Przygotowania w toku bo ślub już w tym roku - PM-ki 2009 cz.12

[agnes208]

Napisane przez SollAngelica

a Ty dajesz dwa kosze? jeden ze słodyczami a drugi z kwiatami?
nam kobietka w kwiaciarni doradziła zeby zrobić taki kosz którego głównym składnikiem był duży storczyk - taki w doniczce. Wtedy po weselu jak wszystkie kwiaty zwiędną ten storczyk będzie stal i stał i przypominał rodzicom o prezencie i ślubie
Mowila, ze mozna do niego tez jakis słodycz włożyć albo dobre wino, i że połączy go z ciętymi kwiatami.
Ciekawa jestem jak to będzie wygladało - mam iść na koniec czerwca zobaczyć jak robi taki kosz dla innej pary, wiec napiszę Wam czy mi się spodobało

My dajemy po jeden kosz tylko ze słodyczami i jakims alkoholem i album robiony przez nas kwiatow nie chcielismy bo i tak ich duzo po takim dniu i tak to umiera wszsytsko w domu pozniej. Z tym storczykiem moze byc fajny pomysł bo przynajmniej bedzie stał długo.

Napisane przez ania20m

Jutro mam 2 egzaminy w szkole i w niedziele też 2 i nic nie umiem jeszcze. Jeżdze codziennie po pracy do dziadka do szpitala, opieka tam jest straszna poprostu. Wczoraj jakas wredna pielęgniarka powiedziała do mnie i do mamy że mamy dziadka przenieść na inną sale, wyjechać łużkiem i stolikiem i do innej sali dziadka zawieść. Mama sie zdenerwowała i powiedziała że ona nie jest pielęgniarką żeby to robiła a ta pielęgniarka jeszcze wielce obużona była że nie chciałyśmy tego zrobić. poprostu szok!

Kurcze chora ta sytuacja w tej słuzbie zdrowia i wszedzie tak niestety jest.

Napisane przez diya1983

groszku, my mieszkamy a mamy dwie już po pierwszej...

a dajecie jakie upominki gościom na talerzyki :conf used:

my dajemy cos słodkiego jakies czekoladki w takich ozdobnych pudełeczkach ktore kiedys tam robiłam na nich bedzie karteczka ze dziekujemy za przybycie takie ppudełeczko moze tez pełnic funkcje winetki ale my nie chcemy winetek

Napisane przez AgatkaL

Wczoraj kupiliśmy TŻ spinki do koszuli i pasek...namiętnie szukamy różowej kamizelki niestety nigdzie nie ma...poszukiwań ciąg dalszy będzie dzisiaj.
Sytuacja z teściową nie uległa zmianie...ponoć jest oburzona tym co się stało - kurde, kto tu powinien być oburzony. Narazie jakoś nie wyrzuciła TZ z domu. Echhh...martwi mnie tylko, ze jak przyjdzie co do czego to nie da kasy TZ na to przyjęcie weselne, tego bym chyba nie przezyła...

No bardzo dziwna masz sytuacje a nie mozecie pozyczyc od dziadkow czy kogos z rodziny a pozniej oddac z tego co uzbieracie z wesela co prawda bedziecie na czysto ale nie bedziecie jej o kase prosic, skoro tak upokaza twojego tz to pewnie przy okazji poproszenia o kase zrobi to jeszcze mocniej.

[gold-fish]

Napisane przez mka1987

Juz Wam moje kochane mowie...to nie grzechy tak go odpychają od spowiedzi ale fakt ze....nie był u niej juz z 5 lat!!!!!! twierdzi, ze nie musi spowiadac się księdzu ale Bogu....taka jest ta Jego dziwna teoria.... ręce opadają....

ja też uważam, że nie muszę się spowiadać przed księdzem. Z drugiej strony to chyba nie jest tylko wymysł kościoła tylko to się wzięło z Pisma Świętego ,,komu odpuscicie grzechy sa im odpuszczone a komu zatrzymacie sa im zatrzymane" to było do apostołów
P.S. u spowiedzi nie byłam chyba 4 lata

Napisane przez anuulaa

Mam tą sukienkę Kupiłam ją za jedyne 51 zł z przesyłką. Może pójdę w niej na wesele koleżanki, albo jak będzie taka ładna na żywo to może i na poprawiny

sliczna farciara z Ciebie

A ja wczoraj kupiłam karnet do SPA 10 wejść w tym mam też siłownię więc się troche wylaszczę przed slubem.

TŻ dziś wyjeżdża na integrację z pracy i podobno będa mieli quady, skoki spadochronowe, jakiś poligon więc już go wczoraj uprzedziłam, że żadnych siniaków, złamań i lim nie moze mieć. No i lepiej żeby mu się ten spadochron otworzył

Wczoraj wreszcie wybralismy zdjecia do naszego albumu i rodziców TŻ, wiec on wyjeżdża a ja będę miała weekend zajęć plastycznych

[paanti]

Napisane przez nenur

5 grudnia to w moje urodziny swietna data i powodzenia zycze

oo jak fajnie hihih bede pamietac

Napisane przez Rybulka

Witaj Wreszcie pojawiła się druga grudniowa PMka

ooo a kiedy wy sobie ślubujecie ???

Napisane przez Madzialenka12344321

anjadka no co TY??
siostra cioteczna mojego TZ, bedzie w 7 miesiącu ale obiecała ze przyjdzie. ja tez nie widze w tym żadnego problemu.

moja kolezanka poszla do lekarza w 9 msc lekazr jej mowi : w zasadzie powinna pani isc do szpitala bo juz po terminie a ona ...dobrze ale panie doktorze pojutrze bo jutro chce isc do kina i poszla :P

Napisane przez mka1987

7 miesiac to tez nie tragedia....tym bardziej ze jest szczupłą dziewczyną i nie ma ogromniastego brzucha...ale ja niestety nie zmienie jej podejscia

w ogole to jestem wsciekła juz od jakiegos czasu mowie mojemu TŻtowi ze musimy isc do 1wszej spowiedzi...i tak przekładał to i przekładał...a ja ciagle czekałam...ale do slubu został miesiąc a on ani mysli isc do spowiedzi w koncu wczoraj mu powiedziałam ze po Jego obronie, wieczorem pojdziemy do spowiedzi...wczoraj sie zgodził...a dzisiaj znalazł sobie juz nową wymówkę ze przyjezdzają Jego rodzice po coś tam i musi im pomoc o fuck
dlatego postanowiłam ze pojde sama........a TŻ niech się pozniej martwi i tłumaczy ksiedzu, który bedzie nam udzielał slubu dlaczego tak pozno byl u spowiedzi:/

oj jak dobrze ze my nie mamy tego problemu jakoś jednolitosc mamy w tych sprawach

Napisane przez mka1987

Juz Wam moje kochane mowie...to nie grzechy tak go odpychają od spowiedzi ale fakt ze....nie był u niej juz z 5 lat!!!!!! twierdzi, ze nie musi spowiadac się księdzu ale Bogu....taka jest ta Jego dziwna teoria.... ręce opadają....

hihih na pocieszenie powiedz mu że ponoc jak siędlugo nie jest u spowiedzi to ksieza tak sie ciesza ze przyszedl ze daje lzejsza pokute bo wiedza ile kosztuje wreszcie przyjscie po 5 latach

Napisane przez zaaaabcia

mam pytanie do dziewczyn ktore beda mialy winietki .... a mianowice jak rozwiazecie ten problem jesli np macie napisane Jan Kowalski z osoba towarzyszaca w zaproszeniu ? bedziecie dowiadywac sie z kim przychodzi zeby napisac imie i nazwisko tej osoby na winietce czy napiszecie poprostu na winietce tak jak i na zaproszeniu Jan Kowalski z osoba towarzyszaca? bo nie wiem jak to zrobic

ja bede sie dopytywac

Napisane przez SollAngelica

a Ty dajesz dwa kosze? jeden ze słodyczami a drugi z kwiatami?
nam kobietka w kwiaciarni doradziła zeby zrobić taki kosz którego głównym składnikiem był duży storczyk - taki w doniczce. Wtedy po weselu jak wszystkie kwiaty zwiędną ten storczyk będzie stal i stał i przypominał rodzicom o prezencie i ślubie
Mowila, ze mozna do niego tez jakis słodycz włożyć albo dobre wino, i że połączy go z ciętymi kwiatami.
Ciekawa jestem jak to będzie wygladało - mam iść na koniec czerwca zobaczyć jak robi taki kosz dla innej pary, wiec napiszę Wam czy mi się spodobało



Anulka będziesz gwiazdeczką!



tak ja też będę pytała, ale na wszelki wypadek zrobię sobie kilka winietek z napisem "osoba towarzysząca", jakby komuś z moich znajomych przyszło w ostatniej chwili coś zmienic... mam dwoje takich potencjalnych


dziewczyny - jaki macie wymiar winietek?? ja będę sama robić i wczoraj chcialam sobie rozplanować pracę, policzyć ile papieru będzie mi potrzebne i zgłupiałam....
gdzies kiedys wyczytałam że po rozłożeniu winietka ma 10,5x7,5 ale wczoraj złożyłam sobie zwykłą białą kartkę i jakoś za wąska mi ona wyszła i za dłuuuga

Anulka i Jaga, powodzenia za godzinkę i 20 minut

oo ja wogole nie pomyslalam o wymiarach...jakos na oko zaprojektowalam na paincie...
i wydaje mi sie ze bedzie oki...

Napisane przez Madzialenka12344321

mi tez sie nigdy nie zdazylo miec 100% frekwencji
ale w nagrode ma rower i sie cieszy, wiec ok.

choc juz teraz zapowiedzial,z e liceum juz taki nie bedzie

dziewczyny jade dzis do naszego zespoł ustalac szczególy. o co powinnam sie jeszcze zapytac??
- oczepiny
- podziekowania dla rodziców
do ktorej grają
- wyjscie z domu

i o dodatkowe atrakcje jakie przewidują

[Madzialenka12344321]

Napisane przez paanti

i o dodatkowe atrakcje jakie przewidują

o matko, a to oni moga mnie czyms zaskoczyc?? czym??

[Scio]

Napisane przez AgatkaL

Wczoraj kupiliśmy TŻ spinki do koszuli i pasek...namiętnie szukamy różowej kamizelki niestety nigdzie nie ma...poszukiwań ciąg dalszy będzie dzisiaj.
Sytuacja z teściową nie uległa zmianie...ponoć jest oburzona tym co się stało - kurde, kto tu powinien być oburzony. Narazie jakoś nie wyrzuciła TZ z domu. Echhh...martwi mnie tylko, ze jak przyjdzie co do czego to nie da kasy TZ na to przyjęcie weselne, tego bym chyba nie przezyła...

Twój post przypomniał mi, ze TZ nie ma paska, muszę zrobić jakąś listę czego jeszcze brak.

Poza tym mam problem poratujcie, zabrakło mi jednego zaproszenia - dla chrzestnej TZ. I muszę kupić inne, tylko jak to będzie cała rodzina dostanie jedne a chrzestna takie - może by podkreślić, ze to dla chrzestnej - pomocy

[Madzialenka12344321]

a ja sie wkurzylam. wczoraj szlismy zapraszac TZ rodzinę z jego mamą. poszlismy do TZ cioci - zapraszalismy ja z męzem bez syna(bo TZ go nawet nie zna dobrze). tak juz dawno ustalilismy. ale akurat syn był w domu, bo przyjechał na 2 tyg z anglii i wiecie co?? TZ matka go zaprosiła twierdząc, ze zaproszenie doniesiemy. my tam jak wryci stalismy, ale co mielismy powiedziec??
teraz sie modlimy aby urlopu sobie nie wziął na nasz slub

[paanti]

Napisane przez Madzialenka12344321

o matko, a to oni moga mnie czyms zaskoczyc?? czym??

na wszelki wypadek zapytaj czy zwykle organizuja jakies zabawy dla gosci ...bo lepiej zebys wiedziala czego sie mozesz spodziewac zwlaszcza jesli nie lubisz za bardzo takich zabaw

Napisane przez Scio

Twój post przypomniał mi, ze TZ nie ma paska, muszę zrobić jakąś listę czego jeszcze brak.

Poza tym mam problem poratujcie, zabrakło mi jednego zaproszenia - dla chrzestnej TZ. I muszę kupić inne, tylko jak to będzie cała rodzina dostanie jedne a chrzestna takie - może by podkreślić, ze to dla chrzestnej - pomocy

hm...a bardzo trudne te zaproszenia ? moze sami zrobicie ... takie specjalne wlasnie dla chrzestnej ? w podobnym stylu i klimacie ???

[anjadka]

Ja już wróciłam... bola mnie pachy troche. Jakas dzisiaj wrazliwsza na bol jestem chyba przez @. Moj TŻ juz po przymiarce, skroca mu spodnie, wytaliuja kamizelke i lekko surdut i koszule tez bo na mojej chudzince wszytsko wisi.

[Madzialenka12344321]

wczoraj dzownili do Tz z apartu, ze są juz nasze obraczki
ale bedziemy po nie jechac dopiero za jakies 2 tygodnie, jak bede jechala na przymiarkę sukni slubnej

[Strobiluska]

Napisane przez groszek80

Strobiluska z zasadami weselnymi a co dokładnie będziecie tam pisać???Nie spotkałam się z tym jeszcze

o takie coś http://www.allegro.pl/item663574194_...i_zdjecie.html sami wydrukujemy taki rulon, tylko zasad będzie mniej, bo kto to da radę tyle przeczytać w zeszłym roku u nas w rodzinie posypały się śluby...cieżko wymyśleć coś, czego jeszcze nie było

Napisane przez azzis

Jak my szukaliśmy kamizelki, to różowe widziałam w Sunset Suits

właśnie, wczoraj też widziałam w Sunset i w BARDO też

[kliwia]

A ja wczoraj widziałam tytanową obroączkę ze złotym paskiem i z brylantem, ale okropnie wyglada na palcu

o takie:

[gold-fish]

Na ile naprzód farbujecie włosy?
3 tygodnie to za długi odstęp?

[Maggie1983]

Napisane przez kliwia

A ja wczoraj widziałam tytanową obroączkę ze złotym paskiem i z brylantem, ale okropnie wyglada na palcu

o takie:

Kliwia. a Ty cos chyba ostatnio cichutko siedzisz, co

[Madzialenka12344321]

Napisane przez gold-fish

Na ile naprzód farbujecie włosy?
3 tygodnie to za długi odstęp?

ja farbuje w srode przed slubem.
nie chce miec potem odrostow, od razu zrobie sobie pielęgnację wiec lepiej bedzie widac w dniu slubu

[monia.ch]

Napisane przez kliwia

A ja wczoraj widziałam tytanową obroączkę ze złotym paskiem i z brylantem, ale okropnie wyglada na palcu

o takie:

Nasze obrączki tak wyglądają, tylko są z białego złota Odebraliśmy je w środę.... i okazało się że obrączka TŻ jest za duża. Chyba mu się schudło. Pani nam powiedziała, że ma ją przymierzać parę razy dziennie przez miesiąc. Gdyby nadal była duża to ją zmniejszą. Powiem Wam, że moja obrączka też jest trochę luźna, ale po pierrwsze wiem , że też schudłam, a po drugie nienawidze mieć niczego ciasnego na palcach. PIerścionek zaręczynowy mam luźny (lata mi troche na plazu, ale niezlatuje mi bo mam dość szerokie kostki). Mam nadzieję, że z obrączką bedzie identycznie

Ja ide farbować włosy 2 tyg. przed ślubem

[Justyna33333]

Dzień dobry. Ale bym zjadła kalafiora

[AgatkaL]

Napisane przez gold-fish

Na ile naprzód farbujecie włosy?
3 tygodnie to za długi odstęp?

Ja idę na balajage 2 lipca, czyli tak tydzień przed.

[kliwia]

magiie sesję mam i powinnam pisać mgr ale nie mam kiedy, ale chyba musze zacząć pisać po nocach bo nie zdążę
gold ja ostatnio odszłam do wniosku że nie będe farbować i tak mi się rozjaśnią od słońca i będę mieć fajne refleksy, a fryjerka i tak popsika je nablyszczaczem, od ktorego kolor ich bedzie glebszy. Także w nosie mam i jak się nie farbowalam tak sie nie ufarbuję i ile zaoszczędzę
Ale jak Wy musicie, to mysle ze tak tydzien przed slubem i będzie bna styk zeby wszytsko ladnie gralo, i zeby miec czas gdyby cos jednak nie wyszlo, jak ktoras ma zamiar eksperymentować

[strippi]

Napisane przez azzis

Uwaga, uwaga!

Wczoraj zrobiłam test ciążowy... II kreseczki
Nadal jestem w szoku i nie mogę uwierzyć, że to już się stało
Na dniach idę do lekarza w celu potwierdzenia wyniku testu

gratulacje kochana

Napisane przez gold-fish

Strippi też się nad nią zastanawiam- ile sztuk kupiłaś?

14

Napisane przez azzis

A Ciebie też podbrzusze bolało, tak jak na @ tylko trochę słabiej? Nawet teraz mnie trochę pobolewa...

pobolewa pobolewa ))

Napisane przez Maggie1983

Kasia, ja nie jestem jeszcze w ciazy, tzn byc moze jestem, ale jeszcze tego niewiem, bo za wczesnie by sprawdzic ale staramy sie o male bobo i mecza mnie przeczucia, ze jest nas trojka tylko boje sie, ze to moja chora wyobraznia i pozniej bede bardzo rozczarowana-czekam do 22-25.06, wtedy @ PRZYJDZIE LUB NIE

powodzenia

Napisane przez AgatkaL

UWAGA!!! Zdaję relację...
Konfrontacja jeszcze wszystko pogorszyła...mama wyrzuciłą teściową za drzwi, to nie chciała wyjść tylko się darła...szok !!! Powiedziała, zę skoro TZ wybrał mnie to od dzisiaj ma się spakować i wyprowadzać, bo nie ma domu. Ja usłyszałam, ze się rządze, nie umiem się do niej dostosować i takie tam...po prostu koszmar. Powiedziała, zę na weslele nie przyjdzie, ale kasę da - szczerze wątpię, bo zrobi wszystko zeby tego ślubu nie było. Jutro mamy zapłacić za kościół, to powiedziała, ze ni da na to pieniędzy. Że tak powiem - niezrównoważona kobita!!!
TŻ został ze mną, nie wiem czy zrozumiał...normalnie wrócił teraz do domu i mamusia go jednak nie spakowała...Od poniedziałku załatwiliśmy sobie wczesniej mieszkanie i się wprowadzamy...zobaczymy jak to się wszystko skończy...narazie rozpaczam

Dziękuję Dziewczyny za wsparcie i za to że się martwicie i myślicie co tam u mnie, to naprawdę bardzo miłe i człowiekowi od razu lżej na sercu Jesteście KOCHANE !!!

masakra kochana jestem w szoku

Napisane przez paanti

witam melduje się do wątku , witam nowe i stare znajome chyba też uzależniłam się od forum wizaz...to moj ktorys watek :P a ślub 5 grudnia wiec tez tuz tuz

witaj

Napisane przez evelina.00

Ślub byl juz prawie 2 tygodnie temu ale byliśmy na wycieczce na Rodos więc dopiero teraz opisze Wam jak to bylo tego dnia.

Mieszkamy razem od listopada więc i ostatnią noc też spędziliśmy razem.
Pobudka byla o 8 (ja sie już wcześniej obudzilam ok 7 ale nie bylo po co wstawać). Zrobiliśmy sobie śniadanko, wlączylam nasze weselne piosenki ulubione (z filmu love story, weselne dzwony itp). Siedzieliśmy troche gadaliśmy w tle leciał "dzien dobry TVN".
Zachcialao mi się kawy ale nie bylo mleka więc moj Tż stwierdzil ze pojdzie do sklepu bo mu sie nudzi bo niecierpi czekać.
Po kawie poszłam pod prysznic w międzyczasie kurier przywiózł kwiaty. Z ciekawości wybiegłam mokra spod prysznica kwiaty oglądać (jak już kurier sobie poszedł oczywiście). Moja wiązanka jak po raz pierwszy ją zobaczylam stwierdzilam ze nie jest idealnie taka jak chcialam ale i tak była ok. Około 10.20 Tż stwierdzil ze mnie zawiezie do fryzjera a sam pojedzie do restauracji zawieżć kwiaty i prezenty dla rodziców.
Fryzjerka robila mi włosy 1,5 godziny ja oczywiście cały czas dyrygowalam (taka już jestem ze musi być jak ja chce). Wyszłam od fryzjera Tż już na mnie czekał i pojechaliśmy do mieszkania.
W mieszkaniu zabralam się za malowanie bo sama to robilam (żadna z wizażystek u których byłam na próbie niestety nie sprostała moim wymaganiom).
Potem spakowalam kosmetyki i inne potrzebne rzeczy i pojechaliśmy ok 13.45 do miejscowości gdzie odbywał się ślub.
Ślub odbywał się pod Warszawą jakieś 25 km (my mieszkamy w Warszawie). Tam w domu czekała moja mama z siostrą. Dom jest naprzeciwko kościoła, mialam zamówione strojenie kościola więc pierwsze co zrobilam to poszlam zobaczyć jak idzie pani florystce. Ubierać zaczełam się jakoś po 15 i moj Tż też. W trakcie ubierania przyjechali Tża rodzice. Błogosławieństwo odbyło się o 15.40, nikt nie płakał nawet mamy chociaż mojej łamał się trochę głos. Po błogosławieństwie poczekaliśmy troche w domu, wyglądaliśmy przez okno jak pod kościół przyjeżdzają kolejni goście. Świadkowie poszli zanieść kartki i obrączki do księdza. My nie musieliśmy być wcześniej bo mieliśmy już podpisane akty a ostatnie podpisy robiliśmy już podczas mszy.
O 15.50 moi rodzice zaczeli nas poganiać zebyśmy już szli do kościoła ale moj Tż stwierdził ze jeszcze chwile bo nie będziemy tam stać w dzwiach.
Wyszliśmy do kosciola o 15.55, droga na piechotę zajeła nam ok 30 sekund, bo trzeba było tylko przejść przez ulicę.
Potem postaliśmy z 5 min w kruchcie kościola, organista zaczał grać, ksiądz wyszedl po nas do kruchty. Nie chcialam zeby ojciec mnie prowadzil do oltarza chcialam iśc z Tż.
Msza minela szybko, podczas przysięgi glos nam się nie łamał, nie plakalam zero stresu. Patrzyliśmy obie w oczy uśmiechnięci wypowiadaliśmy słowa przysięgi.
Podczas zakladania obrączek byl śmieszny moment bo moj Tż nie mogł mi jej wsunąć do końca bo mam trochę grubszą kostkę. Ksiądz nie odpuścil i powiedzial do niego "wkladaj do konca". Wszyscy się śmiali pod nosem my też a ksiądz nie odpuścil i Tż przez kostkę wkręcił mi tą obrączkę. Jest taki przesąd ze obrączkę trzeba do konca wsunąć zeby malżeństwo trwalo do konca zycia, dlatego ksiądz nie chcial odpuścić.
Samochód co jest na zdjęciu wiózł nas po ślubie do restauracji, kupiliśmy sobie wcześniej szampana i wypiliśmy go podczas drogi razem ze światkami (ok 40 min jechalismy dosyć wolno zeby kwiatki nie pospadaly).
Dorzucam jeszcze kilka zdjęć.

wyglądałaś bosko

Napisane przez kaska87

Strippi wszystkiego najlepszego

dzięki Kasia

[gold-fish]

Co tydzień zapominam napisać zyczenia dla sobotnich panien młodych to dzisiaj będę pierwsza

pysslaw, ssmakija, electra1985, aga2111, bialymis1984, pola7, alutka78, jaguraaa, ravserge80 GRATULUJĘ i zyczę Wam spełnienia marzeń Bawcie się dobrze

[Madzialenka12344321]

Napisane przez gold-fish

Co tydzień zapominam napisać zyczenia dla sobotnich panien młodych to dzisiaj będę pierwsza

pysslaw, ssmakija, electra1985, aga2111, bialymis1984, pola7, alutka78, jaguraaa, ravserge80 GRATULUJĘ i zyczę Wam spełnienia marzeń Bawcie się dobrze

szkoda, ze tak mało z nich sie jeszcze udziela

Sobotnie Panny młode... wszystekiego najlepszego

[kliwia]

stippi 100 lat

[mka1987]

Napisane przez gold-fish

Na ile naprzód farbujecie włosy?
3 tygodnie to za długi odstęp?

ja tez ok tygodnia wcześniej zakryje (na razie) lekkie odrosty

a co do obrączek...na wątku o lipcowych PM pokazywałam nasze cudeńka ale jeśli mogę to tez pochwalę się nimi w szerszym gronie...
a więc oto i one:

SP_A0318.jpg SP_A0319.jpg

[mka1987]

Napisane przez gold-fish

Co tydzień zapominam napisać zyczenia dla sobotnich panien młodych to dzisiaj będę pierwsza

pysslaw, ssmakija, electra1985, aga2111, bialymis1984, pola7, alutka78, jaguraaa, ravserge80 GRATULUJĘ i zyczę Wam spełnienia marzeń Bawcie się dobrze

pozwolę sobie dołączyc i również życzę wszystkiego naj naj naj na nowej, wspólnej drodze życia...i jak najmniej stresu w kościele

[Madzialenka12344321]

Napisane przez mka1987

ja tez ok tygodnia wcześniej zakryje (na razie) lekkie odrosty

a co do obrączek...na wątku o lipcowych PM pokazywałam nasze cudeńka ale jeśli mogę to tez pochwalę się nimi w szerszym gronie...
a więc oto i one:

Załącznik 2318872 Załącznik 2318873

bardzo ladne. a te kamienie jakie duze to sa brylanty??

[strippi]

Napisane przez kliwia

stippi 100 lat

dziękuję kochana

[ania20m]

Strippi- wszystkiego najlepszego kochana!!

[Madzialenka12344321]

Strippi wszystkiego najlepszego

[strippi]

Napisane przez ania20m

Strippi- wszystkiego najlepszego kochana!!

Napisane przez Madzialenka12344321

Strippi wszystkiego najlepszego

dzięki dziewczyny

[motley]

Napisane przez groszek80

Kiecka wymaga jeszcze wykończenia i poprawek ... Jest duuuużżżaaaa, a ja też do małych nie należę (180 cm wzrostu) Ale oto jej zarys...

Bardzo ładna, ślicznie w niej wyglądasz

Napisane przez AgatkaL

TŻ obstawał za mną...nie miał jednak prawa głosu, bo jego własna matka powiedziała, ze jak powie słowo to jak pierd..... go w ryj to go zabije i z łapami do niego....Terror, brak słów, nie wiem jak to nazwać i racjonalnie wytłumaczyć

normalnie szok, niezrównoważona kobieta

Napisane przez anuulaa

Jutro obrona, więc idę dalej się uczyć, mam stresik mały..

powodzenia

Napisane przez agnes208

my dajemy cos słodkiego jakies czekoladki w takich ozdobnych pudełeczkach ktore kiedys tam robiłam na nich bedzie karteczka ze dziekujemy za przybycie takie ppudełeczko moze tez pełnic funkcje winetki ale my nie chcemy winetek

no właśnie my tak będziemy mieli, pudełeczko z czekoladkami i z jednej strony podziękowanie a z drugiej winietka

Napisane przez paanti

hihih na pocieszenie powiedz mu że ponoc jak siędlugo nie jest u spowiedzi to ksieza tak sie ciesza ze przyszedl ze daje lzejsza pokute bo wiedza ile kosztuje wreszcie przyjscie po 5 latach

no dokładnie, moja mama mówi mi ostatnio, że ksiądz na nią w konfesjonale nakrzyczał, że nie była na gorzkich żalach i dał jej jakąś ciężką pokutę no więc jej powiedziałam, że zdecydowanie za często chodzi bo jak ja się pojawiam raz na pare lat to ksiądz jest taki szczęśliwy, że już nie ma żadnych pretensji i pokuty też mam zawsze leciutkie

Napisane przez Scio

Poza tym mam problem poratujcie, zabrakło mi jednego zaproszenia - dla chrzestnej TZ. I muszę kupić inne, tylko jak to będzie cała rodzina dostanie jedne a chrzestna takie - może by podkreślić, ze to dla chrzestnej - pomocy

to dla chrzestnej kup ładniejsze, jakieś takie bardziej wypasione żeby się poczuła wyróżniona jakby rodzinie przyszło do głowy porównywać zaproszenia i już. Możesz też w treści napisać, że to dla matki chrzestnej żeby nie było wątpliwości.


Dziewczyny pomóżcie czy to jest poprawnie napisane:

Barbara and Marek
would like to invite
Urszula and Graham
to their wedding
on Saturday, 29th August 2009 at 4pm
at the Church of the God's Mercy in Trzęsacz, Poland.

Reception immediately following ceremony
Manor in Trzęsacz, Kamieńska 9 Street.

Strippi wszystkiego najlepszego