Oczekujące Panny Młode 2011! ;)

[ivona84]

Primavera Może z czasem wszystko się poprawi i tego Ci życzę z calutkiego serducha

[Tygrryska]

Wspolczuje la primavera
nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, moja mama bardzo lubi Tz i gdybym jej powiedziala np ze z nim zerwalam to by mnie chyba z domu wyrzucila hehe

[la primavera]

Napisane przez ivona84

Primavera Może z czasem wszystko się poprawi i tego Ci życzę z calutkiego serducha

Napisane przez Tygrryska

Wspolczuje la primavera
nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, moja mama bardzo lubi Tz i gdybym jej powiedziala np ze z nim zerwalam to by mnie chyba z domu wyrzucila hehe

Ja przyznaje, że tż święty nie jest, a co najgorsze nie da sobie zbyt wiele powiedzieć, a niestety jakoś tak się w życiu układa, że rodzice znają go z tej gorszej strony;/;/
Liczę, że kiedyś się ułoży

[hecate5]

Rozumiem Cię doskonale la primavera. Zawsze uważałam moich rodziców za bardzo fajnych i miłych ludzi. Ale jak pierwszy raz tż był u mnie to zachowali sie tak ze nigdy bym ich o to nie podejrzewała. Może tate jeszcze ale mame absolutnie. Byłam wtedy na nich wsciekła. Nastepnego dnia wyjechałam do Krakowa było to zaraz po świetach Bożego Narodzenia. Byłam zła i rozżalona ze tak a nie inaczej postapili. Nie mogłam zrozumiec czemu tak się zachowali. ( babcia staneła po mojej stronie) Nie oddzywałam się do nich i postanowiłam ze wiecej do nich nie pojade. W koncu mama zadzowniła w sylwestra. Nie przeprosiła mnie ale dobrze ze chociaz zadzwoniła bo to dla mnie duzo znaczyło. ( źle mi było że jestem skłócona z mama) No ale od tego czasu minęło juz 2,5 roku i mam z mama bardzo dobry kontakt. Od tamtego zdarzenia tż był ze mna u moich rodziców i wiecej sie juz tak nie zachowali. Wprawdzie przez długi czas nie było miedzy nami rozmowy o tż. Ja nic nie mowiłam i ona o nic nie pytała. Dopiero teraz zaczyna sie o niego dopytywac i jego rodzine. Mysle ze juz sie do niego przekonała bardzo bym tego chciała bo nie chce wybierac miedzy nim a mama. Z tata jest inna sytuacja od tamtego zdarzenia nasze stosunki sie pogorszyły i nigdy juz chyba nie beda jak przed tym wydarzeniem. Nie czuje do niego złosci tylko żal. Bo wiem ze to on był głównym prowodyrem tego wszystkie. To on mame podpuscił zeby sie tak zachowała. Mam nadzieje ze kiedys zrozumi swoj bład.

Przepraszam ze wypisuje tu swoje zale ale musiałam sie wygadac w koncu. Bo oczywscie tż nie powiedziałam o tym jak sie zachowali moi rodzice. I dobrze bo pewnie by juz do nich ze mna nigdy nie pojechał gdyby wiedział. Wiem ze to kłamstwo ale czasem uwazam ze lepiej cos przemilczec.

[Cassidy84]

Cześć dziewczynki, ja znowu z doskoku bo wziełam sie ostro za moją mgr i nie mam za bardzo czasu pisać na bieżąco, ale codziennie wieczorem na was podczytuję.

Niunia- spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe, spełnienia wszelkich marzeń, zwłaszcza tych ślubnych i duuuużo duuużo miłości! Twoje zdrówko
Hania- gratuluję świetnie zdanej matury!
Ivona- najtrudniej jest zawsze odciąć pępowinę, potem jest już łatwiej. Zresztą z tego co piszesz masz tak bliziutko do rodziców, że w każdej chwili są niedaleko i mozesz do nich wpadac jak tylko poczujesz taka potrzebe. Zresztą jak wieczorem będziesz sie przytulać rzed snem do swojego TŻ, pomyślisz sobie, że było warto i nie zamieniłabyś tego spowrotem na mieszkanie z rodzicami
primavera- nie zazdroszczę sytuacji i trzymam kciuki, żeby jak najszybciej się poprawiła. Niestety czasami droga do szczęścia nie jest prosta Z tego co widzę dzielnie to wszystko znosisz, gratuluję i życze wytrwałości. Najważniejsze jest to, że się kochacie, może kiedy rodzice zobacza jak poważnie myslicie o swoim zwiazku, zrozumieją, ze aby zachować zdrowe relacje z Tobą będą musieli zaakceptować sytuację i twojego TŻ. I tego Ci życzę!
Aina i Nicola- powodzenia!

No to wracam do pisanie, bleeeee Miłego dnia dziewczyny.

[ivona84]

Dziewczyny wcale wam nie zazdroszczę U mnie sytuacja jest zupełnie odwrotna i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Ale mam nadzieję, że wszystko u Was wyjdzie na prostą i będziecie się cieszyć każdym dniem, a rodzice razem z Wami

Cassidy powiem Ci, że już pojawia się to wspaniale uczucie, kiedy mogę się wieczorem przytulić do TŻ i tak sobie zasnąć Bezcenne

[nicolaaa]

la primavera nic sie nie martw, w koncu kiedys beda musieli sie dogadac, przeciez chcesz spedzic z TŻ cale zycie a rodzice w koncu zauwaza jest dla ciebie odpowiedni i sie przekonaja. Jesli kiedys postracie sie o dzieci to mysle ze wtedy bedzie jeszcze latwiej bo rodzice zaobacza ze jestescie zgodni a co najwazniejsze ty jestes z nim szczesliwa

hecate5 bardzo dobrze ze sie wyzalilas, ja to zawsze komus sie wygadam jak nie na forum to kolezance, nie wiem ale ze mnie taka gadula a poza tym duzo lepiej sie czuje jak to z siebie wyrzuce Ale widze ze wszytsko idzie w dobrym kierunku mama sie przekonuje do TŻ to tata chyba nie będzie miał wyjścia bo będzie sam i nikt się za nim nie wstawi to może uzna że jednak nie ma racji

W kazym razie dziewczyny ja trzymam za Was kciuki, zeby sie Wam wszytsko jak najlepiej poukladalo.

Cassidy84 nie dziękuję

Ja zas zastanawiam sie ile jeszcze CV musze wyslac zeby chociaz ktos do mnie zadzwonil od trzech tygodni rozdałam 15 CV i widze ze na tym sie nie skonczy. Jejku jaka ja jestem niecierpliwa

[hania207]

Napisane przez nicolaaa

Ja zas zastanawiam sie ile jeszcze CV musze wyslac zeby chociaz ktos do mnie zadzwonil od trzech tygodni rozdałam 15 CV i widze ze na tym sie nie skonczy. Jejku jaka ja jestem niecierpliwa

nie przejmuj sie to samo , tylko wysylam, wysylam a efektow nie widac.


Widze ze jestes z Sosnowca a ja z Mysłowic sasiadeczko

oostanio dzwonila do mnie Pani wlasnie z Sosnowca dokladnie z Pogoni. To byla praca w sklepie. Nie wiem jakiej ty pracy szukasz , ja tylko tak wakacyjnie wiec pewnie bym sie zdecydowala gdyby nie ta odleglosc i kiepskie połaczenia. Moze przejdz i zapytaj czy sa jeszcze miejsca, podam ci szczeoly jak bedziesz chciala.

milego dnia

[la primavera]

dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia mam nadzieje, że będzie tak jak mówicie

nicolaaa, ja tez rozdawałam ogromne ilości cv, często odzywają sie po 1-2 tyg, takze bądź cierpliwa niestety wiem co to znaczy, bo sama miałam nadzieje coś podłapać na wakacje, ale nic z tego nie wyszło.

[hecate5]

nicolaaa miejmy nadzeje

Ja tam wierze że wsio bedzie dobrze. Grunt to myśleć pozytywnie

[mes-bijoux]

na chwilę zostawić i już tyle, ech te baby!
- przeleciałam szybciukto - wszystkim składam najserdeczniejsze życzenia i gratulacje
- tabletki - biorę już 1,5 roku, utyłam, ale głównie w biuście 70C->70E
- pierścionek TŻ wybrał sam i wybrał idealny, bo jest malutki i do wszystkiego pasuje, a trzeba przyznać, że jestem trochę "władca pierścieni" i dużo tego na łapach noszę

Zaliczyłam mega awanturę z teściową. Nevermind. Już jest ok.
Kupiliśmy z TŻ nowe wyrko - niebieściuchną sofę bardzo wygodna i nie skrzypi
Poza tym nic przez ostatnie dni nie robię z moim lubym, tylko sprzątamy. Już multum worków wynieśliśmy, no i wreszcie TŻ-ecik może się wprowadzać
No i zaczęłam praktyki... no i zostało 38 dni do ślubu

[Feme21]

a mnie tu dawno nie było..
ale przeczytałam mniej wiecej!

wiec Niunia wszystkiego dobrego, spoźnione ale szczerze zyczenia urodzinowe

co do teściow to mam całkiem fajna teściowa, duzo czasu spedzamy razem , rozmawiamy i w ogóle, obie studiujemy równolegle (znaczy ona i ja ten sam rok, ale inne kierunki i inne szkoły) wiec sobie o studiach gadamy
ogólnie mam z nią dobry kontakt, z tesciem.. no cóż.. sprawa jest troche bardziej skaplikowana, zadko go widuję, prawie w ogóle wiec nie mam do niego osobiscie zadnego ale... lekkoduch...
TŻ ma jeszcze dwie siostry, strasza ... w sumie jej nie znam, nie mieszka juz w domu i zadko ja widuję... młodsza, no z nia mam bardzo dobry kontakt i w ogóle.

co do moich rodziców to oni lubia mojego tzta i sie dobrze dogaduja, co chwile sie o niego pytaja kiedy przyjedzie i w ogóle...

wiec jest ok

co do pierscionka to kupił sam i dobrze bo nawet nie wiedziałam ze go ma...
i to juz rówen 6 miesiecy temu!! dzis własnie mija to 6 miesiecy od zareczyn hehe

co do mieszkania to narazie moge sobie pomarzyć i tyle... raczej nie szybko uda sie nam razem zamieszkac.. choc perspektywy sa, bo mama tżta bedzie sie przeprowadzac wiec moze to nas zmobilizuje do wspolnego mieszkanka, bo gdzies sie cżłowiek musi podziac..

a do slubu jeszcze.. daleko

nie mamy nadal nic, nadal nie bylismy w zadnych restauracjach ani nic..
ja juz to olałam, nie ma sensu zmuszac nikogo do łazenia po tych knajpach.. najwyzej dopasujemy sie do wolnego terminu na sali która sobie upatrzymy.. i tez bedzie

pozdrawiam was i nie wiem kiedy do Was znów zajrze..

[Tygrryska]

Ja sobie dzis gadalam z Tz o slubie i okazalo sie ze on juz wszystko mniej wiecej wie
kto bedzie grac, gdzie, ile osob, skad samochod hehe

[ma.ko]

Wy jak się rozp;oszecie, to już nadążyć za Wami nie można

la primavera i hecate mam nadzieję, że niedługo wszystko się ułoży. Ale najważniejsze, że Wy się kochacie. Zdaję sobie sprawę że bez wspaercia rodziny ci9ężko jest budować życie, ale macie siebie, a to jest najważniejsze.

Cassidy84 to nie obijaj się tylko pisz. Ja zawsze wszystkich pogadaniam do pisania a sama swoją pracę lic. napisałam w tydzień i to jakieś dwa tygodnie przed terminem złożenia ich w dziekanacie hehe, a właściwie to napisałam dwie, bo jesczze duuuuużo TŻ pomogłam w jego pracy. Ale już jak się przysiądzie, to można pisać i pisać. Tak więc powodzenia

ivona84 powiem Ci, że faktycznie to jest świetne uczucie. Przed snem tulić się do TŻ i zaraz po obudzeniu też Mi jakoś tak po tym tygodniu dziwnie było spać samej w dużym łóżku, brakowało TŻ :chlip:

nicola to fatycznie nie jest takie proste. Ja też szukam, wysyłam piszę i co??, i NIC. Ale jestem cierpliwa...

mes fajny masz biust hihi. Mi po tabl podskoczył tylko troszkę, ale za to cell się pojawił ogromny. Coś za coś. Ło matko, przecież Tty niedługo wychodzisz za mąż. Nie denerwujesz sie jeszcze\??

Feme21 zaglądaj kiedy ty;lko masz okazje

Tygrryska dobrey ten Twój Tz. My mniej więcej też wszystko wiemy, ale to ja musiałam TŻta ciągnąć za język. A jeśli chodzi o orkiestrę, to TŻ wciąż mówi 'ja nie wiem, ja się na tym nie znam" wrrr, fobnija mnie ten tekst.

Dziewczyny a teraz pytanie z całkiem innej beczki. Macie może jakieś dobre sposoby na zaparcia?? Niestety chyba jest to u mnie dziedziczne i bezskutecznie poszukujemy z mama złotego środka.

A u Was też jest taka wilgoś? Jeansowe spodnie schły mi 4 dni i trzeba było je prać jescze raz, bo się zaśmierdziały ehhh./

[mes-bijoux]

Napisane przez ma.ko

mes fajny masz biust hihi. Mi po tabl podskoczył tylko troszkę, ale za to cell się pojawił ogromny. Coś za coś. Ło matko, przecież Tty niedługo wychodzisz za mąż. Nie denerwujesz sie jeszcze??

Oj, denerwuję... tym bardziej, że niektóre osoby robią problemy , ale sobie radzimy. TŻ ma nową pracę, ja praktyki - niepłatne, ale dużo mogę się nauczyć i poznać sporo osób, które są znane i ważne w "mojej branży". Poza tym, panuje w tym miejscu tak miła atmosfera, że leci się jak na skrzydłach

Martwię się, bo nie mam pojęcia jak się uczesać, ani umalować... Myślicie, że grafitowy (no taki srebrno-szary) makijaż będzie ok? Zwykle się tak maluję i czuję w tym bardzo dobrze - mam jasną cerę, ale minimalnie ją podsolarkuję przed ślubem, ciemne brwi i farbowane na bardzo ciemny brąz włosy. Myślałam też o brązowo-złotym - wtedy taka hinduska jestem . Włosy - na pewno rozpuszczone, tylko kosmyki z przodu zebrane i spięte, żeby nie wpadały w oczy. Pytanie - na gładko (w sensie prostownica) czy leciutko podkręcić? Chyba będą proste, bo mam pucołowatą japę i fale tylko mi ją pogrubią

ma.ko xenna, senefol, senes, otręby (łycha stołowa albo dwie popite bardzo dużą ilością wody) i o dziwo - activia

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Napisane przez mes-bijoux

Oj, denerwuję... tym bardziej, że niektóre osoby robią problemy , ale sobie radzimy. TŻ ma nową pracę, ja praktyki - niepłatne, ale dużo mogę się nauczyć i poznać sporo osób, które są znane i ważne w "mojej branży". Poza tym, panuje w tym miejscu tak miła atmosfera, że leci się jak na skrzydłach

Martwię się, bo nie mam pojęcia jak się uczesać, ani umalować... Myślicie, że grafitowy (no taki srebrno-szary) makijaż będzie ok? Zwykle się tak maluję i czuję w tym bardzo dobrze - mam jasną cerę, ale minimalnie ją podsolarkuję przed ślubem, ciemne brwi i farbowane na bardzo ciemny brąz włosy. Myślałam też o brązowo-złotym - wtedy taka hinduska jestem . Włosy - na pewno rozpuszczone, tylko kosmyki z przodu zebrane i spięte, żeby nie wpadały w oczy. Pytanie - na gładko (w sensie prostownica) czy leciutko podkręcić? Chyba będą proste, bo mam pucołowatą japę i fale tylko mi ją pogrubią

ma.ko xenna, senefol, senes, otręby (łycha stołowa albo dwie popite bardzo dużą ilością wody) i o dziwo - activia

Nie japę tylko wspaniałą,piękną buziulkę.

[ivona84]

Mes mnie też czeka sprzątanie od dzisiaj i ciekawe ile wyniesiemy Zazdroszczę biustu A jakbyś załączyła zdjęcie swoje, albo powiedziała jaki masz typ urody to bardziej będziemy mogły pomóc

Feme2 tylko jak upatrzycie salę to żeby nie było, że zwiejesz do PM2010 I zagladaj częściej

Ma.ko mój TŻ, gdy zaczął pracę, a że ma siedzącą to troszkę miał problemów Pomaga mu Activia i herbatka Xenea fix czy jakoś tak I sposoby Mes też słyszalam, że są dobre, ale z Senesem to różnie bywa i różne opinie slyszalam. A u nas jest niesamowicie gorąco i naciągamy firmę na kupno wentylatorów, bo zejść idzie z tego gorąca. A wilgoć była spora w zeszłym tygodniu, bo mam taką figurkę z ciasta i jak ruszyłam ją przy sprzątaniu to myślałam, że mi się w rękasz rozpadnie

[hecate5]

Ja juz tych upałów znieść nie mogę. Masakra. A jeszcze dzis jade do rodziców to się chyba ugotuje przez te 4 godziny jazdy.

Dziewczynki mam problem. Mama tż'a oświadczyła mu że ona nie chce na weselu siedzieć z tata tż'a i nie chce podziękowań bo musiałaby stać z byłym mężem. W sumie to byłoby mi wszystko jedno ale wiem że moim rodzicom będzie troszke smutno że przez teściów oni też nie będą mieć podziękowań. Juz sama nie wiem co zrobić bo bardzo chce podziekowac swoim rodzicom i babci ale nie wiem jak załatwic sprawę teściów. Tak sobie myślałam już, że może podziekować tylko mamie tż'a. ona naprawde duzo nam pomaga a jego ojciec ciagle tylko dzwoni z pretensjami.

A wy myślałyscie juz o podziękowaniach dla rodziców? co zamierzacie kupić?

[Feme21]

mam podobna sytuacje hecate, znaczy mama i tata tżta nie sa razem, ale z racji ze ojciec tż w ogole sie nie interesuje naszymi sprawami (i dobrze) to poprostu nie dostanie od nas oficjalnych zadnych podziękowań...
dla mamy TŻta i moich rodziców mamy zamiar przygotowac podziekowania, ale cos od siebie, i tak na dłuzej... nie kwiaty ani jakies kartki, tylko cos innego... z racji mojego hobby sama bede przygotowywac to wszystko, narazie mam tylko ogolna koncepcję, ale mam jeszcze torche czasu na przygotowanie...
znaczy podziekowania beda w dwóch egzemplaszach... a ze ojciec nie mieszka z reszta rodzinki to jego problem ze nie bedzie miał pamiątki, zresztą znając go i tak by ciepnał w kąt i olał ...

moze porpostu sie tym nie przjemuj i skoro ojciec TŻta wam w ogóle nie pomaga ani nic to poprostu nuie dziekujcie, chyba ze TŻ chce, to mozecie oddzielne podziekowania dla mamy i taty TŻta zrobić..

[senira666]

oj..troszke czlowiek nie zagladal a tu juz tyle napisane.
upaly i wilgoc u mnie niesamowita... prawie jak w tropikach a ze ja nieststy zle reaguje na zmiany pogody (mam straszne bole glowy) to ledwo zyje.

z TZ znalezlismy interesujaca sale ale nie mozemy sie skontaktowac z wlascicielem.

a co do pracy to tez wysylam milony CV i narazie nic.

[nicolaaa]

hania207 ja szukam stałej pracy, chciałabym w jakiejś branży produkcyjnej więc dziś będę szukała w pf. wiem ze w centrach handlowych jak palza, plejada zawsze szukaja pracowników tak więc tam mozesz sie zglosic, ja tak pracowalam pół roku
la primavera i ma.ko dzięki za wsparci mi czasem go brakuje ale cóż w końcu muszę coś znaleźć ale na razie stres przed obroną :P

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

aaa 13 lipca obrona, no teraz dziewczyny to taki stres bo to juz pewne nie ma odwrotu

[la primavera]

Napisane przez ma.ko

Dziewczyny a teraz pytanie z całkiem innej beczki. Macie może jakieś dobre sposoby na zaparcia?? Niestety chyba jest to u mnie dziedziczne i bezskutecznie poszukujemy z mama złotego środka.

Napisane przez mes-bijoux

ma.ko xenna, senefol, senes, otręby (łycha stołowa albo dwie popite bardzo dużą ilością wody) i o dziwo - activia

Ja też mam niestety takie problemy;/ Pomaga picie dużej ilości wody i z moja mama zauwazyłyśmy, że kiwi również trochę pomaga.
Ale niestety złotego srodka na tę dolegliwość jeszcze nie znalalzłam;/ Najgorzej jest, gdy jestem poza domem, bo to jakoś tak niezręcznie itp, przesiadywać w toalecie tyle czasu, strasznie się zazwyczaj z tym męczę i jakby któraś z Was jeszcze miała jakieś sprawdzone sposoby, to chętnie wypróbuję

[hecate5]

Napisane przez Feme21

mam podobna sytuacje hecate, znaczy mama i tata tżta nie sa razem, ale z racji ze ojciec tż w ogole sie nie interesuje naszymi sprawami (i dobrze) to poprostu nie dostanie od nas oficjalnych zadnych podziękowań...
dla mamy TŻta i moich rodziców mamy zamiar przygotowac podziekowania, ale cos od siebie, i tak na dłuzej... nie kwiaty ani jakies kartki, tylko cos innego... z racji mojego hobby sama bede przygotowywac to wszystko, narazie mam tylko ogolna koncepcję, ale mam jeszcze torche czasu na przygotowanie...
znaczy podziekowania beda w dwóch egzemplaszach... a ze ojciec nie mieszka z reszta rodzinki to jego problem ze nie bedzie miał pamiątki, zresztą znając go i tak by ciepnał w kąt i olał ...

moze porpostu sie tym nie przjemuj i skoro ojciec TŻta wam w ogóle nie pomaga ani nic to poprostu nuie dziekujcie, chyba ze TŻ chce, to mozecie oddzielne podziekowania dla mamy i taty TŻta zrobić..

Tylko sytuacja jest troszke bardziej skomplikowana. Oni właśnie sie rozwodzą i tata tż mieszka jeszcze z nimi. Znaczy z tż rodziną bo tż juz sie wyprowadził. Jego ojciec do momentu rozwodu jak miał dobry humor to wszem był spoko nawet kase dawał tż i się pytał czy wsio oki albo jak sie cos zepsuło to pomógł w naprawie ale znowu innym razem jak mu odwaliło to tylko miał ciagle pretensje o wszystko. I specjalnie robił coś na złość. Np zaczynał odkurzać o 6 rano zeby wszystkich pobudzicmasakra normalnie. dziwny to jest człowiek według mnie. . Teraz sobie wymyslił ze musi zrobic testy DNA swoim dzieciom. Albo ze jego dzieci bede musiały płacic na niego alimenty jesli nie bedzie mogł pracowac. No po prostu takie rzeczy wygaduje ze masakra. Tż to sie strasznie na niego ostatnio wkurza. Powiedział ze jak dalej tak bedzie robił to wogole go nie zaprosimy na ślub. I dziadków ze strony ojca tż bo też sie zachowuja nieładnie.

A co do prezentu dla rodziców to ja nie chce kupować kwiatów bo na ślubie jest ich mnóstwo i rodzice czasem nawet zapominaja je zabrac. Tak się z tż zastanawialiśmy i wpadliśmy na pomysł zeby wysłac ich na jakiś wypad. Np weekend w zakopanem albo jak bedziemy miec wystarczająco kasy to np jakąs wycieczke tygodniowa.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez nicolaaa

aaa 13 lipca obrona, no teraz dziewczyny to taki stres bo to juz pewne nie ma odwrotu

Dasz radę wiadomo stres jest ale za to jaka satysfakcja

A jakie studia konczysz?

[Feme21]

hecate, rodzice mojego TŻta tez nie sa po rozwodzie... jeszcze sa oficjalnie małżeństwem...
ale wyprowadził się, pierw do innej, ale ta go wywaliła to wrócił...
teraz niedawno zmarł dziadek TŻta wiec ojciec wyprowadził się do swojej matki... ale nadal czasem "wpada" jak do siebie i to tez jest bardzo denerwujące..
ale on jest chyba gorszy ... bo jak TŻtowi sie w "polu" auto zepsuło to on mu powiedział, ze jest zmeczony i nie przyjedzie mu pomóc... i zawsze jest zmeczony, albo zajety, albo cos mu dolega byle by tylko nie pomóc... a jak cos ma dac komuś (swoim dzieciom) to zaraz jest, ale musisz oddac, albo cos w tym stylu, skapiec i tyle.. wiec na niego nie mozemy liczyc w zadnym wypadku.. wiec tez on na nas niech nie liczy za XX lat...
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.. wiec wiecie jak jest...

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Dla dziewczyn,które mają problemy z zaparciami itp.Najlepsze na to wszystko,to są suszone śliwki.Testował to mój ojciec,który ciągle ma z tym problem,moja babcia,mój TŻ i ja. W każdym przypadku pomogło.A najlepiej zjeść dużo suszonych śliwek i popić przegotowaną wodą-efekt murowany.

[ivona84]

Hecate5 świetny pomysł z wycieczką
Ja myślałam, żeby zrobić album ze zdjęciami odślubu rodziców do naszego ślubu, ale teraz się zastanawiam nad moimi zdolnościami plastycznymi, bo chciałam jeszcze zrobić zaproszenia, ale muszę się zastanowić

Honolinka - śliwki suszone popite wodą - efekt na pewno murowany Zresztą chyba jakiekolwiek owoce (niekoniecznie suszone) popite wodą nadają kierunek łazienka A tak poważnie to najlepiej jeść zupy i ruszać się - ruch pobudzi każdy metabolizm

A przez tą zmienną pogodę mam straszne bóle glowy

[nicolaaa]

hecate5 kończę Politechnikę Śląską

ivona84 też mnie strasznie głowa boli w taki dni, chociaż nie codzień, ja wogole alergik jestem wiec i tak samopoczucie nie najlepsze wiec moze i przez to swie tak stresuje i denerwuje ze nikt z oferta pracy nie oddzwania

[ivona84]

Stres robi swoje i pogoda to jeszcze wzmaga. Kiedyś się zastanawiałam czy czasem nie mam migreny, ale koleżnka pisała o tym pracę i mówiła, że raczej nie, a poza tym nie jestem sama z ta dolegliwoscią - tylko TŻ się bardzo martwi

[hecate5]

Napisane przez Feme21

hecate, rodzice mojego TŻta tez nie sa po rozwodzie... jeszcze sa oficjalnie małżeństwem...
ale wyprowadził się, pierw do innej, ale ta go wywaliła to wrócił...
teraz niedawno zmarł dziadek TŻta wiec ojciec wyprowadził się do swojej matki... ale nadal czasem "wpada" jak do siebie i to tez jest bardzo denerwujące..
ale on jest chyba gorszy ... bo jak TŻtowi sie w "polu" auto zepsuło to on mu powiedział, ze jest zmeczony i nie przyjedzie mu pomóc... i zawsze jest zmeczony, albo zajety, albo cos mu dolega byle by tylko nie pomóc... a jak cos ma dac komuś (swoim dzieciom) to zaraz jest, ale musisz oddac, albo cos w tym stylu, skapiec i tyle.. wiec na niego nie mozemy liczyc w zadnym wypadku.. wiec tez on na nas niech nie liczy za XX lat...
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.. wiec wiecie jak jest...

aha widze ze mamy podobna sytuacje. Wiesz tż ojciec nie chce sie wyprowadzić a dziadkowie jeszcze go podpuszczaja bo nie chca zeby z nimi zamieszkał. Wymyślili ze mama tż ma kupic tacie tż mieszkanie bo to ona chce rozwodu
Jak on sie dalej tak bedzie zachowywał to my też mu sie tak odpłacimy jak coś bedzie chciał.

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez ivona84

Hecate5 świetny pomysł z wycieczką
Ja myślałam, żeby zrobić album ze zdjęciami odślubu rodziców do naszego ślubu, ale teraz się zastanawiam nad moimi zdolnościami plastycznymi, bo chciałam jeszcze zrobić zaproszenia, ale muszę się zastanowić

Ja chce zrobić taki album dla rodziców na 30 rocznice ślubu ( rocznica w tym roku w listopadzie) wiec na ślub odpada

[AinaN]

Nicolaaa, ja Ci dam! Sama mam się bronić?