Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dzieci"

[marysia_258]

Witam piątkowo

Czekolado, Fidzia to ja zmieniłam wózek, wy wszystko dobrze zapisałyście
Długo zastanawiałam się nad Baby Merc, ale jak zobaczyłam w hurtowni jeden i drugi to baardzo spodobał nam się Tako i go z mężem kupiliśmy

Skierka mocno trzymam Czekolado za Twoją wizytę również

Syla wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:roza :

Co do kosmetyków o ja kupowałam wszystko Hippa i mam nadzieję, że to będzie trafiony wybór.

A ja już dzisiaj byłam z mamą na targu po zakupki, jutro lecą na na wakacje. Mama panikuje, bo boi się że w tym czasie urodzę a jej nie będzie. Teraz siedzę i się stresuję bo moj małż zdaje prawko na kat. E
Biedaczek tak w samo południe, najgorszy żar. Powiem Wam, że nawet się nie łudzę że za pierwszym razem zda.... Ale kto wie??

[Tulipfever]

Napisane przez frida110

Uśmiałam się na maksa Niestety ogródka nie posiadam, a pokoje już pomalowane. Jedyne co zrobiłam rano to wymyłam podłogi. Miałam jeszcze w porannych planach pastowanie podłóg, mycie okien oraz prasowanie i wieszanie firan i zasłon, ale poranny spacer się przedłużył (wyszłam z domu jakoś po 7) i jakieś pół godziny temu dopiero doszłam do domu. A w taki upał już za robotę się nie biorę. Za to dotargałam rolety na okno (odwiedziłam przy okazji trzy sklepy budowlane) zamówiłam panele do toalety, obrałam 3 kg fasolki szparagowej (dla mojej mamy ) i w nagrodę za całokształt najadłam się kukurydzy

Zmeczylo mnie samo przeczytanie, ile juz zrobilas Zazdroszcze takiej formy, zuch kobietka

[frida110]

Napisane przez marysia_258

...Teraz siedzę i się stresuję bo moj małż zdaje prawko na kat. E
Biedaczek tak w samo południe, najgorszy żar. Powiem Wam, że nawet się nie łudzę że za pierwszym razem zda.... Ale kto wie??

Wiesz, że nasze podwójne kciuki wiele dają??? Mój tż właśnie dzięki takim wizażowym kciukom zdał egzamin praktyczny na prawko (kat. B) za pierwszym razem. Na około 40 osób wtedy zdających on był w szóstce która zdała. Tak więc może jeszcze nie jest za późno i zaciskam mocno

Napisane przez Tulipfever

Zmeczylo mnie samo przeczytanie, ile juz zrobilas Zazdroszcze takiej formy, zuch kobietka

Taki ze mnie zuch, że jak tż wraca z pracy to nic nie mówię co zrobiłam bo złościłby się na mnie, że się przemęczam i że on by to zrobił. Ale ja wolę po swojemu On może za to zamontować rolety i zabrać się za położenie paneli w toalecie.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Syla wszystkiego Naj Naj!!! : roza:

[Nika1980]

Napisane przez Tulipfever

Wcinaj sie ile chcesz Planuje rodzic w czyms pomiedzy domem a szpitalem, o tu:

http://www.geboortekliniek.nl/nl/welkom

Jakos do porodu w domu nie mialam odwagi, ale to tylko moje osobiste odczucie, wiem, ze w Holandii jest to bardzo popularne, polozne sa swietnie do tego przygotowane. Moja klinika wydaje mi sie dobrym rozwiazeniem- to taki jakby hotel, warunki sa bardziej "domowe" niz w szpitalu, maz moze ze mna nawet zostac na noc, a jesli (odpukac) potrzebna bylaby operacja- wowczas klinika jest polaczona korytarzem ze szpitalem i w przeciagu 5 minut jestem na sali.
Na zwangerschapscursus chodzilam, specjalny dla obcokrajowcow- bardzo mi sie podobalo, wiele sie dowiedzialam o systemie opieki zdrowotnej w Holandii. Bylam rowniez na szkoleniu z karmienia piersia i, jesli oczywiscie planujesz te metode karmienia- bardzo bym Ci cos takiego polecala
Jesli bedziesz czegos potrzebowala, to smialo pisz, powodzenia!

dziękuję Ci bardzo za odpowiedź!
faktycznie klinika wydaje się być baardzo sympatyczna. Ale u nas ( mieszkam we Friesland) raczej czegoś takiego nie ma.

Ja mieszkam 3 minuty od szpitala więc gdyby coś mam blisko. Póki co jesteśmy nadal na etapie rozważania ( mąż chce być przy porodzie) jesteśmy zapisani do szpitala, ale położna powiedziała mi , że nawet jak już się poród zacznie ( oczywiście nie przy 10 cm rozwarcia haha) to zawsze mogę powiedzieć: chcę zostać w domu - i wtedy rodzimy w domu, albo mogę poprosić o przewiezienie do szpitala i oni zawsze dostosują się do moich potrzeb. bardzo mnie to na duchu podniosło.

Ja chodze na zwykły zwangerschapscursus, ale bardzo mi się podoba póki co i borstvoedingscursus jest częścią naszego kursu- bardzo bardzo bym chciała karmić piersią!

Na początku system opieki prenatalnej w Holandii mnie przerażał, powoli się przyzywczajam i nabieram zaufania do położnej. teraz jestem na etapie modlenia się, żeby mała się przewróciła główką w dół

Trzymaj się i jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedź!

[czekoladka21]

Hej mamusie jestem

najpierw info od Skierki:

"Hej na badaniu zalozyli mi cewnik z balonikiem ktory umiescili w szyjce macicy i napelnili go czyms i on ma spowodowac rozwarcie.Teraz boli mnie jak na okres.Lekarz powiedzial ze moze sie cos zaczac ale niekoniecznie- 80% szans.Ale jutro sciagna i jak bedzie rozwarcie to wtedy pojdzie oksytocyna i to juz w ciagu calego dnia i wtedy powinno ruszyc"







Wszystkim mamusiom dziekuje za kciuki
A teraz o mojej wizycie:
lekarz zrobil usg i szacuje wage malej na 3 kg, glowka jest wstawiona w miednice wiec szykuje sie do wyjscia pytal czy czuje ruchy mowie ze czasem az boli , mowi lepiej ze boli niz gdybys nie czula ruchow.....

i macie racje z ta szyjka ze ona zanika bo bardzo gleboko wlozyl paluchy, ale nic mnie nie bolalo , ale szyjka trzyma i jest zamknieta-zadnego rozwarcia nie ma pytalam o te moje czeste bole okresowe mowil ze to przepowiadacze......i jak nic sie nie bedzie dzialo to mam sie stawic 3 sierpnia na oddzial do poroduczyli 2 tygodnie musze wytrzymac...

a juz myslalam ze wtorek mnie wezmie ale stwierdzil ze jak szyjka zamknieta to nawet oxy mogloby nic nie dac......w razie czego mam do niego dzwonic i wtedy ustalimy co i jak
zwolnienie dal mi do 7 sierpnia i mowi ze porod automatycznie przerywa l4 i to juz jest macierzynski.....

tak wiec narazie cisza........

[mayaha]

No wiec dodzwonilam sie do tej prywatnej przychodni. Pogadalam z babeczka o tym paciorkowcu i dowiedzialam sie ze to jest mało popularne badanie i nawet u nich rzadko wykonywane...
No ale co najwazniejsze to spoko, moga zrobic tylko ze min tydzien czekania na wynik. Opowiedziala mi tez o swojej kolezance, ktora przez cala ciaze była leczona na grzybice i przed samym porodem zrobila na wszelki wypadek test na paciorka i okazalo sie ze to on jest wszystkiemu winien. Zdazyli jej podac antybiotyk i wszystko dobrze sie skonczylo. Polecila mi tez gdzie moge szybciej takie badanie zrobic.Ale okazalo sie ze tam ginekolog jest dzis tylko do 12tej wiec nie majac wyjscia umylam sie i zapakowałam w autobus zeby chociaz do meza do pracy dojechac i pojechalismy. Gdy chcialam oplacic w kasie oplate za badanie musialam chwile poczekac bo babeczka nie mogla znalzc tego badania bo mowi ze nikt go nie robi a pozniej poszlam do lekarza (jeden z najlepszych w rzeszowie???) zeby mi pobral wymaz. On mi sie pyta skad wiem o tym badaniu. I powiedzial ze paciorkowiec jest grozny dla wczesniakow, natomiast dla urodzonych w terminie dzieciaczkow nie jest grozny
tak czy inaczej wymaz pobrany, w poniedzialek po ktg mam podjechac i jezeli nic nie wyrosnie to bedzie wynik gotowy gdyby cos sie jednak wyklulo to we wtorek bedzie. Ja mam w srode do szpitala wiec moze zdaza...
w kazdym badz razie teraz spokojniejsza bede. wiec sie dziewczyny nie obwiniajcie ze mnie postraszylyscie. poprostu mnie zmobilizowalyscie
buziaki dla was

Napisane przez Svinecka

ja przy pierwszym dziecku uzywalam nivea i teraz tez i jestem zadowolona a maly nie ma zadnych uczulen ani nic
do kapieli stosuje mydelko kremowe nivea a po kapieli oliwka

ja tez kupuje NIVEA

Napisane przez czekoladka21

najpierw info od Skierki:

"Hej na badaniu zalozyli mi cewnik ..."

A teraz o mojej wizycie:
lekarz zrobil usg i szacuje wage malej na 3 kg, glowka jest wstawiona w miednice wiec szykuje sie do wyjscia pytal czy czuje ruchy mowie ze czasem az boli , mowi lepiej ze boli niz gdybys nie czula ruchow.....
......i jak nic sie nie bedzie dzialo to mam sie stawic 3 sierpnia na oddzial do poroduczyli 2 tygodnie musze wytrzymac...

No to ciekawe ktora z nas bedzie pierwsza ????
Oj, skierka sie wylezy. Biedaczka... mam nadzieje ze mi to szybciej pojdzie. Bo czuje cos ze pomimo iz gin powiedzial ze do srody nie wytrzymam to czuje ze przetrzymam, bo dzis cisza zupełna. Nic sie nie dzieje...
teraz mykam bo mi goraco od lapka

[czekoladka21]

Napisane przez Wojtusia

Cos czesto masz te bóle ostatnio, moze urodzisz wczesniej niż ja

gin powiedzial ze to przepowiadajace i znak ze dzidzia szykuje sie do wyjscia

Napisane przez syla39

A ja wczoraj przegielam. Poprasowalam prawie wwszystkie ubranka dla niuni i pomalowalam dwie futryny i listwy drzwiowe i padlam na sofe ze zmeczenia. Odchorowalam to pozniej bolami krzyza, brzucha jak na @ i twardnieniem brzucha, a poza tym chcialo mi sie wymiotowac. Wystraszylam sie ze to juz to i odmierzalam nawet czas miedzy skurczami. Najpierw co 30min, pozniej co 15 a na koniec sie rozeszlo po kosciach

Dzisiaj obchodzimy z mezem 5 rocznice slubu wiec mnie nie bedzie

a chcesz bacika?

wszystkiego naj dla Was

Napisane przez Ulcia2512

Wczoraj sie pierwszy raz pobeczlam w ciazy i to tak, ze nie moglam sie uspokoic. i to w gruncie rzeczy przez glupote. Po kapieli ogladalam sie w lustrze zobaczylam kilka pekniec na dole brzucha i w ryk. Ehh. Tz nie wiedzial co sie stalo a ja nie moglam z siebie wydusic. Jak juz mi sie udalo to Tz stwierdzil, ze brzus i ja jestesmy piekni i zawsze dla niego bede, a te pekniecie to przzeciez dla naszego synka sa. Kochany moj.
Podejrzewam, ze rozstepy to byly tylko krople, ktore przelaly czare. Puscily mi nerwy przezz te wizyty w szpitalu, niepewnosc i w sumie juz nie tak fajne samopoczucie.
Ale juz mi lepiej. Uff, wygadlam sie. Dziekuje kobitki za wysluchanie, nie mam w tej chwili ikogo komu moglabym sie wygadac.
Milego dnia Mamusie

oj co te hormony z nami robia
nie przejmuj sie

Napisane przez marysia_258

Co do kosmetyków o ja kupowałam wszystko Hippa i mam nadzieję, że to będzie trafiony wybór.

ja tez mam wszystko Hippa i mydelko Nivei w razie czego


o boze zaraz padne- zjadlam obiad i sie spocilam, cala mokra jestem!
mama chce sprzatac, mowie jej zeby poczekac do wieczora az sie ochlodzi troche.......

[Tulipfever]

Napisane przez czekoladka21

Wszystkim mamusiom dziekuje za kciuki
A teraz o mojej wizycie:
lekarz zrobil usg i szacuje wage malej na 3 kg, glowka jest wstawiona w miednice wiec szykuje sie do wyjscia pytal czy czuje ruchy mowie ze czasem az boli , mowi lepiej ze boli niz gdybys nie czula ruchow.....

i macie racje z ta szyjka ze ona zanika bo bardzo gleboko wlozyl paluchy, ale nic mnie nie bolalo , ale szyjka trzyma i jest zamknieta-zadnego rozwarcia nie ma pytalam o te moje czeste bole okresowe mowil ze to przepowiadacze......i jak nic sie nie bedzie dzialo to mam sie stawic 3 sierpnia na oddzial do poroduczyli 2 tygodnie musze wytrzymac...

a juz myslalam ze wtorek mnie wezmie ale stwierdzil ze jak szyjka zamknieta to nawet oxy mogloby nic nie dac......w razie czego mam do niego dzwonic i wtedy ustalimy co i jak
zwolnienie dal mi do 7 sierpnia i mowi ze porod automatycznie przerywa l4 i to juz jest macierzynski.....

tak wiec narazie cisza........

No prosze, czyli jednak chyba bedzie sierpniowa coreczka

Dzieki za wiesci od Skierki!

Napisane przez mayaha

No wiec dodzwonilam sie do tej prywatnej przychodni. Pogadalam z babeczka o tym paciorkowcu i dowiedzialam sie ze to jest mało popularne badanie i nawet u nich rzadko wykonywane...
No ale co najwazniejsze to spoko, moga zrobic tylko ze min tydzien czekania na wynik. Opowiedziala mi tez o swojej kolezance, ktora przez cala ciaze była leczona na grzybice i przed samym porodem zrobila na wszelki wypadek test na paciorka i okazalo sie ze to on jest wszystkiemu winien. Zdazyli jej podac antybiotyk i wszystko dobrze sie skonczylo. Polecila mi tez gdzie moge szybciej takie badanie zrobic.Ale okazalo sie ze tam ginekolog jest dzis tylko do 12tej wiec nie majac wyjscia umylam sie i zapakowałam w autobus zeby chociaz do meza do pracy dojechac i pojechalismy. Gdy chcialam oplacic w kasie oplate za badanie musialam chwile poczekac bo babeczka nie mogla znalzc tego badania bo mowi ze nikt go nie robi a pozniej poszlam do lekarza (jeden z najlepszych w rzeszowie???) zeby mi pobral wymaz. On mi sie pyta skad wiem o tym badaniu. I powiedzial ze paciorkowiec jest grozny dla wczesniakow, natomiast dla urodzonych w terminie dzieciaczkow nie jest grozny
tak czy inaczej wymaz pobrany, w poniedzialek po ktg mam podjechac i jezeli nic nie wyrosnie to bedzie wynik gotowy gdyby cos sie jednak wyklulo to we wtorek bedzie. Ja mam w srode do szpitala wiec moze zdaza...
w kazdym badz razie teraz spokojniejsza bede. wiec sie dziewczyny nie obwiniajcie ze mnie postraszylyscie. poprostu mnie zmobilizowalyscie
buziaki dla was

Coraz nowych rzeczy sie dowiadujemy o panie Paciorkowcu. Swietnie, ze udalo Ci sie zrobic to badanie- najwazniejsze, ze jestes teraz spokojniejsza

Za chwilke mam spotkanie z kolezanka, ale szczerze to ruszam sie dzisiaj na zwolnionych obrotach po tych nieprzespanych nocach. Jutro przyjezdzaja znajomi z dwojka dzieci, a w niedziele tesciowie.
Mam pytanie, od kiedy bedziecie przyjmowaly wizyty gosci po urodzeniu dziecka? Planujecie zrobic jedno przyjecie czy raczej kazdy osobno? Jesli osobno- to czy na jeden dzien planujecie jedne odwiedziny czy wiecej?

[frida110]

Napisane przez czekoladka21

Hej mamusie jestem

najpierw info od Skierki:

"Hej na badaniu zalozyli mi cewnik z balonikiem ktory umiescili w szyjce macicy i napelnili go czyms i on ma spowodowac rozwarcie.Teraz boli mnie jak na okres.Lekarz powiedzial ze moze sie cos zaczac ale niekoniecznie- 80% szans.Ale jutro sciagna i jak bedzie rozwarcie to wtedy pojdzie oksytocyna i to juz w ciagu calego dnia i wtedy powinno ruszyc"







Wszystkim mamusiom dziekuje za kciuki
A teraz o mojej wizycie:
lekarz zrobil usg i szacuje wage malej na 3 kg, glowka jest wstawiona w miednice wiec szykuje sie do wyjscia pytal czy czuje ruchy mowie ze czasem az boli , mowi lepiej ze boli niz gdybys nie czula ruchow.....

i macie racje z ta szyjka ze ona zanika bo bardzo gleboko wlozyl paluchy, ale nic mnie nie bolalo , ale szyjka trzyma i jest zamknieta-zadnego rozwarcia nie ma pytalam o te moje czeste bole okresowe mowil ze to przepowiadacze......i jak nic sie nie bedzie dzialo to mam sie stawic 3 sierpnia na oddzial do poroduczyli 2 tygodnie musze wytrzymac...

a juz myslalam ze wtorek mnie wezmie ale stwierdzil ze jak szyjka zamknieta to nawet oxy mogloby nic nie dac......w razie czego mam do niego dzwonic i wtedy ustalimy co i jak
zwolnienie dal mi do 7 sierpnia i mowi ze porod automatycznie przerywa l4 i to juz jest macierzynski.....

tak wiec narazie cisza........

za Skierkię, żeby miała swoją dzidzię jak najszybciej przy sobie.

Czekoladko to jeżeli się wcześniej nie rozpakujemy to 3 sierpnia będzie dla nas przełomem bo moja gin też kazała do siebie przyjść 3. Jeszcze dzisiaj rano spotkała moją mamę na targowisku (moja mama jest jej stałą pacjentką, moja siostra zresztą też) i powiedziała, że bardzo chciałaby być przy moim porodzie, bo lubi jak do niej przychodzimy z tż (ostatnio z moim tż w trakcie naszej wizyty umawiała się na opijanie naszej dzidzi i uczestnictwo tż w porodzie)

[czekoladka21]

Napisane przez Tulipfever

No prosze, czyli jednak chyba bedzie sierpniowa coreczka



Mam pytanie, od kiedy bedziecie przyjmowaly wizyty gosci po urodzeniu dziecka? Planujecie zrobic jedno przyjecie czy raczej kazdy osobno? Jesli osobno- to czy na jeden dzien planujecie jedne odwiedziny czy wiecej?

zobaczymy kiedy zechce wyjsc

jak pomysle o odwiedzinach to mnie cos trafia.......nie wiem czy bede miala ochote i czas na towarzystwo ale jakos to bede musiala przezyc, napewno bede przyjmowala 1 gosci gdzies po poludniu i to tak mysle tydzien po zaczac jak bede w domu, no chyba ze wpadnie ktos bez zapowiedzi -przypuszczam sasiedzi i najblizsza rodzina

Napisane przez frida110

Czekoladko to jeżeli się wcześniej nie rozpakujemy to 3 sierpnia będzie dla nas przełomem bo moja gin też kazała do siebie przyjść 3. Jeszcze dzisiaj rano spotkała moją mamę na targowisku (moja mama jest jej stałą pacjentką, moja siostra zresztą też) i powiedziała, że bardzo chciałaby być przy moim porodzie, bo lubi jak do niej przychodzimy z tż (ostatnio z moim tż w trakcie naszej wizyty umawiała się na opijanie naszej dzidzi i uczestnictwo tż w porodzie)

ale super mamy ten sam termin i nawet w ten sam dzien mamy rodzic
ciekawe jak nasze dzidzie zadecyduja

[kamilka]

hej...
gorąco że ledwie żywa jestem....
rano byłam na zakupach, i jak wróciłam to położyłam się i do 11,30-14 spałam. Piesek mnie obudził dopiero
Zaczynam funkcjonować dopiero wieczorem po 20 jak się robi chłodniej
Nawet siły nie mam więcej pisać...

[frida110]

U mnie też strasznie gorąco zjadłam obiad i zrobiło mi się jeszcze bardziej gorąco ale podobno od jutra ma być ochłodzenie. Oby tak było faktycznie.

Moja malutka w brzuchu właśnie miała czkawkę Pierwszy raz.

[Wojtusia]

czekoladko, to super ze na wizycie wszystko ok. Dzidzia sie szykuje

frida, tez licze na ochłodzenie
Jak gorąco, zaraz padne, posmarowałam sie jeszcze samoopalaczem i jeszcze gorzej mi gorąco, mogłam sie rano posmarowac, ale jakos weny nie miałam
I spałam 2 godziny po południu

[mariolasl]

Trzymam kciuki za Skierke!

Czekoladko, za ciebie rowniez , ciesze sie, ze wizyta przebiegla pomyslnie.

Mayaha, bardzo dobrze, ze zrobilas badanie.

[magi77]

Witajcie
wpadam tylko na chwilkę powiedzieć, że wróciłam do domku. Wpisana jestem na rezerwę na patologię i od jutra mam się dowiadywać czy jest miejsce. No chyba, że ruszy mnie wcześniej, bo ponoć jestem zwarta i gotowa, hehe raczej rozwarta i gotowa Miedniczki od ostatniej wizyty, w 36tc, się nie powiększyły, tzn. są 6 i 16mm. Ginka zrobiła mi masaż szyjki... nie powiem jak to bolało, mało jej kolanami nie udusiłam, tak nogi zaciskałam.

Skierko, mam nadzieję, że już niedługo Amelka będzie z Tobą

[groszkolino]

jestem laikiem, nie wiem czy moja ma czkawkę bo nie wiem jak to poznać..
za to kupiłam dziś wentylator

[frida110]

Napisane przez groszkolino

jestem laikiem, nie wiem czy moja ma czkawkę bo nie wiem jak to poznać..
za to kupiłam dziś wentylator

Ja wcześniej też nie wiedziałam, a dziewczyny pisały co jakiś czas, że ich dzidzia ma czkawkę. A dzisiaj to było takie rytmiczne ruszanie w brzuchu, w tym samym tempie co chwilę, trwało góra 2 minuty. Ale trudno tego nie rozpoznać, tym bardziej, że to się powtarzało co chwilkę.


Tż mnie zabije (kupiłam firankę na allegro) - ale w razie czego to ja nic nie wiem.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Coś puściutko na Naszym wątku.

[groszkolino]

Napisane przez frida110

Tż mnie zabije (kupiłam firankę na allegro) - ale w razie czego to ja nic nie wiem.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Coś puściutko na Naszym wątku.

ahahahha, czas urodzic i czyms sie zajac :P ja tez zaczynam kupowac glupoty i co gorsza robić tez

dzieki za odpowiedz - bede wyczekiwac

[Svinecka]

Napisane przez Tulipfever

A jakie cwiczenia planujesz? Jakis konkretny rodzaj sportu?

ogolnie to ja chce tylko brzuch cwiczyc - reszta sama zejdzie - bede robic program tamilee web bo mi bardzo pomagal zawsze

a jak maly podrosnie i przestane karmic to wroce na fitnes

Napisane przez czekoladka21

Hej mamusie jestem

najpierw info od Skierki:

"Hej na badaniu zalozyli mi cewnik z balonikiem ktory umiescili w szyjce macicy i napelnili go czyms i on ma spowodowac rozwarcie.Teraz boli mnie jak na okres.Lekarz powiedzial ze moze sie cos zaczac ale niekoniecznie- 80% szans.Ale jutro sciagna i jak bedzie rozwarcie to wtedy pojdzie oksytocyna i to juz w ciagu calego dnia i wtedy powinno ruszyc"







Wszystkim mamusiom dziekuje za kciuki
A teraz o mojej wizycie:
lekarz zrobil usg i szacuje wage malej na 3 kg, glowka jest wstawiona w miednice wiec szykuje sie do wyjscia pytal czy czuje ruchy mowie ze czasem az boli , mowi lepiej ze boli niz gdybys nie czula ruchow.....

i macie racje z ta szyjka ze ona zanika bo bardzo gleboko wlozyl paluchy, ale nic mnie nie bolalo , ale szyjka trzyma i jest zamknieta-zadnego rozwarcia nie ma pytalam o te moje czeste bole okresowe mowil ze to przepowiadacze......i jak nic sie nie bedzie dzialo to mam sie stawic 3 sierpnia na oddzial do poroduczyli 2 tygodnie musze wytrzymac...

a juz myslalam ze wtorek mnie wezmie ale stwierdzil ze jak szyjka zamknieta to nawet oxy mogloby nic nie dac......w razie czego mam do niego dzwonic i wtedy ustalimy co i jak
zwolnienie dal mi do 7 sierpnia i mowi ze porod automatycznie przerywa l4 i to juz jest macierzynski.....

tak wiec narazie cisza........

za Skierke

to mowisze czekoladko, ze jeszcze nie rodzisz?

ja sie ciesze, ze mam to juz za soba i ze mam mojego maluszka
no i ciesze sie, ze moja opuchlizna poszla precz - znow mam chude stopki

[czekoladka21]

Napisane przez Wojtusia

czekoladko, to super ze na wizycie wszystko ok. Dzidzia sie szykuje

oj chyba gin jak mnie badal dzis za mocno szyjke podotykal.......bo odchodzi mi czop

Napisane przez magi77

Witajcie
wpadam tylko na chwilkę powiedzieć, że wróciłam do domku. Wpisana jestem na rezerwę na patologię i od jutra mam się dowiadywać czy jest miejsce. No chyba, że ruszy mnie wcześniej, bo ponoć jestem zwarta i gotowa, hehe raczej rozwarta i gotowa Miedniczki od ostatniej wizyty, w 36tc, się nie powiększyły, tzn. są 6 i 16mm. Ginka zrobiła mi masaż szyjki... nie powiem jak to bolało, mało jej kolanami nie udusiłam, tak nogi zaciskałam.

Skierko, mam nadzieję, że już niedługo Amelka będzie z Tobą

i to jest super wiadomosc

Napisane przez Svinecka

to mowisze czekoladko, ze jeszcze nie rodzisz?

no wlasnie nie wiem co jest granegin mowil ze szyjka zamknieta a ja wlasnie bylam w kibelku i na majtkach mialam duza ilosc zoltej galaretki, to juz nie to samo co mialam te biale grudki sluzu..... nawet wytarlam na papier i pokazalam mamie co to-a ona"zbys jeszcze dzis nie urodzila"
wiec nie wiem czy to przez to badanie gin pobudzil szyjke czy co.....poki co sladow krwi nie bylo w tym.......

[Wojtusia]

Napisane przez czekoladka21

oj chyba gin jak mnie badal dzis za mocno szyjke podotykal.......bo odchodzi mi czop

no wlasnie nie wiem co jest granegin mowil ze szyjka zamknieta a ja wlasnie bylam w kibelku i na majtkach mialam duza ilosc zoltej galaretki, to juz nie to samo co mialam te biale grudki sluzu..... nawet wytarlam na papier i pokazalam mamie co to-a ona"zbys jeszcze dzis nie urodzila"
wiec nie wiem czy to przez to badanie gin pobudzil szyjke czy co.....poki co sladow krwi nie bylo w tym.......

Ja tez taki mam od jakiegoś tygodnia....chyba coraz blizej poród


zmykam spac, jutro zajrze na wątek, dobranoc!

[frida110]

Czekoladko moja gin jak mnie badała w poniedziałek uprzedziła, że po wizycie mogę zacząć plamić, ponieważ badała mnie głęboko, ale mam się tym nie przejmować, bo przejdzie. I faktycznie po około 4-5 godzinach i przez dwa następne dni wydzielina z pochwy była brązowawa a potem żółta. Ale teraz jest znowu ok, wydzieliny tak zabarwionej brak.

[kamilka]

dobranoc...
zapowiada się przyjemna noc... Choć trochę chłodniej jest

[czekoladka21]

Napisane przez Wojtusia

Ja tez taki mam od jakiegoś tygodnia....chyba coraz blizej poród


zmykam spac, jutro zajrze na wątek, dobranoc!

oby, oby

Napisane przez frida110

Czekoladko moja gin jak mnie badała w poniedziałek uprzedziła, że po wizycie mogę zacząć plamić, ponieważ badała mnie głęboko, ale mam się tym nie przejmować, bo przejdzie. I faktycznie po około 4-5 godzinach i przez dwa następne dni wydzielina z pochwy była brązowawa a potem żółta. Ale teraz jest znowu ok, wydzieliny tak zabarwionej brak.

ciekawe jak u mnie bedzie
mam klucie w pipce i twardy brzuch znowu.....


zmykam sie kapac i nyny

[Tulipfever]

Napisane przez czekoladka21

jak pomysle o odwiedzinach to mnie cos trafia.......nie wiem czy bede miala ochote i czas na towarzystwo ale jakos to bede musiala przezyc, napewno bede przyjmowala 1 gosci gdzies po poludniu i to tak mysle tydzien po zaczac jak bede w domu, no chyba ze wpadnie ktos bez zapowiedzi -przypuszczam sasiedzi i najblizsza rodzina

Dzieki za odpowiedz
Ja chyba tez przez pierwsze dni bede ten czas rezerwowac tylko dla naszej trojki. Bardzo czekam na ten czas poznawania sie
A potem zapraszamy na odwiedziny- najchetniej po jednej wizycie dziennie- aby nie wymeczyc ani malenstwa, ani nas samych
Zapowiedzi jak najbardziej sa wskazane, nawet sasiadow czy bliskich. W Holandii jest to nie do pomyslenia, ze ktos wpada Ci do domu niezapowiedziany, obojetne czy to rodzina, czy znajomy- musi sie zapowiedziec przynajmniej na 24 godziny przed, porzadek musi byc

Napisane przez frida110

Moja malutka w brzuchu właśnie miała czkawkę Pierwszy raz.

Gratuluje czkawki!

Napisane przez magi77

Witajcie
wpadam tylko na chwilkę powiedzieć, że wróciłam do domku. Wpisana jestem na rezerwę na patologię i od jutra mam się dowiadywać czy jest miejsce. No chyba, że ruszy mnie wcześniej, bo ponoć jestem zwarta i gotowa, hehe raczej rozwarta i gotowa Miedniczki od ostatniej wizyty, w 36tc, się nie powiększyły, tzn. są 6 i 16mm. Ginka zrobiła mi masaż szyjki... nie powiem jak to bolało, mało jej kolanami nie udusiłam, tak nogi zaciskałam.

To co, zaciskam

Napisane przez czekoladka21

oj chyba gin jak mnie badal dzis za mocno szyjke podotykal.......bo odchodzi mi czop


no wlasnie nie wiem co jest granegin mowil ze szyjka zamknieta a ja wlasnie bylam w kibelku i na majtkach mialam duza ilosc zoltej galaretki, to juz nie to samo co mialam te biale grudki sluzu..... nawet wytarlam na papier i pokazalam mamie co to-a ona"zbys jeszcze dzis nie urodzila"
wiec nie wiem czy to przez to badanie gin pobudzil szyjke czy co.....poki co sladow krwi nie bylo w tym.......

Jej, jak juz blisko
Jak sie dzisiaj czujesz?


Dzien dobry dziewczynki jest sobota
Maz poszedl do pracy , ale wroci za kilka godzin. Ja zaraz troche posprzatam i bede czekac na gosci. Pogoda wspaniala, jest chlodno i leje . Moze wieczorem zabiore meza do kina- w koncu to prawie ostatnia szansa.

[frida110]

Dzień dobry Ja już po porannych zakupkach właśnie szykuję śniadanko.

U mnie jeszcze nie pada, ale jest bardzo przyjemnie na dworze. W nocy za to było tak duszno, że nie dawało rady spać, a człowiek budził się co godzinę coraz bardziej mokry.

Ja ostatnio coś "zdziczałam" - nie mam ochoty na żadne spotkania ze znajomymi, ani na gości. Najchętniej siedziałabym w domu z tż lub szła gdzieś na spacer.

[czekoladka21]

Witam sobotnio

Napisane przez Tulipfever

Jej, jak juz blisko
Jak sie dzisiaj czujesz?

narazie nic nie leci, to chyba frida ma racje ze to przez badanie pewnie......
nie mialam zadnych boli dzis w nocy


A teraz info od Ani:

"Hej.Co tam na forum?Ktos urodził?Ale za Wami tesknie!U nas ok!Maly wlasnie spi, a ja nie wiem co to jest SEN!Pokarm mam i karmie ale sutki bolą strasznie!Wychodzimy jutro.Buziaki dla Wszystkich!"


pierwsza wspolna niedziela w domciu- super!!

[Miramej]

Cześc kobiałki

Napisane przez czekoladka21

najpierw info od Skierki:

"Hej na badaniu zalozyli mi cewnik z balonikiem ktory umiescili w szyjce macicy i napelnili go czyms i on ma spowodowac rozwarcie.Teraz boli mnie jak na okres.Lekarz powiedzial ze moze sie cos zaczac ale niekoniecznie- 80% szans.Ale jutro sciagna i jak bedzie rozwarcie to wtedy pojdzie oksytocyna i to juz w ciagu calego dnia i wtedy powinno ruszyc"


Wszystkim mamusiom dziekuje za kciuki
A teraz o mojej wizycie:
lekarz zrobil usg i szacuje wage malej na 3 kg, glowka jest wstawiona w miednice wiec szykuje sie do wyjscia pytal czy czuje ruchy mowie ze czasem az boli , mowi lepiej ze boli niz gdybys nie czula ruchow.....

i macie racje z ta szyjka ze ona zanika bo bardzo gleboko wlozyl paluchy, ale nic mnie nie bolalo , ale szyjka trzyma i jest zamknieta-zadnego rozwarcia nie ma pytalam o te moje czeste bole okresowe mowil ze to przepowiadacze......i jak nic sie nie bedzie dzialo to mam sie stawic 3 sierpnia na oddzial do poroduczyli 2 tygodnie musze wytrzymac...

a juz myslalam ze wtorek mnie wezmie ale stwierdzil ze jak szyjka zamknieta to nawet oxy mogloby nic nie dac......w razie czego mam do niego dzwonic i wtedy ustalimy co i jak
zwolnienie dal mi do 7 sierpnia i mowi ze porod automatycznie przerywa l4 i to juz jest macierzynski.....

tak wiec narazie cisza........

Biedna skierka , Amelce dobrze u mamusi w brzuszku, tak jak Laurce Kasi. Szpital to nic przyjemnego, a po czymś takim to w ogóle można nabrać niechęci.

Cieszę się czekoladko, że wszystko u Was dobrze, mówisz, że jeszcze troszkę? Weronika też lubi maminy brzuszek

Napisane przez mayaha

No wiec dodzwonilam sie do tej prywatnej przychodni. Pogadalam z babeczka o tym paciorkowcu i dowiedzialam sie ze to jest mało popularne badanie i nawet u nich rzadko wykonywane...
No ale co najwazniejsze to spoko, moga zrobic tylko ze min tydzien czekania na wynik. Opowiedziala mi tez o swojej kolezance, ktora przez cala ciaze była leczona na grzybice i przed samym porodem zrobila na wszelki wypadek test na paciorka i okazalo sie ze to on jest wszystkiemu winien. Zdazyli jej podac antybiotyk i wszystko dobrze sie skonczylo. Polecila mi tez gdzie moge szybciej takie badanie zrobic.Ale okazalo sie ze tam ginekolog jest dzis tylko do 12tej wiec nie majac wyjscia umylam sie i zapakowałam w autobus zeby chociaz do meza do pracy dojechac i pojechalismy. Gdy chcialam oplacic w kasie oplate za badanie musialam chwile poczekac bo babeczka nie mogla znalzc tego badania bo mowi ze nikt go nie robi a pozniej poszlam do lekarza (jeden z najlepszych w rzeszowie???) zeby mi pobral wymaz. On mi sie pyta skad wiem o tym badaniu. I powiedzial ze paciorkowiec jest grozny dla wczesniakow, natomiast dla urodzonych w terminie dzieciaczkow nie jest grozny
tak czy inaczej wymaz pobrany, w poniedzialek po ktg mam podjechac i jezeli nic nie wyrosnie to bedzie wynik gotowy gdyby cos sie jednak wyklulo to we wtorek bedzie. Ja mam w srode do szpitala wiec moze zdaza...
w kazdym badz razie teraz spokojniejsza bede. wiec sie dziewczyny nie obwiniajcie ze mnie postraszylyscie. poprostu mnie zmobilizowalyscie
buziaki dla was

Dobrze, że udało Ci się zrobić to badanie , dziwne trochę, że jest mało popularne, bo np. w Gdańsku szpitale wolą, żeby do porodu mieć je zrobione

Napisane przez Tulipfever

Mam pytanie, od kiedy bedziecie przyjmowaly wizyty gosci po urodzeniu dziecka? Planujecie zrobic jedno przyjecie czy raczej kazdy osobno? Jesli osobno- to czy na jeden dzien planujecie jedne odwiedziny czy wiecej?

Ja zgodzę się na odwiedziny, jak cała nasza trójka będzie na to gotowa. I na pewno nie będzie to przyjęcie

Napisane przez frida110

Moja malutka w brzuchu właśnie miała czkawkę Pierwszy raz.

Hehe , Kuba ma czasem 3-4 razy dziennie

Napisane przez magi77

Witajcie
wpadam tylko na chwilkę powiedzieć, że wróciłam do domku. Wpisana jestem na rezerwę na patologię i od jutra mam się dowiadywać czy jest miejsce. No chyba, że ruszy mnie wcześniej, bo ponoć jestem zwarta i gotowa, hehe raczej rozwarta i gotowa Miedniczki od ostatniej wizyty, w 36tc, się nie powiększyły, tzn. są 6 i 16mm. Ginka zrobiła mi masaż szyjki... nie powiem jak to bolało, mało jej kolanami nie udusiłam, tak nogi zaciskałam.

Masaż szyjki?
Jejku, jak się cieszę, że miedniczki się nie powiększyły (nie wyobrażam sobie nawet, jak Ty się cieszysz )

Napisane przez frida110

Tż mnie zabije (kupiłam firankę na allegro)[/SIZE] - ale w razie czego to ja nic nie wiem.

Pokaż

Napisane przez czekoladka21

oj chyba gin jak mnie badal dzis za mocno szyjke podotykal.......bo odchodzi mi czop
(...)
no wlasnie nie wiem co jest granegin mowil ze szyjka zamknieta a ja wlasnie bylam w kibelku i na majtkach mialam duza ilosc zoltej galaretki, to juz nie to samo co mialam te biale grudki sluzu..... nawet wytarlam na papier i pokazalam mamie co to-a ona"zbys jeszcze dzis nie urodzila"
wiec nie wiem czy to przez to badanie gin pobudzil szyjke czy co.....poki co sladow krwi nie bylo w tym.......

No, no

Napisane przez czekoladka21

ciekawe jak u mnie bedzie
mam klucie w pipce i twardy brzuch znowu.....

Mnie wczoraj wieczorem strasznie kłuło, ale brzuch nie stwardniał

Napisane przez Tulipfever

Zapowiedzi jak najbardziej sa wskazane, nawet sasiadow czy bliskich. W Holandii jest to nie do pomyslenia, ze ktos wpada Ci do domu niezapowiedziany, obojetne czy to rodzina, czy znajomy- musi sie zapowiedziec przynajmniej na 24 godziny przed, porzadek musi byc

Z tego powodu mogłabym tam mieszkać

Napisane przez frida110

Ja ostatnio coś "zdziczałam" - nie mam ochoty na żadne spotkania ze znajomymi, ani na gości. Najchętniej siedziałabym w domu z tż lub szła gdzieś na spacer.

Ja oprócz braku ochoty mam jeszcze brak siły

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Dziewczyny, czy któraś z Was będzie przechowywała krew pępowinową?

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Cieszę się czekoladko, że wszystko u Was dobrze, mówisz, że jeszcze troszkę? Weronika też lubi maminy brzuszek

chyba lubi......
ciekawa jestem ktora z nas 1 urodzi- ty, Frida czy ja.......terminy mamy podobne......

[Tulipfever]

Napisane przez czekoladka21

[B]A teraz info od Ani:

"Hej.Co tam na forum?Ktos urodził?Ale za Wami tesknie!U nas ok!Maly wlasnie spi, a ja nie wiem co to jest SEN!Pokarm mam i karmie ale sutki bolą strasznie!Wychodzimy jutro.Buziaki dla Wszystkich!"

Fantastycznie, ze juz jutro Ich puszcza czekamy

Napisane przez Miramej

C

Dziewczyny, czy któraś z Was będzie przechowywała krew pępowinową?

Ja nie planuje