Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-06-25, 09:55   #4681
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość

Nawiązywanie kontaktu w ciąży to jest totalny kosmos
Siła rażenia podobna do zobaczenia centymetrowego kosmity z wielkim bijącym sercem na USG
dobry tekst

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
a dlaczego pilnujecie sie by maz mowil tylko po holendersku a ty po polsku?
dlatego, że aby dziecko było dwujęzyczne rodzice muszą być bardzo konsekwentni i mówić tylko w swoich językach. oczywiście teraz to nie ma znaczenia, bo dzidzia rozpoznaje nasze głosy , nie to co mówimy. Ale zaczynamy się już teraz pilnować bo przywyczaić się wcale nie jest tak łatwo jak się wydaje.

mam dwie koleżanki obie zony Holendrów.
jendej dzieci mówią super w obu językach bo przestrzegali tej zasady
drugiej dzieci mówią po hol a po polsku już nie- rozumieją ale nie mówią i koleżanka mówi, że to dlatego, że przestała być konsekwentna i zaczęła też po hol mówić do nich...

uciekam do miasta , będę jak wrócę
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 10:21   #4682
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
dobry tekst



dlatego, że aby dziecko było dwujęzyczne rodzice muszą być bardzo konsekwentni i mówić tylko w swoich językach. oczywiście teraz to nie ma znaczenia, bo dzidzia rozpoznaje nasze głosy , nie to co mówimy. Ale zaczynamy się już teraz pilnować bo przywyczaić się wcale nie jest tak łatwo jak się wydaje.

mam dwie koleżanki obie zony Holendrów.
jendej dzieci mówią super w obu językach bo przestrzegali tej zasady
drugiej dzieci mówią po hol a po polsku już nie- rozumieją ale nie mówią i koleżanka mówi, że to dlatego, że przestała być konsekwentna i zaczęła też po hol mówić do nich...

uciekam do miasta , będę jak wrócę

i nawet jak maz bedzie mowil w wiekszosci po holendersku, a czasem po polsku, a ty w wiekszosci po polsku a czasem po holendersku to bedzie zle? no to jak Wy sie bedziecie z mezem sie porozumiewac?jak ty po polsku a on po holendersku a swoja droga to rzeczywiscie takie przyzwyczajenie sie moze byc trudne. a teraz rozmawiacie tylko po holendersku czy po angielsku?

aha- i bardzo prosze nie zapomnij zrobic zdjec swojego ukochanego ogrodka- mi narazie pozostaje tylko nacieszyc oko zdjeciami ogrodkow innych nawet nie wiesz jak dusze sie w bloku i tak bardzo chcialbym juz moc cieszyc sie swoim ogrodkiem

Edytowane przez woman31
Czas edycji: 2009-06-25 o 10:32
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 10:51   #4683
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Mam ochote zrobic ciasto i padlo na serniczek Tequilli, sprzatanie musi poczekac, lece do sklepu po serki


Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
mi narazie pozostaje tylko nacieszyc oko zdjeciami ogrodkow innych nawet nie wiesz jak dusze sie w bloku i tak bardzo chcialbym juz moc cieszyc sie swoim ogrodkiem
To Ci pokaze moje roze przed domem
Co prawda moze nie do konca moje , bo ten dom wynajmujemy, ale pieknie nam teraz kwitna
Tzn. kwitly, bo juz po malu przekwitaja, za to rozkwitaja hortensje
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg tn_roze 008.jpg (146,6 KB, 22 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tn_roze 009.jpg (147,0 KB, 19 załadowań)

Edytowane przez zartownis
Czas edycji: 2009-06-25 o 10:54
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 10:59   #4684
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Zajechałam się

Pozamiatałam mieszkanko, obrałam ziemniorki, i wyszczotkowałam dywan ... po czym nie mam już sily się ruszyć a już złapałam chęć na sprzątanie ...
Dzidzia się rozkopuje chyba zmęczyła się razem ze mną

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Mam ochote zrobic ciasto i padlo na serniczek Tequilli, sprzatanie musi poczekac, lece do sklepu po serki



To Ci pokaze moje roze przed domem
Co prawda moze nie do konca moje , bo ten dom wynajmujemy, ale pieknie nam teraz kwitna
Tzn. kwitly, bo juz po malu przekwitaja, za to rozkwitaja hortensje

Śliczne masz róże. Ja mam ogródek, ale rośnie sobie sam ... tylko trawe ścinam i nawet mi się podoba
A na działce mam posadzonych pare drzewek i pare kwiatuszków
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:08   #4685
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:10   #4686
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Zajechałam się

Pozamiatałam mieszkanko, obrałam ziemniorki, i wyszczotkowałam dywan ... po czym nie mam już sily się ruszyć a już złapałam chęć na sprzątanie ...
Dzidzia się rozkopuje chyba zmęczyła się razem ze mną

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------




Śliczne masz róże. Ja mam ogródek, ale rośnie sobie sam ... tylko trawe ścinam i nawet mi się podoba
A na działce mam posadzonych pare drzewek i pare kwiatuszków
dzieki , wlasnie zrobilam jeszcze zdjecia z ogrodu przed domkiem, a u nas ja tez tylko trawe scinam

A o zywoplot przed domem dba wlasciciel domu
Zalaczam zdjecia ogrodka przed domem, zdjecia jakies przeswietlone wyszly, moze przez slonce, musze koniecznie kupic filtry do aparatu
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg tn_ogrod przed domem 001.jpg (136,4 KB, 21 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tn_ogrod przed domem 002.jpg (133,2 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tn_ogrod przed domem 003.jpg (139,4 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tn_ogrod przed domem 004.jpg (146,6 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tn_ogrod przed domem 005.jpg (143,0 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tn_ogrod przed domem 006.jpg (146,6 KB, 15 załadowań)
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:13   #4687
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę
Bardzo mi przykro, na porod czesto nie mamy wplywu
Tez sie czasem zastanawiam co mnie czeka

Ps uciekam po serki do serniczka
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-25, 11:24   #4688
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
a ja nie zwalam takich rzeczy na malzonka bo... on niby zawsze jest chetny do pomocy i zawsze mowi "kochanie ja to wszystko zrobie, tylko pozniej". a te pozniej moze trwac nawet 2 dni a ja kocham porzadek i nie umiem siedziec w nieposprzatanym mieszkaniu nawet pol dnia
Też nie umiem usiedzieć, jak jest bałagan w mieszkaniu. Ja na punkcie sprzątania mam chorobę psychiczną. Denerwuje mnie każdy paproszek, który leży na podłodze, dlatego czasami potrafię sprzątać 2 razy dziennie odkurzaczem. Zastanawiam się czy z tego powodu nie popadnę w depresję jak się maluch urodzi i nie będę miała czasu na sprzątanie. Mój mąż niestety nie podziela mojej choroby i w związku z tym dochodzi na tym tle między nami do kłótni. Dlatego jak mam drugi raz powtórzyć, że ma coś zrobić to już wolę sama.

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość


dziewczyny potrzebuje prostego przepisu na parowki w ciescie. ktoras z was ostatnio robila i naszla mnie na nie ogromna ochota. chodzi mi o taki przepis by do zrobienia ciasta nie trzeba bylo dodawac drozdzy- a w internecie nie moge znalesc takiego.
Parówki myślę, że najlepiej owinąć gotowym ciastem francuskim.

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę
Współczuję A co masz z kręgosłupem, że takie wskazanie?

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
dzieki , wlasnie zrobilam jeszcze zdjecia z ogrodu przed domkiem, a u nas ja tez tylko trawe scinam

A o zywoplot przed domem dba wlasciciel domu
Zalaczam zdjecia ogrodka przed domem, zdjecia jakies przeswietlone wyszly, moze przez slonce, musze koniecznie kupic filtry do aparatu
Przepiękna okolica Maluch jak podrośnie będzie szczęśliwy mogąc biegać po takim terenie, a do tego jak bezpiecznie


A ja zmykam do łazienki pokatować się depilatorem, a potem z lusterkiem w wannie, bo na 18 mam wizytę u lekarza. Ciekawe jaki ten mój synuś już duży. I żeby nie okazał się Irminą czasami
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:26   #4689
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę
Kochanie, nie ma co panikować, trochę bólu Cię ominie
najważniejsze że dzidziuś zdrowy
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:27   #4690
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Bardzo mi przykro, na porod czesto nie mamy wplywu
Tez sie czasem zastanawiam co mnie czeka

Ps uciekam po serki do serniczka
Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Też nie umiem usiedzieć, jak jest bałagan w mieszkaniu. Ja na punkcie sprzątania mam chorobę psychiczną. Denerwuje mnie każdy paproszek, który leży na podłodze, dlatego czasami potrafię sprzątać 2 razy dziennie odkurzaczem. Zastanawiam się czy z tego powodu nie popadnę w depresję jak się maluch urodzi i nie będę miała czasu na sprzątanie. Mój mąż niestety nie podziela mojej choroby i w związku z tym dochodzi na tym tle między nami do kłótni. Dlatego jak mam drugi raz powtórzyć, że ma coś zrobić to już wolę sama.



Parówki myślę, że najlepiej owinąć gotowym ciastem francuskim.



Współczuję A co masz z kręgosłupem, że takie wskazanie?



Przepiękna okolica Maluch jak podrośnie będzie szczęśliwy mogąc biegać po takim terenie, a do tego jak bezpiecznie


A ja zmykam do łazienki pokatować się depilatorem, a potem z lusterkiem w wannie, bo na 18 mam wizytę u lekarza. Ciekawe jaki ten mój synuś już duży. I żeby nie okazał się Irminą czasami
mam dyskopatię, przepuklinę i rozległą torbiel pajęczynówki na dolnej partii kręgosłupa


Allisanka za to będę miała inny ból, cesarka to zwykła operacja gdzie nacina się wiele warstw brzusznych w dodatku nie będę mogła się poruszać, wysilać i prawdopodobnie samodzielnie brać dzidziusia, w dodatku jak będę musiała mieć całościowe znieczulenie to nie będę mogła karmić piersią od razu więc nie wiem czy to lepiej mieć cesarkę
__________________





Edytowane przez sweetpinky
Czas edycji: 2009-06-25 o 11:29
sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:33   #4691
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

zartownis ale cudowne roze, a jaki cudowny ogrod... ale Ci zazdroszcze ze mozesz sobie wyjsc poza mury domu, pospacerowac, napawac sie tym pieknym widokiem, echhhhhh jak ja juz tak bym chciala.....

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę

kochana glowa do gory wiesz ile dziewczyn zrobi wszystko by miec cesarke? ostatnio jak zapisywalam sie do szkoly rodzenia to kobieta zapytala jak chce rodzic- slyszac ze "naturalnie" naprawde ostro sie zdziwila. powiedziala ze teraz wiekszosc dziewczyn proszi o cesarke, a wiadomo nie w kazdym szpitalu mozna "na zadanie".
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:40   #4692
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
zartownis ale cudowne roze, a jaki cudowny ogrod... ale Ci zazdroszcze ze mozesz sobie wyjsc poza mury domu, pospacerowac, napawac sie tym pieknym widokiem, echhhhhh jak ja juz tak bym chciala.....

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------




kochana glowa do gory wiesz ile dziewczyn zrobi wszystko by miec cesarke? ostatnio jak zapisywalam sie do szkoly rodzenia to kobieta zapytala jak chce rodzic- slyszac ze "naturalnie" naprawde ostro sie zdziwila. powiedziala ze teraz wiekszosc dziewczyn proszi o cesarke, a wiadomo nie w kazdym szpitalu mozna "na zadanie".
to ja należę do tych co z chęcią oddadzą to możliwość. U mnie w rodzinie bardzo źle się przechodziło cesarki niestety, nasłuchałam się od dziecka jakie to było okropne i od dawna wiedziałam, że chciałabym mieć naturalny poród. Nie wiem, może jestem jakaś dziwna ale wolałabym pocierpieć jeden raz podczas porodu niż przez wiele dni narzekać na bóle brzucha po cięciu
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:40   #4693
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

sweetpinky nie martw się tak będzie lepiej dla twojego kręgosłupa.
A ja od rana sprzątam mieszkanie myje szafki i pakuje resztę i juz mnie kręgosłup boli nawet nie mam siły się kąpać a o 15.00 musimy jechac do lekarza.
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:48   #4694
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 009
GG do sorejna
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę
jesteś zwiedzona, to zrozumiałe
ale napewno dla Ciebie i dla Maluszka tak będzie najlepiej
masz jeszcze trochę czasu żeby oswoić się z tą myślą
i jedno masz z głowy: wiesz co, jak i kiedy

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
dzieki , wlasnie zrobilam jeszcze zdjecia z ogrodu przed domkiem, a u nas ja tez tylko trawe scinam

A o zywoplot przed domem dba wlasciciel domu
Zalaczam zdjecia ogrodka przed domem, zdjecia jakies przeswietlone wyszly, moze przez slonce, musze koniecznie kupic filtry do aparatu
jaki zadbany ogródek, jak przed pałacykiem Wielmożnego Państwa
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:53   #4695
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

właśnie, będę przynajmniej wiedziała kiedy ehhh...
muszę się teraz dokształcić by wiedzieć co może mnie spotkać
w sumie tak naprawdę tylko jedno mnie martwi najbardziej, że nie będę mogła kilka godzin widzieć maluszka i to karmienie piersią nie od razu
a takto pal licho, co będzie to będzie, twarda baba ze mnie.
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 11:55   #4696
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
tak, myslę, że przepracowałam sytuację- trochę to trwało, myślę, że tak naprawdę dopiero po 3 miesiącach od poronienia pozbierałam się do kupy.
nie, nie budzi już demonów, smutek czasem powraca, łzy płyną, ale zaakceptowałam fakt, że to się mi zdarzyło. i nie chcę o okruszku nigdy zapomnieć...

wiesz, Karamari , to nie jest taka złość personalna...myslę, że nie ma co do nich dzwonić teraz, potrzebujączasu dla siebie, potrzebują wspólnie popłakać, być blisko w bólu, odciąć się od świata, który nie rozumie.
u nas tak było. Spędziliśmy trzy dni w sypialni ( bardzo źle się czułam, najpierw okropny ból, potem osłabienie) tylko ze sobą i tak było dobrze. Płakaliśmy, rozmawialiśmy, milczeliśmy.
Przyjdzie czas, że otworzą się wyjdą na świat, ale potrzeba czasu.
Daj bratowej czas, ona nie potrzebuje teraz pocieszycieli. Potrzebuje ramion męża,żeby płakać, krzyczeć , złorzeczyć światu i bogu, żeby wypłakać ten ból. Żeby się pożegnać.
Będzie lepiej. Potem.
Dzięki za wyjaśnienia, pocieszenia i słowa otuchy.
Trudno chyba taką sytuację ogarnąć, gdy samemu się jej nie doświadczyło.
Za 3 miesiące to ja mam termin porodu, czyli moja ciąża od początku do końca niepożądana, źle widziana i nie w porę w rodzinie TŻ.

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
kurcze wspolczuje im bardzo.... rzeczywiscie jestes chyba ostatnia osoba ktora oni chcieliby widziec- oczywiscie to zrozumiale i nie mozna miec do nich o to pretensji. echhhhhhhhhhhh jakie to wszystko niesprawiedliwe.... ktos pragnie dzieciatka, jest w stanie obdarowac je najwieksza miloscia na swiecie, dac mu dom i wszystko co najlepsze- i nie moze.... a Ci ktorzy nie troszcza sie o dzieci, katuje je, i robia inne niedopuszczalne rzeczy-rodza bez zadnych problemow i komplikacji!!!!!
Jasne, nikt nie obiecywał, że świat jest sprawiedliwy...
Czasami myślę, że przydałoby się jednak więcej pokory i akceptacji takiego losu, jaki jest nam dany. Zamiast obwiniania innych ludzi za to, że im się wiedzie lepiej. Każdy ma swój los i musi się z nim zmierzyć.

Żartowniś, piękny ogród!!!

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę
Sweetpinky, rozumiem Twój ból
Sama chciałabym uniknąć cesarki, ponieważ też nie jestem jej zwolenniczką Przykro mi, że sytuacja Cię do tego zmusza... Może spróbuj skonsultować się jeszcze z innym lekarzem?
Czasami jednak trzeba zaakceptować warunki niezależne od nas
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:00   #4697
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Dzięki za wyjaśnienia, pocieszenia i słowa otuchy.
Trudno chyba taką sytuację ogarnąć, gdy samemu się jej nie doświadczyło.
Za 3 miesiące to ja mam termin porodu, czyli moja ciąża od początku do końca niepożądana, źle widziana i nie w porę w rodzinie TŻ.



Jasne, nikt nie obiecywał, że świat jest sprawiedliwy...
Czasami myślę, że przydałoby się jednak więcej pokory i akceptacji takiego losu, jaki jest nam dany. Zamiast obwiniania innych ludzi za to, że im się wiedzie lepiej. Każdy ma swój los i musi się z nim zmierzyć.

Żartowniś, piękny ogród!!!



Sweetpinky, rozumiem Twój ból
Sama chciałabym uniknąć cesarki, ponieważ też nie jestem jej zwolenniczką Przykro mi, że sytuacja Cię do tego zmusza... Może spróbuj skonsultować się jeszcze z innym lekarzem?
Czasami jednak trzeba zaakceptować warunki niezależne od nas
to był już drugi neurolog, poprzedniego brałam z przymróżeniem oka, zresztą wtedy tak o tym nie myślałam bo w ciąży nie byłam
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:03   #4698
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Obdzwoniłam kilka przychodni i nigdzie nie było miejsca, żeby zapisać się na usg 4D, bo wszedzie dopiero po 20 lipca ale myślę, zadzwonie jeszcze do Artmedu ... i co i na jutro na 16 się umówiłam ... zobacze po 2,5 miesiąca swoje dzieciątko jutro Jejku
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:05   #4699
Biedroneczkaolga
Zadomowienie
 
Avatar Biedroneczkaolga
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Witam dziewczynki!
U mnie pogoda już w miare ładna.. popada od czasu do czasu ale na ogród można wyjść spokojnie
Musiałam nadrobić kilka stron i takie złe wieści ojej Ja to ciągle się boje o stratę dzieciątka i pewnie bedę tak miała do końca ciąży nienawidzę jak dłuższy czas nie ma odzewu z brzuszka bo wtedy jestem strasznie zdołowana...
Jeżeli chodzi o cesarkę to nie wiem czy bym się cieszyła czy nie... moje znajome które miały cesarkę są bardzo zadowolone...

był temat podgrzewaczy do butelek - ja kupiłam chyba jeszcze w I trymestrze nowiutki w mega promocji za jakieś 30 zł i mam nadzieje że bedzie ok

Mam pytanie o to co łykacie za witaminki - bo mi się kończą i nie wiem czy chce dalej tego prenatala ciągnąć czy może coś innego ( jem prenatal classic i drugi prenatal z DHA)

PS tak się zaczytałam że spaliłam ryż dla psa - ehhhh
__________________
Wojtuś 17.09.2009
Anielka 24.11.2012
Biedroneczkaolga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:06   #4700
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
i nawet jak maz bedzie mowil w wiekszosci po holendersku, a czasem po polsku, a ty w wiekszosci po polsku a czasem po holendersku to bedzie zle? no to jak Wy sie bedziecie z mezem sie porozumiewac?jak ty po polsku a on po holendersku a swoja droga to rzeczywiscie takie przyzwyczajenie sie moze byc trudne. a teraz rozmawiacie tylko po holendersku czy po angielsku?

aha- i bardzo prosze nie zapomnij zrobic zdjec swojego ukochanego ogrodka- mi narazie pozostaje tylko nacieszyc oko zdjeciami ogrodkow innych nawet nie wiesz jak dusze sie w bloku i tak bardzo chcialbym juz moc cieszyc sie swoim ogrodkiem
kochana, wróciłam z miasta , zjem lunch i pstryknę Ci te fotki, ale naprawdę będziesz zawiedziona.

Woman, mi chodziło o mówienie do dziecka, między sobą rozmawiać będziemy po holendersku i polsku. Teraz rozmawiamy głównie po holendersku, angielsku i polsku.
zobaczymy jak nam to pójdzie, mam wielu znajomych których dzieci są dwujęzyczne, lub trójjęzyczne więc od nich czerpię wiedzę - z ich własnych doświadczeń.


Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
wróciłam
niestety, mam za chory kręgosłup na poród naturalny
będę mieć cesarkę dlaczego
ja tak tego nie chciałam wszsytko pod górkę
oj... sama nigdy bym nie chciała cesarki, więc rozumiem jak Ci smutno, ale kochanie skoro nie ma innego wyjścia to musisz się poddać- to dla dobra twojego i dzidzi - bo synuś będzie jeszcze długo potrzebował mamy ze zdrowym kręgosłupem


Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
mam dyskopatię, przepuklinę i rozległą torbiel pajęczynówki na dolnej partii kręgosłupa


Allisanka za to będę miała inny ból, cesarka to zwykła operacja gdzie nacina się wiele warstw brzusznych w dodatku nie będę mogła się poruszać, wysilać i prawdopodobnie samodzielnie brać dzidziusia, w dodatku jak będę musiała mieć całościowe znieczulenie to nie będę mogła karmić piersią od razu więc nie wiem czy to lepiej mieć cesarkę
Aliisanko, Pinky ma rację, moja siostr też musiała przejść cesarkę i niestety bardzo cierpiała zanim sięwszystko zagoiło...

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
to ja należę do tych co z chęcią oddadzą to możliwość. U mnie w rodzinie bardzo źle się przechodziło cesarki niestety, nasłuchałam się od dziecka jakie to było okropne i od dawna wiedziałam, że chciałabym mieć naturalny poród. Nie wiem, może jestem jakaś dziwna ale wolałabym pocierpieć jeden raz podczas porodu niż przez wiele dni narzekać na bóle brzucha po cięciu
rozumiem cię kochanie ale będzie dobrze

---------------------

kochane, byłam w sklepie oglądać materiały i chyba znalzłam coś, zrobię z niego zasłoneczki, poduszki na fotel bujany i nawleczkę na kołderkę...
i wiecie co..najbardziej spodobał mi się materiał różowy w waniliowe misie i czerwone serduszka.. wariatka jakaś - przez te hormony mi się gust zmienia HELP

dziś akcja mycie okien!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:13   #4701
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Czy u Was też jest tak upalnie??? Istne LATO!!!! Właśnie wróciłyśmy ze spacerku, pora robić obiadek, a potem znów spacerek, tylko tym razem pójdzie z nami piesek....i tak mija dzień za dniem.....:-D Tak sobie myślę, że już nie długo trzeba będzie pakować torbę do szpitala - w moim wypadku będę musiała spakować 2 torby - dla siebie i dla Gabi (przez ten czas jak ja będę w szpitalu, Gabunia będzie u dziadków - na szczęście mieszkają blisko szpitala, więc będę ją widywała codziennie )
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:20   #4702
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
Czy u Was też jest tak upalnie??? Istne LATO!!!! Właśnie wróciłyśmy ze spacerku, pora robić obiadek, a potem znów spacerek, tylko tym razem pójdzie z nami piesek....i tak mija dzień za dniem.....:-D Tak sobie myślę, że już nie długo trzeba będzie pakować torbę do szpitala - w moim wypadku będę musiała spakować 2 torby - dla siebie i dla Gabi (przez ten czas jak ja będę w szpitalu, Gabunia będzie u dziadków - na szczęście mieszkają blisko szpitala, więc będę ją widywała codziennie )
u mnie też LATO , alewiaterek powiewa więc znośnie jest. dlatego chcę się za okienka zabrać w salonie, resztę mężowi zostawię , a co
zmykam więc
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:31   #4703
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
u mnie też LATO , alewiaterek powiewa więc znośnie jest. dlatego chcę się za okienka zabrać w salonie, resztę mężowi zostawię , a co
zmykam więc
u mnie lato było rano ... teraz zbiera się na burze wkońcu koniec upału
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:32   #4704
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
u mnie też LATO , alewiaterek powiewa więc znośnie jest. dlatego chcę się za okienka zabrać w salonie, resztę mężowi zostawię , a co
zmykam więc
moze jednak te okienka zostaw w calosci mezusiowi nie przemeczaj sie tak. moja babcia i mama mawiaja czesto do mnie "ciaza to nie choroba, mozna i posprzatac i ugotowac i zajac sie innymi rzeczami ale mycie okien i wieszanie firanek to lepiej sobie odpuscic". chodzi glowie o te czynnosci wykonywane z rekoma w gorze- niewskazane dla kobiet w ciazy.
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:36   #4705
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
moze jednak te okienka zostaw w calosci mezusiowi nie przemeczaj sie tak. moja babcia i mama mawiaja czesto do mnie "ciaza to nie choroba, mozna i posprzatac i ugotowac i zajac sie innymi rzeczami ale mycie okien i wieszanie firanek to lepiej sobie odpuscic". chodzi glowie o te czynnosci wykonywane z rekoma w gorze- niewskazane dla kobiet w ciazy.
Zgadzam się. Mycie okien i wieszanie firanek może być niebezpieczne.

Ja sprzatnelam już mieszkanko ... powinnam umyć jeszcze podłogi, ale jakoś nie mam na to najmniejszej ochoty Teraz robie obiadek
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:39   #4706
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Woman, oto nasz ogródeczek

ciasny ale nasz własny

tam gdzie białe krzesełko to jest za domem, on jest w kształcie litery L więc zakręca, ale nie umiem zdjęcia zrobić

a tam gdzie stolik i krzesełka to przed domem.

oba są słoneczne

a teraz zmykam myć okna bo samo się nie zrobi
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg tuin 011.jpg (154,1 KB, 33 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tuin 013.jpg (151,9 KB, 34 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tuin 014.jpg (155,2 KB, 28 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg tuin 017.jpg (153,8 KB, 26 załadowań)
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:43   #4707
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

kochane nie martwcie się, okienka mam nisko i specjalny sprzęt, więc rączek trzymać w górze nie muszę. powolutku po kawałku i będzie zrobione
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:52   #4708
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
kochane nie martwcie się, okienka mam nisko i specjalny sprzęt, więc rączek trzymać w górze nie muszę. powolutku po kawałku i będzie zrobione
No to leć kochana leć
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 12:57   #4709
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Woman, oto nasz ogródeczek

ciasny ale nasz własny

tam gdzie białe krzesełko to jest za domem, on jest w kształcie litery L więc zakręca, ale nie umiem zdjęcia zrobić

a tam gdzie stolik i krzesełka to przed domem.

oba są słoneczne

a teraz zmykam myć okna bo samo się nie zrobi

nika cudowny ogrodek!!! serio- bardzo bardzo mi sie podoba ta zielen, te kwiaty, oj jak sympatycznie wypic tam kawusie szczesciara ze to tylko Twoje, ze sama mozesz tam "zarzadzac" matko ja sie chyba pminelam z powolaniem i powinnam byc ogrodnikiem- ja normalnie umostwiam takie klimaty

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
kochane nie martwcie się, okienka mam nisko i specjalny sprzęt, więc rączek trzymać w górze nie muszę. powolutku po kawałku i będzie zrobione

no to jeszcze na to mozemy Ci pozwolic
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-25, 13:02   #4710
kashin
Raczkowanie
 
Avatar kashin
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
GG do kashin
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Też nie umiem usiedzieć, jak jest bałagan w mieszkaniu. Ja na punkcie sprzątania mam chorobę psychiczną. Denerwuje mnie każdy paproszek, który leży na podłodze, dlatego czasami potrafię sprzątać 2 razy dziennie odkurzaczem. Zastanawiam się czy z tego powodu nie popadnę w depresję jak się maluch urodzi i nie będę miała czasu na sprzątanie. Mój mąż niestety nie podziela mojej choroby i w związku z tym dochodzi na tym tle między nami do kłótni. Dlatego jak mam drugi raz powtórzyć, że ma coś zrobić to już wolę sama.
Witam w klubie. W tej chwili siedzę przy rozkręconym komputerze. O ile pamiętam wczoraj TŻ wkręcał doń dodatkowy dysk. Zastanawiam się co takiego się zdarzyło że nie zdołał przykręcić już obudowy. Widać coś bardzo strasznego...
Kiedy mam bałagan w domu to jestem zwyczajnie chora. A kiedy jestem chora i nie mogę sprzątać (ale to już muszę być naprawdę chora, np. jak wtedy po wyrywaniu migdałków) to jestem jeszcze chorsza Przeraża mnie trochę fakt, że kiedy pojawi się dziecko moja uwaga zostanie skupiona maksymalnie na nim a mieszkanie zmieni się w chlew. Ci, którzy mnie dobrze znają mają teraz duże pole do żartów na mój temat.
Ach, gdyby ktoś na tym forum miał jeszcze za dużo czasu to zapraszam na Forum Perfekcyjnej Pani Domu

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ta linia to linea nigra występuje w wyniku zmian hormonalnych pod wpływem których zmianie ulega pigmentacja : ciemniejsze sutki na przykład.

ćwiczenie polega na wzmocnieniu mięsni podbrzusza które pomogą w zawansowanej ciąży utrzymać dobrą postawę w czasie porodu wypchnąć płód. Trzeba usiąść na krześle, prosty kręgosłup , pochylać się do przodu w kierunku kolan jednocześnie podciągając i napinając mięśnie podbrzusza..
nie wiem czemu z tym rozwarstwieniem nie mozna tego robić, ale wolę nie robić, jakiś powód musi być
Podejrzewam że chodzi o możliwość wystąpienia przepukliny i uwięźnięcia pętli jelit. Domyślam się że to może być bolesne. Czeka nas poród, więc powinnyśmy unikać tego typu dodatkowych atrakcji

Piękne macie ogródki! Tylko pozazdrościć. Moje oczy mogę nacieszyć tylko kwiatami w doniczkach i parkiem obok. Tym ostatnim jednak dopiero kiedy zostanie mi zdjęta bana na spacery.
Widziałam podobne do Nikowych krzesełka i stoliczek w Lidlu i się właśnie na nie "napalam", bo w dodatku są w obniżonej cenie. Tylko że ja mogę je postawić tylko na tarasie, na którym nie mam żadnej zieleni, bo primo - zupełnie nie mam ręki do kwiatów, secundo - w związku nieustannie ciągnącym się wykończaniem mieszkania taras został zepchnięty na dalszy plan. Ale jak już tam umieszczę deskę tarasową i to kwiecie, które mi się marzy, to też wyślę zdjęcia. Za jakieś 5 lat pewnie Tymczasem pozachwycam się dalej Waszymi.
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
kashin jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.