Jak uratować małżeństwo - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-17, 13:22   #31
pcynesia
Rozeznanie
 
Avatar pcynesia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Mysle, ze autorka watku sie na pewno odezwie, tylko pewnie nie sadzila, ze w 2-3 godziny po zalozeniu watku bedzie tak duzo odpowiedzi. Liczymy jednak na jakis odzew
A co do problemu to ja szczerze mowiac nie widze przyszlosci dla tego zwiazku - jesli to mozna w ogole zwiazkiem nazwac, bo facet to tyran, ktory czerpie satysfakcje z tego, ze moze caly czas krytykowac zone i wygodnie mu, jak to zona zrobi pierwszy krok i zadzwoni.
Poza tym skoro on nie chce walczyc o to zeby bylo dobrze, to dlaczego Ty tylko masz sie produkowac? To bez sensu.
pcynesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 13:27   #32
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Serducho - pierwsze co się nasuwa, to to, że straszny syf macie między sobą. I na moje oko, to sami tego nie rozwiążecie. Nie tylko trzeba chcieć, ale i umieć rozmawiać. Zgadzam się tu z niektórymi - ty go prosisz, a on on - książę - z łaski pociągnie to dalej lub nie. I to jest obwarowane tym, że to ty się musisz zmienić. To jest toksyczny związek. Pierwsze primo. Po drugie - zastanów się tak szczerze - czy ty kochasz jego, czy swoje dawne wyobrażenia o nim oraz te snute wspólnie plany (jak to uroczo będzie, kiedy..)?? i fakt - nie byłabym taka pewna, czy nie ma kogoś na boku, ale to tylko przypuszczenie.
__________________


Edytowane przez Deede
Czas edycji: 2009-07-17 o 13:50
Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 13:34   #33
perseusz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
Dot.: Jak uratować małżeństwo

zawsze jak chcę komuś pomóc to ten ktoś się odwraca
a ja chcę robić dobre uczynki!!
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka
perseusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 13:43   #34
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Może jakaś wizyta wspólna u psychologa?Nie da rady walczyć w pojedynkę, gdy druga osoba zupełnie spasowała to walka z wiatrakami
p.s czuję że autorka nie wiedziała,że w tak krótkim czasie będzie tyle odpowiedzi
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 14:28   #35
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Jeśli on nie chce terapii małżeńskiej, to chyba nie za bardzo mu zależy na ratowaniu tego małżeństwa. Wydaje mi się, że taka terapie to Wasza największa szansa, bo może pod czyimś "przewodnictwem" się ze sobą zdołacie porozumieć. Bez tego - jest jak jest, zero porozumienia.

Również bym się zastanowiła czy on kogoś nie ma.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 15:30   #36
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Jeśli on nie chce terapii małżeńskiej, to chyba nie za bardzo mu zależy na ratowaniu tego małżeństwa. Wydaje mi się, że taka terapie to Wasza największa szansa, bo może pod czyimś "przewodnictwem" się ze sobą zdołacie porozumieć. Bez tego - jest jak jest, zero porozumienia.

Również bym się zastanowiła czy on kogoś nie ma.
no więc właśnie
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 17:26   #37
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ten tekst jest skopiowany z innej strony i dlatego tak wygląda.

Dokładnie Czyli - albo trollica, albo - znów ktoś szuka tematu do zamieszczenia w Interii czy pudelku
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 18:09   #38
Adrenalina88
Raczkowanie
 
Avatar Adrenalina88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 124
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Racja - to wyglada na tekst skopiowany z innej strony.
__________________
"ale wolę nic nie mieć, niż mieć coś na niby..."
Adrenalina88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 19:12   #39
inc0rrect
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Do autorki: jeśli po przemyśleniu (jak Ci radzily dziwczyny) dojdziesz do wniosku że nie ma o co walczyc-sprawa jasna


Jeśli jednak go kochasz i chceż walczyć - wyjedź, odsun się od niego, daj sobie i jemu czas żeby ochłonąć, bo jeśli będziecie mieli kontakt ze sobą to tylko będziecie skakać sobie do oczu i nic wiecej

Czas pokarze najwiecej, tylko musisz wyjechac (są wakacje, wez urlop, wyjedz z rodzina, z przyjaciolmi) zajmij się czymś co Cie pochlonie, byle nie miec z nim kontaktu.
Zobaczysz jaka będzie reakcja Twojego męża- on też potrzebuje czasu żeby docenić Ciebie

Pokaż mu sie jako niezalezna kobieta, która porafi żyć bez mężczyzny - takie kobiety mężczyzni lubia i z takimi chcą być

za to za wszelką cene uciekaja od kobiet sflustrowanych i słabych- starajac się naprawiac zwiazek na sile (kiedy z jego strony nie ma chęci) on wlasnie taką Cię widzi, dlatego uwierz jedyna rada to ochłonąć- odsunąć się od niego i pokazać się mu z innej strony.

Oni naprawdę uciekają od jędz i kobiet ciągne narzekajacych, to ich przerasta wolą sobie znaleść kochanke- taka jest bezproblemowa. Jak jeszcze kobieta walczy o coś na siłe...to odrazu stawia się na przegranej pozycji. Nie mówie że jesteś jędzą- ale jak on widzi ciągłe kłótnie (chociaż z jego winy) to zawija ogonek i ucieka.

dlatego przestań na siłe szukać nici porozumienia- niech on pierwszy poszuka

edit: jeszcze jedno, jak juz dojdzie do rozmowy miedzy Wami to łyknij sobie tabletke na uspokojenie
jego zachowanie może Cię znowu sprowokować, znów zaczniecie się wyzywać- to do niczego nie prowadzi a potem człowiek żałuje, bo słów się nie cofnie, tabletka dużo da, nie warto się unosić

Swoja droga ja tu nie widze żadnego szacunku miedzy wami, ani z Twojej strony ani z niego...nie wiem może to teraz taki styl bycia i norma powyklinać się, powyzywac nawzajem od najgorszych (a potem isc do lozka godzic)
przepraszam za to ostatnie wtracenie, nie mówię odnosnie Ciebie, tak mi sie skojarzylo z takimi patalogicznymi rodzinami z filmów jak sie kogos szanuje to nawet w klotni pod wplywem emocji się niektorych rzeczy nie mowi, są jakies granice
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych.

Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM

W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne

Edytowane przez inc0rrect
Czas edycji: 2009-07-17 o 19:20
inc0rrect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 19:35   #40
Inka2206
Przyczajenie
 
Avatar Inka2206
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 21
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Na moje zimne oko to już nie ma co kleić. Wypalone,zabite i zdeptane uczucie nie ożyje nigdy. Do autorki-zamknij ten rozdział w życiu i zacznij nowy,bo zasługujesz na szczęście,a w obecnym związku go nie znajdziesz.
__________________
Miłość jest jak kwiat. Najcenniejszy ten,który rośnie powoli i rozkwita po cichu...
Inka2206 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 19:42   #41
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Powiększyłam czcionkę w pierwszym poście, bo nie dało się tego czytać Polskich znaków nie zamierzam wstawiać, bez przesady
Oj, lexie, nie zrobisz tego dla nas??

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Też miałam takie skojarzenie, jak przebrnęłam przez tekst.
Ja też, ale juz przez ten z czcionką powiekszona przez lexie.

A tak na serio - posmutniałam, bo wydaje mi sie, że autorka wątku i jej maż bardzo poważnie odsunęli sie od siebie, poniekąd na własne życzenie....I chyba już niewiele mozna zrobić jesli jedna ze stron nie chce.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 23:47   #42
perseusz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
Dot.: Jak uratować małżeństwo

dobra!!!!! dobry uczynek w ciemno. robisz tak, mezunio przylazi z pracki a Ty mu herbatke, obiadek, masazyk, no normalnie do rany przyloz, mila itp. pomijaj wszystkie nie mile rzeczy ktore robi. jesli jest w porzo to zobaczy ze sie starasz, jesli nie to pewnie znajdzie sposob zeby zrobic z tego niemily wieczor czy tam dzien. wtedy kopala w dupala i sajonara. nie ma co bydlakow rozpieszczac. musisz wyczuc czy dalas z siebie wszystko. jesli tak to wez go zostaw bo to bez sensu.
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka
perseusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 07:00   #43
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Witam
Na początku przepraszam ale naprawde nie wiem co sie porobiło z moim pierwszym postem... ....a przez weekend niestety nie mialam dostępu do kompa.
Weekend spędziliśmy osobno. On u przyjaciela ja u kolezanki na działce. W dniu wczorajszym w nocy po powrocie postawiłam sprawe jasno.....
1. nie będziesz się mna bawił...raz dzwonisz, pytasz, chcesz szczerości
a za troche mówisz że nie miało to znaczenia.
2. nie będe cały czas powtarzac czego chcę i jak widze dalsze życie z
tobą bo nawet dla mnie jest to meczące.
3. nie będe sama budować wspólnego, nowego życia bo sama go nie
rozwaliłam, a zresztą tak sie nie da.
4. nie jestem jakimś przestępca który doprowadził do wielkiej
destrukcji i teraz musi wkradac się w łaski i pokutować.
5. jeżeli faktycznie mnie nie kochasz wyprowadź się, bo obcieranie sie
dzień w dzień o osobe której sie nie kocha i która tak negatywnie na
ciebie wpływa może wykończyć.
6. jezeli sie wyprowadzisz licz się z konsekwencjami (nawet z
rozwodem) bo nie bedziesz sobie gdzies jak szczeniak szumiał bawił
sie itp. i może kiedys dojdziesz do wniosku że chcesz wrócić. Tak
robia dzieci a nie dorosły facet.
7. moja ręka jest jeszcze w dalszym ciągu wyciagnięta w twoją stronę,
ale sama naprawaić nie będe bo sama nie zniszczyłam i sama nie
popełniałam błedów.

A poza tym nie wiem w ogóle jak mam się w takiej sytuacji zachowywac na codzień w domu.

Edytowane przez serducho125
Czas edycji: 2009-07-20 o 07:01
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 07:13   #44
conslusion
Rozeznanie
 
Avatar conslusion
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
Dot.: Jak uratować małżeństwo

No i co on na powyższe?
conslusion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 07:51   #45
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Na ten moment nic.....powiedziałam co mialam do powiedzenia....przeprosil am i poszłam spać.
Nic nie odpowiedział, nic nie skomentował....jedynie na moje pytanie, czy jest zdziwiony gdy wspomniałam o ewentualnym rozwodzie po jego wyprowadzce, odpowiedział ze jest zdziwiony. Zapytał więc jak to sobie wyobrażał...po słowach nie kocham cię..wyprowadzam się... jak ????....dla mnie jest to jasne ... nie odpowiedział nic konkretnego.
CDN..... tylko jaki ??.

Edytowane przez serducho125
Czas edycji: 2009-07-20 o 07:52
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 10:35   #46
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Kochani doradźcie jak powinnam zachowywac sie w takiej sytuacji na codzień w domu... Jestem skołowana jak mały dzieciak... jak powinnam traktowac męża ???...mam na mysli banalą codzienność ...obiad dla 1 czy 2 osób, telefonowac i pytac czy będzie na obiedzie, czy zrobi zakupy itp ???. Mimo sytuacji dom to nie hotel ...
Czy po wczorajszej rozmowie raz jeszce wrócic do tematu ???...czy czekac biernie na rozwój wypadków ???. Cały czas mam wrażenie że zrobiłam za mało..... ....może swiadomośc tego że tez nie jestem bez winy wplywa na moje myśłenie....
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 10:40   #47
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Kochani doradźcie jak powinnam zachowywac sie w takiej sytuacji na codzień w domu... Jestem skołowana jak mały dzieciak... jak powinnam traktowac męża ???...mam na mysli banalą codzienność ...obiad dla 1 czy 2 osób, telefonowac i pytac czy będzie na obiedzie, czy zrobi zakupy itp ???. Mimo sytuacji dom to nie hotel ...
Czy po wczorajszej rozmowie raz jeszce wrócic do tematu ???...czy czekac biernie na rozwój wypadków ???. Cały czas mam wrażenie że zrobiłam za mało..... ....może swiadomośc tego że tez nie jestem bez winy wplywa na moje myśłenie....

Rób normalnie zakupy, nie dzwon do niego z pytaniem czy bedzie na obiedzie... Nawet mu tego obiadu nie rób. Bozia rączki dała prawda??

Sytuacja jest strasznie cięzka dla Ciebie i bardzo Ci współczuję ale musisz być konsekwentna w tym co robisz...Powiedziałaś mu co czujesz, chciałas porozmawiać,czekałaś na jakiś odzew,reakcję a on...?po prostu ręce opadają


Pracujcie oboje??

a jak wygląda wasz dzień powszedni,robicie coś razem czy się zupełnie mijacie?
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60

Edytowane przez Dociakowa
Czas edycji: 2009-07-20 o 10:43
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 10:50   #48
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Moje zakołowanie i brak umiejetnosci odnalezienia sie w tej sytuacji wynika z tego, że w przeszłości nie poświęcałam mężowi nalezytej uwagi, zainteresowania...itp. To jeden z powodów obecnej sytuacji,,,,,,Wiem że nic nie dzieje sie bez powodu...gdyby traktował mnie jak kobiete zachowywałabym sie inaczej....
Ciagle mam wrażenie że może powinnam zachowywac sie inaczej....robić wiecej.
Jak mam rozumiec jego zdziwienie gdy powiedzialam o ewentualnym rozwodzie po jego wyprowadzce...jak to sobie wyobrazał???...
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 10:54   #49
marta1210
mj
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Kochani doradźcie jak powinnam zachowywac sie w takiej sytuacji na codzień w domu... Jestem skołowana jak mały dzieciak... jak powinnam traktowac męża ???...mam na mysli banalą codzienność ...obiad dla 1 czy 2 osób, telefonowac i pytac czy będzie na obiedzie, czy zrobi zakupy itp ???. Mimo sytuacji dom to nie hotel ...
Czy po wczorajszej rozmowie raz jeszce wrócic do tematu ???...czy czekac biernie na rozwój wypadków ???. Cały czas mam wrażenie że zrobiłam za mało..... ....może swiadomośc tego że tez nie jestem bez winy wplywa na moje myśłenie....
Ja bym robiła normalne zakupy, co prawda nie dzwoniła z pytaniem czy będzie a obiedzie, ale zrobiła obiadu tyle że jak będzie chciał to sobie odgrzeje. Poczekała kilka dni, i znów ponowiła rozmowę czy się zastanowił co chce w życiu, czy chce ratowac Wasz związek czy jest mu obojętny. Jeśli znów nic nie powie konkretnego albo wogóle się nie odezwie, bym go poinformowała że w ciągu weekednu ma się wyprowadzić. Możesz nawet ironicznie zaznaczyć że pomożesz mu się spakować. Wtedy zobacz co powie co zrobi... jeśli się spakuje nic nie mówiąc....przykro mi ale Ty pierwsza przygotuj pozew rozwodowy, przed nim.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Ciagle mam wrażenie że może powinnam zachowywac sie inaczej....robić wiecej.
Jak mam rozumiec jego zdziwienie gdy powiedzialam o ewentualnym rozwodzie po jego wyprowadzce...jak to sobie wyobrazał???...
Jeśli masz takie wrażenie, to możesz mu od neichcenia zaproponowac np wyjście na zakupy, czy powiedzieć, że masz ochote coś obejrzeć i czy chce z Tobą iśc na to do kina... wtedy też zobaczysz jak zareaguje, jesli mu jakoś zalezy nie powinien robić problemu.....

Jak dla mnie on sobie nic nie wyobrażał......... Widocznie przez te Twoje proszenie czuł się na tyle pewnie, że nie brał nawet pod uwagę możliwości tego, że to Ty podejmiesz decyzję.
__________________
.
marta1210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 10:55   #50
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Moje zakołowanie i brak umiejetnosci odnalezienia sie w tej sytuacji wynika z tego, że w przeszłości nie poświęcałam mężowi nalezytej uwagi, zainteresowania...itp. To jeden z powodów obecnej sytuacji,,,,,,Wiem że nic nie dzieje sie bez powodu...gdyby traktował mnie jak kobiete zachowywałabym sie inaczej....
Ciagle mam wrażenie że może powinnam zachowywac sie inaczej....robić wiecej.
Jak mam rozumiec jego zdziwienie gdy powiedzialam o ewentualnym rozwodzie po jego wyprowadzce...jak to sobie wyobrazał???...
nie zrozumiałam za bardzo poprzedniego posta.. Ty mu powiedziałaś, że jak się wyprowadzi to będzie rozwód tak? a jego to zdziwiło?

Ciężko mi cokolwiek powiedzieć bo nie znam faceta, ale skoro mwisz że nie poświęcalaś mu należytej uwagi to pewnie coś w tym jest...

Czy on już przestał o Was walczyć?? Kompletne mu zobojętniałaś?
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 10:55   #51
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Niestety ta sytuacja i weekend spędzony osobno uswiadomił mi moje uczucie do niego.... boli jak jasna cholera (przepraszam)....Ale jak walczyć w pojedynke o wspólne zycie ???...tak sie nie da....
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 11:03   #52
marta1210
mj
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Niestety ta sytuacja i weekend spędzony osobno uswiadomił mi moje uczucie do niego.... boli jak jasna cholera (przepraszam)....Ale jak walczyć w pojedynke o wspólne zycie ???...tak sie nie da....
To zaproponuj coś, ale nie tonem błagającym... proszącym... tylko neutralnym....
Zaproponuj wyjscie, możesz powiedzieć ze byłoby Ci miło, ale zrobi co tam będzie chciał i z nim czy bez niego i tak pójdziesz....
Zaproponuj wyjazd na działke, na grilla na tych samych zasadach....
Niech coś od Ciebie wyjdzie, by zobaczył ze jednak o nim pamiętasz ale na takich zasadach, że nie jestes od niego uzależniona...
Jeśli będzie odtrącał każdą Twoją propozycję to przestań się męczyć
__________________
.
marta1210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 11:04   #53
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Niestety ta sytuacja i weekend spędzony osobno uswiadomił mi moje uczucie do niego.... boli jak jasna cholera (przepraszam)....Ale jak walczyć w pojedynke o wspólne zycie ???...tak sie nie da....

wiem, że boli..ale sama nic nie zdziałasz..
Albo utnij to od razu.. albo spróbuj, małymi kroczkami.. Pokazuj mu jaka to jestes niezależna i silna, niech sam zacznie robić sobie obiadki, pierze swoje rzeczy itp... wyjdź gdzieś na kawę z koleżanką, może idź do fryzjera i zafunduj sobie nową fryzurkę? niech widzi że całkiem dobrze sobie radzisz, niech odkryje Cię na nowo..daj mu kilka dni..może zacznie "działać"
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 11:17   #54
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Może to bedzie biadolenie.... ale niech mi ktos wyjasni jak mozna przekreślic wszystko z dnia na dzień ????...jak mozna robic nadzieję..snuć plany ....i z dnia na dzień potraktowac człowieka z którym jest sie od 14 lat z buta.... czemu te nadzieje mają służyć ??? ....czuje się jak niedoświadczona 15 latka,,,nie wiem jaki ma byc kolejny krok ...nic nie wiem.....
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 11:26   #55
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Może to bedzie biadolenie.... ale niech mi ktos wyjasni jak mozna przekreślic wszystko z dnia na dzień ????...jak mozna robic nadzieję..snuć plany ....i z dnia na dzień potraktowac człowieka z którym jest sie od 14 lat z buta.... czemu te nadzieje mają służyć ??? ....czuje się jak niedoświadczona 15 latka,,,nie wiem jaki ma byc kolejny krok ...nic nie wiem.....

Ja myślę że nic nie dzieje sie z dnia na dzien.. Pamiętam jak ja odchodziłam od mojego Exa, dawałam mu wiele znaków, że między nami nie dzieje się dobrze, mówilam mu, co mnie rani... Było lepiej tylko na chwile i ja przez tą chwilę nabierałam nadziei.. i znów było źle...

ale pewnego dnia,choć właśnie był to okres w którym było lepiej powiedziałam koniec.. A on był bardzo zdziwiony


Nie dziwię sie że jesteś skołowana i nie wiesz co robić, w końcu spędziliście ze sobą 14 lat.. to bardzo dużo...
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60

Edytowane przez Dociakowa
Czas edycji: 2009-07-20 o 11:28
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 11:53   #56
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Nie ma co biadolić…..zobaczymy dzisiaj jakie będzie jego zachowanie po moim wczorajszym nocnym monologu. ..Chociaż scenariusz jest łatwy do przewidzenia…wróci po pracy koło 18.00, zasiądzie po kąpieli do komputera….wieczorem otworzy piwko…wyjdzie na spacer z psem lub sam…przyjdzie …TV lub komp.…prysznic i do łóżka spać.
Nawet nie wiem w jaki sposób i czy w ogóle powinnam go pytać o plany urlopowe. Tydzień temu rozplanował nasz urlop (27.07-14.08) działka…wypad gdzieś w Polskę i działka. Rano na drugi dzień doszedł do wniosku że nie wie czemu to zrobił.
W każdym razie ja na pewno w dniu dzisiejszym nie będę pierwsza wracać do wczorajszej rozmowy.
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 12:01   #57
marta1210
mj
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Nie ma co biadolić…..zobaczymy dzisiaj jakie będzie jego zachowanie po moim wczorajszym nocnym monologu. ..Chociaż scenariusz jest łatwy do przewidzenia…wróci po pracy koło 18.00, zasiądzie po kąpieli do komputera….wieczorem otworzy piwko…wyjdzie na spacer z psem lub sam…przyjdzie …TV lub komp.…prysznic i do łóżka spać.
Nawet nie wiem w jaki sposób i czy w ogóle powinnam go pytać o plany urlopowe. Tydzień temu rozplanował nasz urlop (27.07-14.08) działka…wypad gdzieś w Polskę i działka. Rano na drugi dzień doszedł do wniosku że nie wie czemu to zrobił.
W każdym razie ja na pewno w dniu dzisiejszym nie będę pierwsza wracać do wczorajszej rozmowy.
To może pójdź z nim na ten spacer?
__________________
.
marta1210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 12:05   #58
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Kochana uwierz....zaproponuje to na 100% w odpowiedzi usłysze cos w stylu .... "po co chcesz iść ze mna na spacer...powiedzieliśmy sobie chyba już wszytsko ". Może sie mylę ale obstawiam na 99% odpowiedź w powyższym stylu.
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 12:13   #59
marta1210
mj
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Cytat:
Napisane przez serducho125 Pokaż wiadomość
Kochana uwierz....zaproponuje to na 100% w odpowiedzi usłysze cos w stylu .... "po co chcesz iść ze mna na spacer...powiedzieliśmy sobie chyba już wszytsko ". Może sie mylę ale obstawiam na 99% odpowiedź w powyższym stylu.
To mu powiedz, "nie interesuj się po co, a niekiedy milczenie jest złotem, także nic nie tracę jedynie możemy zyskać" ubierasz buty, jasnie Pan też, drzwi zakluczasz i bez gadania.
__________________
.
marta1210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-20, 12:25   #60
serducho125
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
Dot.: Jak uratować małżeństwo

Zrobie tak...i tak nic nie trace ...Dam znac jutro ....poki co zmykam.
Dzięki za wszystkie rady
serducho125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.