Da się coś zrobić , żeby wrócił?

[aniko 23]

Napisane przez goskaj12

kochana przecież nikt się nie kłuci. to tylko malutka wymiana zdań.
a co do tematu to ja powtarzam moim zdaniem nie warto pokazywać facetowi że sie bardzo za nim jest bo będzie to wykorzystywał
Trzymaj się i nie załamuj się. jesteś kobietą !!!!


a skoro go rzuciłaś i tak szybko sobie odpuścił i szuka nowych wyzwań to znaczy że mu nie zależy???
Więc moje pytanie brzmi: po co być z facetem wiedząc że jemu nie zależy na tobie ??? Przecież to jest okłamywanie samej siebie i jest to gorsze od rozstania

co masz na mysli mowiac nie warto pokazywac facetowi ze sie za nim jest.???

co złego jest w okazywaniu uczuc..gdyby ludzie wiecej ze soba rozmiawiali o sowich uczuciach a nie zrywali z byle powodu...(.spozniles sie ...zrywam z Toba....zapomniales ze lubie lody wisniowe a nie smietankowe..zrywam z Toba...dla mnie to jakis kosmos) nie mieliby tyle durnych nieptrzebnych kłopotow w zyciu osobistym

ja za swoim facetem poszlabym w ogien...czy to zle ze on jest swiadomy tego jak "bardzo za nim jestem"?? nie sadze

[arrabbiata]

Napisane przez Jolciusia

No ale niepotrzebnie krzyczałam o tym rozstaniu i teraz mam .

No widzisz, sama wnioski wyciągnęłaś. Dokładnie- masz za swoje. A chłopakowi się nie dziwię, ze ma cię dosyć.

[goskaj12]

Nie będę dyskutować z ludźmi którzy sami nie wiedzą co piszą.

[Jolciusia]

Nie chcę robić awantur. Denerwowałam się , tylko , ze mojemu nie przeszkadzają te żarty na temat jego byłej. A zerwałam po jego słowach , że niepotrzebnie przyłaziłam potem kazał mi przeprosić ale ja już byłam taka zła ze poszłam do domu. No i on już szczęsliwy teraz i szuka sobie nowej .

[aniko 23]

Napisane przez goskaj12

Nie będę dyskutować z ludźmi którzy sami nie wiedzą co piszą.

nie musisz skoro nie ptrafisz rozwinac swojej mysli to cie nie zmuszam przeciez..luz

[jodame]

Napisane przez Luba

No po prostu rece opadają... Gdzie ja sie w moim poście upominam o podziękowanie?


Dla mniej kumatych:
Dziewczyna skopiowała post, bo się jej nie chciało pisać na naszym portalu. Jak leniwa niech se sama radzi. Po co się wysilać dla lenia i mu odpisywać?

Masz rację.. ale, jeśli sytuacja jest bardzo skomplikowana i długa i wreszcie udało się Autorce ująć zwięźle i zrozumiale w słowa, to po co robić to drugi raz -może wyjść gorzej, niekompletnie, mniej jasno.. . (Oczywiście nie dotyczy to tego konkretnego wątku -nie jest on aż tak skomplikowany ).
Sama bym chyba napisała "od nowa", ale skoro ma problem... czeka na odpowiedzi i rozwiązania- nie ma czasu na kolejne redagowanie tekstu!

[Jolciusia]

On też już ze mną zrywał i jak nie chciałam wrócić do niego to prawie mnie na kolanach błagał obiecał ,że zmieni swój wybuchowy charakter i powiem że dotrzymał słowa tylko , ze ja miałam do niego żal , za to ze sie ciągle chciał rostawać i nie ufałam mu do końca. Denerwowałam się na każde najmniejsze odrzucenie z jego strony i jak powiedział,że niepotrzebnie przychodziłam to mnie szlag trafił.

[goskaj12]

albo może aż tak bardzo to wszystko przeżywa że nawet skonstruować dobrze wypowiedzi nie potrafi.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez goskaj12

kochana przecież nikt się nie kłuci. to tylko malutka wymiana zdań.
a co do tematu to ja powtarzam moim zdaniem nie warto pokazywać facetowi że sie bardzo za nim jest bo będzie to wykorzystywał
Trzymaj się i nie załamuj się. jesteś kobietą !!!!


a skoro go rzuciłaś i tak szybko sobie odpuścił i szuka nowych wyzwań to znaczy że mu nie zależy???
Więc moje pytanie brzmi: po co być z facetem wiedząc że jemu nie zależy na tobie ??? Przecież to jest okłamywanie samej siebie i jest to gorsze od rozstania

A co niby ma robic? Zrywaja, wracaja, zrywaja i wracają. Kazdemu sie moze znudzic taka hustawka. Uczucie wobec czestych kłotni i nieporozumien, tez zanika.

Napisane przez goskaj12

Nie będę dyskutować z ludźmi którzy sami nie wiedzą co piszą.

Fajnie to brzmi w obliczu tego:

Napisane przez goskaj12

a na przykład tutaj pisałaś o podziękowaniu :



Czyli, w tym wypadku, napisać post a nie skopiować z innego portalu.
To tak jak z np*. podziekowaniem. Osoba dobrze wychowana pisze do każdej osoby, której chce podziekować, do każdej indywidualnie. Osoba wychowana mniej dobrze, machnie jedno podziekowanie, skopiuje je i wysle.

[arrabbiata]

Napisane przez Jolciusia

On też już ze mną zrywał i jak nie chciałam wrócić do niego to prawie mnie na kolanach błagał obiecał ,że zmieni swój wybuchowy charakter i powiem że dotrzymał słowa tylko , ze ja miałam do niego żal , za to ze sie ciągle chciał rostawać i nie ufałam mu do końca. Denerwowałam się na każde najmniejsze odrzucenie z jego strony i jak powiedział,że niepotrzebnie przychodziłam to mnie szlag trafił.

No dobra, on się starał, przepraszał, obiecywał... a ty co zrobiłaś, żeby to wszystko teraz naprawić? Kolejną awanturę? Trochę pokory i skruchy czasami, pokaż mu łaskawie, że ci zależy.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Jolciusia

On też już ze mną zrywał i jak nie chciałam wrócić do niego to prawie mnie na kolanach błagał obiecał ,że zmieni swój wybuchowy charakter i powiem że dotrzymał słowa tylko , ze ja miałam do niego żal , za to ze sie ciągle chciał rostawać i nie ufałam mu do końca. Denerwowałam się na każde najmniejsze odrzucenie z jego strony i jak powiedział,że niepotrzebnie przychodziłam to mnie szlag trafił.

No to po co Ci taki związek>? Jestes męczennicą z wyboru czy jak?

[Dociakowa]

Napisane przez Jolciusia

Rozstawałam się z moim facetem już kilka razy i z mojej i z jego inicjatywy. Ale nadal się kochamy. Ostatnio miał urodziny a ja po raz kolejny zrobiłam mu awanturę o byłą z którą on pracuję. Zdenerwował się na mnie i powiedział , ze mu zepsułam urodizny i niepotrzebnie przychodziłam bo by miał spokój. Więc z nim zerwałam bo mnie zabolały te słowa. Na drugi dzień on już się zalogował na sympatii i szuka kogoś , jak to mi napisał,żeby o mnie jak najszybciej zapomnieć bo nigdy się nie dogadamy. Rozmawiałam z nim i nie chce do mnie wracać ale może da się cos zrobić.
No tak spotkac się nie chce , porozmawiałam z nim na gg to napisał,że nie wróci. Przykro mi ,że na drugi dzień się już zalogował na sympatii. Zrobiłam mu awanturę, bo jego kolega jakieś dziwne żarty robi z niego i tej dziewczyny ze niby byli razem i ja chciałam zeby mój chlopak cos z tym zrobił bo jemu to widocznie nie przeszkadza. No ale niepotrzebnie krzyczałam o tym rozstaniu i teraz mam

.

Chyba: kochaliście?

Ja też bym nie wytrzymała z kims kto ciągle robi mi awantury i jest mega zazdrosny..

A masz jakiś dowód na to, e on coś z tą byłą kręci...?

Skoro tak szybko otrząsnął sie po rozstaniu to znaczy że mu raczej nie zależy.. Zdajesz sobie z tego sprawę?
Chcesz wrócić... a może już nie ma do czego wracać..?

[Jolciusia]

Napisane przez arrabbiata

No dobra, on się starał, przepraszał, obiecywał... a ty co zrobiłaś, żeby to wszystko teraz naprawić? Kolejną awanturę? Trochę pokory i skruchy czasami, pokaż mu łaskawie, że ci zależy.

No dobrze ale co ja mam zrobić jak on nie chce ze mną się spotkać .

[goskaj12]

Jeśli ciebie to śmieszy to gratuluje

[Malaika85]

Napisane przez Jolciusia

Rozstawałam się z moim facetem już kilka razy i z mojej i z jego inicjatywy. Ale nadal się kochamy. Ostatnio miał urodziny a ja po raz kolejny zrobiłam mu awanturę o byłą z którą on pracuję. Zdenerwował się na mnie i powiedział , ze mu zepsułam urodizny i niepotrzebnie przychodziłam bo by miał spokój. Więc z nim zerwałam bo mnie zabolały te słowa. Na drugi dzień on już się zalogował na sympatii i szuka kogoś , jak to mi napisał,żeby o mnie jak najszybciej zapomnieć bo nigdy się nie dogadamy. Rozmawiałam z nim i nie chce do mnie wracać ale może da się cos zrobić.
No tak spotkac się nie chce , porozmawiałam z nim na gg to napisał,że nie wróci. Przykro mi ,że na drugi dzień się już zalogował na sympatii. Zrobiłam mu awanturę, bo jego kolega jakieś dziwne żarty robi z niego i tej dziewczyny ze niby byli razem i ja chciałam zeby mój chlopak cos z tym zrobił bo jemu to widocznie nie przeszkadza. No ale niepotrzebnie krzyczałam o tym rozstaniu i teraz mam

.

następny argument, żeby dzieci zajmowały się tylko nauką!!!!


Dla mnie takie związki to pomyłka Takie obrażanie się, awantury, rozchodzenie, schodzenie, jak w jakiejś telenoweli argentyńskiej. Gorzej, bo tam przynajmniej aktorzy sa pełnoletni.

Prawdziwy i udany związek z happy endem nie może polegac na tym, że ktoś się wiecznie kłóci , rozchodzi, schodzi, sledzi poczynania partnera w internecie i rozpamiętuje ex...

przejrzyjcie na oczy...

[goskaj12]

Napisane przez Malaika85

następny argument, żeby dzieci zajmowały się tylko nauką!!!!

jestem tego samego zdania !!

[Jolciusia]

Może i nie ma do czego wracać. Ja chciałam ,,żeby on powiedział temu koledze zeby nie zartował w ten sposób. A mój chciał napisać,że ja się wkurzam i dlatego zeby tak nie pisał. Wywnioskowałam , że mojemu to nie przeszkadza , ze w pracy sobie z tego żarty robią ,że był znią. A mi jest przykro.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Naukę mam już dawno za sobą. Mam 24 lata . Jak macie zamiar mnie obrażać to sobie darujcie. Dziękuję za mądre rady pozostałym.

[arrabbiata]

Napisane przez Jolciusia

No dobrze ale co ja mam zrobić jak on nie chce ze mną się spotkać .

Nawiedź go niezapowiedzianie w pracy/w domu, przecież cię chyba nie wyrzuci, wykaż trochę inicjatywy, niech widzi, że się starasz. Telefonów tez nie odbiera?

[Dociakowa]

Napisane przez Jolciusia

Może i nie ma do czego wracać. Ja chciałam ,,żeby on powiedział temu koledze zeby nie zartował w ten sposób. A mój chciał napisać,że ja się wkurzam i dlatego zeby tak nie pisał. Wywnioskowałam , że mojemu to nie przeszkadza , ze w pracy sobie z tego żarty robią ,że był znią. A mi jest przykro.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Naukę mam już dawno za sobą. Mam 24 lata . Jak macie zamiar mnie obrażać to sobie darujcie. Dziękuję za mądre rady pozostałym.

Nie obraź się ale Nie możesz się dziwić, że dziewczyny tak to komentują, bo Twoje zachowanie na pewno nie wygląda jak zachowanie 24-letniej dziewczyny

Ja tak robiłam jak miałam lat 13

[goskaj12]

obrażać to się nie ma na co. Ponieważ jeśli ktoś potrzebuje rady albo oceny to musi się także liczyć z negatywnymi opiniami. a jeśli ktoś negatywnych komentarzy nie przyjmuje do wiadomości tylko się obraża to na pewno nie zmieni swojego poglądu na dany problem.

[Lady in Blue]

Napisane przez Jolciusia

Rozstawałam się z moim facetem już kilka razy i z mojej i z jego inicjatywy. Ale nadal się kochamy. Ostatnio miał urodziny a ja po raz kolejny zrobiłam mu awanturę o byłą z którą on pracuję. Zdenerwował się na mnie i powiedział , ze mu zepsułam urodizny i niepotrzebnie przychodziłam bo by miał spokój. Więc z nim zerwałam bo mnie zabolały te słowa. Na drugi dzień on już się zalogował na sympatii i szuka kogoś , jak to mi napisał,żeby o mnie jak najszybciej zapomnieć bo nigdy się nie dogadamy. Rozmawiałam z nim i nie chce do mnie wracać ale może da się cos zrobić.
No tak spotkac się nie chce , porozmawiałam z nim na gg to napisał,że nie wróci. Przykro mi ,że na drugi dzień się już zalogował na sympatii. Zrobiłam mu awanturę, bo jego kolega jakieś dziwne żarty robi z niego i tej dziewczyny ze niby byli razem i ja chciałam zeby mój chlopak cos z tym zrobił bo jemu to widocznie nie przeszkadza. No ale niepotrzebnie krzyczałam o tym rozstaniu i teraz mam

.

Wiesz co? W sumie to ja się mu nie dziwię, że miał już dosyć awantur, scen itp Daj mu teraz spokój, nie narzucaj się i przede wszystkim popracuj nad swoim zachowaniem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A na moje pytanie nie odpowiedziałaś Czuję się zawiedziona...

Dlaczego chcesz z nim być - tak lubisz awantury? Czy szukasz faceta, któremu mogłabyś awantury urządzać?

[arrabbiata]

Już pomijając to ciągłe zrywanie i awantury o byle co- zachowanie, fakt, dziecinne, ale trudno. Skoro 'nadal się kochają' i chcą być razem, (przynajmniej Jolciusia), to niech naprawia, to co zepsuła a na przyszłość nie popełnia takich błędów i pracuje nad sobą i swoim zachowaniem, bo z jakimkolwiek innym facetem by nie była, przy takim postępowaniu, długo z nią nie wytrzyma.

[goskaj12]

a ja na przykład dość często robię awantury mojemu TŻ a co najlepsze to on mi jeszcze za to dziękuje i mówi że miałam rację. zrozum tu faceta

[Jolciusia]

Ja się nie obrażam , ale tekst, że dzieci powinny się zając nauką chyba jest trochę nie na miejscu
Narazie chyba dam mu spokój może troche zatęskni .

[goskaj12]

no i brawo tak trzymaj

[Jolciusia]

Napisane przez Jolciusia

Nie chcę robić awantur. Denerwowałam się , tylko , ze mojemu nie przeszkadzają te żarty na temat jego byłej. A zerwałam po jego słowach , że niepotrzebnie przyłaziłam potem kazał mi przeprosić ale ja już byłam taka zła ze poszłam do domu. No i on już szczęsliwy teraz i szuka sobie nowej .

szajajaba odpowiedziałam Ci

[arrabbiata]

Napisane przez Jolciusia

Ja się nie obrażam , ale tekst, że dzieci powinny się zając nauką chyba jest trochę nie na miejscu
Narazie chyba dam mu spokój może troche zatęskni .

Ta jasne, zatęskni. Przecież już szuka nowej dziewczyny na sympatii.

[Jolciusia]

No właśnie rozmawiałam z nim o tym czemu się tam zalogował to mi powiedział,że już tak go wykończyłam , ze on sobie szuka innej , żeby szybciej o mnie zapomnieć. Dobija mnie to ale ja wiem , że on mnie kocha.

[arrabbiata]

Tak na koniec to ci jeszcze powiem, że jak wiem, że to ja coś spieprzyłam i mi na kimś zależy, to staję na głowie, żeby to naprawić i pokazać, że się staram.
Jak wolisz siedzieć z założonymi rękoma, to proszę bardzo, ale później może być za późno.