![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Bez rozgrzeszenia?
Hej dziewczyny!
Od jakiegoś czasu bardzo zastanawia mnie pewna sprawa dotycząca spowiedzi świętej. Jestem wierzącą katoliczką, ale niestety nie do końca praktykującą (wiem, brzmi dziwnie, ale zaraz wszystko wyjaśnię). Otóż- chodzę oczywiście do kościoła, ale u komunii nie byłam (chociaż chciałabym) już około 2 lat, ponieważ mam pewien problem dotyczący właśnie spowiedzi świętej. Mieszkam (! ![]() W regułce spowiedzi świętej wypowiadamy w pewnym momencie zdania "Wyznaję szczerze WSZYSTKIE me grzechy" i "Więcej grzechów nie pamiętam, za które bardzo żałuję i postanawiam poprawę" I teraz tak, dla mnie to co Kościół uważa za grzech- grzechem nie jest, no ale jestem katoliczką więc przyjmuję założenia KK i te moje 'grzechy' wyznaję, tylko że przy tym ani nie powiem że za nie żałuję, ani że postanowię poprawę. No i tutaj tkwi właśnie ten mój 'problem' (chociaż to może nie jest odpowiednie słowo). W każdym razie- po takiej spowiedzi oczywiście rozgrzeszenia nie dostanę. I to mnie tak trochę 'boli' bo chociaż chciałabym być w pełni praktykującą Katoliczką przez duże 'K', to jednak nie mogę, bo jest to sprzeczne z moimi poglądami na temat miłości do drugiej osoby. I jeszcze jedno- spowiedź przed ślubem. Jaki ksiądz udzieli nam ślubu, jeśli nie dostałam rozgrzeszenia? A oczywiście kłamać nie chcę, bo to całkiem bez sensu. Czy Wy w ogóle się przejmujecie takimi sprawami?- dla mnie to jest istotne. Nie mogę żyć zgodnie z własnymi poglądami, bo wykluczają się one nawzajem z założeniami KK, do którego należę i należeć chcę w pełni. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Chwali Ci się szczerość przy spowiedzi i wobec samej siebie... Nie dostajesz rozgrzeszenia kiedy się z tego spowiadasz? Tzn ksiądz mówi, że nie daje rozgrzeszenia?
Myślę, że przed ślubem dostaniesz rozgrzeszenie, okraszone jakimś małym kazaniem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
Ale tak trochę odbiegając- co do tej antykoncepcji wlasnie, KK dopuszcza jedynie środki naturalne- kalendarzyk. Dlaczego świadome niedopuszczanie do ciąży przy pomocy kalendarzyka czy metod objawowo-termicznych, jest dopuszczalne (skoro robimy to z pełną premedytacją dobrze, wiedząc, że dziecka w pewnych momentach cyklu kobiety nie da się począć), a już to samo działanie przy pomocy srodkow sztucznych jest zakazane? Odbiegając jeszcze troche- jesli wiem, ze moje teoretyczne przyszłe dziecko ma 80% ryzyka urodzenia sie z nieuleczalna, śmiertelną chorobą- tez mam zrezygnować ze sztucznych środków antykoncepcyjnych? ---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ---------- Zbulwersuje się, przedstawi mi swoje poglądy i założenia kościoła w ogóle, i stwierdzi, że w takiej sytuacji nie może mi udzielić rozgrzeszenia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 355
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Poniewaz te metody służą naturalnemu planowaniu rodziny a nie naturalnemu zapobieganiu rodzinie i tak traktuje to kościół
![]() Jesli chodzi o tabletki anty to - z tego co wiem - kosciół dopuszcza ich stosowanie jedynie w przypadku jakiejs choroby stwierdzonej u kobiety, ktorej nie mozna wyleczyc innymi srodkami niz te hormonalne. W twojej sytuacji nie, ale mozesz poprosic ksiedza u ktorego sie bedziesz spowiadać o rozgrzeszenie ze stosowania antykoncepcji i przyzwolenia na nia. Po przedstawieniu powodów myślę że kazdy rozsądny ksiądz takiego przyzwolenia udzieli.
__________________
64/88 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=335375 "Jak dalece jesteśmy wszyscy naznaczeni piętnem pani Bovary?Jak głęboko ów bowaryzm,owo marzenie o lepszym życiu,o romantycznej miłości tkwi w naszych duszach?Jak mocno popycha nas ku ruinie obecnego życia w imię ułudnych nadziei?" Edytowane przez MadameBovary Czas edycji: 2009-07-03 o 23:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
Co do różowego, to znam tylko jedna parę, którą ksiądz przed ślubem odesłał od konfesjonału, wszyscy inni dostali rozgrzeszenie, bez względu na to czy żyli ze sobą po kilka lat i mieli dzieci, czy mieszkali razem miesiąc... w końcu za ślub im się płaci ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Bardzo przepraszam, ale ALBO jesteś katoliczką, ergo stosujesz się do nakazów kościoła, ALBO się nie stosujesz i wtedy bądź na tyle przyzwoita i nie nazywaj się katoliczką...
Tertium non datur... Hipokryzja niektórych katolików jest doprawdy czarująca ![]()
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 488
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Zależy od księdza
![]() Przecież nic co planujesz nie jest złe - chcesz wstąpić w związek małżeński ze swoim ukochanym już na całe życie przed Bogiem i kochałaś się z nim nie na próbę lub przypadkowo tylko dlatego bo go kochasz i wiesz że będzie tym jedynym. Stosujesz antykoncepcję ze względu na nosicielstwo choroby i nie chcesz narażać kolejnego życia na wieczne cierpienie - przecież swoją miłość możesz dać choćby porzuconemu dzieciątku w ramach adopcji (to też może być Twoja Boża misja ![]() Sama pomyśl - czy to jest złe? Widizsz w tym grzech? Kościół się zmienia, przez dziesiątki lat te wszystkie prawa ulegały bardzo drastycznym przekształceniom. Gdyby prawa kościelne miały mówić o tym czy jesteśmy dobrymi ludźmi wszyscy wylądowalibyśmy w piekle.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
![]() Raczej różne bywają interpretacje tych zasad i odbieranie ich oraz akceptacja/brak akceptacji dla łamania tych zasad. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
----- Honcia- nie przesadzam z zakladaniem ze dziecko urodzi sie chore- ja mialam 18 lat temu nowotwor (jako male dziecko), a na dzien dzisiejszy w azdej chwili moge zachorowac na przynajmniej jeden z szesciu innych. I wierz mi- mozna stwierdzic jakie jest prawdopodobienstwo urodzenia chorego dziecka lub dziecka z b. wysokim ryzykiem zachorowania w czasie pozniejszym. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 488
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Oczywiście wielu znajdzie się takich, którzy wytkną Ci że nie jesteś żadną katoliczką, ale powinnaś postępować wg własnego sumienia - Kościół stworzyli ludzie, nie Bóg.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 488
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
![]() Ktoś znajdzie złoty środek? Nie. Jeden ksiądz Ci powie to inny co innego. Jedna osoba z grzechem będzie żyła oczyszczona, inna w wiecznym potępieniu robiąc dokładnie to samo. Tak wygląda Kościół. PS generalnie ta dyskusja tutaj jest bezsensowna. Część Cię objedzie, część pocieszy, część uzna rację. A księża to ludzie tacy sami jak my tutaj na wizażu i też możesz spotkać się z różną reakcją. A nawet jak ta reakcja będzie ok, to skąd wiesz czy Ksiądz nie łamie zasad i sam nie jest grzesznikiem? Dostaniesz rozgrzeszenie i przestaniesz myśleć o grzechu i pójdziesz do komunii czy wręcz przeciwnie, będzie Ci jeszcze gorzej na sumieniu? Taki paradoks ![]()
__________________
Edytowane przez ghdds Czas edycji: 2009-07-03 o 23:41 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
Dobranoc. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 142
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
akurat Bóg założył Kościół, tak dokładniej to Jezus Chrystus, więc bez herezji ![]() a co do księży różnie interpretujących zasady, to dlaczego nikt nie uwierzy policjantowi, który nagle zacznie mówić, że właściwie jak komuś się bardzo śpieszy, to może jeździć na czerwonym świetle
__________________
...gdybym mogła... schowałabym Twoje oczy w mojej kieszeni... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
Dobranoc.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 488
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Chrystus założył, a ludzie stworzyli i wymyslili sobie bardzo wiele swoich reguł
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
Nie jest to stricte rada - to, co teraz napiszę, tylko "co ja bym zrobiła". No więc ja bym się zastanowiła czy ja aby na pewno chcę być katoliczką, czy "tylko" wierzę w chrześcijańskiego Boga. Jeśli chodzi o wiarę a nie o religię, to bym się zastanowiła czy może jest jakieś wyznanie z tych chrześcijańskich, które bardziej "pasuje" do mojego życia. Gdyby takie istniało, to bym się nim bliżej zainteresowała i przemyślała odejścia z KK i dołączenie do innego Kościoła. Bo oczywiście, a szczególnie w Twojej sytuacji, od antykoncepcji by mnie końmi nie odciągnęli ![]() Ale teoretyzuję w tej chwili, bo jak napisałam - ja nie mam takich rozterek ![]() Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2009-07-04 o 00:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
ghdds - ten ksiądz niepotępiający współżycia przedmałżeńskiego łamał zasady Kościoła Katolickiego. On nie może wymyślać swoich reguł. Nad nim stoi chociażby papież... Jeśli chcesz należeć do KK, to musisz postępować według ich oficjalnych zasad. I to wszystkich. A jeśli się to nie udaje, to trzeba postanowić poprawę.
Autorko wątku - rzeczywiście te komunie święte, które przyjęłaś po rozpoczęciu współżycia i po rozpoczęciu zażywania antykoncepcji są uznane na nieważne. Kościół Katolicki kieruje się zasadami rodem ze Średniowiecza i nie zapowiada się na to, żeby coś w tej sprawie się zmieniło. Dlatego nie uważam się za Katolika. Ty musisz sama zdecydować, czy chcesz należeć do tej wspólnoty... A jeśli tak, to czy potrafisz przestrzegać wszystkich reguł...? P.S. Wiem, że ludzie popełniają błędy (zwane grzechami), ale jeśli chce się należeć do KK, to trzeba ich żałować, a nie z premedytacją robić znowu coś, co jest zabraniane. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;13082219]ghdds - ten ksiądz niepotępiający współżycia przedmałżeńskiego łamał zasady Kościoła Katolickiego. On nie może wymyślać swoich reguł. Nad nim stoi chociażby papież... Jeśli chcesz należeć do KK, to musisz postępować według ich oficjalnych zasad. I to wszystkich. A jeśli się to nie udaje, to trzeba postanowić poprawę.
Autorko wątku - rzeczywiście te komunie święte, które przyjęłaś po rozpoczęciu współżycia i po rozpoczęciu zażywania antykoncepcji są uznane na nieważne. [/QUOTE]Jak najbardziej ważne i świętokradzkie. Należy się z tego spowiadać. Cytat:
Teoretycznie każdy członek KK widząc na zapowiedziach, że para planuje ślub i mieszka razem, powinien "donieść" na nich w parafii. Jeśli tego nie zrobi, przyjmuje na swoje sumienie grzech. Ciekawe, czy ktoś kiedyś wyruszył na skargę ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Darłowo
Wiadomości: 17 385
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
Mój ksiądz głosił, że trzymanie chłopaka za rękę jest grzechem. Nie chodzę do niego do spowiedzi. Każdy powinien mieć swojego sprawdzonego spowiednika, a nie chodzić tak, gdzie go przymuszają. Ja wiem, że przed moim proboszczem się nie otworzę, nie mam do niego zaufania. Nie jeżdżę nawet na msze św do mojej parafii, tylko do miasta obok. U nas pojawiam się tylko jak mam nauki przedmałżeńskie (swoją drogą chodzę na nie już ponad 2 lata i zapowiada się, ze jeszcze 2 lata będę chodzić. Nie dowiaduję się nic, co spotkanie ksiądz plecie to samo co na spotkaniach przed bierzmowaniem (3 lata chodzenia, co 2 tygodnie.)) Nie wiem co rozbiłabym na Twim miejscu. Moze iść do spowiedzi i wyznać grzech zaznaczając, ze się za niego nie żałuje? Ale to też bez sensu, bo żal za grzechy jest warunkiem spowiedźi. Dalej jest "mocne postanoweinie poprawy"- no nie wiem, czy zrezygnujecie potem ze współżycia... ![]()
__________________
Cytat:
![]() Hula Hop 440/5000 minut ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 102
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
ciężka sprawa.
Może napisze o swoim przypadku. Byłam kiedyś u spowiedzi, i powiedziałam że kochałam się z chłopakiem i że żałuje i że chce się poprawić (to było szczere), i ks nie dość że udzielił mi rozgrzeszenia (ale to naturalne , bo to nie jest grzech przez który nie otrzymuje się rozgrzeszenia) , ale również powiedział żebym na przyszłość uważała z antykoncepcją , zabezpieczyła się.. nie wiem jak to jest , ale to było na rekolecjach, wiec nie wysłali by tam pierwszego lepszego ks.. Teraz też mam takie może głupie sytuacje, ale jestem z chłopakiem, i mamy dobre , a nawet bardzo dobre kontakty z księżmi z parafii,,i czasem tak niby żartem ale któryś z nich palnie żebyśmy byli ostrożni żeby mi brzuszek nie urósł.. niby banalne ale daje do myślenia.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Bralam niedawno udzial w wykladzie, ktory dotyczyl stosowania antykoncepcji i stanowiska Kosciola Katolickiego wobec tego faktu. Ksiądz mówil w sumie bardzo pięknie i ciekawie o milosci zarówno duchowej jak i fizycznej. Trudno bylo mu przejść do sedna, tzn, dlaczego KK jest przeciwko stosowania antykoncepcji chemicznej. W końcu wypowiedzial kilka zdań, które bardzo mnie zszokowaly. A mianowicie, że stosowanie sztucznej antykoncepcji sprzyja zdrada( gdyż facet może sobie pójść na bok, zabezpieczyc sie i praktycznie nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za swoje czyny....), niewierności, zlemu pożyciu małżeńskiemu, ponieważ malżonkowie, w szczegolności faceci nie traktują wspólzycia w tak wyjątkowy sposób jak kobiety, dlatego lepiej, żeby stosunki dozować w odpowiedniej dawce... ( jakiej??)
ja szczerze mówiac nie wiem co o tym powinnam myślec jestem praktykująca katoliczką, ale tego niestety nie rozumiem...
__________________
Jest git ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Hmm ja powiem tak: dla mnie to jest totalnie idiotyczne.
Jeżeli kocham się z chłopakiem przed ślubem, to jest to grzech. Nieważne jest tutaj, że naprawdę się kochamy, szanujemy, seks nie jest samym zaspokojeniem potrzeb, tylko jest niepozbawiony czułości, delikatności, facet zapewnia mi poczucie bezpieczeństwa, miłość itd - i to jest grzech i tragedia. A jeśli jestem z facetem po ślubie, uprawiam z nim seks, mimo, że go nie kocham i robię to tylko, żeby się wyżyć - to jakoś to jest ok, bo.. mamy ślub. Bzdura totalna. I para nie może mieszkać przed ślubem? Kolejna bzdura. Nie wyobrażam sobie wziąć ślubu przed zamieszkaniem z facetem. Czasem bywa tak, że dopiero wspólne mieszkanie uświadamia nam wad drugiej osoby i może się okazać, że niestety, ale te rzucane skarpetki na podłogę będą punktem kulminacyjnym i ktoś nie będzie mógl tego znieść. To taka przenośnia oczywiście, żeby nie było. Ale są takie kwestie we wspólnym mieszkaniu, że jeśli ich postrzeganie przez dwie osoby, diametralnie się różni, to czasem można nie dojść do kompromisu i co wtedy? Rozwód? Taa, najlepiej kościelny... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Ja nie bylam u komunii od jakichs 8 lat (od tamtej pory nie bylam tez na mszy swietej, raz bylam na weselu, ale to sie nie liczy, bo w kosciele nawet nie kleklam i myslalam o niebieskich migdalach) i rozumiem cie bo dla ciebie to ma znaczenie, bo jestes katoliczka, dla mnie nie ma.
Sama sie kiedys zastanawialam co bym powiedziala ksiedzu. I albo bym sklamala albo gdyby ksiadz mi zrobil wyklad to bym go brzydko nazwala. Ty tego oczywiscie absolutnie nie rob!! Ale ja nie znosze jak jakis ksiadz nie majacy zielonego pojecia o zyciu smie w ogole prawic komus kazania na temat seksu i czystosci przedmalzenskiej. W ogole caly ten Kosciol to jeden wielki smiech na sali i nic wiecej.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Już się wielokrotnie na ten temat wypowiadałam na różnych wątkach o podobnej tematyce, więc nie chce mi się dokładnie wszystkie powtarzać, wybaczcie mi
![]() Od strony praktycznej autorko wątku możesz albo zmienić wyznanie (aczkolwiek z tego co wiem, nie ma takiego wyznania chrześcijańskiego, które by akceptowało pożycie bez sakramentu małżeństwa, natomiast są takie, którym antykoncepcja jest obojętna). Możesz też zostać przy katolicyzmie nagminnie łamiąc jego zasady aż do ślubu. Rozgrzeszenie przed zaślubinami dostaniesz na pewno, z tym, że nie wiem jak u ciebie będzie z kwestią sumienia oraz co zrobisz później. Ja wbrew swoim zasadom (jestem ateistką) wzięłam ślub kościelny w "normalnym trybie" (w wyniku pewnych okoliczności, o których też już na wizażu pisałam zresztą) i mimo, że nie żałuję samego ślubu, to jednak w kwestii sumienia czuję pewien niesmak do siebie samej, bo taki ślub był z mojej strony zwyczajnym oszustwem, szopką, przedstawieniem... Nie byłam uczciwa ani względem siebie, ani względem innych. Po prostu przyznaję, że nie miałam na tyle "jaj" żeby postawić się rodzinie i narzeczonemu. Dałam się "przekonać", że to "słuszna decyzja" bo tak było łatwiej... ![]() Zrobisz co zechcesz, ale przemyśl sobie czy wizja życia niby w Kościele Katolickim, ale tak na prawdę poza jego nawiasem ci odpowiada. Zawsze bowiem stosując antykoncepcję, nawet po ślubie będziesz "grzeszna"... Dobrze napisała też Lexie. ------------------------ Co do współżycia przedmałżeńskiego to zawsze niepomiernie śmieszyła mnie jedna rzecz - większości księży i zakonników to się chyba wydaje, że ludzie ze sobą mieszkający nic innego nie robią tylko seks uprawiają co najmniej jak króliki... (podobnie "światłe poglądy" reprezentowała moja śp. 87 letnia babcia... nie wiem, z doświadczenia tak uważają czy co?) Jeśli ktoś postanawia żyć w czystości, to w czym przeszkadza mu wspólne mieszkanie o ile zachowuje czystość? Nie widzę tutaj żadnego problemu, żadnej zależności. Tylko ludzie nawiedzeni, albo erotycznie pokrzywieni mają z tym problem (w sensie z zaakceptowaniem tego, że ludzie mogą razem mieszkać i nie uprawiać seksu). Ja nie mieszkałam z mężem przed ślubem, ale z racji tego, że ślub i wesele było w moim mieście to mąż przyjechał i mieszkał ze mną przez tydzień przed ślubem. Spaliśmy zawsze w jednym łóżku i nie widzę w tym nic złego, chociaż zapewne niejeden ksiądz to by się zbulwersował, bo dla nich chyba niewykonalne jest spać obok kogoś i nie uprawiać seksu ![]() Dlaczego to piszę? Bo wielu naszych znajomych, którzy przed ślubem mieszkali razem po kilka lat, na miesiąc przed ślubem aranżowało wyprowadzki z domu, bo ksiądz zabronił przed ślubem razem mieszkać po spowiedzi... (co zresztą niesłusznie uczynił, bo para może mieszkać razem aż do końca, wtedy spowiedź przedślubna jest tylko jedna zamiast dwóch i odbywa się na dzień przed planowanym ślubem).
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-07-04 o 10:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
1) Chcesz być katoliczką nie uprawiaj seksu przed ślubem. Chcesz wziać ślub, przestań uprawiać seks do ślubu i się z tego wyspowiadaj. Odpadnie Ci problem antykoncpecji
To w kwesti nie głoszenia sprzecznych poglądów. 2) Swoją drogą - ślub jako taki w kościele służy założeniu rodziny, posiadaniu potomstwa. Ty nie możesz dzieci miec ( tzn mozesz a że brzydko powiem nie powinnas) więc to się mija z idea ślubu poniekąd... Ciekawa jestem stanowiska kościoła w tej sprawie. Jeżeli takie małżeństwo jest ok to co wtedy z seksem. Każdy inetelignetny człowiek zdaje sobie sprawe, że kalendarzyk to żadna metoda więc ciekawa jestem co szczerze doradziłby Ci ksiądz. Ryzykować urodzenie chorego dziecika, nie uprawianie seksu w ogóle czy jednak wtedy użycie środków anty miałooby sens ? Bo poniekąd służy zachowaniu zdrowia... Wychodząc jeszcze dalej poza kościół - czy gdybyście chcieli mieć dziecko to nie możecie skorzytsac z in vitro i wyodrębnić zdrowego zarodka ? Nie wiem jak to się ma w Twoim przypadku ale chyba są takie możliwości techniczne. Gdyby były to tym razem znowu kościół staje na Twojej drodze.. bo in vitro też nie dostępne.... Cóż - aktualnie im większa mamy techonologię tym kościół bardziej uciska tych którzy mogą walczyć z tym co dał im Bóg ( np. tobie choroby) tą echonologią ( np. in vitro czy pigułka anty). Człowiek poniekąd rozwija się aby żyć lepiej i szczesliwej, poniekąd porządniej ( bo to wspaniała postawa - nie zrzucac na dziecko swojej choroby chociaz sie o dziecku marzy) ale Bóg wg. KK mu nie pozwala bo 2000 lat temu nikt nie mógł tego okreslić... Wybór należ do ciebie, albo żyj szczesliwa albo zyj w grzechu.... Niestety taka jest w tym wypadku smutna prawda. ==== Inna sprawa - co to ja nie mogę mieszkać z TZ przed ślube jeżeli nie uprawiamy seksu i np. mamy osobne pokoje ?Bo nie bardzo rozumiem sensowność...
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2009-07-04 o 11:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-07-04 o 11:22 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
|
Dot.: Bez rozgrzeszenia?
Cytat:
![]() Przy spowiedzi przedślubnej spowiadając się ze współżycia na pewno dostaniesz rozgrzeszenie, bo przecież chcesz przestać grzeszyć i wstąpić na właściwą drogę ![]() Co do antykoncepcji to wiadomo, grzech ciężki ![]() Nie ma żalu i postanowienia poprawy - nie ma rozgrzeszenia. Ale ksiądz spowiednik na karteczce do spowiedzi przedślubnej nie ma prawa napisać czy udzielił rozgrzeszenia czy nie, bo byłoby to złamaniem tajemnicy spowiedzi. On swoim podpisem zaświadcza tylko, że spowiedź się odbyła. To, jak to rozwiążesz, to już jest sprawa tylko Twojego sumienia. Powiem Ci, że ludzie raczej nie przejmują się nauczaniem KK, mimo to biorą śluby kościelne, chrzczą dzieci i posyłają je do komunii, a potem zmuszają do bierzmowania grożąc odcięciem kieszonkowego w wypadku buntu. Taka polska rzeczywistość ![]() Aha. Jeżeli jesteś katoliczką, to w KK nie ma miejsca na własne interpretacje Biblii itd. Musisz uznać stanowisko, że w Kościele działa Duch Święty i to on podpowiada papieżowi i wszystkim wyżej postawionym hierarchom, zasady, wg których ludzie powinni żyć. ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
W określonych przypadkach spowiednik ma władzę kazać penitentowi postąpić w określony sposób i decyzja spowiednika jest wiążąca. Z tego co wiem, to spowiednik może zezwolić kobiecie na stosowanie antykoncepcji tylko w szczególnych i rzadkich przypadkach. Niestety, możliwość urodzenia chorego dziecka chyba do tych przypadków nie należy. Czytałam, że spowiednik może udzielić zgody, kiedy np. mąż znęca się nad żoną, bije ją i siłą zmusza do współżycia, a kobieta nie ma warunków na urodzenie i wychowanie dziecka... BTW Pobożny Luteranin dostał się po śmierci do Nieba. Przed bramą wita go św. Piotr, pytając: - Jakiego wyznania jesteś? Ten odpowiada zgodnie z prawdą: - Luteranin. Św.Piotr skinął na dyżurnego anioła, który wziął Luteranina i wprowadził przez bramę. W środku zobaczył dłuuugi korytarz. Idą, idą, a tu na drzwiach różne tabliczki: "Muzułmanie", "Świadkowie Jehowy", "Protestanci".... Przeszli dosyć duży kawał drogi, wreszcie widzą tabliczkę: "Luteranie". Anioł sięga po klucze, ale wcześniej znaczącym gestem kładzie palec na ustach. Luteranin zdziwiony pyta szeptem: - Dlaczego? Na to anioł pokazuje na sąsiednich drzwiach tabliczkę z napisem "Katolicy" i wyjaśnia: - Oni myślą, że są tutaj sami. ![]() Cytat:
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;13082219]ghdds - ten ksiądz niepotępiający współżycia przedmałżeńskiego łamał zasady Kościoła Katolickiego. On nie może wymyślać swoich reguł. Nad nim stoi chociażby papież... Jeśli chcesz należeć do KK, to musisz postępować według ich oficjalnych zasad. I to wszystkich. A jeśli się to nie udaje, to trzeba postanowić poprawę.[/QUOTE] ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]()
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:18.