Zazdrośnic gotowych na wszystko wydanie VI - oby obfitujące w wiadomo co ;p

[arrakis]

Napisane przez elizka773

wiem że slimacze ale nic nie poradzę..

ostatnio dzień w dzień miałam koszmary. i mam lęki.


nie to że 70 km/h cały czas ale nienawidzę bliskiego podjeżdzania.. bo nie wiem jak inni będą reagować. jak jeżdzę i patrzę co niektórzy robią to mam ochotę ich dogonić i powiedzieć do słuchu bo aż mnie nerwy ponoszą.

np przedwczoraj idiota prawie w nas zawalił i jeszcze trąbił... dodam że to była jego wina coś na skrzyżowaniu

wczoraj zawalisty golf dowalił nieźle... jechał z malutkim dzieckiem...120 conajmniej..zaczął każdego wyprzedzać i jechał po przeciwnym pasie ruchu zbliżając się do zakrętu,baaaardzo ostrego i nie było widać czy coś jedzie,oczywiście jechało! i ledwo zjechał a my wszyscy musieliśmy hamować prawie po poboczach i karambol by był jak nic,


i gdzie tu rozum? i jak się nie bać jeździć..

no takiego podjezdzania blisko to ja tez nie lubie i wyprzedzania na styk....ajjjj i jechania tak wolno jakby sie dany kierowca zastanawial jechac czy moze sie zatrzymac,....nie znosze bezmyslnych kierowcow

[elizka773]

mam dylemat....
przedwczoraj tż powiedział że w zimie już będziemy mogli się przeprowadzić "do naszego pokoju" aczkolwiek nie wiem czy chcę tam mieszkać..
kurcze dziewczyny..przydaloby się parę rzeczy wymienić,zrobić remont aczkolwiek tż powiedział że nie teraz.. ( a jak nie teraz to potem tym bardziej już się nie zrobi)

poza tym druga rzecz... teściowie są starej daty i teść jak teść,ale teściowa będzie gadać że po co my to robimy,na co..jak wszystko dobre i będziemy ciągle słuchali jej wywodów...
wiem że tak będzie bo tż uświadomił mnie i wiem jak jest jak chcą "młodzi" odremontować kuchnię... to nie pozwala.

i ja tam nie wytrzymam z moim charakterem..

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez arrakis

no takiego podjezdzania blisko to ja tez nie lubie i wyprzedzania na styk....ajjjj i jechania tak wolno jakby sie dany kierowca zastanawial jechac czy moze sie zatrzymac,....nie znosze bezmyslnych kierowcow

ogółem lubię jeździć szybko ale jakbym miała pewność że nic się nie stanie..ale z tym co coraz częściej widzę to coraz gorzej..dlatego mam lęki..a nie chcę mieć wypadku ani nic..boję się tego..


oj tak wczoraj taki jechał przed nami...środkiem ulicy wyminąć się nie dalo..i niewiadomo co miał zamiar zrobić,czy skręcić czy zahamować.. już nie mówiąc ile samochód spalił podczas takiej jazdy nam ( i tym się tż najbardziej wkurzył )

nie mówię że my jeździmy zgodnie ze znakami,z zasadami tak bardzo bardzo... ale bez przesady,,staramy się o bezpieczeństwo swoje,a tym bardziej innych..

[*Insane]

O ranyy... przegięcie w życiu nie nadrobię dzisiaj 15 stron

No, ale.... cześć laseczki

[Dzi25]

Napisane przez *Insane

O ranyy... przegięcie w życiu nie nadrobię dzisiaj 15 stron

No, ale.... cześć laseczki

No jak tam,co tam. Uradziliscie coś z TŻtem??

[Hajja Hawwa]

Napisane przez Aelitka

w kazdym razie wpadlam sie pozegnac, na 3 dni jade na wegry z rodzina (tzn zostaje w domu bo sie uczy aaaaaaaaaaa) opale sie hahahah
i panienskie w sobote bylo super
i nie wiem czy nie bede wozic w ta sobote panny mlodej do kosmetyczki czy po kosmetyczce hahahahaha
i nie mamy zespolu, a co do kogos dzwonimy to lipa zajeci, zaczynam sie denerwowac....!

A gdzie dokładnie jedziecie na Węgry? Bo my też jedziemy na Węgry w środę, ale nie wiemy jeszcze gdzie dokładnie pojechać. Obydwoje jeszcze na Węgrzech nie byliśmy.

Napisane przez Dzi25

Dziewczyny miałyscie kiedyś taką sytuację, że Wasi TŻ przeczytali to forum i wasze wpisy?

Ja to mam lęki..raczej wolałabym żeby mój TŻ nie wiedział o czym Wam opowiadam

Mój TŻ wie na jakim ja wątku piszę. Ostatnio coś się zaciekawił co tu dziewczyny piszą, ale powiedział, że moich wpisów nie czytał. Przyłapałam go kilka razy, ale wiele nie przeczytał i akurat były otwarte te strony, na których nie było moich postów. Wierzę mu, że nie przeczytał moich

[onlythebest]

Ja ostatnio też mam jakieś obawy i lęki jak jadę samochodem z Tż nawet 70 km/h, nie wiem dlaczego ale ostatnio tak mi się zrobiło. Pomijając to, że on mnie wkurza bo często gęsto jeżdzi np. 120 na 80 niby nie wyprzedza na 3 ani w ostatniej chwili ale cały czas się boję że ktoś przed nami zmieni pas i nam się właduje a wtedy juz tylko kostnica Nawet wczoraj jak tak jechaliśmy to mówię mu żeby zwolnil bo ja jeszcze chce pożyc bo nawet kursu na prawko nie skończyłam a tak mi sie fajnie z moim instruktorem jeździ hehe...
Ale z kolei ja jak jadę sobie e[L]eczką to to 50 km/h to takie żółwiowe tempo i ciągle się dopytuję kiedy pojedziemy na jakąś drogę chociażby gdzie sobie te 70-80 pojeżdżę Wię to odczucie i lęki wynikaja generalnie wydaje mi się że z punktu widzenia i siedzenia pasażera, bo bedąc a kierownicą inaczej się to wszystko odczuwa.

No i musze się trochę pożalic na teściów. No poprostu mam taką teściową beznadziejną babę, ze tylko przekleństwa mi się na usta nasuwają. Generalnie sytuacja jest taka że w domu z rodzicami pomieszkuje mój TŻ a mieszka tam brat Tż (25 lat) no i babcia (94), której trzeba zrobic jedzenie i podac bo sama już sobie nie zrobi. Generalnie rodzice mają w dupie i co tydzień jeżdżą sobie na działkę obarczając opieką synów. Brat tż ma w nosie generalnie (stoi tylko na parkingu i chleje piwsko) tą kwestię no a mój tż jest odpowiedzialny i przez całe wakacje każdy weekend spędzaliśmy tam opiekując się tą babcią. Wczoraj była pierwsza niedziela kiedy pojechaliśmy sobie nad wodę i spędziliśmy całą tylko we 2. I wieczorem jak pojechaliśmy na chwilę do Tż to matka zrobiła mu awanturę że jest nieodpowiedzialny i takie tam bo babcia cały dzien nie jadła. Tylko kurcze w końcu ona jest córką i to chyba ona powinna się zając matką swoją a nie dzieci swoje tym obarczac. tym bardziej jej zarzuty były okropne bo my co tydzień zostawaliśmy i kurcze biala jestem bo ani pojechac się poopalac gdzieś ani nic. Najbardziej mi szkoda Tż bo on się stara a oni tylko awantury mu robią, a ten młodzy może nic nie robic i jeszcze go bronią. Mówię Wam załamka. Zawsze marzyłam o teściowej z którą można pogadac itd, a trafiła mi się zołza do kwadratu, której nic w życiu nie wyszło i obrywa się za to jej pierwszemu synowi.
Ech dobrze że Tż się na amen do mnie wprowadza w tym miesiącu i ciekawe co wtedy zrobią z babcią. Koniec wyjazdów na działeczkę będzie..

[*Insane]

Napisane przez Dzi25

No jak tam,co tam. Uradziliscie coś z TŻtem??

Niewiele. W zasadzie to nic.
Zaraz zabieram się do szukania mieszkania... Zorientuję się co jak i po ile....

[sanrioo]

cześć Ins

a ja nie mam samochodu a chce kupic i nie wiem jaki najlepiej do 5tyś...

[*Insane]

Napisane przez sanrioo

cześć Ins

a ja nie mam samochodu a chce kupic i nie wiem jaki najlepiej do 5tyś...

hej hej

już z powrotem w PL ?

[butterfly20]

Insane właśnie kupiłam torebki i dostałam 8 zl rabatu za ten kod od Ciebie

[Hajja Hawwa]

Napisane przez butterfly20

I jeszcze do tego ten kolega TŻta powiedział mi,że mój TŻ świata poza mna nie widzi i udaje przy mnie innego,bo chce być lepszy,żebym z nim była. To mnie dobiło. Chyba muszę przez to rozumieć,że jak mi kiedyś kłamał, to tylko dlatego,żebym go nie rzuciła??A może to było dla mojego dobra? Głupota...

Nie bierz sobie do serca tego co mówią koledzy. Ty przecież lepiej znasz swojego TŻta.

Napisane przez butterfly20

Hajja Hawwa uważaj z tym analem. To tak można okazyjnie ja się lubi. Jednak duzo słyszałam o dziewczynach,które przez częste praktykowanie tego mialy problemy z hemoroidami i nie trzymał im zwieracz... Konsekwencje może sama sobie wyobraź

My rzadko kochamy się w ten sposób. Mnie to raczej nie kręci, bo przeważnie mnie boli. Raz to nawet krew mi się polała. Tylko kilka razy mi było przyjemnie, ale to i tak nic w porównaniu z tym jak jest przyjemnie podczas normalnego seksu. Mój TŻ mówi mi, że skoro mnie boli to on nie chce mi sprawiać ból, ale widzę jak jego to podnieca. Jakoś taka jestem, że chcę być idealna we wszystkim, w łóżku też i często nie patrzę na to, że coś mi sprawia ból, czy mi się nie podoba, byle by tylko jego zadowolić. Wiem, nie jest to dobre. Co do konsekwencji seksu analnego to zdaję sobie sprawę jakie mogą być tego konsekwencje dlatego bardzo rzadko tak się kochamy. Ostatnio to już nawet nie pamiętam kiedy. Chyba jednak nie będę tego praktykować.

[sanrioo]

Napisane przez *Insane

hej hej

już z powrotem w PL ?

si opowiem ci na gg albo coś. a Ty w Krakowie dalej?
pranie do prasowania mi rosnie ... coraz wieksza sterta

[*Insane]

Napisane przez butterfly20

Insane właśnie kupiłam torebki i dostałam 8 zl rabatu za ten kod od Ciebie

Niech się dobrze noszą ! A jakie wybrałaś ?

sanrioo, to cho na gg, mam włączone tak, w Krk jestem.

Wdrążając się w temat u nas by chyba seks analny nie przeszedł za bardzo póki co podoba nam się ten zwyczajny - klasyczny
I to mi akurat nie przeszkadza

"przeszkadza" mi co innego - TŻ nie godzi się na... seks oralny (znacie takiego faceta ?). Uparcie twierdzi, że mężczyzna i jego sprzęt jest do innej roboty - dosłownie. A nie do czerpania takich przyjemności. I że jak to tak. Kobietę się szanuje. Eeeech

[Dzi25]

Napisane przez *Insane

"przeszkadza" mi co innego - TŻ nie godzi się na... seks oralny (znacie takiego faceta ?). Uparcie twierdzi, że mężczyzna i jego sprzęt jest do innej roboty - dosłownie. A nie do czerpania takich przyjemności. I że jak to tak. Kobietę się szanuje. Eeeech

Mój to się wręcz tego domaga tylko ja jakoś nie mogę się do tego przekonać...

[Claris]

Napisane przez butterfly20

Insane właśnie kupiłam torebki i dostałam 8 zl rabatu za ten kod od Ciebie

Pokaż które

Napisane przez *Insane

"przeszkadza" mi co innego - TŻ nie godzi się na... seks oralny (znacie takiego faceta ?). Uparcie twierdzi, że mężczyzna i jego sprzęt jest do innej roboty - dosłownie. A nie do czerpania takich przyjemności. I że jak to tak. Kobietę się szanuje. Eeeech

Z obu stron nie chce, czy tylko Ty jego nie możesz?

[*Insane]

Napisane przez Dzi25

Mój to się wręcz tego domaga tylko ja jakoś nie mogę się do tego przekonać...

U nas chyba odwrotnie ja czasami mam ochotę go zgwałcić

Napisane przez Claris

Z obu stron nie chce, czy tylko Ty jego nie możesz?

Raczej nie praktykujemy w obydwie strony ale przed taką formą pieszczot ze strony mężczyzny nie ma jakiś oporów.
Zdarzało się... Ale nie jakoś czesto natomiast do siebie broni dostępu gorzej jak ta dziewica orleańska no
Nawet za bardzo po brzuszku go całować nie mogę, bo "kojarzy mu się to jednoznacznie" (czyli w wolnym tłumaczeniu - zachciewa mu się ) - ale mnie odciąga no!

[butterfly20]

Napisane przez *Insane

Niech się dobrze noszą ! A jakie wybrałaś ?

sanrioo, to cho na gg, mam włączone tak, w Krk jestem.

Wdrążając się w temat u nas by chyba seks analny nie przeszedł za bardzo póki co podoba nam się ten zwyczajny - klasyczny
I to mi akurat nie przeszkadza

"przeszkadza" mi co innego - TŻ nie godzi się na... seks oralny (znacie takiego faceta ?). Uparcie twierdzi, że mężczyzna i jego sprzęt jest do innej roboty - dosłownie. A nie do czerpania takich przyjemności. I że jak to tak. Kobietę się szanuje. Eeeech

http://etorebka.pl/s03.php?f=0167 tę niebieską i fioletową, bo oba kolory mi się bardzo podobały

A u nas jakoś tak... bardzo lubimy. Ale seks oralny to chyba "wyższy stopień wtajemniczenia". Trzeba się baaardzo dobrze poznać. Nie wyobrażam sobie,żeby robić to z ledwo znanym facetem Ja lubię, a mój TŻ jeszcze bardziej. I to nie tylko jak jest stroną bierną...baaaaaaardzo lubi być czynny hehe

[elizka773]

Napisane przez Dzi25

Mój to się wręcz tego domaga tylko ja jakoś nie mogę się do tego przekonać...

to tak jak u mnie

[*Insane]

Napisane przez butterfly20

http://etorebka.pl/s03.php?f=0167 tę niebieską i fioletową, bo oba kolory mi się bardzo podobały

A u nas jakoś tak... bardzo lubimy. Ale seks oralny to chyba "wyższy stopień wtajemniczenia". Trzeba się baaardzo dobrze poznać. Nie wyobrażam sobie,żeby robić to z ledwo znanym facetem Ja lubię, a mój TŻ jeszcze bardziej. I to nie tylko jak jest stroną bierną...baaaaaaardzo lubi być czynny hehe

Ładna torebka pochwal się jak przyjdzie

Tak, wiem, że to "wyższy stopień wtajemniczenia" i równiez nie wyobrażam sobie tego z przygodnym facetem zresztą ja raczej z tych, które sobie nawet "zwykłego" seksu z przygodnym facetem nie wyobrażają
Na obcych mogę popatrzeć, ale mam opory przed jakimkolwiek dotykaniem

Kiedyś go zwiążę i zgwałcę i tyle z tego będzie !

[Dzi25]

Napisane przez elizka773

to tak jak u mnie

Uffff, już myślałam że jestem jakaś dziwna i jedyna

[6paula9]

Napisane przez butterfly20

Paula na pewno przy mnie jest spokojniejszy,chociaż on ogólnie jest dość spokojny.Niestety niegdyś okłamywał mnie,że idzie spać,a w tym czasie widywał się z kolegami... raz efektem tego było to,że wsiadł do samochodu po spożyciu pewnych środków odurzających i...złapała go policja...Tak się wydało,że łaził gdzieś nie mówiąc mi o tym.
To mu strasznie dało w kość...i faktycznie od tamtej pory się zmienił.Nie wiem czy to o to chodziło temu koledze,ale to chyba dobrze,że mój M. wydoroślał?Ci koledzy... niektórych to bym Jeden (wolny) wczoraj jak mówił o tym,żebym ich zawiozła do tej Ostravy to powiedział,że to do night clubu. On jest wolny to może sobie tak gadać. A inni kolesie z ich paczki,co mają dziewczyny?Nigdy by nie pomyśleli o takim wyjeździe,bo wiedzieliby,że nie podobałoby się to ich dziewczynom. Poza tym Ci wolni koledzy ciągle tylko podrywają panienki. Wystarczy im pójść gdzieś do sklepu a już wracają z numerem jakiejś dziewczyny. Sądzę,że mają głupi sposób myślenia i zły wpływ na tych zajętych z ekipy...

Paula a skąd ty jesteś?Jak masz bliżej do jakiegoś większego miasta,to możesz się wybrać na zakupy stanikowe.Jestem gotowa wyszukać Ci nazwy sklepów z danego miasta.

Hajja Hawwa uważaj z tym analem. To tak można okazyjnie ja się lubi. Jednak duzo słyszałam o dziewczynach,które przez częste praktykowanie tego mialy problemy z hemoroidami i nie trzymał im zwieracz... Konsekwencje może sama sobie wyobraź

Mam blisko Kielce i Radom bo mieszkam po srodku
a co do tego co pisalas to identycznie z mom TZ kiedys mial odebrac kolegow z grilla na ktorym bylo duzo jego znajomych, napisal mi smsa ze tylko zabierze ich i wraca i zebym nie czekala i kladla sie spac a jak sie pozniej okazalo to wrocil o 3 bo sobie posiedzial a wydala go Tesciowa bo mial mi nic niemowic zebym nie wygadala dziewczynie jednego z tych kolegow co mial zabrac z tej imprezki wydala go Tesciowa bo zapytala przy mnie czemu wrocil o 3 w nocy i nic jej nie powiedzial ale awantura byla za klamstwo i do tej pory mu to wypominam jak sie zarezka ze zawsze mowi mi prawde

Napisane przez onlythebest

No i musze się trochę pożalic na teściów. No poprostu mam taką teściową beznadziejną babę, ze tylko przekleństwa mi się na usta nasuwają. Generalnie sytuacja jest taka że w domu z rodzicami pomieszkuje mój TŻ a mieszka tam brat Tż (25 lat) no i babcia (94), której trzeba zrobic jedzenie i podac bo sama już sobie nie zrobi. Generalnie rodzice mają w dupie i co tydzień jeżdżą sobie na działkę obarczając opieką synów. Brat tż ma w nosie generalnie (stoi tylko na parkingu i chleje piwsko) tą kwestię no a mój tż jest odpowiedzialny i przez całe wakacje każdy weekend spędzaliśmy tam opiekując się tą babcią. Wczoraj była pierwsza niedziela kiedy pojechaliśmy sobie nad wodę i spędziliśmy całą tylko we 2. I wieczorem jak pojechaliśmy na chwilę do Tż to matka zrobiła mu awanturę że jest nieodpowiedzialny i takie tam bo babcia cały dzien nie jadła. Tylko kurcze w końcu ona jest córką i to chyba ona powinna się zając matką swoją a nie dzieci swoje tym obarczac. tym bardziej jej zarzuty były okropne bo my co tydzień zostawaliśmy i kurcze biala jestem bo ani pojechac się poopalac gdzieś ani nic. Najbardziej mi szkoda Tż bo on się stara a oni tylko awantury mu robią, a ten młodzy może nic nie robic i jeszcze go bronią. Mówię Wam załamka. Zawsze marzyłam o teściowej z którą można pogadac itd, a trafiła mi się zołza do kwadratu, której nic w życiu nie wyszło i obrywa się za to jej pierwszemu synowi.
Ech dobrze że Tż się na amen do mnie wprowadza w tym miesiącu i ciekawe co wtedy zrobią z babcią. Koniec wyjazdów na działeczkę będzie..

Dobrze ze Twoj Tz jest taki odpowidzialny i opiekunczy taki facet to prawdziwy Skarb ja cos wiem o bronieniu mlodszych nic nierobiacych bo mam mlodsza 4lata siostre ale im jest starsza tym wiecej obowiazkow z nia dziele na szczescie zazdroszcze ze zamieszkacie sobie razem na stale ja niestety niemam na co liczyc w najblizszym czasie

[elizka773]

Napisane przez Dzi25

Uffff, już myślałam że jestem jakaś dziwna i jedyna

też tak myślałam

ale jeśli dobrze zrozumiałam tzn że Ty nie możesz się przemóc ale on tak?

[Dzi25]

Napisane przez elizka773

też tak myślałam

ale jeśli dobrze zrozumiałam tzn że Ty nie możesz się przemóc ale on tak?

On to nie ma problemu, wogóle strasznie chętny. Ale ja jakoś tak ,no sama nie wiem....

[Hajja Hawwa]

Napisane przez *Insane

"przeszkadza" mi co innego - TŻ nie godzi się na... seks oralny (znacie takiego faceta ?). Uparcie twierdzi, że mężczyzna i jego sprzęt jest do innej roboty - dosłownie. A nie do czerpania takich przyjemności. I że jak to tak. Kobietę się szanuje. Eeeech

Nie znam. Dziwne ma podejście. Wytłumacz mu, że to nie jest tak, że on Ciebie przez to nie będzie szanował, tylko, że to jest taki wyraz Twojej miłości do niego. Kochasz go całego A doświadczył on kiedyś seksu oralnego z inną?

[*Insane]

Napisane przez Hajja Hawwa

Nie znam. Dziwne ma podejście. Wytłumacz mu, że to nie jest tak, że on Ciebie przez to nie będzie szanował, tylko, że to jest taki wyraz Twojej miłości do niego. Kochasz go całego A doświadczył on kiedyś seksu oralnego z inną?

Nie doświadczył. Ja w ogóle byłam jego pierwszą.
Dlatego tak po prostu usiłuje go przekonać do tego 'pierwszego razu', bo pewnie by mu się spodobało i zmieniłby zdanie

Mimo, że wcześniej był 3 lata ze swoją ex - ona "chciała czekać do ślubu" (a potem jej się chyba znudziło, bo puściła go kantem).

A dla mnie to nic zdrożnego. Nawet ciężko mówić o "dowodzie miłości" (źle mi się to określenie kojarzy). Po prostu - tak jak napisałaś - kocham go całego i jak mam na niego ochotę, to też zazwyczaj na całego no i uwielbiam sprawiać mu przyjemność.

[6paula9]

Napisane przez butterfly20

A u nas jakoś tak... bardzo lubimy. Ale seks oralny to chyba "wyższy stopień wtajemniczenia". Trzeba się baaardzo dobrze poznać. Nie wyobrażam sobie,żeby robić to z ledwo znanym facetem Ja lubię, a mój TŻ jeszcze bardziej. I to nie tylko jak jest stroną bierną...baaaaaaardzo lubi być czynny hehe

Jak przyjemnisc to dla dwojga u nas jest tak samo

Napisane przez *Insane

Kiedyś go zwiążę i zgwałcę i tyle z tego będzie !

swietny pomysl
ja lubie wszelkie nowosci i eksperymenty ale jaby mi cos bol sprawialo to niedalabym sie namowic na to nigdy wiecej nawet jesli TZ-owi byloby przesuper

[elizka773]

Napisane przez Dzi25

On to nie ma problemu, wogóle strasznie chętny. Ale ja jakoś tak ,no sama nie wiem....

to dobrze zrozumiałam

ja to mam może dlatego że kiedyś mówiłam że nigdy w życiu takich rzeczy.. nie mówię że święta jestem bo próbowałam ale nie mogę sie przemóc

[Hajja Hawwa]

Napisane przez *Insane

Tak, wiem, że to "wyższy stopień wtajemniczenia" i równiez nie wyobrażam sobie tego z przygodnym facetem zresztą ja raczej z tych, które sobie nawet "zwykłego" seksu z przygodnym facetem nie wyobrażają
Na obcych mogę popatrzeć, ale mam opory przed jakimkolwiek dotykaniem

Kiedyś go zwiążę i zgwałcę i tyle z tego będzie !

Wtedy to już na pewno zmieni poglądy na ten temat

Napisane przez Dzi25

On to nie ma problemu, wogóle strasznie chętny. Ale ja jakoś tak ,no sama nie wiem....

Przejdzie Wam to. Musicie po prostu do tego dojrzeć. Miałam taką koleżankę, która się zarzekała, że tego nie zrobi i nie da sobie też tego zrobić. No i nie wytrzymali
A Wy dlaczego nie chcecie?

[carmelova]

Napisane przez 6paula9

justynko ale zazdroszcze ze wy tak mozecie sobie pogadac o datach itp super ze sie wam tak uklada oby tak dalej
a co do gilli to ja narazie mam dosc narazie po ostatnim hehe

[Motylku oni tak maja z tymi samochodami nieprzejmuj sie tak kup mu jakas rzecz do autka np jakies pokrowce tak w ramach zadosc uczynienia napewno nie bedzie zly ja przytarlam samochod Tesciow i tez niedali mi zaplacic za polerke a strasznie mi bylo glupio odtego czasu mam stresa jak jade cudzym samochodem a zwlaszca TZ-ta


u mnie jest tak samo ja tez chce skromne i bez poprawin ale niestety TZ na odwrot


poprosze o pszepis!!! a to kreglarka z Ciebie hehe

przepis ? proszę bardzo http://www.cincin.cc/index.php?showt...0632&hl=mufiny

Napisane przez butterfly20

Arrakis już 2 razy wklejałam,ale jeszcze raz wkleję.
Pomierz się ściśle pod biustem ,a w biuście tak luźniej.I poczytaj o tym na tej stronce. Po lewej stronie masz ten przelicznik. Pamiętaj,że inna jest rozmiarówka UK a inna Pl.

http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/

ja mam niby 32DD. Jak byłam w Londynie to kupiłam jeden stanik z La Senzy, taki nude, żeby do wszystkiego pasował A w internecie to jakie najlepiej kupić na początek ? I gdzie ?

[*Insane]

A ile zajmuje facetowi to "przemóc się" ?