Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

[WinlyEm]

Napisane przez angel of sadness

Ja właśnie dzisiaj byłam robić hormony tarczycy.. Kamilanna ma rację nie wolno tego bagatelizować. Winly znasz jakiegoś dobrego endokrynologa w 3mieście? Kiedy tam mieszkałam słyszałam o dobrej Pani doktor, z tym że ona na Żabiance przyjmowała.. jeśli chcesz mogę poszukać jak się ona nazywała.

byłabym wdzięczna za namiary

[Dominkab]

W Madisonie przyjmuje dr. Wydra - gin-endo (facet jakby co). Bardzo dobry, USG też dobre ma, oprócz tego pracuje w szpitalu na klinicznej. Koszt wizyty dość wysoki, bo prywatnie wiadomo + niestety czas oczekiwania ok. 2 miesiące, ale polecam, bo jest świetny. Trochę trzeba z niego informacje wyciągać, ale przyzwyczaiłam się do tego. I jeszcze przyzwyczaiłam się, ze poślizg zawsze ma ok. 1,5 h Ale to dlatego, że zawsze wizyta dłużej trwa, bo lubi porozmawiać, wszystko dobrze sprawdzić i do tego na miejscu jeszcze USG piersi i tarczycy nie raz robi W cenie wizyty ofkors

[frenka]

Napisane przez WinlyEm

ja sie właśnie boję, że mam coś z tarczycą (mam objawy niedoczynności bodajże), ale nie mam jak u nas się zbadać... trza będzie się do gdyni wybrać, to najbliżej, do jakiegoś endokrynologa

wiesz co, przed wizytą u endokrynologa lepiej sobie zrobić badania tarczycy (rodzinny może dać skierowanie na TSH bezpłatne). Inaczej czekają Cię dwie kontrole, z czego jedna bez sensu (ta pierwsza). Także zrób TSH, jeśli będzie w normie, to raczej zapomnij o tarczycy i o endokrynologu

[Miciel]

Winly, mojej matce pomógł bardzo właśnie w problemach z tarczycą dr Błaut (właściwie zdiagnozował i zastosował odpowiednią terapię), przyjmuje niestety w prywatnym centrum medycznym. Dać namiary?

Namiarów nie trzeba, widzę, że wyszukiwarka wystarczy.

[selene211]

Cześć dziewczyny, chciałam podziekować za wsparcie oczywiście. Problemw tym że pracuje w służbie zdrowia , i tu sa turnusy .Czyli jak jeden rok prcuje Wigilie , to mam wolny drugi i 3 dzien, i pracuje w Nowy rok.A na nastepny rok z kolei tylko 2 i 3 dzień pracuje i wolny Sylwek , plus jakies dni powiedzy oczywiście. Jak ja pojade , jakaś norka musi pracowac za mnie , chyba że wezmą jakiegos obcokrajowca bo oni zawsze chętni, ale znow w te dni jest bardzo dużo pacjentów i sobie zwyczajnie nie radzą. Wyżaliłam się Wam, połozyłam sią i zasnęłam, wiec troche nerwy opadły.Ale bedę jeszcze mysleć, jeżeli nie dadzą wolnego zwolnię się przed grudniem...jeszcze raz dzięki dziewczyny na miłe słowa

Napisane przez Dominkab

Ja tak właśnie robię, tylko że neem na całą twarz, oprócz tego NTBT też na całą twarz oraz ZZ miejscowo. Generalnie od czasu jak stosuję naturalną pielęgnację i minerały jest niebo lepiej niż kiedyś, ale ostatnio przeszłam jakiś dziwny wysyp i w sumie nie do końca jestem pewna co było winne, ale nawet mój żelazny w/w zestaw nie dał rady Ale to nie były gule, tylko takie mniejsze krostki. A może zrób jakieś badania hormonalne sobie, jeśli często Ci się to zdarza? Ja kiedyś miałam duże problemy, a później się okazało, że to prolaktyna była winna

Co to jest NTBT , ZZ ...te skróty mnie zabijają

Napisane przez Viollet87

No to pewnie, ja też wychodzę z założenia, że nie ma co brać ślubu póki nie ma się ustabilizowanej (chociaż jako tako) sytuacji mieszkaniowej i finansowej. Jakoś niebardzo mi się widzi być małżeństwem na utrzymaniu rodziców, także popieram. U mnie i mojego TŻ tylko z tą różnicą się to wszystko odbędzie, że nie chcemy się zaręczać dla samych zaręczyn, bez planowania ślubu. Mnie osobiście zaręczyny kojarzą się z takim jakby nieformalnym ślubem, po którym od razu zaczynamy przygotowania do formalizacji A bez planowania ślubu wolę być po prostu dziewczyną, nie narzeczoną. Nie odbieraj tego proszę jako krytyki waszego narzeczeństwa, bo tak nie jest i nie mam ku niej żadnych podstaw, ponownie gratuluję po prostu przedstawiam swój punkt widzenia

Super zdjęcie No i poglądy podobne, tylko ja juz bym sie chciała zaręczyć.Jestesmy juz 8 lat ze sobą.

Napisane przez Darianna25

Wiem co to znaczy.Pierwsze święta w UK spedzilismy w trójkę, sami.W pracy już długo przed swietami zapowiedzieli,ze urlopów nie bedzie.
Po swietach jak wróciłam do pracy to od razu zapowiedziałam,że jak nie dostane urlopu na kolejne świeta to biorę chorobowe. No i dostałam 10 miesiecy przed świetami miałam już załatwiony urlop.
Te ostatnieświeta też były w UK ale już było lepiej mimo,że znowu w trójkę.

Tutaj wszyscy wyjeżdżają znajomi, jak sobie wyobrażam samą w mojej kawalerce..i mame na skype

Napisane przez IlonaP

i jeszcze bakłażan klik

Dominiko, super

Ilonka znów kusi...

Napisane przez IlonaP

coś tam znalazłam - ten odręczny jest jeszcze z moich początków

i jeszcze coś na bonus

BAZA WYTRAWNYCH MUFFINEK
2 1/3 szkl mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
60g masła
1 szkl mleka
2 jajka
sól i pieprz
dodatki: ~80g sera żółtego / pomidory suszone / szynka ...
mieszamy oddzielnie suche i mokre składniki, łączymy niezbyt się do tego przykładając, pieczemy 25 minut w temp 210 stopni

Viollet, ciesze się że wszystko ok - na punkcie pakowania mam małego fioła

to musi byc pyszne

No i muszę powiedziec od czego ja miałam moje wulkany...Nie miałam nigdy szczególnych problemów z pryszczami , tylko zaskorniaczki...i kilka wulkanów...Ze nie byłam wysypana zganiałam to na hormony itp.Miesiac temu wstałam rano załamana...po tygodniu bez nowych pryszczy, znalazłam rano 5 wulkanów.I mówie TŻowi o tych wulkanach, a on na to CZEKOLADA.Ja w śmiech , bo jestem od niej uzaleznina , jem całe życie.Poza tym mam alergię na inne produkty i sie całkowicie inaczej obiawia, bo mam małą kaszkeę, która znika bez śladu.Ale jak przemyslałam , stwierdziłam ,że rzeczywiscie najadłam sie dzień wcześniej czekolady.Więc zaczęłam eksperyment.
I co? Ani jednego pryszcza przez ostatnie 2 tyg Najpierw sie załamałam bo kakao to mój ulubiony składnik.Tak samo zganiałam na moją miesiączke że mi wtedy wyskakują-Nie , po prostu przed okresem mam napady właśnie na czekoladę Palce mnie bolą.

[rozwielitka]

spot, też robię takie warzywa z pieca, uwielbiam marchewkę i jabłko dorzucić swietna jest też cebula, właśnie bakłażan i cukinia, ziemniaki, papryka i na koniec pomidor
wspólczuję turbulencji rowerowych, mam nadzieję że szybko się zagoi

selene, a rodzina nie moze sobie zrobić wycieczki do Ciebie? Jeśli nic nie wyjdzie, przełóżcie święta
jak Ty będziesz żyć bez czekolady? w sumie pewnie zleci Ci kilka kilo, to na pocieszenie....

NTBT- night botanical treatment, proszek na noc z EGM
ZZ- zit zap, punktowy wysuszacz wyprysków z EGM

Napisane przez Dominkab

Dla mnie to zgniła cebula , ale mojej siostrze, która jest na diecie też się z jedzeniem kojarzy On fajnie goi czyli przyspiesza regenerację i krostki też szybciej schodzą

zgniła cebula jak nic!

angel, jak trzymasz dietę nikt nie każe Ci jej łamać bo masz ochotę na bakłażana, przecież to bardzo "dietetyczny" produkt

[gabs]

Boże, życie bez czekolady...

A ja dziś z psiapsiółą poszłam na sushi i obżarłam się nieprzyzwoicie. I kupiłam 2 książki Łukjanienki, i wypozyczyłam 2 przewodniki po Litwie, i wszystko by zapomnieć ŻE JUTRO IDĘ DO PRACY! I od razu na nowy system, którego nie kapuję, nie umiem obsługiwać - nie radzę jutro dzwonić na żadną infolinię, nie daj boże któraś trafi na mnie i będzie obsługiwana jakieś 2 godziny... Pewnie za kilka miesięcy będę się z tego śmiała, ale dziś mi nie do śmiechu...

[spot]

Napisane przez rozwielitka

spot, też robię takie warzywa z pieca, uwielbiam marchewkę i jabłko dorzucić swietna jest też cebula, właśnie bakłażan i cukinia, ziemniaki, papryka i na koniec pomidor
wspólczuję turbulencji rowerowych, mam nadzieję że szybko się zagoi

selene, a rodzina nie moze sobie zrobić wycieczki do Ciebie? Jeśli nic nie wyjdzie, przełóżcie święta
jak Ty będziesz żyć bez czekolady? w sumie pewnie zleci Ci kilka kilo, to na pocieszenie....

angel, jak trzymasz dietę nikt nie każe Ci jej łamać bo masz ochotę na bakłażana, przecież to bardzo "dietetyczny" produkt

z marchewką i jabłkiem nie próbowałam - chyba że to na deser, cebulka jak najbardziej
a do tego sos tzatziki i np kuskus/soczewica i nawet mięsożerny małż jest zadowolony (choć jak ma być ful wypas, to nawet się udko kurczaka przypląta)

nie wyobrażam sobie bez czekolady
nawet jak wiedziałam, ze jestem uczulona na kakao i czekoladę to od czasu do czasu nie wytrzymałam i potem miałam nadgarstki do krwi podrapane, bo tam mi najmocniej uczulenie wychodziło
na szczęście "wyrosłam" z uczulenia na czekoladę, za to jestem uczulona na inne rzeczy, ale trudno

[selene211]

Napisane przez rozwielitka

selene, a rodzina nie moze sobie zrobić wycieczki do Ciebie? Jeśli nic nie wyjdzie, przełóżcie święta
jak Ty będziesz żyć bez czekolady? w sumie pewnie zleci Ci kilka kilo, to na pocieszenie....

NTBT- night botanical treatment, proszek na noc z EGM
ZZ- zit zap, punktowy wysuszacz wyprysków z EGM

Dziekuję Rozwielitko za odpowiedz...dopisuje nastepne 2 kosmetyki do przestudiowania. A co do Świat, no raczej tak nie za bardzo ktoś przyjedzie , bo też wiekszość pracuje. A poza tym w domu to w domu, atmosfera zawsze inna.Ale zawsze to juz jakies pocieszenie ktos bliski tutaj. W sierpniu o świetach

acha..czekolada...czasami się na pewno skuszęa kilka kilo mniej też nie zaszkodzi

[Lemirka]

Napisane przez angel of sadness

Lemirko dziękuję bardzo za zdjęcia... kolczyki Patereczki naprawdę cudne...
Naprawdę żadna z Was nie wie co można zrobić z bakłażanami...

a proszę bardzo

a co do bakłażana jeśli jeszcze potrzeba:

bakłażana kroimy na pół, należy wydrążyć miąższ robiąc łódeczkę, miąższ kroimy w kostkę. Solimy i zostawiamy żeby puścił sok.
W międzyczasie drobno siekamy cebulę i czosnek, wrzucamy na rozgrzaną oliwę, podsmażamy, potem pomidora (może być z puszki) i pieczarki, całość dusimy kilka minut, potem dodajemy miąższ z bakłażana (wcześniej opłukujemy z soli). Gotujemy ryż i już ugotowany dodajemy do warzyw, całość doprawiamy do smaku bazylią i czym tam lubisz. Bakłażanowe łódeczki smarujesz oliwą i napełniasz farszem. łódeczki układamy w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym tłuszczem. Na górę łódeczek kładziemy plastry pomidora i mozarelli, posypujemy sieżo zmielonym pieprzem i solą, pieczemy 35-40 minut w tem 180 stopni.
Smacznego

Napisane przez Viollet87

Przykro mi, że się Wam nie układa... I na pewno nikt poza Tobą nie wie lepiej co robić. Ja wiem tyle, że nie warto tracić czasu na związki, które wnoszą niewiele dobrego. Mam namacalne przykłady wśród koleżanek, przyjaciółka też ma teraz podobną sytuację. Nie mam zamiaru sugerować jej decyzji, ale moim zdaniem nie warto. Zerwanie boli jak chol..., ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Zgadam się, sama byłam w takim związku, i wiem jedno poboli i przestanie. a potem się okaże że wyszło na dobre.

Napisane przez Viollet87

nie ten portal, już dawno straciłabym kontakt z wieloma osobami i pojęcie, czym aktualnie się zajmują, jak wyglądają... dzięki NK kilka kontaktów ożywiłam do fazy "real" nawet. Aczkolwiek nie jestem bezkrytyczna... Najbardziej denerwujące jest to, jak widzę, jak niektóre osoby (głównie dziewczyny) dodają np. osiem zdjęć które różnią się tylko pozą ta sama sceneria, to samo ubranie i na jednym zdjęciu prawy profil, na drugim lewy, a tu z przechyłem głowy... wrrrr. No i te małolaty wklejające obrazki do pinezek ("Lubisz mnie?", "Jaki masz numer w dzienniku?") eh. Ja mam aktualnie 3 zdjęcia i styknie, jak dodaję nowsze to starsze usuwam i tyle.

popieram

Napisane przez Viollet87

No to pewnie, ja też wychodzę z założenia, że nie ma co brać ślubu póki nie ma się ustabilizowanej (chociaż jako tako) sytuacji mieszkaniowej i finansowej. Jakoś niebardzo mi się widzi być małżeństwem na utrzymaniu rodziców, także popieram. U mnie i mojego TŻ tylko z tą różnicą się to wszystko odbędzie, że nie chcemy się zaręczać dla samych zaręczyn, bez planowania ślubu. Mnie osobiście zaręczyny kojarzą się z takim jakby nieformalnym ślubem, po którym od razu zaczynamy przygotowania do formalizacji A bez planowania ślubu wolę być po prostu dziewczyną, nie narzeczoną. Nie odbieraj tego proszę jako krytyki waszego narzeczeństwa, bo tak nie jest i nie mam ku niej żadnych podstaw, ponownie gratuluję po prostu przedstawiam swój punkt widzenia

i tu też popieram


Dziewczyny, ale tworzycie

Pranie trzymam kciuki za tatę

Selene może jeszcze się uda z urlopem - w końcu jeszcze trochę czasu do świąt zostało.

[Dominkab]

A ja prawie w ogóle nie jadam czekolady Lubię, ale rzadko, raz na kilka tygodni I w ogóle nie jadam prawie słodyczy, a nic nie chudnę Chyba za dużo przy kompie siedzę

[mamaNiny]

ale jestescie plodne.. nie wyrabiam z czytaniem
niestety po licznych telefonach do urzedu celnego i rozdzielni przesylek musze sie poddac, moje edm z 02.07 bezposrednio zaginelo w akcji
z pocieszajacych rzeczy dostalam dzis probki lauressa (6 podkladow plus gratis roz) i czekam na chwile wolnosci, co by przetestowac..
Pranie, trzymam kciuki za Twojego Tate.
Winly, wspolczuje z tarczyca nie ma zartow, fajnie ze Dziewczyny moga polecic dobrego endo, bo dobry lekarz to podstawa
Viollet, u mie w pracy dzis do 11 nie bylo pradu, a przez caly dzien wody.. masakra

[Krystle Carrington]

Napisane przez marioladabr

A ja zaliczyłam w niedzielę wywrotkę i mam pięknego siniaka na udzie

tego wolałabym uniknąć mam taki plan żeby sobie jeździć dookoła bloku rano przed pracą, tak około 6.00 ruch jest jeszcze mały i nikt nie będzie się uśmichał z poiltowaniem na mój widok kilka lat temu jeździłam tak na rowerze, wychodziłam przed 6.00 i było super!

Napisane przez IlonaP

BAZA WYTRAWNYCH MUFFINEK
2 1/3 szkl mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
60g masła
1 szkl mleka
2 jajka
sól i pieprz
dodatki: ~80g sera żółtego / pomidory suszone / szynka ...
mieszamy oddzielnie suche i mokre składniki, łączymy niezbyt się do tego przykładając, pieczemy 25 minut w temp 210 stopni

czy ty jesteś czarownicą? czytasz w moich myślach
zajadając z koleżanką w sobotę słodkie muffinki wpadłyśmy na pomysł zrobienia wytrawnych, tylko nie wiem czy z anchois to ktoś by chciał zjeść

Napisane przez Dominkab

A ja prawie w ogóle nie jadam czekolady Lubię, ale rzadko, raz na kilka tygodni I w ogóle nie jadam prawie słodyczy, a nic nie chudnę Chyba za dużo przy kompie siedzę

taaa... a z czego Ty masz chudnąć dziewczyno?

za wszystkie dziewczyny które mają problemy ze zdrowiem i TŻetami trzymam kciuki! Nie dawajcie się!

coś czuję, że jutro cięzki dzień przede mną... dziś na ćwiczeniach była dziewczyna na zastępstwo.... rany, chyba postanowiła nas wykończyć

[marioladabr]

Krystle, u mnie rower to środek do przemieszczania się po mieście -codziennie jeżdzę do pracy... jeździłabym też i na rolkach ale niestety droga jest koszmarna miejscami a ulicą się boję.

Wklejam zdjęcia fatałaszków z boohoo

[mamaNiny]

mariola spodniczka swietna tez taka chcialam.. ale gapa ze mnie i nie wstwilam tego linka a w sukience to cos na pupie niezbyt mi sie widzi, poza tym jakis paseczek bym dodala do niej..

[marioladabr]

A mis ię to na pupie podoba, bo mam płaską i tak przynajmniej trochę ją widać... a paseczek i owszem przydałby się jakiś, fajniej by było - bo tak pusto

[frenka]

Napisane przez marioladabr

A mis ię to na pupie podoba, bo mam płaską i tak przynajmniej trochę ją widać... a paseczek i owszem przydałby się jakiś, fajniej by było - bo tak pusto

fajne zakupy! ciekawe te kokardy z tyłu sukienki. Przód faktycznie trochę pustawy, ale dodanie paska chyba spowodowałoby straszny chaos z tyłu.
spódnica też super

[Krystle Carrington]

Napisane przez marioladabr

Krystle, u mnie rower to środek do przemieszczania się po mieście -codziennie jeżdzę do pracy... jeździłabym też i na rolkach ale niestety droga jest koszmarna miejscami a ulicą się boję.

Wklejam zdjęcia fatałaszków z boohoo

ja ulicą to w ogóle nie jeżdżę... boję się szybkich i wściekłych kierowców no i przepisów nie znam
mogłabym zaryzykować jazdę do pracy bo w sumie z ursynowa do metra politechnika da się dojechać prawie w całości ścieżką a tak rano to można przemknąć i chodnikiem bo nie ma pieszych za dużo... tylko musiałabym cały poranny rytuał na nowo odprawić (prysznic, makijaż itp) a to już mi się nie podoba

[mamaNiny]

Napisane przez marioladabr

A mis ię to na pupie podoba, bo mam płaską i tak przynajmniej trochę ją widać... a paseczek i owszem przydałby się jakiś, fajniej by było - bo tak pusto

no ale z tyłu faktycznie nie pasuje moze wystarcza jakies korale na szyi ogolnie swietne rzeczy

[gadmarka]

Mariola udane zakupy


zrobiły mi się dwie potworne bolące gule. Nałożyłam na nie ZZ i normalnie czuję jak jedną z nich wprost rozsadza druga siedzi cicho

[marioladabr]

muszę pokombinować i poprzymierzać, jak coś wymyślę to pokażę, żebyście się wypowiedziały - o wyrocznie stylu i smaku

[angel of sadness]

Napisane przez rozwielitka

angel, jak trzymasz dietę nikt nie każe Ci jej łamać bo masz ochotę na bakłażana, przecież to bardzo "dietetyczny" produkt

Rozwielitko sam bakłażan może i dietetyczny... gorzej z dodatkami.

Matko napisałam o ty bakłażanie i mam teraz tyle przepisów, że nie wiem co wybrać chyba zrobię bakłażana z makaronek wg przepisy Ilony, bo jutro będę miała mało czasu.

A tak btw. uwierzycie, że u mnie w mieście nie można dostac chleba pełnoziarnistego...powoli dojrzewam do tego żeby go upiec

Winly Dziewczyny poleciły Ci juz lekarzy, więc ja nie będę dorzucać, biorąc pod uwagę fakt, że podczas mojej bytności w 3mieście nie udało mi się tak ostatecznie trafić do żadnego poleconego

[marioladabr]

No i dobranoc, na mnie już pora Idę wypróbować nowy specyfik do mycia - Olejek myjący z Cromollientem.
A jutro próba z pudrem diamentowym

[frenka]

Napisane przez marioladabr

No i dobranoc, na mnie już pora Idę wypróbować nowy specyfik do mycia - Olejek myjący z Cromollientem.
A jutro próba z pudrem diamentowym

oo, nie zapomnij napisać o tych diamentach

[evelinek_r]

Winly również miałam objawy wskazujące na tarczycę, dwukrotne badanie nic nie wykazało. Pomogły antytabsy

Mariola bardzo ładne rzeczy, może nie do końca w moim guście, ale na Tobie wyglądają świetnie

[cotka]

Baklazana mozna na grilu zrobic jak sie dobrze przyprawi to jest pyyycha.do faszerowanego dodatki zawsze mzona zrobic jakies dietetyczne nie trzeba pakowac sera, jakies warzywka, przyprawy, mzoe ciut ryzu albo kaszy i bedzie super

strasznie duzo piszecie

kamilanno, probuje zapuszczac wlosy ale jakos mi nie wychodzi.. no ale w koncu mi sie uda, chce do polowy plecow miec, czyli nie tak duzo mi zostalo nieustajaco ci gratuluje i zazdroszcze takich dlugich wloskow

[pranie]

O o, Mariolku, ja tez czekam na recenzje diamentow, powinnam je dostac na dniach swietne ciuchy
Dominko, tu Ci odpisze, bo nie chce OTowac Lauressowego watku: ciekawa firma to Yes to Carrots i sklady maja przyzwoite. Obczailam tez kiedys w necie Yes to Orange, mam nadzieje, ze ja tez wprowadza, bo marchewka mnie uczula. Oczywiscie w porownaniu z nasza "mineralowa" pielegnacja z EGM czy SN wychodzi dosc drogo, ale czasem mozna cos sobie sprawic. Podobno balsamy do ust maja swietne (15pln), kolezanka namietnie uzywa.
Dziewczyny, jeszcze raz dziekuje za slowa otuchy. W czwartek trzymajcie kciuki. Zreszta musi byc dobrze, bo to dzien po moich urodzinach (32 )

[Dominkab]

Pranie no właśnie jak poszłam do Sephory to się zorientowałam dopiero wtedy, że Ty mi takie drogie cudo przysłałaś Znowu jakaś "niesprawiedliwa" wymianka mi się trafiła A przy okazji oblukałam sobie ich produkty i chyba sobie coś tam dokupię, tylko poczytać w necie jeszcze muszę Ale Yes To Orange brzmi niezwykle kusząco
A z tatą musi być dobrze i trzymaj się tego. Gdzie będzie operowany? W akademii?

[pranie]

Tak, we Wrzeszczu.
Nie przejmuj sie, co z tego ze drogie, jak mnie uczulalo - uwolnilas mnie od tego zbednego sloiczka w lazience A za Lauress jestem bardzo wdzieczna, zamowie sobie od nich podklad na pewno, juz kiedys bylam o krok, pozniej EG mi podpasowaly, a teraz zatesknilam do czegos lzejszego niz CM. YG z kolei mi nie pasowalo. Plan maci mi jedynie niepokoj, ze moze Gold bylby lepszy... chociaz z tego co pamietam z dawnego testowania, to nie bylo miedzy nimi kolosalnej roznicy.

[Darianna25]

Napisane przez marioladabr

Krystle, u mnie rower to środek do przemieszczania się po mieście -codziennie jeżdzę do pracy... jeździłabym też i na rolkach ale niestety droga jest koszmarna miejscami a ulicą się boję.

Wklejam zdjęcia fatałaszków z boohoo

Ja własnie czekam na tą spódniczkę tylko czarną wziełam.

Napisane przez gadmarka

Mariola udane zakupy


zrobiły mi się dwie potworne bolące gule. Nałożyłam na nie ZZ i normalnie czuję jak jedną z nich wprost rozsadza druga siedzi cicho

Ja tak mam .Jak posmaruje gule ZZ to na drugi dzień mam już wszystko na wierzchu.Dla mnie on dziala jak maśc ihtiolowa (nie wiem jak sie pisze).Kiedyś dawno temu moja mama używała na jakieś ropniaki.

Pastereczko próbowałm sie z Toba skontaktować ale skrzynke masz zapełnioną.