Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dzieci"

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

ja tez
(...)

(...)
Dziewczyny nigdzie nie pojechalismy, ale zrobilysmy z mama 2 talerze pączkow

Zawsze raźniej

Pączki

Napisane przez evamoni

Bo to jest abstrakcja dla niego. Mam tylko nadzieje, ze sie zmieni po porodzie. Zreszta on nigdy nie byl zbyt wylewny. 8 lat malzenstwa go nie zmienily, to i pewnie teraz sie nie zmieni, no coz! widzialy galy co braly!

Może się zmieni, może nie , zobaczymy. A wcześniej Ci takie zachowanie nie przeszkadzało? A ja uważałam, że to, że mój Małż czyta Małemu książkę, mówi do Niego, "masuje Mu plecki" to nic nadzwyczajnego, a okazuje się, że może takim być. Myślę, że Twój Mąż może się zmienić, gdy córcia się urodzi

Napisane przez mayaha

zjadłam zupke. Zaraz sie zabieram za robienie bułki maslanej bo dawno nie robilam, a na kolacyjke bedzie jak znalazł

A co to?

[Tulipfever]

Napisane przez Miramej

Odebrałam wynik, nie mam paciorka

Brawo!

Napisane przez Ania0104

... a ja zaponiałam napisac, ze bakterie z moczu przepędzone

Brawo!

Napisane przez megi b

Karmienie idzie ok, najważniejsze że mała się najada i nie trzeba jej dokarmiać butelką Ja już siadam myślałam, że to nigdy nie nastąpi jest coraz lepiej,

Ciesze sie, ze czujesz sie coraz lepiej
A Amelka urocza, jakie ma dlugie wloski

Napisane przez evamoni

Fajnie Wam, ze Wasi mezowie masuja Wam brzuchy.Moj zawsze byl zimnokrwisty i pracuje dlugo. Jak wieczorem przychodzi do domu to pada przed telewizorem. Szkoda, ze nie poswieci swojej corce troche czasu, nie pomasuje ja, nie mowi do niej. Zapytalam go a on na to, ze dopiero jak sie urodzi to bedzie to robil. Wygarnelam mu, ze jakbym miala urodzic male telewizorki, to by ciagle mnie glaskal.
Przykre....
Tym bardziej, ze juz nie bedzie mial wiecej okazji poczuc dziecko w brzuchu.

Wiesz, tak jak dziewczyny pisaly, kazdy facet jest inny. Moj maz tez nie glaszcze bez przerwy brzuszka (mojego ). Wiem, ze sie troszczy, zawsze pyta jak sie czuje, czasem nawet brzuszek ucaluje, ale nie wpatruje sie w niego godzinami, nie czyta ksiazeczek ani nie spiewa Tak jak kiedys pisalam, nie namawiam Go, nie wymagam niczego- niech sie ta wiez miedzy Nim a dzieckiem rodzi naturalnie i bez mojej ingerencji. Sa mezczyzni, ktorzy mniej ten brzuszek glaszcza, pepowiny nie chca przecinac , a niektorzy nawet boja sie byc przy porodzie- a pozniej sa rewelacyjnymi ojcami. Glowa do gory, cos czuje, ze Cie maz pozytywnie zaskoczy

Jejku, jakie dzisiaj mamy cisnienie, ruszam sie jak slimak

Hej, Svinecka nie badz swinka, wez ze cos skrobnij, bo sie kolezanki niepokoja

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

O rany, co tu za pustka dzisiaj?

[mayaha]

Napisane przez Miramej

A co to?

Jak sama nazwa wskazuje - bułka maslana To taka słodka bułeczka, która najlepiej z dżemikiem truskawkowym smakuje. Albo jak kto woli z masełkiem i mleczkiem. Mniam mniam
Kolezanka dała mi przepis a ze nam posmakowała tak robie od czasu do czasu

[viki_22_83]

hej dziewczyny,
u mnie z tym brzuchem to tez przeboje tez sie dzidzius wypina a brzuch napina, chyba poprostu tak musi byc albo wina lata, fakt faktem jak to jedna z nas pisala jak sie troche pomasuje to przechodzi ale ponoc masowac sie nie powinno.

co poza tym u mnie TŻ sie wkurzyl na doktora rodzinnego bo niechciał wypisac skierowania na badania, bo to z jego kieszeni na to idzie tak powiedział. TŻ stwierdzil ze przychodnia i lekarze sa dla ludzi a nie na odwrót, no i zawiózł mnie do swojej przychodni i tam sie zapisalam ( bez nerwow sie nie obyło bo mi sie płakac chciało z sentymentu ze w tamtej tyle lat sie bylo zapisanej i pozatym chyba hormony wziely góre). Najgorsze to ze zeby dziecko miało opieke to jeden z rodziców musi byc zapisany w tej samej przychodni. Do Lublina jezdzic z dzieckiem to jakos nie zabardzo, i połozna z Lublina do nas sie nie pofatyguje ehhh.

No cóz narobiło się...

i jeszcze walka z zusem i legitymacja druk dali do wypełnienia na zmiane nazwiska ale taki ze pozal sie Boze. Ehh i niewiem co dalej czy mi szef go wogóle wypełni, jak tam nic nie da sie rozczytac. Więc walcze z biurokracja i pralka ostatnio a mama sie juz w głowe puka ze 2 raz piore, ale tym razem w proszku dla dzieci, chyba mam manie natrctw bo boje sie zeby moje dziecko czegos nie dostało bo , ciuszki z lumpka. ale juz mi niewiele zostało, szkoda ze miejsca w szafie mało.

gdyby nie to ze pranie rozwieszone to bym o deszcz sie pomodliła

[Ania0104]

Napisane przez evamoni

O! nie wiedzialam o tym! tez myslalam, ze to dzidzia sie wypina. Ale jak mam weza w brzuchu, to na pewno jest dziecko? raz mi sie udalo zlapac Mala za stopke. Tak na czucie z 4-5 cm miala. Az mi lezka w oku stanela!

Fajnie Wam, ze Wasi mezowie masuja Wam brzuchy.Moj zawsze byl zimnokrwisty i pracuje dlugo. Jak wieczorem przychodzi do domu to pada przed telewizorem. Szkoda, ze nie poswieci swojej corce troche czasu, nie pomasuje ja, nie mowi do niej. Zapytalam go a on na to, ze dopiero jak sie urodzi to bedzie to robil. Wygarnelam mu, ze jakbym miala urodzic male telewizorki, to by ciagle mnie glaskal.
Przykre....
Tym bardziej, ze juz nie bedzie mial wiecej okazji poczuc dziecko w brzuchu.

mój małż tez ostatnio sprawdzał jaką dużą stópkę ma nasz maluch

mam nadzieję, ze Twój małż się znieni jak malutka będzie na świecie!

Napisane przez megi b

Karmienie idzie ok, najważniejsze że mała się najada i nie trzeba jej dokarmiać butelką Ja już siadam myślałam, że to nigdy nie nastąpi jest coraz lepiej,

p4w śliczny bobasek z Twojego Tomusia słodziachny

Oooo już się obudziła mała, lecę zanim krzyki nastąpią o zmianę pieluchy

No i foto mojej małej modelki Amelki

to super, ze nie musisz dokarmiać butelka!! ... no i że już siadasz

Amelka jest po prostu boska!!!! i jakie cudne ma włoski!!!

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny nigdzie nie pojechalismy, ale zrobilysmy z mama 2 talerze pączkow
udalo mi sie poprasowac tylko wszystkie body ..........za pol godz. maja przyjsc te kolezanki wiec juz niczego sie nie chwytam, obiadek musze zjesc....

do tego mialam przed chwila skurcz!! bol okresowy ale jakis mocniejszy ze bolalo przy chodzeniu , brzych oczywiscie twardy i dalej taki jest ale bol juz minal.....

powiedzialam mamie a ona"zebys jeszcze dzis nie urodzila"

odezwe sie pewnie wieczorem jak kumpele pojda

mmmmmmmmmmm pączki!

udanego wieczoru zyczę!

skurcz mówisz? ... ja dalej nie wiem czy miałam dzisiaj te skurcze ...

Napisane przez Tulipfever

Hej, Svinecka nie badz swinka, wez ze cos skrobnij, bo sie kolezanki niepokoja

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

O rany, co tu za pustka dzisiaj?

no własnie .... co ze Svinecka??????

UnholyOne tez dzisaij nie było

A do mnie zadzwoniła babcia ... odebrałam, a Ona do mnie: a co Ty robisz w domu?
Ja: a gdzie miałam być?
Ona: no w szpitalu ... wrrrr juz mnie zaczynają wkurzać takie hasła ... jak zaczne rodzić to pewnie wszyscy pod szpitalem będą stali

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez viki_22_83

co poza tym u mnie TŻ sie wkurzyl na doktora rodzinnego bo niechciał wypisac skierowania na badania, bo to z jego kieszeni na to idzie tak powiedział. TŻ stwierdzil ze przychodnia i lekarze sa dla ludzi a nie na odwrót, no i zawiózł mnie do swojej przychodni i tam sie zapisalam ( bez nerwow sie nie obyło bo mi sie płakac chciało z sentymentu ze w tamtej tyle lat sie bylo zapisanej i pozatym chyba hormony wziely góre). Najgorsze to ze zeby dziecko miało opieke to jeden z rodziców musi byc zapisany w tej samej przychodni. Do Lublina jezdzic z dzieckiem to jakos nie zabardzo, i połozna z Lublina do nas sie nie pofatyguje ehhh.

No cóz narobiło się...

i jeszcze walka z zusem i legitymacja druk dali do wypełnienia na zmiane nazwiska ale taki ze pozal sie Boze. Ehh i niewiem co dalej czy mi szef go wogóle wypełni, jak tam nic nie da sie rozczytac. Więc walcze z biurokracja i pralka ostatnio a mama sie juz w głowe puka ze 2 raz piore, ale tym razem w proszku dla dzieci, chyba mam manie natrctw bo boje sie zeby moje dziecko czegos nie dostało bo , ciuszki z lumpka. ale juz mi niewiele zostało, szkoda ze miejsca w szafie mało.

gdyby nie to ze pranie rozwieszone to bym o deszcz sie pomodliła

hmmm ... ciekawa jestem jak to u mnie będzie z tą połozną ... wogóle nie mam pojęcia skąd ona ma przyjechac

z uwagi na Twoje pranie ... nie poproszę o deszcz
A przydał by się, bo własnie prasuje i padam - takie gorąco!

[evamoni]

Napisane przez Miramej

Może się zmieni, może nie , zobaczymy. A wcześniej Ci takie zachowanie nie przeszkadzało? A ja uważałam, że to, że mój Małż czyta Małemu książkę, mówi do Niego, "masuje Mu plecki" to nic nadzwyczajnego, a okazuje się, że może takim być. Myślę, że Twój Mąż może się zmienić, gdy córcia się urodzi

Czasami przeszkadzalo, potem juz sie przyzwyczailam. Naturalnie, ze boli jak potrzebujesz czulosci, przytulenia i nie ma na kogo liczyc. Przed slubem troche sie staral, a potem juz siadl na i
Mam wielka nadzieje, ze do dziecka bedzie jednak inny

Napisane przez Tulipfever

Wiesz, tak jak dziewczyny pisaly, kazdy facet jest inny. Moj maz tez nie glaszcze bez przerwy brzuszka (mojego ). Wiem, ze sie troszczy, zawsze pyta jak sie czuje, czasem nawet brzuszek ucaluje, ale nie wpatruje sie w niego godzinami, nie czyta ksiazeczek ani nie spiewa Tak jak kiedys pisalam, nie namawiam Go, nie wymagam niczego- niech sie ta wiez miedzy Nim a dzieckiem rodzi naturalnie i bez mojej ingerencji. Sa mezczyzni, ktorzy mniej ten brzuszek glaszcza, pepowiny nie chca przecinac , a niektorzy nawet boja sie byc przy porodzie- a pozniej sa rewelacyjnymi ojcami. Glowa do gory, cos czuje, ze Cie maz pozytywnie zaskoczy

On sam powtarza, ze czeka z niecierpliwoscia na Nelly, ze moglaby juz sie urodzic, planuje, ze bedzie ja kapal, przytulal i glaskal. A jak bedzie w praktyce, czas pokaze.
Nie wszystko mozna w zyciu miec. Tez nie moge wymagac od meza, ze bedzie mnie na rekach nosil ( a chcialabym ), celebrowal ciaze jak wlasna. Zycie obok toczy sie dalej. Mam ogromna nadzieje, ze maz sie zmieni. Dla niego ciaza a posiadanie dziecka to dwa rozne swiaty. W ciazy jestem ja, a dziecko bedzie nasze! Smutne, ale on tak mysli. Przy porodzie chce byc. Ciekawe czy jutro pojdzie ze mna do szpitala na planowanie porodu???? Prawda jest, ze ma ogromnie duzo pracy i nie bardzo moze sobie pozwolic na wyjscia, zmuszac go nie bede...Najwyzej sama podejme decyzje: ciac czy pchac

[viki_22_83]

Napisane przez Ania0104

z uwagi na Twoje pranie ... nie poproszę o deszcz
A przydał by się, bo własnie prasuje i padam - takie gorąco!

dziekuje i hmmm wiesz co ale pomodle sie o wiaterek dla Ciebie i moze mi szybcije pranko wyschnie dzieki niemu

[Ania0104]

a to moja żyfafka na ścianie
... siostra sie postarała, bo jakby mmiała ją sama malować to chyba bym kręgosłup straciła

[Svinecka]

hejka
sory, ze sie nie odzywalam ale nie mam kompletnie czasu bo teraz na szybko wszystko latam i zalatwiam przed porodem jak wariat
Unholy troche zle wczoraj przekazala bo ja jej napisalam, ze wszystko napisze jak bede w domu bo jak rano wyszlam to jeszcze nie wrocilam - a ona napisala, ze pedze z wiadomosciami a ze do domu wrocilam chyba o 2 w nocy to juz nie mialam sily na kompa
teraz tez dopiero weszlam do domu i od progu robie pranie, sprzatam itp....

no wiec tak.........rodzimy w czwartek w sumie to nie wiem czy sie bac czy cieszyc rozwarcia nie mam ale szyjka juz krotka i mieciutka - gin powiedziala, ze nie ma co dluzej czekac
z malym wszystko ok, wazy juz 3360 w tydzien przybral pol kilo masakra
w czwartek jade na 9 rano, boje sie i ciesze

ale najwazniejsze - nie robia masazu szyjki!!!! to sie juz tak nie boje
gin powiedziala, ze w szpitalach to praktykuja bo przyspiesza porod ale to jest okrucienstwo dla kobiety i u nich tego nie robia - bo po co meczyc tak kobiete skoro sa inne sposoby na przyspieszenie
a co sie najdziwniejszego dowiedzialam - szyjke mam peknieta wlasnie od masazu!! bo akurat powiedzialam do niej, ze moj syn byl taki maly i mi cala szyjka popekala i czy teraz nie bedzie gorzej a ona na to, ze szyjka nie popekala od porodu tylko od tego, ze tak mi ja mocno masowali

no ale teraz tego nie bedzie
ale sie boje

dzis przywoza materac i w koncu bede spac w sypialni musze jeszcze posprzatac cale mieszkanie, lazienki....kurcze nie mam czasu
a po jutrze juz TEN DZIEN

a Unholy sie nie odzywala dzis bo byla caly dzien u rodzicow i odezwie sie wieczorkiem

[Ania0104]

Napisane przez Svinecka

hejka
sory, ze sie nie odzywalam ale nie mam kompletnie czasu bo teraz na szybko wszystko latam i zalatwiam przed porodem jak wariat
Unholy troche zle wczoraj przekazala bo ja jej napisalam, ze wszystko napisze jak bede w domu bo jak rano wyszlam to jeszcze nie wrocilam - a ona napisala, ze pedze z wiadomosciami a ze do domu wrocilam chyba o 2 w nocy to juz nie mialam sily na kompa
teraz tez dopiero weszlam do domu i od progu robie pranie, sprzatam itp....

no wiec tak.........rodzimy w czwartek w sumie to nie wiem czy sie bac czy cieszyc rozwarcia nie mam ale szyjka juz krotka i mieciutka - gin powiedziala, ze nie ma co dluzej czekac
z malym wszystko ok, wazy juz 3360 w tydzien przybral pol kilo masakra
w czwartek jade na 9 rano, boje sie i ciesze

ale najwazniejsze - nie robia masazu szyjki!!!! to sie juz tak nie boje
gin powiedziala, ze w szpitalach to praktykuja bo przyspiesza porod ale to jest okrucienstwo dla kobiety i u nich tego nie robia - bo po co meczyc tak kobiete skoro sa inne sposoby na przyspieszenie
a co sie najdziwniejszego dowiedzialam - szyjke mam peknieta wlasnie od masazu!! bo akurat powiedzialam do niej, ze moj syn byl taki maly i mi cala szyjka popekala i czy teraz nie bedzie gorzej a ona na to, ze szyjka nie popekala od porodu tylko od tego, ze tak mi ja mocno masowali

no ale teraz tego nie bedzie
ale sie boje

dzis przywoza materac i w koncu bede spac w sypialni musze jeszcze posprzatac cale mieszkanie, lazienki....kurcze nie mam czasu
a po jutrze juz TEN DZIEN

a Unholy sie nie odzywala dzis bo byla caly dzien u rodzicow i odezwie sie wieczorkiem

oooo znalzała się nasza zguba

kurcze! To już za dwa dni!!!! ... nie dziwie się ze się boisz ... ja to chyba wolę nie wiedzieć kiedy to będzie

Mówisz, że szyjka od masażu popękała???? To ja za chiny nie dam sobie zrobić masażu ... i małż będzie tego pilnował

i zebyś przypadkiem nie zaczęła rodzić wcześniej jak zaczniejsz tak sprzatac wszystko ... brrrrr ja się juz boję za Ciebie

[Svinecka]

Napisane przez Ania0104

oooo znalzała się nasza zguba

kurcze! To już za dwa dni!!!! ... nie dziwie się ze się boisz ... ja to chyba wolę nie wiedzieć kiedy to będzie

Mówisz, że szyjka od masażu popękała???? To ja za chiny nie dam sobie zrobić masażu ... i małż będzie tego pilnował

i zebyś przypadkiem nie zaczęła rodzić wcześniej jak zaczniejsz tak sprzatac wszystko ... brrrrr ja się juz boję za Ciebie

nooo z tym masazem to tez jestem w szoku - fajnie mnie zalatwili
ale pamietam ten bol i jak w pewnym momencie blagalam polozna zeby wyciagnela ze mnie reke a ona zaczela sie na mnie drzec, nie wytrzymalam i wyciagnelam sama jej ta reke no to byl bol jakby ktos wlasnie mnie rozrywal - moze wlasnie wtedy pekla

no ale ciesze sie, ze teraz tego nie bedzie

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Pączki

Napisane przez Ania0104

mmmmmmmmmmm pączki!

udanego wieczoru zyczę!

skurcz mówisz? ... ja dalej nie wiem czy miałam dzisiaj te skurcze ...

Napisane przez Ania0104

a to moja żyfafka na ścianie
... siostra sie postarała, bo jakby mmiała ją sama malować to chyba bym kręgosłup straciła

Lecą do was z predkoscia swiatla ostatnie paczkismacznego!!
a zyrafka cudna!!

Napisane przez Svinecka

no wiec tak.........rodzimy w czwartek w sumie to nie wiem czy sie bac czy cieszyc rozwarcia nie mam ale szyjka juz krotka i mieciutka - gin powiedziala, ze nie ma co dluzej czekac
z malym wszystko ok, wazy juz 3360 w tydzien przybral pol kilo masakra
w czwartek jade na 9 rano, boje sie i ciesze

ale najwazniejsze - nie robia masazu szyjki!!!! to sie juz tak nie boje
nie bedzie
ale sie boje

dzis przywoza materac i w koncu bede spac w sypialni musze jeszcze posprzatac cale mieszkanie, lazienki....kurcze nie mam czasu
a po jutrze juz TEN DZIEN

o rany juz w czwartek , ja bym chyba juz siedziala jak na szpilkach
dobrze ze nie bedziesz miec masazu skoro popekalas od niego......
i moze nie bedzie tak bolalo



Kolezanki wlasnie poszly.......a ja mam stopy jak balony
nic juz dzis nie robie-prasowanko bedzie jutro
ja mam sumie dzisiaj caly czas twardy brzuch i znowu bolala mnie kosc cipna......

[skierka1981]

svinecka, to super że wiesz już na czym stoisz i niedługo będzie po wszystkim - zazdroszczę, ale może mi Amelka zrobi niespodziankę i w czwartek też wyjdzie
aniu żyrafki piękne

ja już się żegnam bo jeszcze dziś męża siorka u nas nocuje i ma zaraz być - trzymajcie kciuki za jutrzejsze nasze ktg o 10
dobrej nocki

[czekoladka21]

Napisane przez skierka1981

svinecka, to super że wiesz już na czym stoisz i niedługo będzie po wszystkim - zazdroszczę, ale może mi Amelka zrobi niespodziankę i w czwartek też wyjdzie
aniu żyrafki piękne

ja już się żegnam bo jeszcze dziś męża siorka u nas nocuje i ma zaraz być - trzymajcie kciuki za jutrzejsze nasze ktg o 10
dobrej nocki

wedle zyczenia ja pierwsza trzymam hiii

[UnholyOne]

Hej

Nie mam siły, nic nie nadrobiłam i juz dzisiaj nie dam rady.
Byłam dzisiaj z mamą na zakupach, kupiłam 2 koszule do szpitala, szlafrok, klapery pod prysznic i majtochy na co dzień.

Potem tata z mamą coś załatwiali i zeby nie siedzieć samej u nich jedziłam z nimi i Bartusiem. Na koniec pojechałam jeszcze pod wieczór z małżem do rossmanna, kupiłam zapas zelu do stóp chłodzącego, waciki, chusteczki i jakies pierdółki. Upał mnie zmęczył i teraz jeszcze mam jakies mdłości.

Z nowin od Kasi, pisała, ze jest na ginekologicznym, ma podłączonego holtera. Przepływy ok, za to Mała raz była owinięta pępowiną. Jutro ma odwiedzić ją jej gin.

Svinecko, sorki. Ale zrozumiałam, że będziesz w domku wieczorem ("wszystko napisze jak będę w domku, bo cały dzień latam i jak rano wyszłam tak jeszcze nie wróciłam") Ale widocznie było juz późno i źle kontaktowałam.

Ide się połozyć, bo kiepsko ze mną. Jeszcze nózki muszę pomoczyć, zmyc makijaż i nasmarowac się. A to jak dla mnie kupa roboty...

Ucieszyłam się, bo Mama wzięła ode mnie 2 reklamówki ciuszków i poprasuje . Zostana mi jeansiki, sweterki, bluzy i jakies drobiazgi

Dobrej nocki

[kamilka]

Svinecka o rany... już w czwartek...
Skierka powodzenia jutro
Ania Żyrafka śliczna

A ja spakowałam torbę :O Jeszcze kilka rzeczy muszę dopakować, ale to już z górki będzie. Braki spisane na kartce, wytłumaczone tż co gdzie jest... Więc już będę spokojniejsza... ufff o matko... jakoś nawet nie chce myśleć co nas czeka,...

[Ania0104]

Napisane przez skierka1981

svinecka, to super że wiesz już na czym stoisz i niedługo będzie po wszystkim - zazdroszczę, ale może mi Amelka zrobi niespodziankę i w czwartek też wyjdzie
aniu żyrafki piękne

ja już się żegnam bo jeszcze dziś męża siorka u nas nocuje i ma zaraz być - trzymajcie kciuki za jutrzejsze nasze ktg o 10
dobrej nocki

dziekuję

i oczywiście juz dzisaij bo jutro mogę jeszcze się z łóżka nie pozbierać

Napisane przez UnholyOne

Hej

Nie mam siły, nic nie nadrobiłam i juz dzisiaj nie dam rady.
Byłam dzisiaj z mamą na zakupach, kupiłam 2 koszule do szpitala, szlafrok, klapery pod prysznic i majtochy na co dzień.

Potem tata z mamą coś załatwiali i zeby nie siedzieć samej u nich jedziłam z nimi i Bartusiem. Na koniec pojechałam jeszcze pod wieczór z małżem do rossmanna, kupiłam zapas zelu do stóp chłodzącego, waciki, chusteczki i jakies pierdółki. Upał mnie zmęczył i teraz jeszcze mam jakies mdłości.

Z nowin od Kasi, pisała, ze jest na ginekologicznym, ma podłączonego holtera. Przepływy ok, za to Mała raz była owinięta pępowiną. Jutro ma odwiedzić ją jej gin.

Svinecko, sorki. Ale zrozumiałam, że będziesz w domku wieczorem ("wszystko napisze jak będę w domku, bo cały dzień latam i jak rano wyszłam tak jeszcze nie wróciłam") Ale widocznie było juz późno i źle kontaktowałam.

Ide się połozyć, bo kiepsko ze mną. Jeszcze nózki muszę pomoczyć, zmyc makijaż i nasmarowac się. A to jak dla mnie kupa roboty...

Ucieszyłam się, bo Mama wzięła ode mnie 2 reklamówki ciuszków i poprasuje . Zostana mi jeansiki, sweterki, bluzy i jakies drobiazgi

Dobrej nocki

szczęściara!!!

Czyli u Kasi dalej cisza ... ale się wysiedzi w tym szpitalu ... ale ta pępowina na Laurce to nie fajnie

Truheart pewnie dzisaij rodzi, bo nie odpisała na mojego smsa ... moze Adaś już na świecie

[czekoladka21]

Napisane przez UnholyOne

Hej

Nie mam siły, nic nie nadrobiłam i juz dzisiaj nie dam rady.
Byłam dzisiaj z mamą na zakupach, kupiłam 2 koszule do szpitala, szlafrok, klapery pod prysznic i majtochy na co dzień.

Potem tata z mamą coś załatwiali i zeby nie siedzieć samej u nich jedziłam z nimi i Bartusiem. Na koniec pojechałam jeszcze pod wieczór z małżem do rossmanna, kupiłam zapas zelu do stóp chłodzącego, waciki, chusteczki i jakies pierdółki. Upał mnie zmęczył i teraz jeszcze mam jakies mdłości.

Z nowin od Kasi, pisała, ze jest na ginekologicznym, ma podłączonego holtera. Przepływy ok, za to Mała raz była owinięta pępowiną. Jutro ma odwiedzić ją jej gin.


Ide się połozyć, bo kiepsko ze mną. Jeszcze nózki muszę pomoczyć, zmyc makijaż i nasmarowac się. A to jak dla mnie kupa roboty...

Ucieszyłam się, bo Mama wzięła ode mnie 2 reklamówki ciuszków i poprasuje . Zostana mi jeansiki, sweterki, bluzy i jakies drobiazgi

Dobrej nocki

zakupy udane widac, a mdlosci moze z przemeczenia
super mama -wyreczy sie troche

ja chce jutro wszystko wyprasowac-nie bede tego odkladac.....

kurcze szkoda mi Kasi ze musi lezec w tym szpitalu


musze sie polozyc........juz tez jestem zmeczona

[Svinecka]

Napisane przez czekoladka21

o rany juz w czwartek , ja bym chyba juz siedziala jak na szpilkach
dobrze ze nie bedziesz miec masazu skoro popekalas od niego......
i moze nie bedzie tak bolalo

ja wlasnie siedze jak na szpilkach
jestem strasznie nerwowa przez to, TZ tez, poklocilismy sie dzis ze 100 razy
a wlasnie przed chwila siedzialam i plakalam bo przescieradlo lezy nie tak
nerwy mi puszczaja

Napisane przez skierka1981

svinecka, to super że wiesz już na czym stoisz i niedługo będzie po wszystkim - zazdroszczę, ale może mi Amelka zrobi niespodziankę i w czwartek też wyjdzie
aniu żyrafki piękne

ja już się żegnam bo jeszcze dziś męża siorka u nas nocuje i ma zaraz być - trzymajcie kciuki za jutrzejsze nasze ktg o 10
dobrej nocki

trzymam kciuki

Napisane przez kamilka

Svinecka o rany... już w czwartek...

nooo

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

i w ogole chcialam kupic te kosze wiklinowe w jysku i oczywiscie juz nie bylo

teraz szukam na allegro

[viki_22_83]

czekoladka21 mnie tez boli krocze zwłaszcza jak źle siedze albo poleże troche, z wyrka jak sie zwleka to na czworaka mogłabym iść Boszeee jak stara babcia

a taka połóżną to bym zastrzelila gdyby mi tak zdrowie zepsuła wiem wiem dobro dziecka ale fakt sa tez inne metody- ciemnota jeszcze jest w tej naszej polsce

ja tez sie przyłączam do kciukasów i życzę Wam dobrej nocki

[Karolinak82]

Cześć Dziewczyny

...ale mnie zaskoczyłyście nowym wątkiem...widzę że Mamusie się rozpakowują GRATULACJE Jutro postaram się doczytać jednak kilka dni mnie nie było...i żałuję strasznie bo bardzo mi Was brakowało!!!! i mam tyyylllleeee do nadrobienia...nie wiem kiedy mi się to uda, bo od jakiegoś czasu jestem z Małą u moich Rodziców...tzn. oni przenieśli się na działkę na wakacje i tam też jesteśmy. Niestety nie mamy internetu na działce więc nie mogę Was czytać i pisać...
U nas prawie wszystko w porządku, tzn. u mnie i Zuzi..Malutka rośnie jak na drożdżach, codziennie mam wrażenie że się zmienia i jest większa Zaczyna już świadomie patrzeć na wszystkich Jest kochana i bardzo grzeczna
Ze mną juz też lepiej, miałam problem ze szwami...w piątek położna ściągnęła je...okazało się że miałam ich 11, 3 pękły i się rozeszły ale stosowałam specjalną kurację i mam nadzieję że jest lepiej...jutro się dowiem bo przychodzi położna...
Poza tym to "prawie wszystko" to Tż...niestety mamy spore problemy...dlatego tez postanowiłam jechać do Rodziców...jednak nie ma to jak pomoc Mamy

No nic, nie będę się już żalić...najważniejsze dla mnie jest teraz że Zuzia zdrowa i pięknie się chowa...mam nadzieję, że uda mi się wszystko nadrobić...ale ciężko będzie bo w czwartek wracam na działeczkę

Pozdrawiamy Was gorąco Mamusie, Brzusie i Maleństwa...i całujemy z Zuzinką Jutro się odezwiemy

[Svinecka]

Karolinak ciesze sie, ze Zuzia sie tak pieknie rozwija oby tak dalej
a problemow z TZ wspolczuje napewno wszystko sie ulozy

lece do nowego wyrka
dobranoc dziewczyny

[Ania0104]

Dzień dobry ...

Ja jeszcze na pół śpiąco ale chciałam Wam przekazać wieści od Tru

smsa dostałam wczoraj o 23.22 ale już nie miałam siły włączać kompa

Rodziłam od 11 do 22 ... jestem nieziemsko zmęczona! Ale mam juz mojego skarba przy cycu ma 54 cm i waży 3620 g. Super lekarz i położna oraz oczywiście dumny tata pozwolili mi to przetrwać!

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:02 ----------

Karolinka ... ciesze się ze Zuzia tak pięknie rośnie!!! ... współczuję tylko problemów z TZ-tem - to musi byc dla Ciebie ciężkie! ... ale żeby wszystko jak najszybciej się ułozyło!!!

[Ania0104]

Mamusie rozpakowane

Nikka1221 (Małgosia, 25l, Niemcy) ----------------- 10.04.09 - (24 tc) CC - Leo (712 g, 31 cm)
Gizmiatko (Kasia, 25l, śląskie) ---------------------- 26.05.09 - (31 tc) CC - Nataniel (1950 g, 46 cm
mariolasl (Mariola, 34l, UK) ------------------------- 29.05.09 - (32 tc) CC - Antonio (1650 g, ?? cm)
Cassandra23 (Beata, 26l, lubelskie) --------------- 20.06.09 - (38 tc) CC - Kubuś (4080 g, 56 cm)
marica5 (Marika, 23l, Chełmn) ----------------------- 23.06.09 - (39 tc) CC - Martynka(3570 g, 59 cm)
megi b (Magda, 27l, świętokrzyskie) ----------------- 23.06.09 - (39 tc) SN - Amelka (2850 g, 53 cm)
Karolinak82 (Karolina, 26l, Poznań) -------------- 26.06.09 - (40 tc) SN - Zuzia (3660 g, 53 cm)
p4w (Ola, 26l, Szczecin) ---------------------------------- 29.06.09 - (40 tc) SN - Tomuś (3220 g, 54 cm)
jusali (Alicja, 20l, war.-mazurskie) ------------------- 01.07.09 - (39 tc) SN - Joachim (2870 g, 53 cm)
musicman (Małgosia, ?? l, łódzkie) ---------------- 01.07.09 - (39 tc) CC - Bianka(4300 g, 59 cm)
eleeri (Aśka, 31 l, małopolskie) ------------------------ 04.07.09 - (41 tc) SN - Mateusz (3500 g, 56 cm)
Truheart (Ola, 27 l, Łódź) ----------------------------- 07.07.09 - (40 tc) SN - Adaś (3620 g, 54 cm)

[Ania0104]

FASOLOWE POLE LIPCOWE

FASOLOWE TYCZKI
21 sztuk mamy

aha9 (Aśka, 25l, lubuskie) -------------------------------------------- t.p. 01.07.09 - Maja lub Tymon / Michał
annamaria80 (Ania, 29l, Anglia) ------------------------------ t.p. 06.07.09 - Dawid / Sebastian
skierka (Teresa, 27l, Olsztyn) ------------------------------------- t.p. 09.07.09 - Amelka ................ Adbor Ring
ainka11111 (???, ?? l, ...) ------------------------------------------- t.p. 11.07.09 - Weronika
erysipelothrix (Martyna, 29 l, ...) ------------------------------ t.p. 15.07.09 - Igor / Wiktor
Svinecka (Ania, 25l, Szczecin) ------------------------------------ t.p. 18.07.09 - Marcel .................... Espiro Vector Air
Ania0104 (Ania, 26l, podkarpacie) ------------------------------- t.p. 19.07.09 - Dawid / Bartek ........... Tako Jumper GT
miniusia91 (Asia, 18l, Łódź) ------------------------------------- t.p. 19.07.09 - Nina
arinitti (???, 37l, Warszawa) --------------------------------------- t.p. 19.07.09 - Marysia ................ Mikado Milano
Finka09 (???, ?? l, ...) ----------------------------------------------- t.p. 20.07.09 - ???
bibi23 (???, ?? l, ...) --------------------------------------------------- t.p. 22.07.09 - ??? lub ???
agga19851985 (Agnieszka, 24l, ...) -------------------------- t.p. 22.07.09 - Alan ................... Tako Jumper X
katarzynka00 (Kasia, ?? l, ...) ---------------------------------- t.p. 24.07.09 - Laura ................... X-lander w. limitowana
magi77 (Marta, 31 l, mazowieckie) -------------------------------- t.p. 24.07.09 - Maciek
majka versace (Beata, 31l, Manchester) ---------------------- t.p. 25.07.09 - Adrianek ................. Mamas&Papas Skate
chrupcio (???, ?? l, ...) ----------------------------------------------- t.p. 25.07.09 - Jagódka
mirika (Magda, 28l, Warszawa) ------------------------------------ t.p. 26.07.09 - Jaśmina
Wojtusia (Ania, 25l, lubelskie) ------------------------------------ t.p. 27.07.09 - Oliwia .................. Vektor Air
kasiuuulka (Kasia, 23l, Warszawa) ----------------------------- t.p. 27.07.09 - Andrzej
evamoni (Ewa, 35l, Niemcy) --------------------------------------- t.p. 28.07.09 - Nelly
nastyeddy (???, 22l, Wlk Brytania) ------------------------------t.p. 31.07.09 - ??? i ???

[Ania0104]

FASOLOWE POLE SIERPNIOWE

FASOLOWE TYCZKI
28 sztuk mamy

czekoladka21 (Ania, 26l, śląsk) -------------------------------- t.p. 01.08.09 - Weronika .................. Tako Jumper X
frida110 (Aśka, ?? l, ...) -------------------------------------------- t.p. 01.08.09 - Kinga ................... Roan Kortina
Miramej (Jola, 33l, 3-miasto) ------------------------------------- t.p. 02.08.09 - Kuba
anusia_82 (Ania, 26l, 3-miasto) --------------------------------- t.p. 03.08.09 - ??? ...................... Mutsy Urban Rider
elita343 (Ela, 29l, Wrocław) --------------------------------------- t.p. 03.08.09 - Maja
cashmeree (Sylwia, 26l, Wolsztyn) ---------------------------- t.p. 05.08.09 - Natan ................... Tako Jumper X
czarnolaska(???, ?? l, ???) --------------------------------------- t.p. 06 .08.09 - ???
ulika (Magda, 27l, Śląsk) --------------------------------------------- t.p. 10.08.09 - ???
kamilka (Kamila, 22l, małopolska) ------------------------------ t.p. 10.08.09 - Sebastian
mayaha (???, ?? l, podkarpacie) ---------------------------------- t.p. 10.08.09 - Zuzia
UnholyOne (Ola, 29l, mazowieckie) ---------------------------- t.p. 12.08.09 - Antoś
Syla39 (Sylwia, 29 l, Norwegia) ----------------------------------- t.p. 12.08.09 - ???
AnnGe (Anna, 26l, dolnośląskie) ---------------------------------- t.p. 13.08.09 - Kalinka
lenusia25 (Marlena, 26l, Poznań) ------------------------------- t.p. 13.08.09 - Wiktoria
viki_22_83 (Ania, 25l, Świdnik) -------------------------------- t.p. 16 .08.09 - Gabriel
Ulcia2512 (Ula, 27l, UK) ------------------------------------------ t.p. 17.08.09 - Kuba .................... Graco Tour Elite
IwonkaAnna83(Iwona, ?? l, podkarpacie) ------------------ t.p. 18.08.09 - ??? lub ???
Agata R (Agata, 23l, ...) --------------------------------------------- t.p. 19.08.09 - Maja ................... Mutsy Transporter
Sweet_21 (Arleta, 23l, Irlandia) ---------------------------------- t.p. 19.08.09 - Bartuś
iwona.sz2403 (Iwona, 26l, Tychy) ---------------------------- t.p. 20.08.09 - ???
Tulipfever (Maja, 29 l, Holandia) ------------------------------- t.p. 20.08.09 - ??? lub ??? .......... Bugaboo Cameleon
zioła (???, ?? l, ...) ----------------------------------------------------- t.p. 22.08.09 - ???
WrednaAfrodyta (Irmina, 21l, Warszawa/Ostrołęka) ---- t.p. 25.08.09 - Adaś .................. Mikado Boston
marysia_258 (Iza, 25l, Kielce) ---------------------------------- t.p. 25.08.09 - Maja .................. Baby Merc
groszkolino(???, ?? l, ...) ---------------------------------------- t.p. 26.08.09 - ???
Adaikaka (Aneta, 22l, Kraków) --------------------------------- t.p. 27.08.09 - ???
aromatyzowana(???, ?? l, ???) ------------------------------ t.p. 29.08.09 - Lena
Anielka_ (???, 25 l, ???) ------------------------------------------- t.p. 30.08.09 - ???

[Tulipfever]

Napisane przez Ania0104

a to moja żyfafka na ścianie
... siostra sie postarała, bo jakby mmiała ją sama malować to chyba bym kręgosłup straciła

Sliczna zyrafka

Napisane przez Svinecka

no wiec tak.........rodzimy w czwartek w sumie to nie wiem czy sie bac czy cieszyc rozwarcia nie mam ale szyjka juz krotka i mieciutka - gin powiedziala, ze nie ma co dluzej czekac
z malym wszystko ok, wazy juz 3360 w tydzien przybral pol kilo masakra
w czwartek jade na 9 rano, boje sie i ciesze

ale najwazniejsze - nie robia masazu szyjki!!!! to sie juz tak nie boje
gin powiedziala, ze w szpitalach to praktykuja bo przyspiesza porod ale to jest okrucienstwo dla kobiety i u nich tego nie robia - bo po co meczyc tak kobiete skoro sa inne sposoby na przyspieszenie
a co sie najdziwniejszego dowiedzialam - szyjke mam peknieta wlasnie od masazu!! bo akurat powiedzialam do niej, ze moj syn byl taki maly i mi cala szyjka popekala i czy teraz nie bedzie gorzej a ona na to, ze szyjka nie popekala od porodu tylko od tego, ze tak mi ja mocno masowali

no ale teraz tego nie bedzie
ale sie boje

Czyli juz jutro bedziesz miala synka przy sobie
Odpocznij dzisiaj moze, nie szalej, idz do kina, wyspij sie (wiem, latwo sie mowi ). Ale super!

Napisane przez skierka1981

ja już się żegnam bo jeszcze dziś męża siorka u nas nocuje i ma zaraz być - trzymajcie kciuki za jutrzejsze nasze ktg o 10
dobrej nocki

Zaciskam

Napisane przez UnholyOne

Z nowin od Kasi, pisała, ze jest na ginekologicznym, ma podłączonego holtera. Przepływy ok, za to Mała raz była owinięta pępowiną. Jutro ma odwiedzić ją jej gin.

Ucieszyłam się, bo Mama wzięła ode mnie 2 reklamówki ciuszków i poprasuje . Zostana mi jeansiki, sweterki, bluzy i jakies drobiazgi

Dobrej nocki

Biedna Kasia, bedzie miala awersje do szpitali
No tak, Mamy sa the best

Napisane przez Karolinak82

U nas prawie wszystko w porządku, tzn. u mnie i Zuzi..Malutka rośnie jak na drożdżach, codziennie mam wrażenie że się zmienia i jest większa Zaczyna już świadomie patrzeć na wszystkich Jest kochana i bardzo grzeczna
Ze mną juz też lepiej, miałam problem ze szwami...w piątek położna ściągnęła je...okazało się że miałam ich 11, 3 pękły i się rozeszły ale stosowałam specjalną kurację i mam nadzieję że jest lepiej...jutro się dowiem bo przychodzi położna...
Poza tym to "prawie wszystko" to Tż...niestety mamy spore problemy...dlatego tez postanowiłam jechać do Rodziców...jednak nie ma to jak pomoc Mamy

No nic, nie będę się już żalić...najważniejsze dla mnie jest teraz że Zuzia zdrowa i pięknie się chowa...mam nadzieję, że uda mi się wszystko nadrobić...ale ciężko będzie bo w czwartek wracam na działeczkę

Hej kochana! Wspaniale, ze tak sie Zuzia pieknie rozwija. Trzymam mocno kciuki za Wasza trojke, na pewno sie wszystko ulozy

Napisane przez Ania0104

Ja jeszcze na pół śpiąco ale chciałam Wam przekazać wieści od Tru

smsa dostałam wczoraj o 23.22 ale już nie miałam siły włączać kompa

Rodziłam od 11 do 22 ... jestem nieziemsko zmęczona! Ale mam juz mojego skarba przy cycu ma 54 cm i waży 3620 g. Super lekarz i położna oraz oczywiście dumny tata pozwolili mi to przetrwać!

Jak cudnie! Gratuluje!

U nas znowu chlodniejszy dzien Musze isc do pracy, a tam w czasie upalow trudno mi jest wytrzymac. Czy Wam tez sie kreci w glowie?

[Miramej]

Cześć mamusie

Napisane przez Tulipfever

Brawo!

Napisane przez viki_22_83

Najgorsze to ze zeby dziecko miało opieke to jeden z rodziców musi byc zapisany w tej samej przychodni. Do Lublina jezdzic z dzieckiem to jakos nie zabardzo, i połozna z Lublina do nas sie nie pofatyguje ehhh.

Naprawdę pediatra musi być z tej przychodni, gdzie należy jeden z rodziców?

Napisane przez Ania0104

A do mnie zadzwoniła babcia ... odebrałam, a Ona do mnie: a co Ty robisz w domu?
Ja: a gdzie miałam być?
Ona: no w szpitalu ... wrrrr juz mnie zaczynają wkurzać takie hasła ... jak zaczne rodzić to pewnie wszyscy pod szpitalem będą stali
(...)
hmmm ... ciekawa jestem jak to u mnie będzie z tą połozną ... wogóle nie mam pojęcia skąd ona ma przyjechac

Babcia wymiata
Ja też nie mam umówionej położnej środowiskowej i nawet nie wiem, jak się za to zabrać i czasu też nie mam

Napisane przez evamoni

Czasami przeszkadzalo, potem juz sie przyzwyczailam. Naturalnie, ze boli jak potrzebujesz czulosci, przytulenia i nie ma na kogo liczyc. Przed slubem troche sie staral, a potem juz siadl na i
Mam wielka nadzieje, ze do dziecka bedzie jednak inny

On sam powtarza, ze czeka z niecierpliwoscia na Nelly, ze moglaby juz sie urodzic, planuje, ze bedzie ja kapal, przytulal i glaskal. A jak bedzie w praktyce, czas pokaze.
Nie wszystko mozna w zyciu miec. Tez nie moge wymagac od meza, ze bedzie mnie na rekach nosil ( a chcialabym ), celebrowal ciaze jak wlasna. Zycie obok toczy sie dalej. Mam ogromna nadzieje, ze maz sie zmieni. Dla niego ciaza a posiadanie dziecka to dwa rozne swiaty. W ciazy jestem ja, a dziecko bedzie nasze! Smutne, ale on tak mysli. Przy porodzie chce byc. Ciekawe czy jutro pojdzie ze mna do szpitala na planowanie porodu???? Prawda jest, ze ma ogromnie duzo pracy i nie bardzo moze sobie pozwolic na wyjscia, zmuszac go nie bede...Najwyzej sama podejme decyzje: ciac czy pchac

evamoni, myślę, że mąż może się zmienić, gdy Nelly już się urodzi , może zachowuje się tak, bo się boi i wstydzi się przyznać?

Napisane przez Ania0104

a to moja żyfafka na ścianie
... siostra sie postarała, bo jakby mmiała ją sama malować to chyba bym kręgosłup straciła

Ale cudna , Twoja siostra sama ją narysowała?

Napisane przez Svinecka

hejka
(...)
no wiec tak.........rodzimy w czwartek w sumie to nie wiem czy sie bac czy cieszyc rozwarcia nie mam ale szyjka juz krotka i mieciutka - gin powiedziala, ze nie ma co dluzej czekac
z malym wszystko ok, wazy juz 3360 w tydzien przybral pol kilo masakra
w czwartek jade na 9 rano, boje sie i ciesze

ale najwazniejsze - nie robia masazu szyjki!!!! to sie juz tak nie boje
gin powiedziala, ze w szpitalach to praktykuja bo przyspiesza porod ale to jest okrucienstwo dla kobiety i u nich tego nie robia - bo po co meczyc tak kobiete skoro sa inne sposoby na przyspieszenie
a co sie najdziwniejszego dowiedzialam - szyjke mam peknieta wlasnie od masazu!! bo akurat powiedzialam do niej, ze moj syn byl taki maly i mi cala szyjka popekala i czy teraz nie bedzie gorzej a ona na to, ze szyjka nie popekala od porodu tylko od tego, ze tak mi ja mocno masowali

no ale teraz tego nie bedzie
ale sie boje

To już jutro , ale się uwinęłaś , najważniejsze, że nie zrobią Ci tego masażu szyjki, skoro przez niego masz taką traumę i problemy , będziemy trzymać kciuki

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

Lecą do was z predkoscia swiatla ostatnie paczkismacznego!!
(...)
ja mam sumie dzisiaj caly czas twardy brzuch i znowu bolala mnie kosc cipna......

Może się dzisiaj załapię jeszcze na jednego
A mnie wczoraj tak kłuło mocno na dole, że myślałam, że urodzę

Napisane przez skierka1981

trzymajcie kciuki za jutrzejsze nasze ktg o 10

Napisane przez UnholyOne

Hej

Nie mam siły, nic nie nadrobiłam i juz dzisiaj nie dam rady.
Byłam dzisiaj z mamą na zakupach, kupiłam 2 koszule do szpitala, szlafrok, klapery pod prysznic i majtochy na co dzień.

Potem tata z mamą coś załatwiali i zeby nie siedzieć samej u nich jedziłam z nimi i Bartusiem. Na koniec pojechałam jeszcze pod wieczór z małżem do rossmanna, kupiłam zapas zelu do stóp chłodzącego, waciki, chusteczki i jakies pierdółki. Upał mnie zmęczył i teraz jeszcze mam jakies mdłości.

Z nowin od Kasi, pisała, ze jest na ginekologicznym, ma podłączonego holtera. Przepływy ok, za to Mała raz była owinięta pępowiną. Jutro ma odwiedzić ją jej gin.
(...)
Ucieszyłam się, bo Mama wzięła ode mnie 2 reklamówki ciuszków i poprasuje . Zostana mi jeansiki, sweterki, bluzy i jakies drobiazgi

Dobrej nocki

Dzień bez zakupów dniem straconym
A u nas nie ma tego żelu, buuu...
Kasia swoje odczeka, współczuję, ciekawe, jak dziś się sytuacja rozwinie
Fajnie Ci z taką mamą

Napisane przez kamilka

A ja spakowałam torbę :O Jeszcze kilka rzeczy muszę dopakować, ale to już z górki będzie. Braki spisane na kartce, wytłumaczone tż co gdzie jest... Więc już będę spokojniejsza... ufff o matko... jakoś nawet nie chce myśleć co nas czeka,...

A ja oprócz klapek pod prysznic mam wszystko do torby, ale nie mogę się wziąć za spakowanie, chyba się boję, że jak spakuję, to zaraz urodzę . Czekam jeszcze tylko na laktator

Napisane przez Karolinak82

Cześć Dziewczyny

...ale mnie zaskoczyłyście nowym wątkiem...widzę że Mamusie się rozpakowują GRATULACJE Jutro postaram się doczytać jednak kilka dni mnie nie było...i żałuję strasznie bo bardzo mi Was brakowało!!!! i mam tyyylllleeee do nadrobienia...nie wiem kiedy mi się to uda, bo od jakiegoś czasu jestem z Małą u moich Rodziców...tzn. oni przenieśli się na działkę na wakacje i tam też jesteśmy. Niestety nie mamy internetu na działce więc nie mogę Was czytać i pisać...
U nas prawie wszystko w porządku, tzn. u mnie i Zuzi..Malutka rośnie jak na drożdżach, codziennie mam wrażenie że się zmienia i jest większa Zaczyna już świadomie patrzeć na wszystkich Jest kochana i bardzo grzeczna
Ze mną juz też lepiej, miałam problem ze szwami...w piątek położna ściągnęła je...okazało się że miałam ich 11, 3 pękły i się rozeszły ale stosowałam specjalną kurację i mam nadzieję że jest lepiej...jutro się dowiem bo przychodzi położna...
Poza tym to "prawie wszystko" to Tż...niestety mamy spore problemy...dlatego tez postanowiłam jechać do Rodziców...jednak nie ma to jak pomoc Mamy

No nic, nie będę się już żalić...najważniejsze dla mnie jest teraz że Zuzia zdrowa i pięknie się chowa...mam nadzieję, że uda mi się wszystko nadrobić...ale ciężko będzie bo w czwartek wracam na działeczkę

Pozdrawiamy Was gorąco Mamusie, Brzusie i Maleństwa...i całujemy z Zuzinką Jutro się odezwiemy

Cześć Karola

My też się stęskniłyśmy , super, że Zuzia tak ładnie się rozwija, zdjęciem nie pogardzimy . 11 szwów? , mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej

I jeszcze kciuki, żeby udało się rozwiązać problemy między Tobą i Twoim TŻ-em

Napisane przez Ania0104

Dzień dobry ...

Ja jeszcze na pół śpiąco ale chciałam Wam przekazać wieści od Tru

smsa dostałam wczoraj o 23.22 ale już nie miałam siły włączać kompa

Rodziłam od 11 do 22 ... jestem nieziemsko zmęczona! Ale mam juz mojego skarba przy cycu ma 54 cm i waży 3620 g. Super lekarz i położna oraz oczywiście dumny tata pozwolili mi to przetrwać!

Gratulacje , tru swoje też odczekała

[Ulcia2512]

Gratulacje Tru