on chce czasu-co robić?

[LKstasia]

Hej! Zacznę od tego, że z chłopakiem znam się jedynie ponad tydzień. W ogóle początek zapowiadał się tak jak znajomość na jeden wieczór, w dosłownym znaczeniu... Ale wymieniliśmy numery tel., na drugi dzień zadzwonił, spotkaliśmy się jeszcze dwa razy. W wieczór kiedy się poznaliśmy, powiedział, że "taka jestem niepozorna, a tak strasznie mu namieszałam w głowie". Później dowiedziałam się, że chodziło, że w tym czasie kończył z jakąś panną. A jej właśnie się przypomniało, że coś jednak do niego czuje. Wydzwaniała do niego, pisała smsy, które mi pokazywał, byłam przy kilku rozmowach. On stanowczo mówił jej, że to koniec itd, ta z kolei błagała go i płakała do słuchawki...
Nasza znajomość rozwijała się błyskawicznie, może nawet za szybko... Wiele smsów, przymilanie się sobie itd., ale do pewnego momentu. Chyba to było po tym wieczorze, kiedy ona płakała mu do słuchawki. Przystało do pingowania nawzajem i kilku smsów. Nie wytrzymałam i napisałam, że czuję że coś jest nie tak itd., a on na to że: "jestem super dziewczyną, że wszystko byłoby inaczej gdybyśmy poznali się wcześniej, że ma straszny mętlik w głowie, żebyśmy dali temu czas, poznali się lepiej i że myśli, że będzie dobrze..."
Zgodziłam się na to, bo sama go rozumiem, jak kiedyś leczyłam się z głupiej miłości i pojawił się wtedy ktoś inny. Ale... Sama już nie wiem jak powinnam się zachować, dać czas czyli co? Nie pisać, nie dzwonić? Tylko czekać na to aż się sam odezwie? Nie chcę, żeby myślał, że jest mi obojętny, a znowu nie chcę być też nachalna...
Kurde. jak rzadko mnie dopada strzała amora, tak teraz stało się to baardzo szybko, może za szybko... Ehh.

[kamila2006]

na pewno nie dzwonic nie pisac, nie badz nachalna to facet powinien wykazac inicjatywe. czekanie w niepewnosci to najgorsze w sumie, bo to takie bycie na rozdrożu dróg. ale nie mozesz wiele zrobic bo w sumie co? na razie czekaj niech sobie to przemysli.

[Bialy Kotek]

skoro on mówi żeby 'dać temu czas' to chyba warto uszanować jego podejście i cierpliwie poczekać ,

[aga24zuzia]

ile czasu oni byli ze soba?

[LKstasia]

aga24zuzia - jakieś zaledwie 4 miesiące.
Pewnie tak muszę zrobić... ale kurde, ta niepewność mnie zabija, o niczym innym nie myślę, zaniedbuję wszystko, od porządku w pokoju po relacje z najbliższymi. Nie mam ochoty z nikim gadać, nigdzie wyjść, z resztą najbliższa przyjaciółka właśnie wyjechała. Najchętniej to spędzam cały dzień w łóżku i opuszczam je jedynie, by wyjść do łazienki. Dopiero w czwartek będę musiała się postawić na nogi, bo dopiero wtedy idę do pracy. Z tym, że tam też mam wiele czasu na myślenie, chyba nawet więcej, bo spać tam nie mogę. W ogóle siebie nie poznaję, tak mało się znamy a mnie tak wzięło totalnie Jestem taka zła na siebie, bo miałam się nie zakochać, próbowałam być zimną i obojętną i udawało się od pół roku, a tu co? heh. co on ze mną zrobił..
Oczywiście, każda wiadomość od niego, telefon, cokolwiek z nim związane stawia mnie na nogi i wtedy to ja mam ochotę na wszystko i mogę wszystko

[Indali]

Chyba nie masz wyjścia, daj mu ten czas, o który prosi i dla swojego dobra nie rób sobie nadziei .

[studi]

Daj mu czas, przede wszytskim nie narzucaj sie m i nie pisz do niego, taka separacja potrafi być naprawdę budująca i jeśli coś do Ciebie czuje i zatęskni szybko wróci...

[aga24zuzia]

hmnn 4 miesiace to nie dlugo byli ze soba...
a tamta dziewczyna ile ma lat? dziwnie sie zachowuje okropnie ,zeby wydzwaniac i plakac zeby wrocil? zero honoru...
nie wiem co ci poradzic....chyba tylko tyle zebys poczekala..ale nie zazdroszcze ..bylam w podobnej sytuacji

[arrabbiata]

Znacie się dopiero tydzień a on już "potrzebuje czasu"... myślę, że sam nie wie, czego chce, była mu nie daje spokoju a jemu najwyraźniej nie dają spokoju myśli o niej, skoro musi sobie wszystko poukładać i ma mętlik.

No ale- nie pisać, nie dzwonić. Jak coś ma z tego być, to będzie.

[monaa01]

wygląda na to, że nie masz wyjścia i musisz dać mu ten czas o który prosi, może jest zmęczony tamtą dziewczyną i faktycznie potrzebuje czasu żeby sobie wszystko poukładać

[LKstasia]

Tamta dziewczyna to na prawdę jakaś desperatka, jest od niego rok młodsza - 22 l. a zachowanie normalnie bez komentarza...
Heh. To ja będę grzecznie czekać na tok wydarzeń; choć trudno nie robić sobie nadziei i patrzeć na to wszystko z dystansem póki co pingował mi rano.

[anoska]

22 lata i tak się zachowywać, no to sorry, ale ja wysiadam -.- pewnie ot nagle zobaczyła Was gdzieś razem i ni stąd ni zowąd przypomniały się jej stare uczucia. a on też biedny chłopak, bo trafiła mu się spoko babka, a tamta też nie ma co robić tylko mieszać, zamiast dać spokój, zająć się własnym życiem. w sumie, jeśli zdecyduje się wrócić do tamtej laski to nic innego Ci nie pozostanie jak uszanować jego decyzję, chociaż - jak zapewnia - będzie dobrze, to chyba ma jakiś plan wobec Ciebie i musi tylko z tamtą pacjentką się rozmówić. po 4 miesiącach aż takie silne więzi ludzi nie łączą, jakby byli ze sobą rok, dwa lata no to ok, jest nad czym się zastanawiać. poza tym, do pracy sobie teraz pójdziesz, nie będziesz aż tak dużo o nim myślała. daj sobie sama czas, bo przecież twierdzisz, że strasznie szybko to wszystko się rozwija. zdystansujesz się do niego, do jakiegoś tam może uczucia, całej sprawy. jesteś zauroczona fajnym chłopakiem i ok, wszystko jest dla ludzi, ale hmm, to nie powód do tego, żeby nie wychodzić z łóżka i zastanawiać się nad całym problemem. wyjdź gdzieś, nabierz chęci do życia, zrób coś dla siebie. on na pewno nie chciałby, żebyś teraz tak leżała i leżała (). niedługo na pewno da znać co z Waszą znajomością. powodzenia

[hania811]

Podobna historia do mojej i mojego męża.
Też była ex TŻ nachalna i niemogąca się pogodzić z ich rozstaniem (w związku byli 5 lat), nagle pojawiłam sie ja.... facet po prostu się pogubił. Za duzo sie wydażylo. Też po wspólnie spędzonym tygodniu zapowiadajcym sie bardzo, bardzo dobrze dostałam sms z informacją że potrzebuje czasu.
Dalam mu ten czas, nie dzwoniłam..umieralam z nerwow, różne mysli krążyły mi po glowie..ale spokojnie czekałam....na szczęście nie dlugo bo zaledwie 4 dni.

[Lexie]

Jeśli jego tak samo "wzięło", to pewnie szybko pozamyka sprawy z byłą. Jeśli go nie "wzięło"... To może ona go namówi na powrót. W tej chwili chyba sam nie wie czego chce.

Ja bym nie milkła, chyba, że na jego wyraźne życzenie.

on na to że: "jestem super dziewczyną, że wszystko byłoby inaczej gdybyśmy poznali się wcześniej, że ma straszny mętlik w głowie, żebyśmy dali temu czas, poznali się lepiej i że myśli, że będzie dobrze..."

Nie napisał o zerwaniu kontaktu, tylko o tym żebyście się poznali lepiej, a tego raczej nie da się zrobić bez kontaktowania się. I dobrze, utrzymuj kontakt, nie przyspieszaj niczego za bardzo i zobaczysz co z tego wyniknie.

[dressy]

tyko nie próbuj do niego dzwonić. i nie próbuj łapać się na tym, że biegniesz do telefonu na dźwięk dzwonka, mając nadzieję, że to właśnie ON dzwoni. jeżeli go zainteresowałaś i będzie o tobie myślał, to zadzwoni. w najgorszym wypadku może się okazać, że wasza znajomość była jego małym odreagowaniem na związek z tamtą, ale po co sobie taki kimś zaprzątać głowę?

[LKstasia]

W kilka dni po tym jak się poznaliśmy, czułam, że nawzajem ciągnie nas do siebie. Kurczę, po prostu niesamowite uczucie, jak chwilę po tym jak się widzieliśmy już chciałam żeby był obok mnie, a on wpadał do mnie do pracy, żeby choć chwilę spędzić ze sobą.. Pewnie gdyby nie ta dziewczyna to dalej byłoby tak słodko że ah i oh. Wiem, że między nimi było takie szarpanie; jak on chciał to ona nie, a teraz role się odwróciły...
Tak mi przyszło na myśl pewien zbieg okoliczności, bowiem oboje urodziliśmy się tego samego dnia i miesiąca, tylko innego roku. Raczej rzadko się tak trafia...
hmm. macie rację z tym że muszę się czymś zająć, bo chyba zwariuję,dziś w planie długa wycieczka z psem i muzyką w uszach

[Sondrina]

Poczekaj na jego krok. Może być pozytywnie, może być negatywnie, ale Ty na to nie masz wpływu. To on musi podjąc decyzję. I rób coś, żeby ten czas szybciej zleciał Ja zawsze wychodzę gdzieś ze znajomymi i wtedy czas mija szybciej, a o problemie nie mam czasu nawet pomyśleć

[whoaboa]

Napisane przez lexie

Nie napisał o zerwaniu kontaktu, tylko o tym żebyście się poznali lepiej, a tego raczej nie da się zrobić bez kontaktowania się. I dobrze, utrzymuj kontakt, nie przyspieszaj niczego za bardzo i zobaczysz co z tego wyniknie.

no wlasnie, nie tyle sie narzucaj i zasypuj go smsami, tylko sprobuj byc taka zwykla kolezanka poki co - sms raz na jakis czas, itp. moze chlopak to sobie wszystko ulozy i zateskni

[gramwzielone]

Moja rada : zagryź zęby, rób dobrą minę do złej gry i czekaj.

To w sumie bardzo dobrze o nim świadczy, że nie wskakuje z jednego związku w drugi - co z tego że trwał 4 miesiące? Że zanim wejdzie w nowy związek chce Cię poznać, że chce pozamykać wszystkie sprawy aby mieć czyste konto. Myślę że sama wolałabyś żeby cień tamtej dziewczyny nie kładł się zawsze na waszych wzajemnych kontaktach... Zresztą kto wie, może i tak tak będzie, ale jeśli nie dasz mu szansy tego załatwić nigdy nie dowiesz się czy była możliwość pozbycia się jej.

Ale... Sama już nie wiem jak powinnam się zachować, dać czas czyli co? Nie pisać, nie dzwonić? Tylko czekać na to aż się sam odezwie? Nie chcę, żeby myślał, że jest mi obojętny, a znowu nie chcę być też nachalna...
Kurde. jak rzadko mnie dopada strzała amora, tak teraz stało się to baardzo szybko, może za szybko... Ehh.

Niczego dobrego nie da Ci wydzwanianie do niego i zasypywanie wiadomościami. Chłopak pomyśli, że nie masz życia poza nim, że trafiła mu się następna desperatka i że wpadnie z deszczu po rynnę. A wtedy na pewno nie wybierze Ciebie, bo nieznane zło to zawsze to większe zło i bardziej się go obawiamy. Ewentualnie nie wybierze jej tylko święty spokój i będzie stronił od babskiego rodu
Ale nie popadajmy też w skrajności. Żyj normalnie, baw się, a 1 sms na dzień, dwa dni wystarczy, żeby wiedział że jesteś, że jesteś interesującą osobą i o nim myślisz.

Ma 3 wyjścia: być z Tobą, wrócić do niej, dać sobie spokój z wami obiema. Pamiętaj to jest jego wybór i nie powinnaś się w to wtrącać. Ale wyznacz sobie jakiś rozsądny czas, po którym jeżeli on sam tego nie zrobi zapytasz jaka jest sytuacja. Myślę że dwa tygodnie to minimum. Jeżeli po tym nadal nie będzie miał dla Ciebie żadnych konkretów - odpuść.

[natusia167]

chyba tylko pozostaje cierpliwie poczekac, ograniczyc pisanie smsow jedynie do 'co u Ciebie? jak mija dzien itp' takie zwykle niezobowiazujace smsy

[LKstasia]

Dzięki Wam wszystkim
gramwzielone; masz całkowitą rację.. Wiem, że teraz ma masę pracy, więc pewnie zbyt szybko i tak się nie zobaczymy, żeby porozmawiać na żywo.
Chyba 2 tygodnie to taki odpowiedni czas, żeby mógł to wszystko przemyśleć i podjąć jakąś decyzję...
Boże, ostatnio widziałam go zaledwie jakieś 5 minut w niedzielę jak bez uprzedzenia wpadł do mnie do pracy, bo jechał gdzieś do rodziny chyba wieki temu to było...

[aga24zuzia]

ja mysle ze w ciagu paru dni sie zdecyduje..na Ciebie
a nawet jesliby wrocil do bylej to i tak w krotkim czasie sie rozstana..watpie zeby byl szczesliwy z desperatka,bedzie sie czul zmeczony tym wszystkim z jej strony

[Niezmienna]

Facet sie pogubił...rozumiem,każdem u z nas może się zdarzyć taka sytuacja.
Po prostu poczekać a czas pokaże jak wszystko się ułoży.Powodzenia i trzymam kciuki

[LKstasia]

Żeby nie myśleć bez przerwy wybrałam się z siostrą na długi spacer, który mi dobrze zrobił Poprawiło mi się samopoczucie, humor i jest dość fajnie. Niedawno wróciłam, wchodzę na gg. A tu tytułowy bohater wątku na wizażu zagadał do mnie, porozmawialiśmy tak luźno, co tam u mnie, u niego itd. Przeprosił, że nie ma czasu żeby się spotkać, bo teraz ma dużo pracy i w pracy i w domu. (czemu się nie dziwię, bo znam jego syt. w domu, gdzie na jego głowie jest wiele spraw...) Kurczę, szkoda strasznie bo bardzo chcę go zobaczyć, ale mam nadzieję, że cierpliwość i czas, zrobi swoje...

[aga24zuzia]

jak sobie porowna mila sympatyczna dziewczyne czyt Ciebie do histeryzujacej bylej laski to odpowiedz bedzie jasna tak trzymaj

[LKstasia]

Ojj czy ja wiem czy aż taka miła i sympatyczna ale dziękuję.
dobrze zrobiłam, że tutaj o tym napisałam; jakoś mi tak lżej i dobrze tak poznać inny punkt widzenia na tą sprawę.
W sumie tak myślę, że gdyby nie chciał to przecież by nie zagadał nawet na gg (był niewidoczny) Niby nie długa rozmowa, ale zawsze coś. Co nie zmienia faktu, że baaardzo chcę go w końcu na żywo...

[madie]

Ja bym na Twoim miejscu zaczęła się odzwyczajać. Lepiej dmuchać na zimne Nie odzywałabym się pierwsza, nie pisała. Jego serca nie zmusisz do tego żeby o tamtej zapomniał. Jeśli natomiast będziesz się narzucać to po pierwsze i tak niczego nie osiągniesz a po drugie będziesz miała potem do siebie pretensje typu "byłam głupia"...

[shockwaves]

Napisane przez LKstasia

Najchętniej to spędzam cały dzień w łóżku i opuszczam je jedynie, by wyjść do łazienki.

nie jesz nic?

[Sondrina]

Skoro facet sam szuka kontaktu i w ogóle pisze, będąc na niewidoku, to dobrze o nim świadczy. Widać, że chce Cię bliżej poznać i chyba naprawdę chce pewne sprawy pozamykać...

[gramwzielone]

LKstasia moja opinia powyżej jest nadal aktualna, ale przeczytałam jeszcze raz cały wątek i uderzyła mnie jedna rzecz:

Zacznę od tego, że z chłopakiem znam się jedynie ponad tydzień. W ogóle początek zapowiadał się tak jak znajomość na jeden wieczór, w dosłownym znaczeniu...

i

Kurde. jak rzadko mnie dopada strzała amora, tak teraz stało się to baardzo szybko, może za szybko... Ehh.

Ja wiem, że może i istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, ale bez przesady... Ile Ty masz lat? Zresztą spójrz jeszcze na te słowa:

Pewnie tak muszę zrobić... ale kurde, ta niepewność mnie zabija, o niczym innym nie myślę, zaniedbuję wszystko, od porządku w pokoju po relacje z najbliższymi. Nie mam ochoty z nikim gadać, nigdzie wyjść, z resztą najbliższa przyjaciółka właśnie wyjechała. Najchętniej to spędzam cały dzień w łóżku i opuszczam je jedynie, by wyjść do łazienki. Dopiero w czwartek będę musiała się postawić na nogi, bo dopiero wtedy idę do pracy. Z tym, że tam też mam wiele czasu na myślenie, chyba nawet więcej, bo spać tam nie mogę. W ogóle siebie nie poznaję, tak mało się znamy a mnie tak wzięło totalnie

Bez jaj - znasz faceta dopiero przez tydzień! Aż strach pomyśleć co będzie dalej... I że facet nie będzie miał pecha że trafi na dwie takie same po kolei...

Tamta dziewczyna to na prawdę jakaś desperatka, jest od niego rok młodsza - 22 l. a zachowanie normalnie bez komentarza...

cytat powyżej.