Chodzenie po górach - cz.II

[puchatkowa]

Napisane przez lukreti

Puchatkowa ja też myślałam o Rusinowej i Gęsiej szyi tylko powiedz mi ,gdzie najlepiej wejść na szlak.
W góry jeździmy samochodem więc mamy większe pole manewru.

Tu masz całkiem fajnie opisane różne możliwości dojścia na Rusinową
http://www.tatry.info.pl/wysokie/reg...owa_polane.php

My jak do tej pory zawsze startowaliśmy z Palenicy Białczańskiej

[malin30]

Napisane przez puchatkowa

Tu masz całkiem fajnie opisane różne możliwości dojścia na Rusinową
http://www.tatry.info.pl/wysokie/reg...owa_polane.php

My jak do tej pory zawsze startowaliśmy z Palenicy Białczańskiej

Ja polecam wariant drugi, czyli start na Wierchu Poroniec. Trasa jest łagodniejsza niż z Palenicy, no i widoki boskie - szalejące w ostatnich latach halne połamały tam dużo drzew i zaczynając trasę na Wierchu widać Tatry słowackie - od Bialskich po najwyższe szczyty Wysokich.

[Malla]

Ja szłam tam niedawno z Zazadni, bo parking bezpłatny Idzie się przez kaplicę, warto zajrzeć, obejrzeć tablice ku czci tych, którzy już z gór nie wrócili...

[lukreti]

Puchatkowa super stronkę mi poleciłaś...chyba wybiorę się tam z Palenicy...może nawet już w tą sobotę
Parking kosztuje 20 zł.na cały dzień...trochę dużo

[malin30]

Napisane przez lukreti

Puchatkowa super stronkę mi poleciłaś...chyba wybiorę się tam z Palenicy...może nawet już w tą sobotę
Parking kosztuje 20 zł.na cały dzień...trochę dużo

W tę sobotę to tłumy będą niemiłosierne

[puchatkowa]

Napisane przez malin30

Ja polecam wariant drugi, czyli start na Wierchu Poroniec. Trasa jest łagodniejsza niż z Palenicy, no i widoki boskie - szalejące w ostatnich latach halne połamały tam dużo drzew i zaczynając trasę na Wierchu widać Tatry słowackie - od Bialskich po najwyższe szczyty Wysokich.

O to będziemy musieli tym razem udać się tamtędy skoro mówisz, że takie ładne widoki No i skoro nawet idzie się lżej

Napisane przez lukreti

Puchatkowa super stronkę mi poleciłaś...chyba wybiorę się tam z Palenicy...może nawet już w tą sobotę
Parking kosztuje 20 zł.na cały dzień...trochę dużo

Nie ma za co Weź tylko pod uwagę to co napisała malin:

Napisane przez malin30

W tę sobotę to tłumy będą niemiłosierne

W związku z 15.08 do Zakopanego na długi weekend znów zjedzie więcej ludzi i nie dość, że na szlakach będzie tłok to jeszcze możecie mieć problem zaparkować w ogóle na Palenicy, więc jeśli już się zdecydujecie to raczej polecałabym wczesny ranek

[malin30]

Napisane przez puchatkowa

O to będziemy musieli tym razem udać się tamtędy skoro mówisz, że takie ładne widoki No i skoro nawet idzie się lżej

Tę drogę polecił nam kierowca busa, bo chcieliśmy iść tą drogą, co Malla. Góral stwierdził, że ta ostatnia trasa jest nudna. Jak wysiedlismy na Wierchu, to było już wiadomo, dlaczego tak polecał tę trasę. Szkoda, że w pewnym momencie wchodzi się w las i już nie widać Tatr słowackich, ale trasa jak po stole pozwala oszczędzić siły przed wejściem na Gęsią Szyję

[lukreti]

Napisane przez malin30

W tę sobotę to tłumy będą niemiłosierne

No właśnie i to mnie trochę przeraża

Napisane przez puchatkowa

W związku z 15.08 do Zakopanego na długi weekend znów zjedzie więcej ludzi i nie dość, że na szlakach będzie tłok to jeszcze możecie mieć problem zaparkować w ogóle na Palenicy, więc jeśli już się zdecydujecie to raczej polecałabym wczesny ranek

Ja to najchętniej pojechałabym już w piątek,ale nie wiem czy mąż z terminami się wyrobi.
Tak czy siak wyruszymy o 5.00 i na 7.30 powinniśmy już być na miejscu.O tej porze nie ma jeszcze tłumów i można spokojnie wędrować.
Jak schodziliśmy z Czarnego Stawu(tak gdzieś około 13.00) to maskara..''.ludź koło ludzia''jak dla mnie to trochę za ciasno,ale nad Morskim Okiem to dopiero było...aż cieszyłam się,że przynajmniej w jedną stronę ominął nas cały ten jarmark

Idę studiować mapę muszę to wszystko sobie jeszcze raz na spokojnie przemyśleć

[bemolka]

Super misiek, świstaków też zazdroszczę
ja to tylko wiewiórki widuję na szlakach :/ a chciałabym zobaczyć na żywo takiego misiaczka, byleby z odpowiedniej odległosci


a to Góry Sokole w Rudawach Janowickich


(1 - kiepski widok z trasy z samochodu)

Zaparkowaliśmy na Przełęczy Karpnickiej, stamtąd do Schroniska Szwajcarka jakieś 10 minut piechotą. krótki odcinek dość stromy, potem już sę wyrównuje. A schronisko (2) drewniane, urokliwe, jedno z najładniejszych jakie widziałam ( dla ciekawych: wikipedia
Ze schroniska podążamy na jeden z "cycuszków" - Sokolik (3 i 4) . Droga leśna szeroka (5) , o niewielkim nachyleniu, ale przez to dłuższa niż na sąsiedni szczyt. Na górze parę wielkich skał, z czego najbardziej uczęszczana jest ta ze schodami i tarasem widokowym (6) ; reszta dostępna dla miłośników wspinaczki, których akurat wczoraj było tez od groma.

Widok z góry na Karkonosze (7) , a na dole jeszcze ciekawa skała przypominająca mi dwa przytulające się pieski albo misie (8)

[bemolka]

Rudawy cd.

Z Sokolika cofamy się kawałek i skręcamy na szlak na Krzyżną Górę. Droga jest wąska, w przeważającej częsci pomiędzy wysokimi krzakami, zaroślami, zdaję sie jakaś taka trochę zaniedbana, czego akurat nie uchwyciłam na zdjeciu (1) . na samą górę kamienne stopnie (2) poprzedzone jeszcze ładną zarośniętą mchem skałą (3) a u krańca mała platforma widokowa z krzyżem (4).

i to by było na tyle, "Biust Lolobrygidy" mamy 'obmacany'

wracajac zachaczyliśmy jeszcze na piwko pod Kolorowe Jeziorka (5-8) w Wieściszowicach.
na zdjęciach my...
jeziorko purpurowe i błękitne. kiedyś było jeszcze trzecie ale wyschło jakiś czas temu i ponoć została mała kałuża którą ciezko dostrzec. W upalne dni nad Purpurowym jest własnie mały barek gdzie można się napic piwa i zjeśc kiełbaskę. funkcjonuje tez tyrolka na przełaj jeziorka o długości 150 m ale się nie pokusiliśmy

[Malla]

Napisane przez malin30

Tę drogę polecił nam kierowca busa, bo chcieliśmy iść tą drogą, co Malla. Góral stwierdził, że ta ostatnia trasa jest nudna. Jak wysiedlismy na Wierchu, to było już wiadomo, dlaczego tak polecał tę trasę. Szkoda, że w pewnym momencie wchodzi się w las i już nie widać Tatr słowackich, ale trasa jak po stole pozwala oszczędzić siły przed wejściem na Gęsią Szyję

To może się wypowiem, trasa wcale nie jest nudna. Idzie się prostą, łatwą, szeroką ścieżką, wręcz deptakiem, w lesie zaledwie przez jakieś pół godziny (wyśmialiśmy mapę, na której było podane 1h 15 min). Szłam tam z obolałymi nogami po Czerwonych i nie odczułam wcale zmęczenia. Po krótkich schodkach dochodzi się do kaplicy (wręcz kościółka, bo spora jest) na Wiktorówkach, która jest uroczym miejscem, można tam napić się herbaty co łaska, spocząć i poczytać o ofiarach gór. Rzut beretem od kaplicy jest polana, która od samego wejścia robi wielkie wrażenie. Co nudnego w tej trasie? Że przez pół godziny idzie się przez las Za to idzie się krótko. Ale widoki na polanie, która pojawia się tak niespodziewanie, przyćmiewają wszystko, co można widzieć idąc po drodze!
Postanowiliśmy na Rusinkę chodzić na rozgrzewkę (w tym roku zbyt mocno się rozgrzaliśmy, więc po paru dniach na myśl o Rysach robiło się nam niedobrze)... a dokładniej biegać
Zastanawiam się, czy polecanie Wierch Porońca przez górala ma jakiś związek z tym, że jest tam płatny parking, a w Zazadni bezpłatny... Myślę, że na Rusinkę warto wyjść z tych 2 miejsc, zaś z Palenicy nie ma sensu.

bemolka - Ty to potrafisz wynaleźć ciekawe zakątki! Jeziorka są prześliczne, jak z egzotycznego kraju...

[puchatkowa]

A mi się podoba droga z Palenicy bo w pewnym miejscu tak schodzi się ze strumykiem, że można się położyć na takim wielkim kamieniu w tym strumyku i pomarzyć A im wyżej tym ładniejsze widoki na Słowackie Tatry
Ale inne trasy też mam zamiar wypróbować

[malin30]

Napisane przez Malla

To może się wypowiem, trasa wcale nie jest nudna. Idzie się prostą, łatwą, szeroką ścieżką, wręcz deptakiem, w lesie zaledwie przez jakieś pół godziny (wyśmialiśmy mapę, na której było podane 1h 15 min). Szłam tam z obolałymi nogami po Czerwonych i nie odczułam wcale zmęczenia. Po krótkich schodkach dochodzi się do kaplicy (wręcz kościółka, bo spora jest) na Wiktorówkach, która jest uroczym miejscem, można tam napić się herbaty co łaska, spocząć i poczytać o ofiarach gór. Rzut beretem od kaplicy jest polana, która od samego wejścia robi wielkie wrażenie. Co nudnego w tej trasie? Że przez pół godziny idzie się przez las Ale widoki na polanie, która pojawia się tak niespodziewanie, przyćmiewają wszystko, co można widzieć idąc po drodze!
Zastanawiam się, czy polecanie Wierch Porońca przez górala ma jakiś związek z tym, że jest tam płatny parking, a w Zazadni bezpłatny... Myślę, że na Rusinkę warto wyjść z tych 2 miejsc, zaś z Palenicy nie ma sensu.

My i tak jechaliśmy busem, więc parking nie miał tu znaczenia A do kaplicy na Wiktorówkach i tak poszliśmy.
Załączam zdjęcie z Wierchu Poroniec na poparcie moich słów o pięknych widokach "dzięki" halnemu.

[Malla]

Smutne, ale piękne... Widok jak z samej Rusinki

[malin30]

Napisane przez Malla

Smutne, ale piękne...

Ano niestety Tylko pocieszające jest, że to działanie przyrody, a nie człowieka. Gorzej jest po słowackiej stronie pod Łomnicą, gdzie człowiek wykorzystał kataklizm do powiększenia tras narciarskich

[Malla]

Fakt, tam jest jeszcze smutniej, nie wyobrażam sobie, co się działo wtedy z domami... Akurat decyzja Słowaków mi się podoba bardziej niż sadzenie drzewek w tym miejscu.

[malin30]

Napisane przez Malla

Fakt, tam jest jeszcze smutniej, nie wyobrażam sobie, co się działo wtedy z domami... Akurat decyzja Słowaków mi się podoba bardziej niż sadzenie drzewek w tym miejscu.

No nie wiem. Na nas ten widok pod Łomnicą + roboty nad trasami narciarskimi strasznie przygnębiające wrażenie wywołał. Nie do końca zgadzam się z polityką Słowaków.

[puchatkowa]

malin po tej fotce to ja po prostu muszę pójść z Wierchu na Rusinową

[miss.hot]

Napisane przez lukreti

Tak czy siak wyruszymy o 5.00 i na 7.30 powinniśmy już być na miejscu.O tej porze nie ma jeszcze tłumów i można spokojnie wędrować.
Jak schodziliśmy z Czarnego Stawu(tak gdzieś około 13.00) to maskara..''.ludź koło ludzia''jak dla mnie to trochę za ciasno,ale nad Morskim Okiem to dopiero było...aż cieszyłam się,że przynajmniej w jedną stronę ominął nas cały ten jarmark

Obawiam się, że o tej godzinie i tak będzie dosyć dużo ludzi
W zeszłym roku w listopadzie byliśmy w Palenicy jakoś przed 7 i już parking była dosyć zajęty Akurat była ładna pogoda jak na tą porę roku, a teraz w sierpniu to w ogóle tłumy pewnie będą

I też smutne widoki po drodze były

[malin30]

Napisane przez miss.hot

Obawiam się, że o tej godzinie i tak będzie dosyć dużo ludzi
W zeszłym roku w listopadzie byliśmy w Palenicy jakoś przed 7 i już parking była dosyć zajęty Akurat była ładna pogoda jak na tą porę roku, a teraz w sierpniu to w ogóle tłumy pewnie będą

I też smutne widoki po drodze były

Ale ładna pogoda Nie powiedziałabym, żeby to był listopad

[Malla]

My byliśmy po 7 w Palenicy i martwiłam się po relacji Irkax z Rysów, że to za późno, ale jednak było pusto, choć zapowiadano piękną pogodę, może 3 auta na parkingu... W drodze na D5S spotkaliśmy tylko parę osób, za to w trakcie dłuższego popasu śniadaniowego tłum zjawił się nagle wielką falą w stronę schroniska, więc odbiliśmy na Szpiglas, gdzie ciągle mijaliśmy się z tymi samymi osobami... Po ceprostradzie można było biec machając dziko kijkami, tak rzadko ktoś przechodził. Wracając przez Roztokę, po drodze nie spotkaliśmy ani jednej osoby, bo wszyscy zasuwali asfaltówką - to był najprzyjemniejszy powrót z MOka w moim życiu! W ogóle to w trakcie tego wyjazdu mnie zszokowało, jak mało ludzi jest w górach! W mieście dzikie tłumy, a na Małołączniaku przez pół godziny byliśmy zupełnie sami na całej kopule szczytowej, nie było widać ani człowieczka na Kopie czy Krzesanicy! A w Zachodnich to jakieś nieliczne niedobitki chadzały, aż się do nas człowieczek przyłączył na całą trasę, bo mu dziwnie było tak samemu chodzić, nie miałby kto dać znać, jakby coś się wydarzyło... Chochołowską przejechaliśmy na rowerach bez hamulców, nie musieliśmy wymijać wózków i klapkowiczów, droga ok. 18 była prawie pusta. Jedną z babeczek ze Szpiglasu spotkaliśmy potem na Gąsienicowej, rozpoznała nas. Na Świnicy nie było kolejki do łańcuchów, na Szpiglasie też nie. Nie wiem, co się z turystami dzieje, wymarli, czy co... I pomyśleć, że 2 lata temu strzelałam zdjęcia wielgachnej kolejki na Giewont.

[miss.hot]

Napisane przez malin30

Ale ładna pogoda Nie powiedziałabym, żeby to był listopad

No trafiliśmy pięknie w pogodę, a byliśmy od 8 do 11 listopada
1. D5S
2. Widok z Grzesia (fajnie kiedyś będzie tam pójść z synkiem - Grzesiem )
3. Widok w stronę Giewontu z Wielkiego Kopieńca

[puchatkowa]

Malla ten mały ruch to teraz co byliście w Tatrach w lipcu?

miss.hot faktycznie śliczną pogodę trafiliście

[malin30]

Napisane przez miss.hot

No trafiliśmy pięknie w pogodę, a byliśmy od 8 do 11 listopada
1. D5S
2. Widok z Grzesia (fajnie kiedyś będzie tam pójść z synkiem - Grzesiem )
3. Widok w stronę Giewontu z Wielkiego Kopieńca

Eh...

[Westalka]

Malla, a jak ja byłam teraz na Szpiglasie, to od MOka szła cała procesja, jak w Boże Ciało.
Na Przełęczy Świnickiej było mało ludzi, ale to pewnie dlatego, że lało.

Ze zwierzątek udało mi się zobaczyć kozicę z maleństwem i usłyszeć świstaka - skubany, ale głośno świszcze!

[betig1975]

Malla - jakie szlaki udało Ci się przejść? Z tego co pamiętam miałaś bardzo ambitne plany

Westalka -Ty też jesteś swieżo po Taterkach? Może napiszesz coś więcej, może jakieś fotki?

Bemolka - fajne fotki i relacja

[Westalka]

Betig, tak, dość świeżo wróciłam w sobotę

zrobiłam znane nam tutaj trasy, nic szczególnie ambitnego
- Ścieżkę nad reglami: z Doliny Kościeliskiej do Kuźnic,
- z Morskiego Oka na Przełęcz Szpiglasową i z powrotem do MOka,
- z Toporowej Cyrhli na Kopieniec, później na Nosal i do Kuźnic,
- z Kasprowego przez Przełęcz Świnicką do Murowańca, a później do Kuźnic.

i niestety tylko tyle - miały być jeszcze dwa szlaki po słowackiej stronie, ale pogoda pokrzyżowała plany

Zdjęcia i opisy będą, ale to za jakiś czas dopiero

[PrincessSmall]

Witam! W górach ostatnio byłam w maju...Krynica Górska. Była to wycieczka szkola więcza bardzo nie chodziliśmy, zresztą tam są raczej pagórki. Niestety nie dam rady wyjechać teraz. Wybieram się za to w ferie do zakopanego(jadę z rodziną i zostałam przegłosowana)

Pozdrawiam PrincessSmall

[Malla]

puchatkowa - noooo, to był najlepszy wyjazd jak do tej pory, super pogoda i pustki Może dlatego, że wyjechaliśmy tuż po tych wielotygodniowych deszczach i burzach i wiele osób odwołało rezerwacje. A akurat zrobiła się pogoda

betig1975 - byliśmy 11 dni, z czego 2 dni na przyjazd/wyjazd i przerwy po każdej dłuższej wycieczce, 4 dni dłuższych tras plus kulturalna uczta i relaks dla ducha i ciała, fotki niedługo:
- Antałówka parę minut od kwatery - piękna pogoda, zachód słońca
- Czerwone Wierchy od Małołączniaka z Kościeliskiej przez Przysłop Miętusi po Kasprowy Wierch i zejście na nogach - ładna pogoda, raz więcej, raz mniej chmur
- opalanie na Rusinowej Polanie z Zazadni (mieliśmy iść z Wierch Porońca, ale bolały nas nogi i stwierdziliśmy po poziomicach na mapie, że tędy będzie łatwiej i krócej) - spiekota
- Szpiglasowy Wierch z D5S na MOko, omijanie asfaltówki drogą przez Starą Roztokę - upał, skwar
- muzea:
1. Galeria Kulczyckich, wystawa "Czas odkrywców" - 7 zł normalny, gorąco polecam!
2. Muzeum Przyrodnicze TPN przy Rondzie - wystawa zdjęć przyrody (już się skończyła) i z okazji 100-lecia TOPR - polecam, bezpłatne
3. Muzeum Tatrzańskie na Krupówkach - polecam, 7 zł normalny
- Świnica z Gąsienicowej przez Boczań i Liliowe, powrót tą samą drogą - wtedy złapał nas śnieżek
- termy w Szaflarach, 12 zł za godzinę bilet normalny, tyle czasu zupełnie wystarczy
- Dzień Pstrąga w Białym Dunajcu, nic ciekawego, ryba w warunkach polowych w cenie jak z restauracji
- Błyszcz i Bystra z Chochołowskiej przez Dolinę Starej Roboty, powrót przez Ornak i Iwaniacką do Chochołowskiej - bardzo ciepło, piękne niebo
- "Chata Zbójnicka", stan garderoby przed i po identyczny
- Wielki Kopieniec przez Nosal, powrót przez Jaszczurówkę - niskie chmury, zerowy widok na góry, miasto na wyciągnięcie ręki
- przy okazji 2 grille z Maddie
- w ostatnim dniu pojechaliśmy do Krk, a mój brat z kolegą na Słowację, weszli spacerniakiem na Rysy zadowoleni i opaleni

[betig1975]

Napisane przez Westalka

Betig, tak, dość świeżo wróciłam w sobotę

zrobiłam znane nam tutaj trasy, nic szczególnie ambitnego
- Ścieżkę nad reglami: z Doliny Kościeliskiej do Kuźnic,
- z Morskiego Oka na Przełęcz Szpiglasową i z powrotem do MOka,
- z Toporowej Cyrhli na Kopieniec, później na Nosal i do Kuźnic,
- z Kasprowego przez Przełęcz Świnicką do Murowańca, a później do Kuźnic.

i niestety tylko tyle - miały być jeszcze dwa szlaki po słowackiej stronie, ale pogoda pokrzyżowała plany

Zdjęcia i opisy będą, ale to za jakiś czas dopiero

Fajne trasy zrobiłaś, na Przełęczy Szpiglasowej byłam rok temu, bardzo podobał mi się ten szlak, cudowne widoki na D5S, MO i Czarny Staw pod Rysami

Ach ta pogoda
Ale fajnie, że spędziłaś trochę czasu w górach i nacieszyłaś oczy

Napisane przez Malla

puchatkowa - noooo, to był najlepszy wyjazd jak do tej pory, super pogoda i pustki Może dlatego, że wyjechaliśmy tuż po tych wielotygodniowych deszczach i burzach i wiele osób odwołało rezerwacje. A akurat zrobiła się pogoda

betig1975 - byliśmy 11 dni, z czego 2 dni na przyjazd/wyjazd i przerwy po każdej dłuższej wycieczce, 4 dni dłuższych tras plus kulturalna uczta i relaks dla ducha i ciała, fotki niedługo:
- Antałówka parę minut od kwatery - piękna pogoda, zachód słońca
- Czerwone Wierchy od Małołączniaka z Kościeliskiej przez Przysłop Miętusi po Kasprowy Wierch i zejście na nogach - ładna pogoda, raz więcej, raz mniej chmur
- opalanie na Rusinowej Polanie z Zazadni (mieliśmy iść z Wierch Porońca, ale bolały nas nogi i stwierdziliśmy po poziomicach na mapie, że tędy będzie łatwiej i krócej) - spiekota
- Szpiglasowy Wierch z D5S na MOko, omijanie asfaltówki drogą przez Starą Roztokę - upał, skwar
- muzea:
1. Galeria Kulczyckich, wystawa "Czas odkrywców" - 7 zł normalny, gorąco polecam!
2. Muzeum Przyrodnicze TPN przy Rondzie - wystawa zdjęć przyrody (już się skończyła) i z okazji 100-lecia TOPR - polecam, bezpłatne
3. Muzeum Tatrzańskie na Krupówkach - polecam, 7 zł normalny
- Świnica z Gąsienicowej przez Boczań i Liliowe, powrót tą samą drogą - wtedy złapał nas śnieżek
- termy w Szaflarach, 12 zł za godzinę bilet normalny, tyle czasu zupełnie wystarczy
- Dzień Pstrąga w Białym Dunajcu, nic ciekawego, ryba w warunkach polowych w cenie jak z restauracji
- Błyszcz i Bystra z Chochołowskiej przez Dolinę Starej Roboty, powrót przez Ornak i Iwaniacką do Chochołowskiej - bardzo ciepło, piękne niebo
- "Chata Zbójnicka", stan garderoby przed i po identyczny
- Wielki Kopieniec przez Nosal, powrót przez Jaszczurówkę - niskie chmury, zerowy widok na góry, miasto na wyciągnięcie ręki
- przy okazji 2 grille z Maddie
- w ostatnim dniu pojechaliśmy do Krk, a mój brat z kolegą na Słowację, weszli spacerniakiem na Rysy zadowoleni i opaleni

Dzięki za szczegółowy opis Malla

Rzadko spotyka się tak mało ludzi w Tatrach, aż dziwne

Pogodę mieliście super, ale ..... śnieg w lipcuNiezła atrakcja

To czekam na fotki