![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: trójmiasto:)
Wiadomości: 18
|
ja, on i nasze dziecko:(
witajcie dziewczyny!
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
Uprawiało się seks to trzeba teraz ponieść konsekwencje - dziecko w drodze ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
![]() Masz 20 lat, wiec rozumiem, ze szkole skonczylas, chociaz liceum(?) Nie powinnas miec problemu ze znalezieniem pracy. Dziecko nie jest 'tanie'. Trzeba sporo pieniedzy. Lozeczko, wozek, pieluszki, pampersy, butelki, spioszki... i tak dalej. Sporo tego. Chlopak tez niech sie wezmie do pracy. Razem cos uzbieracie, rodzice pewnie tez pomoga wiec glowa do gory |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Współżyjesz- jesteś gotowy na potomstwo, jak to miała któraś z Wizażanek w podpisie.
Dziecko to nie koniec świata, tym bardziej, że chłopak Cię wspiera i jego rodzina.Nie jest chyba tak źle, jak mogłoby być?Ze swoimi rodzicami porozmawiaj jak najszybciej, będzie Ci lżej.
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Ciekawe, czy wszystkie mądrzące się dziewczyny były gotowe na dzieci od swojego pierwszego razu.
Ja współżyję od 5 lat ponad i wciąż nie jestem gotowa na dziecko, dlatego się zabezpieczam. Ale antykoncepcja czasem zawodzi. Może tak było w tym przypadku? Alicii, wyobrażam sobie, jak możesz się czuć. Ale trudno, stało się. Możesz się tylko cieszyć, że chłopak nie odwrócił się od ciebie plecami i nie wymiguje się od odpowiedzialności, a jego mama oferuje pomoc. To bardzo wiele - nie jesteś sama. Twoje życie bardzo się teraz zmieni, ale spróbuj nie nastawiać się negatywnie - może właśnie nie będzie tak źle, jak ci się wydaje. Poradzicie sobie! ---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ---------- Cytat:
Może w twojej bajce pracodawcy biją się o ciężarne pracownice, ale my żyjemy w innej bajce, obudź się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
![]()
__________________
11.10.2005-RAZEM ![]() 10.10.2009r-ZARĘCZENI ![]() JAKO ŻONA ![]() 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Skoro się współżyje to chyba ma się świadomość jakie skutki może to przynieść?Nawet jak się zabezpieczasz - ryzyko zawsze istnieje.
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Stało się, więc wszelkie kazania umoralniające są już zbędne.
Dziewczyno porozmawiaj z rodzicami, bo im dłużej będziesz to odwlekała, tym trudniej Ci będzie. Wiem, że inaczej sobie to wszystko wyobrażałaś, teraz płaczesz, ale dziecko da Ci wiele radości, zobaczysz. Poza tym masz chłopaka, który Cię wspiera i na którego możesz liczyć. To wielkie szczęście. Będzie dobrze, dbaj o siebie ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Chodziłaś parę miesięcy bez okresu i nie dziwiło Cię to ?
![]() Nie jesteś gotowa na dziecko to możesz oddać do adopcji.
__________________
" ![]() Ernest Hemingway
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Masz wsparcie chłopaka i jego rodziców-to juz jest naprawdę dużo!!!Poza tym trzeba ponosić konsekwencję tego,że się rozpoczyna współżycie...
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
Piszesz że zawalił ci się świat.. Dziecko to nie koniec świata, byłam w podobnym wieku do twojego jak zaszłam w ciążę, myślałam całkiem podobnie do ciebie, a teraz mam ochotę kopnąć samą siebie w zad za takie właśnie myślenie. Moje dziecko jest moim skarbem a teraz w drodze jest drugie i starszy nie może doczekać się rodzeństwa. I kto ci powiedział że jest źle? Źle w czym? Masz oparcie w tż i w jego rodzicach. Finanse? Jakoś dacie radę. Piszę "jakoś" bo nie wiem czy masz/macie pracę, jakieś własne środki na utrzymanie. Ale będzie dobrze, zobaczysz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Co prawda każdy, kto współżyje, powinien mieć świadomość ewentualnych konsekwencji, ale od zapobiegania niechcianym skutkom seksu jest antykoncepcja, a ta czasami bywa zawodna. Nie ma co więc jechać po dziewczynie i lepiej darować sobie hasła typu "przecież wiedziałaś, że dzieci nie przynoszą bociany".
Alicii, chociaż teraz ciąża wydaje Ci się stanem, który wolałabyś odwlec "na kiedyś później", nie ma tak na prawdę tragedii. Jesteś zapewne zaraz po szkole, studia (jeśli w planach) mogą poczekać te 3 lata do momentu, kiedy będziecie mogli posłać malucha do przedszkola. Będziesz młodą mamą, dziecko będzie miało Cię dłużej - wiesz jakie katusze przeżywa moja mama, która urodziła dziecko pół roku temu? Ma 43 lata, słabe zdrowie (jest po nowotworze, który zresztą ujawnił się, gdy nosiła moją młodszą/średnią siostrę pod sercem, lekarze radzili przerwanie ciąży, ale mama się nie poddała ![]() Edytowane przez flamma87 Czas edycji: 2009-07-24 o 19:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Skoro nie czujesz sie gotowa na dziecko to je usun albo oddaj do adopcji.
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka ![]() Je t'adore mon cheri ![]() ![]() Czy tkwisz w toksycznym związku?! https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
A co jeśli nigdy nie chcę mieć dzieci? Mam iść do zakonu, zrezygnować z seksu na całe życie albo do menopauzy, bo przecież może zdarzyć się wpadka? Czy może powinnam iść podwiązać jajniki i pozbawić się możliwości zmiany zdania? Bo tylko krowa poglądów nie zmienia przecież. ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- Jakież to proste, prawda? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Iława
Wiadomości: 1 779
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
Ja nie mam zamiaru Cie umoralniac, rowniez mam 20 lat, zdaje sobie sprawe, "ze wspolzyjac jestem gotowa poniesc tego konsekwencje" , ale na pewno o tych "konsekwencjach nie marze" poki nie skoncze studiow i watpie, by wiecej niz 5% moich rowiesniczek uprawiajac sex czekalo na potomka. Czasu nie cofniesz, z nowa sytuacja musisz sie oswoic. Pewnie niedlugo ginekolog pokaze Ci serduszko kogos, kto sprawia, ze rosnie Ci brzuszek. Mysle, ze pokochasz go od razu i zaczniesz myslec inaczej. Dla rodzicow "niespodzianka" bedzie szokiem, na 90 % nie poleca do sklepu po szampana, moze powiedza kilka slow, ktorych beda pozniej zalowac, ale na pewno im przejdzie. Dobrze, ze masz oparcie w chlopaku, tylko dobrze by bylo zeby jako odpowiedzialny ojciec zaczal zbierac pieniazki, bo wyprawka dla malego dziecka jest bardzo droga, z reszta ktos juz o tym wspominal. Powiedz jak najszybciej rodzicom, bo tego faktu i tak nie ukryjesz. Pozniej moga miec pretensje, ze bardziej ufalas mamie chlopaka, niz wlasnej. Ponadto zyjac w niepewnosci na ich reakcje narazasz sie na stres, ktorego Twoje dziecko potrzebuje najmniej. Dbaj o siebie, zacznij brac kwas foliowy (o ile juz nie bierzesz), jakies witaminy i nie zadreczaj sie , bo dobijajac siebie i dziecko czasu nie cofniesz.. Zycze Ci powodzenia ![]()
__________________
62-60-54 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Pewnie, że masz prawo płakać, smucić się i być niezadowoloną.Tylko co to da?Najpierw zaskoczenie, potem inaczej może się na to spojrzeć, że tak naprawdę to nie koniec świata.A można też dziecko urodzić i jeśli nie chce się go nadal, oddać do adopcji, ono kogoś uszczęśliwi.
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
No właśnie mnie to dziwi,że dopiero po paru miesiącach zrobiła test.
![]() ![]() Zaszłaś w ciąże z chłoopakiem,to teraz ponieście tego konsekwencje.Nawazyło się piwa,to trzeba je teraz wypić,jak to się mawia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
nie napiszę nic oryginalnego...jeśli się jest gotowym na małe co nie co to trzeba ponieść tego konsekwencje.
I po 1 nie histeryzuj nie masz 13 lat żeby to AŻ w takim stopniu "zniszczyło" Ci życie.
__________________
Szczęśliwa... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
Za to te umoralniające hasełka ani nikomu nie pomagają, ani nic nie wnoszą, ani niczego nie zmieniają. Kazania można prawić profilaktycznie, a nie jak już jest po wszystkiemu i nie ma odwrotu. Pewnie przyjdzie i ten kolejny etap, kiedy uświadomi sobie, że to jeszcze nie koniec świata. Ale na to potrzeba czasu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Cntr.Śl.
Wiadomości: 550
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
mnie najbardziej zszokował fakt, 'od paru miesięcy spózniał mi sie okres, zrobiłam test i bach.! "
i juz mnie nie dziwi fakt, ze bez zabezpieczenia itepe itede. z tym powtarzaniem ze bla bla wypij piwo, bla bla ponies konsekwencje. to sie zgadzam. Tylko nie rozumiem i mi sie w głowie nie miesci jak mozna nie przejmowac sie tym ze sie nie ma okresu przez pare misiecy w wieku 20 lat ![]() ![]()
__________________
Live Life given now.! Tomorrow can wait . -z czystym sumieniem stwierdzam, że jestem szczęśliwa. sty-love.blogspot.com ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
Madeleinee - uważasz, że dziewczyna histeryzuje, ciekawe czy Ty byś nie histeryzowała gdybyś zaszła w ciążę nie będąc na to psychicznie gotowa. To, że zaczęła uprawiać seks nie znaczy, że jest przygotowana na macierzyństwo. Ale stało się jak się stało, droga autorko wątku - musisz się wziąć w garść, bo dziecko to nie koniec świata. Na pewno razem z chłopakiem sobie poradzicie, niech on teraz znajdzie jakąkolwiek pracę, a Ty się po prostu nie martw ![]() Może teraz wydaje Ci się, że to koniec świata - nie jest tak. Z czasem dojrzejesz do tej świadomości. Fajnie, że chłopak Cię wspiera, zachował się jak prawdziwy mężczyzna ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: trójmiasto:)
Wiadomości: 18
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
tak skończyłam liceum rok temu, do stycznia studiowalam, ale zrezygnowałam bo kierunek mi nie odpowiadał i od pazdziernika chciałam rozpocząć na nowo. Tak zabezpieczaliśmy się! jestem rozbita totalnie, jeszcze przez najbliższych 7 lat nie chcialam myslec o dziecku
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
![]() sama mam 19 lat i wiem, ze gdybym zaszla teraz w ciaze, bylabym przerazona, ze sobie nie poradze, a o reakcji rodzicow nie chce nawet myslec. wazne jest jednak to, ze chlopak cie wspiera, jego rodzice rowniez. nie jestes z tym sama. na pewno sobie poradzicie ![]() swoim rodzicom tez powiedz jak najszybciej. pewnie na poczatku nie beda zadowoleni, ale jestem pewna, ze pokochaja wnuka/wnuczke jak tylko go/ja zobacza ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Musisz teraz koniecznie porozmawiać ze swoimi rodzicami. Może ich reakcja nie będzie aż tak zła, jak ci się wydaje. Zobaczysz, że przejdziecie przez to i nawet bardzo prawdopodobne, że zmienisz zdanie i w dziecku się zakochasz.
Poza tym szukaj też pozytywów. Urodzisz teraz dziecko, za rok czy dwa zaczniesz studia, a kiedy je skończysz, będziesz mieć już odchowanego syna czy córkę. Wcale nie musi być tak źle, jak myślisz. Tylko się nie poddawaj i uwierz, że będąc młodą matką też można mieć fajne życie i coś osiągnąć. Nie ty pierwsza i nie ostatnia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
__________________
" ![]() Ernest Hemingway
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: zachodnipomorskie
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
wiem ze jest ci teraz cięzko, ale stało sie, w twoim brzuszku rośnie bobas, na tym teraz sie skup, nie jesteś w złej sytuacji masz faceta który jest z tobą i cie wspiera, gorzej by było gdyby zwiał na wieść o dziecku ale nie - jest z tobą i sie cieszy, teściowa jest pomocna, rodzice twoi też sie ztym pogodzą, nie martw sie teraz o to, teraz jest najważniejsze aby dzidzia była zdrowa, bo to najważniejsze,
ja urodziłam pierwsze dziecko jak miałam 19 lat, i miałam takie same obawy jak ty to normal$ne, ale jak zaczniesz czuć pierwsze ruchu dziecka w brzuchu to zrozumiesz co to jest za super sprawa, niepowiem ci ze macierzyństwo jest łatwe , bo tak nie jest, ale wiem ze warto - wiem ze jak zobaczysz pierwszy krok , usłyszysz pierwsze słowo itd, bedziesz matką i jak sie postaraz to wszystko pogodzisz z macierzyństwem, zarówno nauke, prace jak i wspólne życie ze swoim partnerm, jest to możliwe.aktualnie jesteś pełna obaw, wątpliwości czy sobie dasz rade, ze to nie odpowiedni czas, no niestety czasu niecofniesz, teraz odpowiadasz nie tylko za siebie. i pamiętaj nie jesteś sama,wierze ze dasz sobie z tym rade, teraz najważniejsze abyś dbała o siebie i dzidzie, życze ci dużo szczęścia
__________________
CHCE CZUĆ SIĘ DOBRZE PATRZĄC NA SIEBIE, I CHCE ABY PATRZONO NA MNIE I WIDZIANO ATRAKCYJNĄ KOBIETE ![]() ![]() a ja czekam, i czekam na niego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 411
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
Niedobrze, mało elastyczna z ciebie kobieta. Dedukcja- dziecko na avku, mniemam, iż twoje. Patrzysz przez pryzmat wlasnej persony, przypuszczam, że nie masz nastu lat, wiec postaraj sie o wiecej empatii, zamiast prometejsko rzucac sie w obronę wszystkich płodów swiata. Jak taka dobra z ciebie rodzicielka to je wszystkie adoptuj. Nie, nie twierdzę, że to proste, ot nie chciało mi sie ubierac tego w patetyczny ton, więc walnełam na sucho.
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka ![]() Je t'adore mon cheri ![]() ![]() Czy tkwisz w toksycznym związku?! https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: ja, on i nasze dziecko:(
Cytat:
![]() jest wiele pracdorywczych, ktore moga wykonywac ciezarne. Wiem, bo moja dobra przyjaciolka tak zrobila, kiedy jej narzeczonego nie bylo w domu (pracuje na morzu i czesto wyjezdza na kilka tygodni-miesiecy). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:29.