Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

[joannah]

cześć dziewczynki

nie zdążyłam poczytać co napisałyście, mysle że nadrobie po powrocie

chciałam sie z wami pozegnać na tydzień, bo wyjeżdżamy do teściów

[sorejna]

Napisane przez woman31

wow- wlasnie zaczelam ogladac swoje piersi - bo akurat mam taka bluzke co mi cycki wylaza na wierzch i tak sobie pocisnelam sutek a z niego wylacial bialy przezroczyty plyn doslownie kropelka. czy to jest pierwsza siara???

Siara jak nic
Już od jakiegoś czasu tak mam, że jak nacisnę to wylatuje taki przezroczysto-biało- żółty płyn, a wczoraj leżę sobie ssie cukierka, patrzę a tu mokro, myślałam, że od cukierka się ośliniłam ale to chyba z cycka mi się ulało na bluzce zaciek został - zdziwiłam się

Napisane przez DDosiek

A jak u Was z samopoczuciem? Zwłaszcza w te upały?
Postaram sie w sobotę trochę poczytać, choć na pewno nie nadrobię wszystkiego.
Pozdrawiam.

czuję się cudownie uwielbiam taką pogodę i martwi mnie, że najprawdopodobniej week ma być deszczowy

Napisane przez DDosiek

Nie wiem, czy już nie po fakcie ta odpowiedź.
kupiłam laktator ręczny TT i jestem zadowolona z jego różnorodnośći zastosowań. Nie mówię tu o ściąganiu pokarmu, bo to się okaże po porodzie, ale jako chyba jedyny ma dwie nakładki umożliwiające ściąganie pokarmu bezpośrednio do butelek TT (o bardzo szerokiej szyjce) i do normalnych butelek (o węższych szyjkach).
Tym sposobem mam dwie butelki aventu, jedną TT i jedną z jakiejś innej firmy i wszystkie pasują do laktatora.
Myślę, że to bardzo praktyczne.

Póki co wstrzymam się z kupnem laktatora, najwyżej wyślę mojego (kumaty jest) lub pożyczę ze szpitala.

Napisane przez malin30

No dobra, pościel też już kupiona i zapłacona (falbanę też już zamówiłam). W dodatku zamówiłam książkę "Język niemowląt" w ramach prezentu imieninowego. Tylko czekać na paczki.
A teraz zabieram się za odkładane od kilku dni sprzątanie przedpokoju.

Właśnie dwa dni temu zamówiłam tą książkę.

Myślałam tez o kupnie "języku dwulatka" ale doszłam do wniosku, że nie ma się co spieszyć tym bardziej, że mam nadzieję, iż będę znała swoje dziecko na tyle by takiej książki nie potrzebować.

Napisane przez margolcia1006

Byłam dziś na wizycie i jak zwykle znowu moja lekarka mnie wkurzyła. Na pytanie co będzie jeśli dziecko do porodu nie przekreci się główka w dół odpowiedziała ze w takiej sytuacji będę miała cc. Ale wtedy muszę zdać sobię sprawę że nie będę mogła mieć już więcej dzieci bo przy drugiej ciąży blizna po cc mi się rozejdzie O mało z krzesełka nie spadłam jak to usłyszałam !
We wtorek idę na usg. Będę się modlić żeby dzidzia dobrze się ułożyła.

Co za bzdury moja ciocia miała trzy cesarki i nikt jej takich rzeczy nie mówił, więc nie wiem co tej twojej lekarce się pop.....ło

[nimitz]

Hej dziewczynki!
u mnie kolejna fala upalow i nie mam sily siedziec w domu bo temperatura w ciagu dnia dochodzi do 36!!!

Napisane przez karamari

Good morning!

Obudziłam się dzisiaj o poranku z podniecenia
Byliśmy wczoraj na 3-cim i mam nadzieję, ostatnim USG Dzidzia chyba nie przepada za tym badaniem, bo widziałam, jak się przesuwała na drugą stronę brzucha pod naciskiem głowicy aparatu
Rozwija się nadal prawidłowo
A na koniec sensacja: mój mąż - który wszedł oczywiście ze mną do gabinetu bez pytania, ani zbędnych ceregieli (w końcu to też jego dziecko) - nie wytrzymał napięcia i spytał o płeć, mimo, że 5 minut wcześniej przed gabinetem jeszcze się konsultowaliśmy, że zaczekamy do porodu

Będę mieć córkę!!!

Najpierw byliśmy bardzo zaskoczeni, bo wszyscy bez wyjątku przepowiadali, że będzie chłopak (czy to po kształcie brzucha, apetycie w ciąży, czy że niby dziewczynka urodę odbiera, no i wedle omylnej intuicji)... Chociaż wzbudziło to we mnie przekorny sprzeciw, że w takim razie może jednak zrobię wszytskim psikusa i urodzę dziewczynkę I tak chyba będzie! Jesteśmy oboje bardzo zadowoleni, mimo, że potomek nie zasili reprezentacji w piłce nożnej

Miss.Hot - proszę o uaktualnienie: będzie Kira

Jeszcze w kwestii technicznej - oprócz opisu badania dostaliśmy też kilkanaście stop klatek wydruku z USG oraz płytkę CD. Nie było to badanie 3D.
Dziewczyny, walczcie o swoje prawa!

Liga rządzi, Liga radzi, Liga nigdy Cię nie zdradzi

To idę Was czytać

Gratuluje coreczki!!!!

Napisane przez margolcia1006

Byłam dziś na wizycie i jak zwykle znowu moja lekarka mnie wkurzyła. Na pytanie co będzie jeśli dziecko do porodu nie przekreci się główka w dół odpowiedziała ze w takiej sytuacji będę miała cc. Ale wtedy muszę zdać sobię sprawę że nie będę mogła mieć już więcej dzieci bo przy drugiej ciąży blizna po cc mi się rozejdzie O mało z krzesełka nie spadłam jak to usłyszałam !
We wtorek idę na usg. Będę się modlić żeby dzidzia dobrze się ułożyła.

Ta pani chyba jednak troche przesadza, Tak jak pisza dziewczyny, jest mnostwo mam ktore po cc rodza kolejne dzieci i wcale nie nie konczy sie to problemem!

Napisane przez Biedroneczkaolga

Witam Kochane o poranku!
U mnie siara wypływa tylko kiedy nacisnę na pierś i są dni kiedy jest jej dużo ( wtedy nawet wystarczy leciutkie uciśnięcie np jak się myje i już leci) a są dni że wogóle nie leci
oglądałam sobie moje zdjęcia które sukcesywnie robie w ciąży i widzę jak tyje nie mówie o brzuszku tylko o całej reszcie nogi, ręce twarz... ciekawe ilę przytyje do końca ciaży - narazie mam 9 kg do przodu..
Dzisiaj do ginka ale fajnie już nie mogę się doczekać młody kopie jak piłkarz przynajmniej wiem że wszystko jest ok dzisiaj chciałabym się dowiedzieć jak rośnie bo ostatnio miał za krótkie nóżki i strasznie się martwiłam...
widzę że Kira będzie czyli kolejne RÓŻOWE GRATULACJE!!!
FASOLECZKO JAK SIĘ DZISIAJ CZUJESZ??? mam nadzieję że już lepiej i złe myśli odeszły.

Mi jeszcze nic nie leci/saczy sie, ale mam nadizeje ze to jednak nie oznacza ze bede miala problemy z pokarmem.


Ja tez przytylam 9 kg z czego 4 w ostatnim miesiacu Troche sie przerazilam i z wrazenia przerzucilam sie na pieczywo chrupkie (jakby to mialo pomoc ), ale musze chyba bardziej uwazac na to co jem bo w takim tempie to jeszcze ponad 10 bym przytyla!!!

Napisane przez aniago25

Uciekam się ubierać i w drogę. Życze wam miłego dnia i udanego weekendu, mam nadzieje że szybko wróce

trzymaj sie cieplo, napewno wszystko bedzie ok!!!

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez sorejna

Cześć dziewczyny
Powoli Was nadrabiam i dlatego będę cytować na raty



Jestem zwolenniczką zasady, że im mniej kosmetyków tym lepiej, dlatego planuję używać tylko;
- żelu do kąpieli np. oilatum, oilan, emolium lub płynu hipp babysanft (w zanadrzu będę miała mydełko bambino),
-szamponu do włosków jeśli nie zdecyduję się na hippa, bo można myć też nim włoski
- Na pupcie polecany sudokrem (wysusza krostki) lub linomag (zielony) i praktycznie to wszystko



Nie mam porównania, więc ciężko mi określić.

To 100% bawełny, jest troszkę szorstka ale po praniu i wypłukaniu w płynie myślę, że ta szorstkość zniknie.
Osobiście jestem zadowolona, pościel jak pościel - jest ok






Przykro mi ale chyba trafiłaś na naciągacza na dodatek z kiepskim sprzętem.



Wiesz, że mnie ostatnio też dopadają te skurcze, co prawda nie bolą ale są dosyć nieprzyjemne. Twardnieje mi brzuszek i robi się taka gulka.

Z tego co wiem skurcze B-H są zwykle bezbolesne. W mojej książcze jest info, że jeżeli nie przekroczyłaś 37 tyg i odczuwasz uporczywe, regularne i coraz bolesne skurcze konieczniepowinnaś skontaktuj się z lekarzem.



Dwa dni temu pierwszy raz śnił mi się nasz synek. Oczywiście nie raz śniły mi się dzieci ale nigdy On. W śnie widziałam go wyraźnie był w kombinezonie i wkładałam go do samochodu.

A dziś śnił mi się mój poród. Nic mnie nie bolało. Przeraziła mnie tylko informacja od mojej siostry, że nieźle popękana jestem (tak, niestety w tym miejscu...)

nadrabiam Was dalej

dzisiaj pojdę do lekarza to mu powiem o tych skurczach też jestem ciekawa co one oznaczają i dlaczego sa bolesne???

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

kochane wyspałam się i czuję się o wiele lepiej ))))))
teraz pakowanko!!!! ( nie chce mi się ale nie mogę pojechać nad morze bez niiczego a może samosię spakuje

[Fasoleczk4]

Napisane przez sorejna

Siara jak nic
Już od jakiegoś czasu tak mam, że jak nacisnę to wylatuje taki przezroczysto-biało- żółty płyn, a wczoraj leżę sobie ssie cukierka, patrzę a tu mokro, myślałam, że od cukierka się ośliniłam ale to chyba z cycka mi się ulało na bluzce zaciek został - zdziwiłam się



czuję się cudownie uwielbiam taką pogodę i martwi mnie, że najprawdopodobniej week ma być deszczowy



Póki co wstrzymam się z kupnem laktatora, najwyżej wyślę mojego (kumaty jest) lub pożyczę ze szpitala.



Właśnie dwa dni temu zamówiłam tą książkę.

Myślałam tez o kupnie "języku dwulatka" ale doszłam do wniosku, że nie ma się co spieszyć tym bardziej, że mam nadzieję, iż będę znała swoje dziecko na tyle by takiej książki nie potrzebować.




Co za bzdury moja ciocia miała trzy cesarki i nikt jej takich rzeczy nie mówił, więc nie wiem co tej twojej lekarce się pop.....ło

Zazdroszcze!!!! Ja nienawidze od miesiąca słoneczka, ciepła, upałów. Dla mnie może cały tydzień padać, albo niech chociaż wieje okropny wiater, albo niech słońca nie będzie

Napisane przez Biedroneczkaolga

dzisiaj pojdę do lekarza to mu powiem o tych skurczach też jestem ciekawa co one oznaczają i dlaczego sa bolesne???

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

kochane wyspałam się i czuję się o wiele lepiej ))))))
teraz pakowanko!!!! ( nie chce mi się ale nie mogę pojechać nad morze bez niiczego a może samosię spakuje

napewno samo się spakuje


Ja już po obiadku. Jestem pełna Teraz położyłabym się spać, ale jest taki upał, że nie da się nawet siedzieć

[Milibili]

Witajcie!

Nie mogłam ostatnio korzystac z internetu - jakis wirus sie przyplatal

Jakoś żyjemy mimo tych upałów... Skurcze się na szczescie uspokoiły ...

Cukrzyca ciążowa
Z tą cukrzycą u mnie nie jest na szczescie tragicznie - nie mam potrzeby podoawania insuliny ale dieta jest strasznie cięzka na szczescie po wizycie kontrolnej okazało się,że potrafie dietą sama unormowac cukry i teraz mogę zjeść odrobinę więcej, lub spróbowac czegoś innego ale jednoczesnie musze sie co chwile kłuć by wiedziec czy cos nowego nie namiesza zbytnio w wynikach... Na początku chodziłam caly czas głodna, teraz jest minimalnie lepiej... ale jak widze chleb, ser albo normalny obiad to mi się az plakać chce Ale dla malenstwa wszystko oby tylko było zdrowe....
Jedna rzecz mnie straszliwie irytuje... Nie rozumiem dlaczego musze trzymac sie normy 120 godzinę po posiłku kiedy wszedzie gdzie czytałam jest 140... Nawet na forum dla mam z cukrzycą ciążową jest ta norma i chyba tylko dziewczyny z krakowa mają w jednej poradni podane 120 - dziwne... w koncu ciąża to ciąża i nie rozni sie ze wzgledu na miejsce zamieszkania a 20 jednostek różnicy w wynikach to naprawdę dużo

Szpital zapomnialam Wam wczesniej powiedzieć, że pobyt w szpitalu uspokoil mnie co do jego wyboru jeśli chodzi o porod... Lezałam z dziewczyną na sali która czekała na poród swojego 2 dziecka- pierwsze tez urodzila w tym szpitalu. Była bardzo zadowolona. Dziewczyna drobna, delikatnej budowy i urodziła pierwsze dziecko bez nacinania, w tym szpitalu naprawde starają się pomoć rodzącej, nie zmuszają jej do leżenia, mówiła też że po porodzie miała bardzo fajną sale, polożne były bardzo mile,pomagały, gdyby byla zmeczona to mogly wziasc dziecko...
Mam nadzieję, że nie bedzie żadnych komplikacji i bede mogła tam urodzić sn

Malin udało mi sie jakoś doczytac że miałas taki sam wynik obciazenia glukoza jak ja - jak rozwineła sie u Ciebie sytuacja? Robiłaś obciazenie 75? pozatym mam jeszcze jedna prosbe pamietam, ze bylas bardzo zadowolona z wizyty w sklepie z wozkami w Bielsku... masz może adres tego sklepu?


Przez te wszystkie zdrowotne zwirowania nie kupiliśmy jeszcze NIC z wyprawki dla dziecka a widze ze wy juz macie prawie wszystko... niewiem jak sie z tym wyrobimy teraz...

[19martusia86]

Napisane przez aniago25

Przez te wszystkie zdrowotne zwirowania nie kupiliśmy jeszcze NIC z wyprawki dla dziecka a widze ze wy juz macie prawie wszystko... niewiem jak sie z tym wyrobimy teraz...

Kochana, u mnie do wszystko jest daleka droga...
Kurczę nie wiem skąd mi się wzięła ta niechęć do zakupów dziecięcych... dzień za dniem mija a ja ruszyc nie mogę...
Mam nadzieje, że po wtorkowej wizycie wskoczę znowu na właściwe tory.
Dobrze, że wyjaśniła się sprawa z cukrem i że wiesz że będziesz rodzić w dobrym szpitalu, bo ja to żyje nadzieją, że mój okaże się dobry.

Teraz konstruuje gołąbki. Przez weekend będę miała spokój z gotowaniem.

[margolcia1006]

Napisane przez Orzeszek.1

) NA BALKONIE. Mamy dość duży balkon, więc spokojnie taki basen mieści się na nim

Fajnie Wam

Napisane przez joannah

cześć dziewczynki

nie zdążyłam poczytać co napisałyście, mysle że nadrobie po powrocie

chciałam sie z wami pozegnać na tydzień, bo wyjeżdżamy do teściów

Miłego wypoczynku

Napisane przez Biedroneczkaolga

dzisiaj pojdę do lekarza to mu powiem o tych skurczach też jestem ciekawa co one oznaczają i dlaczego sa bolesne???

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

kochane wyspałam się i czuję się o wiele lepiej ))))))
teraz pakowanko!!!! ( nie chce mi się ale nie mogę pojechać nad morze bez niiczego a może samosię spakuje

Przyjemnego urlopowania nad morzem

Napisane przez Milibili

Witajcie!

Nie mogłam ostatnio korzystac z internetu - jakis wirus sie przyplatal

Jakoś żyjemy mimo tych upałów... Skurcze się na szczescie uspokoiły ...

Cukrzyca ciążowa
Z tą cukrzycą u mnie nie jest na szczescie tragicznie - nie mam potrzeby podoawania insuliny ale dieta jest strasznie cięzka na szczescie po wizycie kontrolnej okazało się,że potrafie dietą sama unormowac cukry i teraz mogę zjeść odrobinę więcej, lub spróbowac czegoś innego ale jednoczesnie musze sie co chwile kłuć by wiedziec czy cos nowego nie namiesza zbytnio w wynikach... Na początku chodziłam caly czas głodna, teraz jest minimalnie lepiej... ale jak widze chleb, ser albo normalny obiad to mi się az plakać chce Ale dla malenstwa wszystko oby tylko było zdrowe....
Jedna rzecz mnie straszliwie irytuje... Nie rozumiem dlaczego musze trzymac sie normy 120 godzinę po posiłku kiedy wszedzie gdzie czytałam jest 140... Nawet na forum dla mam z cukrzycą ciążową jest ta norma i chyba tylko dziewczyny z krakowa mają w jednej poradni podane 120 - dziwne... w koncu ciąża to ciąża i nie rozni sie ze wzgledu na miejsce zamieszkania a 20 jednostek różnicy w wynikach to naprawdę dużo

Szpital zapomnialam Wam wczesniej powiedzieć, że pobyt w szpitalu uspokoil mnie co do jego wyboru jeśli chodzi o porod... Lezałam z dziewczyną na sali która czekała na poród swojego 2 dziecka- pierwsze tez urodzila w tym szpitalu. Była bardzo zadowolona. Dziewczyna drobna, delikatnej budowy i urodziła pierwsze dziecko bez nacinania, w tym szpitalu naprawde starają się pomoć rodzącej, nie zmuszają jej do leżenia, mówiła też że po porodzie miała bardzo fajną sale, polożne były bardzo mile,pomagały, gdyby byla zmeczona to mogly wziasc dziecko...
Mam nadzieję, że nie bedzie żadnych komplikacji i bede mogła tam urodzić sn

Malin udało mi sie jakoś doczytac że miałas taki sam wynik obciazenia glukoza jak ja - jak rozwineła sie u Ciebie sytuacja? Robiłaś obciazenie 75? pozatym mam jeszcze jedna prosbe pamietam, ze bylas bardzo zadowolona z wizyty w sklepie z wozkami w Bielsku... masz może adres tego sklepu?


Przez te wszystkie zdrowotne zwirowania nie kupiliśmy jeszcze NIC z wyprawki dla dziecka a widze ze wy juz macie prawie wszystko... niewiem jak sie z tym wyrobimy teraz...

O rety! Aż tak ciężko z tą dietą?
Dlaczego normalnego obiadu nie wolno jeść?

[sorejna]

uff, nadrobiłam Was

Napisane przez woman31

witajcie kurcze ale ja teraz nie cierpie nocy- normalnie tak sie męcze ze szok. spac nie moge, a jak juz zasne to i tak sie potem czesto budze i od nowa zasnac nie moge

Wczoraj w mojej książce wyczytałam, że w III trymestrze wiele kobiet ma trudności ze snem i to całkiem normalne.
Mam parę wskazówek, może komuś pomogą:

* pij ciepłe mleko z miodem - podgrzewanie mleka uwalnia z niego tryptofan, naturalny aminokwas, który powoduje senność; z kolei miód skłania organizm do produkcji insuliny, co także ułatwia zaśnięcie;
* ćwicz w ciągu dnia - aktywność fizyczna pomaga się zmęczyć, co powoduje szybsze zapadnięcie w sen;
* kładź się do łóżka trochę później niż normalnie - stracisz mniej czasu na próby zaśnięcia;
* po godzinie 18 ogranicz spożycie płynów - jednak nie ograniczaj go do stopnia , że się odwodnisz;
* zainwestuj ws specjalną poduszkę dla kobiet w ciąży - możesz ją owinąć wokół swojego ciała, co ułatwi znalezienie wygodnej pozycji;
* weź ciepłą, relaksującą kąpiel przed udaniem się do łóżka - wiele kobiet twierdzi, że kąpiel ułatwia zaśnięcie.

Napisane przez karamari

A na koniec sensacja: mój mąż - który wszedł oczywiście ze mną do gabinetu bez pytania, ani zbędnych ceregieli (w końcu to też jego dziecko) - nie wytrzymał napięcia i spytał o płeć, mimo, że 5 minut wcześniej przed gabinetem jeszcze się konsultowaliśmy, że zaczekamy do porodu

Będę mieć córkę!!!

Gratulejszyn

Mój kochany też taki cwaniaczek; najpierw sam wpadł na pomysł, by wytrzymać 9 miesięcy i płeć poznać w tym ostatecznym momencie a potem u gina pierwszy zadał pytanie czy to ON czy ONA

Napisane przez margolcia1006

Dziewczynki a jaką kołderkę kupujecie do łóżeczka? Chodzi mi o wypełnienie. Tu znalazłam np taką:

http://www.tomi.pl/szczegoly/445/amy...zewek_warszawa

Nie znam się na tym i nie wiem czy włóknina poliestrowa będzie ok

Kupiłam kołderkę i poduszeczkę (135 x 100 cm) z firmy amy desing za 38 zł. Obszycie to w 100% bawełna, natomiast wypełnienie jest antyalergiczne 100% poliester.

Napisane przez margolcia1006

Hmmm byc może to dzidzia ale ja zawsze czułam kopniaczki i stąd wiedziałam gdzie dziecko się znajduje w danym momencie natomiast nie potrafiłam tego dostrzec przez brzuch...

Ale może inne dziewczynki podzielą się własnymi doswiadczeniami...

w 20 tyg. już czułam kopniaki, ale raczej poniżej pępka najczęściej z lewej strony

Napisane przez joannah

cześć dziewczynki

nie zdążyłam poczytać co napisałyście, mysle że nadrobie po powrocie

chciałam sie z wami pozegnać na tydzień, bo wyjeżdżamy do teściów

milego wypoczynku

Napisane przez Milibili

Witajcie!

Nie mogłam ostatnio korzystac z internetu - jakis wirus sie przyplatal

Jakoś żyjemy mimo tych upałów... Skurcze się na szczescie uspokoiły ...

Cukrzyca ciążowa
Z tą cukrzycą u mnie nie jest na szczescie tragicznie - nie mam potrzeby podoawania insuliny ale dieta jest strasznie cięzka na szczescie po wizycie kontrolnej okazało się,że potrafie dietą sama unormowac cukry i teraz mogę zjeść odrobinę więcej, lub spróbowac czegoś innego ale jednoczesnie musze sie co chwile kłuć by wiedziec czy cos nowego nie namiesza zbytnio w wynikach... Na początku chodziłam caly czas głodna, teraz jest minimalnie lepiej... ale jak widze chleb, ser albo normalny obiad to mi się az plakać chce Ale dla malenstwa wszystko oby tylko było zdrowe....
Jedna rzecz mnie straszliwie irytuje... Nie rozumiem dlaczego musze trzymac sie normy 120 godzinę po posiłku kiedy wszedzie gdzie czytałam jest 140... Nawet na forum dla mam z cukrzycą ciążową jest ta norma i chyba tylko dziewczyny z krakowa mają w jednej poradni podane 120 - dziwne... w koncu ciąża to ciąża i nie rozni sie ze wzgledu na miejsce zamieszkania a 20 jednostek różnicy w wynikach to naprawdę dużo

Szpital zapomnialam Wam wczesniej powiedzieć, że pobyt w szpitalu uspokoil mnie co do jego wyboru jeśli chodzi o porod... Lezałam z dziewczyną na sali która czekała na poród swojego 2 dziecka- pierwsze tez urodzila w tym szpitalu. Była bardzo zadowolona. Dziewczyna drobna, delikatnej budowy i urodziła pierwsze dziecko bez nacinania, w tym szpitalu naprawde starają się pomoć rodzącej, nie zmuszają jej do leżenia, mówiła też że po porodzie miała bardzo fajną sale, polożne były bardzo mile,pomagały, gdyby byla zmeczona to mogly wziasc dziecko...
Mam nadzieję, że nie bedzie żadnych komplikacji i bede mogła tam urodzić sn

Malin udało mi sie jakoś doczytac że miałas taki sam wynik obciazenia glukoza jak ja - jak rozwineła sie u Ciebie sytuacja? Robiłaś obciazenie 75? pozatym mam jeszcze jedna prosbe pamietam, ze bylas bardzo zadowolona z wizyty w sklepie z wozkami w Bielsku... masz może adres tego sklepu?


Przez te wszystkie zdrowotne zwirowania nie kupiliśmy jeszcze NIC z wyprawki dla dziecka a widze ze wy juz macie prawie wszystko... niewiem jak sie z tym wyrobimy teraz...

Najważniejsze, że z dzidzią jest ok, Ty się lepiej czujesz i jesteś pod stałą kontrolą

Jeśli chodzi o kompletowanie wyprawki, to mnie dopiero teraz naszło

Dziś przyszło wiaderko tummy tub - ot co wygląda jak zwykłe wiaderko, nawet duże - myślałam, że będzie mniejsze ale napewno nie zajmuje tyle miejsca co zwykła wanienka - zobaczymy jak się będzie w nim kąpać Witusia

Wczoraj kupiłam pierwsze ciuszki
na rozmiar 56
3 body + 3 śpioszki
na rozmiar 62
6 body + 6 śpioszków
+ 4 pary niedrapek

i wyobraźcie sobie, że mój synek chyba jako jeden z nielicznych w pierwszych miesiącach będzie paradował w różu

aha, jeśli chodzi o kocyki to dobrym rozwiązaniem jest tzw. śpiworek-kocyk. Mam taki welurowy śpiworek z ocieplaniem. Może służyć jako kocyk, mata do zabawy a po zapięciu (jest na suwak i napy) zamienia się w ciepły śpiworek.

[woman31]

Napisane przez sorejna

uff, nadrobiłam Was



Wczoraj w mojej książce wyczytałam, że w III trymestrze wiele kobiet ma trudności ze snem i to całkiem normalne.
Mam parę wskazówek, może komuś pomogą:

* pij ciepłe mleko z miodem - podgrzewanie mleka uwalnia z niego tryptofan, naturalny aminokwas, który powoduje senność; z kolei miód skłania organizm do produkcji insuliny, co także ułatwia zaśnięcie;
* ćwicz w ciągu dnia - aktywność fizyczna pomaga się zmęczyć, co powoduje szybsze zapadnięcie w sen;
* kładź się do łóżka trochę później niż normalnie - stracisz mniej czasu na próby zaśnięcia;
* po godzinie 18 ogranicz spożycie płynów - jednak nie ograniczaj go do stopnia , że się odwodnisz;
* zainwestuj ws specjalną poduszkę dla kobiet w ciąży - możesz ją owinąć wokół swojego ciała, co ułatwi znalezienie wygodnej pozycji;
* weź ciepłą, relaksującą kąpiel przed udaniem się do łóżka - wiele kobiet twierdzi, że kąpiel ułatwia zaśnięcie.

.

stosowalaj juz to wszystko ale na mnie nie dziala mecze sie kazdej nocy


jezeli chodzi o upaly to ja siedzac w domu nie czuje tego zaru poniewaz mam zasnoniete zeluzje- okna nie sa do konca pootwierane- to naprawde dziala nawet nie wlaczam wiatraka- dopiero jak maz przyjezdza z pracy to od razu go wlacza bo jemu zawsze jest goraco

[sorejna]

Napisane przez woman31

stosowalaj juz to wszystko ale na mnie nie dziala mecze sie kazdej nocy

biedactwo
a melisę próbowałaś lub mizianki na wieczór

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

zmykam nad jeziorko

[zartownis]

Napisane przez sorejna

Cześć dziewczyny
Powoli Was nadrabiam i dlatego będę cytować na raty



Jestem zwolenniczką zasady, że im mniej kosmetyków tym lepiej, dlatego planuję używać tylko;
- żelu do kąpieli np. oilatum, oilan, emolium lub płynu hipp babysanft (w zanadrzu będę miała mydełko bambino),
-szamponu do włosków jeśli nie zdecyduję się na hippa, bo można myć też nim włoski
- Na pupcie polecany sudokrem (wysusza krostki) lub linomag (zielony) i praktycznie to wszystko



Nie mam porównania, więc ciężko mi określić.

To 100% bawełny, jest troszkę szorstka ale po praniu i wypłukaniu w płynie myślę, że ta szorstkość zniknie.
Osobiście jestem zadowolona, pościel jak pościel - jest ok






Przykro mi ale chyba trafiłaś na naciągacza na dodatek z kiepskim sprzętem.



Wiesz, że mnie ostatnio też dopadają te skurcze, co prawda nie bolą ale są dosyć nieprzyjemne. Twardnieje mi brzuszek i robi się taka gulka.

Z tego co wiem skurcze B-H są zwykle bezbolesne. W mojej książcze jest info, że jeżeli nie przekroczyłaś 37 tyg i odczuwasz uporczywe, regularne i coraz bolesne skurcze konieczniepowinnaś skontaktuj się z lekarzem.



Dwa dni temu pierwszy raz śnił mi się nasz synek. Oczywiście nie raz śniły mi się dzieci ale nigdy On. W śnie widziałam go wyraźnie był w kombinezonie i wkładałam go do samochodu.

A dziś śnił mi się mój poród. Nic mnie nie bolało. Przeraziła mnie tylko informacja od mojej siostry, że nieźle popękana jestem (tak, niestety w tym miejscu...)

nadrabiam Was dalej

Ja mam czasem sny prorocze, normalnie bardzo rzadko mi sie cos sni, ale jak mi juz sie sni i zapamietam sen to czesto mi sie to sprawdza. Jesli chodzi o ciaze to na chyba kilka tyg za nim zaszlam snil mi sie moj porod i strasznie cierpialam, choc chce znieczulenie, ciekawe moze bede miala szybki porod.
A jakos pozniej snily mi sie dwie kreski na tescie i dzien czy dwa pozniej zrobilam test i faktycznie byly dwie krechy.

Napisane przez 19martusia86

Kochana, u mnie do wszystko jest daleka droga...
Kurczę nie wiem skąd mi się wzięła ta niechęć do zakupów dziecięcych... dzień za dniem mija a ja ruszyc nie mogę...
Mam nadzieje, że po wtorkowej wizycie wskoczę znowu na właściwe tory.
Dobrze, że wyjaśniła się sprawa z cukrem i że wiesz że będziesz rodzić w dobrym szpitalu, bo ja to żyje nadzieją, że mój okaże się dobry.

Teraz konstruuje gołąbki. Przez weekend będę miała spokój z gotowaniem

Dobrze czasem tu wejsc, bo wlasnie zastanawialam sie co tu zrobic na obiad zeby kasy nie wydac i juz mam golabki Dzieki Martusia

Kupilam dzis chusteczki do pupy Biolane, ktos cos o tej firmie slyszal?
W kazdym badz razie chyba wiecej wyprobuje z tej serii.
Maly znowu kopie, mam nadzieje, ze jutro tez bedzie taki aktywny

[woman31]

Napisane przez sorejna

biedactwo
a melisę próbowałaś lub mizianki na wieczór

melise tez probowalam i nic
a mizianka niestety nie bo
- po pierwsze -ja w ciazy nie mam zbytniej ochoty na sex
- po drugie -moj maz od samego poczatku ciazy boi sie sexu ze mna
jeszcze jak zdarzylo sie ze nastepnego dnia po miziankach ze pobolewal mnie brzuch to on byl pewny ze to od tego i juz panikowal i zarzekal ze nigdy wiecej. no i ciagle mi powtarza ze czuje sie niekomfortowo bo jemu sie wydaje ze stuka w glowke malenstwa -no wiecie czym:haha haczywiscie nic nie pomagaja tlumaczenia ze sex w ciazy to jest nawet wskazany. a tak naprawde to mi sie nie chce tych mizinek ale dla przekory go namawiam albo podpuszczam
mam nadzieje ze to wszystko sie zmieni po ciazy i bedziemy normalna, zdrowa para malzenska- bo teraz zapewne odbiegamy od normy

[zartownis]

Napisane przez nimitz

Ja tez przytylam 9 kg z czego 4 w ostatnim miesiacu Troche sie przerazilam i z wrazenia przerzucilam sie na pieczywo chrupkie (jakby to mialo pomoc ), ale musze chyba bardziej uwazac na to co jem bo w takim tempie to jeszcze ponad 10 bym przytyla!!!

ja tez w ostatnim miesiacu przytylam 4 kg, ciesze sie, ze nie ja jedna

Napisane przez woman31

melise tez probowalam i nic
a mizianka niestety nie bo
- po pierwsze -ja w ciazy nie mam zbytniej ochoty na sex
- po drugie -moj maz od samego poczatku ciazy boi sie sexu ze mna
jeszcze jak zdarzylo sie ze nastepnego dnia po miziankach ze pobolewal mnie brzuch to on byl pewny ze to od tego i juz panikowal i zarzekal ze nigdy wiecej. no i ciagle mi powtarza ze czuje sie niekomfortowo bo jemu sie wydaje ze stuka w glowke malenstwa -no wiecie czym:haha haczywiscie nic nie pomagaja tlumaczenia ze sex w ciazy to jest nawet wskazany. a tak naprawde to mi sie nie chce tych mizinek ale dla przekory go namawiam albo podpuszczam
mam nadzieje ze to wszystko sie zmieni po ciazy i bedziemy normalna, zdrowa para malzenska- bo teraz zapewne odbiegamy od normy

A co to SEX, ja juz od trzech tyg moge tylko o nim pomarzyc , oj a marzy mi sie, mam wieksza ochote niz przed ciaza, a moj chlop zero. , a teraz jak malego czuje to juz mam szlaban , maly kopiac juz nie jest chyba dla niego taki wirtualny no i tatus boi sie, ze zrobi mu krzywde

Lece do sklepu po kapuche.

karamari gratuluje corki

Ps. Ogladalam swoj brzuch na filmiku i maly kopnal w tym samym momencie jak na filmie, ale sie wystraszylam

[woman31]

Napisane przez zartownis

A co to SEX, ja juz od trzech tyg moge tylko o nim pomarzyc , oj a marzy mi sie, mam wieksza ochote niz przed ciaza, a moj chlop zero. , a teraz jak malego czuje to juz mam szlaban , maly kopiac juz nie jest chyba dla niego taki wirtualny no i tatus boi sie, ze zrobi mu krzywde

]

troche sie uspokoilam bo myslalam ze moj mąz jest jakis dziwny, inny a tak w ogole to czasem sobie do glowy nabiore i mysle ze moze ja juz go w ogole nie pociagam

[Orzeszek.1]

Wiecie co?? Ja myślałam że w II i III trymestrze będę miała mega ochote na seksik (tak jak to było przy Gabi), a tu??? W ogóle mnie do tego nie ciągnie...Ja nie wiem co się dzieje??????

Niby kobiety w ciąży są pociągające i sexy...pewnie tak jest..i patrząc na mojego męża faktycznie to się sprawdza, ale...ja się czuję jak inkubator niż jak kobieta, chyba dopiero po porodzie powrócę "do siebie"

[zartownis]

Napisane przez woman31

troche sie uspokoilam bo myslalam ze moj mąz jest jakis dziwny, inny a tak w ogole to czasem sobie do glowy nabiore i mysle ze moze ja juz go w ogole nie pociagam

Ja tez czasem tak mysle, bo ja cos o sexie a ten, ze jeszcze nigdy nie mial tak grubej dziewczyny, powiedzial, ze sex dopiero jak schudne -patrzac wymownie na moj brzuch
Ej te chlopy

[Fasoleczk4]

Napisane przez zartownis

ja tez w ostatnim miesiacu przytylam 4 kg, ciesze sie, ze nie ja jedna


A co to SEX, ja juz od trzech tyg moge tylko o nim pomarzyc , oj a marzy mi sie, mam wieksza ochote niz przed ciaza, a moj chlop zero. , a teraz jak malego czuje to juz mam szlaban , maly kopiac juz nie jest chyba dla niego taki wirtualny no i tatus boi sie, ze zrobi mu krzywde

Lece do sklepu po kapuche.



Ps. Ogladalam swoj brzuch na filmiku i maly kopnal w tym samym momencie jak na filmie, ale sie wystraszylam

Sex???? a co to takiego???
Od 7 miesięcy nic mnie takiego nie spotkało ... niedługo zarosne pajęczyną

[woman31]

Napisane przez Fasoleczk4

Sex???? a co to takiego???
Od 7 miesięcy nic mnie takiego nie spotkało ... niedługo zarosne pajęczyną

takze fasoleczko nie masz co sie zamartwiac ze faceta nie masz- jak widzisz w tych sprawach nic nie tracisz
ja do meza mowie ze czuje sie jak dziewica: hahaha:

[Orzeszek.1]

Napisane przez woman31

takze fasoleczko nie masz co sie zamartwiac ze faceta nie masz- jak widzisz w tych sprawach nic nie tracisz
ja do meza mowie ze czuje sie jak dziewica

BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHA HAHA A to mnie rozłożyłaś na łopatki!!!:hahaha :

[Fasoleczk4]

Napisane przez Orzeszek.1

BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHA HAHA A to mnie rozłożyłaś na łopatki!!!:hahaha :

Nic dziwnego, że czasami się słyszy, że kobiete która urodziła dziecko była jeszcze dziewicą

Ja napewno nią zostane

[Tequillla]

hmm... ja też dziewiczeję...
przynajmniej widzę że nie dziwaczeję, bo nie ja jedna nie mam ochoty na mizianki w 7 miesiącu
TZ się boi że coś popsuje, a mi to nawet na rękę. Wieczorem nie mam siły nawet ręką ruszyć, a co dopiero wtaczać się na szanownego małżonka a rano jestem cała spuchnięta i brzydka... pocieszam się, że to kiedyś minie i wrócę "do siebie" może koło Bożego Narodzenia

[Fasoleczk4]

Napisane przez Tequillla

hmm... ja też dziewiczeję...
przynajmniej widzę że nie dziwaczeję, bo nie ja jedna nie mam ochoty na mizianki w 7 miesiącu
TZ się boi że coś popsuje, a mi to nawet na rękę. Wieczorem nie mam siły nawet ręką ruszyć, a co dopiero wtaczać się na szanownego małżonka a rano jestem cała spuchnięta i brzydka... pocieszam się, że to kiedyś minie i wrócę "do siebie" może koło Bożego Narodzenia

Ja to bym nawet miała ochotę ... tylko nie ma z kim

[miss.hot]

Jestem i padam, taki u nas upał
Zrobiłysmy z mamą tyle zakupów, że ledwo się do samochodu wszystko pomieściło - a samochód taty jest kombi
Kupiłam sobie urządzenie na komary do gniazdka - ciekawe czy zadziała - mam nadzieję, że tak
Widziałam się z Aniago - oczywiście na przekąsce w Macu się spotkałyśmy
Potem napisała mi smska, że jednak lekarz dziś nie położył jej w szpitalu, bo jest przepełnienie, pacjentki na korytarzu leżą Ma się zgłosić w poniedziałek przed 8:00 i zobaczymy A na weekend pojechała do teściów, więc pewnie jej nie będzie

Napisane przez Orzeszek.1

) NA BALKONIE. Mamy dość duży balkon, więc spokojnie taki basen mieści się na nim

Zazdroszczę

Napisane przez joannah

chciałam sie z wami pozegnać na tydzień, bo wyjeżdżamy do teściów

Miłego odpoczynku

Napisane przez zartownis

Ps. Ogladalam swoj brzuch na filmiku i maly kopnal w tym samym momencie jak na filmie, ale sie wystraszylam

Pokaż filmik

[nimitz]

Dolaczam sie do klubu!
Moj maz sie boi ze uszkodzi malenstwo, a ja wcale go na mizianki nie namawiam bo mi tez to na reke. Ostatnio czuje sie jak hipopotamica a w te upaly to ochota zupelnie sie ulatnia !!!
No coz, najwyzej zostaniemy wtornymi dziewicami!!

[Fasoleczk4]

Ja chcę McDonalda

[Tysiak7]

Napisane przez Tequillla

.. Wieczorem nie mam siły nawet ręką ruszyć, a co dopiero wtaczać się na szanownego małżonka ...

jakby o sobie czytała u mnie to samo, chęc zero, ja to stwierdzam ze w tej materii juz sie kompletnie wypaliłam
moim plusem w tej sytuacji jest o że TZ pracuje jak pracuje i mam go na 3 dni w miesiacu, wiec jakos wytrzymuje te tortury
Tequillla ty mowisz wtaczasz sie ja juz od dawna leniwiec jestem i jak TZ sie nie ruszy to nie ma szans na nic, mnie trzeba podgrzać jak stare auto zima zeby zastartowała

[Fasoleczk4]

Napisane przez Tysiak7

jakby o sobie czytała u mnie to samo, chęc zero, ja to stwierdzam ze w tej materii juz sie kompletnie wypaliłam
moim plusem w tej sytuacji jest o że TZ pracuje jak pracuje i mam go na 3 dni w miesiacu, wiec jakos wytrzymuje te tortury
Tequillla ty mowisz wtaczasz sie ja juz od dawna leniwiec jestem i jak TZ sie nie ruszy to nie ma szans na nic, mnie trzeba podgrzać jak stare auto zima zeby zastartowała

O boże
Padłam ...
To ja jakaś dziwna jestem ... bo ochota jest, siła jest, chęć jest ... tylko kurde nie ma faceta a jak odwiedza mnie przyjaciel (taki od serca) to się powstrzymuje, żeby jakoś za mocno się nie przytulić

[miss.hot]

Napisane przez Tysiak7

Tequillla ty mowisz wtaczasz sie ja juz od dawna leniwiec jestem i jak TZ sie nie ruszy to nie ma szans na nic, mnie trzeba podgrzać jak stare auto zima zeby zastartowała

.... u mnie to samo.... powtórna dziewica - i nic mi się nie chce w tej materii......

[19martusia86]

Napisane przez sorejna

i wyobraźcie sobie, że mój synek chyba jako jeden z nielicznych w pierwszych miesiącach będzie paradował w różu

Ja wszystko co różowe oddałam synowej znajomego.

Napisane przez sorejna

biedactwo
a melisę próbowałaś lub mizianki na wieczór

A co to takiego te mizianki, bo nie kojarzę

Napisane przez zartownis

Dobrze czasem tu wejsc, bo wlasnie zastanawialam sie co tu zrobic na obiad zeby kasy nie wydac i juz mam golabki Dzieki Martusia
Maly znowu kopie, mam nadzieje, ze jutro tez bedzie taki aktywny

Gołąbki to bardzo ekonomiczne danie. Zwłaszcza, że ja zawsze natrzaskam tyle, że później 3 dni jemy

Napisane przez woman31

melise tez probowalam i nic
a mizianka niestety nie bo
- po pierwsze -ja w ciazy nie mam zbytniej ochoty na sex
- po drugie -moj maz od samego poczatku ciazy boi sie sexu ze mna
jeszcze jak zdarzylo sie ze nastepnego dnia po miziankach ze pobolewal mnie brzuch to on byl pewny ze to od tego i juz panikowal i zarzekal ze nigdy wiecej. no i ciagle mi powtarza ze czuje sie niekomfortowo bo jemu sie wydaje ze stuka w glowke malenstwa -no wiecie czym:haha haczywiscie nic nie pomagaja tlumaczenia ze sex w ciazy to jest nawet wskazany. a tak naprawde to mi sie nie chce tych mizinek ale dla przekory go namawiam albo podpuszczam
mam nadzieje ze to wszystko sie zmieni po ciazy i bedziemy normalna, zdrowa para malzenska- bo teraz zapewne odbiegamy od normy

Mój się boi, że dziecku krzywdę zrobi. Powiem Ci, że mnie ostatnimi dniami kiedy bolą mnie biodra i pachwiny też ochoty nie mam, ale z czystej przekory i żeby mu dokuczyć trochę, to się podśmiechuję , ze niezły z niego ogier

Napisane przez zartownis

A co to SEX, ja juz od trzech tyg moge tylko o nim pomarzyc , oj a marzy mi sie, mam wieksza ochote niz przed ciaza, a moj chlop zero. , a teraz jak malego czuje to juz mam szlaban , maly kopiac juz nie jest chyba dla niego taki wirtualny no i tatus boi sie, ze zrobi mu krzywde

Mój do reszty się zestresował jak mały mu kopsiura przyfasolił takiego jak nigdy dotąd Myślał, że coś mu się z ręką dzieje. Nie wiem co on sobie myśli-że go synuś w interes gryźnie

Napisane przez woman31

ja do meza mowie ze czuje sie jak dziewica: hahaha:

Ja też

Napisane przez Tequillla

hmm... ja też dziewiczeję...
przynajmniej widzę że nie dziwaczeję, bo nie ja jedna nie mam ochoty na mizianki w 7 miesiącu
TZ się boi że coś popsuje, a mi to nawet na rękę. Wieczorem nie mam siły nawet ręką ruszyć, a co dopiero wtaczać się na szanownego małżonka a rano jestem cała spuchnięta i brzydka... pocieszam się, że to kiedyś minie i wrócę "do siebie" może koło Bożego Narodzenia

Szczerze powiedziawszy to nie mogę się doczekać normalnego seksu już bez balastu w formie brzucha, mam nadzieję, że wyrobię się z tym marzeniem przed Bożym Narodzeniem