Przypadkowo poznany facet.

[pigigel]

No więc tak. W czasie kilkudniowego wyjazdu poznałam pewnego chłopaka. Zamieniliśmy parę zdań, wydał mi się niesamowicie sympatyczny . Sprawy potoczyły się tak, że spaliśmy w jednym łóżku. Nie w tym sensie co myślicie, bo mogło tak zabrzmieć. Przytulaliśmy się, całowaliśmy..to wszystko. Następnego dnia oboje byliśmy trochę spłoszeni i nie rozmawialiśmy o tym. Dodam, że przed tym incydentem trochę wypiliśmy, jednak nie sądze, żeby to wpłynęło na nasze zachowanie. Wstąpiła w nas jakaś niesamowita chemia, która nie pozwoliła mi uciec. Chociaz pewnie powinnam to zrobić, bo to przypadkowo poznany facet..zupełnie nie w moim stylu.
Tak czy siak, pewnie to głupie, ale nie moge przestać o nim myśleć, chociaz nawet nie mam pewności czy pamięta jak mam na imię.
Co robić?

[Asienka187]

Napisane przez pigigel

No więc tak. W czasie kilkudniowego wyjazdu poznałam pewnego chłopaka. Zamieniliśmy parę zdań, wydał mi się niesamowicie sympatyczny . Sprawy potoczyły się tak, że spaliśmy w jednym łóżku. Nie w tym sensie co myślicie, bo mogło tak zabrzmieć. Przytulaliśmy się, całowaliśmy..to wszystko. Następnego dnia oboje byliśmy trochę spłoszeni i nie rozmawialiśmy o tym. Dodam, że przed tym incydentem trochę wypiliśmy, jednak nie sądze, żeby to wpłynęło na nasze zachowanie. Wstąpiła w nas jakaś niesamowita chemia, która nie pozwoliła mi uciec. Chociaz pewnie powinnam to zrobić, bo to przypadkowo poznany facet..zupełnie nie w moim stylu.
Tak czy siak, pewnie to głupie, ale nie moge przestać o nim myśleć, chociaz nawet nie mam pewności czy pamięta jak mam na imię.
Co robić?

Zadzwonić? Porozmawiac?

[Dociakowa]

znasz jego numer? spotkacie sie jeszcze?
Nie opisałaś okoliczności poznania i jak to się stało że wylądowaliście na noc w łóżku.. Cięzko cokolwiek powiedzieć

[Marseille]

Jeśli on też interesował sie twoja osoba, to moze warto sie do niego odezwać. Masz jego nr tel, może kojarzysz jego imie i nazwisko? Spokojnie możesz napisać do niego, przecież nie jest powiedziane, że to facet ma sie zawsze pierwszy odzywać.
Natomiast jesli facet krótko mówiąc zlewał Cie po tym incydencie w ''lozku''to chyba nie warto...

[moniczorek]

Czesc pigigel...pamietam Cie kochana z innego watku
Fajnie, ze ktoś sie na horyzoncie pojawil.

Masz na niego jakieś namiary? Jesli tak to odezwij sie pierwsza... nic nie tracisz.A jak nie to je zdobadz jakos i dzialaj. Szczesciu trzeba dopomagac

[pigigel]

Napisane przez Dociakowa

znasz jego numer? spotkacie sie jeszcze?
Nie opisałaś okoliczności poznania i jak to się stało że wylądowaliście na noc w łóżku.. Cięzko cokolwiek powiedzieć

Nie wymieniliśmy się numerami. Znalazłam go na nk i mam jego numer gg. Tyle.
Właściwie to nie mieliśmy spać. Rozmawialiśmy, leżał na moim łóżku. Później już reszta poszła sama.

[Dociakowa]

Napisane przez pigigel

Nie wymieniliśmy się numerami. Znalazłam go na nk i mam jego numer gg. Tyle.
Właściwie to nie mieliśmy spać. Rozmawialiśmy, leżał na moim łóżku. Później już reszta poszła sama.

a jak wyglądało wasze rozstanie??

może napisz mu coś na gg? ja bym napisała co słychać,co porabia..nic zobowiazującego, taka luźna gadka.. a jesli i on będzie zainteresowany to jakoś to pociągnie

[pigigel]

Napisane przez Dociakowa

a jak wyglądało wasze rozstanie??

może napisz mu coś na gg? ja bym napisała co słychać,co porabia..nic zobowiazującego, taka luźna gadka.. a jesli i on będzie zainteresowany to jakoś to pociągnie

No własnie kompletnie się minęliśmy. Nie zdążyliśmy się pożegnać..
W ogóle głupio to wszystko wyszło. Macie rację odezwę się na gg a potem dam już sobie spokój bo chyba nic z tego nie wyniknie.

[Dociakowa]

Napisane przez pigigel

No własnie kompletnie się minęliśmy. Nie zdążyliśmy się pożegnać..
W ogóle głupio to wszystko wyszło. Macie rację odezwę się na gg a potem dam już sobie spokój bo chyba nic z tego nie wyniknie.

nigdy nie wiadomo
a zawsze to jakaś przygoda , dreszczyk emocji.. postaraj się nie nastawiać od razu negatywnie, bo nigdy nie wiadomo...
i daj znać co z tego wynikło

[suszarka]

Napisane przez pigigel

Nie wymieniliśmy się numerami. Znalazłam go na nk i mam jego numer gg. Tyle.
Właściwie to nie mieliśmy spać. Rozmawialiśmy, leżał na moim łóżku. Później już reszta poszła sama.

Odezwij się .

[upojona]

tak tak, odezwij!

[Klarissa]

No ja po dokładnie takiej samej historii mam męża Z tym, że to on się pierwszy do mnie odezwał na gadu (też nie wymieniliśmy się numerami tel i nie rozmawialiśmy o "tym incydencie" bo głupio nam było obojgu). Ja wtedy postanowiłam zaczekać na jego krok, sama nie robiłam niczego - ale też długo nie czekałam bo napisał do mnie już następnego dnia po naszej "wspólnej nocy" z pytaniem co słychać, czy jestem na niego zła i takie tam inne bla bla bla... no i umówiliśmy się na normalną już randkę, bez łóżka (które zresztą potem skrzętnie unikaliśmy przez długi czas). Jak masz odwagę, to możesz zagadnąć go pierwsza, w końcu nic nie tracisz, najwyżej nic z tego nie będzie.

[czuczenka]

Hejjj piekna !! tez cie kojarze z innego watku Ja na twoim miejscu bym napisala, nie masz nic do stracenia zycie jest za krotkie by sie zastanawiac zbyt dlugo nad dzialaniem

[pigigel]

Moniczorek, Czuczenka jak miło was widzieć.
Mam chyba jeszcze w ulubionych nasz wątek gdzie kiedyś pisałyśmy. Kiedy to było. Jak znajdziecie chwilkę to nabazgrajcie tam co u was.

Czekam az będzie dostępny i napiszę

[201803290936]

Napisane przez pigigel

(...)
Czekam az będzie dostępny i napiszę

Napisz, czemu nie. Zostaw mu wiadomość lub napisz jak będzie dostępny - w sumie nie wiem co lepsze.

Z drugiej strony szkoda, że on nie dąży do jakiegoś kontaktu z Tobą... Jeśli zaczniecie ze sobą pisać, to postaw na konkrety - dąż do jak najszybszego spotkania-randki. Inaczej możesz się niepotrzebnie łudzić, tracić czas, a okaże się, że on po prostu klika, bo Ty napisałaś. Zresztą: swój rozum masz, sama wyczujesz sytuację .

[stasiek]

może lepiej zostawić wiadomość na naszej klasie? na gadu gadu to tak sobie możecie zacząć gadać o wodzie, modzie i pogodzie, i nic nie wyniknie z tego

[natusia167]

moze sprobowac porozmawiac z nim? najpierw normalnie co u niego itp a pozniej wybadac delikatnie teren co i jak?

[FALLinLOVE]

i napisz jak poszlo

[KamiCukierasek]

1. Napisane przez pigigel

   No więc tak. W czasie kilkudniowego wyjazdu poznałam pewnego chłopaka. Zamieniliśmy parę zdań, wydał mi się niesamowicie sympatyczny . Sprawy potoczyły się tak, że spaliśmy w jednym łóżku. Nie w tym sensie co myślicie, bo mogło tak zabrzmieć. Przytulaliśmy się, całowaliśmy..to wszystko. Następnego dnia oboje byliśmy trochę spłoszeni i nie rozmawialiśmy o tym. Dodam, że przed tym incydentem trochę wypiliśmy, jednak nie sądze, żeby to wpłynęło na nasze zachowanie. Wstąpiła w nas jakaś niesamowita chemia, która nie pozwoliła mi uciec. Chociaz pewnie powinnam to zrobić, bo to przypadkowo poznany facet..zupełnie nie w moim stylu.

Napisane przez pigigel

Tak czy siak, pewnie to głupie, ale nie moge przestać o nim myśleć, chociaz nawet nie mam pewności czy pamięta jak mam na imię.
Co robić?

potraktować jako miła przygodę i.... przejść do porządku dziennego, zapomnij o nim

[carpaibex]

Napisane przez KamiCukierasek

[LIST=1][*]
potraktować jako miła przygodę i.... przejść do porządku dziennego, zapomnij o nim

hehe. lol xD

a odezwij się, co masz do stracenia

[kotoko]

według mnie również powinnaś się odezwać, ale raczej na nk. czemu? otóż, sporo osób ma opcję "nie pokazuj statusu osobom spoza listy" więc nie będziesz widziała, gdy będzie dostępny. po drugie, w gg jest też opcja, aby w ogóle nie pokazywało wiadomości od osób spoza listy. sama mam obie te opcje, więc dlatego biorę to pod uwagę a po trzecie to gg dość często szwankuje i czasem wiadomości po prostu nie dochodzą, po co ryzykować?
tak więc, mimo że jakoś za nk nie przepadam, to chyba będzie to pewniejszy sposób, żeby odczytał Twoją wiadomość ach no i będzie od razu Twoje zdjęcie, przypomni sobie jakaś Ty piękna! )
trzymam kciuki, żeby się udało

[śnieżka_]

odezwij sie na nk
( mi np czesto wiadomosci nawet od moich znajomych na gg nie dochodzą )
i czekam na dalsze wiesci w kwestii rozwijania waszej znajomosci

[Sarrai]

no ja tez bym się odezwała raczej ale też na naszej klasie, ani e na gadu - rozmowa może wam się nie kleić...
Powodzenia, może coś z tego wyniknie a jak nie to potraktujesz to jako kolejne doświadczenie

[pigigel]

Nie mam pojęcia co napisać mu w tej wiadomości, żeby nie wyjść na idiotkę.

[hula_hula]

" Cześć, mam nadzieję, że mnie pamiętasz? Chciałam zapytać co u Ciebie słychać, bo wszystko wyszło tak niefortunnie, że nawet nie zdążyliśmy się pożegnać. Jak będziesz miał chwilkę to odezwij się, a może uda nam się nawet wyskoczyć na kawę? " - może coś w ten deseń? Zmień według uznania, ale moim zdaniem nie byłoby to ani zbyt nachalne, ani zbyt chłodne. Później on już powinien przejąć pałeczkę

[Sarrai]

Napisane przez pigigel

Nie mam pojęcia co napisać mu w tej wiadomości, żeby nie wyjść na idiotkę.

hmmm.. no nie wiem, bo go nie znam! ale coś... w stylu.. Hej, co tam słychać u Ciebie?

[201803290936]

Napisane przez hula_hula

" Cześć, mam nadzieję, że mnie pamiętasz? Chciałam zapytać co u Ciebie słychać, bo wszystko wyszło tak niefortunnie, że nawet nie zdążyliśmy się pożegnać. Jak będziesz miał chwilkę to odezwij się, a może uda nam się nawet wyskoczyć na kawę? " - może coś w ten deseń? Zmień według uznania, ale moim zdaniem nie byłoby to ani zbyt nachalne, ani zbyt chłodne. Później on już powinien przejąć pałeczkę

Świetny tekst - jasno, konkretnie i na temat. Samo "co słychać?" może doprowadzić o przydługich rozmów o niczym. A tak od razu wiadomo, o co chodzi o chłopak albo jest na "tak", albo na "nie". Po co tracić czas?

[stasiek]

Napisane przez hula_hula

" Cześć, mam nadzieję, że mnie pamiętasz? Chciałam zapytać co u Ciebie słychać, bo wszystko wyszło tak niefortunnie, że nawet nie zdążyliśmy się pożegnać. Jak będziesz miał chwilkę to odezwij się, a może uda nam się nawet wyskoczyć na kawę? " -

dobry tekst, bez desperacji w oczach, sympatycznie


napisz do niego na tej nk i daj znać czy odpisał

[hula_hula]

Dzięki dziewczyny, jeśli Pigigel też się spodobał, to mam nadzieję, że wyśle mu tą wiadomość

[pigigel]

Nie mogę się odważyć, ale.. zrobię to