Klient Twój Pan ;)

[orangecountry]

klient nasz pan ale czasmi ochota udusić..
robilam całkiem niedawno kolczyki ślubne. z kosteczek swarovskiego - z 6 sztuk. - zgodziłam sie na nie bo to znajomej teściowej koleżanki mojej siostry czy jakoś tak - adresu nie dostalam, maila nie dostałam, telefonu też nie. - wymiana informacji musiała sie odbywać przez cały ten łańcuszek. - straszne! [nie chciała dać numeru kontaktowego obcej osobie:P] więc domyślcie się ile trwało zanim się dowiedziałam jak maja w końcu wygladac te kolczyki. najciekawsze było to że jestem z okolic białegostoku a ta babka byla z wawy. jak zrobiłam te kolce -proste kosteczki poprzedzielane na lince - to się okazało że nie o takie chodziło -chodziło o na żmijce. zrobiłam na żmijce - okazało się że miały być na cieniutkim jak to możliwe łancuszku . przełożyłam na taki łańcuszek - przekazuję zdjęcie - nie nie o taki chodziło. - miał być łańcuszek z ogniw - takich widocznych [dałam z owali 3.5 na 4 mm] - nie to też nie o taki chodiło. Bogu chwała i cześc ale moja siostra jechała do warszawy na konferencję - więc wyposażyłam ją w szczypce palskie i okrągłe, łapaczki, zaciski, poprzycinane łańcuszki itp - instrukcje obsłógi szczypiec zna - i o litości! udało jej się cudem umówić oraz spotkać z tą 'panią' prognącą zachować anonimowość... -na miejscu przekładała kilka razy - a ja się modliłam w cichości serca aby siostra za mocno lopów nie wygieła podczas przekladania.. [ze srebrem wiemy jak jest.. po pewnym czasie wyginania ma to do siebie że może się wykruszyć czy połamać po prostu..]. wyszło na moją wersję [z łańcuszkiem z ogniwek] bo poniekąd najładniejsza. kolczyki na które babka miała mi dać 180 [no troszke te swarki kosztowały ale na początku myślałam że bedzie bezproblemowo - czyli jak zawsze... a dobre i chociaż parę groszy] musiałam wydać przeszło 220 czy nie więcej.. materiałów zmarnowanych miałam fuullllllllll. makabra. cały proces robienia tych prościusich kolczyków to około 3 miesiące - ostrego stresu i poganiania że muszą być jak najszybcie...a kasy więcej wziąść nie mogłam bo dałam słowo żałuję serdecznie;(

[nikki999]

Napisane przez orangecountry

klient nasz pan ale czasmi ochota udusić..
robilam całkiem niedawno kolczyki ślubne. z kosteczek swarovskiego - z 6 sztuk. - zgodziłam sie na nie bo to znajomej teściowej koleżanki mojej siostry czy jakoś tak - adresu nie dostalam, maila nie dostałam, telefonu też nie. - wymiana informacji musiała sie odbywać przez cały ten łańcuszek. - straszne! [nie chciała dać numeru kontaktowego obcej osobie:P] więc domyślcie się ile trwało zanim się dowiedziałam jak maja w końcu wygladac te kolczyki. najciekawsze było to że jestem z okolic białegostoku a ta babka byla z wawy. jak zrobiłam te kolce -proste kosteczki poprzedzielane na lince - to się okazało że nie o takie chodziło -chodziło o na żmijce. zrobiłam na żmijce - okazało się że miały być na cieniutkim jak to możliwe łancuszku . przełożyłam na taki łańcuszek - przekazuję zdjęcie - nie nie o taki chodziło. - miał być łańcuszek z ogniw - takich widocznych [dałam z owali 3.5 na 4 mm] - nie to też nie o taki chodiło. Bogu chwała i cześc ale moja siostra jechała do warszawy na konferencję - więc wyposażyłam ją w szczypce palskie i okrągłe, łapaczki, zaciski, poprzycinane łańcuszki itp - instrukcje obsłógi szczypiec zna - i o litości! udało jej się cudem umówić oraz spotkać z tą 'panią' prognącą zachować anonimowość... -na miejscu przekładała kilka razy - a ja się modliłam w cichości serca aby siostra za mocno lopów nie wygieła podczas przekladania.. [ze srebrem wiemy jak jest.. po pewnym czasie wyginania ma to do siebie że może się wykruszyć czy połamać po prostu..]. wyszło na moją wersję [z łańcuszkiem z ogniwek] bo poniekąd najładniejsza. kolczyki na które babka miała mi dać 180 [no troszke te swarki kosztowały ale na początku myślałam że bedzie bezproblemowo - czyli jak zawsze... a dobre i chociaż parę groszy] musiałam wydać przeszło 220 czy nie więcej.. materiałów zmarnowanych miałam fuullllllllll. makabra. cały proces robienia tych prościusich kolczyków to około 3 miesiące - ostrego stresu i poganiania że muszą być jak najszybcie...a kasy więcej wziąść nie mogłam bo dałam słowo żałuję serdecznie;(

nie zgodziłabym się na wymianę informacji przez tyle osób, przecież to niemożliwe, żeby w taki sposób się dogadać

[EveBizuteria]

Ja też nie, i jak widać na załączonym obrazku miałybyśmy rację.Klient nasz pan ale nie można dawać wchodzić sobie na głowę.Założę się że to jakieś wredne babsko.W końcu to klient za artystą powinien chodzić a nie odwrotnie

[maweth]

Pakamera - klienkta zamówiła w tygodniu zawieszkę przez "Zamów podobne":

"Klientka : zamawiam ow wisior...niesamowicie piekny...pozdr..Ela

Ja: Witam Zawieszka możliwa do wykonania Z tym, że niestety nie mam u siebie już takiego kryształu, wiec przez to, że będę specjalnie zamawiać cena zawieszki wyjdzie około 47 zł. Może tak być?

Klientka: a no pewnie.....dzieki ....pozdrawiam..Elka....

Ja: Czyli sama zawieszka póki co? Jak tak to poproszę o niecałe 50% zaliczki czyli 20 zł Jak dostanę info o przelewie od razu zamawiam co trzeba i robię zawieszkę.

Klientka: nie pzelewam na konto...dziekuje......... "

Haha.. i weź tu za taką traf, mam 100% pewność, że jakbym zrobiła bez zaliczki to by go nie kupiła. Za bardzo luzacka w wypowiedziach była. Chyba tylko chciała zamówić dla samego zamówienia a nie dla kupna..
Ehh strata czasu dla takich ludzi. Nienawidzę takich gierek

[CheColada]

Najnowszy kwiatek- sprzedałam w an pierścionek, w opisie bylo ze ma okolo 20mm średnicy.

komentarz klientki do transakcji:
"nadgarstek ma okolo 20cm"

i zonk, nie wiem czy oni nie czytają co kupują, czy obwod nadgarstka rzeczywiscie ma cos wspolnego z obwodem palca

[rusa1ka]

Napisane przez CheColada

Najnowszy kwiatek- sprzedałam w an pierścionek, w opisie bylo ze ma okolo 20mm średnicy.

komentarz klientki do transakcji:
"nadgarstek ma okolo 20cm"

i zonk, nie wiem czy oni nie czytają co kupują, czy obwod nadgarstka rzeczywiscie ma cos wspolnego z obwodem palca

lol

[piechotka]

CheColada - padłam ze śmiechu
Ale Tobie pewnie nie tak wesolo...

[LadyArgerich]

CheColada, no po prostu głupawa babeczka, takich jest wiele.

Co do zamówień na biżuterię, to chyba będe ich unikać, tzn. zrób mi coś na wesele w kolorze czerwonym.

Po co się stresować niepotrzebnie, co klientka czy znajoma pomyśli o danym projekcie. Jeśli gotowa biżuteria się podoba, proszę bardzo bierz i bądź szczęśliwa !

Ja niczego jeszcze nie sprzedawałam, ale teściowa dowiedziała się przy okazji jak odbierałam paczki z materiałami, że mam zamiar robić kolczyki, no i zaczęły się grzeczne uśmiechy. Ale nie dałam jej możliwości fantazjowania na temat co ona by chciała żebym ja zrobiła, tym bardziej, że niewiele potrafię. Postawiłam sprawę jasno, jak coś dla ciebie zrobię, Ty ocenisz czy się podoba. No i udało się, sprezentowane kolczyki demonstruje na każdym spotkaniu z koleżankami:) Jest z nich zadowolona i jej duma mnie motywuje do dalszej pracy. Teraz czeka na parę z niebieskim kamyczkiem.....

[czarny kot]

Napisane przez maweth

Pakamera - klienkta zamówiła w tygodniu zawieszkę przez "Zamów podobne":

"Klientka : zamawiam ow wisior...niesamowicie piekny...pozdr..Ela

Ja: Witam Zawieszka możliwa do wykonania Z tym, że niestety nie mam u siebie już takiego kryształu, wiec przez to, że będę specjalnie zamawiać cena zawieszki wyjdzie około 47 zł. Może tak być?

Klientka: a no pewnie.....dzieki ....pozdrawiam..Elka....

Ja: Czyli sama zawieszka póki co? Jak tak to poproszę o niecałe 50% zaliczki czyli 20 zł Jak dostanę info o przelewie od razu zamawiam co trzeba i robię zawieszkę.

Klientka: nie pzelewam na konto...dziekuje......... "

Haha.. i weź tu za taką traf, mam 100% pewność, że jakbym zrobiła bez zaliczki to by go nie kupiła. Za bardzo luzacka w wypowiedziach była. Chyba tylko chciała zamówić dla samego zamówienia a nie dla kupna..
Ehh strata czasu dla takich ludzi. Nienawidzę takich gierek

Ej, ja to na Pace bylo to ta sama Elka zamawiala u mnie prace za 3 stowy. Ino sie potem z polowy rozmyslila...

[maweth]

Na Pace, na Pace..

Niepoważna jakaś, a ja nauczona poprzednimi sytuacjami nie robie ZP bez zaliczki

[kingaciezak]

Witam, czytam, czytam i skąd ja to znam. Ja na razie "tworzę" głównie dla rodziny i znajomych, i znajomych znajomych i w większości z kamieni. Moja rodzicielka marzyłam o kompleciku z swarków, więc postanowilam zrobić jej prezent pod choinke. Wykonałam najprostszy komplet, czyli swarek na biglu i i wisorek. Prezent został rozpakowany, obdarowana wyglądała na zadowoloną czego generalnie ciężko dokonać i po kilku godzinach słyszę jak moja mamusia inwigiluje moją wtedy 4.5 letnia córkę: " Zuzia, a powiedz babci, mamusia to zrobila z kryształków te kolczyki, czy z kryształu górskiego?, a Zuzia na to: Babciu no wies z co? pewnie ze z krystału górskiego a nie byle jakich krystałków" Mina babci mowila sama za siebie
Dopiero po wyjściu do pracy w tymże komplecie i utwierdzeniu jej w przekonaniu przez podwałdne ze to jednak swarki uwierzyła, bo mi za nic nie chciała.

[kociulek]

Napisane przez CheColada

Najnowszy kwiatek- sprzedałam w an pierścionek, w opisie bylo ze ma okolo 20mm średnicy.

komentarz klientki do transakcji:
"nadgarstek ma okolo 20cm"

i zonk, nie wiem czy oni nie czytają co kupują, czy obwod nadgarstka rzeczywiscie ma cos wspolnego z obwodem palca

[Apsik]

Z mojej strony mogę potwierdzić, że standardem są opinie "pseudo znawczyń" pt "na targu takie same o połowę taniej".
A ostatnio miałam niedoszłe zamówienie. Dziewczyna pokazuje mi zdjęcie kolczyków, specjalnie wydrukowała, żeby mi pokazać jakie mają być (zaznaczyła nawet ten trud jaki sobie zadała, żeby móc przyjść do mnie ze zdjęciem), po czym dodaje: "chcę, żeby tak wyglądały ale były inne, bigiel nie taki, tylko bardziej kwadratowy, i trochę dłuższe niż te ze zdjęcia, aha i kamień, nie chcę takiego okrągłego (flat briolettes Swarovski) tylko bardziej szpiczasty, no i oczywiście nie taki kolor, bo kto by chciał nosić taki, który do niczego nie pasuje (ruby) " plus zaśmianie się z oczywistego faktu, że taki kolor noszą idioci.
Już widziałam jak to będzie wyglądać... z oczywistych względów nie da się zrobić "takich samych tylko innych", a jeśli nawet człowiek się uprze to i tak zwykle są problemy i niedomówienia, szkoda czasu i nerwów na jedną parę kolczyków. Normalnie powiedziałabym, że nie zrobię ale to była znajoma -znajomej, "klientka z polecenia" jak sama się nazwała, więc grzecznie powiedziałam kosmiczną cenę oraz za każdą poprawkę 20zł. Odpuściła.
A najdziwniejsza rzecz jaką spotkałam to pani, która poprosiła o kolczyki, które będą nierównej długości ale ta nierówność będzie niezauważalna. Pewnie dziwicie się po co takie kombinacje? Otóż osoba, która robiła jej dziurki w uszach zrobiła je nierówno, jedną sporo niżej niż drugą i rzeczywiście, równe kolczyki wyglądały na takiej pani strasznie. Ale dałyśmy radę minimalna różnica w loopach i wyszło zgrabnie.

[nikki999]

Napisane przez Apsik

Z mojej strony mogę potwierdzić, że standardem są opinie "pseudo znawczyń" pt "na targu takie same o połowę taniej".
A ostatnio miałam niedoszłe zamówienie. Dziewczyna pokazuje mi zdjęcie kolczyków, specjalnie wydrukowała, żeby mi pokazać jakie mają być (zaznaczyła nawet ten trud jaki sobie zadała, żeby móc przyjść do mnie ze zdjęciem), po czym dodaje: "chcę, żeby tak wyglądały ale były inne, bigiel nie taki, tylko bardziej kwadratowy, i trochę dłuższe niż te ze zdjęcia, aha i kamień, nie chcę takiego okrągłego (flat briolettes Swarovski) tylko bardziej szpiczasty, no i oczywiście nie taki kolor, bo kto by chciał nosić taki, który do niczego nie pasuje (ruby) " plus zaśmianie się z oczywistego faktu, że taki kolor noszą idioci.
Już widziałam jak to będzie wyglądać... z oczywistych względów nie da się zrobić "takich samych tylko innych", a jeśli nawet człowiek się uprze to i tak zwykle są problemy i niedomówienia, szkoda czasu i nerwów na jedną parę kolczyków. Normalnie powiedziałabym, że nie zrobię ale to była znajoma -znajomej, "klientka z polecenia" jak sama się nazwała, więc grzecznie powiedziałam kosmiczną cenę oraz za każdą poprawkę 20zł. Odpuściła.
A najdziwniejsza rzecz jaką spotkałam to pani, która poprosiła o kolczyki, które będą nierównej długości ale ta nierówność będzie niezauważalna. Pewnie dziwicie się po co takie kombinacje? Otóż osoba, która robiła jej dziurki w uszach zrobiła je nierówno, jedną sporo niżej niż drugą i rzeczywiście, równe kolczyki wyglądały na takiej pani strasznie. Ale dałyśmy radę minimalna różnica w loopach i wyszło zgrabnie.

Podoba mi się takie wyjście gorzej, jakby się zgodziła

[smieszka250]

A po o jej zdjęcie było ? Jak i tak zupełnie inaczej kolczyki będą wyglądały ?

[Aoirghe]

Metoda spławiania na wysoką cenę jest niebywale skuteczna ;D Jestem wredna, ale zrobiłam tak kilka razy. Wkurzyłam się, bo często dostaję totalnie pogrzmocone zamówienia i jeszcze wymagające ściągania elementów z kilku sklepów na raz. Więc wyceniam wysoko i cóż, jeśli ktoś jest zdesperowany i się upiera, to dodatkowa kasa trochę osłodzi moje cierpienie A przeważnie ludzie rezygnują. Zresztą, parę razy wzięłam się za takie zamówienia, naściągałam materiałów a klienci się rozmyślili. Nie brałam zaliczki, bo to znajomi. I proszę. Do tej pory mam pudło rzeczy, z którymi nie wiem co zrobic, bo mi się nie podobają ;//

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez smieszka250

A po o jej zdjęcie było ? Jak i tak zupełnie inaczej kolczyki będą wyglądały ?

Bo miały być takie tylko inne Znaczy prawie takie same, a jak pamiętacie słynną reklamę...

[Apsik]

Napisane przez nikki999

Podoba mi się takie wyjście gorzej, jakby się zgodziła

Wtedy by mi się to bardzo opłaciło

Napisane przez smieszka250

A po o jej zdjęcie było ? Jak i tak zupełnie inaczej kolczyki będą wyglądały ?

Ta historia, prócz żenującego podejścia klientki, ma odrobinę humoru Dowcip polegał właśnie na tym, że zdjęcie miało się ni jak do tego, co ona sobie życzyła.

[nikki999]

Napisane przez Apsik

Wtedy by mi się to bardzo opłaciło

no racja skoro BARDZO to musiałaś poszaleć z ceną

[Apsik]

Napisane przez nikki999

no racja skoro BARDZO to musiałaś poszaleć z ceną

Zachowałam się jak wredna, rozpieszczona biżuteryjka, która nie ma żadnych zahamowań ceniąc swój talent

Podzieliłam sobie klientów na różne kategorie, a w związku z tym, że większa większość ( ) moich prac się sprzedaje bez problemu to tę najbardziej uciążliwą klientelę omijam szerokim łukiem. Podoba mi się ten wątek, bo mogę zasób swoich zasad powiększyć, dzięki Waszym doświadczeniom. Jedno jest pewne, żeby uniknąć problemów warto takowe mieć.

[zuwiolka]

Doskonały sposób na tzw. trudnego Klienta ... masz wymagania z kosmosu - PŁACZ i PŁAĆ
Popieram

[joanna_k]

co prawda nie jest to związane z trudnym klientem,ale dla poprawy nastroju:
http://craft4youpl.blogspot.com/2009...rafione-i.html
To ja chciałam napisać,że urodziny miałam nie dawno,ale tak dzisiaj sobie pomyślałam,że jak otworzę skrzynkę to znajdę mail z Bukowca,że sklep o mnie zapomniał,że przeprasza i bijąc się w pierś (może być w obie piersi ) za przeoczenie ofiaruje mi zestaw różnych kamieni.Obiecuję,że zrobię zakupy

Przepraszam,nie mogłam się powstrzymać.

[135nudziara]

a ja się urodziłam 3go lipca... hmm...niedługo

[piechotka]

Joanno -

iIdlaczego ja nie mialam w czerwcu imienin tylko 26 lipca..?
Musze poszukać porzadniej, bo gdzie nie szukam Anna ma imieniny tylko raz w roku i to 26 lipca wlasnie.

[joanna_k]

Piechotko to napisz do Wioli,że jesteś poszkodowana.Masz raz w roku imieniny.Nie możesz sobie wybrać innej daty i oczekujesz,że dostaniesz coś w zadośćuczynienie

[piechotka]

Napisane przez joanna_k

Piechotko to napisz do Wioli,że jesteś poszkodowana.Masz raz w roku imieniny.Nie możesz sobie wybrać innej daty i oczekujesz,że dostaniesz coś w zadośćuczynienie

Ja tam sobie kupię co trzeba, tylko sie zastanawiam jak się osóbki z craft4you dały wciagnąć w taki kanał, że Anna B. miała imieniny i nikt o nich nie pamiętał...
O kurcze - już wiem dlaczego nikt jej nie złozył zyczeń - przecież nikt nie ma pojęcia o tym, że ona ma imieniny w czerwcu

[sasilla]

Craft4You po prostu ma taka akcje promocyjna w spelnianie zyczen - akurat wylosowali takiego maila.
Zreszta ja np. zrozumialam, ze to bliscy o niej zapomnieli - a liczyla, ze zrobia zamowienie z C4Y. Choc fakt, dosc niezrecznie napisane.

[piechotka]

Ale jak moga bliscy zapomnieć o imieninach, których nie ma...?
To tak jakbym powiedziała w kwietniu, że było mi wczoraj przykro, że moje dzieci nie złożyły mi zyczeń z okazji Dnia Matki

[zuwiolka]

Napisane przez joanna_k

co prawda nie jest to związane z trudnym klientem,ale dla poprawy nastroju:
http://craft4youpl.blogspot.com/2009...rafione-i.html
To ja chciałam napisać,że urodziny miałam nie dawno,ale tak dzisiaj sobie pomyślałam,że jak otworzę skrzynkę to znajdę mail z Bukowca,że sklep o mnie zapomniał,że przeprasza i bijąc się w pierś (może być w obie piersi ) za przeoczenie ofiaruje mi zestaw różnych kamieni.Obiecuję,że zrobię zakupy

Przepraszam,nie mogłam się powstrzymać.

Dobre, naprawdę dobre "D

A propos urodzin, to ja mam 8 lipca Też bardzo liczę na prezenty

[substytut]

Napisane przez zuwiolka

Dobre, naprawdę dobre "D

A propos urodzin, to ja mam 8 lipca Też bardzo liczę na prezenty

spoko - adres do sklepu mamy

[piechotka]

Wiolka - dawno u Ciebie nie kupowałam i nie mam koperty, więc poproszę o adres
Nie żartuję.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez substytut

spoko - adres do sklepu mamy

Proszę koleżance podeslać

Ale mam dzisiaj tyły umysłowe :-( Już przeciez wiem, że mam - glupia jestem normalnie...