Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"

[nadia07]

Ja rozumiem ze skoro to sa jakies powazne zabiegi typu wlasnie dekoloryzacji to fryzjer moze odmowic. Ale czemu skoro nie potrafi tego robic to sie podejmuje tak trudnego zadania? Zrobi nam marchewkowo nic nie przypominajace wlosy i skasuje pewnie za to ladna duza sumke.
Co do koloryzacji rozumiem ze czasem moze nie wyjsc (ale czasem) bo fryzjer nie siedzi w nszych wlosach choc powinien sie poznac na nich odrazu jak wchodzimy do salonu!!
Ale co do sciecia!! to nie rozumiem tego wcale !! Co te babki zazdrosne sa? Chca nasz wszystkie za przeproszeniem opitolic na krotko? No ja nie rozumiem !!??!! Teraz szykuje mi sie wizyta u fryzjerki bo musze podcicac raptem 1cm wloskow (bo wyrownuje wloski po tej okorpnej kopulce :/ :/) no i sie boje.. Chyba poczekam az podrosna i wtedy jej powiem ze 1cm.. PEWNIE i tak pozbedzie sie conajmniej 3. nie wiem czy smiac sie z tego czy plakac. POzdrawiam i przykro mi z waszych sytuacji. Myslalam ze to tylko mnie tak potraktowali Ci faachocy.

[Dinulka]

wiesz farbowanie czarnego na blond jest samo w sobie ryzykowne wg mnie ale ta fryzjerka to chyba dodatkowo w ogóle nie znała sie na rzeczy... :/ a ta druga pewnie zobaczyła,ze jesteś zdesperowana to wzięła jak najwiecej sie dało za usługę poprawczą

[NiUśKa_]

ja tez mialam taka historie...moje wlosy sa dosc dziwne...wygladaja na mega zniszczone ale taka ich natura, zawsze takie byly, grube i sztywne...i chodze do jednej fryzjerki, jak 1 raz tam poszlam tez chciala na krotko sciac ale jak je umyla, wysuszyla, dokladnie sie przyjrzala to dostrzegla, ze taka ich natura i do nich dostosowala ciecie. i tak juz jestem od 5 lat jej wierna:P swietnie obcina i farbuje(na poczatku pracowala w salonie, ale odeszla z niego, teraz ma niedaleko tamtego swoje wlasne male studio:P a tamto upada wobec takiej konkurencji:P). ja czasami mam swoje rozne pomysly na modna fryzurke, ale ona mnie sporowadza na ziemie, ze moje wlosy beda tak sie ukladac jedynie po prostowaniu, a lepiej troszke inaczej i wiecej mozliwosci bede miala. w 1 chwili smutno ale pozniej dziekuje bogu, ze nie zrealizowala moich "marzen".

jednak raz, po wakacjach poszlam do najbardziej oslawionego w naszym miescie salonu, bo mialam isc robic zdjecia do dowodu(na ostatnia chwile przed zlozeniem podania)a moja fryzjerka byla na urlopie...-pierwsze co wszyscy ubolewali nad zniszczeniem moich wlosow-i na nic tlumaczenie, ze one takie sa i nic z nimi nie zrobia...dostalam jakies tam odzywki(serio dobrze, az kupilam goldwella u nich i dlugo stosowalam:P)i siadam na fotelu mowiac, ze chce lekko pocieniowac i wymodelowac. a z dlugosci nie chcem skracam, po od 4 miesiecy zapuszczam wlosy. a ona owszem, wycieniowala...najkrotsze 2 cm mialy, a z dlugich moze jedno pasemko od spodu bylo...po wyprostowaniu bylo oki, ale jak probowalam je sama ukladac to tragedia...i teraz od sierpnia nie odbinam wlosow...nie mowie juz nawet, ze jak mnie moja fryzjerka zobaczyla z tak "opitolonymi" wlosami to sie zalamala, ze przeciez tylko debil na moich wlosach takie cos mogl zrobic...

a teraz poczekam do 25 maja (ostatni egzamina na maturze:P) i nie obetne zgodnie z przesadem ani 1 mm wlosow

i nigdy nie zmienie juz chyba fryzjerki:P

pani kinga mnie zna, zna moje wlosy i nawet na moje wlasne zyczenie mi krzywdy nie zrobi, bo po tylu latach wie, z czego bede zadowolona pozniej a z czego nie...

[Dinulka]

fajnie,że znalazłaś taką fryzjerke ja właśnie przed chwilą wróciłam od fryzjera... miała tylko mi same końcówki jak najmniej ściąć,a opitoliła mnie za krótko...:/ ale nie ubolewam bardzo,bo po 1 fajnie to wygląda (choć za krótko!!-zapuszczam włosy przecież) a po 2 zrobiła mi ładne pasemka więc ogólnie jestem na plus,prócz straconych włosów niepotrzebnym cięciem...

[Agniesia~]

Napisane przez gosiunia82

ja poszłam podciać końcówki (miałam włosy do ramion ślicznie obcięte przez Grażynkę) a fryzjerka mówi mi:zostawimy długość tylko nadamy więcej puszystości......i mam włosy do linii brody...wrrrr a w czerwcu ślub biorę i juz mi nie odrosną takie jak miałam, płakać mi się chce

Rok temu mialam sliczne dlugie wloski z blond pasemkami. Wygladaly swietnie, szczegolnie, ze udalo mi sie zejsc z czarnego koloru. Do jedenej fryzjerki chodzilam na pasemka, a do innej na podcinanie. Ta, ktora podcinala- mloda dziewczyna, ladna, dlugie blad wloski. Moze to dziwne, ale wybralam ja, bo stwierdzilam, ze sama wyglada super, to nie bedzie zazdroscic, a do tego po rozmowie z nia okazalo sie, ze w przeszlosci tez miala problemy z fryzjerkami-ogrodnikami, wiec mnie rozumie. Wlosy podcinala tyle ile ja chcialam , a rosly mi do tego 2 razy szybciej.
Niestey wyjechalam za granice i mimo duzej kasy jaka zostawilam w salonie....Mam wlosy do ramion, a z przodu najkrotsze ledwie do nosa. Bez pasemek- cale na blad, bo pasemek nie umieja robic. A do tego nawet ten caly blad musialam poprawiac, bo gora byla inna niz dol.Tragedia!!!!!
Niedawno bylam w kraju, wiec mam teraz ludzki blad, ale nadal nie zadlugie wloski
W czerwcu mam slub i boje sie, ze fryzurka-koczek, jaki mi sie marzy nie da sie wykonac na moich wloskach. Zobaczymy!
Nie martwcie sie dziewczyny, za granica (Anglia)- wogole nie umieja obchodzic sie z wlosami. Nawet moje znajome-angielki same farbuja sobie wlosy i w szoku byly, ze tyle wydalam na fryzjera, jak one mi to mogly za darmo w domu zrobia.
Pozdrawiam!!!

[smerfeta01]

ja ostatnio odwiedziłam fryzjerkę, do której chodzę już od dosyć dawna, ale szczerze mówiąć miała chyba zły dzień i ochlastała mnie okropnie, zrobiła właśnie coś a'la kopułka od tego momentu minęły już 2 tygodnie, włoski ciut podrosły i można je fajnie wymodelować prostownicą, ukośna grzywka supcio się układa, widać, że włosy są fajnie pocieniowane...fryzjerka wywinęła mi je na grubej szczotce i suszyła co strasznie później wyglądało teraz już nie jest tak źle, ale na razie robię sobie przerwę z fryzjerem...szukam fryzjera-faceta

[malaika7]

Napisane przez NiUśKa_

ja tez mialam taka historie...moje wlosy sa dosc dziwne...wygladaja na mega zniszczone ale taka ich natura, zawsze takie byly, grube i sztywne...

Niuśka, mam taką samą strukturę włosa - grube i sztywne, suche z natury. Ile ja się musiałam za każdym razem nasłuchać o tym, ile i jakie odżywki powinnam stosować.... I nie docierało,że mam w domu wiele profesjonalnych kosmetyków....i ciągłe załamywanie rąk nad moją głową.Aż w końcu trafiłam na fryzjera, który dziś jest moim szwagrem. Mam więc darmowego fryzjera, dzięki któremu poznałam w dodatku mojego męża Kobietki, trzeba się ustawić "pod włos"

[leeloo]

Napisane przez malaika7

Niuśka, mam taką samą strukturę włosa - grube i sztywne, suche z natury.

mam podbne wlosy tylko cienkie i krecone - pomagaja delikatne kosmetyki zmiekczjace wlosy - wtedy wygladaja super zdrowo

a profesjonalne okazuja sie czesto za mocne - bo nie mam zniszczonych wlosow

[Giemzor]

Ja - tak jak zresztą większość osób - nigdy nie byłam zadowolona z fryzjera. No może za wyjątkiem co ostatnio sobie poszlam na wakacjach. Po prostu powiedzialam żeby coś zrobiła z moimi włosami, najlepiej wycieniowała. Ogólnie mnie obcieła fajnie, tylko że ja mam jeden taki problem, że mi sie włosy (jak mam krótkie) odwijają strasznie. Jak se nie ułoże to beznadziejnie wyglądam. I ta fryzurka tesz nie pomogla niestety na to odwijanie. Oczywiście to nie jest broń Boże wina fryzjerki

A jeśli chodzi o farbowanie to zawsze sama się tym zajmuje bo fryzjer to nie wiadomo jeszcze jakie by straszydło zrobił ze mnie. A jak się sama wyfarbuje to jestem zadowolona (do czasu gdy się odrosty pojawiają :[:[:[ )

Teraz to narazie mam swoje naturalne włosy (chociaż do końca nie jestem tego pewna:P:P), tylko że niestety krotkie. Ale jak mi troche urosną to sobie zrobie jasnoniebieskie pasemka Właśnie ostatnio się dowiedziałam że najlepiej jest sobie pasemka rozjaśnić na prawie białe i nałożyć później farbę jakąś granatową i krótko trzymać, albo po prostu zafarbować niebieską bibułą. Efekt jest super rzekomo :P:P

[Kajeczka]

Taka największa porażka na mojej głowie miała miejsce parę miesięcy temu.Od dłuższego czasu miałam grzywkę: raz po skosie, raz prostą.Postanowiłam zrobić sobie taką jaką miała Grażyna Wolszczak (bardzo fanie wycieniowana,do brwi).Wzięłam fotkę i udałam się do fyzjera, z którego od dłuższego czasu byłam zadowolona. No i przestałam być... Grzywka była króciusieńka... Wyglądałam tak jakbym sobie ją sama obcięła, a dokładnie wyszarpała. Okropność. Płakałam przez tydzień, nosiłam opaskę, bo spiąć się tego nie dało w żaden sposób. No, ale zmieniłam fryzjera,a włoski odrosły

[chilanes]

I dlatego co dzień dziękuję bogu, że (jak już wyżej pisałam) odnalazłam swojego fryzjera-faceta Robert dzięki Ci za Twoje rewelacyjne ręce i magiczne nożyczki

[marcioch]

jean louis david...dla mnie to przereklamowany salon.Nawet ze znizklami rzadaja cholernie duzo...a jeszcze tam gdzie ja bylam tzn w kielcach to nie potrafia robic ladnego balejazu...a tna maszynka zamiast nozyczkami no beka myslalam ze sie jej zasmieje w twarz...o coz...jakos trzeba sobie radzic...jak nie umieja obcinac nozyczkami to chwytaja sie roznych sposobow...a najlepsze bylo to jak jej powiedzialam zeby mi je podpiela na 100dniowke...to powiedziala ze u nich w salonie sie takich fryzur nie wykonuje...no przynajmniej tyle dobrego ze nie podjela sie robienia czegos o czym nie ma pojecia...bylam bardzo nieadowolona z tego salonu i jeszcze pisze na drzwiach "porady stylisty" no coz chyba ja sama sobie mialam radzic bo ta fryzjerka to raczej na praktykantke wygladala niz na stylistke...a teraz mam ladna fryzurke zrobiona w salonie w moim malym miescie...tyle zeby sie farba nie zmyla za szybko to bede szczesliwa

[Crystal N.]

Tu muszę stanąć trochę w obronie Jean Louis David`a, ponieważ to, że nie zrobili Ci fryzurki upinanej a włosy strzygli maszynką to nie braki umiejętności fryzjerki tylko filozofia firmy. JLD to tzw quick service czyli szybka obsługa - wchodzisz, siadasz, robisz włosy i wychodzisz. No a jeszcze wcześniej płacisz ))
Każde strzyżenie mają wyszkolone pod kątem użycia maszynki i dlatego strzygą tak jak się pokaże na zdjęciu w ich katalogach. Nie robią koków i innych takich. Nie zapisują na termin chyba że to koloryzacja.
Wiem o ich zwyczajach od koleżanki która jest menagerem w JLD.
Co do jakości usług to nie wiem jak się plasują. Mam innego fryzjera

[nika901]

Witam.Ja tez przezyłam szok u fryzjera.Poszłąm zrobic balejage no i tak sie trafiło ze akurat sie spaliły włoski.Oczywiscie fryzjerka wmawia mi ze wszystko jest ok a ja wyciagam włosy garsciami,a przy modlowaniu nie miała co modelowac bo po karzdym przciagnieciu szczotką nic na niej nie zostawało.Połowe swoich włosów wyciągłam rekami a druga połowa rozfrunęła sie po salonie.Z włosów siegających za ramiona zostały mi takie nierówno sciete i do tego jeszcze sianko lezace w połowie szyji.Koszt takiego zabiegu to 245zł.Najlepsze jest to ze został mi 0,5cm odrost.

[mala77]

no to chyba pozostanę przy domowym ścinaniu końcówek.
a co do przygód to parę lat temu zachciało mi się kręconych włosów. Poszłam na trwałą. Ze trzy razy pytałam czy na moich włosach wyjdzie /dłuugie i grube/ 'Tak tak oczywiście niech się pani nie martwi'. No to się nie martwiłam. Chyba ze trzy godziny pod suszarką spędziłam, bałam się że mi się popalą. No.. wyciągneła mnie spod suszarki zdjęła wałki i umyła włosy. Usiadłam przed lustrem.. ptrzę jakie ja mam piękne loki, takie jak chciałam. I taka zachwycona byłam dopóki mi nie wysuszyła włosów. Niedojże nie skręcone to jakieś takie pogiete /trochę jak stóg siana wygłądałam/ Ale ja twarda byłam. Ani grosza ode mnie nie zobaczyła. a włosy po jakimś miesiącu wróciły do normy

[ank@]

Ja zaliczyłam wpadek fryzjerskich co niemiara... Dlatego teraz farbuję się zawsze sama. Niestetu sama nie umien sobie włosków obciąć, a nie trafiłam jeszcze na fryzjera z prawdziwego zdarzenia, żebym była zadowolona chociaż na 90% (Kiedyś ścinałam się w HairCoif, drogo ale dobrze - od jakiś 2 lat jednak paskudzą wszystko, co dostają w ręce ) Najgorzej było jak kiedyś miałam fajną fryzurke: równe włoski, przycięte z tyłu krócej - z przodu dłużej, bez grzywki, i wycieniowane koniuszki. Poszłam do "poleconej" fryzjerki tuż przez ważnym wyjazdem, poprawić fryzurkę. Moja była już ciut odrośnięta, więc zaznaczyłam, że chcę dokładnie to samo, tylko skrócić ze 3-4 cm. Koszmar! Tył został mi wycięty "na bombkę" z wysoko WYGOLONYMI DO SKÓRY WŁOSAMI a przód do wysokości czubka nosa. Do tego grzywka do połowy czoła, zarkęcona w lok a'la stara babcia. Wyłam wracając do domu. Fryzura jak dla 60latki! Na dodatek nadawała mojej twarzy wygląd tempej owcy. Dodatkowo przy moim wzroście i szczupłej szyi ta bombka wyglądała jaby mi się coś zes...ło na głowę. Przez 3 miesiące chodziłam z włosami zaczesanymi gładko na kilogramie żelu do tyłu, bo nic innego się nie dało zrobić.
Dziś zahodowałam włosy do ramion. Mam makabrycznie zniszczone końce ale PANICZNIE SIĘ BOJĘ jakiegokolwiek fryzjera. Przydałoby się jakąś formę tym włsokom nadać, ale chyba najpierw się upiję a potem gdzieś pójdę, bo na trzeźwego sie nie dam

[Kalex]

Ja nie obcinam wlosow u fryzjera odkad 2 lata temu poszlam sciac koncowki, wyraznie zaznaczajac, ze ma byc 1-2 cm sciete i nic wiecej (mialam wlosy do ramion), ale dokladnie jak w tytule tego postu "fryzjerka miala inna wizje" i wyszlam z wlosami o polowe krotszymi, jeny caly tydzien ryczalam co rano, bo jak wstawalam z lozka to mialam wlosy na czubku stojace na bacznosc do gory, ile ja sie ich nawyprostowywalam prostownica... o rany, od tej pory sama scinam sobie koncoweczki i podcianm grzywke, wlsoki mi juz pieknie odrosly, sa grube i geste (traktowanie wloskow odzywka WAX i witaminami bardzoooo szybkooo dalo rezultaty) i siegaja za ramiona Ostatnio u mojej siostry byla kolezanka, ktora chciala wlasnie isc na podciecie wloskow u fryzjera i spytala sie mojej siostry, gdzie ja podcinam wlosy, bo mam piekna fryzurke a ona w smiech i mowi, ze nigdzie, sama podcina, a u fryzjera to juz 2 lata nie byla i nie pojdzie, bo ma uraz I dokladnie tak jest, mam jedna fryzjerke do kolorku, zawsze kolor wyjdzie taki jaki chce, ale podciac to sie juz nikomu nie dam, nawet jej (chociaz wtedy to nie ona mnie tak skosila, tylko jakas mloda ciubaryka ).

[nati-mo]

w swoim zyciu przeszlam tyle wpadek u fryzjera, ze glowa mala za krotka grzywka, niepodciete wlosy... ehh. jednak najgorsze dla mnie bylo to, ze moglam sobie do kobiet mowic co chce miec na glowie, i efekt byl jak grochem o sciane. mialam wlosy dlugosci okolo 10 cm za lopatki i grzywke na boczek i marzylo mi sie scieniowanie na calej dlugosci i prosta grzyweczka. chyba poltora roku chodzilam po roznych fryzjerach i prosilam o takie sciecie i nic, zawsze slyszalam, ze nie pasuje mi to, bedzie brzydko wygladac itd. az wreszcie wybralam sie do jld, zazyczylam sobie to co zawsze sobie zyczylam, i do tej pory chodze zadowolona jedyny salon w ktorym fryzjerka zrobila mi na glowie dokladnie to, co chcialam co najciekawsze, moje wlosy wygladaja swietnie, nie tak jak sie innym fryzjerkom wydawalo, ze beda za cienkie, bla bla bla . . .
dlatego mi sie wydaje, ze mimo wszystko zawsze trzeba u fryzjera postawic na swoim, i od poczatku do konca wizyty trzeba patrzec 'fachowcom' na rece. chyba ze sie trafi na kogos, kto umie wysluchac i doradzic, a nie tylko wprowadzac w zycie swoje wizje nierealne
poza tym tyle juz sie uzloscilam i uplakalam z powodu partactwa fryzjerow, ze teraz to mi sie chce tylko smiac jak wracam od fryzjera z nowa grzywka (ktora funduje sobie srednio raz na miesiac), i wyglada ona nieco zabawnie po prostu, wlosy nie noga, odrosna . . .

[martiniątko]

Niektorzy fryzjerzy uwaza sie za "artystow" - machaja nozyczkami po wlosach z wielkia pewnoscia siebie, bez umiaru i ze swietym przekonaniem ze tworza niepowtazalne dzielo Inny typ to fryzjerka-glupia dziewucha bez wyobrazni i ze stereotypowym podejsciem a w dodatku uwazajaca siebie za profesjonalistke wiedzaca lepiej czego chcemy. Mysle ze niektorych fryzjerow mozna wykluczyc od razu po tym jak sam wyglada i jak sie z nim rozmawia. Czlowiek nieinteligentny, nie myslacy logicznie nie jest w stanie przewidziec tego, jak dane wlosy beda sie ukladac i wygladac, tak samo jak fryzjer bez gustu, z beznadziejna fryzura nie zrobi nam z wlosami nic dobrego.
Ja zawsze chodzilam do fryzjera podciac koncowki lub wystrzepic. Zawsze cieli 10 cm mowiac ze tak trzeba a wystrzepienie polegalo nie na nierownym obcieciu wlosow u dolu (mam proste wlosy), tylko na zrobieniu krotszych i dluzszych pasemek sterczacych po bokach, a dol pozostawal rowny. Pierwszy raz w zyciu bylam zadowolona z ciecia kiedy zrobilam je sobie sama przed lustrem i ze zdjeciem fryzury. Dziewczyny, chcac podciac sobie wlosy o 1 cm nie idzcie do fryzjera bo mozecie to zrobic same! Tak samo jak wycieniowac...to nie jest nic trudnego, wystarczy kupic brzytwe albo zrobic to ostra maszynka do golenia nog dokladnie przygladajac sie zdjeciu z fryzura i biorac pod uwage strukture wlosow...

[Nogala1]

pomimo tego, że także miałam wiele wpadek z fryzjerami, nigdy sama nie odwazyłabym się poceniować sobie włosy-po pierwsze nie mam do tego ręki, po drugie jak pocieniować sobie tył patrząć w lustro?

[mia17str]

Rok temu w maju poszłam do fryzjera z fotkami jednej fryzury,a miałam tych fotek z kilkanaście z różnych stron (była to fryzura aktorki z filmu, dlatego miałam tyle pozycji tej fryzurki). Nie wiem jak to w ogóle było możliwe tak spieprzyć tą fryzurę mając takie zdjęcia przed sobą, ale fryzjerka obcięła mnie przynajmniej 3 razy krócej!!! Przed weekend ryczałam i nie wychodziłam z domu..To był koszmar! Dopiero od miesiąca moje włosy wyglądają normalnie...To był koszmar, który prześladował mnie jakiś rok. A najśmieszniejsze było to, że jak mnie fryzjerka obcinała, to szefowa po "operacji na moich włosach" stwierdziła: "No, "troszkę" więcej ci tych włosów obcieła, ale ładnie wyglądasz..." Myślałam, że łeb ukręcę!!! Ale się powstrzymałam, bo byłam zajęta połykaniem łez

[Avari]

szukałąm ale nie znalazłam takiej listy, ale może warto stworzyć listę najgorszych fryzjeró w Polsce? Dodałabym pare pozycji......

[Kiya]

Napisane przez martiniątko

Dziewczyny, chcac podciac sobie wlosy o 1 cm nie idzcie do fryzjera bo mozecie to zrobic same! Tak samo jak wycieniowac...to nie jest nic trudnego, wystarczy kupic brzytwe albo zrobic to ostra maszynka do golenia nog dokladnie przygladajac sie zdjeciu z fryzura

no to chyba jakiś żart

[Sara1]

Ja tez strzepie sobie włoski sama , ide do fryzjera on scina mi 1 - 2 cm te suche koncówki. Nigdy mi sie nie podoba jak postrzepią mi kłaczki wiec sama je strzępie w domu degażówkami .Biorę grubszy kosmyk włosów i nie na koncu je ciacham tylko w połowie i wychodzą mi super pazurki , włosy nie są napuszone ( a włosy mam grube i jest ich dużo ) Na poczatku sie bałam ale teraz mam wprawę i jest ok . Niestety u fryzjera tak mi zawsze postrzepia włoski ze tylko na mokro wygladaja super a jak wyschną to jest z nich jedna wielka szopa (nawet po prostownicy nie wyglądają jak należy) i po pazurkach nie ma ani sladu. Wiem że trzeba by używac preparatów do układania ale po moim obcieciu nie używam nic oprócz jedwabiu i prostownicy i jest tak jak chce . Wiec da się samemu obcinac włoski.W domu wszystkim podcinam włoski .

[martiniątko]

Nie, to nie jest zart nie bylam u fryzjera od 4 lat i jak na razie fryzura mi sie podoba. Wystrzepic wloski za pomoca brzytwy jest naprawde bardzo latwo. Mozna robic to tak, ze bierze sie kosmyki z roznych miejsc na glowie i przecina je brzytwa z gory w dol, przy czym rozne kosmyki na roznych wysokosciach. Inny sposob, na widoczne wystrzepienie tylko koncowek wlosow to branie po kolei malych partii wlosow rozdzielonych przedzialkiem i ciecie na roznych wysokosciach tylko na dole. Ostatnio zrobilam sobie elegancko wystrzepiona grzywke I juz nie raz mi mowiono ze mam fajnie sciete wlosy. Wystarczy tylko na poczatku troche odwagi i wiary we wlasne mozliwosci. ALE ja mam wlosy proste jak druty, wiec mi moze jest latwo, komus z falowanymi lub kreconymi wlosami nie radze probowac tego sposobu, obawiam sie, ze szopa murowana

[Asik_]

Mam pytanko do Crystal N Powiedz mi czy fryzjer od razu wyczarował Ci blond z tak ciemnych włosków? Jak to zrobił? Czy potrzebna jest w takich przypadkach dekoloryzacja?
Z góry dzieki za odp

[ariciia83]

Mialam podobna sytuacje, mianowicie bylam u fryzjera robic loki na bal, ogolnie chcialam fale i tak zeby wlosy nie stacily zbyt na swej dlugosci, najpierw fryzjerka umyla mi wlosy,a pozniej zaczal sie horror!!!mam wloski dlugie rozjasniane wiec i troche zniszczone, wiec jak ta pani zaczela mnie czesac to po pierwsze wyrwala mi mase wlosow, tak strasznie szarpala,do tego w trakcie tego czesania mowi do mnie "pani wlosy w polowie pekaja takie sa oslabione"? w sumie ona nie czesala, ale szarpala i wyrywala wiec jak mialy nie pekac?i to do tego mokre wloski gdzie wiadomo ze takie sa slabsze i bardziej podatne na uszkodzenia, co do fryzury jaka mi wtedy zrobila, pierwsze co jak przyszlam do domku to umylam glowe! bo wygladalam jak pudel , aha i nie podcinam koncowek u fryzjera, od czasu jak zamiast 2cm babka obciela mi 10!szok wizyta u fryzjera w moim przypadku to za kazdym razem traumatyczne doswiadczenie

[Gorzałka]

No ja może tak traumatycznych przeżyć jak wasze nie mam, ale niedawno byłam podniąć grzywkę... no a babka czy podnicamy końcówki... no skoro już jestem to ko... Hmmm się zastanawiam czy fryzjerzy wiedzą co to są końcówki :P. Babsko się rozszalało i ścieło mi połowe włosów.... hyhyh teraz mam krótkie a takich nienawidze... No nic trza bedzie poczekać aż odrosną... Wrrr już nigdy nie pójde do fryzjera :P

[eliz14]

hej ja poprostu neinawidze chodzic do fryzjera.jestem mloda mam dopiero 14 alt ale mialam na glowie juz chyab ze 100 fryzur kture tylko przez pare dni mi sie podobały.po pierszej komuni miałam wlosy po pas i jakos mloda glupia dizewczynka zaczelam sie bawic z kolezanka nozyczkami iskonczylo sie ot fatalnie dla moich wlosów z dlugich po pas zostały po ramiona i w doidatku strasznie krzywo opciete ,kiedy moja mama to zobaczyła ledwno nie umarła na zawał i oczywiscie wzieła mnie od fryzjera ale zostawiłą mnie w tmy salonie sama i kiedy wruciła ja miałam wlosy o dlugosc 3 moze 4 cm to była tragedia straciłam wlosy kture zapuszczałam od urodzenie i potem gdy odrastały było fatalnie.teraz mam 14 lat i w zeszłym roku opcinałam wlosy 11 razy w tym zmiena 7 grzywek teraz mam włosy dosc dlugie ale bardzo ale to bardzo pocieniowane i strasnzie sie kreca i dlatego ich nie lubie i zapuszczam ale juzn ie były cieniowane.i mam prosbe i pytanie czy ktos ma program do komputerowego dobieranie fryzur??jesli tak to prosze o przesłanie go na mój e-mail eliz14@o2.pl

[nadia07]

odswiezam watek wizazanki opisujcie swoje przezycia z fryzjerami napewno wam ulzy