Filmy Tima Burtona...

[lilithin]

Napisane przez stasiek

a mnie za równo "Sok z żuka" jaki i "Charlie i fabryka czekolady" czy "Big fish" nie zachwyca Uwielbiam "Jeźdźca bez głowy", "Gnijącą pannę młodą" i krótkometrażowego "Vincenta". Ciężka sprawa

Vincenta też uwielbiam!

Napisane przez black-bubu

zaniedługo wyjdzie "alicja w krainie czarów" i to w dodatku w 3d , już nie mogę się doczekać

Ja też

[anestet-ka]

Tez uwielbiam filmy Burtona i czekam na "Alicję...", jeszcze tylko 212 dni

[treeth]

.

[larva]

Napisane przez anestet-ka

Tez uwielbiam filmy Burtona i czekam na "Alicję...", jeszcze tylko 212 dni

Ech, chciałabym, żeby minęło to jak najszybciej!
A na "Soku z żuka" to, można powiedzieć, wychowałam się, bo jako ledwo odstający od ziemi dzieciak oglądałam to na okrągło!

[Scio]

Też lubię Burtona.

http://www.youtube.com/watch?v=DeWsZ2b_pK4&feature=fvsr
Juz wiem gdzie będę 5 marca o ile polska premiera będzie równa ze światową

[Agatin-K]

Nigdy nie trawiłam Alicji w krainie czarów, ale skoro sam Burton wyreżyseruje... nie no, trzeba obejrzeć.
Mnie osobiście z jego filmów najbardziej podobały się: 'oczywiście "Edward Nożycoręki", Gnijąca panna młoda' ("nie bądź śmieszny! które zwłoki poślubiłyby naszego Victora?!"), "Sleepy Hollow", "Sok z żuka" i "Duża ryba" (chyba jedyny film pozbawiony mrocznej otoczki ). "Sweeney Todd" był ciekawy fabularnie, za to przeszkadzało mi śpiewanie. Horror-musical, chociaż oryginalny, nie odpowiada mi. Natomiast nie przypadło mi do gustu "Miasteczko Halloween" - ot, bajka jak bajka.

[Dracaena]

Kocham Burtona .
Najbardziej w duecie z Deppem. Zawsze odnoszę wrażenie, że RAZEM robią coś niesamowitego. Zgrany duet.

A ulubione - lubię wszystkie, które obejrzałam (a trochę jeszcze muszę obejrzeć), najbardziej:
- "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street", który to film uważam za najlepszy w duecie Burton+Depp .
- "Sleepy Hollow"
Reszta z tych, które obejrzałam, gdzieś w tyle, choć nieznacznie . Po prostu te dwa powyższe filmy mogę oglądać bez końca .

Na "Alicję..." czekam, czekam z niecierpliwością . O ile nie zrobią dubbingu jak w "Charlie i fabryka czekolady" (wtedy grzecznie poczekam na wydanie DVD ). Albo, jak zrobią, to o ile będzie puszczany też z napisami .

[Immaginary]

Gdybym nie trafiła na ten wątek, to sama założyłabym koło wielbicieli twórczości Burtona Jestem prawdziwą fanatyczką tego pana. Uwielbiam jego filmy, każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju, artystyczny, łączy genialną atmosferę grozy z bajkowymi klimatami, a w dodatku wspomagany rewelacyjną muzyką Danny'ego Elfmana robi nieziemskie wrażenie! Do moich ulubieńców należą "Sok z żuka", "Edward Nożycoręki", "Jeździec bez głowy", "Gnijąca panna młoda", "Miasteczko Halloween", oraz absolutnie piękna i pouczająca "Duża Ryba". Podobnie jak pozostałe forumowiczki z utęsknieniem czekam na "Alicję...", ale również na film "Dark Shadows", którego relizacja rozpocznie się w przyszlym roku. Aż mam po co żyć

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

www.timburton.com
Koniecznie zajrzyjcie! Grafiki Burtona to prawdziwa rewelacja, wspaniale byłoby mieć taki album w rękach, ale ze względu zarówno na koszty przysłki jak i samego zakupu, to może być nierealne... Naprawdę, niejeden z tych obrazków bym sobie wydrukowała i oprawiła w ramki, gdyby istniała taka możliwość!
No i sama strona zrobiona bezbłędnie, no ale czegoż innego się można było spodziewać

[Savathus]

_____

[Immaginary]

Napisane przez Savathus

To ja też dołączę do klubu wielbicielek Burtona Moje ulubione filmy to Edward Nożycoręki, Sok z żuka, Gnijąca panna młoda ;P Za to muszę przyznać, że Sweeney Todd jakoś niespecjalnie mnie zachwycił, nie zlinczujcie mnie za określenie, ale film wydał mi się baardzo monotonny i to chyba największa w moim odczuciu wada... Chociaż klimat miał niezaprzeczalnie fajny

Ja linczowała nie będe, bo sama uważam, że to jeden z nielicznych bardzo dobrych filmów w "celującej" filmografii Burtona. Pomimo niesamowitej atmosfery XIX wiecznego Londynu i szokującego rozwiązania akcji, pozostaje lekko w tyle za takim "Jeźdźcem bez głowy" chociażby

[anestet-ka]

A ja się nie zgodzę, dla mnie Sweeney Todd był równie dobry jak Jeździeć, może nawet lepszy. Jedynie na początku trochę się dłużył i denerwowała mnie ta Johanna i wyśpiewywanie pod jej oknem ale to co się działo potem, no poeeeezja.. zdziwiłam się, że tyle krwi było, ale wcale mi to o dziwo nie przeszkadzało, oglądałam z zapartym tchem do tego najlepsza rola H. Bonham Carter i rewelacyjny Alan Rickman (o Deppie nie wspominam już nawet)- w sumie w tym filmie jest wszystko, czego mi do szczęścia potrzeba
Natomiast Jeździeć dłużył mi się momentami i mam wrażenie, że Depp troszkę jakby zbyt patetycznie grał.. ale to oczywiście nie zmienia faktu, że ten film też bardzo lubię

[Immaginary]

Napisane przez anestet-ka

A ja się nie zgodzę, dla mnie Sweeney Todd był równie dobry jak Jeździeć, może nawet lepszy. Jedynie na początku trochę się dłużył i denerwowała mnie ta Johanna i wyśpiewywanie pod jej oknem ale to co się działo potem, no poeeeezja.. zdziwiłam się, że tyle krwi było, ale wcale mi to o dziwo nie przeszkadzało, oglądałam z zapartym tchem do tego najlepsza rola H. Bonham Carter i rewelacyjny Alan Rickman (o Deppie nie wspominam już nawet)- w sumie w tym filmie jest wszystko, czego mi do szczęścia potrzeba
Natomiast Jeździeć dłużył mi się momentami i mam wrażenie, że Depp troszkę jakby zbyt patetycznie grał.. ale to oczywiście nie zmienia faktu, że ten film też bardzo lubię

A ja tam uwielbiam rolę Deppa w "Jeźdźcu bez głowy" Taki tchórzliwy, szurnięty doktorek nawiedzony na punkcie nauki, którego pierwszy kontakt ze zjawiskiem paranormalnym, koćzy się zakopaniem w kołdrze po sam nos
Choć przyznaję, że demonicznego Todda również zagrał z właściwą sobie psychodelią. Ogólnie "Sweeney Todd" prezentuje genialny poziom aktorski, a jedyne co mi w nim zgrzytnęło to ścieżka dźwiękowa (z wyjątkiem rewelacyjnego, końcowego utworu). Muzyka była nieco zbyt monotonna i banalna, przy śpiewającej Johannie wynudziłam się niemiłosiernie xD
Samego "Jeźdźca bez głowy" uwielbiam przede wszystkim za ten konflikt ideologiczny jaki w nim zachodzi "racjonalizm kontra irracjonalizm". Być może moje częste dyskusje ze ścisłowcami zaowocowały tym, że bardzo przyjemnie ogląda mi się filmy, w których płasczyzna realizmu ściera się z fantastką I wiadomo, po jakiej stronie jest sam Burton

[lilithin]

Moim zdaniem "Jeździec bez głowy" jest nieporównywalnie lepszy od "Sweeney Todd'a". W tym drugim Depp operuje kilkoma wyrazami twarzy i ciągle gra tak samo, jakoś tak monotonnie jest.

[Maja102]

uwielbiam filmy Burtona - to istna magia

[hihicz]

Ja powoli swoją przygodę z Burtonem zaczynam, ale już uwielbiam jego filmy Ostatnio widziałam Gnijącą Pannę Młodą, przymierzam się do Sweeney Todd'a. Ze względu na rolę Heleny Bonham Carter oraz Deppa. Widziałam też "Batmana", "Powrót Batmana","Sok z żuka", "Marsjanie atakują", "Charlie...", "Alicję..." i" Edwarda Nożycorękiego". Obecnie nie mogę się doczekać Rodziny Adamsów

[meglau7]

Alicję jest napisana jakby ktoś opisywał swoje przeżycia gdy się naćpał I właśnie ta oniryczność sprawia, że ją tak lubię. Świetnie zrealizował ją, bardzo realistycznie, jedynie Biała Królowa Hathaway była rozczarowująca i nawet gestykulacja a la księżniczkowatość nie pomogła.

[tralaleczka]

Napisane przez meglau7

Alicję jest napisana jakby ktoś opisywał swoje przeżycia gdy się naćpał I właśnie ta oniryczność sprawia, że ją tak lubię. Świetnie zrealizował ją, bardzo realistycznie, jedynie Biała Królowa Hathaway była rozczarowująca i nawet gestykulacja a la księżniczkowatość nie pomogła.

A mnie Hathaway się bardzo podobała i śmieszyła. Ale cały film słabszy od tych najlepszych burtonowskich...

[Perdita X Dream]

Uwielbiam Tima Burtona Moje ulubione filmy to Jeździec bez głowy i Sweeney Todd z Alanem Rickmanem