Poprawiamy maturę w maju 2009 :)

[gwiazda89]

Witam

Napisane przez nebya

Być może, że i ja jakoś dałabym sobie radę Ja mam uraz po moim braciszku ciotecznym, w ogóle się z dzieciakiem nie umiem dogadać Nieraz muszę go pilnować i nie jest zbyt fajnie. Babcia mi mówiła, że on mnie strasznie lubi tylko ja jakos tego nie odczuwam W ogóle to dziwny dzieciak, on zna " Ogniem i mieczem" (film) dosłownie na pamięć, oglądając wyprzedza dialogi- ja w jego wieku lubiłam inne rzeczy

Dobra, a teraz się pochwalę znam osobiście fizjoterapeutę żeńskiej reprezentacji Polski w siatkówce () i ostatnio trochę z nim rozmawiałam o fizjoterapii itd. ( o Tobie trochę też). I powiedział mi, że jeśli ktoś chce w przyszłości pracować ze sportowcami to powinna go interesować tylko fizjoterapia na AWFie, bo ta na UM to nie to samo. On też skończył fizjoterapię na AWFie (nawiasem mówiąc w Krakowie), zrobił później specjalizacje( tak to się nazywa?) i teraz mając 33 lata pracuje w sztabie reprezentacji- czego mu zazdroszczę cholernie Między zgrupowaniami pracuje w przychodni razem z moją mamą masując jakieś starsze panie Ogólnie świetny facet, można się od niego ciekawych rzeczy dowiedzieć

Ja też znaczy, ja też znam ten film na pamięć a Domagarow w roli Bohuna to och, ach i ech

Fajnie, że o mnie rozmawiałaś ktoś go musi w przyszłości zastąpić właśnie dlatego zrezygnowałam ze studiów w przepięknym Wroclove, ale na UM, na rzecz AWF-u w niezbyt dużych i ładnych Katowicach o tych speckach dokładniej nie wiem jeszcze, tylko o różnych kursach spełniłam jedno marzenie-dostałam się na AWF na fizjo, to i spełnie drugie, czyli będę pracować ze sportowcami a trzecie marzenie to już kosmos, czyli zakręcić się koło piłkarzy Wisły jak był sezon skoków narciarskich, to w transmisji wspominali o fizjoterapeutce kadry niemieckiej i wtedy utwierdziłam się w przekonaniu, że ogólnie kobieta ma dużo siły i da sobie radę z facetami

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Nebya Apropo rozmawiania o kimś to opowiedzialam kiedyś mojej mamie o naszym wątku i teraz co chwilę się pyta czy się dostałaś do Zabrza czy nie

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Ja też znaczy, ja też znam ten film na pamięć a Domagarow w roli Bohuna to och, ach i ech

Domagarow to ach
Ty znasz film na pamięć, ale masz 20 lat, a mały niecałe 6 (!). Ja nie wiem, ten dzieciak jest jakiś dziwny

Napisane przez gwiazda89

Fajnie, że o mnie rozmawiałaś ktoś go musi w przyszłości zastąpić właśnie dlatego zrezygnowałam ze studiów w przepięknym Wroclove, ale na UM, na rzecz AWF-u w niezbyt dużych i ładnych Katowicach o tych speckach dokładniej nie wiem jeszcze, tylko o różnych kursach spełniłam jedno marzenie-dostałam się na AWF na fizjo, to i spełnie drugie, czyli będę pracować ze sportowcami a trzecie marzenie to już kosmos, czyli zakręcić się koło piłkarzy Wisły jak był sezon skoków narciarskich, to w transmisji wspominali o fizjoterapeutce kadry niemieckiej i wtedy utwierdziłam się w przekonaniu, że ogólnie kobieta ma dużo siły i da sobie radę z facetami

Heh, mam nadzieję, że się nie gniewasz, że o Tobie rozmawiam Tak mi od razu przyszłaś na myśl jak z nim rozmawiałam ( zawsze jak go dorwe to wypytam o wszystko ). Jestem pewna, że spełnisz marzenie i będziesz pracować ze sportowcami On nie miał żadnych znajomości, w ogóle zero kontaktów jakichkolwiek, kiedy kończył studia ( był jednym z najlepszych) jakiś wykładowca wspomniał mu o konkursie na fizjoterapeutę kadry i tak się zaczęło. Sztab ma takich fizjoterapeutów co najmniej trzech, jego przyjęli jako ostatniego bo nie miał doświadczenia- inwestycja na przyszłość jak powiedzieli. Na początku więcej się przyglądał tym starszym niż coś sam robił, a teraz to już normalnie pracuje. Czasami widać go w tv na meczach Warto w siebie wierzyć, on akurat nie dostał się na medycynę (chciał być lekarzem sportowym) i poszedł na fizjoterapię z zamiarem szukania pracy w sporcie i mu się udało. I Tobie też się uda Jak już będziesz w sztabie Wisły to będziesz mi załatwiała darmowe bilety, co?

Napisane przez gwiazda89

Nebya Apropo rozmawiania o kimś to opowiedzialam kiedyś mojej mamie o naszym wątku i teraz co chwilę się pyta czy się dostałaś do Zabrza czy nie

Hehe Miło Moja mama też się o Ciebie pyta: " A jak ta dziewczynka, która nam opisała drogę w Krakowie?" A moja babcia jak się dowiedziała, że nie zabłądziłam u Ciebie w mieście, bo mam koleżankę tam to mnie wypytała o wszystko: a skąd się znacie, jak długo, co ona robi, ile ma lat, piszecie do siebie..? itd.

I tak w temacie Zabrza, oficjalnie już wiadomo- następna lista na lekarski 8 września. Chyba zwariuję

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

Heh, mam nadzieję, że się nie gniewasz, że o Tobie rozmawiam Tak mi od razu przyszłaś na myśl jak z nim rozmawiałam ( zawsze jak go dorwe to wypytam o wszystko ). Jestem pewna, że spełnisz marzenie i będziesz pracować ze sportowcami On nie miał żadnych znajomości, w ogóle zero kontaktów jakichkolwiek, kiedy kończył studia ( był jednym z najlepszych) jakiś wykładowca wspomniał mu o konkursie na fizjoterapeutę kadry i tak się zaczęło. Sztab ma takich fizjoterapeutów co najmniej trzech, jego przyjęli jako ostatniego bo nie miał doświadczenia- inwestycja na przyszłość jak powiedzieli. Na początku więcej się przyglądał tym starszym niż coś sam robił, a teraz to już normalnie pracuje. Czasami widać go w tv na meczach Warto w siebie wierzyć, on akurat nie dostał się na medycynę (chciał być lekarzem sportowym) i poszedł na fizjoterapię z zamiarem szukania pracy w sporcie i mu się udało. I Tobie też się uda Jak już będziesz w sztabie Wisły to będziesz mi załatwiała darmowe bilety, co?

Hehe Miło Moja mama też się o Ciebie pyta: " A jak ta dziewczynka, która nam opisała drogę w Krakowie?" A moja babcia jak się dowiedziała, że nie zabłądziłam u Ciebie w mieście, bo mam koleżankę tam to mnie wypytała o wszystko: a skąd się znacie, jak długo, co ona robi, ile ma lat, piszecie do siebie..? itd.

I tak w temacie Zabrza, oficjalnie już wiadomo- następna lista na lekarski 8 września. Chyba zwariuję

No pewnie! Wisła będzie miała większy stadion to wszyscy się pomieścimy tylko, że teraz jest taki świetny, młody fijoterapeuta, że trochę poczekam, jakieś 10 lat

Ja uwielbiam tą ciekawość mam jakby nie było, to już 10 miesięcy istnieje ten wątek

Może i dobrze, że tak późno, bo to już będzie ostatnia lista i dużo się obniży próg, bo dużo ludzi nie będzie chciała czekać aż do 8 września i wybierze inne uczelnie a Ci co są lepsi zdążą już zabrać papiery i pójść na lepszą tylko, ze wtedy to Ci chyba tylko akademik zostanie, ale nie martw się Ciebie też zapraszam na weekand do mojego mieszkanka, chyba się strach-windy nie boisz?

[AmericanGirl]

Napisane przez nebya

Ja nie wiem o co Wam chodzi z tym Justinem? Że niby on taki ładny? Eeee tam jeśli mam go jakoś określić to jest to zdecydowanie mój antytyp

on nie jest ładny , on jest boski Mi się w nim wszystko podoba : jego styl , muzyka , taniec , uroda , cialo , 2dniowy zarost , to że jest taki utalentowany i wogóle taki naj . Jak go widze to mi się ciepło robi hehe . Nawet mam jego piosenkę na dzwonek ustawioną Jedyne co mi się w nim nie podoba to jego brzydka dziewczyna hehe . Mam w sumie 2 ideały , pierwszy to Justin , a drugi Bruce Willis Ogólnie lubie starszych facetów , a Bruce jest poprostu cudny , no i wg mnie jest najlepszym aktorem .

Siedze i probuje sie uczyc historii ale poprostu jest to tak masakrycznie nudne , że nic a nic mi do łba nie wchodzi . Nienawidze tej pieprzonej historii!!!!!

[gwiazda89]

A ja sobie ściągłam właśnie "Złoty środek" polski film i zaraz go będę oglądać

Poza tym to idę dziś na nockę masakra no ale cóź, życie...

Niby miałam cały dzień wolny, ale jak usiadłam na necie i zaczęłam szukać wakacji to mijała godzina za godziną i tu już 18 a nic nie znalazłam

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Może i dobrze, że tak późno, bo to już będzie ostatnia lista i dużo się obniży próg, bo dużo ludzi nie będzie chciała czekać aż do 8 września i wybierze inne uczelnie a Ci co są lepsi zdążą już zabrać papiery i pójść na lepszą tylko, ze wtedy to Ci chyba tylko akademik zostanie, ale nie martw się Ciebie też zapraszam na weekand do mojego mieszkanka, chyba się strach-windy nie boisz?

Właśnie trochę się boję o mieszkanie, bo nie wiem czy się na akademik tak późno załapie- jak myślisz? Na początku na pewno chcę iść do akademika, muszę się trochę rozeznać i dopiero później może z kimś chętnym coś wynajmę, bo od razu to nawet szans nie ma- nie będę jechała pół Polski żeby mieszkanie obejrzeć. Może nie wyląduje w kartonie na ulicy
Dzięki za zaproszenie, na pewno skorzystam Ja się windy nie boję, nie mam z tym problemu. A w weekendy będziesz musiała mnie znosić, bo co ja tam będę robić? Do domu co tydzień jeździć nie będę, bo się i finansowo i czasowo nie wyrobie

Napisane przez AmericanGirl

on nie jest ładny , on jest boski Mi się w nim wszystko podoba : jego styl , muzyka , taniec , uroda , cialo , 2dniowy zarost , to że jest taki utalentowany i wogóle taki naj . Jak go widze to mi się ciepło robi hehe . Nawet mam jego piosenkę na dzwonek ustawioną Jedyne co mi się w nim nie podoba to jego brzydka dziewczyna hehe . Mam w sumie 2 ideały , pierwszy to Justin , a drugi Bruce Willis Ogólnie lubie starszych facetów , a Bruce jest poprostu cudny , no i wg mnie jest najlepszym aktorem .

Mnie się w ogóle nie podoba Justin Zarost u mężczyzn- jak najbardziej na tak, ale nie na jego buźce I muzyka, którą robi też do mnie nie przemawia, podoba mi się dokładnie jeden jego kawałek Bruce Willis to też nieeee Następny 'antytyp'.

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

Właśnie trochę się boję o mieszkanie, bo nie wiem czy się na akademik tak późno załapie- jak myślisz? Na początku na pewno chcę iść do akademika, muszę się trochę rozeznać i dopiero później może z kimś chętnym coś wynajmę, bo od razu to nawet szans nie ma- nie będę jechała pół Polski żeby mieszkanie obejrzeć. Może nie wyląduje w kartonie na ulicy
Dzięki za zaproszenie, na pewno skorzystam Ja się windy nie boję, nie mam z tym problemu. A w weekendy będziesz musiała mnie znosić, bo co ja tam będę robić? Do domu co tydzień jeździć nie będę, bo się i finansowo i czasowo nie wyrobie

Zdaje mi się, że podania o akademik powinni rozpatrywać po skończeniu rekrutacji na dzienne studia zresztą i tak we wrześniu raczej każda uczelnia rozdziela miejsca a jak jeszcze powiesz ile masz kilometrów to dostaniesz nawet miejscówkę na portierni, bylebyś była w aku

Ja powoli zbieram się do pracy idę sobie zrobić żarełko i kupić jakąś pepsi, co by trzeciej kawy już nie pić

I muszę się pochwalić rodzice właśnie wracają z nowym samochodem wreszcie zacznę jeździć, bo na ten nasz obecny to mam już od roku niezły uraz i za nic do niego nie wsiąde jako kierowca, choćbym miała iść do Chin na nogach

[Nija_]

Ale dużo postów Zaraz będę nadrabiać

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez nebya

Być może, że i ja jakoś dałabym sobie radę Ja mam uraz po moim braciszku ciotecznym, w ogóle się z dzieciakiem nie umiem dogadać Nieraz muszę go pilnować i nie jest zbyt fajnie. Babcia mi mówiła, że on mnie strasznie lubi tylko ja jakos tego nie odczuwam W ogóle to dziwny dzieciak, on zna " Ogniem i mieczem" (film) dosłownie na pamięć, oglądając wyprzedza dialogi- ja w jego wieku lubiłam inne rzeczy

Nienawidzę takich filmów. Tzn. nie oglądałam, ale domyślam się, w jakim "klimacie" jest ten film Ogniem i mieczem, Krzyżacy i wszystkie inne takie to jak dla mnie - tragedia. Nie wiem jak to można oglądać

Biała sukienka - to jest film

A dzisiaj obejrzałam sobie film Prymas - trzy lata z tysiąca Wiecie kto grał prymasa? Aktor, który grał Kłapouszka w Miodowych latach. Kłapouszek to ten szef Karola Krawczyka, mąż Pameli, takiej głupiutkiej blondynki. Przez to w ogóle nie umiałam się skupić na właściwym odbiorze filmu, tylko mi się głupie sceny z Miodowych lat przypominały

Napisane przez nebya

A w weekendy będziesz musiała mnie znosić, bo co ja tam będę robić? Do domu co tydzień jeździć nie będę, bo się i finansowo i czasowo nie wyrobie

Jakbyś nie dostała akademika i nie znalazła mieszkania to zawsze możesz zamieszkać u mnie Przejdziesz ze 2 kilometry i już masz przystanek z którego jedzie PKS do Zabrza. Niecałą godzina drogi i jesteś na uczelni Co prawda częściej nie przyjeżdża albo się psuje w drodze niż jedzie, ale co tam

Napisane przez gwiazda89

I muszę się pochwalić rodzice właśnie wracają z nowym samochodem wreszcie zacznę jeździć, bo na ten nasz obecny to mam już od roku niezły uraz i za nic do niego nie wsiąde jako kierowca, choćbym miała iść do Chin na nogach

Przypomniałam sobie czasy, jak mieliśmy dużego Fiata w kolorze brązowym Kiedyś zepsuł się na środku ronda i ludzie tam obecni mieli niezłą zabawę

[Deborah100]

[QUOTE=nebya;13602424
Mnie się w ogóle nie podoba Justin Zarost u mężczyzn- jak najbardziej na tak, ale nie na jego buźce I muzyka, którą robi też do mnie nie przemawia, podoba mi się dokładnie jeden jego kawałek Bruce Willis to też nieeee Następny 'antytyp'.[/QUOTE]

Mam tak samo a gdy go widzę mam wręcz odruch wymiotny

gwiazda89
I muszę się pochwalić rodzice właśnie wracają z nowym samochodem wreszcie zacznę jeździć, bo na ten nasz obecny to mam już od roku niezły uraz i za nic do niego nie wsiąde jako kierowca, choćbym miała iść do Chin na nogach

O to fajnie A jaki model ?

Odnośnie samochodów to doszłam, że będę zarabiać na własne auto dopiero za 2-3 lata. Dlatego, że na studiach i tak nie będzie mi potrzebne, mam do uczelni 10 min drogi, a ubezpieczenie, paliwo dużo kosztuję, dlatego wolę wydać te pieniądze na naukę.
Jedyny, największy minus to to, że będę rzadko jeździć, ale takie życie. Trzeba z czegoś zrezygnować.

[nebya]

Witam

Napisane przez gwiazda89

Zdaje mi się, że podania o akademik powinni rozpatrywać po skończeniu rekrutacji na dzienne studia zresztą i tak we wrześniu raczej każda uczelnia rozdziela miejsca a jak jeszcze powiesz ile masz kilometrów to dostaniesz nawet miejscówkę na portierni, bylebyś była w aku

Mam nadzieję, że dostane akademik. Na początek- później się zobaczy Gdzieś na stronie uczelni znalazłam informację, że podania o akademik można składać do 4 września, lista jest 8, więc ja już nic nie rozumiem Ale po tym miesięcznym urlopie w trakcie trwania rekrutacji nic mnie już na ŚUMie nie zdziwi
Gwiazda pisałaś kiedyś, że Twoja koleżanka studiuje w Zabrzu, mówiła może coś jak jej tam jest? Jak się studiuje, jak uczelnia?

Napisane przez gwiazda89

I muszę się pochwalić rodzice właśnie wracają z nowym samochodem wreszcie zacznę jeździć, bo na ten nasz obecny to mam już od roku niezły uraz i za nic do niego nie wsiąde jako kierowca, choćbym miała iść do Chin na nogach

Ooo to super- a jaki dokładnie?

Napisane przez Nija_

Ale dużo postów Zaraz będę nadrabiać

Nienawidzę takich filmów. Tzn. nie oglądałam, ale domyślam się, w jakim "klimacie" jest ten film Ogniem i mieczem, Krzyżacy i wszystkie inne takie to jak dla mnie - tragedia. Nie wiem jak to można oglądać

Biała sukienka - to jest film

" Krzyżacy"- niestety tutaj poległam, nie dałam rady obejrzeć A " Ogniem i mieczem" lubię tylko ze względu na Bohuna

Napisane przez Nija_

Jakbyś nie dostała akademika i nie znalazła mieszkania to zawsze możesz zamieszkać u mnie Przejdziesz ze 2 kilometry i już masz przystanek z którego jedzie PKS do Zabrza. Niecałą godzina drogi i jesteś na uczelni Co prawda częściej nie przyjeżdża albo się psuje w drodze niż jedzie, ale co tam

A rowerem to ile by mi zajęło? Bo ja wprawiona jestem, wszędzie jeżdżę rowerem

Napisane przez Nija_

Przypomniałam sobie czasy, jak mieliśmy dużego Fiata w kolorze brązowym Kiedyś zepsuł się na środku ronda i ludzie tam obecni mieli niezłą zabawę

O kurcze! Ja kiedyś widziałam taką sytuację Może to byłaś Ty w tym fiacie?

Napisane przez Deborah100

Mam tak samo a gdy go widzę mam wręcz odruch wymiotny

Ooo, czyli nie jestem sama

[AmericanGirl]

Napisane przez Nija_

Nienawidzę takich filmów. Tzn. nie oglądałam, ale domyślam się, w jakim "klimacie" jest ten film Ogniem i mieczem, Krzyżacy i wszystkie inne takie to jak dla mnie - tragedia. Nie wiem jak to można oglądać

Biała sukienka - to jest film

A dzisiaj obejrzałam sobie film Prymas - trzy lata z tysiąca Wiecie kto grał prymasa? Aktor, który grał Kłapouszka w Miodowych latach. Kłapouszek to ten szef Karola Krawczyka, mąż Pameli, takiej głupiutkiej blondynki. Przez to w ogóle nie umiałam się skupić na właściwym odbiorze filmu, tylko mi się głupie sceny z Miodowych lat przypominały




Jakbyś nie dostała akademika i nie znalazła mieszkania to zawsze możesz zamieszkać u mnie Przejdziesz ze 2 kilometry i już masz przystanek z którego jedzie PKS do Zabrza. Niecałą godzina drogi i jesteś na uczelni Co prawda częściej nie przyjeżdża albo się psuje w drodze niż jedzie, ale co tam




Przypomniałam sobie czasy, jak mieliśmy dużego Fiata w kolorze brązowym Kiedyś zepsuł się na środku ronda i ludzie tam obecni mieli niezłą zabawę

A mój dziadek miał kiedyś żółtą Dacię i był w niej zakochany i jeździł z dumą po osiedlu haha zimny łokieć i te sprawy haha córka się wstydziła , samochód ciągle się psuł , a on i tak był zachwycony

Również nie lubię filmów typu Krzyżacy Jestem kinomaniaczką i moge nawet kilka filmów dziennie oglądać , ale na takich historycznych po 5 min odpadam I nawet jakby mi ktos puścił krzyżaków , ogniem i mieczem czy jakis potop to nie wiedziełabym który to który

Co do akademików , to fajnie zamieszkać tam piez pierwszych pare miesięcy , poczuć atmosferę studiowania i poznać ludzi . Ale na dłuższą mete mieszkanie w akademiku bedzie pewnie męczarnią . Zawsze chciałam mieszakać na studiach w akademiku , ale ze uczelnie mam pod nosem to nie bardzo . Z drugiej strony wiem , że nie zaliczyłabym nawet 1 egzaminu , bo w domu nie moge sie czasem skupic a co dopiero w akademiku .

Stary mnie od rana .. wnerwia . Normalnie wyjde z siebie i stane obok .. Co to za palant to normalnie słów mi brak .

Wy też na wfie wybieracie sobie sekcje sportową ? Ja chce się zapisać na siatkówkę i drżę , bo podobno są limity - a zapisy przez neta więc łącze pewnie bedzie padać . Nie chce isc na ogólnorozwojówkę . Mam nadzieje , że się załapie .

Dzisiaj znów spróbuję pouczyc się historii i pewnie znów nic z niej nie wyniosę ..

Zmykam , miłego dnia ;*

[Choomik]

Napisane przez AmericanGirl

Dzisiaj znów spróbuję pouczyc się historii i pewnie znów nic z niej nie wyniosę ..

Zmykam , miłego dnia ;*

Znowu historia? Dziewczyny, Wy obsesje macie Też mam wakacje z historią, bo niestety Powszechnej nie zaliczyłam, ale cóż - to nie jest moja mocna strona. U Ciebie też o TĘ historyję chodzi?

Tak poza tym to z 2-3 miesiące już na wizaż nie zaglądałam, więc jestem ze wszystkim do tyłu Matura słyszałam, że w porównaniu do naszej prosta była, więc mam nadzieję, ze wszystkie podostawałyście się tam gdzie chciałyście

Co do wf, to od zeszłego roku wybiera się jedną dyscyplinę sportową i na każdą są limity (kilka grup z każdej po 20-25osób), dlatego najlepiej od samego początku czatować na to co sie wybrało, bo z doświadczenia wiem że pierwszego dnia wszystko co najfajniejsze potrafi być zajęte. Program jest zawodny i były z nim problemy, wiec teraz też pewnie wystąpią, ale tragedii nie ma i nie jest tak, że 90% ludzi idzie na ogólnorozwojówkę, więc spoko. (Zresztą to ponoć przyjemne zajęcia)

[AmericanGirl]

Napisane przez Choomik

Znowu historia? Dziewczyny, Wy obsesje macie Też mam wakacje z historią, bo niestety Powszechnej nie zaliczyłam, ale cóż - to nie jest moja mocna strona. U Ciebie też o TĘ historyję chodzi?

Tak poza tym to z 2-3 miesiące już na wizaż nie zaglądałam, więc jestem ze wszystkim do tyłu Matura słyszałam, że w porównaniu do naszej prosta była, więc mam nadzieję, ze wszystkie podostawałyście się tam gdzie chciałyście

Co do wf, to od zeszłego roku wybiera się jedną dyscyplinę sportową i na każdą są limity (kilka grup z każdej po 20-25osób), dlatego najlepiej od samego początku czatować na to co sie wybrało, bo z doświadczenia wiem że pierwszego dnia wszystko co najfajniejsze potrafi być zajęte. Program jest zawodny i były z nim problemy, wiec teraz też pewnie wystąpią, ale tragedii nie ma i nie jest tak, że 90% ludzi idzie na ogólnorozwojówkę, więc spoko. (Zresztą to ponoć przyjemne zajęcia)

Oh , dawno Cie nie było

W tamtym semestrze historie zaliczyłam , w tym powszechna nie do przejscia . No siedze i próbuje cokolwiek ogarnąć , ale jak widze , że z 7 stron książki mam 8 stron notatek to mnie krew zalewa I ta administracja Sama administracja lokalna jednolitej monarchii feudalnej zajmuje mi 5 str a4 idzie sie pochlastac.. [w ksiązce jest na 3,5str..] Jestem ZŁŁŁŁŁAAAA! Oby zaliczyc i zaczać interesująca nauke kodeksów a nie jakiegos gówna.

Matura poprawina jednak na prawo zabrakło , ale za to na MSG wystarczyło

Mam dosyc ogolnorozwojówki w LO i marzy mi się siatkóweczka . Może ludzie rzucą się na inne sekcje i spokojnie dostanę się na to na co chcę .

[gwiazda89]

Witam ja już odespałam nockę i czekam na tatę, żeby przypomnieć sobie jak się jeździ autem bo wczoraj to nawet nie pamiętałam gdzie jest sprzęgło

Napisane przez Nija_

Przypomniałam sobie czasy, jak mieliśmy dużego Fiata w kolorze brązowym Kiedyś zepsuł się na środku ronda i ludzie tam obecni mieli niezłą zabawę

A my mieliśmy w kolorze seledynkowym ale nie psuł się tak, jak nasze jeszcze obecne audi

Napisane przez Deborah100

O to fajnie A jaki model ?

Seat Cordoba, fajne małe, zgrabne autko

Napisane przez nebya

Gwiazda pisałaś kiedyś, że Twoja koleżanka studiuje w Zabrzu, mówiła może coś jak jej tam jest? Jak się studiuje, jak uczelnia?

" Krzyżacy"- niestety tutaj poległam, nie dałam rady obejrzeć A " Ogniem i mieczem" lubię tylko ze względu na Bohuna

Zgadza się studiuje się ciężko, bo to w końcu medycyna, dużo kasy wydaje na kserówki, bo coś ksero mega drogie czy coś takiego, mówi, że fajny klimat campusu, bo z jednej strony poniemieckie jakieś bunkry, a z drugiej ciemny las cieszy się, że trafiła do Zabrza, a nie do Katowic, bo ponoć tam jacyś chorzy profesorowie, a w Zabrzu są sami spoko (może jakiś wyjątek się trafi) ona składała tylko na CMUJ i ŚUM, bo rodzice by ją dalej nie puścili i ona sama nie chciała, więc jest na Śląsku, pocieszę Cię, że ona tak jak Ty dostała się na analitykę medyczną CMUJ, złożyła papiery, a i tak czekała na listę na ŚUM i się dostała ale to osiedle gdzie mieszka nazywa się "Helenka" i jak tam byłam na dwa dni to fajne, takie tajemnicze, ale jakbym miała tam dłużej pomieszkać, to bym się zanudziła

"Krzyżaków" nie oglądałam i nawet nie wiem o co chodzi na tym etapie historii ale "Ogniem i mieczem" jest zdecydowanie inne to jest film z 1998 roku, kolorowy, ze świetną muzyką i głównie skupia się na wątku miłosnym, a Chmielnicki i te sprawy to tak na drugim boku naprawdę ja co z historią na bakier uwielbiam go a soundtrack z "Dumką" i "Na zielonej ukrainie" mogłabym cały czas słuchać może też tak mi się spodobał, bo tata go puszczał nałogowo i dalej to robi, choć teraz trochę przerzucił się na Gladiatora, a raczej jego wstęp

Napisane przez AmericanGirl

Wy też na wfie wybieracie sobie sekcje sportową ? Ja chce się zapisać na siatkówkę i drżę , bo podobno są limity - a zapisy przez neta więc łącze pewnie bedzie padać . Nie chce isc na ogólnorozwojówkę . Mam nadzieje , że się załapie .

A ja sobie wybrać nie mogę niczego jestem na AWFie, więc w każdym semestrze będzie co innego

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Zgadza się studiuje się ciężko, bo to w końcu medycyna, dużo kasy wydaje na kserówki, bo coś ksero mega drogie czy coś takiego, mówi, że fajny klimat campusu, bo z jednej strony poniemieckie jakieś bunkry, a z drugiej ciemny las cieszy się, że trafiła do Zabrza, a nie do Katowic, bo ponoć tam jacyś chorzy profesorowie, a w Zabrzu są sami spoko (może jakiś wyjątek się trafi) ona składała tylko na CMUJ i ŚUM, bo rodzice by ją dalej nie puścili i ona sama nie chciała, więc jest na Śląsku, pocieszę Cię, że ona tak jak Ty dostała się na analitykę medyczną CMUJ, złożyła papiery, a i tak czekała na listę na ŚUM i się dostała ale to osiedle gdzie mieszka nazywa się "Helenka" i jak tam byłam na dwa dni to fajne, takie tajemnicze, ale jakbym miała tam dłużej pomieszkać, to bym się zanudziła

Dzięki za informacje

Mam ogromny problem z załatwieniem akademika w Krakowie ( na razie muszę sobie coś tam znaleźć). UJ ma taki swój wewnętrzny system usos dla studentów, tam niby są wnioski do pobrania z tym, że prawie wszędzie napisane jest : " Nie dotyczy studentów Collegium Medicum". Nigdzie na stronie nie ma informacji, jest tylko wykaz dokumentów które trzeba dostarczyć. Z tym, że ja nawet podania nie mam. No i nie wiem czy trzeba jechać osobiście to dostarczyć, czy można pocztą wysłać Długo nie mogłam się dodzwonić do dziekanatu wydziału farmaceutycznego, a jak już się dodzwoniłam to pani mi powiedziała, że oni sprawami analityki się nie zajmują. Szok normalnie, skoro kierunek analityka podpada pod wydział farmaceutyczny to gdzie ja mam dzwonić jak nie do dziekanatu farmacji? Boże, jak mnie to wszystko wkurza

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

Dzięki za informacje

Mam ogromny problem z załatwieniem akademika w Krakowie ( na razie muszę sobie coś tam znaleźć). UJ ma taki swój wewnętrzny system usos dla studentów, tam niby są wnioski do pobrania z tym, że prawie wszędzie napisane jest : " Nie dotyczy studentów Collegium Medicum". Nigdzie na stronie nie ma informacji, jest tylko wykaz dokumentów które trzeba dostarczyć. Z tym, że ja nawet podania nie mam. No i nie wiem czy trzeba jechać osobiście to dostarczyć, czy można pocztą wysłać Długo nie mogłam się dodzwonić do dziekanatu wydziału farmaceutycznego, a jak już się dodzwoniłam to pani mi powiedziała, że oni sprawami analityki się nie zajmują. Szok normalnie, skoro kierunek analityka podpada pod wydział farmaceutyczny to gdzie ja mam dzwonić jak nie do dziekanatu farmacji? Boże, jak mnie to wszystko wkurza

Powinnaś znaleźć numer do dziekanatu analityki wydział to jest zbiór kilku kierunków, a do każdego jest osobny dziekanat a może zadzwoń do akademika?

[Nija_]

Dzień dobry
Wróciłam. 26 października teoria i praktyka razem. I dobrze, bo nie będę musiała dwa razy jechać na to straszne, potworne zadupie Nie wiem kto wpadł na pomysł wybudowania WORDu w takim miejscu
W Urzędzie Pracy oczywiście wszystko jest, tylko ofert pracy nie ma Staże są, ale dla osób z wyższym wykształceniem. Mam przyjść w przyszłym tygodniu, może coś nowego będzie.

Napisane przez nebya

A rowerem to ile by mi zajęło? Bo ja wprawiona jestem, wszędzie jeżdżę rowerem

O kurcze! Ja kiedyś widziałam taką sytuację Może to byłaś Ty w tym fiacie?

Rowerem myślę, że ok. 5-10 minut na przystanek ode mnie. Akurat przystanek jest blisko mojego gimnazjum i byłej (zlikwidowanej już) podstawówki, więc jeździłam tam wiele lat na rowerku

Możliwe To były czasy, co za cudowny (paskudny) samochód

Napisane przez AmericanGirl

Również nie lubię filmów typu Krzyżacy Jestem kinomaniaczką i moge nawet kilka filmów dziennie oglądać , ale na takich historycznych po 5 min odpadam I nawet jakby mi ktos puścił krzyżaków , ogniem i mieczem czy jakis potop to nie wiedziełabym który to który

Co do akademików , to fajnie zamieszkać tam piez pierwszych pare miesięcy , poczuć atmosferę studiowania i poznać ludzi . Ale na dłuższą mete mieszkanie w akademiku bedzie pewnie męczarnią . Zawsze chciałam mieszakać na studiach w akademiku , ale ze uczelnie mam pod nosem to nie bardzo . Z drugiej strony wiem , że nie zaliczyłabym nawet 1 egzaminu , bo w domu nie moge sie czasem skupic a co dopiero w akademiku .

Wy też na wfie wybieracie sobie sekcje sportową ? Ja chce się zapisać na siatkówkę i drżę , bo podobno są limity - a zapisy przez neta więc łącze pewnie bedzie padać . Nie chce isc na ogólnorozwojówkę . Mam nadzieje , że się załapie .

Muszę przyznać, że ja też nie

Obawiam się, że mieszkając w akademiku albo z drugą osobą w pokoju miałabym tak samo. Zaraz by mnie wyrzucili z tej uczelni

Na zaocznych na szczęście nie ma WF-u.

[AmericanGirl]

Napisane przez Nija_

Na zaocznych na szczęście nie ma WF-u.

Na szczęście? Boze , ja już się nie moge doczekać To mój ulubiony przedmiot W końcu będe miała systematyczne zajęcia ruchowe Uwielbiam ruch no i siatkóweczkę .

[Nija_]

Napisane przez AmericanGirl

Na szczęście? Boze , ja już się nie moge doczekać To mój ulubiony przedmiot W końcu będe miała systematyczne zajęcia ruchowe Uwielbiam ruch no i siatkóweczkę .

Ja akurat uważam, że zmuszanie dorosłych ludzi do biegania czy ćwiczeń to jakieś nieporozumienie Powinni zrobić zajęcia sportowe tylko dla chętnych. Wolę sobie sama w domu poćwiczyć wtedy kiedy mam ochotę czy pójść na rower z koleżanką, a nie ćwiczyć, kiedy ktoś mi każe i w dodatku inni patrzą. To nie chodzi o jakieś moje kompleksy czy coś, ale obowiązkowy WF na studiach to dla mnie głupota

[Deborah100]

Napisane przez Nija_

Ja akurat uważam, że zmuszanie dorosłych ludzi do biegania czy ćwiczeń to jakieś nieporozumienie Powinni zrobić zajęcia sportowe tylko dla chętnych. Wolę sobie sama w domu poćwiczyć wtedy kiedy mam ochotę czy pójść na rower z koleżanką, a nie ćwiczyć, kiedy ktoś mi każe i w dodatku inni patrzą. To nie chodzi o jakieś moje kompleksy czy coś, ale obowiązkowy WF na studiach to dla mnie głupota

Też mi się tak wydaje, jeśli ktoś będzie chciał to zadba o swoją kondycję.
U mnie jest jeszcze śmieszniej Wydział Architektury jest w innym miejscu niż Główna Politechnika i studenci muszą jeździć tam na wf, a jest to spory kawałek.

Na wieczorówce też na szczęście nie ma wfu.

Wczoraj wpłaciłam 85zł za rekrutację, można wpłacać do września ale wolałam wcześniej to załatwić

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Powinnaś znaleźć numer do dziekanatu analityki wydział to jest zbiór kilku kierunków, a do każdego jest osobny dziekanat a może zadzwoń do akademika?

Podejrzewam, że dzwonienie do akademika mi nic nie da, bo przecież oni tych miejsc nie przydzielają.
Ja nie wiem, wchodzę na stronę uczelni i wybieram wydział i tam jest tylko numer do wydziału farmaceutycznego, nie ma podziału

Napisane przez Nija_

Ja akurat uważam, że zmuszanie dorosłych ludzi do biegania czy ćwiczeń to jakieś nieporozumienie Powinni zrobić zajęcia sportowe tylko dla chętnych. Wolę sobie sama w domu poćwiczyć wtedy kiedy mam ochotę czy pójść na rower z koleżanką, a nie ćwiczyć, kiedy ktoś mi każe i w dodatku inni patrzą. To nie chodzi o jakieś moje kompleksy czy coś, ale obowiązkowy WF na studiach to dla mnie głupota

Też tak myślę, w tej kwestii powinna być dowolność.

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

Podejrzewam, że dzwonienie do akademika mi nic nie da, bo przecież oni tych miejsc nie przydzielają.
Ja nie wiem, wchodzę na stronę uczelni i wybieram wydział i tam jest tylko numer do wydziału farmaceutycznego, nie ma podziału

Nebya byc może różnie jest na różnych uczelniach. Ja składając papiery pytałam się awaryjnie o akademik i podania przyjmowała administracja akademika, a jedynie dziekan podejmował decyzję i podpisuję skierowanie zresztą na awfie w Krakowie tak samo jest radziłabym Ci przeddzwonić właśnie do administracji akademika, albo do biura pomocy socjalnej uczelni

[AmericanGirl]

Napisane przez Nija_

Ja akurat uważam, że zmuszanie dorosłych ludzi do biegania czy ćwiczeń to jakieś nieporozumienie Powinni zrobić zajęcia sportowe tylko dla chętnych. Wolę sobie sama w domu poćwiczyć wtedy kiedy mam ochotę czy pójść na rower z koleżanką, a nie ćwiczyć, kiedy ktoś mi każe i w dodatku inni patrzą. To nie chodzi o jakieś moje kompleksy czy coś, ale obowiązkowy WF na studiach to dla mnie głupota

Może i racja , ale ja i tak się cieszę Bo o ile w tenisa mam z kim i mam gdzie grać , to w siatkówke juz nie bardzo , a strasznie mi tego brakuje Jestem przyzwyczajona do trenowania róznych sportów i niestety troche mi tego brakuje Ale juz niebawem

Co do akademików to u nas wraz z zalogowaniem na IRK i składaniem podania na studia , zaznaczało się chęć uzyskania miejsca w akademiku i teraz jeszcze chyba dodatkowo to końca sierpnia bodajże muszą złożyć podanie o miejsce.

[Nija_]

Dzień dobry

Ale ten czas leci, dopiero wstałam, a zaraz będę musiała iść do koleżanki. Tzn. umówiłam się dopiero na 15, ale zanim się wykąpię, zrobię makijaż, zastanowię się co ubrać i obejrzę do końca Białą sukienkę () to szybko zleci

[AmericanGirl]

A mnie stary wkur...wia , normalnie zaraz coś rozniose..

Musiałam to z siebie wyrzucić

[Nija_]

Gdzie jesteście

Chyba napiszę do WORDu prośbę (list polecony priorytetowy) o przyspieszenie terminu egzaminu Z babką przy okienku nie było sensu dyskutować, kolejka na kilometr, wszyscy wkurzeni, zmęczeni upałem i fatalnym dojazdem do WORDu. Może jak przedstawię im moją sytuację to zrozumieją i upchną mnie na wcześniejszy termin (jasne...). Kurczę, wydatki na taksówkę, żeby wrócić do domu z uczelni, mnie zrujnują Np. w niedzielę kończąc zajęcia o 17 mam autobus do domu przed 23 No i co mam zrobić? Czekać? W zimie na mrozie stać na przystanku i czekać 5 godzin? Mogę poczekać z dwie godziny na jakiś autobus do bliższej miejscowości, ale potem już nic innego jak taksówka mi nie zostanie...
Napiszę ten list, napiszę jak wygląda sytuacja, może zrozumieją

[gwiazda89]

Napisane przez Nija_

Gdzie jesteście

Chyba napiszę do WORDu prośbę (list polecony priorytetowy) o przyspieszenie terminu egzaminu Z babką przy okienku nie było sensu dyskutować, kolejka na kilometr, wszyscy wkurzeni, zmęczeni upałem i fatalnym dojazdem do WORDu. Może jak przedstawię im moją sytuację to zrozumieją i upchną mnie na wcześniejszy termin (jasne...). Kurczę, wydatki na taksówkę, żeby wrócić do domu z uczelni, mnie zrujnują Np. w niedzielę kończąc zajęcia o 17 mam autobus do domu przed 23 No i co mam zrobić? Czekać? W zimie na mrozie stać na przystanku i czekać 5 godzin? Mogę poczekać z dwie godziny na jakiś autobus do bliższej miejscowości, ale potem już nic innego jak taksówka mi nie zostanie...
Napiszę ten list, napiszę jak wygląda sytuacja, może zrozumieją

Jestem

Leniuchowałam cały dzień, byłam na długim spacerze, w empiku i zaczęłam oglądać "Kochaj i tańcz"

Jutro idę na 6 do pracy, ale za to w niedzielę jadę w góry wiec pobudka równie wcześnie

Nija a jak daleko masz tą drugą miejscowość? nie ma jakiś busów czy coś? szczerze powiedziawszy to nigdy nie widzialam taksówek na wsi jak dobrze, że ja mieszkam w dużym mieście i wszystko mam pod domem, kino, centrum handlowe, tramwaj, autobus, a do Rynku jedynie 15 minut tramwajem nigdy nie dam sie na wieś wyprowadzić, nawet jak obecnie jest taka moda, wyprowadzać się z miasta pod miasto

[Nija_]

Napisane przez gwiazda89

Jutro idę na 6 do pracy, ale za to w niedzielę jadę w góry wiec pobudka równie wcześnie

Nija a jak daleko masz tą drugą miejscowość? nie ma jakiś busów czy coś? szczerze powiedziawszy to nigdy nie widzialam taksówek na wsi jak dobrze, że ja mieszkam w dużym mieście i wszystko mam pod domem, kino, centrum handlowe, tramwaj, autobus, a do Rynku jedynie 15 minut tramwajem nigdy nie dam sie na wieś wyprowadzić, nawet jak obecnie jest taka moda, wyprowadzać się z miasta pod miasto

Zabierz mnie ze sobą!

Jakbym miała autobusy to przecież nie pisałabym, że nie mam jak wrócić do domu Akurat u nas są taksówki, w sąsiedniej miejscowości na "rynku" () jest postój taksówek, zawsze dwie albo trzy stoją i czekają. Ja tam lubię moją "wieś", myślę, że nie czułabym się dobrze np. w Warszawie Jedyny minus to komunikacja autobusowa Bo w sumie godzina dojazdu samochodem np. do Katowic do pracy to wcale nie tak dużo. W miastach ludzie też tracą tyle czasu stojąc w korkach.

Kupiłam sobie gaz pieprzowy i nie macie pojęcia, jakie daje mi on poczucie bezpieczeństwa Mam przystanek obok lasu i trochę się boję sama tam stać, bo często z lasu wybiegają jakieś psy i w ogóle... Po polnych drogach też biega u nas pełno psów, po mojej polnej akurat nie tak często, ale jak mam iść piechotą do sklepu czy na pocztę to czuję się dość nieswojo, bo nigdy nie wiadomo co takiemu psu przyjdzie do głowy... Ludzie są nieodpowiedzialni Dla mnie to logiczne, że jeżeli mam psa, to trzymam go na podwórku albo wychodzę z nim na spacer w kagańcu i na smyczy. Ale nie, po co, lepiej wypuścić rano psa na ulicę, niech zaczepia ludzi, goni rowerzystów, szczeka na dzieci itd.

[AmericanGirl]

Napisane przez Nija_

Zabierz mnie ze sobą!

Jakbym miała autobusy to przecież nie pisałabym, że nie mam jak wrócić do domu Akurat u nas są taksówki, w sąsiedniej miejscowości na "rynku" () jest postój taksówek, zawsze dwie albo trzy stoją i czekają. Ja tam lubię moją "wieś", myślę, że nie czułabym się dobrze np. w Warszawie Jedyny minus to komunikacja autobusowa Bo w sumie godzina dojazdu samochodem np. do Katowic do pracy to wcale nie tak dużo. W miastach ludzie też tracą tyle czasu stojąc w korkach.

Kupiłam sobie gaz pieprzowy i nie macie pojęcia, jakie daje mi on poczucie bezpieczeństwa Mam przystanek obok lasu i trochę się boję sama tam stać, bo często z lasu wybiegają jakieś psy i w ogóle... Po polnych drogach też biega u nas pełno psów, po mojej polnej akurat nie tak często, ale jak mam iść piechotą do sklepu czy na pocztę to czuję się dość nieswojo, bo nigdy nie wiadomo co takiemu psu przyjdzie do głowy... Ludzie są nieodpowiedzialni Dla mnie to logiczne, że jeżeli mam psa, to trzymam go na podwórku albo wychodzę z nim na spacer w kagańcu i na smyczy. Ale nie, po co, lepiej wypuścić rano psa na ulicę, niech zaczepia ludzi, goni rowerzystów, szczeka na dzieci itd.

Ja trace do szkoły na dojazd 40 min i dla mnie to dużo . Nie lubie marnować czasu na jakieś dojazdy , które na dodatek strasznie męczą .I jeszcze gdybym miała auto , to do szkoły mam świetny dojazd , gdzie nigdy nie ma korków 15 min i jestes . Poza tym jesli bedziesz jechac do miasta , do pracy , to tez w tych korkach bedziesz stała Ja sie ciesze , że mieszkam w duzym miescie , wszędzie blisko , zawsze jest gdzie pójść , co zrobić . Gdybym miała czekac na autobus ileś tam godzin to nie wiem czy opłacałoby mi się wychodzić Ale inaczej na to wszystko patrzy osoba , która od zawsze mieszka w mieście [ ..i kocha tłok , hałas , ludzi ] , i ta która od zawsze mieszka na wsi .

Tez mnie to wkurza jak ludzie spuszczą , jeszcze te wielkie psy i niech sobie latają . Niegdy nie wiadomo co może mu odbić


Ja wczoraj byłam z TZem i znajomymi znowu na molo - wakacyjnie Tance , pijaństwo , swawole haha . I jak zwykle mistrzyni w CyberGuy'a Ah , jestem najlepsza Dziś grillek i powtórka z rozrywki Jak tak dalej pójdzie to mój budżet będzie "0" No ale jak jest taka pogoda to aż chce się zaszaleć . Wakacje się skończą i zacznie się .. .

Gwiazda - ojjj , w góry pozazdrościć . Ja może jedynie na jakies jeziorko skocze a tak .. mam nadzieje , że za rok bede wszędzie tylko nie w Trójmiescie

Miłego Dnia ;*

[Nija_]

Napisane przez AmericanGirl

Ja trace do szkoły na dojazd 40 min i dla mnie to dużo . Nie lubie marnować czasu na jakieś dojazdy , które na dodatek strasznie męczą .I jeszcze gdybym miała auto , to do szkoły mam świetny dojazd , gdzie nigdy nie ma korków 15 min i jestes . Poza tym jesli bedziesz jechac do miasta , do pracy , to tez w tych korkach bedziesz stała Ja sie ciesze , że mieszkam w duzym miescie , wszędzie blisko , zawsze jest gdzie pójść , co zrobić . Gdybym miała czekac na autobus ileś tam godzin to nie wiem czy opłacałoby mi się wychodzić Ale inaczej na to wszystko patrzy osoba , która od zawsze mieszka w mieście [ ..i kocha tłok , hałas , ludzi ] , i ta która od zawsze mieszka na wsi .

Tez mnie to wkurza jak ludzie spuszczą , jeszcze te wielkie psy i niech sobie latają . Niegdy nie wiadomo co może mu odbić

Idealnie by było mieć dom w środku miasta, ale dom z ogrodem, otoczony wysokim murem, żeby mieć trochę prywatności.
Ja też traciłam mnóstwo czasu na dojazdy do LO, godzinę w jedną stronę, no i po lekcjach czekanie na autobus, też zazwyczaj godzina. Czasem udało się zwolnić np. 10 minut z fizyki, biegłam na autobus i zdążyłam na wcześniejszy Ale nie żałuję, bo nie chciałabym chodzić do pobliskiego liceum Ta szkoła mi nie odpowiada i nigdy nie brałam jej pod uwagę.

Niestety bądź stety mam tak samo z dojazdem samochodem - autobus jedzie okrężną drogą, wlecze się, staje na przystankach co kilka metrów (), a samochodem można tę drogę pokonać w 20 minut - jak ktoś się pospieszy. Jechałam na maturę z koleżanką, jej samochodem i z tego co pamiętam to w 20 minut byłyśmy w szkole

Heh, jak kiedyś sąsiedzi mojej babci wypuścili rottweilera to zadzwoniłam po (chyba) straż miejską Nie pamiętam już, bo to dawno było, nie pamiętam czy przyjechali i jak się to skończyło, ale w każdym razie zadzwoniłam... Dzieci się bawią na łące, ludzie chodzą po ulicy, a jakiś kompletny debil wypuści rottweilera Niektórzy to chyba mózgu nie mają I jeszcze komentarze: Pani jest niepoważna, przecież ten pies pani nic nie zrobi...

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Pozmywałam wszystkie naczynia, które zostały od wczoraj, zrobiłam porządek w kuchni i teraz w nagrodę oglądam... Białą sukienkę

Dobra, napiszę prośbę do WORDu i w poniedziałek wyślę