Aparaty ortodontyczne, cz. VI :)

[CatchyKathy]

Napisane przez natewa

Dziękuję wszystkim raz jeszcze za odzew, a zwłaszcza za PW
Cały dzień dziś w pracy siedzę i czytam opinie o krakowskich ortodontach i juz mi głowa paruje Jak tylko kogoś sobie "upatrzę" to za chwilę w innym miejscu czytam, że ktoś tę osobę zupełnie odradza I bądź to mądry człowieku, komu wierzyć?

No, ale ostatecznie zdecydowałam się na Ortopraxis i dr. Anne Zalewską.

Jak wrócę do domu to zrobię zębiskom zdjęcia i wrzucę

O dr Zalewskiej też dużo czytałam że bardzo dobra specjalistka! Na pewno coś poradzi:
Czekamy na zdjęcia

[syla-78]

Hej Aparatki
Trochę mnie nie było, miałam, a raczej mam niezłe przeboje ze skórą, alergie Dziewczyny, czy możliwe jest żebym miała uczulenie na aparat? Słyszałyście o czyms takim? W necie wyczytałam, ze jest to możliwe. Aparat miałam zakładany 20 lipca, przód do 3 szafirowy, reszta metalowa, rurki tytanowe. W sobotę i niedzielę swędziała mnie skóra na całym ciele. W poniedziałek dostałam strasznego wysypu na twarzy, dekolcie, szyi, karku, uszach, nogach, na dłoniach mam takie pęcherzyki z osoczem. Byłam u dermalotoga, ale wtedy jeszcze nie wpadłam na to, ze możliwa jest wina aparatu ( dostałam claritine doustnie i mecortolon maść, jest lepiej) . Testów przez założniem aparatu nie miałam robionych ( nawet nie byłam pytana o alergie), wcześniej nigdy na nic nie byłam uczulona, czasem tylko jak miałam metalowe koczyki to mi uszy ropiały, a że od dawna ich nie noszę, to nie pomyślałam o tym. Dzwoniłam do dermatologa i mówi, że możliwe, ze od aparatu. Mojej ortodontki nie ma, inna nie odbiera, żeby mi powiedziała z czego mam zamki,czy jest tam nikiel, a żeby zrobić próby na alergie, chyba muszę go zdjąć. Jutro idę do ogólnego, może coś mi podpowie. Szlag mnie trafi, jak nie urok to sraczka
Pozdrawiam
EDIT:
Dodam, że w buzi nie mam żadnych zmian, nic nie swędzi, za to twarz wyglądała strasznie przez 2 dni z domu nie wychodziłam

[jaaparatka]

Jedna z mioch koleżanek w szkole miała taki aparat i szczerze wygladala strasznie! Takie malutkie kosteczki miała ale i tak było go widac, osobiscie bardziej podoba mi sie zwykły blaszak;p Ale co do tego który lepszy w sensie, który lepiej naprostuje zęby to nie mam pojecia.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

syla-78 są specjalne aparaty antyalergiczne, tyle że jak nie wiedziałaś, że jestes uczulona to nie mam pojecia co teraz zrobic, może są jakieś specjalne leki odczulające.
http://www.goldenline.pl/forum/ortodoncja/596958 znalazłam taka stronę, poczytaj sobie co tam pisza.

[syla-78]

Napisane przez jaaparatka

Jedna z mioch koleżanek w szkole miała taki aparat i szczerze wygladala strasznie! Takie malutkie kosteczki miała ale i tak było go widac, osobiscie bardziej podoba mi sie zwykły blaszak;p Ale co do tego który lepszy w sensie, który lepiej naprostuje zęby to nie mam pojecia.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

syla-78 są specjalne aparaty antyalergiczne, tyle że jak nie wiedziałaś, że jestes uczulona to nie mam pojecia co teraz zrobic, może są jakieś specjalne leki odczulające.

No właśnie NIGDY nie miałam alergii na nic, więc nie wiedziałam, że to ja mam pytać orto o testy alergologiczne. Powinna ona mi to zaproponować, albo chociaż zrobić wywiad, leki biorę, za tydzień mi się skończą, trochę mnie jeszcze swędzi twarz, szyja, ręce, ale wyglądam w miarę ok., w pon i wt wyglądałam jak po poparzeniu słoncem i myślałam, że się zadrapie
EDIT: W sumie to na 100% nie wiem, czy to od aparatu, ale nic innego chyba nie wchodzi w grę, ani kosmetyki, jedzenie itd. Cholera, jak go ściągnę, próby zrobią i wyjdą negatywne, to będę 2 raz bulić 2 tyś za aparat? Jeśli się okaże, że jednak jest to uczulenia na aparat nie zamierzam nic za niego płacić, koszty niech ponosi orto, skoro nie zapytała ani nie skierowała na testy

[Lady in Blue]

Ja też słyszałam o takich antyalergicznych aparatach

Dziewczyny (i chłopaki) takie pytanko mam Jak wy myjecie zęby? Bo ja się boję myć, mam wrażenie, że gumki mi poodpadają a mam już tę szczoteczkę do aparatów

[201604190949]

Napisane przez syla-78

Hej Aparatki
Trochę mnie nie było, miałam, a raczej mam niezłe przeboje ze skórą, alergie Dziewczyny, czy możliwe jest żebym miała uczulenie na aparat? Słyszałyście o czyms takim? W necie wyczytałam, ze jest to możliwe. Aparat miałam zakładany 20 lipca, przód do 3 szafirowy, reszta metalowa, rurki tytanowe. W sobotę i niedzielę swędziała mnie skóra na całym ciele. W poniedziałek dostałam strasznego wysypu na twarzy, dekolcie, szyi, karku, uszach, nogach, na dłoniach mam takie pęcherzyki z osoczem. Byłam u dermalotoga, ale wtedy jeszcze nie wpadłam na to, ze możliwa jest wina aparatu ( dostałam claritine doustnie i mecortolon maść, jest lepiej) . Testów przez założniem aparatu nie miałam robionych ( nawet nie byłam pytana o alergie), wcześniej nigdy na nic nie byłam uczulona, czasem tylko jak miałam metalowe koczyki to mi uszy ropiały, a że od dawna ich nie noszę, to nie pomyślałam o tym. Dzwoniłam do dermatologa i mówi, że możliwe, ze od aparatu. Mojej ortodontki nie ma, inna nie odbiera, żeby mi powiedziała z czego mam zamki,czy jest tam nikiel, a żeby zrobić próby na alergie, chyba muszę go zdjąć. Jutro idę do ogólnego, może coś mi podpowie. Szlag mnie trafi, jak nie urok to sraczka
Pozdrawiam
EDIT:
Dodam, że w buzi nie mam żadnych zmian, nic nie swędzi, za to twarz wyglądała strasznie przez 2 dni z domu nie wychodziłam

Jeśli by to było od aparatu to powinno się raczej ujawnić w miejscu, którego on dotyka czyli głównie w buzi... Tak przynajmniej jest standardowo przy alergii kontaktowej.

[jaaparatka]

Też na poczatku się bałam, że zaraz mi zamki odpadna Po woli i delikatnie można powiedziec, że "masowałam" te zęby szczoteczka. Ale to z czasem przechodzi teraz szoruje już mocno i nic nie odpada. Nie bój sie to jest za trwale i mocno przymocowane do zęba.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Jeśli by to było od aparatu to powinno się raczej ujawnić w miejscu, którego on dotyka czyli głównie w buzi... Tak przynajmniej jest standardowo przy alergii kontaktowej.


z innego forum: Ja mam okropne uczulenie na nikiel i kobalt. Do tego stopnia, że w pewnym momencie musiałam jeść plastikowymi sztućcami
Przed założeniem aparatu ortodontka pytała o uczulenia, zamki mam bezniklowe, natomiast pierścienie zwykłe.
Na początku założono mi tylko jeden pierścień, aby sprawdzić czy mnie nie uczuli. Nie uczulił - założyli resztę
Gdyby wystąpiła reakcja alergiczna założono by mi bezniklowe tuby

Aha, ortodontka mi mówiła, że w jamie ustnej reakcje alergiczne występują bardzo rzadko, albo w znacznie mniejszej skali niż na "powierzchni" skóry

[syla-78]

Napisane przez 1000days

Jeśli by to było od aparatu to powinno się raczej ujawnić w miejscu, którego on dotyka czyli głównie w buzi... Tak przynajmniej jest standardowo przy alergii kontaktowej.

Też tak czytałam, ale moze być w innych miejscach, niekoniecznie stykająch sie z alergenem. Dermatolog też twierdzi, że jest to różnie. Cholera, ciężka sprawa

[Lady in Blue]

Napisane przez jaaparatka

Też na poczatku się bałam, że zaraz mi zamki odpadna Po woli i delikatnie można powiedziec, że "masowałam" te zęby szczoteczka. Ale to z czasem przechodzi teraz szoruje już mocno i nic nie odpada. Nie bój sie to jest za trwale i mocno przymocowane do zęba.

Hehehe postaram się przełamać lęk Ja lubię tak konkretnie i dokładnie myć zęby

btw. wczoraj miałam się zapytać i wypadło mi z głowy przez zakładaniem aparatu orto posmarowała mi czymś zeby (przed klejeniem zamków) i potem jak ścierała to gazikiem to zauważyłam na nim taki ciemno fioletowy kolor, co to moglo być?

[niebieskazalotka]

Napisane przez Fibbi

Witam drogie aparatki
12 sierpnia będe miała zakładany aparat i mam pewien dylemat. Moja ortodontka zaproponowała mi aparat Damon czyli ten bez gumek, mam również możliwość założenia zwykłego aparatu. Cena obu aparatów jest taka sama. Z tym, że gdybym miała zwykły aparat musiałabym co miesiąc chodzić na wizyty, a z Damonem chodziłabym co 2-3 miesiące. Bardziej opłaca sie Damon, ale jakoś nie jestem do niego przekonana. Ortodontka powiedziała, że z Damonem łatwiej o higiene, jest estetyczniejszy i mniejszy, ale bardziej odstaje od zębów. Czy któraś z Was, która ma Damona może mi powiedzieć czy z higieną jamy ustnej jest rzeczywiście łatwiej? Który aparat mam wybrać?
Pozdrawiam

Ja mam Damona i z higieną jest ok, własnie dlatego ze zamki troszke bardziej odstają Ale nikt Ci nie powie jaki aparat masz wybrać bo to tylko i wyłącznie Twoja decyzja.

[syla-78]

Napisane przez Lady in Blue

Ja też słyszałam o takich antyalergicznych aparatach

Dziewczyny (i chłopaki) takie pytanko mam Jak wy myjecie zęby? Bo ja się boję myć, mam wrażenie, że gumki mi poodpadają a mam już tę szczoteczkę do aparatów

Na początku bolały mnie dziąsła i policzki miałam poranione, teraz myję normalnie miękką zwykłą szczoteczką, a nawet szoruję i wszystko sie trzyma. Nie bój się

Napisane przez jaaparatka

Też na poczatku się bałam, że zaraz mi zamki odpadna Po woli i delikatnie można powiedziec, że "masowałam" te zęby szczoteczka. Ale to z czasem przechodzi teraz szoruje już mocno i nic nie odpada. Nie bój sie to jest za trwale i mocno przymocowane do zęba.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Jeśli by to było od aparatu to powinno się raczej ujawnić w miejscu, którego on dotyka czyli głównie w buzi... Tak przynajmniej jest standardowo przy alergii kontaktowej.


z innego forum: Ja mam okropne uczulenie na nikiel i kobalt. Do tego stopnia, że w pewnym momencie musiałam jeść plastikowymi sztućcami
Przed założeniem aparatu ortodontka pytała o uczulenia, zamki mam bezniklowe, natomiast pierścienie zwykłe.
Na początku założono mi tylko jeden pierścień, aby sprawdzić czy mnie nie uczuli. Nie uczulił - założyli resztę
Gdyby wystąpiła reakcja alergiczna założono by mi bezniklowe tuby

Aha, ortodontka mi mówiła, że w jamie ustnej reakcje alergiczne występują bardzo rzadko, albo w znacznie mniejszej skali niż na "powierzchni" skóry

No właśnie, czyli mogę miec tylko na skórze. Muszę się dodzwonić do tej orto z czego mam te zamki, ale chyba mam zwykłe metalowe, bo te tytanowe są chyba mniejsze, chociaz już sama nie wiem.
W każdym razie uważam, ze powinna była się mnie spytać, wysłać na testy. Gdybym miała kiedykolwiek alergir na coś, pewnie bym sama na to wpadła, ale do cholery nie jestem lekarzem

Napisane przez Lady in Blue

Hehehe postaram się przełamać lęk Ja lubię tak konkretnie i dokładnie myć zęby

btw. wczoraj miałam się zapytać i wypadło mi z głowy przez zakładaniem aparatu orto posmarowała mi czymś zeby (przed klejeniem zamków) i potem jak ścierała to gazikiem to zauważyłam na nim taki ciemno fioletowy kolor, co to moglo być?

Po paru dniach zaczniesz myś normalnie i się specjalnie nie będziesz pieścić z zębami A to fioletowe, to nie wiem

[jaaparatka]

Wydaje mi się, ze to był jakiś płyn na osuszenie zębów, żeby klej sie lepiej trzymał, pamietam jak ja miałam zakładany aparat! boze 3 godziny to trwało wtedy właśnie każdego zęba pierw z takiej strzykawki niebieskiem płynem oblewał ale po iluś tam sekundach (odmierzał sobie na zegarku) spłukiwał to wodą.

[niebieskazalotka]

[QUOTE=jaaparatka;13508641]Jedna z mioch koleżanek w szkole miała taki aparat i szczerze wygladala strasznie! Takie malutkie kosteczki miała ale i tak było go widac, osobiscie bardziej podoba mi sie zwykły blaszak;p Ale co do tego który lepszy w sensie, który lepiej naprostuje zęby to nie mam pojecia.

hmm strasznie wyglądała ? Mam Damona i strasznie nie wygladam powiedzialabym wrecz ze calkiem ok. Kosteczki? mógł to byc aparat bezligaturowy ale nie koniecznie Damon ;]

[jaaparatka]

no może masz racje ja tam sie nie znam na tym, przepraszam za pochopną sugestię.

[Lady in Blue]

Napisane przez jaaparatka

Wydaje mi się, ze to był jakiś płyn na osuszenie zębów, żeby klej sie lepiej trzymał, pamietam jak ja miałam zakładany aparat! boze 3 godziny to trwało wtedy właśnie każdego zęba pierw z takiej strzykawki niebieskiem płynem oblewał ale po iluś tam sekundach (odmierzał sobie na zegarku) spłukiwał to wodą.

O właśnie, właśnie ...

[CatchyKathy]

Napisane przez jaaparatka

Wydaje mi się, ze to był jakiś płyn na osuszenie zębów, żeby klej sie lepiej trzymał, pamietam jak ja miałam zakładany aparat! boze 3 godziny to trwało wtedy właśnie każdego zęba pierw z takiej strzykawki niebieskiem płynem oblewał ale po iluś tam sekundach (odmierzał sobie na zegarku) spłukiwał to wodą.

Długoooo! Mi zakładał aparat na góre 45 minut ( plus 4 rurki na dole) a dolny 20 minut

[Lady in Blue]

a ja miałam zakładany może z 25-30 min bo tylko na góre

[jaaparatka]

Powiedział mi, że góra 1,5 godz a wyszłam z gabinetu po 3 godzinach siedzenia z tym "rozpychaczem" na ustach i aż trudno mi było buzie zamknac.
Trafiłam na ortodonte, który chce jak on to mówi: wszystko zrobić precyzyjnie dlatego tak po woli, ale nie zawsze mi sie to uśmiecha

[syla-78]

Napisane przez jaaparatka

Wydaje mi się, ze to był jakiś płyn na osuszenie zębów, żeby klej sie lepiej trzymał, pamietam jak ja miałam zakładany aparat! boze 3 godziny to trwało wtedy właśnie każdego zęba pierw z takiej strzykawki niebieskiem płynem oblewał ale po iluś tam sekundach (odmierzał sobie na zegarku) spłukiwał to wodą.

Strasznie długo miałaś zakładany ten aparat Mnie założyła w pół godziny, tak się spieszyła, że zapomniała, że mam mieć przód szafirowy i mi założyła metalowy, a później zdejmowała klipa jedna

[jaaparatka]

A bolało to zdejmowanie? Boje się, że skoro zamki są tak mocno przymocowane to ściąganie bedzie bość bolesne.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Fibbi http://aparatki123.p2a.pl/viewtopic.php?id=373 wejdz na tę stronke

[syla-78]

Napisane przez jaaparatka

A bolało to zdejmowanie? Boje się, że skoro zamki są tak mocno przymocowane to ściąganie bedzie bość bolesne.

Bolało, jeździła mi po zębach, czymś takim podobnym do wiertła tego grubego co wydaje niskie dźwięki, nie tego co tak pryska wodą. Było to takie uczucie ciepła podobne jak miałam tipsy, i jak mi odpadł z kawałkiem paznokcia i trzeba go było spiłować

[Lady in Blue]

Napisane przez syla-78

Bolało, jeździła mi po zębach, czymś takim podobnym do wiertła tego grubego co wydaje niskie dźwięki, nie tego co tak pryska wodą. Było to takie uczucie ciepła podobne jak miałam tipsy, i jak mi odpadł z kawałkiem paznokcia i trzeba go było spiłować

o feee, mam nadzieję, że za takiego zonka spuścuła Ci trochę z ceny?

[jaaparatka]

Mam jeszcze moze dość nietypowe pytanie, na górym łuku wolicie kiedy jedynki są równe z reszta zębów czy troszkę wysunięte? Po 2 miesiącach noszenia juz miałam wszystkie równe (przed leczeniem 1 miałam duuuzo dłuższe od pozostałych zębów) ale na ostatniej wizycie kiedy poszłam z mamą powiedziała, że chce abym miała troszczkę dłuższe jedynki no i ortodonta dogiął drucik tak, że teraz się terochę wysuneły na 2 schowały ale szczerze mówiąc nie podoba mi się to?;/ co myślicie?

[Lady in Blue]

Napisane przez jaaparatka

Mam jeszcze moze dość nietypowe pytanie, na górym łuku wolicie kiedy jedynki są równe z reszta zębów czy troszkę wysunięte? Po 2 miesiącach noszenia juz miałam wszystkie równe (przed leczeniem 1 miałam duuuzo dłuższe od pozostałych zębów) ale na ostatniej wizycie kiedy poszłam z mamą powiedziała, że chce abym miała troszczkę dłuższe jedynki no i ortodonta dogiął drucik tak, że teraz się terochę wysuneły na 2 schowały ale szczerze mówiąc nie podoba mi się to?;/ co myślicie?

Najlepiej jak na kolejnej wizycie porozmawiasz o tym z orto

[syla-78]

Napisane przez Lady in Blue

o feee, mam nadzieję, że za takiego zonka spuścuła Ci trochę z ceny?

Przy 1 wizycie chciałam cały szafirowy, powiedziała oki, ze u mnie można i miał kosztować o 2300 zł. Przy 2 wizycie zaproponowała szafirowe do 4, cena 1900. Przy 3 i nakładaniu zaczęła mi zakładać aparat ( ja nie widziałam, ze zakłada mi metalowe, myślałam, ze spojrzała w kartę), już się miałam odezwać, mimo wacików w gębie i wtedy ona "pani ma mieć cały metalowy? Wtedy ja kręcę głową i mówię, że do 4 szafir. Ona na to, ze do 4 to jej nic nie da, lepiej będzie do 3. Spojrzała sie na asystentkę, i zaczęła zdejmować, obie się tłumaczyły, ze zapomniały, bo dawno nie byłam ( odowłałam 1 wizytę i przyszłam po paru tyg). W końcu zapłąciłam 2000 za szafir do 3, wcześniej miał być do 4 za 1900. Także nie policzyła mi mniej. Jak się okaże, że to uczulenie na aparat, to ja tam rozszarpię normalnie, 3 dni wyglądałam jak zombi, w pracy nie byłam, leki na uczulenie, maści itd.

[jaaparatka]

Ja naszczęscie mimo ze mam mozolnego ortodonte to zawsze z głowa na karku, nie patrzy ani w komputer ani w karte a zawsze o wszytskim pamieta, nawet o tym co mówiłam przy ostatniej wizycie

[Lady in Blue]

Napisane przez jaaparatka

Ja naszczęscie mimo ze mam mozolnego ortodonte to zawsze z głowa na karku, nie patrzy ani w komputer ani w karte a zawsze o wszytskim pamieta, nawet o tym co mówiłam przy ostatniej wizycie

To dobrze o nim świadczy

[jaaparatka]

W sumie dobrze, ogólnie to chodzę do niego od takiś 10 lat (wczesniej miałam aparat ruchomy z jakieś 4 lata ale wcale go nie nosiłam) i tylko dlatego zdecydowałam się u niego załozyć aparat na stałe, nigdy nie poszła bym do pierwszego lepszego lekarza. Ciagle tylko obawiam się, że jak na 2 miesiące to poprawa u mnie jest prawie nie widoczna tylko jakieś szpary mi sie robią i zęby krzywo chowaja.
syla-78 miejmy nadzieję, że chociaz ta ortodontka dobrze Ci zabki naprostuje i będziesz zadowolona

[syla-78]

Napisane przez Lady in Blue

Najlepiej jak na kolejnej wizycie porozmawiasz o tym z orto

No ja tez tak myslę, że o tym lekarz zdecyduje jak ma być prawidłowo

Napisane przez jaaparatka

Ja naszczęscie mimo ze mam mozolnego ortodonte to zawsze z głowa na karku, nie patrzy ani w komputer ani w karte a zawsze o wszytskim pamieta, nawet o tym co mówiłam przy ostatniej wizycie

Jak się okazuje moja "robi na akord". Poszłam do niej, bo leczyła się u niej moja kuzynka i koleżanka i były zadowolone. Jak się później okazało mojej koleżance zapomniała powiedzieć o zrobieniu zdjęć rentgenowskich, teraz dziewczyna musi zdjąć zamek z 1 zęba, bo ma już spory ubytek. Gdyby było zdjęcie wszystko byłoby widać. Mnie tez nie wspomniała, ze muszę zrobić zęba ( odpadła mi połowa ze starą plombą), ale było to dla mnie oczywiste, ze mam wyleczyć. Od kolezanki dowiedziałam się teraz o braku zdjeć, gdybym wiedziała wcześniej olałabym babe i szukała innego lekarza

[RiotKitty]

właśnie właśnie, moja też nigdy nie potrzebuje odświeżyć sobie pamięci, pamięta imię i nazwisko, wiek, kiedy założono aparat ... a przecież ma wiecznie pełną poczekalnię ... ma babka głowę