Pannom Młodym 2010 wszystko jedno jaki będzie tytuł wątku - cz. VIII

[angluka]

Z naszym polkim morzem to zalezy gdzie kto jedzie, do jakiej miejscowości bo są te większe oblegane ze tam to nawet jak nie ma pogody to tych ludzi jak mówek a sa okolice gdzie mozna spokojnie jechac iże znajdzie sie jakies wolne miejsce.
My do kołobrzegu jedziemy to w lutym nie bło mojejsca w zadnych apartementach, an wiekszych pensjonatach dla 2 osób a o wiekszej ilości to juz mowy nie bylo. A my na duzo wiekszą liczbę osbób szulakismy ale sie udało

[lain]

Napisane przez Samoa

a jego rodzicom nie jest przykro?Mi by było przykro jakby moje dziecko wolało siedziec w czyimś domu zamiast w swoim i starałabym się cos zrobic, żeby się lepiej czuło u siebie.
Ja mam info z nad morza z pierwszej ręki, ale tez nie mozna generalizowaćNa pewno sezon jest słabszy w porównaniu z zeszłym rokiem, ale nie jest pusto.
Ja o kryzysie powiem tyle - niby dotknąl a nic nie zrobił, więc nikt nie narzeka co nie zmienia faktu, że jest czy tam był

czy jest im przykro?? nie wiem... juz kiedys pisalam jakie moj TZ mial swego czasu stosunki z rodzicami... on nigdy jakos nie przesiadywal w domu. zawsze gdzies wolal sie ulotnic... wiec mysle, ze sa juz do tego przyzwyczajeni. a przeciez on im nie powiedzial prosto w oczy, ze lepiej sie czuje u mnie on poprostu spedza ze mna czas i tyle

pusto nie jest, bo calkowicie pusto to chyba nigdy nie bedzie ale oblezenia chyba tez nie widac i chyba nie powinno byc problemow z wyjazdem w ciemno?

a ile w Zakopcu wolnych miejsc... hoho

[angluka]

ja nie za chetnie jede nad bałtyk bo mielismy jechac do chorwacji, ale jedziemy za znajomymi z ktroymi na koniec swiata bysmy pojechali - fajna ekipa wszystko fajnie tylko szkoda ze tak z ta pogoda niepewnie chociaz duzo osbów juz bylo z pracy nad morzem i przyjchali opaleni bardzo bo mówili ze jak padało to dopiero popołudniu albo w nocy, takze mamnadzieje ze nie bedzie aż tak źle

[Samoa]

Napisane przez lain

czy jest im przykro?? nie wiem... juz kiedys pisalam jakie moj TZ mial swego czasu stosunki z rodzicami... on nigdy jakos nie przesiadywal w domu. zawsze gdzies wolal sie ulotnic... wiec mysle, ze sa juz do tego przyzwyczajeni. a przeciez on im nie powiedzial prosto w oczy, ze lepiej sie czuje u mnie on poprostu spedza ze mna czas i tyle

pusto nie jest, bo calkowicie pusto to chyba nigdy nie bedzie ale oblezenia chyba tez nie widac i chyba nie powinno byc problemow z wyjazdem w ciemno?

a ile w Zakopcu wolnych miejsc... hoho

nawet jak nie powiedział to pewnie się domyślają albo faktycznie sa przyzwyczajeni. W ciemno chyba można spokojnie jechac, bo jak jest oblężenie to wtedy puste nawet nie stoja najgorsze pensjonaty i rudery na zadupiu A teraz sa pozajmowane po prostu te lepsze pensjonaty, które i tak zawsze sa pełnez reszta ja jadę juz w przyszłym tygodniu to zdam relację na żywoOby tylko była pogoda.
W Zakopcu wolne miejsca???To chyba faktycznie kryzys

W ogóle a propos przebywania w domu itp. Ja juz mam dośc siedzenia w domu, codziennie do popołudnia jestem w domu(conajmniej, bo czasem i cały dzień) i mam dośc, nie wiem jak mozna byc kura domową, ja bym oszalała. Do tego mam juz dośc tego, ze nie mieszkam z tż, po prostu mnie to strasznie wkurza i mam gdzieś całe wesele, chce tylko juz z nim mieszkac i mieć święty spokój. NIe, że mi jest źle w domu, bo jest ok, ale cała sytuacja jest męcząca.

[angluka]

Napisane przez Samoa

z reszta ja jadę juz w przyszłym tygodniu to zdam relację na żywoOby tylko była pogoda.

to tak jak MY no to bedzie piękna pogoda wspónymi siłami bedziemy rozdmuchiwac chmury

[lain]

Napisane przez Samoa

W Zakopcu wolne miejsca???To chyba faktycznie kryzys

mnostwo!! przy drodze co pare metrow stoja naganiacze z tabliczkami "pokoje" + ogloszenia o wolnych pokojach przyklejone do bram wjazdowych itd.
z drugiej strony Krupowki zapelnione maksymalnie... ale to juz chyba tak zawsze

Napisane przez Samoa

Ja juz mam dośc siedzenia w domu, codziennie do popołudnia jestem w domu(conajmniej, bo czasem i cały dzień) i mam dośc, nie wiem jak mozna byc kura domową, ja bym oszalała. Do tego mam juz dośc tego, ze nie mieszkam z tż, po prostu mnie to strasznie wkurza i mam gdzieś całe wesele, chce tylko juz z nim mieszkac i mieć święty spokój. NIe, że mi jest źle w domu, bo jest ok, ale cała sytuacja jest męcząca.

to ja o dziwo nie mam az tak wielkiego parcia na osobne mieszkanko. wiem ze wszystko w swoim czasie. w sumie to nie jest nam zle tak jak jest
co do siedzenia w domu - tez bym zwariowala... i tez nie wyobrazam sobie bycia kura domowa. chyba bym zdziwaczala do reszty
choc z drugiej strony dzis za cholere nie chcialo mi sie isc do tego gina, a jeszcze musze sie zebrac do Jagiellonki, bo mi zaczna kare naliczac... taaaak mi sie nie chce
dzis mam taki dzien, ze wlasciwie moge siedziec w domu ale to moze dlatego, ze weekend byl wyjazdowy.

czytam sobie o tym biurze Kopernik co upadlo. masakra. mam nadzieje, ze jak my wykupimy podroz poslubna to nam biuro w ostatnim momencie nie padnie bo pewno wiele osob zostalo postawionych w takiej sytuacji... takim szczegolnie wspolczuje...

[angluka]

no ja zbieram sie do domku jutro ostatni dzien do pracy i urlopik
zjem obiadek i na działeczke do TŻ jade, także miłego dzionka

[aniolekKB]

Napisane przez Samoa

a Ty miałas szyc czy kupowac?Idziecie razem?A kupisz jak cos Ci wpadnie w oko?

Chcę kupić, ale w baaardzo rozsądnej dla mnie cenie Idę z Moim Kochaniem On zawsze mi najlepiej doradzi. A co do kupna sukienki, to jeszcze nie wiem. Jak mi coś utkwi w głowie i cena będzie fajna, to czemu nie

Co do kryzysu, to niestety my odczuliśmy, zwłaszcza podczas szukania pracy Mimo mojego wykształcenia, stałej pracy sobie nie znalazłam i muszę się ratować umowami- zlecenie i umowami o dzieło. Jedno szczęście, że jestem jeszcze studentką i mogę sobie tak pracować bez horrendalnych stawek ZUS-u

[Samoa]

Napisane przez angluka

to tak jak MY no to bedzie piękna pogoda wspónymi siłami bedziemy rozdmuchiwac chmury

to jak będziesz w KOłobrzego to dmuchaj na zachód a ja będe dmuchać na wschód to sobie nie będziemy przeszkadzać, bo ja będę we Władku

Napisane przez lain

mnostwo!! przy drodze co pare metrow stoja naganiacze z tabliczkami "pokoje" + ogloszenia o wolnych pokojach przyklejone do bram wjazdowych itd.
z drugiej strony Krupowki zapelnione maksymalnie... ale to juz chyba tak zawsze

to ja o dziwo nie mam az tak wielkiego parcia na osobne mieszkanko. wiem ze wszystko w swoim czasie. w sumie to nie jest nam zle tak jak jest
co do siedzenia w domu - tez bym zwariowala... i tez nie wyobrazam sobie bycia kura domowa. chyba bym zdziwaczala do reszty
choc z drugiej strony dzis za cholere nie chcialo mi sie isc do tego gina, a jeszcze musze sie zebrac do Jagiellonki, bo mi zaczna kare naliczac... taaaak mi sie nie chce
dzis mam taki dzien, ze wlasciwie moge siedziec w domu ale to moze dlatego, ze weekend byl wyjazdowy.

czytam sobie o tym biurze Kopernik co upadlo. masakra. mam nadzieje, ze jak my wykupimy podroz poslubna to nam biuro w ostatnim momencie nie padnie bo pewno wiele osob zostalo postawionych w takiej sytuacji... takim szczegolnie wspolczuje...

ja mam duże parcie na osobne mieszkanie, juz sie namieszkalam z rodzicami i nie sa mi do szczęścia potrzebni pod jednym dachem
No masakra z tym biurem. Dlatego ja nigdy bym nie kupila wycieczki w jakims małym biurze, bo to jednak ryzyko i o ile od biedy moglabym się pokusic na jakies normalne wakacje to na podróż poślubna nie chciałabym ryzykować. Ale współczuje im, bo nastawić sie na wyjazd a tu nagle dupa z tego to przykre a do tego jeszcze pewnie większość oszczędzała pieniądze na wyjazd i nie pojadą w zamian na jakiegos lasta z innego biura, bo moze nie byc ich stać po prostu i wtedy dupa z wakacji a zapowiadało sie tak fajnie...

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez aniolekKB

Chcę kupić, ale w baaardzo rozsądnej dla mnie cenie Idę z Moim Kochaniem On zawsze mi najlepiej doradzi. A co do kupna sukienki, to jeszcze nie wiem. Jak mi coś utkwi w głowie i cena będzie fajna, to czemu nie

Co do kryzysu, to niestety my odczuliśmy, zwłaszcza podczas szukania pracy Mimo mojego wykształcenia, stałej pracy sobie nie znalazłam i muszę się ratować umowami- zlecenie i umowami o dzieło. Jedno szczęście, że jestem jeszcze studentką i mogę sobie tak pracować bez horrendalnych stawek ZUS-u

To fajnieMoze sobie coś upatrzysz i na wyprzedaz trafisz
ale chyba Ciebie bardziej kryzys demograficzny dotknął
A co do ZUSu i nnych oplat to przed chwila patrzyłam ile na te wszystkie składki zabiorą tż z wypłaty i mi ręce opadły, bo kupa kasy pojdzie na to z czego w ogóle sie nie korzysta a im wiecej sie zarabia tym wiecej zabierają, jakby jeszcze emeryture się odstawało porzadną po tym ile zabierają, ale i tak trzeba samemu odkladac na emeryture to samemu by sie więcej uzbieralo niż z tego co oni zabierają. A jak jeszcze slysze o jakims podnoszeniu podatkow czy ostatnio cos tam było głupiego, że podniosłyby sie koszty pracy to juz w ogóle genialne. A w firmach tak kombinują, ze masakra, kolega jest zatrudniony na pół czarno na jakąs umowę o dzieło czy cos ale z jakąś sciemnioną kwotą, wkurzające. Albo moja koleżanka w umowie o pracę miala jakies śmieszne pieniądze a reszte dostawala pod stołem. Chociaz tyle dobrze, że miała umowe o pracę.

[lain]

Napisane przez Samoa

ja mam duże parcie na osobne mieszkanie, juz sie namieszkalam z rodzicami i nie sa mi do szczęścia potrzebni pod jednym dachem

mi az tak bardzo nie przeszkadzaja wiadomo, ze milej i wygodniej byloby samemu na swoim. ale ze jeszcze pracy nie mam to grzecznie poczekam wszystko w swoim czasie
choc wy macie troche bardziej upierdliwa sytuacje, bo jednak TZ mieszka od ciebie dosc daleko i pewno takie dojazdy do siebie sa dosc meczace no ale glowa do gory... pomysl sobie, ze to juz ostatnie miesiace z rodzicami.... i wiecej ci juz w zyciu nie bedzie z nimi dane

Napisane przez Samoa

No masakra z tym biurem. Dlatego ja nigdy bym nie kupila wycieczki w jakims małym biurze, bo to jednak ryzyko i o ile od biedy moglabym się pokusic na jakies normalne wakacje to na podróż poślubna nie chciałabym ryzykować. Ale współczuje im, bo nastawić sie na wyjazd a tu nagle dupa z tego to przykre a do tego jeszcze pewnie większość oszczędzała pieniądze na wyjazd i nie pojadą w zamian na jakiegos lasta z innego biura, bo moze nie byc ich stać po prostu i wtedy dupa z wakacji a zapowiadało sie tak fajnie...

wiesz, male biuro=male ceny. dla niektorych to wielka pokusa
pewno dla nich juz jest po wakacjach, bo jak tu wywalili kase to przy cenach tegorocznych lastow moze byc ciezko
z drugiej strony mozna sie bylo tego spodziewac... pamietam, ze jak my szukalismy wycieczki do Egiptu to wielokrotnie natykalam sie na roznych forach na posty co tez wyrabia Kopernik, ze notorycznie zmienia ludziom hotele itp. juz wtedy cos wisialo w powietrzu


ale sie usmialam http://www.wiadomosci24.pl/artykul/s...91-1--1-a.html

[Samoa]

Napisane przez lain

mi az tak bardzo nie przeszkadzaja wiadomo, ze milej i wygodniej byloby samemu na swoim. ale ze jeszcze pracy nie mam to grzecznie poczekam wszystko w swoim czasie
choc wy macie troche bardziej upierdliwa sytuacje, bo jednak TZ mieszkac od ciebie dosc daleko i pewno takie dojazdy do siebie sa dosc meczace no ale glowa do gory... pomysl sobie, ze to juz ostatnie miesiace z rodzicami.... i wiecej ci juz w zyciu nie bedzie z nimi dane

te dojazdy tez sa wkurzajce, fakt, że to tylko 20 minut, ale w porównaniu z tym, że jak mieszkalam w Krk to bylo 5 minut to jest różnica, zwłaszcza, że wtedy kazdy mógł popic i nie trzeba bylo na drugi dzieeń wsiadac w autoMy tez będziemy czekać aż znajde pracę, zacznę próbować od października jak juz będe wiedziala jak stoję z uczelnią/uczelniami, ale bardzo możliwe, że i tak wexmiemy kredyt bez drugiej pensji, chociaz nie wiem, bo to spore ryzyko, ale z drugiej strony jak sa oszczędności to moga minimalizowac ryzyko. Nie ma teraz co gdybac, zajmiemy sie tym po nowym roku, bo nie ma co szybciej.
Niby zdecydowalismy, ze chcemy kupic przed slubem, ale to jest na tyle nielatwa decyzja, ze sama nie wiem, bo kupowac mieszkanie na hura to najwieksza głupota, wiec cały proces rozglądania się, wybierania i decyzji potrwa z kilka miesięcy.

Napisane przez lain

wiesz, male biuro=male ceny. dla niektorych to wielka pokusa
pewno dla nich juz jest po wakacjach, bo jak tu wywalili kase to przy cenach tegorocznych lastow moze byc ciezko
z drugiej strony mozna sie bylo tego spodziewac... pamietam, ze jak my szukalismy wycieczki do Egiptu to wielokrotnie natykalam sie na roznych forach na posty co tez wyrabia Kopernik, ze notorycznie zmienia ludziom hotele itp. juz wtedy cos wisialo w powietrzu

ja nawet nie słyszałam wcześniej o tym biurze ani nie widziałam oddziałów, to nie wiem czy ono takie male regionalne bylo czy nie zwracałam uwagi. Z resztą jak ja sie rozgladam za wycieczkami to biore pod uwage tylko te duże renomowane biura, wcale drogo nie mają a przynajmniej ma sie pewnośc, ze wszystko będzie ok.

[onaella]

a ja od rana siedze z sobie z Tżcikiem i odpoczywamy po weselu


aha, wesele było na 400 osób i jednak nie muszę się przejmować ilością moich gości bo na tym weselku spokojnie dało się z rodzinką pogadać i autentycznie nie zucała się w oczy ta liczba gości

było fajnie i wesoło no i baaaardzo rodzinnie

[lain]

Napisane przez Samoa

te dojazdy tez sa wkurzajce, fakt, że to tylko 20 minut, ale w porównaniu z tym, że jak mieszkalam w Krk to bylo 5 minut to jest różnica, zwłaszcza, że wtedy kazdy mógł popic i nie trzeba bylo na drugi dzieeń wsiadac w autoMy tez będziemy czekać aż znajde pracę, zacznę próbować od października jak juz będe wiedziala jak stoję z uczelnią/uczelniami, ale bardzo możliwe, że i tak wexmiemy kredyt bez drugiej pensji, chociaz nie wiem, bo to spore ryzyko, ale z drugiej strony jak sa oszczędności to moga minimalizowac ryzyko. Nie ma teraz co gdybac, zajmiemy sie tym po nowym roku, bo nie ma co szybciej.
Niby zdecydowalismy, ze chcemy kupic przed slubem, ale to jest na tyle nielatwa decyzja, ze sama nie wiem, bo kupowac mieszkanie na hura to najwieksza głupota, wiec cały proces rozglądania się, wybierania i decyzji potrwa z kilka miesięcy.

a wy mysleliscie o tym zeby TZ sam na siebie bral ten kredyt i to mieszkanie byloby jakby tylko jego czy poprostu zdolnosc wyliczana z jego pensji ale na was oboje i mieszkanie wspolne?

Napisane przez Samoa

ja nawet nie słyszałam wcześniej o tym biurze ani nie widziałam oddziałów, to nie wiem czy ono takie male regionalne bylo czy nie zwracałam uwagi. Z resztą jak ja sie rozgladam za wycieczkami to biore pod uwage tylko te duże renomowane biura, wcale drogo nie mają a przynajmniej ma sie pewnośc, ze wszystko będzie ok.

ja na forach wlasnie sie na nie natknelam. to bylo warszawskie biuro, wiec w Krk raczej nieznane. i chyba z tego co slyszalam to nawet nie mialo swoich oddzialow tylko dzialalo przez posrednikow. pamietam, ze jak lecielismy do Egiptu to do odprawy jedna parka byla z tego biura, bo mieli te zawieszki na bilety.
nasza wycieczka (tzn. ten sam hotel) w TUI byla dwa razy drozsza niz my mielismy w Sun & Fun (ktory ma dobre opinie, dostal diament Forbes'a itd).
za tydzien w Sharm ponad 4 tys... to nie jest nie drogo

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez onaella

aha, wesele było na 400 osób i jednak nie muszę się przejmować ilością moich gości bo na tym weselku spokojnie dało się z rodzinką pogadać i autentycznie nie zucała się w oczy ta liczba gości

omg tyle ludzi.....
ile trwalo skladanie zyczen?

[Samoa]

Przeczytałam ten artykuł Chyba będę odtąd czytac angielskie menuW Polsce nigdy tego nie robię,a le za granica spotkałam sie z błędami nie raz, z reszta za granica czytam menu po angielsku i niemiecku, żeby sie upewnic ze to co zamawiam to to co mi i kelnerowi sie wydaje, że to to Ja tam uważam, że grunt to dobra komunikacja, ale w sumie od restauaracji na Rynku wymaga się poprawności. Myślałam, ze oni daja do tłumaczenia menu, bo to w końcu duża odpowiedzialność.
Idę na rowerek

[onaella]

Napisane przez lain

omg tyle ludzi.....
ile trwalo skladanie zyczen?

hmmm.... bardzo szybko poszło, jakies 30 minut chyba
a PM chceli toto-lotka i goście naprawde sie przygotowali bo kwiatów dostali dosłownie z 10 wiązanek a i czekoladek z tego co widzialam tez nie dużo

[lain]

Napisane przez onaella

hmmm.... bardzo szybko poszło, jakies 30 minut chyba
a PM chceli toto-lotka i goście naprawde sie przygotowali bo kwiatów dostali dosłownie z 10 wiązanek a i czekoladek z tego co widzialam tez nie dużo

toz to 4,5 sekundy na jednego goscia!
jacys ekspresowi goscie

[Samoa]

Napisane przez onaella

a ja od rana siedze z sobie z Tżcikiem i odpoczywamy po weselu


aha, wesele było na 400 osób i jednak nie muszę się przejmować ilością moich gości bo na tym weselku spokojnie dało się z rodzinką pogadać i autentycznie nie zucała się w oczy ta liczba gości

było fajnie i wesoło no i baaaardzo rodzinnie

i kameralnieFajnie, ze sie dobrze bawiliście i jestes pewna, ze u Ciebie ok

Napisane przez lain

a wy mysleliscie o tym zeby TZ sam na siebie bral ten kredyt i to mieszkanie byloby jakby tylko jego czy poprostu zdolnosc wyliczana z jego pensji ale na was oboje i mieszkanie wspolne?

zdolność z jego pensji a mieszkanie na nas oboje. Tylko chodzi teraz o to, ze mając druga pensję - moją, jaka by nie była to zawsze jest jakaś kasa, która regularnie wpada na konto i jakies tam zabezpiecznie poza oszczędnościami jest, to raz. Dwa - gdyby teraz tż wziął kredyt i równoczesnie wynajmowal sam mieszkanie to by bylo miesiecznie ponad 3 tys. i to grubo ponad, więc po co sie katować a dodając do tego jeszcz epozostałe koszty życia to masakrejszyn. A jak weźmiemy kredyt w styczniu i to bedzie gotowe mieszkanie to akurat do ślubu wykończymy, czy tam wczesneij, bo ilez moze trwac taki remont, chyba max dwa miesiące.

Napisane przez lain

ja na forach wlasnie sie na nie natknelam. to bylo warszawskie biuro, wiec w Krk raczej nieznane. i chyba z tego co slyszalam to nawet nie mialo swoich oddzialow tylko dzialalo przez posrednikow. pamietam, ze jak lecielismy do Egiptu to do odprawy jedna parka byla z tego biura, bo mieli te zawieszki na bilety.
nasza wycieczka (tzn. ten sam hotel) w TUI byla dwa razy drozsza niz my mielismy w Sun & Fun (ktory ma dobre opinie, dostal diament Forbes'a itd).
za tydzien w Sharm ponad 4 tys... to nie jest nie drogo

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

omg tyle ludzi.....
ile trwalo skladanie zyczen?

4 tys. za Egipt za tydzien w zyciu bym ne dala
Ja tez pytam ile trwały życzenia?

[onaella]

Napisane przez lain

toz to 4,5 sekundy na jednego goscia!
jacys ekspresowi goscie

wyjątkowo sprawnie szło. Raz, dwa i już byliśmy na sali

[Samoa]

Napisane przez onaella

hmmm.... bardzo szybko poszło, jakies 30 minut chyba
a PM chceli toto-lotka i goście naprawde sie przygotowali bo kwiatów dostali dosłownie z 10 wiązanek a i czekoladek z tego co widzialam tez nie dużo

łał To chyba tylko buziak, koperta i następny
Ja chyba tez będę chciała totolotka albo zdrapki, ale chyba bardziej zdrapkiWIno sama sobie kupię.
aha dostałam zaproszenie na ślub, jak chcecie to Wam wrzucę na PW, bardzo ładneZ wierszykiem o kasę

[can't be perfect]

hello

wczoraj jak siedziałam u mojego TZta to on neta nie miał, dzwonił do informacji neostrady i faktycznie ten błąd wyskakiwal u wszystkich uzytkowyników

też słyszałam że nad morzem jest dużo wolnych pokoi. dzwoniłam do jednego pensjontau (samoa wiesz gdzie) no i chciałam zarezerwowac na końcówkę sierpnia to pani powiedziała że że za wczesnie dzwonię ale że ja lubię mieć coś wczesniej zarezerwowane to już zarezerwowaliśmy

a jutro będziemy mieć 10 miesięcy do ślubu

Napisane przez Samoa

łał To chyba tylko buziak, koperta i następny
Ja chyba tez będę chciała totolotka albo zdrapki, ale chyba bardziej zdrapkiWIno sama sobie kupię.
aha dostałam zaproszenie na ślub, jak chcecie to Wam wrzucę na PW, bardzo ładneZ wierszykiem o kasę

My też chcemy bardziej zdrapki, bo sis miała 200 kuponów i tylko 3 trójki
to ja poprosze o te wierszyki

[lain]

Napisane przez Samoa

zdolność z jego pensji a mieszkanie na nas oboje. Tylko chodzi teraz o to, ze mając druga pensję - moją, jaka by nie była to zawsze jest jakaś kasa, która regularnie wpada na konto i jakies tam zabezpiecznie poza oszczędnościami jest, to raz. Dwa - gdyby teraz tż wziął kredyt i równoczesnie wynajmowal sam mieszkanie to by bylo miesiecznie ponad 3 tys. i to grubo ponad, więc po co sie katować a dodając do tego jeszcz epozostałe koszty życia to masakrejszyn. A jak weźmiemy kredyt w styczniu i to bedzie gotowe mieszkanie to akurat do ślubu wykończymy, czy tam wczesneij, bo ilez moze trwac taki remont, chyba max dwa miesiące.

dokladnie co z tego, ze zdolnosc jest i sie kredyt dostanie jak jest stres czy sie rzeczywiscie da rade splacac. a tak to zawsze twoja wyplata moze isc na splate
w 2 miesiace powinno pojsc jak bedziecie miec sprawna ekipe. moi sasiedzi z gory, ktorzy wywlaszczyli gdzies babcie, z remontem babrali sie troche ponad miesiac. no ale to nie byl stan surowy... choc moze to i gorzej, bo najpierw trzeba sie bylo babrac z usuwaniem tego co bylo do tej pory... problemy moga byc z czasem ktory jednak trzeba miec zeby wszystkiego dopilnowac...

Napisane przez Samoa

4 tys. za Egipt za tydzien w zyciu bym ne dala

a no wlasnie... a tyle sobie zycza te wieksze, bardziej renomowane biura podrozy
no chyba, ze sie jedzie to hotelu z robalami to jest taniej

[aniolekKB]

Napisane przez onaella

hmmm.... bardzo szybko poszło, jakies 30 minut chyba
a PM chceli toto-lotka i goście naprawde sie przygotowali bo kwiatów dostali dosłownie z 10 wiązanek a i czekoladek z tego co widzialam tez nie dużo

400 Tylu gości to bym nie chciała. Moi rodzice kręcą nosem na 110, a przy 400 by chyba zawału dostali
Co do kwiatów, to też chcemy dać karteczkę o totolotku. Tyle kasy idzie na te kwiatki, że głowa mała. A potem one i tak więdną bardzo szybko i co z tego mamy Boję się tylko tego, że część ludzi kupi i totolotka i kwiaty bo przecież głupio im będzie przychodzić "z gołymi rękami"

Napisane przez lain

ale sie usmialam http://www.wiadomosci24.pl/artykul/s...91-1--1-a.html

Świetny artykuł

[Samoa]

Napisane przez can't be perfect

też słyszałam że nad morzem jest dużo wolnych pokoi. dzwoniłam do jednego pensjontau (samoa wiesz gdzie) no i chciałam zarezerwowac na końcówkę sierpnia to pani powiedziała że że za wczesnie dzwonię ale że ja lubię mieć coś wczesniej zarezerwowane to już zarezerwowaliśmy

no coś Ty, moze odebrala ta babka co u nich sprząta, bo oni normalnie robia rezerwacjeChyba , że dlatego Ci tak powiedziala, ze na koniec sierpnia sa luzyJak tz bedzie do niej dzwonił to zapytam czemu tak mówi ludziom, bez sensu. Ale jej sprawa jesli to ona, chociaz nie sądzę, bo jak ktos dzwoni to ona siada z takim zeszytem i mówi kiedy ma co wolne i wpisuje ludzi w grafik. I dobrze, że zarezerowaliście, olac ją jak tak robiPowiem jej, ze stracila klientów przez takie głupie teksty

Napisane przez can't be perfect

My też chcemy bardziej zdrapki, bo sis miała 200 kuponów i tylko 3 trójki
to ja poprosze o te wierszyki

ja chce zdrpaki, bo totolotkow mi się nie będzie chcialo sprawdzać a zdrapki lubie zdrapywac a jakbym tak dostała 100 zdrapek to bym była w siódmym niebie
Taki wierszyk dostaliśmy na wesele przybywajcie o prezenty się nei martwcie, by nie składac ich na stercie niechaj zmieszczą siew kopercie!
Ej a jak chcę zdrapki zamiast kwiatków to mam dac dwa wierszyki?Pasuje dac dwa czy to tak nieładnie, ze same zyczenia mamy

Napisane przez lain

dokladnie co z tego, ze zdolnosc jest i sie kredyt dostanie jak jest stres czy sie rzeczywiscie da rade splacac. a tak to zawsze twoja wyplata moze isc na splate
w 2 miesiace powinno pojsc jak bedziecie miec sprawna ekipe. moi sasiedzi z gory, ktorzy wywlaszczyli gdzies babcie, z remontem babrali sie troche ponad miesiac. no ale to nie byl stan surowy... choc moze to i gorzej, bo najpierw trzeba sie bylo babrac z usuwaniem tego co bylo do tej pory... problemy moga byc z czasem ktory jednak trzeba miec zeby wszystkiego dopilnowac...

o to szybciutko, ja sie na tym w ogóle nie znam, ale wydaje mi sie, ze własnie max dwa miesiące bo co to za filozofia pomalowac ściany, połozyc panele(dwa dni wystarczą), babranie jest w łazience, ale niech juz bedzie dwa tygodnie, kuchnia na wymiar to montaz jeden dzień a reszta to kupowanie mebli. Jeśli wszystko na ra zby robic to na lajcie miesiąc wystarczy, ale własnie grunt to znaleźc ludzi a oni maja rózne remonty u różnych osób i to klient sie musi do ich wilnego czasu dostosować niestety. Pewnie mój tata by to nadzorował, tż mógły ustawiac spotkania tak, żeby móc wpadać do domu, wszystko jest do zrobienia
Jeszcze przy braniu kredytu przydalaby sie deklaracja rodziców ile dają kasiory a mi tak glupio iśc do nich z wyciągnieta łapąPewnie skończy sie tak, ze nam dadzą po ślubie, bo ja do nich sama nie pójdę, bo może na przyklad nic nie chca mi dać i mam sobie sama radzić haha ale powaznie to nie chce, żeby mysleli, że ja potrzebuje kasiory od nich, bo bez niej damy radę, tylko wiem, ze cos tam planuja zapodać, to jakbysmy wiedzieli ile to bysmy wiedzieli na czym stoimy. Ehhh to jest najokropnijesze i znając mnie nic sie nie odezwę, bo to ich sprawa a ja sie nie będę wtrącać i pewnie uznaja że kasa to prezent slubny a jak ślubny to po ślubie i nara dziecko

Napisane przez lain

a no wlasnie... a tyle sobie zycza te wieksze, bardziej renomowane biura podrozy
no chyba, ze sie jedzie to hotelu z robalami to jest taniej

serio 4 koła za tydzień? Ja w Itace znalazłam 5* za coś 4 tys. za dwa tygodnie z all.

[lain]

Napisane przez Samoa

Ej a jak chcę zdrapki zamiast kwiatków to mam dac dwa wierszyki?Pasuje dac dwa czy to tak nieładnie, ze same zyczenia mamy

tez sie zastanawiam. bo ja tez nie chce kwiatkow. w koncu zaraz po subie wyjezdzamy to sie nimi nie naciesze za dlugo moze jeden wierzyk w zaproszeniu a drugi jako taka wkladka na kartce osobnej hmmm

Napisane przez Samoa

ale własnie grunt to znaleźc ludzi a oni maja rózne remonty u różnych osób i to klient sie musi do ich wilnego czasu dostosować niestety.

a najtrudniej to chyba znalezc pozadnych fachowcow ktorym nie trzeba non stop patrzec na rece

Napisane przez Samoa

Jeszcze przy braniu kredytu przydalaby sie deklaracja rodziców ile dają kasiory a mi tak glupio iśc do nich z wyciągnieta łapąPewnie skończy sie tak, ze nam dadzą po ślubie, bo ja do nich sama nie pójdę, bo może na przyklad nic nie chca mi dać i mam sobie sama radzić haha ale powaznie to nie chce, żeby mysleli, że ja potrzebuje kasiory od nich, bo bez niej damy radę, tylko wiem, ze cos tam planuja zapodać, to jakbysmy wiedzieli ile to bysmy wiedzieli na czym stoimy. Ehhh to jest najokropnijesze i znając mnie nic sie nie odezwę, bo to ich sprawa a ja sie nie będę wtrącać i pewnie uznaja że kasa to prezent slubny a jak ślubny to po ślubie i nara dziecko

mi tez by bylo glupio prosic rodzicow o cos takiego

Napisane przez Samoa

serio 4 koła za tydzień? Ja w Itace znalazłam 5* za coś 4 tys. za dwa tygodnie z all.

tylko, ze Itaka to nie jest renomowane biuro podrozy. wrecz przeciwnie strasznie duzo ludzi sie na nich skarzy i tez im sie czesto zdarza ludziom na miejscu wciskac inne hotele (ostatnio nawet bardzo czesto z tego co ludzie pisza )
te lepsze (i drozsze) to TUI, Neckermann, ScanHoliday itp.
hotele te same, a czesto dwa razy drozej wiec jak pisze - my bylismy w hotelu 4* na tydzien za niecale 2000, a oni sobie wolali za dokladnie to samo ponad 4... marza kosmiczna...

[Samoa]

Napisane przez lain

tez sie zastanawiam. bo ja tez nie chce kwiatkow. w koncu zaraz po subie wyjezdzamy to sie nimi nie naciesze za dlugo moze jeden wierzyk w zaproszeniu a drugi jako taka wkladka na kartce osobnej hmmm

żeby jeden napisac w treści zaproszenia?A może ta karteczka dwustronna z jednej wierszyk o kasie a z drugiej o zdrapkach?

Napisane przez lain

a najtrudniej to chyba znalezc pozadnych fachowcow ktorym nie trzeba non stop patrzec na rece

najlepiej miec kogos z polecenia. Ale na pewno nie z rodziny - mój wujek robi łazienki i rodzice go wzięli, żeby u nas zrobił to nie dośc, że pieprzył sie z tym ponad miesiąc to jeszcze tyle kasy zaśpiewał, ze rodzice żałowali, że go wzięli, bo obcego za ta samą kase by przypilnowali i by migusiem zrobił
jak mój tata bedzie miał czas to non stop będzie im patrzył na rece

Napisane przez lain

tylko, ze Itaka to nie jest renomowane biuro podrozy. wrecz przeciwnie strasznie duzo ludzi sie na nich skarzy i tez im sie czesto zdarza ludziom na miejscu wciskac inne hotele (ostatnio nawet bardzo czesto z tego co ludzie pisza )
te lepsze (i drozsze) to TUI, Neckermann, ScanHoliday itp.
hotele te same, a czesto dwa razy drozej

ja tylko słyszałam, ze mają drogo i się zdziwiłam jak przejrzałam katalog, zauwazylam tylko, że mają bardzo ubogą ofertę.
O Neckermanie, TUI i spólce mam zdanie, ze sa drodzy co nie do końca idzie w parze z jakością, bo te same hotele sa w Triadzie tańsze, poza tym jak przegladalismy z tz keidys katalog Neckermana to niektóre hotele wyglądały jak rodem z PRLu

miałam iśc na rower, ale przez Was zostałam i przez to zjadłam, dobrze chociaz, że zdrowoAle i tak zaraz ide

[lain]

Napisane przez Samoa

żeby jeden napisac w treści zaproszenia?A może ta karteczka dwustronna z jednej wierszyk o kasie a z drugiej o zdrapkach?

a to tez moglby byc dobry pomysl taka dwustronna karteczka

Napisane przez Samoa

ja tylko słyszałam, ze mają drogo i się zdziwiłam jak przejrzałam katalog, zauwazylam tylko, że mają bardzo ubogą ofertę.
O Neckermanie, TUI i spólce mam zdanie, ze sa drodzy co nie do końca idzie w parze z jakością, bo te same hotele sa w Triadzie tańsze, poza tym jak przegladalismy z tz keidys katalog Neckermana to niektóre hotele wyglądały jak rodem z PRLu

bo hotele sa dokladnie te same tylko ceny inne
choc jak juz macie wybierac miedzy Itaka a Triada to chyba jednak Itaka lepsza
my moze ponownie zdecydujemy sie na Sun&Fun. bylo bardzok ok no i porzadnym samolotem lecielismy co teraz wydaje sie bardzo wazne, a niektore biura czarteruja takie graty, ze az przykro

ja sie w koncu nie zebralam do tej Jagiellonki mam czas do 19
moze TZ zaraz wyjdzie z pracy to mnie podrzuci

[BlackAngel]

hellow, jestem!

troszkę się uspokoiłam po wczorajszym, ale dalej mam zamiar zatłuc współ
dobrze, że powiedział że wyjeżdża na tydzień, jestem chyba nienormalna ale stwierdzę że będzie spokój i cisza... za to mój brat przyjeżdża, będzie się działo..heh..

Lain jak Twoje kitki?

[gosica502]

Napisane przez Samoa

to fajnie


Tanio. Ja jednak bym sie bała, sprawdzilaś czy wszystkie te zlote elementy sa jednej próby?Żeby Ci nie wyszlo w brzydkim kolorze.
ja chyba sprzedam to złoto co mam i kase na cos odłożę. Z tego o czym w tej chwili pamiętam mam parę kolczyków, bransoletkę i dwa pierścionki. Mam jeszcze łańcuszek i zawieszkę i pierścionek od mojej ukochanej babci i tego się nigdy nie pozbędę, ale tamte rzeczy nic dla mnie nie znaczą to po co je trzymać. Ciekawe ile to kasiory

Sprawdzałam Nie martwię się o kolor Tamte są tej samej próby w kolorze mi odpowiadającym
A jeśli się chce sprzedać złoto to z tego co mi wiadomo nie dostanie się jakichś kroci ale skoro i tak niepotrzebne to po co ma zalegać
O, sprawdziłam i za moje 10g bym dostała 430 z tego co w tych tabelkach Więc jednak trochę jest...

Napisane przez lain

czy jest im przykro?? nie wiem... juz kiedys pisalam jakie moj TZ mial swego czasu stosunki z rodzicami... on nigdy jakos nie przesiadywal w domu. zawsze gdzies wolal sie ulotnic... wiec mysle, ze sa juz do tego przyzwyczajeni. a przeciez on im nie powiedzial prosto w oczy, ze lepiej sie czuje u mnie on poprostu spedza ze mna czas i tyle

To tak jak mój TŻ dokładnie... On prawie że w domu u siebie nie przebywa. Denerwują go domownicy a dokładnie to jeden- jego starsza o 10 lat sis :/ więc on albo jest w pracy albo u kumpla albo u mnie a w domu na noc ewentualnie I to nie zawsze hihi

[Samoa]

Napisane przez lain

a to tez moglby byc dobry pomysl taka dwustronna karteczka

bo hotele sa dokladnie te same tylko ceny inne
choc jak juz macie wybierac miedzy Itaka a Triada to chyba jednak Itaka lepsza
my moze ponownie zdecydujemy sie na Sun&Fun. bylo bardzok ok no i porzadnym samolotem lecielismy co teraz wydaje sie bardzo wazne, a niektore biura czarteruja takie graty, ze az przykro

ja sie w koncu nie zebralam do tej Jagiellonki mam czas do 19
moze TZ zaraz wyjdzie z pracy to mnie podrzuci

bylismy na wakacjach z Triady i wszystko było ok. Co do samolotów to na takich krótkich dystansach liczę, ze nic sie nie będzie działo, za to odechciało mi sie lotów przez AtlantykMy nawet ostatnio lecielismy Airbusem, jakos wczoraj mnie tz uswiadomił, boja tam nei zwracam na to uwagi, bo mysląlm, ze wszystko to Boeing
Mi Jagiellonka przysyła maile, ze moge odebrac ksiązki, ktore zamowiłam pół roku temuJuz dwa takie dostalam
Idę na rower

[tancerka212]

panny młode wczoraj szukaliśmy z tżtem szukać z ciekawości dekoracji na auto i przejrzeliśmy 50 stron z google i jedyna oryginalna to ta: fajna i ciekawa czy wieśniacka???