...Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana...

[zebrawpaski]

-Dziewczyny czy my mamy dzisiaj dzień ważenia?
Podaje nową wagę równiutkie 60,0 kg. Aż mi się buzia śmieje, na myśl, że do 5 z przodu już tylko 1 gram. Ale dzisiaj służbowa impreza więc może z chudnięciem być różnie.

-Co do moich ostatnich niestrawności to jeste coraz bardziej przekonana, ze to przez nerwy

-A witaminki tez jadam regularnie. Właśnie skończyłam Falvit, teraz jem multivitamine

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

zebrawpaski -165 cm - było 66,3 - jest 60,00 - będzie 57/54

[natalaplo]

czesc

ja też wczoraj zgrzeszyłam truskawkami zjadłam siedem
dzis sie ważyłam, schudłam chyba około 5 kg
bo teraz wa.żyłam 64,9 kg

ale jestem szczęśliwa
juz po sniadanku, sałatka ogórkowo-pomidorowa, bo dzis P+W
i po kawce

zabieram sie za prace, bo biurka juz nie widze pod stosami papierów

[mamaNiny]

a u mnie źle źle źle.. 800g więcej
już nie wiem co ze sobą zrobić

[Evick]

Napisane przez mamaNiny

a u mnie źle źle źle.. 800g więcej
już nie wiem co ze sobą zrobić

Nie martw się. Może to jak u mnie kwestia wagi (urządzenia)?. A jak czujesz się w ubraniach? Może się więcej ruszałaś wczoraj, a mięśnie więcej ważą niż tłuszcz... ja tak mam. Pojeździłam na rowerze - i waga w górę.

[mamaNiny]

właśnie nie od kwietnia nie mogę zejść poniżej 63 kg... mam 162 wzrostum przed ciążą ważyłam 57kg..

[Evick]

Dla wszystkich co lubią truskawki... WSZYSCY?
Znalazłam w książce Dukana, że najmniej szkód w diecie robią jabłka (dużo pektyn) oraz truskawki i maliny (mało kalorii), melon i arbuz (dużo wody) str. 105. To dotyczy oczywiście już III fazy. Ale myślę, że jeśli nie można się powstrzymać, to lepiej jeść te które najmniej szkodzą. Ja sobie czasem pozwalam na truskawki, ale raczej w fazie z warzywami.

A teraz cholesterol. Ktoś się pytał kilka stron wstecz.
Każda dieta skuteczna odchudzająca jest niebezpieczna dla osób w podwyższonym cholesterolem. W trakcie odchudzania ze stałej tkanki tłuszczowej uwalnia się tłuszcz do krwi. Krąży go więc w organiźmie więcej. Może się odkładać w płytce miażdzycowej. Dlatego, jeśli ktoś ma jakieś kłopoty z miażdzycą, wysokim ciśnieniem powinien odchudzać się bardzo powoli i to pod kontrolą lekarza.

Podagra. W tarakcie naszej diety produkujemy więcej kwasu mocznikowego. Zazwyczaj jest on zatrzymywany przez nerki i wydalany - dlatego trzeba dużo pić. Nadmiar kwasu mocznikowego może odkładać się w kryształkach stawach powodując podagrę (ból przy poruszaniu np. palcami). Ale podobno właśnie odkryto lek na podagrę - na razie w Stanach. Na podagrę chorują najczęściej mężczyźni po 40. Miejmy nadzieję, że dieta w naszym wypadku nie będzie trwała tak długo.

No to się wymądrzyłam. Pozdrawiam.

[Spinka25]

Witam!
Melduję się po wczorajszym szaleństwie - duży deser lodowy z bitą śmietaną i truskawkami Ale warto było
Dziś się zważyłam no i po 3 dniach p+w waga stoi w miejscu Może to i dobrze, że nie poszła w górę
Dziś zaczynam 3 dni czystych protein, ale czarno to widzę, bo jutro jakiś piknik z grillem, pojutrze pewnie obiad u mamy, więc ciężko będzie trzymać dietkę Obiecuję sobie tylko, że nagrzeszę najmniej jak się da Został mi już tylko 1 kg do zrzucenia i nie poddam się, dopóki nie spadnie, tak jak spodnie ze mnie (a propos - dziś przyszedł pasek zamówiony przez internet, więc spodnie już nie spadają ).

natalaplo - gratuluję spadku wagi! To 5 kg to w ile ci spadło?
mamoNiny - współczuję Ja też nie wiem co Ty powinnaś zrobić Może to jakieś sprawy hormonalne? Sprawdzałaś hormony po ciąży? Nie poddawaj się, tylko postaraj się poszukać przyczyny

[Evick]

Napisane przez mamaNiny

właśnie nie od kwietnia nie mogę zejść poniżej 63 kg... mam 162 wzrostum przed ciążą ważyłam 57kg..

Nie martw się Mamo Niny. . Widzę na suwaczku, że Nina ma troszkę ponad rok. Nie wiem jak długo karmiłaś, ale to mogą być jeszcze hormony, które nie pozwalają ci schudnąć za bardzo. Moja Nelka będzie miała 2 lata w przyszłym tygodniu, od roku nie karmię, a w zasadzie dopiero teraz "wracam do siebie". Po roku opieki nad małym dzieckiem wyczerpują mi się akumulatory. Poza tym, nie wiem jak ty, ale jak dzieciaki jedzą serek, to czemu mam wyrzucać resztkę - mogę wrzucić w siebie... Jestem udupiona w domu, bo mąż późno wraca z pracy. Ani wyjść coś zrobić dla siebie, ani tak naprawdę odpocząć. Usypiam na dobranocce, a przed dietą stawiałam sie na nogi słodyczami (dzieci usypiają przed 23...). Znasz to?
Nasze organizmy walczą o zachowanie tłuszczyku na jeszcze gorsze czasy, ale my też walczymy. Ale mamy mózg po naszej stronie... i damy radę.

[mamaNiny]

spinka: gratuluję! ehh wyniki mam ok..

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez Evick

Nie martw się Mamo Niny. . Widzę na suwaczku, że Nina ma troszkę ponad rok. Nie wiem jak długo karmiłaś, ale to mogą być jeszcze hormony, które nie pozwalają ci schudnąć za bardzo. Moja Nelka będzie miała 2 lata w przyszłym tygodniu, od roku nie karmię, a w zasadzie dopiero teraz "wracam do siebie". Po roku opieki nad małym dzieckiem wyczerpują mi się akumulatory. Poza tym, nie wiem jak ty, ale jak dzieciaki jedzą serek, to czemu mam wyrzucać resztkę - mogę wrzucić w siebie... Jestem udupiona w domu, bo mąż późno wraca z pracy. Ani wyjść coś zrobić dla siebie, ani tak naprawdę odpocząć. Usypiam na dobranocce, a przed dietą stawiałam sie na nogi słodyczami (dzieci usypiają przed 23...). Znasz to?
Nasze organizmy walczą o zachowanie tłuszczyku na jeszcze gorsze czasy, ale my też walczymy. Ale mamy mózg po naszej stronie... i damy radę.

nieee, moja mała to anioł jeśli chodzi o spanie od 3gomca życia przesypia calusią noc od 20 do 7-8 (nawet 9 rano).. nie podjadam po niej serka a słodyczy nie lubię.. nie wiem ki czort... chyba dam sobie spokój z dukanem

[wiolqn]

mamoNiny nie martw sie. dobrze by bylo gdybys zrobila sobie pomiar tkanki tluszczowej i miesniowej. Robia w marketach i aptekach. wtedy bedzie latwiej stwierdzic co u ciebie tyle wazy. bo miesnie naprawde waza wiecej niz tluscz a objetosciowo sa mniejsze. Ja bardziej patrze na centymetr (chociaz waga tez sie ciesze bo chce miec 6 z przodu). Jak mowie ze mam ponad 70 to kazdy od razu wieloryba sobie wyobraza.

z innej paczki podpisalam wczoraj umowe na mieszkanko, przeprowadzka za 2 tygodnie. Juz sie nie moge doczekac kurczaka z piekarnika

[mamaNiny]

Napisane przez wiolqn

mamoNiny nie martw sie. dobrze by bylo gdybys zrobila sobie pomiar tkanki tluszczowej i miesniowej. Robia w marketach i aptekach. wtedy bedzie latwiej stwierdzic co u ciebie tyle wazy. bo miesnie naprawde waza wiecej niz tluscz a objetosciowo sa mniejsze. Ja bardziej patrze na centymetr (chociaz waga tez sie ciesze bo chce miec 6 z przodu). Jak mowie ze mam ponad 70 to kazdy od razu wieloryba sobie wyobraza.

z innej paczki podpisalam wczoraj umowe na mieszkanko, przeprowadzka za 2 tygodnie. Juz sie nie moge doczekac kurczaka z piekarnika

zastanawiam się właśnie, gdzie w najbliższej okolicy waga taka będzie.
gratuluje umowy ja dziś do doradcy finansowego idę.. chcę mieszkanko kupić, ale wsio jak po grudzie idzie

[Evick]

Napisane przez mamaNiny

zastanawiam się właśnie, gdzie w najbliższej okolicy waga taka będzie.
gratuluje umowy ja dziś do doradcy finansowego idę.. chcę mieszkanko kupić, ale wsio jak po grudzie idzie

Dobry czas na kupowanie. Wczoraj czytałam, że deweloperzy ostatnio kredyty zaczęli udzielać i to lepsze niż w banku (czytałam o Dom Development).

[mamaNiny]

ja chcę wziąć kredyt w pkobp

[natalaplo]

Napisane przez mamaNiny

ja chcę wziąć kredyt w pkobp

ja mam kredyt hipoteczny w pko sa, nie narzekam nawet
cierpliwości kochana, moze faktycznie zaczelas wiecej cwiczyc?
Twoj spadek wagi i tak jest imponujący

Spinka25 - od kiedy wróciłam do Dukana, czyli od 1 czerwca
stanowczo za szybko spadła mi waga no ale nie marudze

zaraz lece do domu uczyć sie

ja sie boję ze po ciąży bedzie mi trudno zrzucić kilogramy
a mąż bardzo chce dzidzie
ehh, no ja tez chce ale jeszcze troszke

a jak jadłyście w ciąży mamusie?
tak jak miałycie ochote czy sie pilnowałyście?
i ile przytyłyście i jak to wygladało po porodzie wagowo?

ciekawa jestem

[mamaNiny]

ehh ja bardzo się pilnowałam jadłam same zdrowe rzeczy itd. niestety moj organizm nie przyswaja cukrów prostych i miałam straszne spadki poziomu cukru hehe lekarz mi kazał w takich chwilach czekoladę gorzką jeść przytyłam 15 kg. w ciągu mca spadlo 9.. potem karmienie rozwaliło mi tarczycę i przytyłam 15... zostało mi 6 do formy sprzed ciąży

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

w lipcu bedzie rok jak sie odchudzam, wiec wynik raczej kiepski..

[natalaplo]

Napisane przez mamaNiny

ehh ja bardzo się pilnowałam jadłam same zdrowe rzeczy itd. niestety moj organizm nie przyswaja cukrów prostych i miałam straszne spadki poziomu cukru hehe lekarz mi kazał w takich chwilach czekoladę gorzką jeść przytyłam 15 kg. w ciągu mca spadlo 9.. potem karmienie rozwaliło mi tarczycę i przytyłam 15... zostało mi 6 do formy sprzed ciąży

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

w lipcu bedzie rok jak sie odchudzam, wiec wynik raczej kiepski..

to gdyby nie ta tarczyca to byłoby super no nie?
tak to mają te kobiety przechlapane...

ja juz po obiedzie
zrobiłam sobie zupe porową, nie wiem czy w 100% dozwoloną ale napewno pyszną
ugotowałam rosół na 4 skrzydełkach (za pomocą kostek warzywnych light), dodałam skrojony por, dwie cebule, troszke marchewki (pół), przyprawy i dusiłam godzine, potem zagęściłam łyżką mąki kukurydzianej i zabieliłam jogurtem naturalnym, do tego zjadłam skrzydełko z tej zupy bez skóry naturalnie

a na deser serniczek czekoladowo-rumowy czyli serek homogenizowany naturalny + żelatyna + kakao naturalne odtłuszczone + ciut słodzika + trzy krople olejku rumowego + cała noc w lodówce

czyli generalnie cały obiad Dukanowy (P+W) a do tego taki pyszny ze szok, jakbym miała zawsze czas na takie gotowanie to dieta nie byłaby zadnym problemem

[Rajskie mniam]

Napisane przez mamaNiny

ehh ja bardzo się pilnowałam jadłam same zdrowe rzeczy itd. niestety moj organizm nie przyswaja cukrów prostych i miałam straszne spadki poziomu cukru hehe lekarz mi kazał w takich chwilach czekoladę gorzką jeść przytyłam 15 kg. w ciągu mca spadlo 9.. potem karmienie rozwaliło mi tarczycę i przytyłam 15... zostało mi 6 do formy sprzed ciąży

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

w lipcu bedzie rok jak sie odchudzam, wiec wynik raczej kiepski..

CZEŚĆ SLODZIUTKIE
mamoNiny głowa do góry wszystkie się borykamy z podobnymi utrapieniami - my kobitki to musimy wiele przetrzymać - faceci to już dawno by sobie odpuścili dlatego to kobiety zawsze maja przesr...
Będzie dobrze , ja też jakoś tę 3 fazę dosłownie olałam jakoś nie umiem jej stosować , wciąż podjadam np, makowiec przed chwilą och ta słaba wola wcale się nie ważę bo mam mieć @ i zachcianki już mam wielkie ,poczekam do następnego piątku a i tak wiem że już mam1 kg w górę

[Evick]

A ja w obydwóch ciążach jadłam tak samo, czyli zdrowo, ale bez zbytniego ograniczania się i bez objadania. Wychodziłam z założenia, że lepiej przytyć niż stracić zęby, a dziecko to co będzie potrzebowało to sobie weźmie. Zachcianek żadnych nie miałam. W pierwszej ciąży przytyłam 24 kg (córka urodziła się 3,215 kg), a w drugiej 26 kg. Z tym, że druga córka ważyła 4,350 kg i ostatnie tygodnie przekładałam się tylko z boku na bok... Cukier był w granicach normy. W ciągu 2-3 lat osiągałam wagę jak poniżej w podpisie. Ale coś mi ostatnio stanęło na 82 kg i stało kilka miesięcy, więc postanowiłam coś z tym zrobić - no i trafił się Dukan. Reszta opisana poniżej - i bardzo lubię zmieniać ten podpis...

Z tego co pamiętam, to powinno się przytyć w ciąży 11 - 16 kg, ale moim zdaniem to powinno zależeć od wzrostu, kości itd. Ja mimo że dużo przytyłam nie wyglądałam grubo (no w talii tak ).

Mówię ci, ciąża to pikuś, dzień porodu trzeba sobie wykreślić z kalendarza i zapomnieć, ale zmęczenie pod koniec pierwszego roku... powiedzmy... jest do niewyobrażenia sobie. Choć pewnie wszystko zalezy od organizacji i ilości pomocy z zewnątrz.

[Spinka25]

natalaplo - no to pięknie - 5 kg w niecałe 3 tyg. Gratulki!

Napisane przez natalaplo

a jak jadłyście w ciąży mamusie?
tak jak miałycie ochote czy sie pilnowałyście?
i ile przytyłyście i jak to wygladało po porodzie wagowo?

ciekawa jestem

Ja startowałam z wagi ok. 54 kg (moja tzw. norma), jadłam w zasadzie to, na co miałam ochotę, z tym, że starałam się zdrowo - np. miałam ochotę na słodkie, to zamiast 3 batonów zjadałam kawałek czekolady i całą michę sałatki owocowej z rodzynkami, miodem, itp. Pożerałam też dużo warzyw (akurat był sezon, tak jak teraz). Przytyłam 10 kg (syn się urodził prawie 4 kg), a ze 2-3 miesiące po porodzie już miałam wagę sprzed ciąży Potem dość długo się utrzymywała w granicach 55 kg, aż niedawno trochę mi się przytyło (prawie 60 kg), więc zaczęłam przygodę z Dukanem Ot, moja historia

[mądrala]

Cześć
Ja jak zawsz o tej porze popijam drugą kawke. Dzisiaj przedostatni dzień 1. fazy! NIE WIERZĘ ŻE WYTRZYMAŁAM! Jeszcze nie wiem jak tam z wagą bo ważyć się bedę w niedziele rano i w niedziele też ide sobie na pyyyszna kolację z TŻtem ale wszystko w granicach Dukana, czyli mięsko z kurczaka grillowane + surówki żeby tylko tylko głupich sosów nie spróbować, które dają każdemu to bedzie test dla mojej silnej / słabej woli

Strasznie się cieszę że tak ładnie chudniecie Gartuluje wszystkim

Mama Niny, a moze te problemy z tarczycą które miałaś blokują spadek wagi??? ALE NIE PODDAWAJ SIE! Na Twoim miejscu też bym poszła zmierzyć poziom miesni i tkanki tluszczowej... U mnie w fitness clubach i u dietetyków wykonują takie pomiary.

A ja znowu mam w kuchni kobiałkę truskawek ;( takich ogrooomnych ale nie, nie zjem ich obiecałam sobie... ale za to zrobię sobie dzisiaj ciasto

[mamaNiny]

dziewczynki, tarczycę juz mam ok, więc nie wem co to jest.. zadługo chyba jak na przestój.. w sumie to weszłam tu, żeby się pożegnać, ale jak Was poczytałam to już sama nie wiem..

[mądrala]

Napisane przez mamaNiny

dziewczynki, tarczycę juz mam ok, więc nie wem co to jest.. zadługo chyba jak na przestój.. w sumie to weszłam tu, żeby się pożegnać, ale jak Was poczytałam to już sama nie wiem..

Nie no, przestań nie poddawaj się... A próbowałaś zacząć stosować jakiś suplement diety typu Therm Line albo inny dla ruszenia tego zastoju??? Bo wiesz, jak kiedyś siedziałam na innym wątku "odchudzaczek" i w ogóle na forum fitnessowym, to dziewczyny tam pisały, że po jakimś czasie jest faza "zastoju" i wtedy przez jakiś czas stosowały tego typu suplementy. Jak ruszyło to odkładaly...

[mamaNiny]

na TLII mam koszmarne napady głodu, wczoraj skończyłam opakowanie alli, łykam chrom organiczny już nie wiem co robić..

[Spinka25]

mamoNiny - ojej, no to rzeczywiście nieciekawie To może spróbuj przejść na Montignaca, jak wcześniej planowałaś, może Dukan teraz sobie nie poradzi z tym zastojem Ale nie porzucaj nas, tylko zaglądaj i raportuj jak Ci idzie

[Rajskie mniam]

Napisane przez mamaNiny

na TLII mam koszmarne napady głodu, wczoraj skończyłam opakowanie alli, łykam chrom organiczny już nie wiem co robić..

NO WIESZ CO TY CHCESZ DOSTAC tyle wytrzymałas , spróbuj może dodatkowo coś działać , no sama już nie wiem ale nie odpuszczaj sobie bo będziesz żałować , trzymaj się

[zelda90]

Witam wszystkich. Od 16 czerwca(czyli dziś wybił mi 4 dnień) jestem na tej diecie ale waga stoi w miejscu:/ Od 13 do 22 czerwca(poniedziałek) mam wybrać taki hormon na poruszenie okresu i oprócz tego biorę Bromokorm co ma normalizować prolaktynę(ale to już nie jest hormon i będę go brać jakieś 2 lata) stosuję się do reguł, ale dziś miałam kryzys najadłam się naleśników bo mama to jest czort taki że mnie tak maltretuje Najadłam się Xenny na to konto(3 tab a można 1z nadzieją ze wszystko wyjdzie)Ne wiem co robić czy muszę zaczynać od początku czy kontynuować ale z kolei ile dni...Czy ten hormon może trochę hamować chudnięcie?



Ogólnie idzie wytrzymać tylko są napady... ja dziś rwałam czereśnie i mówiłam do sobie"ale wy jesteście trojące" ale i tak zjadłam jedną



A i mam jeszcze takie pytanko, a mianowicie przed rozpoczęciem tej diety brałam Line (wybrałam może 2 listki)ale jak zaczęłam dietę to przestałam. Jak myślicie czy zacząć brać dalej czy dać sobie spokój?

Z góry dziękuję za rozpatrzenie moich ''problemów"

[Evick]

Zelda90 To chyba zbyt trudne pytanie jak na forum laików. Myślę, że naleśniki mogły popsuć efekt fazy uderzeniowej. No trudno. Kontynuuj, najwyżej tego uderzenia nie będzie. Jeśli chodzi o hormony skonsultuj się z lekarzem.

[zelda90]

oj bałam się że ktoś napisze że naleśniki popsują efekt nie ma co owijać w bawełnę zgrzeszyłam :/ Evick a jak wyglądały Twoje początki?

[olka_222]

dzień ważenia a ja stoję dalej z wagą w miejscu Nic tylko ciągle coś podjadam a jak już zrobiłam sobie jajecznicę albo chciałam wieśniaka zjeść to momentalnie niedobrze mi. Czy można mieć wstręt do BIałka????

[Evick]

Napisane przez zelda90

oj bałam się że ktoś napisze że naleśniki popsują efekt nie ma co owijać w bawełnę zgrzeszyłam :/ Evick a jak wyglądały Twoje początki?

Super nie było. Nie wierzyłam w diety, i nigdy nie byłam na żadnej. Po prostu starałam się mniej jeść. A po przeczytaniu książki Dukana pomyślałam, że spróbuję. Nie byłam na ścisłej diecie uderzeniowej, lecz powiedzmy, ze znaczną jej przewagą. Po 5 dniach waga spadła mi chyba 1 kg (tylko - słyszałam o takich co 6 kg straciły...). A że był to pierwszy kilogram od kilku miesięcy, to zostałam. Dodam jeszcze, że ja bardzo nabiałowa jestem. Roślinki też chętnie. Mięso zjem, ale nie jest to pierwszy wybór. Może dlatego waga spada mi powoli, ale dieta mnie nie boli. O, właśnie dzisiaj podskoczyła o 0,3 kg. Wczoraj winko, truskawki i dużo jedzenia na wieczór, bo byłam głodna. Teraz idę 5/9 (5 dni protein i 9 dni mieszanych, bo weekend bez roślinek to nie weekend).