez stresu związanego z dojazdami. Krótko mówiąc - chcę mieć prawko w dłoni i usiąść za kierownicą własnego samochodu.
Koniec marudzenia.

[ville]

Nija, marudź, marudź. Od tego jest forum, żeby wszystko, co ci siedzi na sercu, głowie itp, wyrzucić z siebie.
I doskonale cię rozumiem. Ja nie jestem imprezowym typem, ale jednak każdy potrzebuje odmiany, tak, jak i ja. Mam nadzieję, że kogoś na mówię na imprezę po egzaminach w środę.

Byłam na działce, nauczyłam się (ta, nauczyłam, ale nie wnikajmy) dwóch pytań, Chryste. Zostało mi 10, w tym 5 mniej więcej do nauczenia, mam nadzieję, że jakoś pójdzie. A jutro powtórka, a później niech się dzieje, co chce.

[Nija_]

Napisane przez ville

Nija, marudź, marudź. Od tego jest forum, żeby wszystko, co ci siedzi na sercu, głowie itp, wyrzucić z siebie.
I doskonale cię rozumiem. Ja nie jestem imprezowym typem, ale jednak każdy potrzebuje odmiany, tak, jak i ja. Mam nadzieję, że kogoś na mówię na imprezę po egzaminach w środę.

No to teraz coś pozytywnego zamiast marudzenia
WORD przenoszą z Gliwic do Rybnika, czyli więcej skorzystam na dodatkowych jazdach, które kupię przed egzaminem. Bo dojazd do Gliwic zajmował (samochodem, elką) ok. 40 minut, a do Rybnika zajmie ok. 20 minut (tylko autobus jedzie okrężną drogą prawie godzinę ).

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

I mam nadzieję, że w Rybniku będzie łatwiej zdać, bo Gliwice to jednak trudniejsze miasto (tramwaje itd.).

[wenedka]

Nija, a mnie się wydaje, że powinnaś przestać słuchać innych ludzi. Moim zdaniem lepiej by było, gdybyś usiadła i poważnie się zastanowiła nad tym, czego Ty CHCESZ i możesz zrobić, a nie co wydaje się rozsądne.


2 dni i jadę domu

[Mariolcia =P]

ja bylam z tz na spacerku i na lodach a teraz wracam do testow:/ 3majcie kciuki jutro

kolega zgubil klucz od skrzynki co teraz?

[lele]

Napisane przez marta6704

Zdałam

I w dodatku na 4

super. gratuluje

Napisane przez Tesiaczek

Zastanawiałam się nad tymi butami, co lele ma, tylko u mnie były skórkowe, a kokarda satynowa, a wolałabym całe satynowe.

sa sliczne. jednak po calymj dniu od 13 do 4 rano torche mnie o 3 rano zaczely bolec nogi. jakies wkladki zelowe sie przydadza, albo chociaz rozchodzic je wczesniej.. bo ja glupia mialam je na weslu pierwszy raz..

Napisane przez marta6704

Bo chyba wszystkie juz jesteśmy tu ze sobą mocno zżyte i ja Was nie traktuje jak ot jakieś tam postacie na wizażu mało ważne, ale już jak prawdziwe koleżanki, nawet jak mówie coś tż o naszym forum i o którejś z wizażanek to mówie jak o koleżankach

Napisane przez Mariolcia =P

gratuluje Marta
ja juz po ustnych i ogolnie mam 4+ z PNJA jeszcze historia i po sprawie

Napisane przez e_myszka

Zaliczyłam jednak te wczorajsze ćwiczenia uff...

a widzisz?

Napisane przez zetka89

zdałam finanse!!
jestem mistrzem!!
i już mi nie żal, że od poniedziałku rana do tej pory spałam 3h25min

Napisane przez kalioppe

oj znam to od wtorku mam wakacje i jezszce do końca nie mogę się z tym oswoić.

a wiesz, ze ja tez jestem juz w oln?