Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[Amens]

Na kanapke? Własnie zjadłam kanapke z dżemem, a normalnie to na oknie zazwyczaj rosną kiełki prosta rzeżucha albo lucerna, sałata, pomidor, albo jakaś papryczka/ogórek -czasem ze słoika, szczególnie w zimie Ogólnie używa się soli i pieprzu- i od razu wszystko inaczej smakuje. Jak już mam ochote na coś mniej zdrowego to jakieś pieczarki z papryką rzucam na patelnie Kotlety można robić z różnych składników- z cukinii, selera, ze słonecznika...Albo wrzucić gotowe warzywka na patelnie (jak sie nie ma czasu gotować), brokuł, kalafior, fasolka.. No i zupki -pomidorowa np...
Ostatnio robiłam ziemniaki faszerowane bobem i pomidorkami -pracochłonne ale dobre a mój chłopak zrobił świetne wegańskie pierogi z warzywami!
No i podstawowo- sałatki.

Ciast piec za bardzo nie umiem, umiem tylko murzynka zrobić- ogólnie roboty na 15 minut, potem tylko do piekarnika i już- a jedyny kosztowny składnik to mleko sojowe...no i polewa z gellwe za jakieś 3zł chyba.

W zimie wbrew pozorom nie jest tak źle- w dzisiejszych czasach można wszystko dostać, o każdej porze roku- warzywa są troche droższe wtedy, ale korzysta się z przetworów, no i różne dania się robi tak samo-może więcej z produktów zbożowych, mrożonek... Ale np. naleśniki można zrobić bez problemu (ja jakoś jeszcze nie próbowałam, ale u lubego mego jadłam i wcale smakiem się od normalnych nie różnią tyle że z serem oczywiście się ich nie robi). W razie wątpliwości zagląda się właśnie na puszke.pl i problemy porozwiązywane

Niestety, muszę Cię rozczarować, ale zanim przyzwyczaisz swój smak do warzyw, musisz ten tydzień, czasem nawet miesiąc wytrzymać, potem dopiero odczuwa się prawdziwy smak warzyw, mięso strasznie psuje smak i sprawia że trzeba mocno wszystko doprawiać żeby nie było mdłe. A po jakiś czasie wystarczy tylko troche przypraw... Mięso jest nafaszerowane chemią, solą, przyprawami- gdyby nie to smakowałoby o wiele gorzej! I niestety nałogowi mięsożercy nie czują prawdziwego smaku dań wegetariańskich- tak jakoś z doświadczenia wiem...


Jakoś jak się ma kogoś kto już jest na tej diecie dłużej, i można w razie czego zapytać jak coś zastąpić- to szybko człowiek się uczy, że nie ma rzeczy niemożliwych Pizze wegańską w mieście zamówić się da, tak samo jak sałatki z frytkami, kebab wegetariański i różne inne dania- przy lekkiej modyfikacji składników W razie wątpliwości zagląda się właśnie na puszke.pl i problemy porozwiązywane

[tofina]

Sluchajcie a jak jest z firma frito lay, mozna kupowac ich laysy???

[taiwa]

Witajcie dziewczyny! Przyznaje że przyszłam do tego wątku kierowana wyrzutami sumienia
Zawsze do testowania na zwierzętach podchodziłam dość łagodnie, bo myślałam sobie, że jest to coś na zasadzie smarowania śwince morskiej brzuszka kremem do twarzy, żeby zobaczyć czy naprawde nawilża- wiem głupia byłam niesamowicie Dopiero ostatnio czystym przypadkiem, wpadł mi w ręce bardzo naukowy tekst do tłumaczenia, nawet dokładnie nie wiedziałam o czym on będzie, a im dalej czytałam tym bardziej słabo mi się robiło
Już zapoznałam się z listami PETA i niestety widze, że większość moich kosmetyków, to te testowane. Dziś mam zamiar jeszcze to starnnie podliczyć, ale aż się boje wyniku, jakim procentem w mojej łazience są te bezpieczne
Zwracam się jednocześnie z taką sugestią, może by tak uaktualnić naszą wizażową listę bezpiecznych kosmetyków? Od chwili powstania tego wątku przybyło na polskim rynku troche marek, wiele informacji jakie są porozrzucane w tym wątku przydałoby się zebrać w jednym miejscu. Obecnie mam sporo wolnego czasu, więc spróbuje zrobić kompilacje bezpiecznych marek dostępnych na polskim rynku, na podstawie PETY, uszatej i oczywiście tego wątku. Myśle że w ciągu najbliższych dni powinna być gotowa jak najdokładniejsza aktualna lista i może ktoś z moderatorów przypnie ją gdzieś na tym forum.
Co Wy na ten pomysł?

[marchewkowe pole]

Dzięki
Akurat ze smakiem nie mam problemów, bo ogólnie jem dużo warzyw i nawet ich za bardzo nie przyparawiam, a solić to prawie nie solę niczego bo nie lubię.
Problem mam tylko z soją, że nie przyswajam, (a jednak bez porządnej porcji białka choć raz- dwa razy w tygodniu cieżko się zyje), no i TŻ, ktory jest psychopatycznym mięsożercą on je mięso praktycznie na każdy posiłek za to ja w sumie rzadko, jakby na to spojrzeć, to kurczaka raz w tygodniu i rybę też raz. Jak zamieszkam z nim to ciężko mi będzie kombinować dwa obiady gdybym w końcu podjęła tę decyzję odstawienia mięcha na zawsze (długo się juz z tym zbieram, ale chcę raz a porządnie, a nie udawać że nie jem a potem po pijaku lecieć do pizza hut w nocy po kawałek z pepperoni)

tofina- ja nie wiem, ale laysy są obleśne- tłuste, spalone i pokruszone :P weź idź spróbuj czipsów z biedronki, niebo w gębie, delikatne i fajnie przyprawione, mało tłuszczu na nich i soli no i tanie, i polskie aż szoku oznałam jak je pierwszy raz jadłam, bo goólnie nie przepadałam za czipsami.

taiwa- pomysl przedni

[black-bubu]

co do listy to jak najbardziej jestem za

a co do chipsów to ja uwielbiam fromage w czerwonej tubie, za 2,45 kurcze kuouje w tesco, akurat zapomniałam jak sie nazywaja, ale sa super nie pokuszone grube mmmmmm

laski dzieki za stronke z przepisami, cos z tego wypróbuje

[marchewkowe pole]

one się nazywają chipsletten czyjakoś tak, może cośtam z literkami pokręciłam. świetna alternatywa dla pringelsów, jak już o czipsach mówimy

[tofina]

Kwestia smaku jadlam juz wszystkie firmy wlacznie z tymi z biedronki i jedynie mi laysy samkuja, poza tym teraz na opakowaniach pisza ze sa bez konserwantow wiadomo naturalne nie sa ale dla mnie sa juz lepsze i zdrowsze niz te z biedronki, a pytam bo na stronie wizazu 61 tego watku zostaly wymienione laysy ale tylko tam nie znalazlam ich na innych listach pety wiec pytam czy ktos wie na pewno czy testuja?

[laza]

Napisane przez taiwa

Witajcie dziewczyny! Przyznaje że przyszłam do tego wątku kierowana wyrzutami sumienia
Zawsze do testowania na zwierzętach podchodziłam dość łagodnie, bo myślałam sobie, że jest to coś na zasadzie smarowania śwince morskiej brzuszka kremem do twarzy, żeby zobaczyć czy naprawde nawilża- wiem głupia byłam niesamowicie Dopiero ostatnio czystym przypadkiem, wpadł mi w ręce bardzo naukowy tekst do tłumaczenia, nawet dokładnie nie wiedziałam o czym on będzie, a im dalej czytałam tym bardziej słabo mi się robiło
Już zapoznałam się z listami PETA i niestety widze, że większość moich kosmetyków, to te testowane. Dziś mam zamiar jeszcze to starnnie podliczyć, ale aż się boje wyniku, jakim procentem w mojej łazience są te bezpieczne
Zwracam się jednocześnie z taką sugestią, może by tak uaktualnić naszą wizażową listę bezpiecznych kosmetyków? Od chwili powstania tego wątku przybyło na polskim rynku troche marek, wiele informacji jakie są porozrzucane w tym wątku przydałoby się zebrać w jednym miejscu. Obecnie mam sporo wolnego czasu, więc spróbuje zrobić kompilacje bezpiecznych marek dostępnych na polskim rynku, na podstawie PETY, uszatej i oczywiście tego wątku. Myśle że w ciągu najbliższych dni powinna być gotowa jak najdokładniejsza aktualna lista i może ktoś z moderatorów przypnie ją gdzieś na tym forum.
Co Wy na ten pomysł?

świetny pomysł..przydałoby się..już od dawna o tym myślałyśmy ;]

[marchewkowe pole]

Napisane przez tofina

Kwestia smaku jadlam juz wszystkie firmy wlacznie z tymi z biedronki i jedynie mi laysy samkuja, poza tym teraz na opakowaniach pisza ze sa bez konserwantow wiadomo naturalne nie sa ale dla mnie sa juz lepsze i zdrowsze niz te z biedronki, a pytam bo na stronie wizazu 61 tego watku zostaly wymienione laysy ale tylko tam nie znalazlam ich na innych listach pety wiec pytam czy ktos wie na pewno czy testuja?

tak, to że piszą na opakowaniach że bez konserwantów to nie znaczy, że tak faktycznie jest (tylko że np. ich ilość nie przekracza norm uninych) tak więc te, na których nie jest napisane że są bez konserwantów, też mają ich tyle samo co laysy. poza tym chipsy są i tak niezdrowe ze względu na sól, tłuszcz i rakotworcze substancje, które powstają w wyniku smażenia (-> akrylamid), więc jakiś tam konserwant to pestka w porównaniu z resztą.

laysy to firma frito- lay pochodząca z usa więc wcale bym się nie zdziwiła jeśli by się okazało, że jednak testują- amerykanie uwielbiają testować wszystko co się da

poza tym można w ogóle nie jeść chipsów i problem z głowy, nie trzeba się zastanawiać czy testowane czy nie

[taiwa]

Jak narazie przebrnełam przez 60 stron tego wątku, lista już się robi Niestety wiele sprzecznych informacji pojawia się zarówno tutaj, jak i generalnie w internecie, a wszystkiego zweryfikować się nie da, ale małymi kroczkami itd.

Szczerze mówiąc jestem bardzo pozytywnie nastawiona i mam mnóstwo zapału, ponieważ, gdy tylko zaczełam się w to wgłębiać i dowiedziałam się, że największe, najpopularniejsze (przynajmniej w mojej łazience ) marki testują, to myślałam, że zostanie mi tylko woda ze strumyka i błoto z kałuży a im więcej czytam tym odkrywam, że całkiem sporo dobrych ciekawych marek zalicza się do niestestowanych np. Murad w którym się ostatnio zakochałam , Smashbox, MAC, czy nowość w naszych Sephorach, cudna marka Yes to Carrots
Teraz muszę się brać za prace, kontunuować walke z listą będę wieczorkiem.

Pozdrawiam ciepło!

[laza]

dziewczyny, a czy essence ma w swojej ofercie tusz wodoodporny ?

[pusunia]

Napisane przez laza

dziewczyny, a czy essence ma w swojej ofercie tusz wodoodporny ?

poszukaj na KWC ale chyba ma

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/szukaj...gdzie=produkty

tu masz dwa

[black-bubu]

ma, ale ogółem nie wiem czy jest on faktycznie " woodoodporny".

ja polecam fixy na tusz do rzęs, kupiłam taki z oriflame, nakłada się na zwykł tusz do rzęs i jest już woodoodporny i to faktycznie wypróbowałam na basenie i działa

[tofina]

Marchewkowe pole ja wiem ze chipsy sa niezdrowe, ale nic nie poradze to jest niestety moja slabosc i raz na jakis czas lubie zjesc paczke, dlatego wole sie upenic jak juz daje upust swojej slabosci ze zaden zwierzaczek nie ucierpial

[black-bubu]

ja tez lubię polecam te chipsseten czy jakos tak o których pisałam ja i machewkowe pole, tylko nie wiem do jakiego one koncernu należą

[tofina]

z tego co wyczytalam to mozna je kupic w tesco, ktorego u mnie w miescie nie ma to moze firma lorentz producent chruncipsow jest ok?

[marchewkowe pole]

Napisane przez tofina

z tego co wyczytalam to mozna je kupic w tesco, ktorego u mnie w miescie nie ma to moze firma lorentz producent chruncipsow jest ok?

w kauflandzie też je widziałam, w auchanie, czasem w zwykłych spożywczakach bywają
z resztą są tej samej firmy którą wymieniłaś: Lorenz. wysłałam do nich maila przed chwilą
ps. do laysów też wysłałam

[tofina]

Dzieki tylko mam nadzieje ze ci odpowiedza bo mi niestety firmy nie odpowiadaja jak na razie tylko iwostin i farmona

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Jestem w szoku znalazlam w internecie strone a tam sa firmy wymienione ktore nalezy bojkotowac a wsrod nich yves rocher!!! http://www.uncaged.co.uk/crueltyfree.htm

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

znalazl sie rowniez tam avon takze sklep lidl i tesco w drugiej kategorii, czyli sami nie testuja ale kupuja testowane moj angielski szwankuje zeby wam calkowicie przetlumaczyc same zobaczcie http://www.uncaged.co.uk/animaltesting.htm
i co tym sadzic?

[pamelal]

Napisane przez tofina

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Jestem w szoku znalazlam w internecie strone a tam sa firmy wymienione ktore nalezy bojkotowac a wsrod nich yves rocher!!! http://www.uncaged.co.uk/crueltyfree.htm

Wlasnie rowniez nie wiem o co w tym chodzi...
Jak okaze sie to prawda, to bede zalamana, juz ponad 1/3 moich kosmetykow to Yves Rocher !

[tofina]

Zauwazcie ze w ksiedze urody z 2007 roku pisza ze od 1989 nie testuja gotowych produktow na zwierzetach, w 2008 juz ze nie prowadza testow na zwierzetach byc moze wczesniej byli na czarnych listach a teraz zmienili polityke, lubie ich rowniez za proekologiczna dzialalnosc ale Bielenda tez taka prowadzi i wiadomo ze nie testuja http://merlin.pl/hb/brands/Bielenda/...ja_PROECO.html na dole jest o ich fundacji

[black-bubu]

ja jeszcze co do chipsów te o których z marchewym polem mówiłysmy to faktycznie lorenz, dziś w robocie sprawdzałam

[tofina]

Rzeczywiscie juz wiem o ktorych mowilyscie, u siebie w sklepiku kupilam, nawet dobre wiec zawsze mam alternatywe jakby firma frito lay okazala sie testujaca

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Oto odpowiedz od firmy Gosh:
Witam Panią ,

poniżej odpowiedzi na Pani pytania.
Przyznam,że rzadko się zdarza, aby klientka zadawała aż tak konkretne i dogłębne pytania.
Bardzo się cieszę,że czasem mam jednak szansę na takie zapytania odpowiadać.

Jeśli mogę prosić ,to chciałabym się dowiedzieć z jakiego powodu nuryują Panią tego typu zapytania?
To bardzo interesujące z powodów marketingowych.

Czekam na odpowiedż.

Pozdrawiam!
1. Czy kosmetyki firmy Gosh są testowane na zwierzętach?

Kosmetyki są testowane w różny sposób,ale zawsze w obrębie tylko dwóch prób.
To jakim testom są poddawane poszczególne produkty zależy od ich przeznaczenia- inaczej kolorówka, inaczej pielęgnacja.
Prowadzimy testy in vitro ( na sztucznej skórze) oraz in vivo ( na żywych szczepach bakterii).

2. Czy składniki kosmetyków firmy Gosh są testowane na

zwierzętach?

Składniki nie ,tylko gotowe produkty.

Tj, czy firma Gosh zleca komuś takie badania? Jeżeli nie to w jaki
sposób testowane są kosmetyki tej firmy?

Testowane są zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej w miejscu produkcji,czyli w Danii.
Wykonują to licencjonowane firmy,niezależne od producenta na jego zlecenie.

3. Jaką politykę wobec testowania na zwierzętach przedstawiają

dostawcy surowców kosmetyków firmy Gosh?

Są to osobne,suwerenne firmy i ich dane są dla nas niedostępne.
Firmy te oczywiście są weryfikowane pod względem przestrzegania prawa i przepisów unijnych.

4. Jakie skladniki pochodzenia zwierzęcego wchodzą w skład kosmetyków

firmy Gosh?

Żadne.Od kilkunastu lat nie wolno stosować komponentów pochodzenia zwierzęcego do produkcji kosmetyków.
Wyjątkiem są pędzle z naturalnym włosiem,ale do ich produkcji wykorzystuje się sierść pochodzącą ze specjalnych hodowli,gdzie nie uśmierca się zwierząt w celu uzuskania surowca.tylko podlegają one strzyżeniu.

Az nie wiem co odpowiedziec, jestem w szoku jeszcze sie przyznali bez ogrodek Składniki nie ,tylko gotowe produkty.

[laza]

Napisane przez tofina

Rzeczywiscie juz wiem o ktorych mowilyscie, u siebie w sklepiku kupilam, nawet dobre wiec zawsze mam alternatywe jakby firma frito lay okazala sie testujaca

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Oto odpowiedz od firmy Gosh:
Witam Panią ,

poniżej odpowiedzi na Pani pytania.
Przyznam,że rzadko się zdarza, aby klientka zadawała aż tak konkretne i dogłębne pytania.
Bardzo się cieszę,że czasem mam jednak szansę na takie zapytania odpowiadać.

Jeśli mogę prosić ,to chciałabym się dowiedzieć z jakiego powodu nuryują Panią tego typu zapytania?
To bardzo interesujące z powodów marketingowych.

Czekam na odpowiedż.

Pozdrawiam!
1. Czy kosmetyki firmy Gosh są testowane na zwierzętach?

Kosmetyki są testowane w różny sposób,ale zawsze w obrębie tylko dwóch prób.
To jakim testom są poddawane poszczególne produkty zależy od ich przeznaczenia- inaczej kolorówka, inaczej pielęgnacja.
Prowadzimy testy in vitro ( na sztucznej skórze) oraz in vivo ( na żywych szczepach bakterii).

2. Czy składniki kosmetyków firmy Gosh są testowane na

zwierzętach?

Składniki nie ,tylko gotowe produkty.

Tj, czy firma Gosh zleca komuś takie badania? Jeżeli nie to w jaki
sposób testowane są kosmetyki tej firmy?

Testowane są zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej w miejscu produkcji,czyli w Danii.
Wykonują to licencjonowane firmy,niezależne od producenta na jego zlecenie.

3. Jaką politykę wobec testowania na zwierzętach przedstawiają

dostawcy surowców kosmetyków firmy Gosh?

Są to osobne,suwerenne firmy i ich dane są dla nas niedostępne.
Firmy te oczywiście są weryfikowane pod względem przestrzegania prawa i przepisów unijnych.

4. Jakie skladniki pochodzenia zwierzęcego wchodzą w skład kosmetyków

firmy Gosh?

Żadne.Od kilkunastu lat nie wolno stosować komponentów pochodzenia zwierzęcego do produkcji kosmetyków.
Wyjątkiem są pędzle z naturalnym włosiem,ale do ich produkcji wykorzystuje się sierść pochodzącą ze specjalnych hodowli,gdzie nie uśmierca się zwierząt w celu uzuskania surowca.tylko podlegają one strzyżeniu.

Az nie wiem co odpowiedziec, jestem w szoku jeszcze sie przyznali bez ogrodek Składniki nie ,tylko gotowe produkty.

przynajmniej się przyznali i odpowiedzili na pytania szczerze..nie jak inni owijali w bawełnę i sie wykręcali. odpowiadali jednym zdaniem, czy wgl nie odpowiadali..ja i tak nie używam ich kosmetyków bo drogie są ;p

[tofina]

no ale najpierw na pierwsze pytanie ze testy prowadza: in vitro ( na sztucznej skórze) oraz in vivo ( na żywych szczepach bakterii). No to nie rozumiem czemu skladniki sa testowane na zwierzetach, nie rozumiem tego i co ja mam teraz odpowiedz tej pani ktora jest ciekawa ze wzgledow marketingowych

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

poprawka czemu gotowy produkt a nie składniki

[marchewkowe pole]

Napisane przez tofina

no ale najpierw na pierwsze pytanie ze testy prowadza: in vitro ( na sztucznej skórze) oraz in vivo ( na żywych szczepach bakterii). No to nie rozumiem czemu skladniki sa testowane na zwierzetach, nie rozumiem tego i co ja mam teraz odpowiedz tej pani ktora jest ciekawa ze wzgledow marketingowych

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

poprawka czemu gotowy produkt a nie składniki

no właśnie
te informacje są rozbieżne
chyba, że uznali bakterie za zwierzęta (no bo to są jednak zwierzęta jakby na to nie patrzeć) to wtedy by się zgadzało

odpisał lorenz : nie testują

[Amens]

Wyjątkiem są pędzle z naturalnym włosiem,ale do ich produkcji wykorzystuje się sierść pochodzącą ze specjalnych hodowli,gdzie nie uśmierca się zwierząt w celu uzuskania surowca.tylko podlegają one strzyżeniu.

Ble ble ble
Jak czytam takie rzeczy to rozumiem:
"nie zabijamy od razu, siedzą w ciasnych klatkach, troche pocierpią, postrzyżemy pare razy, potem same zdychają..." :/

[tofina]

Wysłałam jej mejla dotyczące tych rozbieżności, i zobaczymy co odpowie.To super że Lorentz nie testuje

[marchewkowe pole]

Napisane przez Amens

Ble ble ble
Jak czytam takie rzeczy to rozumiem:
"nie zabijamy od razu, siedzą w ciasnych klatkach, troche pocierpią, postrzyżemy pare razy, potem same zdychają..." :/

co ty, one na pewno mają willę i jacuzzi oraz osobistą masażystkę.

niezwykle humanitarne podejście owej firmy. bezmyślne z resztą.

juz nie mówiąc o tym, skąd oni wytrzasnęli tę bzdurę, że nie wolno używać składników pochodzenia zwierzęcego. a lanolina, wosk pszczeli, jedwab, kolagen, to co to przepraszam jest- i tego się używa

[akasheni]

Mam wrażenie, że babka nie do końca zrozumiala pytanie, bo na pyt 1. odpowiedziała, że nie testują na zwierzętach, a co do pytania 2. to przecież w UE nie można testować gotowych produktów. Hmmm...

[pusunia]

Napisane przez akasheni

Mam wrażenie, że babka nie do końca zrozumiala pytanie, bo na pyt 1. odpowiedziała, że nie testują na zwierzętach, a co do pytania 2. to przecież w UE nie można testować gotowych produktów. Hmmm...

no właśnie
sama się zakręciła