Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-07-20, 13:58   #1861
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Hej Kulbitku

Ja byłam na weselu w sobotę, wybawiłam się, było super. A tak mi się nie chciało iść, wszystko bym zrobiła, żeby nie iść, ale nie żałuję. Upał tylko nam dokuczał, wszyscy byli mokrzy, makijaże spłynęły z pań niestety Bawiłam się świetnie, cały czas na parkiecie, potem mnie wszystko bolało, ciężko było podnieść się z łóżka w niedzielę
A wczoraj wyskoczyliśmy nad jezioro, ale zaczęło lać i tyle wyszło z kąpieli w jeziorze i z opalania

A Tobie jak minął weekend?
Jak Twoje siniaki?
O tak to zwykle jest Jak się nie chce iśc na jakąś imprezę to zwykle wypada ona potem super Cieszę się, że się dobrze bawiłas
Siniaki są ale przede wszystkim przy stosowaniu tej maści prawie w ogóle już mnie nie bolą Jest okey Nawet byłam w sobote na rowerze W sumie nie był to najlepszy pomysł bo był mega upał ale pomimo zmęczenia jak zawsze świetnie się na rowerze wyszalałam Lubię bardzo te rowerowy wycieczki
Niedziela była już spędzona w domu bo trzeba było troszkę chałupkę ogarnąć i miałam zaległości z anglika.. ale i tak padało więc w sumie siedziałabym w domku
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 10:36   #1862
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
O tak to zwykle jest Jak się nie chce iśc na jakąś imprezę to zwykle wypada ona potem super Cieszę się, że się dobrze bawiłas
Siniaki są ale przede wszystkim przy stosowaniu tej maści prawie w ogóle już mnie nie bolą Jest okey Nawet byłam w sobote na rowerze W sumie nie był to najlepszy pomysł bo był mega upał ale pomimo zmęczenia jak zawsze świetnie się na rowerze wyszalałam Lubię bardzo te rowerowy wycieczki
Niedziela była już spędzona w domu bo trzeba było troszkę chałupkę ogarnąć i miałam zaległości z anglika.. ale i tak padało więc w sumie siedziałabym w domku
No właśnie ja tak mam - jak mi się chce gdzieś iść na imprezkę, to jest kicha, a jak mi się nie chce iść to jest super, dziwna sprawa

A to fajnie, że siniaki schodzą i że prawe nie bolą

O rower świetna sprawa.

My jesteśmy tak zajęci spotkaniami z ludźmi, gośćmi, że nie mamy kiedy wybrać się na rowery. Ale u nas tak jest latem, nic nowego dla nas jak się mieszka na Mazurach. Odpoczniemy dopiero na urlopie, ale bez rowerów niestety.

Mamy dzisiaj kontrolę cały dzień, ja co prawda mam luz, ale atmosfera jest wisielcza
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 11:15   #1863
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
My jesteśmy tak zajęci spotkaniami z ludźmi, gośćmi, że nie mamy kiedy wybrać się na rowery. Ale u nas tak jest latem, nic nowego dla nas jak się mieszka na Mazurach. Odpoczniemy dopiero na urlopie, ale bez rowerów niestety.

Mamy dzisiaj kontrolę cały dzień, ja co prawda mam luz, ale atmosfera jest wisielcza
A to Wy swiadczycie usługi hotelowe, że tak powiem? To ja się wpraszam na jakis weekend <lol>
Kiedy na urlop konkretnie jedziecie?

Współczuje atmosfery
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 12:14   #1864
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
A to Wy swiadczycie usługi hotelowe, że tak powiem? To ja się wpraszam na jakis weekend <lol>
Kiedy na urlop konkretnie jedziecie?

Współczuje atmosfery

Może aż tak to nie, ale bywały takie lata, że czułam się jak w hotelu, nie nadążałam prać pościeli Ale to miło, że ludzie nas odwiedzają, bo my nie pojedziemy latem do nich np. do Wrocławia, bo po co się męczyć w upał w takim mieście. Pewnie to rozumiesz

Umawiamy sie też na wypady nad jezioro z przyjaciółmi, na jakieś kąpiele itd.

Wpadajcie

Wyjeżdżamy w piątek 14.08 po pracy, na Krymie planujemy być w niedzielę po południu, może wieczorem Wracamy 31.08. Zaczęłam myśleć co będzie nam potrzebne i zrobiłam już pierwsze zakupy. No i oczywiście nie mogę się już doczekać
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 13:19   #1865
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Może aż tak to nie, ale bywały takie lata, że czułam się jak w hotelu, nie nadążałam prać pościeli Ale to miło, że ludzie nas odwiedzają, bo my nie pojedziemy latem do nich np. do Wrocławia, bo po co się męczyć w upał w takim mieście. Pewnie to rozumiesz

Umawiamy sie też na wypady nad jezioro z przyjaciółmi, na jakieś kąpiele itd.

Wpadajcie

Wyjeżdżamy w piątek 14.08 po pracy, na Krymie planujemy być w niedzielę po południu, może wieczorem Wracamy 31.08. Zaczęłam myśleć co będzie nam potrzebne i zrobiłam już pierwsze zakupy. No i oczywiście nie mogę się już doczekać
Czyli mozna powiedziec, ze prowadzicie tzw. "dom otwarty"

Mój mąż ostatnio cos przebąkiwał o wypadzie na Mazury dlatego tak mi się skojarzyło Ale oczywiście możesz być spokojna nie wpadniemy do Ciebie z zaskoczenia a z tym wpraszaniem to oczywiście żartowałam sobie

Zazdroszczę wyjatkowo mocno wakacji, bo ja póki co nie planuje i raczej nie pojedziemy nigdzie w to lato... ale cóż jakos to przeżyjemy Może jakiś przedłużony weekendowy wypadzik na Mazury w sierpniu sobie zorganizujemy
Nie dziwię się, że nie możesz się doczekać wyjazdu A jakie zakupki robisz?

Mnie się śnią po nocach górki.. tak mi tęskno za nimi..
Planujemy juz z mężem zdobycie Koscielca i Rys od MO i ponowne wejście na Świnicę tym razem z zejsciem przez Zawrat ale na razie palcem po mapie całe szczęscie górki moje kochane będą tam gdzie są za rok, za dwa i za 10 też więc spoko
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 14:44   #1866
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Hej Kulbitku

Ja byłam na weselu w sobotę, wybawiłam się, było super. A tak mi się nie chciało iść, wszystko bym zrobiła, żeby nie iść, ale nie żałuję. Upał tylko nam dokuczał, wszyscy byli mokrzy, makijaże spłynęły z pań niestety Bawiłam się świetnie, cały czas na parkiecie, potem mnie wszystko bolało, ciężko było podnieść się z łóżka w niedzielę
Dobrze Kulbitek mówi, to tak jest właśnie. Jak się idzie z ociąganiem, to zwykle jest super zabawa.

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Może aż tak to nie, ale bywały takie lata, że czułam się jak w hotelu, nie nadążałam prać pościeli Ale to miło, że ludzie nas odwiedzają, bo my nie pojedziemy latem do nich np. do Wrocławia, bo po co się męczyć w upał w takim mieście. Pewnie to rozumiesz

Wyjeżdżamy w piątek 14.08 po pracy, na Krymie planujemy być w niedzielę po południu, może wieczorem Wracamy 31.08. Zaczęłam myśleć co będzie nam potrzebne i zrobiłam już pierwsze zakupy. No i oczywiście nie mogę się już doczekać
To znajomych gościcie czy obcych ludziów też?

A to super wypad Wam się szykuje. Zazdroszczę.

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Mnie się śnią po nocach górki.. tak mi tęskno za nimi..
Planujemy juz z mężem zdobycie Koscielca i Rys od MO i ponowne wejście na Świnicę tym razem z zejsciem przez Zawrat ale na razie palcem po mapie całe szczęscie górki moje kochane będą tam gdzie są za rok, za dwa i za 10 też więc spoko
A mnie się śni morze.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 15:45   #1867
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A mnie się śni morze.
To czemu urlop na Mazurach a nie na morzu?
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-21, 18:52   #1868
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
To czemu urlop na Mazurach a nie na morzu?
Urlop nigdzie.

Właśnie wróciłam od weta. Mój kot ma znowu atak pęcherza. Na razie dostał zastrzyk przeciwzapalny. Jutro powtórka i USG.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2009-07-21 o 19:00
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 19:41   #1869
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Urlop nigdzie.

Właśnie wróciłam od weta. Mój kot ma znowu atak pęcherza. Na razie dostał zastrzyk przeciwzapalny. Jutro powtórka i USG.
o i masz!!! no nie.. biedny kocik.. i biedna Ty!
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 20:24   #1870
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
o i masz!!! no nie.. biedny kocik.. i biedna Ty!
Przerąbane.

A małż mi dzwoni i mówi, że on by musiał wiedzieć już, bo Darek mam robotę i albo ją odmówi (jak mamy jechać na urlop) albo by przyjął, jak nie jedziemy... :/

A ja nic nie wiem przecież co będzie.

Więc wychodzi na to, że dupa z urlopu.
A jestem już tak zmęczona, że ledwie żyję.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 20:34   #1871
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Przerąbane.

A małż mi dzwoni i mówi, że on by musiał wiedzieć już, bo Darek mam robotę i albo ją odmówi (jak mamy jechać na urlop) albo by przyjął, jak nie jedziemy... :/

A ja nic nie wiem przecież co będzie.

Więc wychodzi na to, że dupa z urlopu.
A jestem już tak zmęczona, że ledwie żyję.
Kurka no faktycznie sytuacja patowa..rozumiem zmeczenie i potrzebę urlopu.. mam to samo.. kurcze strasznie mi przykro
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-21, 20:42   #1872
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Kurka no faktycznie sytuacja patowa..rozumiem zmeczenie i potrzebę urlopu.. mam to samo.. kurcze strasznie mi przykro
Heh... Właśnie mu powiedziałam, że jak mam decydować już to nie jedziemy nigdzie.

Wydumał, że pojedziemy jak wróci. We IX na Mazury... ciekawe po jakiego grzyba. :/

Ech, mam dość. Idę spać.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-21, 20:49   #1873
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Heh... Właśnie mu powiedziałam, że jak mam decydować już to nie jedziemy nigdzie.

Wydumał, że pojedziemy jak wróci. We IX na Mazury... ciekawe po jakiego grzyba. :/

Ech, mam dość. Idę spać.
we wrzesniu to moze w górki lepiej
słodkich snów
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 06:27   #1874
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
we wrzesniu to moze w górki lepiej
słodkich snów
Tys prowda.

Ale na razie to mi się chce bezludnej wyspy. Albo teleportowałabym się nad morze, sama, tam gdzie nie ma luda, tylko piasek i woda...

Miłego dnia!
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 07:25   #1875
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Czyli mozna powiedziec, ze prowadzicie tzw. "dom otwarty"

Mój mąż ostatnio cos przebąkiwał o wypadzie na Mazury dlatego tak mi się skojarzyło Ale oczywiście możesz być spokojna nie wpadniemy do Ciebie z zaskoczenia a z tym wpraszaniem to oczywiście żartowałam sobie

Zazdroszczę wyjatkowo mocno wakacji, bo ja póki co nie planuje i raczej nie pojedziemy nigdzie w to lato... ale cóż jakos to przeżyjemy Może jakiś przedłużony weekendowy wypadzik na Mazury w sierpniu sobie zorganizujemy
Nie dziwię się, że nie możesz się doczekać wyjazdu A jakie zakupki robisz?

Mnie się śnią po nocach górki.. tak mi tęskno za nimi..
Planujemy juz z mężem zdobycie Koscielca i Rys od MO i ponowne wejście na Świnicę tym razem z zejsciem przez Zawrat ale na razie palcem po mapie całe szczęscie górki moje kochane będą tam gdzie są za rok, za dwa i za 10 też więc spoko
Można tak powiedzieć że prowadzimy dom otwarty. Mamy dużo przyjaciół.

Szkoda, że nie będziecie mieć dłuższego urlopu.

Ale jak będziecie na Mazurach to wiesz, koniecznie daj znać. No chyba, że będziecie po 14.08 to niestety mnie nie będzie

Staram się myśłeć, co może być nam potrzebne w ciągu 2 tyg. pod namiotem - kupiłam na allegro prysznic turystyczny (mąż chciał wypróbować, nalał wody, powiesił i prysznic spadł na ziemię, porwał się na zgrzewach, sprzedawca nie odpowiada na maile), 2 miski (jedna do naczyń, druga do mycia), klapki, zaczęłam kupować jakieś jedzenie w saszetkach (płatki owsiane), kremy do opalania itd. Pracuję nad listą rzeczy niezbędnych Wczoraj stwierdziłam, że nasze kombi może być za małe na te wszystkie rzeczy, tym bardziej, że mąż już pracuje nad prysznicem z wiadra A chce wziąć takie 2 I stolik turystyczny chce wziąć

Ja też tęsknie za górami. Posiedziałabym sobie gdzieś na wyżynach, zapomniała o całym świecie
Na pewno zrealizujecie swoje plany

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
To znajomych gościcie czy obcych ludziów też?

A to super wypad Wam się szykuje. Zazdroszczę.

A mnie się śni morze.

Przyjaciół i rodzinę

Mam nadzieję, że będzie super

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Urlop nigdzie.

Właśnie wróciłam od weta. Mój kot ma znowu atak pęcherza. Na razie dostał zastrzyk przeciwzapalny. Jutro powtórka i USG.
przykro mi.
Może kot choruje z tęsknoty za Twoim mężem?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Przerąbane.

A małż mi dzwoni i mówi, że on by musiał wiedzieć już, bo Darek mam robotę i albo ją odmówi (jak mamy jechać na urlop) albo by przyjął, jak nie jedziemy... :/

A ja nic nie wiem przecież co będzie.

Więc wychodzi na to, że dupa z urlopu.
A jestem już tak zmęczona, że ledwie żyję.
Przykro mi. Ciężko jest zrezygnować z urlopu, kiedy miało się wszystko zaplanowane.
Rozumiem Twoje zmęczenia, bo ja sama ledwo żyję...

Cześć
Miłego dnia
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-22, 07:33   #1876
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Tys prowda.

Ale na razie to mi się chce bezludnej wyspy. Albo teleportowałabym się nad morze, sama, tam gdzie nie ma luda, tylko piasek i woda...

Miłego dnia!

mogę jakos pomoc..? jak kota?

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Szkoda, że nie będziecie mieć dłuższego urlopu.

Ale jak będziecie na Mazurach to wiesz, koniecznie daj znać. No chyba, że będziecie po 14.08 to niestety mnie nie będzie

Staram się myśłeć, co może być nam potrzebne w ciągu 2 tyg. pod namiotem - kupiłam na allegro prysznic turystyczny (mąż chciał wypróbować, nalał wody, powiesił i prysznic spadł na ziemię, porwał się na zgrzewach, sprzedawca nie odpowiada na maile), 2 miski (jedna do naczyń, druga do mycia), klapki, zaczęłam kupować jakieś jedzenie w saszetkach (płatki owsiane), kremy do opalania itd. Pracuję nad listą rzeczy niezbędnych Wczoraj stwierdziłam, że nasze kombi może być za małe na te wszystkie rzeczy, tym bardziej, że mąż już pracuje nad prysznicem z wiadra A chce wziąć takie 2 I stolik turystyczny chce wziąć

Ja też tęsknie za górami. Posiedziałabym sobie gdzieś na wyżynach, zapomniała o całym świecie
Na pewno zrealizujecie swoje plany
Trochę szkoda, ale nie az tak bardzo..

Okik dam znać jeśli tam dotrzemy w to lato

Prysznic z wiadra?! no pomysłowy dobromir ten Twój Mąż Ale słuchaj to wy będziecie nocowali gdzieś poza polami namiotowymi czy jak..? Sory za może głupie pytanie ale kompletnie nei wiem jak to na Krymie wygląda..

Oj tak.. wejsc na wysoką górę i mieć łzy w oczach z tego piękna.. ech..
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 07:53   #1877
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość

Prysznic z wiadra?! no pomysłowy dobromir ten Twój Mąż Ale słuchaj to wy będziecie nocowali gdzieś poza polami namiotowymi czy jak..? Sory za może głupie pytanie ale kompletnie nei wiem jak to na Krymie wygląda..

Oj tak.. wejsc na wysoką górę i mieć łzy w oczach z tego piękna.. ech..
Oj pomysłowy, pomysłowy Worek nie zdał egzaminu, niby był na 20 litrów wody, mąż wlał mniej a worek porwał się. Dobrze, że tutaj a nie na Krymie

Tam nie ma pól namiotowych takich z prawdziwego zdarzenia, albo jest mało, można rozbijać się na dziko. Nasz kierownik wycieczki własnie chce z dala od tłumów, na dziko. Musimy być przygotowani na brak prysznica.

Ogólnie na Krymie jest problem z wodą. Nawet jak się wynajmie kwaterę to nie ma gwarancji, że będzie ciepła woda o każdej porze dnia i nocy. Woda może być np. od 18:00 do 20:00. Poza tym podobno najczyściej jest we własnym namiocie. Na hotele nie będziemy wydawać kasy, a poza tym to właśnie chcemy omijać zaludnione plaże.

Na wschodzie są inne standardy czystości niż u nas, już coś na ten temat wiem. Nocowałam w Moskwie w czterogwiazdkowym hotelu, u nas na prywatnych kwaterach jest czyściej niż tam. Koleżanka mi mówiła, że w publicznych miejscach na Krymie są grzyby np. przy prysznicu po wyjściu z morza aż się roiło od grzybów i pleśni, trza jakieś klapki z grubą podeszwą kupić. Ale na takich plażach raczej nie będziemy

Edytowane przez betig1975
Czas edycji: 2009-07-22 o 07:55
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 08:24   #1878
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
przykro mi.
Może kot choruje z tęsknoty za Twoim mężem?
Z tęsknoty to by chorowała kotka. Zresztą swoje już przeszła po jego wyjeździe, dwa dni praktycznie nie wstawała z jego fotela, a potem tylko trochę się przejść, zjeść dwie chrupki i do kuwety. I tak tydzień.
Mój kocur ma wszystkich ludzi za przyjaciół i jemu wszystko jedno kto mizia. To taka przylepa co kocha każdego na świecie.

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość

mogę jakos pomoc..? jak kota?

Madziu, chciałabym, ale nie możesz niestety.

Wczoraj u weta padło moje ulubione słowo medyczne: "idiopatyczny". Myślałam, że zacznę krzyczeć. :/

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Oj pomysłowy, pomysłowy Worek nie zdał egzaminu, niby był na 20 litrów wody, mąż wlał mniej a worek porwał się. Dobrze, że tutaj a nie na Krymie

Tam nie ma pól namiotowych takich z prawdziwego zdarzenia, albo jest mało, można rozbijać się na dziko. Nasz kierownik wycieczki własnie chce z dala od tłumów, na dziko. Musimy być przygotowani na brak prysznica.

Ogólnie na Krymie jest problem z wodą. Nawet jak się wynajmie kwaterę to nie ma gwarancji, że będzie ciepła woda o każdej porze dnia i nocy. Woda może być np. od 18:00 do 20:00. Poza tym podobno najczyściej jest we własnym namiocie. Na hotele nie będziemy wydawać kasy, a poza tym to właśnie chcemy omijać zaludnione plaże.
To Wy tam jedziecie pod namioty i na dziko? Chyba bym ze strachu umarła...

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Na wschodzie są inne standardy czystości niż u nas, już coś na ten temat wiem. Nocowałam w Moskwie w czterogwiazdkowym hotelu, u nas na prywatnych kwaterach jest czyściej niż tam. Koleżanka mi mówiła, że w publicznych miejscach na Krymie są grzyby np. przy prysznicu po wyjściu z morza aż się roiło od grzybów i pleśni, trza jakieś klapki z grubą podeszwą kupić. Ale na takich plażach raczej nie będziemy
Właśnie mi się przypomniało...
Koleżanka opowiadała jak wyglądał jej urlop przed dwoma laty na Ukrainie. Padaliśmy z szoku jak muchy.

Znając standardy wykupiła apartament, zamiast zwykłego pokoju. W czasie biegania pół nago po pokojach nagle spotkała przed sobą jakiegoś pana... Okazało się, że apartament to jest i owszem, ale tylko jeden pokój jest ich, a drugi należy do innej rodziny, a drzwi między nimi... no cóż, można przecież zamknąć. Łazienka też była wspólna, żeby było śmieszniej.

Nim dojechali do tego hotelu, zostali uprzedzeni, żeby się nie wypuszczali sami wieczorem i bardzo rano, bo w drodze (kawałek lasu) lubią turyści zostać napadnięci przez różnych złodziejaszków.

Urlop spędzili na oglądaniu się za siebie, a w nocy spali na czuja, jak w wojsku. Wrażenia bezcenne.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2009-07-22 o 08:21
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 08:33   #1879
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Z tęsknoty to by chorowała kotka. Zresztą swoje już przeszła po jego wyjeździe, dwa dni praktycznie nie wstawała z jego fotela, a potem tylko trochę się przejść, zjeść dwie chrupki i do kuwety. I tak tydzień.
Mój kocur ma wszystkich ludzi za przyjaciół i jemu wszystko jedno kto mizia. To taka przylepa co kocha każdego na świecie.


Madziu, chciałabym, ale nie możesz niestety.

Wczoraj u weta padło moje ulubione słowo medyczne: "idiopatyczny". Myślałam, że zacznę krzyczeć. :/


To Wy tam jedziecie pod namioty i na dziko? Chyba bym ze strachu umarła...
Rozumiem

Przykro mi


Tam jest bezpiecznie, nie ma się czego obawiać. Przynajmniej tak piszą ludzie na forach. Chodzą jacyś strażnicy, szczególnie przy lasach, płaci im się parę groszy i jest ok, nawet wodę słodką dają w tej cenie. Pól namiotowych po prostu nie ma lub jest ich baaardzo mało, infrastruktura na Krymie nie jest jeszcze tak rozwinięta jak u nas niestety.
A nas będzie 19 osób z dzieciakami, także spory obóz.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Właśnie mi się przypomniało...
Koleżanka opowiadała jak wyglądał jej urlop przed dwoma laty na Ukrainie. Padaliśmy z szoku jak muchy.

Znając standardy wykupiła apartament, zamiast zwykłego pokoju. W czasie biegania pół nago po pokojach nagle spotkała przed sobą jakiegoś pana... Okazało się, że apartament to jest i owszem, ale tylko jeden pokój jest ich, a drugi należy do innej rodziny, a drzwi między nimi... no cóż, można przecież zamknąć. Łazienka też była wspólna, żeby było śmieszniej.

Nim dojechali do tego hotelu, zostali uprzedzeni, żeby się nie wypuszczali sami wieczorem i bardzo rano, bo w drodze (kawałek lasu) lubią turyści zostać napadnięci przez różnych złodziejaszków.

Urlop spędzili na oglądaniu się za siebie, a w nocy spali na czuja, jak w wojsku. Wrażenia bezcenne.


Oj bezcenne

Widać można wszystkiego się spodziewać Ale nie ma co tak wszystkiemu wierzyć. Ludzie są bardzo życzliwi, oni żyją z turystów. Wiadomo złodzieje są wszędzie, trzeba uważać czy tu czy tam.

My jedziemy z ludźmi, którzy podróżują po Ukrainie i po Rosji, znają język, no i te ichnie klimaty i mentalność. Także nie boję się, chociaż wiem, że przygody będą, bo sama bywałam już na Wschodzie i wiem, jak jest.
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-22, 08:34   #1880
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
ZMój kocur ma wszystkich ludzi za przyjaciół i jemu wszystko jedno kto mizia. To taka przylepa co kocha każdego na świecie.
Oj lubię takie kociki-przylepki!


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Madziu, chciałabym, ale nie możesz niestety.

Wczoraj u weta padło moje ulubione słowo medyczne: "idiopatyczny". Myślałam, że zacznę krzyczeć. :/
Ale jakby co to wiesz..

Czyli, że nei wiedza jaka jest przyczyna tak..?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Właśnie mi się przypomniało...
Koleżanka opowiadała jak wyglądał jej urlop przed dwoma laty na Ukrainie. Padaliśmy z szoku jak muchy.

Znając standardy wykupiła apartament, zamiast zwykłego pokoju. W czasie biegania pół nago po pokojach nagle spotkała przed sobą jakiegoś pana... Okazało się, że apartament to jest i owszem, ale tylko jeden pokój jest ich, a drugi należy do innej rodziny, a drzwi między nimi... no cóż, można przecież zamknąć. Łazienka też była wspólna, żeby było śmieszniej.

Nim dojechali do tego hotelu, zostali uprzedzeni, żeby się nie wypuszczali sami wieczorem i bardzo rano, bo w drodze (kawałek lasu) lubią turyści zostać napadnięci przez różnych złodziejaszków.

Urlop spędzili na oglądaniu się za siebie, a w nocy spali na czuja, jak w wojsku. Wrażenia bezcenne.
Wow to wesoło mieli! Beatko Ty uwazaj na siebie!
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 08:43   #1881
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Tam jest bezpiecznie, nie ma się czego obawiać. Przynajmniej tak piszą ludzie na forach. Chodzą jacyś strażnicy, szczególnie przy lasach, płaci im się parę groszy i jest ok, nawet wodę słodką dają w tej cenie. Pól namiotowych po prostu nie ma lub jest ich baaardzo mało, infrastruktura na Krymie nie jest jeszcze tak rozwinięta jak u nas niestety.
A nas będzie 19 osób z dzieciakami, także spory obóz.

Ja mam chyba
jakiś dziedziczny uraz do Ukrainy... Rodzinę mojego dziadka wymordowano tam na początku wojny, został tylko on (najmłodszy syn) i rodzice z dziadkami. Tak spieprzali, że całą Polskę przejechali i zatrzymała ich dopiero granica w Zgorzelcu.

Ja ich tam ciągle traktuję w kategoriach chanatu, czyli dziczy tatarskiej. Pewnie to dziś już mylne wrażenie, zwłaszcza, że większość teraz tam to Rosjanie, ale mam problem się go pozbyć.

Chętnie bym pojechała, ale na objazdówkę, im mniej noclegów stacjonarnych tym lepiej.


---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Oj lubię takie kociki-przylepki!

Ale jakby co to wiesz..

Czyli, że nei wiedza jaka jest przyczyna tak..?
Ja też. Naprawdę kochany jest. Nie gryzie, nie drapie, jest słodki, przylepaśny i lizawka. Można z nim wszystko, nawet pazury obciąć w minutkę. Tabletkę mu podaję, a on prawie tego nie zauważa.

Wiem.

Ano dokładnie. Jak z moim katarem. Jest, bo jest, wiadomo że nie alergiczny, ale o co biega to już nie wiadomo.
Tak z tym pęcherzem jego... Bakterie wg wetki są tam potem, jako dodatek, kryształy bywają, bo produkty przemiany materii bakteryjnej dają zasadowe środowisko, to się fosforany wytrącają... ale przyczyna pierwotna nieznana.
Mówi do mnie: może to stres? A sąsiadka z którą byłam w śmiech. Wetka spojrzała dziwnie, więc jej wytłumaczyłam, że ten kot się nie stresuje. Co najwyżej jazdą samochodem, w domu nic mu nie przeszkadza, ani goście, ani burza, on jest zawsze wyluzowany na maksa.
No to postawiła na spadek odporności.

I taka zabawa, albo się uda, albo nie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 10:06   #1882
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Wow to wesoło mieli! Beatko Ty uwazaj na siebie!
Będę uważać


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
[/COLOR]
Ja mam chyba [/COLOR]jakiś dziedziczny uraz do Ukrainy... Rodzinę mojego dziadka wymordowano tam na początku wojny, został tylko on (najmłodszy syn) i rodzice z dziadkami. Tak spieprzali, że całą Polskę przejechali i zatrzymała ich dopiero granica w Zgorzelcu.

Ja ich tam ciągle traktuję w kategoriach chanatu, czyli dziczy tatarskiej. Pewnie to dziś już mylne wrażenie, zwłaszcza, że większość teraz tam to Rosjanie, ale mam problem się go pozbyć.

Chętnie bym pojechała, ale na objazdówkę, im mniej noclegów stacjonarnych tym lepiej.

Przykre to jest
Moja rodzina też musiała uciekać z terenów dzisiejszej Ukrainy, ale nikt nie został zamordowany.

Ja byłam na Ukrainie - w Łucku i Kijowie. Spotkałam tam naprawdę życzliwych, miłych, otwartych i skromnych ludzi. Nie mam niemiłych wspomnień. W Rosji miałam przykre zdarzenie, ale to też wynikało z ich durnego prawa.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Ja też. Naprawdę kochany jest. Nie gryzie, nie drapie, jest słodki, przylepaśny i lizawka. Można z nim wszystko, nawet pazury obciąć w minutkę. Tabletkę mu podaję, a on prawie tego nie zauważa.

Wiem.

Ano dokładnie. Jak z moim katarem. Jest, bo jest, wiadomo że nie alergiczny, ale o co biega to już nie wiadomo.
Tak z tym pęcherzem jego... Bakterie wg wetki są tam potem, jako dodatek, kryształy bywają, bo produkty przemiany materii bakteryjnej dają zasadowe środowisko, to się fosforany wytrącają... ale przyczyna pierwotna nieznana.
Mówi do mnie: może to stres? A sąsiadka z którą byłam w śmiech. Wetka spojrzała dziwnie, więc jej wytłumaczyłam, że ten kot się nie stresuje. Co najwyżej jazdą samochodem, w domu nic mu nie przeszkadza, ani goście, ani burza, on jest zawsze wyluzowany na maksa.
No to postawiła na spadek odporności.

I taka zabawa, albo się uda, albo nie.
Biedny koteczek. Ale przeciez jak on je karmę przeznaczoną dla kastratów, to dlaczego mu to się odnawia?
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 10:21   #1883
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Ja byłam na Ukrainie - w Łucku i Kijowie. Spotkałam tam naprawdę życzliwych, miłych, otwartych i skromnych ludzi. Nie mam niemiłych wspomnień. W Rosji miałam przykre zdarzenie, ale to też wynikało z ich durnego prawa.

Biedny koteczek. Ale przeciez jak on je karmę przeznaczoną dla kastratów, to dlaczego mu to się odnawia?
Też kiedyś pojadę i mam nadzieję, że będę miała podobne odczucia jak Ty.

On nie je karmy dla kastratów jako takiej. Je karmę weterynaryjną, typowo zakwaszającą. Mocniejszą od tej ogólnodostępnej kastratowej.
Ale widać to nie jest kwestia zakwaszenia i kryształów.

Notabene robiłam mu miesiąc temu badanie moczu i kryształów nie było.

Ja obstawiłam bakterie, ale już nie wiem sama teraz...

Weterynarze, tak jak pisałam, mają na to jedno określenie "zapalenie idiopatyczne". :/

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Nawet na pierwszym miejscu jak widzę...
http://www.vetopedia.pl/article64-1-...zny_kotow.html

Wrrrr...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 12:37   #1884
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Też kiedyś pojadę i mam nadzieję, że będę miała podobne odczucia jak Ty.

On nie je karmy dla kastratów jako takiej. Je karmę weterynaryjną, typowo zakwaszającą. Mocniejszą od tej ogólnodostępnej kastratowej.
Ale widać to nie jest kwestia zakwaszenia i kryształów.

Notabene robiłam mu miesiąc temu badanie moczu i kryształów nie było.

Ja obstawiłam bakterie, ale już nie wiem sama teraz...

Weterynarze, tak jak pisałam, mają na to jedno określenie "zapalenie idiopatyczne". :/

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Nawet na pierwszym miejscu jak widzę...
http://www.vetopedia.pl/article64-1-...zny_kotow.html

Wrrrr...
Jak wrócę to podzielę się wrażeniami


Współczuję, najgorzej jak nie zna się przyczyny występowania choroby, zwierzaczek się męczy, właściciel ma problem itd.
Lekarze mogą mówić, ale co dalej z kotkiem?
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 12:41   #1885
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Jak wrócę to podzielę się wrażeniami


Współczuję, najgorzej jak nie zna się przyczyny występowania choroby, zwierzaczek się męczy, właściciel ma problem itd.
Lekarze mogą mówić, ale co dalej z kotkiem?
I zdjęciami, mam nadzieję?

Ano właśnie. Ja jestem upierdliwa w tym temacie, jak nie znam powodu czegoś to mnie skręca. A jak to jeszcze dotyczy jakiegoś bezradnego stworzenia, to już w ogóle mnie bierze cholera. :/

Nie wiem co dalej. Wczoraj dostał zastrzyk przeciwzapalny, który tymczasem ładnie zadziałał.

Dziś jedziemy na USG. O ile coś w pęcherzu zostanie, bo wczoraj było pusto, jak zajechaliśmy. Do 17ej mam czas, żeby go napoić. Mam tylko nadzieję że nie wysika tego po drodze, bo wtedy cała zabawa na nic.

Będziemy szukać piasku i kamieni, albo zmian w śluzówce o charakterze np. nowotworowym.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 12:53   #1886
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja mam chyba jakiś dziedziczny uraz do Ukrainy... Rodzinę mojego dziadka wymordowano tam na początku wojny, został tylko on (najmłodszy syn) i rodzice z dziadkami. Tak spieprzali, że całą Polskę przejechali i zatrzymała ich dopiero granica w Zgorzelcu.
Ja ma taki uraz i niechęć do Niemców.. teoretycznie wiem, że to juz inne pokolenie itd ale po historiach zasłyszanych od dziadków miłościa do Niemców jakoś nie pałam.. Babcia postrzelona w biodro w kanałach w czasie powstanie.. ledwo przezyła, całe zycie problemy z tym biodrem, znaczne utykanie na jedna nogę, problem z ciązami.. Potem oboje z dziadkiem i moim wtedy nie spełna rocznym ojcem trafili do oboau przejściowego z którego mieli byc wywiezieni do Oświęcimia gdzie wiadomo co by się stało z małym dzieckiem i moja nie do konca sprawna fizycznie babcią.. całe szczęście wojna się wtedy skończyła..

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja też. Naprawdę kochany jest. Nie gryzie, nie drapie, jest słodki, przylepaśny i lizawka. Można z nim wszystko, nawet pazury obciąć w minutkę. Tabletkę mu podaję, a on prawie tego nie zauważa.
Fajniusi
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Wiem.


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Weterynarze, tak jak pisałam, mają na to jedno określenie "zapalenie idiopatyczne". :/

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Nawet na pierwszym miejscu jak widzę...
http://www.vetopedia.pl/article64-1-...zny_kotow.html

Wrrrr...
hmm.. w sumie to dobre wytłumaczenie na wszystko co nie uda im sie zdiagnozować...
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 13:19   #1887
betig1975
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 595
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
I zdjęciami, mam nadzieję?

Ano właśnie. Ja jestem upierdliwa w tym temacie, jak nie znam powodu czegoś to mnie skręca. A jak to jeszcze dotyczy jakiegoś bezradnego stworzenia, to już w ogóle mnie bierze cholera. :/

Nie wiem co dalej. Wczoraj dostał zastrzyk przeciwzapalny, który tymczasem ładnie zadziałał.

Dziś jedziemy na USG. O ile coś w pęcherzu zostanie, bo wczoraj było pusto, jak zajechaliśmy. Do 17ej mam czas, żeby go napoić. Mam tylko nadzieję że nie wysika tego po drodze, bo wtedy cała zabawa na nic.

Będziemy szukać piasku i kamieni, albo zmian w śluzówce o charakterze np. nowotworowym.

Pewnie Muszę kupić jeszcze kartę 4 GB, bo mam dwie 1 GB, a nie będę miała gdzie zrzucać fotek

Wiem przez co przechodzisz z kotkiem, bo ja przechodziłam to samo. Mam nadzieję, że kotek wydobrzeje, że żadnych zmian nowotworowych nie ma.

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Ja ma taki uraz i niechęć do Niemców.. teoretycznie wiem, że to juz inne pokolenie itd ale po historiach zasłyszanych od dziadków miłościa do Niemców jakoś nie pałam.. Babcia postrzelona w biodro w kanałach w czasie powstanie.. ledwo przezyła, całe zycie problemy z tym biodrem, znaczne utykanie na jedna nogę, problem z ciązami.. Potem oboje z dziadkiem i moim wtedy nie spełna rocznym ojcem trafili do oboau przejściowego z którego mieli byc wywiezieni do Oświęcimia gdzie wiadomo co by się stało z małym dzieckiem i moja nie do konca sprawna fizycznie babcią.. całe szczęście wojna się wtedy skończyła..
Wiem, że w czasie wojny było ludziom ciężko, wiele osób zginęło, wielu się uratowało. Moja babcia, moja teściowa opowiadały mi dużo swoich przeżyć, moja babcia też ledwo przeżyła uciekała, zachorowała na tyfus, bo piła wodę z bagien...

Ja nie mam niechęci do nikogo - Niemca, Ukraińca, Rosjanina. Oni żyli w takich czasach, mieli rozkazy, które musieli wykonywać, wielu z nich już nie żyje, a pokolenia po nich nie mają żadnego w tym udziału. Młodym Niemcom też jest przykro, że ich rodacy popełniali takie zbrodnie. wiem, bo rozmawiałam. Polacy też nie są bez winy, ilu ma na sumieniu np. Żydów.
To jest bardzo trudny temat i trudna sprawa.
betig1975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 13:27   #1888
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Wiem, że w czasie wojny było ludziom ciężko, wiele osób zginęło, wielu się uratowało. Moja babcia, moja teściowa opowiadały mi dużo swoich przeżyć, moja babcia też ledwo przeżyła uciekała, zachorowała na tyfus, bo piła wodę z bagien...

Ja nie mam niechęci do nikogo - Niemca, Ukraińca, Rosjanina. Oni żyli w takich czasach, mieli rozkazy, które musieli wykonywać, wielu z nich już nie żyje, a pokolenia po nich nie mają żadnego w tym udziału. Młodym Niemcom też jest przykro, że ich rodacy popełniali takie zbrodnie. wiem, bo rozmawiałam. Polacy też nie są bez winy, ilu ma na sumieniu np. Żydów.
To jest bardzo trudny temat i trudna sprawa.
A ja mam niechęć i tak jak napisałam wyzej mam świadomośc tego, że nie powinnam jej mieć tak po całości do całego narodu.. ale mam.. tzn. żeby było jasne nie chodzę i nie pluję na Niemców
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 18:31   #1889
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Ja ma taki uraz i niechęć do Niemców.. teoretycznie wiem, że to juz inne pokolenie itd ale po historiach zasłyszanych od dziadków miłościa do Niemców jakoś nie pałam.. Babcia postrzelona w biodro w kanałach w czasie powstanie.. ledwo przezyła, całe zycie problemy z tym biodrem, znaczne utykanie na jedna nogę, problem z ciązami.. Potem oboje z dziadkiem i moim wtedy nie spełna rocznym ojcem trafili do oboau przejściowego z którego mieli byc wywiezieni do Oświęcimia gdzie wiadomo co by się stało z małym dzieckiem i moja nie do konca sprawna fizycznie babcią.. całe szczęście wojna się wtedy skończyła..
To mamy coś wspólnego znowu.

Ja do Niemców mam specyficzne podejście. Znałam paru, to naprawdę dziwni ludzie. Mocno wbici w swoją narodowość, nie zbyt przyjaźnie nastawieni do innych nacji.
Mieli i mają specyficzne podejście do rodziny, do przemocy, do przestępstw nawet.

Pamiętam jak dorwałam kiedyś wycinki prasowe z niemieckiej gazety, przedrukowane w jakiejś książce. Syn Hansa Franka (naszego przemiłego gubernatora z czasów wojny) pisał o ojcu niemiłe, aczkolwiek prawdziwe felietony pod fajnymi tytułami np. "mój ojciec, nazistowski morderca". Na jego głowę posypały się gromy, jak można tak pisać o ojcu.

Dla mnie nie do pomyślenia taka reakcja. Dla Niemca jakoś naturalna.

Ale nie patrzę na Niemców w kategoriach wojny. Czasy wojny mnie fascynują. Mój umysł nie ogarnia jak paru chłopa może tak zamotać całą ludność, ale robi to na mnie wrażenie, nie powiem.

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
Wiem, że w czasie wojny było ludziom ciężko, wiele osób zginęło, wielu się uratowało. Moja babcia, moja teściowa opowiadały mi dużo swoich przeżyć, moja babcia też ledwo przeżyła uciekała, zachorowała na tyfus, bo piła wodę z bagien...

Ja nie mam niechęci do nikogo - Niemca, Ukraińca, Rosjanina. Oni żyli w takich czasach, mieli rozkazy, które musieli wykonywać, wielu z nich już nie żyje, a pokolenia po nich nie mają żadnego w tym udziału. Młodym Niemcom też jest przykro, że ich rodacy popełniali takie zbrodnie. wiem, bo rozmawiałam. Polacy też nie są bez winy, ilu ma na sumieniu np. Żydów.
To jest bardzo trudny temat i trudna sprawa.
Rzeczywiście, temat ciężki.
Ale nie porównywałabym zbrodni niemieckich z polskimi. U nas można mówić o jednostkach, tam o zorganizowanym działaniu na skalę świata. To inna bajka.

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
A ja mam niechęć i tak jak napisałam wyzej mam świadomośc tego, że nie powinnam jej mieć tak po całości do całego narodu.. ale mam.. tzn. żeby było jasne nie chodzę i nie pluję na Niemców


Moja babcia zawsze mówiła, że Niemiec przy Ruskim to mały pikuś. Całą wojnę w RFN przeżyła, a jak Ruscy przyszli to spieprzali wszyscy, Polacy, Niemcy, kto żyw brał nogi za pas.

Już koniec wojny był, nasi wracali z Niemiec do kraju, wracali z tym co mieli, z pieniędzmi z pracy, z ubraniami. Docierali do Polski zwykle goli, bo ich Ruscy po drodze oskubali.
A potem nam jeszcze spartaczyli kilkadziesiąt lat.

Sąsiedztwo mamy po byku, nie ma co.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-22, 18:59   #1890
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
To mamy coś wspólnego znowu.
No tak co i rusz nam wychodzi coś nowego wspólnego

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja do Niemców mam specyficzne podejście. Znałam paru, to naprawdę dziwni ludzie. Mocno wbici w swoją narodowość, nie zbyt przyjaźnie nastawieni do innych nacji.
Mieli i mają specyficzne podejście do rodziny, do przemocy, do przestępstw nawet.

Pamiętam jak dorwałam kiedyś wycinki prasowe z niemieckiej gazety, przedrukowane w jakiejś książce. Syn Hansa Franka (naszego przemiłego gubernatora z czasów wojny) pisał o ojcu niemiłe, aczkolwiek prawdziwe felietony pod fajnymi tytułami np. "mój ojciec, nazistowski morderca". Na jego głowę posypały się gromy, jak można tak pisać o ojcu.

Dla mnie nie do pomyślenia taka reakcja. Dla Niemca jakoś naturalna.
no faktycznie ciekawe - czyli rodzic to świeta sprawa i źle o nim mowic nie wypada tak?


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ale nie patrzę na Niemców w kategoriach wojny. Czasy wojny mnie fascynują. Mój umysł nie ogarnia jak paru chłopa może tak zamotać całą ludność, ale robi to na mnie wrażenie, nie powiem.
A to inna inszość.. jest w tym faktycznie coś wręcz fascynującego jak mówisz.. to zjawisko niesamowite na taką skalę aczkolwiek pewnie da się je jakoś wytłumaczyć


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Rzeczywiście, temat ciężki.
Ale nie porównywałabym zbrodni niemieckich z polskimi. U nas można mówić o jednostkach, tam o zorganizowanym działaniu na skalę świata. To inna bajka.
Zgadzam się z Tobą w tej kwestii.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość


Moja babcia zawsze mówiła, że Niemiec przy Ruskim to mały pikuś. Całą wojnę w RFN przeżyła, a jak Ruscy przyszli to spieprzali wszyscy, Polacy, Niemcy, kto żyw brał nogi za pas.

Już koniec wojny był, nasi wracali z Niemiec do kraju, wracali z tym co mieli, z pieniędzmi z pracy, z ubraniami. Docierali do Polski zwykle goli, bo ich Ruscy po drodze oskubali.
A potem nam jeszcze spartaczyli kilkadziesiąt lat.

Sąsiedztwo mamy po byku, nie ma co.


Babcia Twoja pewnie wiedziałą doskonale co mówi Moi dziadkowie chwało bogu poznali tylko "miłych" Niemców, Ruscy ich ominęli

Oj fakt, w sumie po wojnie bylo a dalej jakbyśmy byli pod obstrzałem tzw "bratnich nardow"!

Oj mamy mamy
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.