Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-((( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-19, 13:06   #31
Ice Queen
Raczkowanie
 
Avatar Ice Queen
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Najgorsze jest to że nigdy nie przypuszczałam że tak to się skończy, że on tak się zachowa teraz, kiedy poświęciłam dla niego wszystko co miałam. I tak się czasem zastanawiam... Może rzeczywiście on się stara a ja tylko robię problemy?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Cytat:
Napisane przez perseusz Pokaż wiadomość
CzytałEm. Wg mnie widzieli co się święci i stąd to ultimaum. Ale przyjmą. Nawet jeśli nie mają ochoty (w co szczerze wątpię) to przecież autorka chyba sie jeszcze nie wymeldowała z domu rodzinego. Mam nadzieję.
Słowa mojej mamy: "to jak już nie mieszkasz z nami to będę cię musiała w ty tygodniu wymeldować. I będziesz nikim!". Teściowa miała mnie zameldować u siebie po ślubie. Tak więc nawet zameldowania nie będę mieć. Może by przyjęli ale to według mnie najgorsze rozwiązanie
Ice Queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:11   #32
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to że nigdy nie przypuszczałam że tak to się skończy, że on tak się zachowa teraz, kiedy poświęciłam dla niego wszystko co miałam. I tak się czasem zastanawiam... Może rzeczywiście on się stara a ja tylko robię problemy?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------


Słowa mojej mamy: "to jak już nie mieszkasz z nami to będę cię musiała w ty tygodniu wymeldować. I będziesz nikim!". Teściowa miała mnie zameldować u siebie po ślubie. Tak więc nawet zameldowania nie będę mieć. Może by przyjęli ale to według mnie najgorsze rozwiązanie
Ciezko cokolwiek doradzic...Nie wiem, czy ona Cie moze tak wymeldowac bez Twojej zgody... Musiałabys sie dowiedziec. Nie dziwie sie, ze chciałas sie wyrwac z domu, patrzac jak sie zachowuje Twoja rodzina.
Co do tego, czy sama stwarzasz problemy... no sorry, skoro on tak Cie traktuje, karze wynosic sie z domu, traktuje jak zło konieczne i balast, flirtuje sobie jakby nigdy nic z ex( swoją drogą scierka do podłogi), sorry to nie jest facet na dłuzej.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:15   #33
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 030
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to że nigdy nie przypuszczałam że tak to się skończy, że on tak się zachowa teraz, kiedy poświęciłam dla niego wszystko co miałam. I tak się czasem zastanawiam... Może rzeczywiście on się stara a ja tylko robię problemy?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------


Słowa mojej mamy: "to jak już nie mieszkasz z nami to będę cię musiała w ty tygodniu wymeldować. I będziesz nikim!". Teściowa miała mnie zameldować u siebie po ślubie. Tak więc nawet zameldowania nie będę mieć. Może by przyjęli ale to według mnie najgorsze rozwiązanie
nie wolno ci tak myslec i obwiniac siebie on cie wyzywa, zdradza, nie szanuje i to w okresie w ktorym powinnien byc szczegolnie opiekunczy i cie rozpieszczac w koncu jestes w ciazy. Nosisz pod sercem WASZE dziecko. Jesli tak jest juz teraz to co bedzie pozniej??
sprobuj porozmawiac z rodzicami, moze zmienia zdanie dadza sie jakos przekonac. choc rozumiem ze to dla ciebie niezbyt komfortowa sytuacja. A nie masz jakies innej rodziny, przyjaciolki ktora moglaby ci pomoc?? Mowilas ze mama nie mowi ciotkom. Jakie to sa osoby?? Jesli uwazasz ze takie na ktorych pomoc moglabys liczyc to moze warto powiedziec?? A jak nie to zawsze zostaja domy samotnej matki.
A faceta koniecznie zasadz o alimenty. Koniecznie. W tej sytuacji beda ci bardzo potrzebne a on powinnien chociaz w ten sposob uczestniczyc w zyciu dziecka bo za dobrym ojcem chyba nie bedzie
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów

Edytowane przez irie18*
Czas edycji: 2009-07-19 o 13:16
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:16   #34
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to że nigdy nie przypuszczałam że tak to się skończy, że on tak się zachowa teraz, kiedy poświęciłam dla niego wszystko co miałam. I tak się czasem zastanawiam... Może rzeczywiście on się stara a ja tylko robię problemy?
Odłóż na bok analizy, czemu ukochany mysiu-pysiu zmienił się w chama i gbura, bo bez urazy, ale w tej chwili masz ważniejsze problemy, typu jak zapewnić byt sobie i dziecku. A jak już koniecznie chcesz odpowiedź to moim zdaniem w ogóle go nie zdążyłaś poznać jaki jest naprawdę, bo zbyt szybko się to wszystko rozegrało. Niemniej jednak Twój związek do patologia, więc nie bądź głupia i się od niego uwolnij.
__________________

Edytowane przez stasiek
Czas edycji: 2009-07-19 o 13:18
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:18   #35
watashi
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Przede wszystkim bardzo współczuję tak trudnej sytuacji. Tu właściwie nie chodzi o wybór dobrego ale "mniejszego zła". Wydaje mi się ejdnak że pobyt u rodziców jest lepszym rozwiązaniem niż znoszenie nadal tego faceta..

Oliwia300 dała ciekawe wyjście. Wprawdzie ja osobiście nie jestem za emigracją ale w twoim wypadku może to przynieść mnóstwo korzyści. Oprócz pomocy państwa i bliskiej ci osoby(przyjaciółki) mogłabyś odpocząć od tego wszystkiego, alimenty możesz tak samo od niego pobierać, a w Anglii zacząć spokojnie szukać jakiejś pracy z którą wychowywanie dziecka nie będzie kolidowało. A po jakimś czasie możesz mysleć o powrocie do domu, do Polski.. pomyśl o tym...

Co do tego analizowania zgadzam się z irie18* i Staśkiem -nie analizuj tego tak. Stało się widocznie taki jest naprawdę, ludzie dopiero po jakimś czasie ujawniają swoje prawdziwe "ja". A jesli będziesz tak myśleć dalej będziesz się męczyć w tym toksycznym z czego sama sobei zdajesz przecież sprawę) związku.
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention."


Edytowane przez watashi
Czas edycji: 2009-07-19 o 13:21
watashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:29   #36
Ice Queen
Raczkowanie
 
Avatar Ice Queen
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Nie potrafię go zrozumieć. Jednego dnia mówi że kocha mnie nad życie, że nie wyobraża sobie życia beze mnie, bez synka, następnego dnia mówi że ma mnie dość i każe mi się wynosić, jak się zaczynam pakować to mówi żebym się nie wygłupiała i nie pakowała po każdej kłótni. On chyba myśli że jego postępowanie jest OK albo że może się tak mną bawić bo i tak z nim będę mimo wszystko. Tak jakby miał 2 osobowości, raz jest jak do rany przyłóż, za chwilę coś w niego wstępuje. Mówiłam mu kilka razy żeby poszedł do psychologa ale on nie widzi żadnego problemu.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Cytat:
Napisane przez watashi Pokaż wiadomość
Oliwia300 dała ciekawe wyjście. Wprawdzie ja osobiście nie jestem za emigracją ale w twoim wypadku może to przynieść mnóstwo korzyści. Oprócz pomocy państwa i bliskiej ci osoby(przyjaciółki) mogłabyś odpocząć od tego wszystkiego, alimenty możesz tak samo od niego pobierać, a w Anglii zacząć spokojnie szukać jakiejś pracy z którą wychowywanie dziecka nie będzie kolidowało. A po jakimś czasie możesz mysleć o powrocie do domu, do Polski.. pomyśl o tym...
Z tym że koleżanka jedzie do narzeczonego, sama będzie obiadki mu gotować bo z praca też łatwo nie jest, a ja nawet nie miałabym na bilet żeby jechać.
Ice Queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:33   #37
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

moim zdaniem Ty powinnaś iść do psychologa, bo Twoje zachowanie nie jest normalne.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:38   #38
Ice Queen
Raczkowanie
 
Avatar Ice Queen
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

rozważam taką opcję:
przemęczyć się z nim, a raczej obok niego, jeszcze te 2.5 miesiąca, poszukać taniego mieszkania i z początkiem października się wyprowadzić, urodzić małego, złożyć papiery o alimenty i wszystkie możliwe zasiłki i jakoś sobie radzić. Ale nie wiem czy nie za bardzo bujam w obłokach.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
moim zdaniem Ty powinnaś iść do psychologa, bo Twoje zachowanie nie jest normalne.
jasne że powinnam po tym wszystkim, mając takie życie jak ja miałąm i mam niejeden już dawno by się pociął.
A co jest nienormalnego w moim zachowaniu jeżeli mogę zapytać?
Ice Queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:55   #39
katiusha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 180
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Dom dla samotnej matki to wg mnie dobre rozwiązanie. Dziewczyno, jak urodzisz dziecko będziesz potrzebować wsparcia, a takiego nie da Ci facet, który ma do Ciebie pretensje o wszystko :/ A jak urodzi się dziecko to nie daj boże będzie mu płacz przeszkadzał... W domu samotnej matki na pewno luksusów nie ma, ale są inne kobiety w podobnej sytuacji, które pomogą. I jeśli będzie Cię już stać na własny kąt, to się wyprowadzisz, wiadomo że to rozwiązanie tylko na chwilę. Ale tam nic Cię nie będzie gonić, będziesz miała czas na pozbieranie siebie i na ogarnięcie finansów.
Do rodziców nie ma chyba co wracać, skoro zachowują się równie patologicznie co narzeczony.

Aha, i jeszcze jedna sprawa- nie wiadomo co facetowi odbije, jak się wyprowadzisz. Bądź gotowa i na błagania, i na udawanie że nie istniejesz (co wiązałoby się z koniecznością udowodnienia mu ojcostwa, ale to raptem 2 rozprawy więcej).
katiusha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:57   #40
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Zachowanie Twojego TŻ przypomina mi typowy przypadek mężczyzn mizoginistów... To właśnie jest tak jak pisałaś - mają dwie osobowości. Kochają kobiety tak bardzo, że aż je nienawidzą. I niestety zawsze ta gorsza strona ich osobowości ujawni się...
Inną przyczyną jego zachowania może być po prostu niedojrzałość, nieodpowiedzialność i strach przed narodzinami dziecka. Ile właściwie macie lat?...

Jeżeli postanowisz dalej z nim być to nie obędzie się bez wizyty u psychologa. Twojej i jego. A jeśli on nie będzie chciał iść to przynajmniej Ty idź i zapytaj o radę, na pewno Ci to pomoże. Teraz stres może Ci tylko zaszkodzić, myśl o zdrowiu swoim i dziecka bo to najważniejsze.
Jeżeli zdecydujesz się wrócić do rodziców to na pewno będzie ciężko... Może właśnie warto pomyśleć o emigracji / pomocy z opieki społeczne itp?
Jeżeli rodzice Cię wymeldują to staniesz się bezdomna!!! Nie dopuść do tego!!!
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 13:59   #41
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
rozważam taką opcję:
przemęczyć się z nim, a raczej obok niego, jeszcze te 2.5 miesiąca, poszukać taniego mieszkania i z początkiem października się wyprowadzić, urodzić małego, złożyć papiery o alimenty i wszystkie możliwe zasiłki i jakoś sobie radzić. Ale nie wiem czy nie za bardzo bujam w obłokach.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------


jasne że powinnam po tym wszystkim, mając takie życie jak ja miałąm i mam niejeden już dawno by się pociął.
A co jest nienormalnego w moim zachowaniu jeżeli mogę zapytać?
Słuchaj, widac,ze nie jestes zorientowana. Tych wszystkich mozliwych zasiłkow nie ma zbyt duzo/Nie wiem jak w Mopsie, ale jestem pewna,ze kasy za duzo nie bedzie, ale JUZ musisz sie popytac ile ewentualnie mogłabys dostawac. Licz alimenty(ubiegaj sie oczywiscie o alimenty wstecz, bo rozprawa potrwa z 2 msce), zasiłek rodzinny(ok 45 zł) - tyle na dziecko przypada, plus ewentualnie MOPS(tu musisz popytac, ale na pewno Ci pomogą, czy zywnosc dostaniesz, czy kase, na pewno cos Ci bedzie przysługiwało), nie wiem jak z dotacjami do mieszkania. Tak czy inaczej to za mało, zeby siebie i dziecko utrzymac i opłacac mieszkanie. Na dziecko na poczatku sporo kasy idzie.
Wg mnie pomysł z Anglią byłby najlepszy i dajacy dobre rokowania na przyszłosc. Tutaj bedziesz biedowac.Przemysl to dobrze, popros przyjaciłke o pomoc. Musisz sie spieszyc, bo to juz 7 miesiac.Pozniej do samolotu mogą nie wpuscic, a chyba autokarem nie dasz rady w tym stanie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:00   #42
Ice Queen
Raczkowanie
 
Avatar Ice Queen
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Dziękuję za odpowiedzi i rady, ciężko jest mi sobie z tym wszystkim poradzić ale przynajmniej już mam jakąś wizję życia po rozstaniu, nie mogłam się z tym pogodzić, teraz wiem że to nieuniknione.
Ice Queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:00   #43
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Wątpię żebyś dała radę się utrzymać z zasiłku i alimentów, nie mówiąc już o tym, że nie wiadomo jak by było z tym płaceniem alimentów, może by się od nich uchylał... A wtedy pozostaje ewentualnie fundusz alimentacyjny - ale to są marne grosze...

Utrzymanie dziecka kosztuje niemało, Ty też musisz mieć co jeść, do tego rachunki - jeśli myślisz o takim życiu z alimentów to lepiej się już teraz dokładnie dowiedz jaki zasiłek Ci przysługuje, podsumuj to sobie i zobacz ile to będzie - myślę, że niezbyt wiele.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:00   #44
monana27
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 335
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
moim zdaniem Ty powinnaś iść do psychologa, bo Twoje zachowanie nie jest normalne.
Stasiek, wyglada na to ze ty jestes taki sam typ jak TZ..
monana27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:00   #45
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
moim zdaniem Ty powinnaś iść do psychologa, bo Twoje zachowanie nie jest normalne.
tzn? Dziwne wnioski/
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:02   #46
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
moim zdaniem Ty powinnaś iść do psychologa, bo Twoje zachowanie nie jest normalne.
A ty wiesz jakbys sie zachowala po takim przezyciu? Daruj sobie nastepnym razem takie komentarze bo w tej sytuacji sa one nie na miejscu. Oczywiscie, ze wsparcie psychologa jest przydatne przypadkach, ale nie zawsze jest to takie proste.
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:04   #47
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Wątpię żebyś dała radę się utrzymać z zasiłku i alimentów, nie mówiąc już o tym, że nie wiadomo jak by było z tym płaceniem alimentów, może by się od nich uchylał... A wtedy pozostaje ewentualnie fundusz alimentacyjny - ale to są marne grosze...

Utrzymanie dziecka kosztuje niemało, Ty też musisz mieć co jeść, do tego rachunki - jeśli myślisz o takim życiu z alimentów to lepiej się już teraz dokładnie dowiedz jaki zasiłek Ci przysługuje, podsumuj to sobie i zobacz ile to będzie - myślę, że niezbyt wiele.
Płaci teraz do 500 zł, a sąd wyzej na pewno alimentów nie zasądzi.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:13   #48
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Związek jest patologią przez duże P, a dziewczyna zaczyna siebie obwiniać, a TZ wybielać.

Cytat:
Może rzeczywiście on się stara a ja tylko robię problemy?
Widać, że brak jej instynktu samozachowawczego, bo zamiast myśleć jak najlepiej i najskuteczniej się wyrwać i zapewnić byt dziecku, ona snuje rozważania, czemu on taki jest jaki jest, a pomija konkretne, rzeczowe odpowiedzi dziewczyn na temat zapomóg, zasiłków, domów samotnej matki itd.. Rozważania które zaprzątają jej głowę, to dlaczego TZ czasem jest kochany, a czasem wyzywa.
Cytat:
Nie potrafię go zrozumieć. Jednego dnia mówi że kocha mnie nad życie, że nie wyobraża sobie życia beze mnie, bez synka, następnego dnia mówi że ma mnie dość i każe mi się wynosić
Ja bym się zastanawiała raczej nad tym co tu inne osoby pisały, jak donoszenie ciąży w takich warunkach wpływa na dziecko i czy TZcik czasem ręki nie podniesie, bo bym się nie zdziwiła gdyby do tego doszło.

Właściwie to jestem pewna, że gdyby trochę więcej razy teraz popowtarzał ją, że ją kocha i jest wspaniała, to by to łyknęła i była z nim dalej. Nie ona pierwsza i ostatnia zresztą.

aha, i jeszcze bym się o swoje zdrowie martwiła, bo jakby mnie ktoś doprowadzał do takiego stanu, żebym płakała przez 2 tygodnie ciągiem, to raczej bym się martwiła o to, że przepłacę to wszystko nerwicą czy depresją na koniec.
__________________

Edytowane przez stasiek
Czas edycji: 2009-07-19 o 14:18
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:15   #49
Ice Queen
Raczkowanie
 
Avatar Ice Queen
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Wiem że to głupio zabrzmi ale ja go kocham, jeszcze szukam jakiegoś ratunku, nie mogę się z tym pogodzić, nie potrafię tak po prostu tego zakończyć. Nie chce mi się wierzyć w to że rzeczywiście nie chce ze mną być. Może za dużo problemów na raz? Spadło to wszystko na nas tak nagle...Wiem że on nie chce się ze mną kłócić, ale nie potrafi nad sobą zapanować, może to jest właśnie ten problem, jemu też później z tym jest źle ale jest strasznie uparty
Ice Queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:15   #50
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

mysle ze rodzice cie przyjmą z powrotem. jesli nie myslisz o sobie to pomysl o malenstwu ktore mialo by chocby pierwsze chwile spedzic w towarzystwie tego tyrana
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:19   #51
Ice Queen
Raczkowanie
 
Avatar Ice Queen
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
Związek jest patologią przez duże P, a dziewczyna zaczyna siebie obwiniać, a TZ wybielać.



Widać, że brak jej instynktu samozachowawczego, bo zamiast myśleć jak najlepiej i najskuteczniej się wyrwać i zapewnić byt dziecku, ona snuje rozważania, czemu on taki jest jaki jest, a pomija konkretne, rzeczowe odpowiedzi dziewczyn na temat zapomóg, zasiłków, domów samotnej matki itd.. Rozważania które zaprzątają jej głowę, to dlaczego TZ czasem jest kochany, a czasem wyzywa.

Ja bym się zastanawiała raczej nad tym co tu inne osoby pisały, jak donoszenie ciąży w takich warunkach wpływa na dziecko i czy TZcik czasem ręki nie podniesie, bo bym się nie zdziwiła gdyby do tego doszło.

Właściwie to jestem pewna, że gdyby trochę więcej razy teraz popowtarzał ją, że ją kocha i jest wspaniała, to by to łyknęła i była z nim dalej. Nie ona pierwsza i ostatnia zresztą.
Nie pomijam odpowiedzi, teraz wiem że sama z dzieckiem się nie utrzymam. Wybacz ale Ty patrzysz na to z boku, nie Ty jesteś z tym facetem i nie Ty masz z nim dziecko więc łatwo Ci pisać. Odrobinę empatii...
Ice Queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:23   #52
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Wiem że to głupio zabrzmi ale ja go kocham, jeszcze szukam jakiegoś ratunku, nie mogę się z tym pogodzić, nie potrafię tak po prostu tego zakończyć.
to widać od samego od samego początku, ze wszystkiego co piszesz. Wyrwanie się z toksycznego związku jest bardzo trudne, wiele kobiet to niestety przechodziło. Dlatego właśnie uważam, że psycholog powinien Ci pomóc, popracowąć nad samooceną, zrozumieć siebie lepiej i pomóc stanąć na nogi. Jesteś tylko 1 osobą, a masz w tej chwili bardzo dużo na głowie.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:24   #53
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

[QUOTE=stasiek;13321483]Związek jest patologią przez duże P, a dziewczyna zaczyna siebie obwiniać, a TZ wybielać.



Widać, że brak jej instynktu samozachowawczego, bo zamiast myśleć jak najlepiej i najskuteczniej się wyrwać i zapewnić byt dziecku, ona snuje rozważania, czemu on taki jest jaki jest, a pomija konkretne, rzeczowe odpowiedzi dziewczyn na temat zapomóg, zasiłków, domów samotnej matki itd.. Rozważania które zaprzątają jej głowę, to dlaczego TZ czasem jest kochany, a czasem wyzywa.

: mdleje::m dleje::md leje::mdl eje:
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:25   #54
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Płaci teraz do 500 zł, a sąd wyzej na pewno alimentów nie zasądzi.
Tak tylko fundusz alimentacyjny to tak jakby hmm... jechanie na kredyt. Działa to na zasadzie, że oni wypłacają i starają się ściągnąć należność z ojca. Jeśli ojciec umrze to ten dług spada na dzieci. Moja koleżanka spłaca alimenty... z funduszu bo tatuś się przekręcił, a ktoś to spłacić musi.

Taka Polska. Nic za darmo.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:25   #55
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Wiem że to głupio zabrzmi ale ja go kocham, jeszcze szukam jakiegoś ratunku, nie mogę się z tym pogodzić, nie potrafię tak po prostu tego zakończyć. Nie chce mi się wierzyć w to że rzeczywiście nie chce ze mną być. Może za dużo problemów na raz? Spadło to wszystko na nas tak nagle...Wiem że on nie chce się ze mną kłócić, ale nie potrafi nad sobą zapanować, może to jest właśnie ten problem, jemu też później z tym jest źle ale jest strasznie uparty
Wiec jak to widzisz dalej? Jak tam zostaniesz, to na pewno bedzie coraz gorzej. Jesli byłaby jakakolwiek szansa, zeby powróciło u was do normy, to najpierw niech on nad sobą popracuje i poukłada wszystko, i wtedy sie stara,zeby zdobyc Cie na nowo.
Tylko co z tego bedzie, skoro duzo mu nie trzeba było czasu,zebys została wiedzmą i zeby sie umawiał na seks z byłą. Do hotelu ludzie sie nie umawiają na herbatę. Wiem,ze to jest ciezkie, ale szkoda Twojego czasu i nerwów teraz na niego. Nie bron go, on zachowuje sie jak rozwedrzony, mały egoista. Ma w dupie, co czujesz i bedzie jeszcze gorzej. Przykro mi,ale to wiecej niz pewne.
Pociesze Cie,ze po porodzie mimo wszytsko bedzie Ci łatwiej/.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:26   #56
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Nie pomijam odpowiedzi, teraz wiem że sama z dzieckiem się nie utrzymam. Wybacz ale Ty patrzysz na to z boku, nie Ty jesteś z tym facetem i nie Ty masz z nim dziecko więc łatwo Ci pisać. Odrobinę empatii...
To jest tak jak nie wie sie samemu o czym sie pisze.
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:28   #57
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Tak tylko fundusz alimentacyjny to tak jakby hmm... jechanie na kredyt. Działa to na zasadzie, że oni wypłacają i starają się ściągnąć należność z ojca. Jeśli ojciec umrze to ten dług spada na dzieci. Moja koleżanka spłaca alimenty... z funduszu bo tatuś się przekręcił, a ktoś to spłacić musi.

Taka Polska. Nic za darmo.
Nie wiem jak to jest w przypadku smierci rodzica, ale moja znajoma bierze 18 lat aliment na dzieci i ojciec ich nie spłaca, bo jest niewypłacalny.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:30   #58
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

madzienka, może i Ty nie wiesz o czym piszesz, ale ja wiem, więć daj sobie spokój z łaski swojej. Nie musi Ci się podobać to co napisałam. Miej swoje zdanie ja mam swoje
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:36   #59
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Płaci teraz do 500 zł, a sąd wyzej na pewno alimentów nie zasądzi.
A z funduszu wypłacają równowartość tego, co zasądzone?
Bo gdzieś wyczytałam, że płacą mało, a tu wygląda na to, że nie jest wcale tak źle, jeśli równowartość

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Wiem że to głupio zabrzmi ale ja go kocham, jeszcze szukam jakiegoś ratunku, nie mogę się z tym pogodzić, nie potrafię tak po prostu tego zakończyć. Nie chce mi się wierzyć w to że rzeczywiście nie chce ze mną być. Może za dużo problemów na raz? Spadło to wszystko na nas tak nagle...Wiem że on nie chce się ze mną kłócić, ale nie potrafi nad sobą zapanować, może to jest właśnie ten problem, jemu też później z tym jest źle ale jest strasznie uparty
Typowe dość... Zaraz dojdziesz do wniosku, że to w sumie nie jego wina, że on nie chce tylko tak mu niechcący wychodzi, że Cię wyzywa i wyrzuca z domu w 7 miesiącu ciąży.

Słuchaj, jesteście razem TYLKO rok, wpadka po 3 miesiącach niejako zmusiła go do kontynuowania tego związku, wprowadziłaś się do niego i zauroczenie mu pewnie zaczęło mijać, tak bywa. Przestało być milutko i różowo, za to zaczęły się problemy życia codziennego, a Ty zaczęłaś go naprawdę poznawać. Bo wybacz, ale zaszłaś w ciążę z obcym tak naprawdę człowiekiem. Poznajesz go teraz, teraz widzisz nie tylko to co się pokazuje na pierwszych randkach, ale też cały "syf", wszystkie wady.
Wiadomo, że każdy ma wady, ale jedni mają wady do zaakceptowania, a inni mają wady przez które nie nadają się na mężów czy partnerów.

Gdyby to był porządny facet - nawet gdyby Cię nie kochał, to by Ci nie fundował żadnych zdrad z byłą dziewczyną czy awantur, czy wyrzucania z domu. Starałby się nie dokładać Ci stresów bo jesteś w ciąży i urodzisz Wasze wspólne dziecko. A on najwyraźniej ma to w nosie. Nie tłumacz go, że to nie jego wina i że on nie chciał, bo on jest człowiekiem i ma wolną wolę, gdyby nie chciał robić awantur to by nad sobą pracował by do nich nie dochodziło.

Miałaś wielkiego pecha, weszłaś związek z facetem który najwyraźniej nie jest dla Ciebie odpowiedni i zaszłaś w ciążę, przez co najpewniej on będzie jakoś obecny w Twoim życiu już na stałe, jako ojciec dziecka. Trudno, popełniłaś błąd, zdarza się każdemu.

Ale nie popełniaj już kolejnych, nie tłumacz go i nie usprawiedliwiaj, zacznij myśleć o sobie i dziecku zamiast o nim bo on Ci tylko szkodzi w tej chwili, nie widzisz tego?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 14:43   #60
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((

Cytat:
Napisane przez Ice Queen Pokaż wiadomość
Wiem że to głupio zabrzmi ale ja go kocham, jeszcze szukam jakiegoś ratunku, nie mogę się z tym pogodzić, nie potrafię tak po prostu tego zakończyć. Nie chce mi się wierzyć w to że rzeczywiście nie chce ze mną być. Może za dużo problemów na raz? Spadło to wszystko na nas tak nagle...Wiem że on nie chce się ze mną kłócić, ale nie potrafi nad sobą zapanować, może to jest właśnie ten problem, jemu też później z tym jest źle ale jest strasznie uparty
Kochanie milosc jest slepa, juz teraz powoli otwieraj oczy bo pozniej bedzie za pozno. Sama przezylam bardzo podobna sytuacje do Twojej i wierz mi, ze holdowanie zasadzie "Cierpie bo kocham" jest najwieksza glupota i nie wrozy niczym dobrym na przyszlosc. Z tego co piszesz zaczelas wrecz juz "przeszkadzac" swojemu facetowi a dziecko stanowi dla niego kolejny balast skoro twoja ciaza go nie interesuje. Zycze ci, zeby twoja milosc do dziecka byla wieksza od tej, ktora zywisz do pana X bo on nie jest tego wart.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
madzienka, może i Ty nie wiesz o czym piszesz, ale ja wiem, więć daj sobie spokój z łaski swojej. Nie musi Ci się podobać to co napisałam. Miej swoje zdanie ja mam swoje
Wlasnie daj sobie spokoj,dziewczyna potrzebuje wsparcia a nie krytyki.
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.