Galerie artystyczne w internecie cz. II

[substytut]

Napisane przez Aoirghe

O widzę, że Wyl coś nad layoutem pracuje

Zgadnijcie za czyja kase te zmiany

[lubomirka]

Napisane przez substytut

Zgadnijcie za czyja kase te zmiany

no mało nie spadłam z krzesełka hahah

[kulkam]

Sub, ale przecież oni sami tworzą tą stronę (tak przynajmniej chyba mówili w którymś z wywiadów), więc spoko

[Candi]

teraz mnie szlag trafia - oczywiście przelewu za czerwiec nie mam, plus jedną przesyłkę uwzględnili mi dopiero na "lipcowe" rozliczenie - pisałam w sprawie przelewu i cisza.
OCZYWIŚCIE usunęłam wszystkie swoje prace pod koniec czerwca i całe szczęście. a osoby, które nadal tam siedzą - no cóż, delikatnie mówiąc nie jest to najmądrzejsze posunięcie!
[dawno nie byłam tak zła ]

[M0N1K4]

Napisane przez substytut

Zgadnijcie za czyja kase te zmiany

Ehkhem, z tego co czytałam ( jakiś artykuł z wywiadem z właścicielami wyla ) to oni sami stworzyli tą stronę... wydaje mi się,że zmiany są ich autorstwa i sami sobie za to płacą odpowiednie wynagrodzenie ;]

Jak to było?? w 2 tygodnie opanować html'a?? ;] Czy coś w ten deseń

[hanka2501]

Monia mam taką wielką prośbę do Ciebie. W Twoim podpisie jest link do Twoich początków ale nie działa. Podeślij mi go proszę. Wiem, że ciekawość to pierwszy stopień do .. itd. ale po prostu chciałabym wiedzieć jak zaczynała moja guru

[VivienA]

Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez Candi

teraz mnie szlag trafia - oczywiście przelewu za czerwiec nie mam, plus jedną przesyłkę uwzględnili mi dopiero na "lipcowe" rozliczenie - pisałam w sprawie przelewu i cisza.
OCZYWIŚCIE usunęłam wszystkie swoje prace pod koniec czerwca i całe szczęście. a osoby, które nadal tam siedzą - no cóż, delikatnie mówiąc nie jest to najmądrzejsze posunięcie!
[dawno nie byłam tak zła ]

Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

[minta]

znam dobrze wylegarnia.pl sama tam sprzedaję (moj link .............), jednak uważam,że marża jest za wysoka. Jako klientka nie kupiłabym tam ze względu na ceny, chociaż zdarzają się wyjątki. Staram się uniezależnić i kombinuję własny sklepik - polecam i zapraszam! http://

[nirshya.dwbh]

reklama na wizaż.pl jest płatna

[VivienA]

Napisane przez VivienA

Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------


Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

Ja wysłałam im 60 maili wczoraj i tez nic ,ale nawet się nie spodziewam,że szybko raczą odpowiedzieć.Wysyłać zamierzam dalej,niech nie myślą,że podaruję im swoją kasę!Nic się nie zmieniło pomimo ich obietnic z początku lipca,tak jak nie byli wiarygodni tak dalej nie są!Niech mi tylko kasę oddaję i więcej nie chcę o nich słyszeć!!!!

[nagaLy]

Z grubej rury.
Czy jeszcze ktoś ma problem z wyegzekwowaniem pieniędzy z Impresse?
Już kilkakrotnie "pomijano" pewne wysyłki w rozliczeniach. Niestety późno się zorientowałam, czyli wtedy, gdy zaczęłam prowadzić dokładne zapiski odnośnie kiedy, do kogo, co i przede wszystkim - za ile - bo zaczęłam mieć wrażenie, że coś mi się nie zgadza. Prawie co miesiąc był problem. Ok, jestem w stanie zrozumieć, że coś komuś wypadło albo zrobił błąd, bo zrobił błąd. Dosyłano w kolejnych rozliczeniach, no big deal. Teraz natomiast, od kilku miesięcy nie dostałam ani jednego rozliczenia za te wszystkie miesiące (fakt, sprzedaż nie była wysoka bo nic od styczni nie wystawiam, ale co miesiąc coś tam szło) - bezskutecznie pisałam maile (bez odzewu - oczywiście). W końcu zadzwoniłam i poinformowałam, że mają moje zapytanie w skrzynce. Zostałam poproszona o sporządzenie dokładnych wyliczeń, co uczyniłam a mimo wszystko na koncie mam dziś o 1/3 mniej pieniędzy, niż wysłałam w trzecim chyba czy czwartym mailu dot. tego samego - braku wpłaty.
Chciałabym wiedzieć, czy te potknięcia to tylko w moim kierunku, pech, ot, czy może nie tylko ja biję się o swoje i może czas zwyczajnie zwijać żagle? Choć szkoda, bo tyle lat współpracy...

[Becia0d]

Więc nie tylko Wyl nas kantuje Ale do Wyla wracając to zapowiada się powtórka.. Ktoś w ogóle dostał czerwcowy przelew na większą kwotę?(taką ponad symboliczne 20 zl)

[VivienA]

Napisane przez Becia0d

Więc nie tylko Wyl nas kantuje Ale do Wyla wracając to zapowiada się powtórka.. Ktoś w ogóle dostał czerwcowy przelew na większą kwotę?(taką ponad symboliczne 20 zl)

Mi również nadal nic nie zapłacili,już mnie szlag trafia!!!!!!!!Mam wrażenie ,że tym którzy nadal tam wystawiają kasę przeleli,bo dodają nowości.Ale to tylko mój domysł.Na maile oczywiście nie odpowiadają ale nowych przyjęli jak widzę...

[135nudziara]

znów proszenie się o kasę, brak reakcji, itd.

śmiech na sali.
ogrooomny śmiech na sali.

ale mam banana wiedziałam, po prostu wiedziałam, że tak będzie!

[M0N1K4]

Napisane przez 135nudziara

znów proszenie się o kasę, brak reakcji, itd.

śmiech na sali.
ogrooomny śmiech na sali.

ale mam banana wiedziałam, po prostu wiedziałam, że tak będzie!

Podpisuję się pod Twoim postem.
No ileż można. Śmiać mi się chce z osób które nadal, z uporem maniaka tam wystawiają a potem co miesiąc na forum płaczą,że pieniędzy nie mają

[substytut]

Napisane przez 135nudziara

znów proszenie się o kasę, brak reakcji, itd.

śmiech na sali.
ogrooomny śmiech na sali.

ale mam banana wiedziałam, po prostu wiedziałam, że tak będzie!

hehe, nie tylko Ty
Za glupote sie placi

Ciekawe ile miesiecy jeszcze tak bedzie, ze wstawiacie i prosicie sie o kase?
Ktos przyjmuje zaklady?

[M0N1K4]

Napisane przez substytut

hehe, nie tylko Ty
Za glupote sie placi

Ciekawe ile miesiecy jeszcze tak bedzie, ze wstawiacie i prosicie sie o kase?
Ktos przyjmuje zaklady?

A o co

[VivienA]

Napisane przez 135nudziara

znów proszenie się o kasę, brak reakcji, itd.

śmiech na sali.
ogrooomny śmiech na sali.

ale mam banana wiedziałam, po prostu wiedziałam, że tak będzie!

Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

Nie wiem,co mi się dzieje ale raz mi się zapisują wiadomości a raz nie...Spróbuję raz jeszcze..


Mnie akurat nie śmieszy to co napisałyście...przynajmni ej w moim przypadku!Na Wylu prace wystawiałam raptem trzy miesiące.Przez dwa miesiące kasę dostawałam w miarę regularnie a pomimo tego USUNĘŁAM wszystkie kiedy zaczynało się robić gorąco(pod koniec czerwca),niestety przed cała akcją dosyć dużo mi się sprzedało.I przestali płacić...
Natomiast uważam,że to dobre miejsce,aby wymienić informacje jak z rozliczeniem u innych i tyle...

[Achnes]

Nas nie śmieszy krzywda osób. Nas śmieszy ich totalna głupota i naiwność i łatowietrność.

Od roku Wyl ma problemy z rozliczeniami, a mimo to ludzie się tam wystawiają. Chociażby Sylwia która zrobiła taaaaaaaaaaaaką aferę na wizażu a po meilu z przeprosinami znów prace wystawiła.
Skoro nie macie z wyla pieniędzy, to czy nie lepiej wystawić prace w innej galerii i te pieniądze (może i mniej, ale jednak) mieć? Jest wiele galerii, które nie mają aż tak wysokiej półki,żeby się do nich dostać. Rozumiem, że arsneo, pakamera czy trendymania są bardzo problematyczne pod względem dostania się, ale do aleładne, modna, decobaazar(nie jestem pewna czy dobrze napisałam?), elephant chyba.. tam nie ma problemu, są świetni admini i sprzedaż _jakaś_ też jest. I pewność że będą pieniądze z niej 100%.

Z Wylem to tak jak z piekarnią na końcu miasta. Idziesz tam po chleb (mimo że obok siebie masz ten sam) o 18 z nadzieją , że będzie. I może będzie, a może nie. Jak nie - czekasz do kolejnego dnia i znów to samo i znów i znów...

[nagaLy]

Napisane przez Achnes

Skoro nie macie z wyla pieniędzy, to czy nie lepiej wystawić prace w innej galerii i te pieniądze (może i mniej, ale jednak) mieć? Jest wiele galerii, które nie mają aż tak wysokiej półki,żeby się do nich dostać.

To nie tak. Być może te osoby próbowały się tam dostać i im się nie udało? Być może w innych galeriach też jest podobny problem? Ja nie boję się podawać nazw, jeśli kto jest uczciwy w stosunku do mnie to i ja nie widzę powodu pisać źle.
Ladne.pl zrobiło mnie w balona. Wymówili mi współpracę w bardzo nieładny sposób w sytuacji, w której najbardziej pieniądze były mi potrzebne, można było to załatwić na milion różnych sposobów a tymczasem po porodzie zwyczajnie nie przywrócili mnie do grona artystów mimo mojej dwukrotnej prośby, po ich wcześniejszej informacji, bym dała znać kiedy wrócę ze szpitala, to mnie przywrócą (sama prosiłam o zawieszenie sprzedaży na okres 2 tygodni).
Z Impresse współpracuję od grudnia 2004 roku bodajże i w życiu nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, że od ok marca tego roku będę musiała prosić o własne pieniądze, bez efektu.
Na Wylęgu boję się wystawiać po tym, co tu przeczytałam. Do kilku galerii mnie nie przyjęto. Pozostaje zakładać włąsną działalność, owszem ale nie uważam, żeby pozycja "ja tak nie mam" upoważniała niektórych do oceny innych tutaj się wypowiadających.
Jaką mam gwarancję, że galerie wymienione tu jako pewne mnie nie oszukają? Bez urazy ale mnie właśnie śmieszy takie podejście. Życie pokazuje, że najciemniej pod latarnią. Takiej pewności nie ma nigdy. A przeniesienie sprzedaży do innej galerii nie zawsze jest możliwe na teraz_zaraz_natychmiast. Niestety. Ja mam absorbujące (bardzo absorbujące!) niemowlę i nie mam czasu na tworzenie serii i wysyłania ich do dziesiątek galerii. Z resztą do kilku już próbowałam. Jedna galeria zgłosiła się do mnie sama, więc sprawy niejako poszły trochę do przodu ale miejscie na uwadze, szanowne krytykujące, że życie nie jest tylko czarne albo tylko białe.
Do końca września zakładam działalność, własną galerię i biorę Niańkę do Młodej - i już - bo innej opcji, jak widać nie ma, skoro z galeriami sprawy się mają tak a nie inaczej. Do tego czasu nie zarobię nic, bo niczego nie wystawię w Impresse ani na Wylęgu. A i tak nie wiadomo czy do końca września uda mi się zrobić galerię tak, jak bym chciała i czy od października zarobię cokolwiek "na swoim".

[tyska04]

Dziewczyny czy wy na prawdę czekacie na to aż kiedyś po prostu nie zapłacą?
Nie myślcie,że po kolejnym mailu o nowym sytemie czy z inną wymówką sprawa się polepszy skoro od roku jakoś im się nie udało tego załatwić;/ Oni po prostu przestali być wiarygodni!!!

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez nagaLy

To nie tak. Być może te osoby próbowały się tam dostać i im się nie udało? Na Wylęgu boję się wystawiać po tym, co tu przeczytałam. Do kilku galerii mnie nie przyjęto. Pozostaje zakładać włąsną działalność, owszem ale nie uważam, żeby pozycja "ja tak nie mam" upoważniała niektórych do oceny innych tutaj się wypowiadających.
Jaką mam gwarancję, że galerie wymienione tu jako pewne mnie nie oszukają? Bez urazy ale mnie właśnie śmieszy takie podejście. Życie pokazuje, że najciemniej pod latarnią. Takiej pewności nie ma nigdy. A przeniesienie sprzedaży do innej galerii nie zawsze jest możliwe na teraz_zaraz_natychmiast. Niestety. Ja mam absorbujące (bardzo absorbujące!) niemowlę i nie mam czasu na tworzenie serii i wysyłania ich do dziesiątek galerii. Z resztą do kilku już próbowałam. Jedna galeria zgłosiła się do mnie sama, więc sprawy niejako poszły trochę do przodu ale miejscie na uwadze, szanowne krytykujące, że życie nie jest tylko czarne albo tylko białe.
Do końca września zakładam działalność, własną galerię i biorę Niańkę do Młodej - i już - bo innej opcji, jak widać nie ma, skoro z galeriami sprawy się mają tak a nie inaczej. Do tego czasu nie zarobię nic, bo niczego nie wystawię w Impresse ani na Wylęgu. A i tak nie wiadomo czy do końca września uda mi się zrobić galerię tak, jak bym chciała i czy od października zarobię cokolwiek "na swoim".

A może warto poćwiczyć i jednak spróbować w tych galeriach w których się nie udało... Nie od razu Rzym zbudowano i ja też nie od razu się dostałam tam gdzie chciałam... Ba nadal się nie dostałam wszędzie... A własna galeria to niezbyt dobre rowiązanie, bo to bardzo dużo roboty i dobrego marketingu, który kosztuje... Bez tego nie ma co zaczynać...

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

A co do gwarancji, że galerie cię nie oszukają, to niby nie ma, ale zawsze są przesłanki... Nie sądzę, żeby którakolwiek galeria zwinęła sie z dnia na dzień, bo na Wylu też to się nie działo z dnia na dzień... Po roku naprawdę mogą się komuś kulki w głowie zbić, że chyba coś jest nie tak skoro co miesiąc są problemy z płatnościami...

[nagaLy]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

A może warto poćwiczyć i jednak spróbować w tych galeriach w których się nie udało... Nie od razu Rzym zbudowano i ja też nie od razu się dostałam tam gdzie chciałam... Ba nadal się nie dostałam wszędzie... A własna galeria to niezbyt dobre rowiązanie, bo to bardzo dużo roboty i dobrego marketingu, który kosztuje... Bez tego nie ma co zaczynać...

Ależ oczywiście, że tak! Przecież nie ma co wymagać, że przyjmą kogoś, kto wg Nich "nie pasuje do profilu" )) Ja tylko chciałam unaocznić, że nie wszystko jest takie proste na teraz zaraz, niektóre dziewczyny trenują i próbują a trwa to np kilka miesięcy a nie np 2 tygodnie, zarabiać muszą, w zw. z czym nie mają wyjścia i ryzykują w tych galeriach, które płącą po upomnieniach. Bo poupominają się 10 razy ale pieniądze dostaną. Dlatego nie ma co oceniać i śmiać się z tego, że w danej chwili robią tak a nie inaczej. Sytuacje życiowe są różne, nie wiemy co się dzieje u panny x, która decyduje si na takie ryzyko.

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Nie sądzę, żeby którakolwiek galeria zwinęła sie z dnia na dzień, bo na Wylu też to się nie działo z dnia na dzień... Po roku naprawdę mogą się komuś kulki w głowie zbić, że chyba coś jest nie tak skoro co miesiąc są problemy z płatnościami...

Współpraca z I. kilkuletnia, nigdy nie było problemu z dopłatą jeśli gdzies dopatrzyłam się błędu a tu TAKA sytuacja, nie rozliczają i milczą od marca. NAGLE. Może jednak nie u wszystkich tak jest od roku? Może niektórym ładnie płacono, może nie zaglądały do tego tematu co miesiąc? Ja tu nie byłam kupę czasu i w Wylęgu sprzedały mi się 3 droższe produkty na przestrzeni 2 miesięcy, zapłacili całość bez żadnych problemów, jakoś na początku tego roku (luty, może marzec właśnie).

[mlisiewski]

Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy powinienem się wypowiadać, bo jakby nie patrzeć sprawa dotyczy konkurencji Modnej.. proszę więc traktować poniższą wypowiedź jako napisaną w z perspektywy zakończenia współpracy z Wylęgarnią przez Candi.

Pierwsze pytanie jakie trzeba sobie zadać to kiedy galeria przestaje płacić - odpowiedzi są dwie:
1. bo taka jest wola właścicieli - zdecydowali, że nie wypłacają
2. bo nie ma z czego wypłacać

W pierwszym przypadku niezależnie od przyczyny decyzji współpracować nie warto, bo jest zła wola po drugiej stronie.

W drugim przypadku też nie jest najlepiej:
jeśli galeria chwilowo cierpi na brak gotówki - przeinwestowała, pojawiły się niespodziewane, duże wydatki właścicieli itp itd. to takie braki można wyrównać chociażby kredytem odnawialnym na koncie firmowym - projektanci nie powinni tego odczuć, chyba że sytuacja jest naprawdę bardzo poważna. Nawet w takim przypadku problem powinien zniknąć po pewnym czasie - w końcu galeria zarabia, co sprowadza nas do drugiej możliwości: galeria nie zarabia dość - koszty ponoszone w związku z jej prowadzeniem i/lub potrzeby finansowe właścicieli przerastają zyski z galerii - w tym wypadku o ile zysk nie wzrośnie galeria prędzej czy później upadnie.

Jak to się ma do Wylęgarni? (uwaga: tylko teoretyzuję, nie znam wszystkich faktów!)

Pierwszą możliwość możemy zdecydowanie odrzucić - mieliśmy okazję poznać Joannę z Wyla osobiście i jestem przekonany, że jeśli tylko by mogła to wypłacałaby pieniądze projektantom.
Mamy za to sporo rzeczy przemawiających za drugą możliwością i to w gorszym wariancie:
1. Wylęgarnia zaczęła tracić na znaczeniu - stała w miejscu, gdy konkurencja się rozwijała, a zmiana wygładu nie bardzo im wyszła na dobre - z pewnością przełożyło się to na spadek obrotów
2. Zostały podjęte działania mające na celu zwiększenie dochodów - marża podskoczyła do 50%, obniżona została poprzeczka dla nowych projektantów..
3. Po pierwszych problemach z płatnościami większość osób, które miały jakąś alternatywę zabrało swoje prace do innych galerii, nawet jeśli w Wylu byli prawie od początku i mieli wierną grupę stałych klientów - z pewnością nie pomogło to bilansowi galerii..

Pozostaje wyjaśnienie skąd nagle wzięły się pieniądze na wypłatę zaległości w zeszłym miesiącu - i ponownie dwie możliwości:
1. Nowy wspólnik i jego pieniądze - nie ma zmian w udziałowcach, można sprawdzić KRS online. Pozostaje zawsze możliwość cichego wspólnika, bez śladu w papierach. Niezależnie od tego jedna osoba więcej do podziału zysków..
2. Kredyt - kosztowna sprawa, trzeba go spłacić i jeśli galeria nie zarabia dość to co najwyżej opóźni upadłość. Co gorsza, kredyt taki zostałby wzięty w najchudszym dla galerii okresie wakacyjnym... Byle do świąt?

Podsumowując, najbardziej optymistyczna wersja: właściciele Wyla mieli nagły wypadek losowy, który dał im mocno po kieszeni albo przeinwestowali w galerię (np zlecając ten nietrafiony nowy wygląd rok temu) i płacili z opóźnieniem z bieżących wpływów bo nie chcieli/nie mogli wziąć kredytu, ale to się zmieniło. W takim wypadku o ile koszmar PRowy, który zafundowali im słusznie oburzeni projektanci nie dobije galerii to za jakiś czas wyjdą na prostą.
Wersja pesymistyczna: właściciele Wyla w najlepszym finansowo okresie (czyli gdy byli jedynym liczącym się na rynku graczem) podjęli duże zobowiązania finansowe - np kupili na kredyt mieszkanie - i gdy dochody z galerii spadły zaczęli stopniowo "przejadać" bieżące fundusze galerii, aż zabrakło na wypłaty, a gdy stanęli w obliczu powszechnego buntu projektantów i nagonki w internecie ratowali się wziętym błyskawicznie drogim (bo wysokiego ryzyka) kredytem, który odsunął w czasie komornika.

[nagaLy]

Ps: Temat własnej galerii obmyślałam rok, więc to nie tak, że rzucam się na głęboką wodę. Obgadałam sprawę z kilkoma osobami, które od kilku lat prowadzą swoje własne galerie i portale, wiem mniej więcej z czym to się je i ile to kosztuje. Są mimo wszystko dofinansowania i uważam, że jeśli się chce, to da się wszystko. Szkoda tylko, że doba nie ma więcej godzin bo jedyne, co mnie od roku powstrzymywało to czas, którego brakłoby dla dziecka, gdybym się za to wzięła.

[natewa]

nagaLY, ja miewałam juz podobne sytuacje z Impresse, tzn. zdarzało im się coś pomijać w rozliczeniach, a potem długo upominałam się o zaległy przelew. Oczywiście nie odpisywali na maile, ale zawsze w końcu płacili (nie wygladało to nigdy aż tak dramatycznie jak z Wylęgarnią).
Miałam też kiedyś pytać z ciekawości, jak innym idzie sprzedaż w Impresse, bo mnie ona całkowicie zamarła w ciągu ostatniego pół roku. Tzn. w ciągu ostyatniego pół roku sprzedałam 1 rzecz. A dawnym dawno miałam tam nawet lepszą sprzedaż, niż w W., więc nie wiem co nagle się podziało ( i czy tylko u mnie?). Czyżby i tę galerię dopadł kryzys?

[nagaLy]

Kryzys kryzysem ale mam wrażenie, że trochę na własne życzenie. Nie ma żadnych udogodnień na stronie (np od kilku lat nie zostały dokonane żadne zmiany dla komfortu klienta). Być może nie starczyło im czasu. W każdym razie jest trochę tak, jak opisał Wylęgarnię mlisiewski - inne szły do przodu a ta stała w miejscu. Tak właśnie i z Impresse. Zobacz, nawet nie ma podziału na kategorie w galerii konkretnego artysty. Mnie jako klientce nie chciałoby się oglądać galerii 1 artysty składającej się z kilkudziesięciu stron, na kt6rej nie ma podziału.
Ogólnie sprzedaż do grudnia 2008 miałam przyzwoitą. Od stycznia już nie wystawiałam, bo zabrakło czasu na tworzenie. Schodziły pojedyncze rzeczy, na miesiąc 1-3 zamówienia. No i do lutego-marca wypłacali bez zarzutu, czyi w systemie jak wyżej (zdarzało się zapomnieć ale po przypomnieniu płacili). Natomiast od marca.. no po prostu żal. Bardziej mi szkoda tego, jak potraktowali naszą wieloletnią współpracę, niż tej 1/3 niedopłaty. Bo niestety, dziś po konsultacji z Mężem doszliśmy do wniosku, że to ma chyba na celu niejako zmuszenie Artystów do odejścia.
Ja się domyślam, że mają jakieś problemy i gdyby mi to napisano, byłabym skłonna poczekac na pieniądze np pół roku ale jesli milczą, a gdy się odzywają - zwodzą i nie dotrzymują obietnicy, po telefonie robią przelew nie taki, jak być powinien, to zwyczajnie boję się dalszej współpracy i chyba się na nią już nie zdecyduję.

Faktycznie jednak sprzedaż im znacznie zmalała. Widać po nrach zamówień.

[clementinne]

Napisane przez nagaLy

Faktycznie jednak sprzedaż im znacznie zmalała. Widać po nrach zamówień.

Sądząc po numerach zamówień, to ich sprzedaż zawsze leżała. Wychodzi ok. 100 zamówień na miesiąc, dobrze kojarzę? Przynajmniej tak było jesienią i do lutego, kiedy jeszcze tam byłam. Impresse wkurzyło mnie totalną olewką. Olewką wszystkiego. Przez jakieś błędy na stronie wracały mi do sprzedaży rzeczy już dawno sprzedane, ja tego nie mogłam usunąć sama, piszę do nich o tym - zero reakcji. Dopiero jak już klient to kupił drugi raz, ja nie miałam materiałów na dorobienie drugiego egzemplarza (bo akurat, szczęśliwie, Swarovski wycofał dany kolor), to z łaski swojej zareagowali, a cała sytuacja i tak była rozegrana tak, jakby brak biżuteri był wyłącznie moją winą. O tym, że o faktury musiałam się dopraszać, dopraszać, dopraaaaaaaaaaaszać nie wspomnę. Chociaż przelewy były w porządku. No i o czymś takim jak promocja i reklama już dawno zapomnieli. Pobierają prowizję wyłącznie za to, że istnieją. Nie wspominając o tym, że projekt strony, organizacja sklepu są ŻENUJĄCE. Takie same od lat. Strona jest brzydka, paskudna, wybaczcie dosłowność, ale w pewnym momencie było mi po prostu wstyd być kojarzoną z tym miejscem, więc zabrałam manatki. Jak widzę, w ostatnim dobrym momencie.

Ale właściciele tej galerii utrzymują się z czegos innego, z firmy szkoleniowej, więc im ta biżuteria wisi i powiewa coraz bardziej, jak widać.

[nagaLy]

Nie wiem czy 100 egzemplarzy miesięcznie. Miewałam miesiące, w których sprzedawałam po 50 egzemplarzy. Nie narzekałam, ogólnie.

----
Właśnie sprawdziłam, faktycznie jesień / zima 2008 miały ok 100 zamówień. Nawet w lecie. Nigdy nie zwracałam na to wcześniej uwagi. To w sumie się już przestaję dziwić.

Nawet ostatnio strasznie wolno działają. Jedna strona otwiera się i otwiera i otwiera...

A z tym przywracaniem do sprzedaży to już dawno musiałam reagować sama. Usuwam wszystkie zakupy (zdjęcie i treść) po wysłaniu, bo zakupionych przedmiotów bezpośrednio usunąć się nie dało.

[substytut]

Macku, nie ma co liczyc ze zly PR do konca dobije Wyl, skoro ktos kto przynajmniej tu robil najwiecej szumu znow wrzuca im nowosci. Dla mnie jest to po prostu smieszne, no ale...

Nie sadze jednak ze Wyl wyjdzie na prosta - przy takiej prowizji ktora jest po prostu smiesznie zawyzona, przy wielu projektantach ktorzy robia cos z sensem i juz dawno odeszli z Wyla albo zrobili to w ostatnim czasie - nie ma co liczyc ze wroca. Bo i po co? By znow sie uzerac i dopraszac o nalezne przelewy?
Wyl pozostanie ze srednim jakosciowo i tematycznie niemal takim samym asortymentem wiec ilu klientow bedzie kupowac skoro w kolko bedzie to samo?
Dla mnie ta galeria jest juz przegrana od ponad roku.

W sumie podstawa w biznesie jest kontakt ze wspolpracownikami (a takimi byli/sa niewatpliwie projektanci dla Wyla). Przy totalnym olewaniu kogos, dzieki komu sie zarabia zakonczenie spolki jest tylko kwestia czasu.

Najgorsze tylko ze agonia Wylegarni jest powolna - w miedzyczasie zlapia jeszcze iles osob ktore nie sa zaznajomione z ich obecna sytuacja i kilka takich, ktore nabiora sie na ich maile z obietnicami poprawy/regularnych wyplat. I tych pierwszych chyba najbardziej bedzie mi szkoda gdy obudza sie z reka w nocniku. Bo co ich/kogokolwiek obchodzi ze Wyl sobie ponownie funduje zmiany layoutu?

Swoja droga po poscie Achnes widze ze nie tylko ja sie zastanawiam co sklonilo Sylwie by powrocic do Wyla, dodawac nowosci itp? Udalo sie dogadac z Wlascicielami by ulagodzic kogos kto najwiecej im burzyl i mieszal czy tez to chec zysku (bo mi sie sprzeda i o kase w koncu sie wykloce, a skoro inni nie beda wystawiac to ja mam wieksze szanse)?

To luzne dywagacje, ale mysle, Sylwia, ze po calym zamieszaniu i tych wszystkich akcjach jestes winna tu na forum choc jakies slowo wyjasnienia.