Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dzieci"

[czekoladka21]

Info od Skierki:

"Czekam na izbie na przyjecie na usg z tego co zrozumialam to mala jest ulozona troche w poprzek , glową przy biodrze.Jeszcze bedzie super jak jutro cesarka. Dam potem znac bo mam slaba baterie......"

[groszkolino]

kurcze :| zaczelam przegladac wasze wozki, Vektor Air wyglada na lekki to chyba Wojtusi...(?) juz sama nie wiem ;( zalezy mi by mial fotelik mocowany na stelazu i w aucie i ta waga... no nic popatrze co powybieralyscie. eh

[megi b]

Napisane przez Miramej

No napisz, co u Was

Hej Miramejku U nas ok, mała rośnie, śmieję się że chyba ktoś co rano podrzuca mi inne dziecko, tak bardzo się zmienia Ma już swoje humorki, we wtorek skończyła 3 tygodnie a już jest tak rozpieszczona... cały czas przy cycu by wisiała A jak jest zła to tak śmiesznie nosek marszczy słodka jest, nie narzekam, ale boję się że to marudzenie to zapowiedź kolek A Ty jak się czujesz? gotowa na wielki dzień ?

Napisane przez czekoladka21

Info od Skierki:

"Czekam na izbie na przyjecie na usg z tego co zrozumialam to mala jest ulozona troche w poprzek , glową przy biodrze.Jeszcze bedzie super jak jutro cesarka. Dam potem znac bo mam slaba baterie......"

z a Skierkę i dzidziolka

Czekoladko super Ci wyszła ta sypialnia

[kamilka]

Groszkolino kiedyś widziałam kobietę na mieście z wózkiem tego typu jak walczyła wyjeżdżając na chodnik bo te kółka jej bez przerwy latały każde w inną stronę..
Ale nigdy nie prowadziłam takiego wózka więc nie wiem...

Ja już zakupy zrobiłam, zaraz idę się położyc z nogami do góry, a potem obiadek i drylowanie wiśni na przetwory.... Dobrze że ich niedużo mam...

[musicman]

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom !!!!

przykro mi że niektóre mamy muszą się tak nacierpieć, bóle rąk muszą być masakryczne.

A u mnie baby blues już minął, zresztą moje samopoczucie było chyba spowodowane trudnościami z karmieniem. Dalej jest masakra, mała tak mi pokiereszowała brodawki że mam skurcze żołądka na samą myśł o karmieniu więc zaczęłam ściągać laktatorem , ale to też boli bo uciska. Nie mam już pomysłu co robić, a szkoda mi bardzo przestać karmić ją piersią bo mam duużo mleka. Tak więc ciągle jeszcze siedzę i płaczę , tym razem z bezsilności.

Trzymajcie się dziewczyny, życzę łatwym i niebolesnych porodów.

[WrednaAfrodyta]

Czesc Mamusie! U nas dzis strasznie gorąco, wstalam o 11 i moglam dalej spac to moze bym nie poczula tego upalu.... Jutro jedziemy z Tz i znajomymi na mazurki, nareszcie troche sobie poprzebywam na swiezym powietrzu

[kamilka]

Musicman a używasz tych osłonek na brodawki? One też nic nie dają?

[mayaha]

Napisane przez magi77

Nie wiem co myśleć... ale chciałabym Nie uśmiecha mi się jeździć kilka razy 55km w jedną stronę (taką odległość mam do szpitala, w którym chcę rodzić), poza tym może nie być miejsca i odeślą do innego szpitala, a ja nie chcę, ze wzgl. na nerki. Chcę w tym szpitalu, gdzie pracuje moja ginka. Dodatkowo chcę już urodzić, bo mam nadzieję, że ręce przestaną boleć. Gorzej jak ból i towrzyszące dolegliwości nie miną, wtedy nie wiem jak będę zajmować się synkiem, przecież ja szklanki czy łyżki nie jestem w stanie utrzymać. Wszystko leci mi z rąk Dobra, już nie smęcę...

Nie wiem jak Wy, ale ja samego bólu porodowego nie boję się (aż tak bardzo ). Boję się żeby wszystko odbyło dobrze, bez komplikacji i synek był zdrowy itp.

ja tez mam 50 km do szpitala i modle sie zeby nie bylo korkow jak bede jechac bo niestety w mojej okolicy do standard
A z bólem porodowym to masz racje. Najwazniejsze zeby dzidzia zdrowa była i zadnych komplikacji nie było.

Napisane przez czekoladka21

Info od Skierki:

"Czekam na izbie na przyjecie na usg z tego co zrozumialam to mala jest ulozona troche w poprzek , glową przy biodrze.Jeszcze bedzie super jak jutro cesarka. Dam potem znac bo mam slaba baterie......"

skierka

Napisane przez musicman

A u mnie baby blues już minął, zresztą moje samopoczucie było chyba spowodowane trudnościami z karmieniem. Dalej jest masakra, mała tak mi pokiereszowała brodawki że mam skurcze żołądka na samą myśł o karmieniu więc zaczęłam ściągać laktatorem , ale to też boli bo uciska. Nie mam już pomysłu co robić, a szkoda mi bardzo przestać karmić ją piersią bo mam duużo mleka. Tak więc ciągle jeszcze siedzę i płaczę , tym razem z bezsilności.

Dasz rade. A probowalas osłonek na piersi? Moze to by pomogło

[Svinecka]

hej mamusie
a ja dzis ledwo zyje - maly w nocy troche dal nam popalic - w zasadzie od 3 nie spalismy bo maly marudzil i sam nie wiedzial czy chce jesc, czy spac czy co
biedny TZ pojechal do pracy - jesli dzis tak bedzie to powiem mu zeby poszedl spac do salonu, bo on biedny tak sie angazuje, wstaje razem ze mna, nawet dzis wzial go na rece i kazal mi spac a on sie zajmie malym, a pzeciez on pracuje biedny jeszcze....

Napisane przez Wojtusia

uuu, mam nadzieje ze plamki po nich nie pozostawały na wózku. Trzeba bedzie jakąś pieluszką, albo moskitierą przykrywac gondole, zeby dzidziusia meszki nie pogryzły.....


GRATULACJE, EKSPRESOWO SIE UWINEŁAS
: roza:

Dziekuje za trzymanie kciuków. Wizyta ok, tylko tak mnie głowa rozbolała wieczorem, ze nie miałam juz siły tu zaglądać wczoraj. Nie chciałam brac tabletki przeciwbólowej, ale mąż siedział i masował mi głowe i jakos dałam rade.

Ginka powiedziała ze wszystko ok, moge rodzic w kazdej chwili, rozwarcie jest i wszytsko ładnie pięknie i skórcze juz by sprawe załatwiły, tak wiec czekam na te skórcze od kilku dni mam, ale nieregularne, no i czop sluzowy tez wyleciał juz. Pozostaje mi czekanie

ale to nie sa meszki tylko te czarne takie owalne dziady co do zielonego i zoltego leca, plam nie zostawiaja bo wystarczy je strzepac z wozka i one nie gryza - i na szczescie do srodka gondoli nie wlatuja bo tam juz nie ma zielonego
ale jest teraz chyba wyleg - a pozniej mysle one znikna

fajnie, ze wszystko ok - teraz to mozesz rodzic w kazdym momencie, wiec trzymam kciuki jakby co zeby porod odbyl sie jak u Ani

Napisane przez czekoladka21

Info od Skierki:

"Czekam na izbie na przyjecie na usg z tego co zrozumialam to mala jest ulozona troche w poprzek , glową przy biodrze.Jeszcze bedzie super jak jutro cesarka. Dam potem znac bo mam slaba baterie......"

ooooj trzymam kciuki za skierke

Napisane przez musicman

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom !!!!

przykro mi że niektóre mamy muszą się tak nacierpieć, bóle rąk muszą być masakryczne.

A u mnie baby blues już minął, zresztą moje samopoczucie było chyba spowodowane trudnościami z karmieniem. Dalej jest masakra, mała tak mi pokiereszowała brodawki że mam skurcze żołądka na samą myśł o karmieniu więc zaczęłam ściągać laktatorem , ale to też boli bo uciska. Nie mam już pomysłu co robić, a szkoda mi bardzo przestać karmić ją piersią bo mam duużo mleka. Tak więc ciągle jeszcze siedzę i płaczę , tym razem z bezsilności.

Trzymajcie się dziewczyny, życzę łatwym i niebolesnych porodów.

znam ten bol mi juz odpadaja strupki z sutkow
wiesz co moze sprobuj tych kapturkow ochronnych dopoki piersi sie nie wygoja?

[AsssiiA]

Widzę że dzisiaj dobre obiady u was się szykują aż mi leci. Ja tylko zupe mam dzisiaj No ale nawet nie mam możliwości do sklepu się dostać bo TZ samochodem w pracy a ja z tej wiochy to do sklepu 5 km
Co do wózków z małymi kółkami też się nasłuchałam od koleżanki (która pracuje w sklepie z wózkami) że nie są one zbyt praktyczne bo żeczywiście każde lata w inna stronę a zwłaszcza jak jest nierówno ale tak jak mówi Miramej lepiej obejrzeć na żywo.
Ja osobiście nie kupowałam żadnego drogiego wózka mam baby activ i wydaje się dość stabilny ale wszystko wyjdzie przy pierwszych spacerach bo dopiero wtedy tak naprawdę dopiero się wyprubuje.

za Skierke !!!!

[Ania0104]

Czesc dziewczyny!
Zona prosila zeby powiadomic was tu na forum wiec pisze.
na sale weszlismy o 15 i urodzilismy synka o 16;35. maluch wazy 3 kg i miezy 55 cm. Ania z malenstwem wychodza dopiero w niedziele bo musza byc 3 pelne doby w szpitaly. Aha ania dziekuje za kciuki. pa pa

[Cassandra 23]

Napisane przez musicman

A u mnie baby blues już minął, zresztą moje samopoczucie było chyba spowodowane trudnościami z karmieniem. Dalej jest masakra, mała tak mi pokiereszowała brodawki że mam skurcze żołądka na samą myśł o karmieniu więc zaczęłam ściągać laktatorem , ale to też boli bo uciska. Nie mam już pomysłu co robić, a szkoda mi bardzo przestać karmić ją piersią bo mam duużo mleka. Tak więc ciągle jeszcze siedzę i płaczę , tym razem z bezsilności.

Zazdroszcze Wam dziewczyny, że karmicie piersia
Ja bym wytrzymała wszystkie bóle zeby tylko miec mleko A niestety nie mam juz ani kropelki Nie wiem dlaczego tak sie stało

[angy]

Witam kobitki

Wstałam dzisiaj o 9 ale do teraz nic konkretnego nie zrobiłam... Obiad mam od wczoraj, chyba jakiś film sobie obejrze, bo prasować drugiej partii prania nie zamierzam - wczoraj czułam się po tym nie najlepiej.
W ogóle śniły mi się dzisiaj jakieś chore sny... Że badała mnie przy wszystkich na sali jakaś nieznajoma Pani Doktor, wkładała mi jakieś dziwne rzeczy.... bleeee... I jakieś robaki jeszcze tam były.... Ogólnie okropieństwo
Mi też się już włączył syndrom wicia gniazda Wczoraj wybraliśmy mebelki do pokoju Zosi, chociaż mięliśmy na razie go nie urządzać (łóżeczko na razie będzie stało u nas w sypialni), no ale z racji tej, że mi się troszkę teraz w domu nudzi, to wiecie....
Często też myśle o depresji poporodowej. Trochę się tego boję - tyle teraz się o tym mówi... Chociaż przeczytałam w jakiejś mądrej książce, że jeżeli ciąża przebiega w miarę bezproblemowo, tzn. mało żyganek, zmian nastroju - ogólnie wszystko co wiąże się z poziomem hormonów, to potem prawdopodobieństwo depresji jest mniejsze bo i poziom hormonów nie spada z tak drastycznego poziomu. No ja właśnie ciążę przechodzę zupełnie na luzie, więc się trochę pocieszam....
Napiszcie, co o tym myślicie.
Chmurzy się, może w końcu spadnie deszcz, bo już nie mogę.

[WrednaAfrodyta]

Cass nie przejmuj się i tak jestes na pewno wspaniałą mamą
Męzu Ani dziekujemy za informacje

[AsssiiA]

Dzisiaj 11:56Ania0104Czesc dziewczyny!
Zona prosila zeby powiadomic was tu na forum wiec pisze.
na sale weszlismy o 15 i urodzilismy synka o 16;35. maluch wazy 3 kg i miezy 55 cm. Ania z malenstwem wychodza dopiero w niedziele bo musza byc 3 pelne doby w szpitaly. Aha ania dziekuje za kciuki. pa pa

Strasznie zazdroszczę też tak chcę!!!

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Często też myśle o depresji poporodowej. Trochę się tego boję - tyle teraz się o tym mówi... Chociaż przeczytałam w jakiejś mądrej książce, że jeżeli ciąża przebiega w miarę bezproblemowo, tzn. mało żyganek, zmian nastroju - ogólnie wszystko co wiąże się z poziomem hormonów, to potem prawdopodobieństwo depresji jest mniejsze bo i poziom hormonów nie spada z tak drastycznego poziomu. No ja właśnie ciążę przechodzę zupełnie na luzie, więc się trochę pocieszam....

Ja też się tego boję tym bardziej że ja jestem podatna na takie stany przechodziłam już taką małą depresyjkę w maju i czerwcu a jeszcze nie ma dzidziusia na świecie ale czytałam że to też się zdarza. Mniejmy nadzieję że jakoś wszystkie przetrwamy to jakoś...

[frida110]

Napisane przez Wojtusia

..

cos dzisiaj mam problem z sikaniem, tyle juz wypiłam, a jak ide sikac to tylko ciut ciut leci, od wczoraj tak mam.

tak tak, badź przygotowana

Z sikaniem mam tak samo. Mówię do tż, że już wiem jak musi się czuć facet z prostatą Najgorzej jest wtedy gdy chce mi się bardzo siku (ostatnio tak miałam gdy byliśmy na spacerze) - lecieliśmy do domu jak najszybciej się dało, a w toalecie nawet nie odczułam ulgi a całego sikania było bardzo niewiele - zamiast normalnego strumienia poleciało tylko troszkę.

Napisane przez syla39

Wow, juz tyle rzeczy zrobilas. Az mi wstyd bo ja dopiero wstalam i sniadanko zjadlam. I juz mi sie nic nie chce, a takie ambitne plany mialam na dzisiaj.
U mnie tez dzisiaj wolowinka
......
No nie, juz nawet z zakupow wrocilas. U mnie kroluja nektarynki i czeresnie.
Ja mam w kostce Bialego Jelenia, myslicie ze tez sie nada? To chyba to samo nie?

Czytałam, że Biały Jeleń w kostce i w płynie to jest to samo. Tylko ja kupiłam w płynie bo wydaje mi się bardziej poręczne - trzeba przyznać, że kostka jest wielka i kanciasta.

Co do mojej "pracowitości" to ona mija zawsze około 12. Wtedy mam dwie lewe ręce do wszystkiego. Zawsze wolałam wcześniej wstać i porobić to co trzeba, żeby później już odpoczywać - a tym bardziej teraz jak jest taka pogoda.

Napisane przez czekoladka21

...
a u mnie beda żeberka

U mnie były wczoraj. A dzisiaj oprócz wołowinki dla mnie dla tż będzie golonka peklowana (tylko nie wiem czy lepiej ją ugotować czy upiec)

Napisane przez groszkolino

jako naczelna wróżka semira przepowiadam, iż ewidentnie zaczął był się u Ciebie syndrom wicia gniazda

A przymocowywanie listw podłogowych i malowanie kaloryferów i rurek też się zalicza do syndromu wicia gniazda????

Napisane przez Miramej

To możesz i nasz wózek wpisać (Emmaljunga Smart Duo Combi)

Zrobione

[Wojtusia]

Napisane przez groszkolino

kurcze :| zaczelam przegladac wasze wozki, Vektor Air wyglada na lekki to chyba Wojtusi...(?) juz sama nie wiem ;( zalezy mi by mial fotelik mocowany na stelazu i w aucie i ta waga... no nic popatrze co powybieralyscie. eh

tak ja go mam i Svinecka. U mnie jeszcze stoi nie używany, popytaj Svinecki jak sie sprawuje. jest dosc lekki i zwrotny. no i niski dosyc, jesli jestes niewysoka, to bedzie ci wygodnie. Mamy kolor zielony i Svinecka mówila ze muszki lecą do tego koloru

Napisane przez Svinecka

hej mamusie
ale to nie sa meszki tylko te czarne takie owalne dziady co do zielonego i zoltego leca, plam nie zostawiaja bo wystarczy je strzepac z wozka i one nie gryza - i na szczescie do srodka gondoli nie wlatuja bo tam juz nie ma zielonego
ale jest teraz chyba wyleg - a pozniej mysle one znikna

fajnie, ze wszystko ok - teraz to mozesz rodzic w kazdym momencie, wiec trzymam kciuki jakby co zeby porod odbyl sie jak u Ani

Dobrze ze TZ tak dba o was
Tez mam na imie Ania, to moze i mi tak lekko pojdzie ...

Aha i powiedz, czy wygodnie sie wklada dzidziusia do wózka? bo moj TZ ostatnio sie zastanawial nad tym, czy ta rączka nie przeszkadza w tym, bo ona sie nie sklada chyba...

frida, wlasnie mam tak samo z tym sikaniem, mam nadzieje ze po porodzie to minie.

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

Info od Skierki:

"Czekam na izbie na przyjecie na usg z tego co zrozumialam to mala jest ulozona troche w poprzek , glową przy biodrze.Jeszcze bedzie super jak jutro cesarka. Dam potem znac bo mam slaba baterie......"

Dzięki za wiadomość , przekaż Jej, że trzymamy kciuki

Napisane przez groszkolino

kurcze :| zaczelam przegladac wasze wozki, Vektor Air wyglada na lekki to chyba Wojtusi...(?) juz sama nie wiem ;( zalezy mi by mial fotelik mocowany na stelazu i w aucie i ta waga... no nic popatrze co powybieralyscie. eh

Szukając wózka doszłam do wniosku, że nie można mieć wszystkiego i zawsze będzie coś za coś. Więc skoro wiesz, co jest dla Ciebie najważniejsze, na inne wady musisz chyba przymknąć oko.

Napisane przez megi b

Hej Miramejku U nas ok, mała rośnie, śmieję się że chyba ktoś co rano podrzuca mi inne dziecko, tak bardzo się zmienia Ma już swoje humorki, we wtorek skończyła 3 tygodnie a już jest tak rozpieszczona... cały czas przy cycu by wisiała A jak jest zła to tak śmiesznie nosek marszczy słodka jest, nie narzekam, ale boję się że to marudzenie to zapowiedź kolek A Ty jak się czujesz? gotowa na wielki dzień ?

Widać, że macierzyństwo Ci służy , daj foteczkę
Ja czuję się już trochę gorzej niż jeszcze miesiąc temu, jest mi ciężko i upał robi swoje, ale nie jest źle Na wielki dzień to ja chyba nigdy nie będę gotowa, zaczynam się już martwić, że coś ze mną nie tak

Napisane przez musicman

A u mnie baby blues już minął, zresztą moje samopoczucie było chyba spowodowane trudnościami z karmieniem. Dalej jest masakra, mała tak mi pokiereszowała brodawki że mam skurcze żołądka na samą myśł o karmieniu więc zaczęłam ściągać laktatorem , ale to też boli bo uciska. Nie mam już pomysłu co robić, a szkoda mi bardzo przestać karmić ją piersią bo mam duużo mleka. Tak więc ciągle jeszcze siedzę i płaczę , tym razem z bezsilności.

Cieszę się, że już najgorsze dni za Tobą . Jakiej maści używasz na brodawki? p4w polecała Medelę, może spróbuj?

Napisane przez Svinecka

hej mamusie
a ja dzis ledwo zyje - maly w nocy troche dal nam popalic - w zasadzie od 3 nie spalismy bo maly marudzil i sam nie wiedzial czy chce jesc, czy spac czy co

Napisane przez AsssiiA

Widzę że dzisiaj dobre obiady u was się szykują aż mi leci. Ja tylko zupe mam dzisiaj No ale nawet nie mam możliwości do sklepu się dostać bo TZ samochodem w pracy a ja z tej wiochy to do sklepu 5 km
Co do wózków z małymi kółkami też się nasłuchałam od koleżanki (która pracuje w sklepie z wózkami) że nie są one zbyt praktyczne bo żeczywiście każde lata w inna stronę a zwłaszcza jak jest nierówno ale tak jak mówi Miramej lepiej obejrzeć na żywo.
Ja osobiście nie kupowałam żadnego drogiego wózka mam baby activ i wydaje się dość stabilny ale wszystko wyjdzie przy pierwszych spacerach bo dopiero wtedy tak naprawdę dopiero się wyprubuje.

Zupa też jest OK
Z tymi wózkami to prawda, każdy oczekuje czegoś innego, i to czy nasze wybory okażą się dla nas słuszne wyjdzie na spacerkach

Napisane przez Ania0104

Czesc dziewczyny!
Zona prosila zeby powiadomic was tu na forum wiec pisze.
na sale weszlismy o 15 i urodzilismy synka o 16;35. maluch wazy 3 kg i miezy 55 cm. Ania z malenstwem wychodza dopiero w niedziele bo musza byc 3 pelne doby w szpitaly. Aha ania dziekuje za kciuki. pa pa

Dziękujemy za tego posta Pozdrawiamy oboje świeżo upieczonych rodziców i Ich synka

Napisane przez Cassandra 23

Zazdroszcze Wam dziewczyny, że karmicie piersia
Ja bym wytrzymała wszystkie bóle zeby tylko miec mleko A niestety nie mam juz ani kropelki Nie wiem dlaczego tak sie stało

Cass to nie Twoja wina, Kubuś naje się i sztucznym mleczkiem

Napisane przez angy

Witam kobitki
(...)
Często też myśle o depresji poporodowej. Trochę się tego boję - tyle teraz się o tym mówi... Chociaż przeczytałam w jakiejś mądrej książce, że jeżeli ciąża przebiega w miarę bezproblemowo, tzn. mało żyganek, zmian nastroju - ogólnie wszystko co wiąże się z poziomem hormonów, to potem prawdopodobieństwo depresji jest mniejsze bo i poziom hormonów nie spada z tak drastycznego poziomu. No ja właśnie ciążę przechodzę zupełnie na luzie, więc się trochę pocieszam....
Napiszcie, co o tym myślicie.
Chmurzy się, może w końcu spadnie deszcz, bo już nie mogę.

Podobno depresja wcale nie przytrafia się tak często, najwyżej właśnie taki krótkotrwały baby blues.

[kamilka]

Napisane przez Ania0104

Czesc dziewczyny!
Zona prosila zeby powiadomic was tu na forum wiec pisze.
na sale weszlismy o 15 i urodzilismy synka o 16;35. maluch wazy 3 kg i miezy 55 cm. Ania z malenstwem wychodza dopiero w niedziele bo musza byc 3 pelne doby w szpitaly. Aha ania dziekuje za kciuki. pa pa

Dziękujemy za informacje i gratulujemy świeżo upieczonemu tatusiowi

Napisane przez Miramej

Cieszę się, że już najgorsze dni za Tobą . Jakiej maści używasz na brodawki? p4w polecała Medelę, może spróbuj?

Wczoraj w sr położna mówiła że najlepszy jest stary babciny przepis... Na pół szklanki zaparzyć baaardzo mocną herbatę. Potem w tym zamoczyć gazik i do stanika. Podobno lepsze niż wszystkie maści... Słyszałyście może o takim sposobie??

[syla39]

Napisane przez groszkolino

kurcze :| zaczelam przegladac wasze wozki, Vektor Air wyglada na lekki to chyba Wojtusi...(?) juz sama nie wiem ;( zalezy mi by mial fotelik mocowany na stelazu i w aucie i ta waga... no nic popatrze co powybieralyscie. eh

Jesli najbardziej zalezy ci zeby fotelik mial baze mozesz kupic maxi cosi+baza i dokupic adaptery do konretnego wozka ktory w koncu wybierzesz

Napisane przez megi b

Hej Miramejku U nas ok, mała rośnie, śmieję się że chyba ktoś co rano podrzuca mi inne dziecko, tak bardzo się zmienia Ma już swoje humorki, we wtorek skończyła 3 tygodnie a już jest tak rozpieszczona... cały czas przy cycu by wisiała A jak jest zła to tak śmiesznie nosek marszczy słodka jest, nie narzekam, ale boję się że to marudzenie to zapowiedź kolek A Ty jak się czujesz? gotowa na wielki dzień ?

Ojej, tylko nie kolki. Tyle sie o nich naczytalam ze az sama sie boje i modle byle moja niunia nie miala bo chyba bede plakac razem z nia

Mozesz mi napisac jaki rozmiar ciuszkow nosi twoja niunia? Bo ja wreszcie wzielam sie za prasowanie i stwierdzam ze chyba zdecydowanie za duzo mam rzeczy rozm. 56. Zastanawiam sie ile dzidzia moze w nich "pochodzic", pod warunkiem ze nie urodzi sie wieksza. Mi lekarze przepowiadaja wage 3-3100 wiec chyba w miare mala ta moja dzidzia bedzie. Zreszta ja tez sie taka urodzilam wiec to moze po mamusi

Napisane przez Ania0104

Czesc dziewczyny!
Zona prosila zeby powiadomic was tu na forum wiec pisze.
na sale weszlismy o 15 i urodzilismy synka o 16;35. maluch wazy 3 kg i miezy 55 cm. Ania z malenstwem wychodza dopiero w niedziele bo musza byc 3 pelne doby w szpitaly. Aha ania dziekuje za kciuki. pa pa

Jak fajnie napisane "weszlismy", "urodzilismy"

Napisane przez frida110

Czytałam, że Biały Jeleń w kostce i w płynie to jest to samo. Tylko ja kupiłam w płynie bo wydaje mi się bardziej poręczne - trzeba przyznać, że kostka jest wielka i kanciasta.

Co do mojej "pracowitości" to ona mija zawsze około 12. Wtedy mam dwie lewe ręce do wszystkiego. Zawsze wolałam wcześniej wstać i porobić to co trzeba, żeby później już odpoczywać - a tym bardziej teraz jak jest taka pogoda.



U mnie były wczoraj. A dzisiaj oprócz wołowinki dla mnie dla tż będzie golonka peklowana (tylko nie wiem czy lepiej ją ugotować czy upiec)



A przymocowywanie listw podłogowych i malowanie kaloryferów i rurek też się zalicza do syndromu wicia gniazda????

Ja kupilam duza kostke i mala


Ja tez mam w planie malowanie listw. Zabieram sie za nie od poniedzialku i jeszcze nawet pedzla nie wyjelam. Kupilam za to specjalna farbe dla alergikow i kobiet w ciazy. Stoi i czeka

Skierka

[Cassandra 23]

Napisane przez Miramej

Cass to nie Twoja wina, Kubuś naje się i sztucznym mleczkiem

Wiem ale jest mi strasznie smutno
Kuba najada sie mleczkiem Wazylismy go 4 dni temu i waga pokazała 5030 kg.
Jest juz co dzwigać

[AsssiiA]

Napisane przez Cassandra 23

Wiem ale jest mi strasznie smutno
Kuba najada sie mleczkiem Wazylismy go 4 dni temu i waga pokazała 5030 kg.
Jest juz co dzwigać

Cass nie smuć się zobacz jak twój synek ślicznie rośnie no i najważniejsze że zdrowy.

[Kikunia81]

Mam smsowie wieści od Kasi

Mała Laurka nie jest taka mała, bo waży sobie ok. 3400-3500gPrzepływy też są ok
Na dzisiejszym obchodzie lekarze powiedzieli, że po weekendzie będzie rodzić

[kamilka]

Kikunia bawią się we wróżkę że się coś zacznie, czy mają w planie wywoływać? A może cc??
Współczuję jej jeszcze na takim upale w szpitalu leżeć... Biedulka...
Przekaż jej od nas duuużo duuużo siły

[musicman]

Napisane przez Cassandra 23

Zazdroszcze Wam dziewczyny, że karmicie piersia
Ja bym wytrzymała wszystkie bóle zeby tylko miec mleko A niestety nie mam juz ani kropelki Nie wiem dlaczego tak sie stało

Cass ja też nie miałam na początku mleka ale zawzięłam się i pompowałam laktarotem elektrycznym tak jak uczyli w szkole rodzenia . Na początku mleka było tak mało że nawet nie zakrywało dna butelki ale stopniowo było więcej.Teraz z 2 cyców mogę odciągnąc 90 ml. Spróbuj laktatorem

Aha, co do osłonek - chyba znów je odpalę, choć boję się że mała przestanie ssać samą pierś. Ale bardzo szkoda mi przestać ja karmić bo bardzo dużo wysiłku włożyłam już w to wszystko (i bólu)

[czekoladka21]

Napisane przez megi b

Czekoladko super Ci wyszła ta sypialnia

kolejne info od Skierki:

"Przyjeli mnie na patologie i podlaczyli Ktg i oksytocyne. Narazie nic sie nie dzieje.Dam znac po obchodzie bede wiecej wiedziala. Usg wyliczylo wage malej na 4 kg, jak taka sie urodzi to padne chyba."

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez Kikunia81

Mam smsowie wieści od Kasi

Mała Laurka nie jest taka mała, bo waży sobie ok. 3400-3500gPrzepływy też są ok
Na dzisiejszym obchodzie lekarze powiedzieli, że po weekendzie będzie rodzić

nareszcie niech mala wreszcie wyjdzie

[adaikaka]

Hej mamusie

ANIA GRATULUJE!!! i jednoczesnie zazdroszcze tak szybkiego porodu
Fajniutki, ze masz juz swoje małe szczescie w ramionach

Skierka i Kasia pomyslec ze kolejne mamusie juz za chwile beda tuliły swoje maleństwa

Za resztę dziewczyn w nie na finiszu oczekiwania trzymam mocno

TROCHE PONARZEKAM...
Ja rozumiem teraz przez co przechodziła Cass (chodzi mi o te opuchlizny itp.)...
Dziewczyny MASAKRA!!!
Z trudem od rana stoje na nogach bo tak bola mnie mega opuchniete stawy przy stopach... W nocy opuchlizna schodzi troszke a rano po max 2 h wraca... ból niesamowity
Idąc wyżej kolana... mam problem z wyjsciem po schodach bo tez bola jak cholera...
Biodra: w nocy juz nie spie tylko drzemie bo co chwilke budzi mnie ból biodra po stronie na której spie... i tak co chwile z WIELKIM trudem przewracam sie z boku na bok przy okazji zachaczajac o łazienke zeby opróżnic pecherz...
Ręce... a dokładnie dłonie... to przechodzi juz ludzkie pojecie...
z dłoni opuchlizna mi w ogóle nie schodzi a jest tak wielka, ze z naprfawde wielkim trudem jestem w stanie do połowy scicnac piesc... do tego strasznie boli mnie kazdy staw w kazdym palcu + jak leze na boku to dretwieje mi albo jedna albo druga dłon...
Twarz... he he he... wygladam jak Fiona
Usta tak jak dziewczyny wczoraj pisały po botoxie, zwłaszcza górna warga, nos opuchniety i rozlazły...
Jak nie urodze to pekne bo juz chyba bardziej opuchnac nie moge

Jutro ide do mojego lekarza pierfwszego kontaktu... ciekawe co mi powie w zwiazku z moimi cudownymi dolegliwosciami...

Przy drugim dziecku postaram sie zrobic wszysko, zeby urodzic przed latem...

[musicman]

Napisane przez adaikaka

Hej mamusie

ANIA GRATULUJE!!! i jednoczesnie zazdroszcze tak szybkiego porodu
Fajniutki, ze masz juz swoje małe szczescie w ramionach

Skierka i Kasia pomyslec ze kolejne mamusie juz za chwile beda tuliły swoje maleństwa

Za resztę dziewczyn w nie na finiszu oczekiwania trzymam mocno

TROCHE PONARZEKAM...
Ja rozumiem teraz przez co przechodziła Cass (chodzi mi o te opuchlizny itp.)...
Dziewczyny MASAKRA!!!
Z trudem od rana stoje na nogach bo tak bola mnie mega opuchniete stawy przy stopach... W nocy opuchlizna schodzi troszke a rano po max 2 h wraca... ból niesamowity
Idąc wyżej kolana... mam problem z wyjsciem po schodach bo tez bola jak cholera...
Biodra: w nocy juz nie spie tylko drzemie bo co chwilke budzi mnie ból biodra po stronie na której spie... i tak co chwile z WIELKIM trudem przewracam sie z boku na bok przy okazji zachaczajac o łazienke zeby opróżnic pecherz...
Ręce... a dokładnie dłonie... to przechodzi juz ludzkie pojecie...
z dłoni opuchlizna mi w ogóle nie schodzi a jest tak wielka, ze z naprfawde wielkim trudem jestem w stanie do połowy scicnac piesc... do tego strasznie boli mnie kazdy staw w kazdym palcu + jak leze na boku to dretwieje mi albo jedna albo druga dłon...
Twarz... he he he... wygladam jak Fiona
Usta tak jak dziewczyny wczoraj pisały po botoxie, zwłaszcza górna warga, nos opuchniety i rozlazły...
Jak nie urodze to pekne bo juz chyba bardziej opuchnac nie moge

Jutro ide do mojego lekarza pierfwszego kontaktu... ciekawe co mi powie w zwiazku z moimi cudownymi dolegliwosciami...

Przy drugim dziecku postaram sie zrobic wszysko, zeby urodzic przed latem...

jeju, współczuję, mnie te atrakcje właściwie ominęły w ciąży więc coś mnie musiało trafić - problemy z karmieniem. Już taki nasz los mamowy..

[Miramej]

Napisane przez frida110

Zrobione

Napisane przez kamilka

Wczoraj w sr położna mówiła że najlepszy jest stary babciny przepis... Na pół szklanki zaparzyć baaardzo mocną herbatę. Potem w tym zamoczyć gazik i do stanika. Podobno lepsze niż wszystkie maści... Słyszałyście może o takim sposobie??

Ja nie

Napisane przez syla39

Ja tez mam w planie malowanie listw. Zabieram sie za nie od poniedzialku i jeszcze nawet pedzla nie wyjelam. Kupilam za to specjalna farbe dla alergikow i kobiet w ciazy. Stoi i czeka

Syla widzę, że Ty, jak ja - mnóstwo planów, tylko z realizacją gorzej

Napisane przez Cassandra 23

Wiem ale jest mi strasznie smutno
Kuba najada sie mleczkiem Wazylismy go 4 dni temu i waga pokazała 5030 kg.
Jest juz co dzwigać

Naprawdę jest co dźwigać . Wiem, że Ci smutno i rozumiem

Napisane przez Kikunia81

Mam smsowie wieści od Kasi

Mała Laurka nie jest taka mała, bo waży sobie ok. 3400-3500gPrzepływy też są ok
Na dzisiejszym obchodzie lekarze powiedzieli, że po weekendzie będzie rodzić

Oby

Napisane przez musicman

Cass ja też nie miałam na początku mleka ale zawzięłam się i pompowałam laktarotem elektrycznym tak jak uczyli w szkole rodzenia . Na początku mleka było tak mało że nawet nie zakrywało dna butelki ale stopniowo było więcej.Teraz z 2 cyców mogę odciągnąc 90 ml. Spróbuj laktatorem

musicman a w tym czasie jak laktatorem starałaś się pobudzic laktację to dzidzia jadła sztuczne mleczko?

Napisane przez czekoladka21

kolejne info od Skierki:

"Przyjeli mnie na patologie i podlaczyli Ktg i oksytocyne. Narazie nic sie nie dzieje.Dam znac po obchodzie bede wiecej wiedziala. Usg wyliczylo wage malej na 4 kg, jak taka sie urodzi to padne chyba."

Czyli jednak skierka została w szpitalu , a tę wagę z USG trzeba brać z przymrużeniem oka, Ania po USG 7-go lipca pisała, że mały waży 3400 g, a 15-go urodził się i ważył 3000 g

Napisane przez adaikaka

Hej mamusie
(...)
TROCHE PONARZEKAM...
Ja rozumiem teraz przez co przechodziła Cass (chodzi mi o te opuchlizny itp.)...
Dziewczyny MASAKRA!!!
Z trudem od rana stoje na nogach bo tak bola mnie mega opuchniete stawy przy stopach... W nocy opuchlizna schodzi troszke a rano po max 2 h wraca... ból niesamowity
Idąc wyżej kolana... mam problem z wyjsciem po schodach bo tez bola jak cholera...
Biodra: w nocy juz nie spie tylko drzemie bo co chwilke budzi mnie ból biodra po stronie na której spie... i tak co chwile z WIELKIM trudem przewracam sie z boku na bok przy okazji zachaczajac o łazienke zeby opróżnic pecherz...
Ręce... a dokładnie dłonie... to przechodzi juz ludzkie pojecie...
z dłoni opuchlizna mi w ogóle nie schodzi a jest tak wielka, ze z naprfawde wielkim trudem jestem w stanie do połowy scicnac piesc... do tego strasznie boli mnie kazdy staw w kazdym palcu + jak leze na boku to dretwieje mi albo jedna albo druga dłon...
Twarz... he he he... wygladam jak Fiona
Usta tak jak dziewczyny wczoraj pisały po botoxie, zwłaszcza górna warga, nos opuchniety i rozlazły...
Jak nie urodze to pekne bo juz chyba bardziej opuchnac nie moge

Jutro ide do mojego lekarza pierfwszego kontaktu... ciekawe co mi powie w zwiazku z moimi cudownymi dolegliwosciami...

Przy drugim dziecku postaram sie zrobic wszysko, zeby urodzic przed latem...

Ja nie puchnę aż tak bardzo, a też mi to dokucza
Z biodrami mam identycznie

[adaikaka]

Napisane przez Miramej

Czyli jednak skierka została w szpitalu , a tę wagę z USG trzeba brać z przymrużeniem oka, Ania po USG 7-go lipca pisała, że mały waży 3400 g, a 15-go urodził się i ważył 3000 g

Nooo a ja jak lezałam na patologii to kolezance z sali powiedzieli, ze dziecko wazy ok 2700 g a po porodzie okazało sie ze 3300g....
U mnie w rodzinie i ogólnie jak dotąd zawsze usg wage zanizało...
tak czy tak nalezy to traktowac z przymrużeniem oka

Napisane przez Miramej

Ja nie puchnę aż tak bardzo, a też mi to dokucza
Z biodrami mam identycznie

Trafiła nam sie pora do porodów
Trzeba zacisnac zeby i jakos to przetrwac, chociaz to naprawde niezła szkoła jesli chodzi o wytrzymałosc...
Jezu... nawet ciezko mi sie isze na klawiaturze
dobrze, ze mały jest chociaz grzeczny i rusza sie delikatnie i subtelnie... Pewnie tez ma dosc tych upałów