***operacja tarczycy***

[lolek605]

Miałam operację 31 marca z głosem nie miałam żadnych problemów. Po wyjściu ze szpitala odrazu zaczełam wychodzić z domu. Apaszek nie lubię dlatego noszę cienkie golfy jak ciepło to z krótkim rękawem a jak chłodniej to mam cienkie z długim rękawem. Opalać się nam nie wolno moja endo i przy wypisie ze szpitala też otrzymała taką informację, że przez rok nie wolno się opalać.

[1969joanita]

Napisane przez lolek605

Miałam operację 31 marca z głosem nie miałam żadnych problemów. Po wyjściu ze szpitala odrazu zaczełam wychodzić z domu. Apaszek nie lubię dlatego noszę cienkie golfy jak ciepło to z krótkim rękawem a jak chłodniej to mam cienkie z długim rękawem. Opalać się nam nie wolno moja endo i przy wypisie ze szpitala też otrzymała taką informację, że przez rok nie wolno się opalać.

Witam! Ja jestem 6 m-cy po operacji i moj endo jak byłam 2.06 na wizycie powiedział abym szyje wystawiała do słonca. Sama nie wiem kto ma racje.Ja mu mówiłam ze słyszałam ze słonce nie jest wskazane a on mi powiedział ze kiedys po operacji specialnie trzeba było chodzic na naswietlania.Lekarz do ktorego chodze jest profesorem i ma dobrą opinie.Sama nie wiem co o tym wszystkim myslec.Ja na słońce zbyt często się nie wystawiam ale apaszek nie zakładam,rana po operacji jest prawie nie widoczna.Pozdrawiam.

[mirka62]

Witam, ja apaszke nosze no bo mi tak kazano/ zart, blizna jest u mnie malo widoczne, gorzej z glosem.Mysle ze powinnam jakos cwiczyc oprocz tej stymulacji ale jak ? nie bardzo wiem . Dostalam skierowanie do foniatry ale pewnie trzeba bedzie czekac, jutro zadzwonie.Wczoraj mialam wielkiego dola ,nie moglam tez w nocy spac czasami tak mam. Zycze wszystkim milej niedzieli i pozdrawiam

[graziaj]

Dlaczego życie tak biegnie do przodu?- wydaje mi się że dopiero się pakowałam a ja już jestem z powrotem .Może mnie nie rozpieszczało ale to nie ważne, dużo chodziłam a kalosze które kupiłam przed wyjazdem nawet nie były wyjmowane z auta. Mówiąc krótko było fajnie , mało ludzi jeszcze o tej porze przed sezonem a kto był w Krynicy Morskiej wie że dziki wcale nie mają zamiaru przenieść się w inne miejsce .Wieczorami idą sobie stadem na plażę i chodzą jak my wzdłuż plaży. Pozdrawiam nowo przybyłe koleżanki i życzę wszystkiego dobrego .

[cucina]

Napisane przez graziaj

Dlaczego życie tak biegnie do przodu?- wydaje mi się że dopiero się pakowałam a ja już jestem z powrotem .Może mnie nie rozpieszczało ale to nie ważne, dużo chodziłam a kalosze które kupiłam przed wyjazdem nawet nie były wyjmowane z auta. Mówiąc krótko było fajnie , mało ludzi jeszcze o tej porze przed sezonem a kto był w Krynicy Morskiej wie że dziki wcale nie mają zamiaru przenieść się w inne miejsce .Wieczorami idą sobie stadem na plażę i chodzą jak my wzdłuż plaży. Pozdrawiam nowo przybyłe koleżanki i życzę wszystkiego dobrego .

hej..troszkę zazdroszczę Ci gaziaj tych beztroskich spacerów nad brzegiem morza.

a jeśli chodzi o apaszki,dziewczyny,to pogoda jest w tym sezonie naszym świetnym sprzymierzeńcem do ich noszenia.przecież to hit w tym roku(!),są cudownie przeróżne,zwiewne,noszone "na krótko"i "na długo",jak komu się podoba...
polecam je wszystkim "potrzebującym",przec ież są takie trendy.
pozdrawiam serdecznie...

[graziaj]

Cieszę się ,że się odezwałaś Kasieńko.Jak się czujesz i czy masz możliwość wzięcia urlopu latem- napisz Grażynie parę słów.

[jolusinko]

Witam ,

A ja sobie czekam do wtorku na trzydniowe badania kontrolne w CO w Warszawie. Nie biore hormonu od 2 czerwca ale czuje sie dobrze.

pozdrowienia

jolusinko

[mirka62]

Witajcie dziewczyny, nie moge zasnac, zapisalam sie do foniatry na 14 lipca, trudno poczekam....to nie takie najgorsze , glos nadal do niczego a rehabilitacja na polmetku, bedzie dobrze. Trzymajcie sie , pozdrawiam/ nie mam nastroju i sie chwale? pa

[cucina]

hej Wszystkim
choć nie brałam ostatnio udziału "głosowego"na forum,jestem tu z Wami prawie codziennie.
graziaj,z przyjemnością pochwalę się dobrym samopoczuciem,pełną dyspozycyjnością i czynnością w pracy...jestem jeszcze bardziej zaganiana,niż przed chorobą,choć wiem,że wypadałoby to zmienić
ostatnio moje tsh było niskie 0,0128.po rozmowie tel.dr.Puch zalecił zmniejszenie dawki leku i powtórzenie badania krwi pod koniec miesiąca.ale czuje się świetnie,choć przyznam,że czasami dopada i mnie nostalgia takich pochmurnych dni,jakie mamy ostatnio,przez co strasznie chce mi się spać.nie wiem,może to zmęczenie,przecież wybiegam jakiś tam maraton przez 5 dni w tygodniu w pracy(ktoś kiedyś,w jakimś rankingu wyliczył,że ok.20 km.dziennie),ale w miarę możliwości pozwalam sobie na popołudniowe drzemki,których mój organizm chyba potrzebuje .
poza tym o ile mam choć jeden dzień w weekend wolny i sprzyja pogoda, z rodziną wyjeżdżam w eskapady górskie,by powariować,pomęczyć się na rowerach i nacieszyć oko przepięknymi,niecodzienny mi krajobrazami.
urlop planuję od 14 sierpnia,na ślub(w końcu!) mojego starszego brata,a wraz z"młodymi" wybieramy się w podróż poślubną do chorwacji do końca miesiąca.
no,to tyle u mnie,nic nadzwyczajnego...ale najważniejszą siłą dla mnie jest ta codzienna radość wstawania w dobrym humorze i roześmianą buzią ...czego Tobie graziaj oraz wszystkim z całego serca życzę...

[graziaj]

Bardzo się cieszę,że u Ciebie wszystko dobrze.Należy Ci się odpoczynek i ten wyjazd do Chorwacji będzie na pewno udany.Ze znajomymi wybrać się zamierzamy w przyszłym roku do Chorwacji więc jak byś miała sprawdzone miejsce -prosiłabym o adres.Podobno lato jeszcze będzie więc wszystko przed nami.Pozdrawiam

[Anastazja78]

Witam,
w przyszłym tygodniu (1.07) idę na operację całkowitego usunięcia tarczycy. Operację będę miała przeprowadzoną w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu przy ul. Juraszów (Lutyckiej).
Czy możecie mi poradzić co najlepiej zabrać ze sobą do szpitala?

[adzia190566]

To ja zdołowana ....witam wszystkich i przepraszam za czarne chmury nad moją głową. Niestety w poniedziałek kiedy zbierałam się do szpitala dopadła mnie kobieca przypadłość . 2 tygodnie spóźnienia ......to po prostu kpina . Następny termin to wrzesień i znowu oczekiwanie czy mój stres mnie nie dopadnie . Trudno zrelaksować się w domu gdzie ciągle jest napięcie, ale sama wybrałam życie z teściową i nie mogę narzekać. Nie mogę tego zrozumieć, jak mogłam się tak pogrążyć . W trudnych chwilach zawsze potrafię się zorganizować , a tu wszystko poszło nie tak . Faktycznie na weselu szalałam z rodzina męża i było bardzo miło i widok wkurzonej miny teściówki mnie radował................Je stem okropna . Sama jestem prawie teściową, ale nie rozumiem jak przez 20 lat można nienawidzić synowej, która dobrze żyje z jej synem . Myślę , że wśród was nie ma takiej zołzy?...............

[mirka62]

Witam, nie jestes"zolza" tylko tak czasami jest ze tesciowa nie lubi sie z synowa a samopoczucie mysle ze wynika z sytuacji w jakiej sie znalazlas. Masz racje ze najgorsze to to czekanie no ale nie uniknie sie tego, mus/ zart.Ja jestem po operacji juz mc ale po zmienilam sie diametrialnie, nie poznaje sama siebie. Bylam dotychczas zwawa i pelna sil i wigoru i ......nagle klaapa nic mi sie nie chce, marudze , sama do siebie bo nie mam do kogo, no ale musze jakos sie z soba pogodzic. Czy ktoras z Was ma wypadanie wlosow?bole w kosciach? pewnie trzeba isc do lekarza a jak tak nie lubie, pozdrawiam wszystkich

[jolusinko]

Do Anastazji

Po pierwsze zabierz ze sobą dobre nastawienie i pozytywne myśli.
Poza tym jesli masz jakies swoje leki przeciwbolowe, nasenne itp
to też zabierz. W szpitalach niektórych leków po prostu nie mają.
Cos do czytania. Majteczki jednorazowe na czas operacji.
Cos na bol gardla. Moze inne dziewczyny jeszcze cos Ci poradza.

Będzie dobrze

Jolusinko

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Do Mirka

To wszystko może być zarówno psychiczną jak i fizyczną reakcją na stres jakim dla organizmu była operacja ale również reakcją na zmianę poziomu hormonów. A czy poziom wapnia masz w porządku? Wlosy czasem tak reaguja na narkoze, podobno Wiele osób na forum pisało
o bólach w kościach po odstawieniu hormonu.

pozdrowienia

Jolusinko

[mirka62]

Dzieki za odpowiedz, myslalam tak ale nie bylam tego pewna, pozdrawiam

[1969joanita]

Napisane przez mirka62

Witam, nie jestes"zolza" tylko tak czasami jest ze tesciowa nie lubi sie z synowa a samopoczucie mysle ze wynika z sytuacji w jakiej sie znalazlas. Masz racje ze najgorsze to to czekanie no ale nie uniknie sie tego, mus/ zart.Ja jestem po operacji juz mc ale po zmienilam sie diametrialnie, nie poznaje sama siebie. Bylam dotychczas zwawa i pelna sil i wigoru i ......nagle klaapa nic mi sie nie chce, marudze , sama do siebie bo nie mam do kogo, no ale musze jakos sie z soba pogodzic. Czy ktoras z Was ma wypadanie wlosow?bole w kosciach? pewnie trzeba isc do lekarza a jak tak nie lubie, pozdrawiam wszystkich

Witam! Jestem 6 m-cy po operacji,kosci ciągle bolą a włosy tak mocno wypadają ze poszłam do fryzjera sciąc włosy na bardzo krótko. Ja mam po operacji niedoczynnosc tarczycy i dlatego tak się dzieje,moje TSH przed 2 tyg. było ponad 7.Tez po operacji stałam się inną osobą,kiedys pełna wigoru,wesoła,wszędzie było mnie pełno a teraz raczej jestem taka.Pozdrawiam gorąco

[Jala]

Anastazja78 ja też mam 1 lipca operację calkowitego usunięcia tarczycy, mam Gravesa od 18 lat i nie chce mnie opuścić. Boję się bardzo ale przeczytalam cale forum i trochę mi lepiej. Najbardziej się boję, co będzie po i niedoczynności.

[Anastazja78]

Dziękuję za pomoc.

[mirka62]

Witam, powoli, powoli sie rozkrecam, juz wczoraj i dzis troche jezdzilam rowerem, glos? nadal ten sam.Dzis mialam powiedziec "o" i nie moglam, rozsmieszylo mnie to troche i troche spanikowalam ale po wymowieniu kilka razy juz wypowiadam a rehabilatacja jutro sie konczy...bedzie lepiej? pozdrawiam

[kinia1982]

Witam wszystkich forumowiczów!!

Dawno się nie odzywałam,ale nie działo sie u mnie nic nowego
Dzisiaj byłam u endo okazało sie,że od ostatniego razu moje wyniki znacznie sie pogorszyły...
Endo znowu zmieniła mi leki tym razem z Thyrozolu 10 na Thyrosan 50mg i Euthyrox25...Na Thyrozol mój organizm żle zareagował, także operacja znowu sie odwleka w czasie>>>
Jeżeli po tych lekach wyniki mi się nie polepszą będę musiała iśc na radioterapię...trochę się tego boję bo nie do konca wiem na czym to polega...Jeśli ktos z Was ma na ten temat jakąś wiedzę-proszę piszcie
Powoli tracę juz mój cały zapał do leczenia i nie mam juz siły na to wszystko...
Mimo wszystko mam jeszcze odrobinę nadzieji,że wszystko skończy się dobrze
Pozdrawiam wszystkich trzymajcie się ciepło

[KaHa63]

Witam wszystkich!
Dobrze, że jest takie forum gdzie można się wyżalić, poczytać jak dają sobie radę inni z podobnymi problemami. Ja idę na operację 22 lipca ale już dzisiaj na myśl o tym paraliżuje mnie strach. Jeszcze w kwietniu nie miałam pojęcia, że mam chorą tarczycę ale chudłam w oczach, grzmiałam na wszystko i wszystkich - prawie gryzłam byłam kłębkiem nerwów, serce kołatało jak oszalałe. Lekarz rodzinny kazał zrobić wyniki i okazało się , że mam TSH 0,25. Poszłam do endo i on zrobił USG i BACC i okazało się, że mam guzki toksyczne , no i właśnie teraz czekam na operację. Ale mam pietra. Pozdrawiam.

[graziaj]

Witamy i zapraszamy do wspólnego działania. Możliwość wymiany myśli przed i po operacji działa jak tabletka przeciwbólowa jakiej jeszcze nikt nie wymyślił .Po paru dniach przekonasz się ,że nie możesz żyć bez tego forum.Pozdrawiam.

[CosTakiego xdd]

jeśli można się wyżalić to coś napiszę.
mam 15 lat i mam tarczycę. coś tak mam powiększone i to bardzo.
boję się że będe musiała przejść przez operację.
kiedyś jeździłam do lekarza do Katowic i lekarka powiedziała mi że będe musiała przejść przez operację ;//

[eleonora777]

Napisane przez KaHa63

Witam wszystkich!
Dobrze, że jest takie forum gdzie można się wyżalić, poczytać jak dają sobie radę inni z podobnymi problemami. Ja idę na operację 22 lipca ale już dzisiaj na myśl o tym paraliżuje mnie strach. Jeszcze w kwietniu nie miałam pojęcia, że mam chorą tarczycę ale chudłam w oczach, grzmiałam na wszystko i wszystkich - prawie gryzłam byłam kłębkiem nerwów, serce kołatało jak oszalałe. Lekarz rodzinny kazał zrobić wyniki i okazało się , że mam TSH 0,25. Poszłam do endo i on zrobił USG i BACC i okazało się, że mam guzki toksyczne , no i właśnie teraz czekam na operację. Ale mam pietra. Pozdrawiam.

Witam
Czytam twojego posta i widzę siebie z przed trzech lat (ooo ile to już czasu minęło) Widzę ze koleżanka posiada nadczynność i Gravesa Basedowa do tego guzki, dosłownie tak jak ja, więc może pocieszę ciebie, że jestem już 10 miesięcy po operacji, guzki okazały się być grzeczne, ja przytyłam tyle ile chciałam i nadal mogę jeść wszystko co się nawinie na talerz bez obawy o nadmiar tłuszczyku, serce mi już nie kołacze więc odstawiłam propranolol już dobry kawał czasu temu, nadal jestem wredną babą ale tego już raczej nie zwalę na tarczycę, bo przecież już jej nie mam
Będzie dobrze zobaczysz.


1969joanita


Polecam kupić odżywkę a raczej balsam do włosów z aloesem (ale to radzę kupić w sklepie fryzjerskim) mnie ta przyjemność kosztowała całe 27 zł (są różne, bo dostaniesz nawet i za 80 zł warto poszukać tańszego) jak zaczęlam z niej korzystać moje włosy nabrały blasku i już tak nie wypadają, do tego sama nie wiem czy to z powodu szamponu do włosów firmy Palet (szampon koloryzujący) czy też właśnie ta odżywka moje włosy błyszczą jak nigdy, a może to i też z powodu unormowania hormownów? sama nie wiem ale wiem ze odżywka jest świetna. A co do tsh i 6 mc, mnie zajęło równe 8 miesięcy nim poziom się unormował (po operacji moje tsh wynosiło ponad 40) za to teraz jest pięknie



kinia1982


Mam nadzieje ze wszystko będzie ok i radioterapia nie będzie potrzebna


CośTakiego xdd

bardzo mi przykro ze twoja tarczyca będzie wymagała przejścia przez operację, ale jeżeli do tego dojdzie to uwierz mi dasz sobie radę. Ale piszsz ze masz ją powiększoną, czy to znaczy ze masz jakieś guzki i dlatego musisz iść na zabieg, czy też jest to niedoczynność?

Pozdrawiam wszyskie podwójnie lub już niedługo podwójnie uśmiechnięte

[kinia1982]

Witajcie!!!
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy....ja też mam nadzieję,że obedzie sie bez radioterapii,że leki w końcu zadziałają

Do CosTakiego xdd
tak ja mam nadzczynnośc tarczycy,moja tarczyca jest też znacznie powiększona i z przebudową guzkową- w marcu najwiekszy guzek miał 2cm...nie wiem jak jest teraz bo moja endo nie zlecała mi kolejnego usgmam tylko nadzieję,że sie nie powiekszyły!
Póki co biore leki{które tak na maginesie są okropne...mam na myśli Thyrosan}

Życzę sobie i wszystkim pogody ducha i duzoooooooo optymizmu!!!
Będzie dobrze,musi byc

[KaHa63]

Do eleonora777
Dziękuję bardzo za słowa wsparcia. Ja również mam taką nadzieję, że moje guzki są grzeczne ale dlaczego teraz tak dokazują i robią ze mnie "wrak człowieka". Mam nadzieję, że po operacji wrócę do formy. Pozdrawiam.

[Mmewa]

Witam wszystkich

Moja operacja jest zaplanowana na 21,08 ale z tego wszystkiego to już jakoś mniej myślę o tej operacji a bardziej o wyniku histopatologicznym czy ktoś się operował w Warszawie na saszerów ?? nie za bardzo wiem co tam trzeba ze sobą zabrać i jak się do tej operacji przygotować pozdrawiam wszystkich po operacji i zazdroszczę wyjazdów nad morze ja miałam szansę wyjechać w ten wekend ... ale dzieci się rozchorowałytrzymam też kciuki za tych co czekają na szpital .

[jolusinko]

Witam

Nie pisalam poniewaz odbywalam trzydniowe badanie kontrolne.
Wszystko dobrze Kolejny jod niepotrzebny. Nastepna wizyta w marcu 2o10.
Dziwie sie sama sobie ze dobrze przetrzymalam odstawienie
hormonu. Na poczatku czerwca TSH 0.006 dzis 106
Chodzilam do pracy i na silownie, nawet jakis program napisalam...
No dobra od jutra wracam do pastytek. Nastepna wizyta w marcu.

pozdrowienia

Jolusinko

[mirka62]

Witam , moj wynik tsh 3,2 mysle ze dobry, nie martwcie sie dziewczyny przed operacja, kazda z nas tu ma cos za soba i przed soba, musimy jakos sobie radzic. Dobrze ze mamy siebie, poczytamy i juz troche wiecej wiemy, mi bardzo pomoglo to nasze forum, pozdrawiam wszystkich

[KaHa63]

Mam pytanko, czy ktoś z Was jest z Leszna (wielkopolskie) i miał tu operację na oddziale chirurgicznym. Nie wiem czego można spodziewać się po personelu i w ogóle co trzeba zabrać z sobą aby nie być zależnym od ich nastroju. Pozdrawiam.