Niemcy :)

[desti]

Napisane przez MdM

Ooo desti ma nowy avatarek

... kobieta zmienna jest ...

[MdM]

Napisane przez desti

... kobieta zmienna jest ...

Czy to nie Liv Tyler jest przypadkiem na tym avatarze?? Musze sie znow przyzwyczaic do nowego, ten stary byl taki charakterystyczny (albo to tylko mi sie tak wydaje)

[desti]

Napisane przez MdM

Czy to nie Liv Tyler jest przypadkiem na tym avatarze??

... pare dni i sie przyzwyczaisz

[MdM]

Napisane przez desti

... pare dni i sie przyzwyczaisz

A to na pewno

[moniaaaaaaa86]

Dziewczyny mozecie mi zdradzic prosze jak wy jestescie ubezpieczone tutaj w De?
Bo u mnie wylgada to tak, ze rodzice maja w PL sklep na mnie wiec wszystkie skladki oplacaja itd. I moglabym sobie wyrobic karte na cala Unie.
A tutaj w niemczech ja jestem zameldowana i pracuje na mini Job 400 e, od stycznia. I sie nie ubezpieczylam, a dopiero terz wyczytalam, ze to konieczne i obowiazkowe
Mozecie mi cos poradzic? co mam zrobic? Jakie sa koszty ubezpieczen? Od wrzesnia chce zaczac studiowac w Hagen - zaocznie, czy przez to moge miec troszke taniej? Prosze pomozcie i poradzcie cos

[201608040942]

Witam po urlopie. Ja znow w DE jestem.

[desti]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Witam po urlopie. Ja znow w DE jestem.

no wlasnie dawno Cie nie bylo ... wypoczeta ??

[mOna01]

Dziękuję wam! aktywowaliśmy obie karty, wszystko jest ok. Tylko oczywiście znów mam pytanie - jak sprawdza się stan konta i aktywuje tą usługę za 3,99e?

[*majka*]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Witam po urlopie. Ja znow w DE jestem.

hej Moni

Napisane przez mOna01

Dziękuję wam! aktywowaliśmy obie karty, wszystko jest ok. Tylko oczywiście znów mam pytanie - jak sprawdza się stan konta i aktywuje tą usługę za 3,99e?

na stronie Aldi jest napisane,ze trzeba zadzwonic pod bezplatyny nr 1155 i aktywowac usluge
Jak sprawdzic stan konta,niestety nie wiem

[Nija_]

Przepraszam, że tak się wcinam w wątek
Nie wiecie może, kiedy Polacy będą mogli pracować w Niemczech bez tych wszystkich formalności, starania się o pozwolenie na pobyt i pracę itd. Są już jakieś ustalenia w tej sprawie, plany,...?
Może konkretna data?

[desti]

Napisane przez Nija_

Przepraszam, że tak się wcinam w wątek
Nie wiecie może, kiedy Polacy będą mogli pracować w Niemczech bez tych wszystkich formalności, starania się o pozwolenie na pobyt i pracę itd. Są już jakieś ustalenia w tej sprawie, plany,...?Może konkretna data?

pewnie niepredko... gdzies cos bylo o 2010 ale podejrzewam, ze jak tylko sie da to Niemcy to znowu przeciagna... pomijajac, ze nie ma co liczyc na takie przyjecie jak np. w Anglii... tu nawet jak to bedzie legalne to zdobycie pracy nie bedzie proste...

[201608040942]

desti w sumie wypoczeta. tesciowa nic mi robic nie dala, a ja na sile nie mialam zamiaru sie z nia szarpac. Kiedys probowalam cosw robic, ale ona mi wszystko wyrywala z rak, a potem i tak sie dowiedzialam ze jestem leniwa i nic nie robie, wiec teraz sie nie wysilam. pytam czy w czyms jej pomoc, ale jak nie to nie. Po 2 tyg. obijania sie mialam juz dosc. U mojej mamy zachowuje sie jak w domu, wiec jak mialam ochote to jej kuchnie wypucowalam , lacznie z kafelkami, a u tesciowej to tylko wstawilam pralke, powiesilam wyprane pranie i cala filozofia.
Dobrze byc w domu i wziasc sie za robote, chodz pewnie za tydzien bede juz mowic inaczej heheheh.
Poza tym bylam u fryzjera w Pl zrobilam znow pasemka, bo moje stare to juz tylko na koncach byly i to niewidoczne juz. Obcielam, bo bylam juz do ramion zarosnieta.
Bylam u okulisty i mam prawe oko mocniejsze , zmienilam tez ksztalt soczewek (oprawki zostawilam, mam bezoprawkowe okulary) i wzielam fotochromy transitions. Strasznie drogie te szkla, ale nie zaluje.
Wrocilam do Niemiec i czuje sie jak w domu hihihi
Za 2 tyg. moje dziecie idzie po przerwie letniej do przedszkola, no ciesze sie ze juz w domu jestem.

Majka moze mnie odwiedzisz? I przywiez ten lakier, bo jestem ciekawa tego fioletu z bordo. bylam w Inglocie, ale takiego odcienia nie widzialam. Kupilam tylko cien do paletki Freedom

[desti]

ehhh... te tesciowe... skad ja znam takie teksty ... ja jak tu wracam to tez zawsze czuje, ze wracam do domu ... ooo... do fryzjera bym poszla... i do dentysty by sie przydalo ale niestety nie mam na razie wolnego...

[*majka*]

ja tez chce do fryzjera,ja tez
moze w koncu sie odwaze i tu pojde,wyczailam jednego Turka,fajnie wlosy obcina,wiec chyba zaryzykuje,bo juz mi ciezko z ta moja czupryna

Moni,wpadne chetnie a ten lakier,to pomylka,tzn tragedi nie ma,nawet fajny,ale daleko mu do takiego jak chcialam-w sklepie wygladal inaczej

[201608040942]

Maja a ten Turek to drogi jest czy raczej z tych tanszych fryzjerow? U mnie w Lohausen jest tylko drogi fryzjer czyli podciecie krotkich wlosow 40€ taniej nie ma, ale tam gdzie chodzilam na kurs niemieckiego byl juz od 10€. Czasami taki tani fryzjer lepiej tnie niz ten drogi, ale jak pisalas, czlowiek sie tyle naslyszy o fuszerkach tutejszych fryzjerow ze sie boi isc. ja mam ta moja znajoma w Dormagen, ale ona sie tez musi troche do mnie dopasowac, a ja do niej, a isc do frycka, od tak bo mam ochote bylo by fajnie, a nie czekac jak znajoma bedzie miala czas i ochote.

Lakiet i tak wez ze soba , to mi opiszesz ten kolor, obejrze to co masz i moze bede bardzij wiedziala jaki to ma byc opdcien, wiec jak spotkam to kupie. W Inglocie co to widzialam, a bylam w sklepie firmowym, wiec wybor mieli, bylo raczej fioletowe, ja tam zadnej domieszki bordo nie widzialam. jednak to co dla kogos jest fiolet z bodro dla innego moze byc tylko fioletem. Wiem cos o tym. Ze znajoma z ratingien rozpisywalysmy sie o tuszu do rzes w ciemnej zieleni. Dla niej byla to butelkowo zielen, a dla mnie raczej zielen typu khaki

[*majka*]

Czy drogi to nie wiem,ale mysle,ze ceny sa normalnie-to taki zwykly fryzjer o nazwie Pimp my Hair
Tak sobie go wybralam,bo kiedys babka wychodzila od niego,miala fajnie wlosy obciete,to ja zaczepilam i zapytalam,czy sie u niego obcinala...
teraz tylko pojsc tam i przekonac sie na walsnych wlosach

[MdM]

Napisane przez *majka*

Czy drogi to nie wiem,ale mysle,ze ceny sa normalnie-to taki zwykly fryzjer o nazwie Pimp my Hair
Tak sobie go wybralam,bo kiedys babka wychodzila od niego,miala fajnie wlosy obciete,to ja zaczepilam i zapytalam,czy sie u niego obcinala...
teraz tylko pojsc tam i przekonac sie na walsnych wlosach

A to akurat moze nie byc latwe 'Pojsc i sie przekonac'

Napisane przez Nija_

Przepraszam, że tak się wcinam w wątek
Nie wiecie może, kiedy Polacy będą mogli pracować w Niemczech bez tych wszystkich formalności, starania się o pozwolenie na pobyt i pracę itd. Są już jakieś ustalenia w tej sprawie, plany,...?
Może konkretna data?

Konkretnych dat nigdzie nie ma, ale przed 2012 nie ma co oczekiwac. Z reszta niemcy tego nie chca, bo dla nich to nie bedzie korzystne. Jak z reszta wszystko co zwiazane z obcokrajowcami.

Napisane przez mOna01

Dziękuję wam! aktywowaliśmy obie karty, wszystko jest ok. Tylko oczywiście znów mam pytanie - jak sprawdza się stan konta i aktywuje tą usługę za 3,99e?

Zeby sprawdzic stan konta dzwoni sie na 1155 i potem wybiera 1.

[mOna01]

Napisane przez MdM

Zeby sprawdzic stan konta dzwoni sie na 1155 i potem wybiera 1.

Dziękuję właśnie odkryłam, że wpisując *100# też można sprawdzić

[lasoa]

za kazdym razem jak jestem w Niemczech łapie doła

[desti]

Napisane przez lasoa

za kazdym razem jak jestem w Niemczech łapie doła

wszystko zalezy od podjescia... ja bym zlapala dola jakbym musiala do pl wrocic

[lasoa]

ja tutaj łapie doła, bo moj jezyk porozumiewania jest na poziomie czesc

[desti]

Napisane przez lasoa

ja tutaj łapie doła, bo moj jezyk porozumiewania jest na poziomie czesc

poczatki sa zawsze trudne to fakt... jezyka na szczescie mozna sie nauczyc ... mnie na poczatku bardziej meczyl brak kogos do pogadania...

[201608040942]

heheh desti to ja mam tak samo. Dobrze mi tutaj i na mysl ze bym miala wracac do Pl i tam zyc to lapie dola.Sam to co mi sie przytrafilo w Pl jak teraz bylismy to przekonuje mnie, ze ten kraj nie dla mnie.

Ostatni tydzien maly zaczal mi chrapac w nocy, dusic sie i nawet opserwowalam u niego bezdech, a jak juz minela dluga chwila to lapal lapczywie powietrze. od poczataku przyjazdu do Pl maly byl niewyrazny, nawet mial przed wyjazdem raz 38° goraczki. jak wiemy dla malego dziecka to nie jest duza goraczka. Pojechalismy do szpitala, a babka mi jenczy( byla niedziela), ze to do przychodni, ze tutaj to tylko z ciezkimi przypadkami, ze powinien go pediatra obejrzec, a on rano z dyzuru zszedl. Wkoncu zajrzala mu do gardla( jak zwrocilam jej uwage ze maly sie skarzy na go gardlo boli, wczesniej wyjasniajac ze jest niewyrazny, ze w przedszkolu byla u niego szkarlatyna ale wlasnie taka dziwna bez goraczki i wysypki na skorze i sie boje, ze dopiero co do Pl przyjechalismy itp) i powiedziala ze migdaly sa lekko powiekszone i obserwowac dziecko. 2 tyg. bylo ok, a ten trzeci zaczely sie cyrki w nocy dziac. W piatek w przed dzien wyjazdu do DE, przypadkiem zajrzalam mu do gardla i nic nie widze, tylko dwa wielgasne migdaly. W gardlo nie mioztna bylo zajrzec bo migdaly byly takie wielkie( dla mnie, bo dla lekarza oczywiscie male). Pojechalismy do Opola do szpitala na Witosa. Lekarzy w przychodni nie bylo, bo to popoludnie i poszlismy na izbe przyjec, a tam kobitki mile( dobre i to) i mowia zeby jechac do Medikusa, bo tam jest 24h i jest pediatra , a u nich na izbie nie ma zadnego lekarza po poszli na operacje. wyobrazcie sobie ze w De nie ma na Notaufname lekarza, przeciez to niemozliwe. To najlepiej w Pl jak sie jest umierajacym i cie ktos zawiezie do szpitala, to nic tylko umierac, bo lekarze poszli na operacje. To ile jest tych lekarzy w tym szpitalu? pieciu na krzyz? No nic panie byly mile, wiec dobre i to, pojechaolismy do medikusa, a tam babka mi mowi ze lekarz jest juz po godzinach przyjec, wiec jej mowie, ze ja nie z Pl , a dziecko mi sie dusi i sie boje. To ona mi na to ze to musialby go laryngollog obejrzec, albo pediatra, ale pediatry nie ma bezdie o 20-tej. maz sie pyta o innego lekarza, a ona ze zden go nie zechce obejrzec. nie mial nie byla, bardzij bym nazwala to obojetnoscia w strone nie bycia milym, o takie, a co mnie to obchodzi ze pani dziecko sie dusi, lekarza nie ma i tyle i tylko pediatra dziecko moze zobaczyc, a skoro to migdaly sa powiekszone to ostatecznie laryngolog. Wiec sie zebralismy i pojechalismy do szpitala w Kup, tak jak bylismy na poczatku naszego pobytu w Pl. Tym razem przyjela nas inna lekarka, moze i pediatra to byla, bo nie jeczala tak jak tamta. Swoja droga nie rozumiem czemu tamta tak jeczala. przeciez sciagna sobie ubezpieczenie z DE i to sie im bedzie bardzij oplacac niz jak bym byla z innego miasta w Pl.
Wracajac do drugiej wizyty w tym szpitalu, pani miala, obejrzela malego, dala mi typ, zeby isc z malym do laryngologa jak bedziemy juz w domu, bo moze ma 3 migdal i sie wlasnie uaktywnil, jako ze wezel chlonny byl powiekszony to istniala mozliwosc infekcji i przepisala antybiotyk.
maly juz w druga noc nie chrapal, nawet jak w sobote jechalismy do domu i spal w aucie nie chrapal i nie bylo bezdechu, oddychal jak nalezy. wybierze antybiotyk to pojde z nim do lekarza i powiem co i jak i zapytam sie co on sadzi o mozliwosci 3 migdala i czy poiwnnam isc do laryngologa. raz juz bylam, ale chodzilo o Hörtest i nie wiem czy znow powinnam miec skierowanie czy juz moge isc bez skierowania. zobaczymy co nasz lekarz powie.

No i takie doswiadczenie mialam na opolszczyznie. Szwagierka sobie chwalila jak machnelam karta niemiecka to traktowali milo i opieka jak nalezy, a ja zdobylam inne doswiadczenie, ze nie wazne skad jestes z Pl czy innego panstwa, jak ci cos jest to umieraj.
Moja tesciowa byla zdziwona moim oburzeniem, ze lekarza na izbie przyjec nie bylo, bo to przeciez normale. idziesz prywatnie to co innego, a na kase chorych to umieraj.
To ja sie pytam, jak Polska weszla do UE? Czym sie tak zasluzyla? Skoro sluzba zdrowia jeszcze bardzij kuleje niz jak wyjezdzalam 7,5 roku temu z PL.

No to sie wam wyzalilam. Wyobrazcie sobie ze tylko ta ostatnia lekarka byla mila i dala mi ta rade, poza tym nikt mnie nie uspokoil, nawet ich ni interesowalo to ze mi sie dziecko dusi, a ze nie ejstem w domu to sie boje. Bo gdzie ja bym znalazla lekarza jak by w drodze do De cos malemu zaczelo by sie powaznego dziac? jeszcze by tak bylo ze by mi dziecko na autobahnie zmarlo, tfu, tfu. Wkoncu matka jestem to mam prawo sie obawiac, a lekarze powinni tez uspokoic, a nie jenczec ze sie im dupe zawraca, albo wogole ich na posterunku nie ma.

[MdM]

Napisane przez desti

wszystko zalezy od podjescia... ja bym zlapala dola jakbym musiala do pl wrocic

Ja tak samo

Napisane przez lasoa

ja tutaj łapie doła, bo moj jezyk porozumiewania jest na poziomie czesc

To trzeba jezyk podszkolic. Niemiecki jest bardzo latwy. I nie mowie tak, dlatego, ze go juz umiem, ale dlatego, ze uczylam sie wielu jezykow (franc, hiszp, ros, ang) i niemiecki jest najbardziej przejrzysty i poukladany.

[desti]

Monika to to faktycznie horror ... az dostalam gesiej skorki... straszne, jeszcze jak to o dziecko chodzi... jakby sie w de nie pogorszylo to i tak w porowaniu do pl mamy sie dobrze...

[Mijalea]

Monia, co za przygody Ale opis wlasciwie pasuje jak ulal do Pl....

a powiedz jak wyjezdzacie do Pl to wykupujesz jakies ubezpieczenie??

[desti]

Napisane przez Mijalea

a powiedz jak wyjezdzacie do Pl to wykupujesz jakies ubezpieczenie??

ja mam z mojej kk osobna karte na ausland

[lasoa]

Napisane przez MdM

To trzeba jezyk podszkolic. Niemiecki jest bardzo latwy. I nie mowie tak, dlatego, ze go juz umiem, ale dlatego, ze uczylam sie wielu jezykow (franc, hiszp, ros, ang) i niemiecki jest najbardziej przejrzysty i poukladany.

Ja wiem, ucze sie, staram przynajmniej. Tylko samej jest bardzo trudno, a TZ znajacy perfekt niemiecki choruje na brak czasu.
Ja jestem niecierpliwa, chcialabym juz umiec, a tutaj trzba jednak duuuuuuuuuzo czasu. No wlasnie, ile?

[desti]

Napisane przez lasoa

a tutaj trzba jednak duuuuuuuuuzo czasu. No wlasnie, ile?

cale zycie ... ja tez sie sama uczylam jezyka... a wlasciwie dwoch bo zeby ludzi na ulicy zrozumiec musialam tez bawarskiego chwycic ... po dwoch latach zrobilam prawo jazdy a rok pozniej zachcialo mi sie na stare lata isc do szkoly...

[MdM]

Napisane przez lasoa

Ja wiem, ucze sie, staram przynajmniej. Tylko samej jest bardzo trudno, a TZ znajacy perfekt niemiecki choruje na brak czasu.
Ja jestem niecierpliwa, chcialabym juz umiec, a tutaj trzba jednak duuuuuuuuuzo czasu. No wlasnie, ile?

Rozumiem Cie. Ale nie martw sie, nauczysz sie. Ja teraz kuje francuski, zeby umiec tak jak niemiecki. To by dopiero bylo cos. I tez nie mam z kim gadac po francusku. Jedyny plus to taki, ze mam do Francji blizej niz gdziekolwiek indziej, ale to nic nie zmienia, bo i tak jezdze tam rzadko, a poza tym i tak nikogo nie znam.
Musimy byc wytrwale to sie nauczymy