Dla kogo wesele?

[azakowana]

Chyba wszystko sie zaczęło o tym lataniu i wypytywaniu gości ode mnie A ja nie biegałam i nie pytałam każdego co by chciał jeść itp. Przeprowadziliśmy tylko wywiad terenowy - znaczy się tak delikatnie podsłuchiwaliśmy jak rozmowa zaczynała schodzić na tematy jedzenia bo u nas gotowanie to temat pierwszorzędny, bo w rodzinie sporo kucharek mamy

[mysiak]

Napisane przez Kociak85

\Ale zasadniczo uważam, że wesele robi się po to by dobrze się bawić WSPÓLNIE z gośćmi i po to by przeżywać te radosne chwile razem z nimi. Czyli ja z moim przyszłym panem młodym (jeszcze niedoszłym narzeczonym) i rodzicami organizujemy wesele, załatwiamy wszystkie sprawy, ale po to aby wszyscy się dobrze bawili, nie byli głodni itd.

Zgadzam się. Ale to nie wyklucza, że jest tak jak chcą młodzi! Przecież, to że będzie jak chce młoda para nie oznacza, że wszyscy goście będą przez 5 godzin siedzieli z chipsami na podłodze i oglądali slajdy ze zdjęciami młodych z ostatnich 10 lat Natomiast do młodych należy decyzja czy i jakie zabawy będą gościom proponowane, czy i jaki alkohol będzie serwowany, wreszcie: kiedy zorganizują wesele...
A jeśli komuś forma imprezy, jakiej chcą młodzi, nie odpowiada aż tak strasznie, że nie chce przychodzić to przecież nikt go nie zmusza Ale jeśli młoda para jest dla niego ważna to do głowy nie przyjdzie mu wybrzydzanie, że jest zabawa w pociąg zamiast karaoke, albo odwrotnie...

[Jazzmanka]

Ślub jest dla nas, a wesele na naszą cześć. Wszystko robimy tak jak my chcemy, ale też z myślą o gościach. Wybierając dekoracje, suknie, bukiety, kolory obrusów myślimy tylko o tym co nam się podoba, bo takie rzeczy właśnie mają być takie jak my chcemy bez względu na to czy komuś innemu to się podoba czy nie. Ale już jedzenie wybieramy dla gości. Ja nie lubię grzybów, a z mięs jadam tylko drób i ryby, co nie znaczy, że na moim weselu będzie do jedzenia tylko to co Ja lubię. Będą różne rzeczy, które większość ludzi lubi, a na stole młodej pary będą stały potrawy bez grzybów. Tortu całego z truskawek też nie będę mieć, bo może ktoś nie lubi albo jest uczulony. Jak się gościom nie będą podobały dekoracje na sali, to przynajmniej wyjdą najedzeni i wytańczeni.

[Candy80]

Napisane przez chilanes

ja uważam tak jak Ty szajajaba. To nasz dzień od A do Z, to nasz ślub, nasze wesele, my mamy być tego dnia szczęśliwi, nam przede wszystkim ma smakować jedzenie i mają być nasze ulubione piosenki i kwiaty jakie my lubimy, a nie "ciocia Marysia" ALE goście sa dla nas bardzo ważni, wybrańcy z wielkiego grona, będziemy się bardzo cieszyć, gdy zechcą sie z nami bawić, uczestniczyć w uroczystości zaślubin i radować się naszym szczęściem z nami

Podpisuję się obiema rękami w 100% my też wyszliśmy z założenia, że to ma być nasz dzień, a goście będą nam towarzyszyć w tym dniu szczęścia. Oczywiście uwzględniliśmy jakieś życzenia rodziców typu - zaproszenie jakiejś osoby kompletnie nam zbędnej. W końcu to oni finansują wesele więc możemy sie nagiąć A co do gości - wszystkim i tak się nie dgodzi, nawet gdyby się chciało, tak więc najważniejsze jest , żeby byli z nami, bawili się, posiedzieli wszyscy razem i miło wspominali. Jedzenie to niuans.

[gosi5]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;12877905]Ano właśnie Tak z lubym nam się w tej kwestii poglądy nie zgadzają, aczkolwiek nie spędza mi to snu z powiek, bo w praktyce nie ma to dla nas większego znaczenia.

Sprawa jest taka - czy uważacie, że wesele robi się dla młodych, czyli dla was, czy - dla gości?

Ja obstawiam, że wesele jest dla nas. To my, jako najważniejsze osoby w tym dniu, mamy dobrze się czuć, bawić, nie martwić i nie zajmować duperelami.

A jak wy do tego podchodzicie?[/QUOTE]


ślub oczywiscie dla Pary Młodej i oczywiscie Para Młoda jest w tym dniu najważniejsza, ale z weselem tak prosto nie jest , bo teoretycznie dla PM, ale prawda taka ze i jedzenie i muzyke, ewemtualne zabaway robi sie dla gości, oczywiscie z uwzględnieniem wlasnego gustu,a le tak by goście sie dobrze bawili. A z doświadczenia innych Panien Młodych - zwykle sa tak przejete, ze niewiele z wesela pamietaja, zazwyczaj dopiero na filmie widza co było i jak

[Masza_20]

Moim zdaniem wesele jest i dla gości i dla pary młodej, z tym, że ze wskazaniem raczej na tych pierwszych. Jak już ktoś wyżej napisał, że nie byłoby wesela bez gości, ale bez pary młodej też!!! Moim zdaniem wesele jest po to aby uczcic wspólnie ten wazny moment i dzielić radość z najbliższymi. To troche tak jak np. z urodzinami: można je świętować samotnie, ale przyjemność jest większa jeśli jest z kim dzielić swoją radość. Tak samo się ma sprawa kosztów: w znakomitej większości prezenty nie pokrywają kosztów całej imprezy ( chyba że ktoś ma w rodzinie samych bogaczy i w dodatku bardzo hojnych, a tak raczej się nie zdarza). Dlatego też ktoś kto liczy na "zarobek" niech lepiej porzuci tę nadzieje zanim sie gorzko rozczaruje i zachowa dla siebie kase ktorą mial przeznaczyc na wesele, przynajmniej korzysc jest pewna a nie hipotetyczna!

Jeśli chodzi o samą imprezę, to podzielam zdanię, że powinno się zrobić wszystko trochę pod gości, ale w zgodzi z własnymi przekonaniami i poczuciem estetyki. Trzeba znaleźć "złoty środek". NIE MA WESELA IDELNEGO!!! Każda para choćby starała się nie wiem jak to i tak usłyszy słowa krytyki. Wynika to z faktu, że na weselu spotykaja sie zazwyczaj ludzie z różnych regionów kraju (a nawet czasami świata), w różnym wieku, stad ich różne upodobania i zwyczaje, czesto sprzeczne. Nie da sie zadowolić wszystkich jednocześnie!!! Może się to udac tylko jeśli członkowie obu rodzin pochodza z jednego środowiska i maja te same przekonani,gusta i zwyczaje.

Poza tym chciałabym powiedzieć ( z własnego doświadczenia ale i z licznych opini znajomych), tym narzeczonym którzy uważają, że wesele jest tylko dla nich, że wiekszość tych przygotowanych "tylko dla siebie" atrakcji będą pamiętać raczej z filmu weselnego niż z własnych wspomnien, bo jest to dzień tak pełen emocji i wrażeń, że niewiele się z niego tak naprawdę pamięta. Wszystko dzieje sie zbyt szybko.

[agniesikk]

Temat rzeka...
Ja uważam, że wesele powinno zadowolić jedną i drugą stronę. Chociaż wiadomo, że jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził Państwo młodzi powinni przy organizacji wesela zdać się na swój gust, bo niemożliwością jest przy wyborze dań trafić smakowo w gust każdego gościa. Tak samo raz poleci jeden fajny kawałek, drugi będzie się mniej podobał. Ważne, żeby ogólne wrażenie wesela było miłe i dla nowożeńców, jak i dla gości.
Gdybym miała organizować wesele pod siebie, jako pannę młodą, to wystarczyłby mi lekki obiad z zupą jarzynową, a potem woda do picia i parę rockowych szlagierów. A co z gośćmi? "Wesele jest dla mnie, więc mam ich w d."? Trochę dziecinne podejście. Trzeba zadbać o tych zaproszonych, w końcu to nasi goście.