Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki cz. IV - Kraina Łagodności i Puszystości

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Malla

Szpiegu - i jaki wreszcie krem kupiłaś?

Wreszcie kupilam liren, ale gdy sie nie maluje uzywam kremu od katakumby, ktory jest 100razy lepszy niz tej samej firmy w polskich drogeriach
Po nogach ja bede calowac

[Gofrzyca]

Dziękuję Moherki

[malinka_86]

czyli moje zarażżżżżżżżżżanie nie poszło na marne

[TmargoT]

fajny temat wynalazłam

[Malla]

Szpiegu - tzn. jakiego kremu?

Margo - dawaj!

[aniko 23]

Napisane przez TmargoT

fajny temat wynalazłam

to zapodaj

[TmargoT]

Napisane przez aniko 23

to zapodaj

już po edycji

[Maddie]

Napisane przez agabil1

nikt nie wpadł na najprostsze wytłumaczenie ale faktycznie, ktoś mu pomaga...i trochę dziwne że skoro zależy mu na Abby to czemu ona jeszcze żyje? Tyle miał okazji, wciąż się wałęsa po tym lesie i to sama. Też myślę że ma wspólnika... następny odcinek zobaczę dopiero jak wrócę z urlopu jak ja to wytrzymam

Aguś, jak wrócisz, to obejrzysz sobie dwa pod rząd, z jednej strony fajnie Może ten Wakefield wcale nie chce zabić Abby, w końcu niby jego córka.. A może jednak nie jest jego córką, tylko ewentualny wspólnik jest jego synem? I zastanawia mnie ten chłopak Abby, to przecież niemożliwe, żeby był w centrum takiego wybuchu i zero poparzeń czy czegoś, tylko jakieś śmieszne zadrapania na twarzy
Kiedy wyjeżdżasz?

Napisane przez aniko 23

i...i nie chce mieszkac w miescie..

Ani, a gdyby Twój TŻ nie wyobrażał sobie mieszkać na wsi, tylko i wyłącznie miasto? Bo ja poniekąd jestem w takiej sytuacji, tylko że mój TŻ niby bezproblemowo zamieszkał ze mną w mieście, ale nie wiem, czy nie robi tego wbrew sobie..

Napisane przez Malla

Maddie - podpisujesz się już nowym nazwiskiem odruchowo, czy jeszcze się zastanawiasz przez ułamek sekundy

Teraz rozumiem, wcześniej jakoś nie zaczaiłam Malla, podpisuję się odruchowo, ale starym nazwiskiem Oba zaczynają się na "Pi..", więc choć tyle dobrze, mam tę chwilę na refleksję Przedstawiając się gdzieś też odruchowo używam panieńskiego nazwiska, zaraz się poprawiam, pewnie śmiesznie to brzmi

Napisane przez Gofrzyca

Mohery!! Słuchać Gofra!!!!

Gofer się obronił

Gratulacje Goferku



Dziewczyny, u Was też tak leje?

[Princeska87]

TmargoT faktycznie temat ciekawy i ciężki..
Maddie u mnie jest nawałnica, ściana deszczu, zimno, paskudnie i tak do końca tygodnia i jak tu się cieszyć wakacjami?

[Maddie]

Princeska, a skąd jesteś? U mnie od ponad tygodnia pada chyba codziennie..

[Princeska87]

Wrocław

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

doczytałam, że w niedzielę/poniedz. ma się przejaśnić oby!

[agabil1]

Napisane przez Maddie

Aguś, jak wrócisz, to obejrzysz sobie dwa pod rząd, z jednej strony fajnie Może ten Wakefield wcale nie chce zabić Abby, w końcu niby jego córka.. A może jednak nie jest jego córką, tylko ewentualny wspólnik jest jego synem? I zastanawia mnie ten chłopak Abby, to przecież niemożliwe, żeby był w centrum takiego wybuchu i zero poparzeń czy czegoś, tylko jakieś śmieszne zadrapania na twarzy
Kiedy wyjeżdżasz?

ale jak ja wytrzymam? Mąż nawet kupił laptopa (kolejnego, to już trzeci) takiego malusiego, może net zdąży też załatwić Wyjeżdżamy w tę sobotę wieczorem.
Faktycznie dziwne że ten jej luby nie dość że żyje to jeszcze jego przystojna buzia i ciało nie ucierpiało...ale może zdążył wskoczyć do wody? mam nadzieję że Wakefield ma wspólnika bo jeśli nie to serial za bardzo już nas nie zaskoczy

[TmargoT]

aga twój blog jest niedostępny-dlaczego?

[Gofrzyca]

Napisane przez malinka_86

czyli moje zarażżżżżżżżżżanie nie poszło na marne

no nie poszło nie poszło
Dziękuję jeszcze raz wszystkim

[aniko 23]

Napisane przez Maddie

Aguś, jak wrócisz, to obejrzysz sobie dwa pod rząd, z jednej strony fajnie Może ten Wakefield wcale nie chce zabić Abby, w końcu niby jego córka.. A może jednak nie jest jego córką, tylko ewentualny wspólnik jest jego synem? I zastanawia mnie ten chłopak Abby, to przecież niemożliwe, żeby był w centrum takiego wybuchu i zero poparzeń czy czegoś, tylko jakieś śmieszne zadrapania na twarzy
Kiedy wyjeżdżasz?



Ani, a gdyby Twój TŻ nie wyobrażał sobie mieszkać na wsi, tylko i wyłącznie miasto? Bo ja poniekąd jestem w takiej sytuacji, tylko że mój TŻ niby bezproblemowo zamieszkał ze mną w mieście, ale nie wiem, czy nie robi tego wbrew sobie..



Teraz rozumiem, wcześniej jakoś nie zaczaiłam Malla, podpisuję się odruchowo, ale starym nazwiskiem Oba zaczynają się na "Pi..", więc choć tyle dobrze, mam tę chwilę na refleksję Przedstawiając się gdzieś też odruchowo używam panieńskiego nazwiska, zaraz się poprawiam, pewnie śmiesznie to brzmi





Dziewczyny, u Was też tak leje?

u mnie leje od piatku...teraz troche sie przejasnia..

ktory wy to odcinek ogladacie...ja zaraz odpale 4...prosze pisac dalej na bialo..


Maddie nie wiem co bym zrobila...na szczescie nie jestem w takiej sytuacji...ale mysle ze gdybym musiala wybierac jak twoj TŻ to zdecydowalabym tak jak on i chyba nie zalowalabym..bo to tylko miejsce na ziemi...

[Maddie]

Napisane przez agabil1

ale jak ja wytrzymam? Mąż nawet kupił laptopa (kolejnego, to już trzeci) takiego malusiego, może net zdąży też załatwić Wyjeżdżamy w tę sobotę wieczorem.

Ano właśnie, a ja bardzo liczę na zaskoczenie na końcu Choć niby na plakacie reklamującym jest "25 osób, 1 zabójca", ale może jeden główny i drugi pomocnik

Dobrego masz męża A jeszcze jakby net załatwił to całkiem.. ale jak nie, to spokojnie wytrzymasz, albo w akcie desperacji znajdziesz kogoś miejscowego, kto ogląda


Ani, uspokoiłaś mnie, dzięki My oglądamy już 10 i cały czas piszemy na biało

[agabil1]

Napisane przez TmargoT

aga twój blog jest niedostępny-dlaczego?

mój Margoś? Ten wizażowy? Ja w niego wchodzę

Napisane przez aniko 23

u mnie leje od piatku...teraz troche sie przejasnia..

ktory wy to odcinek ogladacie...ja zaraz odpale 4...prosze pisac dalej na bialo..

my już po 10

Lecę do lekarza po zwolnienie

[TmargoT]

Napisane przez agabil1

mój Margoś? Ten wizażowy? Ja w niego wchodzę


my już po 10

Lecę do lekarza po zwolnienie

niom-pojawia mi sie taki komunikat:

TmargoT, nie masz uprawnień dostępu do tej strony. Jest kilka możliwych przyczyn:

1. Twoje uprawnienia jako użytkownika są niewystarczające. Jeśli próbujesz edytować post kogoś innego, korzystać z funkcji moderatorów tego typu wydarzenia są zapisywane i wysyłane do administratora.
2. Jeśli próbujesz napisać nową wiadomość, może to oznaczać, że administracja zablokowała Twoje konto lub konto oczekuje na aktywację (sprawdź skrzynkę pocztową!)

Wyloguj mnie Główna strona forum

znam już przyczynę -nie mam cię w przyjaciołach

[madmuazelle]

Bry dzień.

A u mnie dziś piękne lato,jest super tylko jechać nad morze. Wróciłam przed chwilą z miasta,patrzyliśmy na obrączki,już mniej wiecej wiemy co z czym i za ile. Rozglądaliśmy się za rowerem dla mnie,tż byłby nawet gotowy kupić ale zatrzymłam jego zapędy bo mamy teraz inne wydatki.

[Princeska87]

Madmuazelle a jakie obrączki sobie upatrzyliście? no i kiedy termin ślubu macie?

[madmuazelle]

Napisane przez Princeska87

Madmuazelle a jakie obrączki sobie upatrzyliście? no i kiedy termin ślubu macie?

Chcemy obrączki łączone z dwóch kolorów złota,czyli żółte a w środku pasek białego. A nasza data to 24.09.2010
A wy macie ustaloną date,bo widze zaręczona jesteś.


A zapomniałam pogratulować.Gratuluje Gofrzyco magicznego skrótu MGR.

[Princeska87]

Jeszcze nie mamy, czekamy narazie do września, żeby dokładnie wiedzieć na czym stoimy, głównie finansowo i jeśli wtedy się wyrobimy ze wszystkim i będą terminy to chcemy sierpień 2010. Natomiast jeśli nie będzie nic pasować, to wtedy czerwiec 2011. W zimie nie chcę, dlatego wolę poczekać
Obrączek jeszcze nie oglądaliśmy, narazie jeszcze trochę drogi przed nami do tego Sama jeszcze nie wiem jakie chciałabym mieć dokładnie

[HollyG]

Napisane przez Princeska87

Jeszcze nie mamy, czekamy narazie do września, żeby dokładnie wiedzieć na czym stoimy, głównie finansowo i jeśli wtedy się wyrobimy ze wszystkim i będą terminy to chcemy sierpień 2010. Natomiast jeśli nie będzie nic pasować, to wtedy czerwiec 2011. W zimie nie chcę, dlatego wolę poczekać
Obrączek jeszcze nie oglądaliśmy, narazie jeszcze trochę drogi przed nami do tego Sama jeszcze nie wiem jakie chciałabym mieć dokładnie

zawsze dziwi mnie to, ze ludziom chce się czekać niemal rok, żeby móc o swoim ukochnym powiedzieć "Mój mąż" byleby tylko mieć ciut lepsza pogodę (i to też nie ma gwarancji) no chyba, ze masz inne motywacje, to sorry Poza tym to nie ma być czepianie tylko zdziwienie.
Ale ja w ogóle mam dziwne podjeście do ślubów, tzn troszkę bawi mnie to całe parcie jakie widze na intymnym na pierścionki itd, choć przyznam ,ze chciałabym kiedyś stanac na ślubnym kobiercu.. O i zawsze dziwi mnie dlaczego ludzi tak stresuja sie w dniu ślubu i na zjdęciach pod kościołem i w nim rzadko się uśmiechają. No bo jak biore slub to jestem go pewna, patrzy na nas rodzina i przyjaciele - czego się bac i stresować? ale może to strach przed kierowaniem całej uwagi na siebie - ja marzyłam o aktorstwie to lubie takie "przedstawienia"
ot takie wolne przemyślenia

[Princeska87]

HollyG dlatego mam nadzieję, że uda nam się załatwić na sierpień 2010. Mamy kilka powodów, dla niektórych mogą wydać się błahe - jak np. nienawidzę zimy tak jak TŻ, nie wyobrażam sobie ślubu w zimie i chciałabym żeby był jak będzie ciepło, niepodobają mi się te wszystkie kożuszki i cała reszta zimowego ubioru na sukienkę, gości, którym śnieg będzie zacinać po twarzy Ślub i wesele mają być moim najpiękniejszym dniem, dlatego chcę żeby było jak sobie wymarzyłam a inna rzecz to mieszkanie, chcemy wprowadzić się na swoje już, dlatego jeśli finansowo nie dalibyśmy rady na sierpień 2010 to wtedy na czerwiec 2011 na pewno tak.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Dodam jeszcze, że kochamy się i wiadomo, że chcemy mówić do siebie "mężu" tudzież "żono" i pogoda w dniu ślubu nie jest u nas głównym czynnikiem, nie zmusza nas rodzina, ani inne czynniki, nie odczuwamy żadnego parcia

[HollyG]

Napisane przez Princeska87

HollyG dlatego mam nadzieję, że uda nam się załatwić na sierpień 2010. Mamy kilka powodów, dla niektórych mogą wydać się błahe - jak np. nienawidzę zimy tak jak TŻ, nie wyobrażam sobie ślubu w zimie i chciałabym żeby był jak będzie ciepło, niepodobają mi się te wszystkie kożuszki i cała reszta zimowego ubioru na sukienkę, gości, którym śnieg będzie zacinać po twarzy Ślub i wesele mają być moim najpiękniejszym dniem, dlatego chcę żeby było jak sobie wymarzyłam a inna rzecz to mieszkanie, chcemy wprowadzić się na swoje już, dlatego jeśli finansowo nie dalibyśmy rady na sierpień 2010 to wtedy na czerwiec 2011 na pewno tak.

rozumiem z tym pogrubionym też jestem dziwna pewnie, że ma być wspaniale, ale nigdy nie miałam tak, że od zawsze marzył mi się mój ślub, że to ma być najpiękniejszy dzień życia itd. - ma być wesoło, ciut spontanicznie, z szaloną zabawa. Dla mnie ludzie są najważniejsi, dlatego ja bym mogła w największą pluchę byleby z ukochanym i najbliższymi - przynajmniej takie mialam przemyślenia kiedy byłam zakochana i marzyła nam się wspólna przyszłość

[TmargoT]

Napisane przez Princeska87

HollyG dlatego mam nadzieję, że uda nam się załatwić na sierpień 2010. Mamy kilka powodów, dla niektórych mogą wydać się błahe - jak np. nienawidzę zimy tak jak TŻ, nie wyobrażam sobie ślubu w zimie i chciałabym żeby był jak będzie ciepło, niepodobają mi się te wszystkie kożuszki i cała reszta zimowego ubioru na sukienkę, gości, którym śnieg będzie zacinać po twarzy Ślub i wesele mają być moim najpiękniejszym dniem, dlatego chcę żeby było jak sobie wymarzyłam a inna rzecz to mieszkanie, chcemy wprowadzić się na swoje już, dlatego jeśli finansowo nie dalibyśmy rady na sierpień 2010 to wtedy na czerwiec 2011 na pewno tak.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Dodam jeszcze, że kochamy się i wiadomo, że chcemy mówić do siebie "mężu" tudzież "żono" i pogoda w dniu ślubu nie jest u nas głównym czynnikiem, nie zmusza nas rodzina, ani inne czynniki, nie odczuwamy żadnego parcia

uwazam,że dobrze robisz.
nie spieszysz się za wszelką cenę byleby miec tylko obrączkę na palcu i podpisany dokument.
czasem czekanie ma swój urok.

[agabil1]

Napisane przez Maddie

Ano właśnie, a ja bardzo liczę na zaskoczenie na końcu Choć niby na plakacie reklamującym jest "25 osób, 1 zabójca", ale może jeden główny i drugi pomocnik

Dobrego masz męża A jeszcze jakby net załatwił to całkiem.. ale jak nie, to spokojnie wytrzymasz, albo w akcie desperacji znajdziesz kogoś miejscowego, kto ogląda


Ani, uspokoiłaś mnie, dzięki My oglądamy już 10 i cały czas piszemy na biało

tia, dobrego sobie kupił

Napisane przez TmargoT

niom-pojawia mi sie taki komunikat:

TmargoT, nie masz uprawnień dostępu do tej strony. Jest kilka możliwych przyczyn:

1. Twoje uprawnienia jako użytkownika są niewystarczające. Jeśli próbujesz edytować post kogoś innego, korzystać z funkcji moderatorów tego typu wydarzenia są zapisywane i wysyłane do administratora.
2. Jeśli próbujesz napisać nową wiadomość, może to oznaczać, że administracja zablokowała Twoje konto lub konto oczekuje na aktywację (sprawdź skrzynkę pocztową!)

Wyloguj mnie Główna strona forum

znam już przyczynę -nie mam cię w przyjaciołach

jak to możliwe?
Ale w tym blogu nic ciekawego ni ma

Dziewczyny, lekarka dała mi zwolnienie na kolejne 3 tygodnie, ja jej mówię że chcę tylko na ten tydzień bo w niedzielę wyjeżdżamy (już wcześniej miałam zaklepany i zorganizowany urlop) a ona że nie ma problemu bo na zwolnieniu mam zaznaczone że mogę chodzić i spokojnie mogę sobie wyjechać. Można tak?

[HollyG]

Napisane przez TmargoT

uwazam,że dobrze robisz.
nie spieszysz się za wszelką cenę byleby miec tylko obrączkę na palcu i podpisany dokument.
czasem czekanie ma swój urok.

pewnie, co kto woli a czekanie jest super, tylko zależy jeszcze na co ja teraz czekam na normalnego i pociągajacego faceta i bywa mało uroczo
i żeby było jasne, nie jestem zwolenniczką parcia naslub, byleby jak najszybciej, ale to palnowanie 4 lata do przodu to juz mnie przeraża, a taką tendencję obserwuje u niektórych znajomch mi osób.
Dla mnie po prostu po dniu zaślubin ma być jeszcze mnóstwo dni piękniejszych od tego tamten to tylko uroczystość wg mnie

[Princeska87]

Są ludzie, którzy chcą w zimie, marzą im się romantyczne płatki śniegu na włosach i zimowa sceneria przy sesji zdjęciowej a ja w tym widzę przemarznięcie, zimno, pluchę, ubrudzoną na dolę sukienkę itd. itp. narazie musimy czekać do września, a potem mam nadzieję, że uda się na sierpień 2010 a oprócz tego w sierpniu mam urodziny, więc troszkę wyróżniam ten miesiąc

[HollyG]

Napisane przez Princeska87

Są ludzie, którzy chcą w zimie, marzą im się romantyczne płatki śniegu na włosach i zimowa sceneria przy sesji zdjęciowej a ja w tym widzę przemarznięcie, zimno, pluchę, ubrudzoną na dolę sukienkę itd. itp. narazie musimy czekać do września, a potem mam nadzieję, że uda się na sierpień 2010 a oprócz tego w sierpniu mam urodziny, więc troszkę wyróżniam ten miesiąc

tylko żeby się nie wyłgał i nie kupował jednego prezentu zamiast 2 a tak serio to moi rodzice brali w sierpniu ale to było zanim prawie zawsze było zimno i był podobno straszny skwar mam nadzieje, ze pogoda Wam dopisze, choć jak mówie - mnie pogoda zwisa ale ja jestem ceremonialną ignorantką (choc na ślubach ryczę)