Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

[gusiec]

Napisane przez minnie

Jeszce Wam coś napisze o moim lekarzu,tu w Norwegii ciąże prowadzi lekarz rodzinny i mój co do niego nie pójdę opowiada mi , że muszę sie dużo ruszać bo poród wcale łatwy nie jest i jak człowiek aktywny to potem poród łatwiejszy.Co myślicie na ten temat??
Ja dużo spaceruje i ogólnie jestem w ruchu,może też dlatego niedużo przytyłam.

czesc Minnie,
my wlasnie dwa dni temu wrocilsmy z urlopu w Norge gdzie przy okazji dowiedzielismy sie, ze oczekujemy coreczki
co do aktywnosci w ciazy to wydaje mi sie, ze jesli nie ma zadnych problemow nai powiklan to warto sie ruszac. z opinii juz obenych mam - potwierdzonych zreszta przez lekarzy wynika, ze porod rzeczywiscie jest latwiejszy. no czloweik sie lepiej czuje jak sie dotelni, porusza...
ja tez staram sie ruszac. raz w tygodniu chodze na zajecia na basenie z innymi ciezarowkami, cwicze tez yoge dla ciezarnych, staram sie chodzic do pracy i z powrotem. nie wiem czy to ma jakis wplyw ale czuje sie super. jedynymi oznakami bycia w ciazy jest troszke wystajacy brzuch(a jestem juz w 28tc) i podkopywania malej lobuzicy

[sexy body]

konspiracja właśnie sobie wyobraziłam te latające po pokoju ubrania

Ja też codziennie muszę się nieźle nakombinować żeby sie ubrać, bo wyglądać jakoś w pracy trzeba i brzuszka gnieść nie wolno. a ze nie mam ubrań ciążowych, to trochę trudności jest. Muszę iść na zakupki

I ja tez nie chciałabym miec nie wiadomo jak duzego brzucha. Niewygodnie, kręgosłup obciążony. Narazie jest mały i cieszę się z tego.


A co do aktywności, to ja chodze na spacery, pływam w basenie, morzu, zalewie, ponadto codziennie w pracy dużo chodzę po schodach, jakoś nie zmniejszyłam swojej aktywności. Tylko nie jeżdże na ukochanych rolkach i rowerze, bo boję się upadku.

Poprzedni lekarz też powiedział mi, że nic mi nie wolno: pływać, latać samolotem. Ale nie wolno popadać w paranoję. Wiadomo, że nie można się przemęczać i dawać sobie takiego wycisku jak przed ciążą. Ale nie wyobrażam sobie tylko siedzieć lub leżeć jak ta klucha, bo jestem w ciąży. Oczywiscie nie mówie tu o ciażach, przy których tak trzeba ze względów bezpieczeństwa.

[gucia6]

Ehh, dziewczyny, u mnie juz wszystko uporzadkowane, biurko puste, z papierami sie tez uporalam. Za chwile wyrusze jeszcze w obchod aby na pozegnanie uscisnac dlon paru ludziom i o 15.30 ide do domu pakowac reszte szpargalow, dokonczyc pucowanie mieszkania i wieczorem jade odebrac mezusia ze stacji
Tak wiec moje zmagania z nielubiana praca i odlegloscia do tz-ta dobiegaja konca.

[elalank]

konspiracja - oj ja się nie mierzę, jakoś nie myślę o tym, zapominam. A co do wyglądu, to w miarę się sobie podobam, bo jedynie brzuszek mi wystaje a nie przytyłam jakoś w innych miejscach. Ale to się może jeszcze zmienić

i niestety za dużo się nie ruszam, jedynie spacerki. Ale myślę, żeby się zapisać na jakieś ćwiczenia (może joga) jak pójdę na L4 - bo po pracy jak wracam do domu to jestem wykończona i padam na łózko!

Gucia - to powodzenia przy przeprowadzce! ale to musi być super uczucie - ostatni dzien w pracy!!!

ale jeszcze 2 godzinki i wolneeeeeeeee!!! teraz nabiorę dopiero ochoty na przygotowania do powitania Córci -Aleksandry (na dzień dzisiejszy taka jest opcja imienia )

[samanthhha]

Napisane przez sexy body

konspiracja właśnie sobie wyobraziłam te latające po pokoju ubrania

Ja też codziennie muszę się nieźle nakombinować żeby sie ubrać, bo wyglądać jakoś w pracy trzeba i brzuszka gnieść nie wolno. a ze nie mam ubrań ciążowych, to trochę trudności jest. Muszę iść na zakupki

I ja tez nie chciałabym miec nie wiadomo jak duzego brzucha. Niewygodnie, kręgosłup obciążony. Narazie jest mały i cieszę się z tego.

Ja czasem mam wrażenie, że jak już ten brzuch urośnie to będę się z nim przewracać do przodu
Sexy Twój avatar kojarzy mi się z jakimś serialem... Dobrze myślę?

No i nie uwierzycie!!!!! Właśnie zmierzyłam swój wzrost i wychodzi, że mam 165 cm!!! Toż to wielkolud jestem A myślałam, ze mam tylko 162 jaaaa....

[gucia6]

Nooo, Samantha, moze ty w ciazy rosniez w zwyz niz w brzuch

A avatar Sexy Body, to mysle, ze to ona sama. Przynajmniej wydawalo mi sie, ze buzia podobna do panny mlodej No chyba, ze musze juz rozgladac sie za nowymi okularami

[gissh]

Ja też dużo słyszałam i czytałam że ruch w ciąży jest jak najbardziej wskazany - bo i poród przez to łatwiejszy, i powrót do formy... Tylko że ja niestety nie mogę sobie pozwolić praktycznie na żadną aktywność fizyczną ze względu na tę moją nieszczęsną szyjkę... Jedyne co mi wolno to krótkie spacery w wolnym tempie... No i w związku z tym trochę się obawiam jak to będzie przy porodzie - przez to leżenie i zero ruchu przez kilka miesięcy moja kondycja fizyczna która przed ciążą i tak nie była najlepsza będzie chyba jak u staruszki No ale cóż zrobić...
Co do ciążowego tycia: moje 4,5kg na plusie to niby niewiele ale np. zauważyłam ostatnio że idzie mi to niestety nie tylko w brzuch ale i w ... Wrrr....

[minnie]

Napisane przez fruzia01

witajcie kobietki
a z pozytywów to zostałam wczoraj obdarowana przez moich rodziców workiem ciuszków dziecięcych po ... mnie i po mojej siostrze przeleżały 25 lat w szafie i czekały na wykorzystanie podchodziłam sceptycznie do ich jakości, ale jak otwarłam i zobaczyłam co jest w środku... takie piękne sweterki (niektóre ręcznie na drutach robione), kaftaniki, porteczki dla nieco starszych bobasów, nawet 25 letni polaropodobny kombinezon na zimę marki Mothercare (eksponat muzealny prawie, nie wiedziałam że to tak stara firma); te typowo dziewczyńskie ciuszki trzeba będzie odrzucić, ale pozostaje sporo fajnych rzeczy; mój synek będzie donaszał ubranka po swojej mamie

Urocze to co piszesz o tych ciuszkach,moje pewnie już dawno poszły w świat.

Napisane przez gucia6

Minnie, mysle, ze ruch faktycznie moze pomoc przy porodzie, bo wtedy miesnie sa bardziej rozruszane, wytrzymalsze i elastyczne. Ja chodze na basen (ostatnio musialam niestety szybko skonczyc, bo mnie zgaga zlapala ), troche spaceruje, a w trakcie urlopu chce troche jeszcze wrocic do jogi. A i przyzwyczajenie do samego wysilku wiele moze dac. Ale jak bedzie to sie zobaczy

Z tym basenem to dobry pomysł, podobno bardzo dobrze wpływa na kręgosłup a wiadomo,że w ciąży jest to dla niego dodatkowe obciążenie.Sama chciałam troche pochodzić ale Tż zabiegany a sama jakoś nie mam ochoty.

Napisane przez samanthhha

A może orientujecie się dziewczyny, przynajmniej niektóre, gdzie w wawie można fajne ciuszki ciążowe kupić?

Ja dużo ubrań kupiłam w H&M, jest taka seria dla kobiet w ciąży H&M MAMA barddzo polecam.

Napisane przez magdawikp

Minni tak na chłopski rozum to ruch w ciąży jest zdrowy i konieczny, tylko nie wolno przesadzać czyli wszystko z umiarem, rodzinny a nie gin-położnik dziwne ale co kraj to obyczaj

Dokładnie, też się zdziwiłam, że lekarz rodzinny , no ale cóż tak tu po prostu jest. Badanie ginekologiczne też mi on robil.Jak byłam z zapaleniem ucha to też u lekarz rodzinnego i wsyzstko było oki,spojrzał dał leki jakie były potrzebne i wyleczył.W Polsce na pewno dostałabym skierownie do laryngologa.Po prostu taki tu mają system-najważniejsze, żę działa.

[paczka22]

Piszecie o wadze i o wzroscie ja mam 160 cm wzrostu przed ciaza wazyłam 42kg,zaczełam jesc tu u grzeska normalnie bo tam gdzie mieszkalam z ojcem nikoli to niejadlam tak codziennie obiadow bo zylam tylko z opieki ale jak zapoznalam grzeska i przyjechalam tu do niego to zaczelam jesc regularnie i waga urosla do 49kg.Jak dowiedzialam sie o ciazy i waze sie co wizyte co dwa tygodnie to waze teraz 54,5kg .też niemoge w to uwierzyc ale WIKTOR SAM WAZY JUZ 800.Więc troszke przytyłam i niewygladam az tak żle grubo,ale pupa mi urosła i nogi.ale tyje dalej hehehe ))))))))i ciesze sie z tego.jutro Natalka jedzie do domu już.Grzesiek ja odwozi jak powiedzialam swojej mamie że mam za nisko brzuch i nieprzyjade to powiedziala tylko tyle PAULINA TY LEPIEJ LEŻ W TYM ŁÓŻKU BO JA JAK BYŁAM Z TOBĄ W CIĄŻY TO TO SAMO MIAŁAM DLATEGO 2 MIESIACE PRZED CZASEM WYSZŁAŚ SOBIE.Bo ja jestem z 29czerwca1986roku.a powinnam sie urodzic w sierpniu.



super ciuszki masz kochana pozdrawiam was wszystkie mamki ide poleżec troche. : jupi:

[gusiec]

ale masz fajnie Gucia, ze od dzis juz spokoj z praca
ja wlasnie dziekuje za wynalazek ipoda bo chyba bym sie tu wsciekla. kolezanka przy biurku obok juz od wczoraj pochlipuje i pociaga nosem nad klawiatura a poniewaz ona jest wiecznie nieszczesliwa i smutna to jzu nei mam sily sluchac jej wynurzen. zouza ze mnie ale jak ona si eczasem rozgada to moze monlogi godzinne prowadzic na temat swoich rozeterek wewnetrznych.

[konspiracja]

Napisane przez gucia6

Ehh, dziewczyny, u mnie juz wszystko uporzadkowane, biurko puste, z papierami sie tez uporalam. Za chwile wyrusze jeszcze w obchod aby na pozegnanie uscisnac dlon paru ludziom i o 15.30 ide do domu pakowac reszte szpargalow, dokonczyc pucowanie mieszkania i wieczorem jade odebrac mezusia ze stacji
Tak wiec moje zmagania z nielubiana praca i odlegloscia do tz-ta dobiegaja konca.

Gucia no to nowy rozdział w życiu zaczynasz fajnie!

[minnie]

Napisane przez gusiec

czesc Minnie,
my wlasnie dwa dni temu wrocilsmy z urlopu w Norge gdzie przy okazji dowiedzielismy sie, ze oczekujemy coreczki
co do aktywnosci w ciazy to wydaje mi sie, ze jesli nie ma zadnych problemow nai powiklan to warto sie ruszac. z opinii juz obenych mam - potwierdzonych zreszta przez lekarzy wynika, ze porod rzeczywiscie jest latwiejszy. no czloweik sie lepiej czuje jak sie dotelni, porusza...
ja tez staram sie ruszac. raz w tygodniu chodze na zajecia na basenie z innymi ciezarowkami, cwicze tez yoge dla ciezarnych, staram sie chodzic do pracy i z powrotem. nie wiem czy to ma jakis wplyw ale czuje sie super. jedynymi oznakami bycia w ciazy jest troszke wystajacy brzuch(a jestem juz w 28tc) i podkopywania malej lobuzicy

Witaj
wiedziałam,żę któraś z dziewczyn z tego wątku była tu na wakacjach ale jakoś do końca nie ogarnęłam która(słabo Was na razie kojarze,ale staram sie jak mogę).
Gratuluję córy.Gdzie dokładnie byliście??I jak Wam się podobało??
Ja najwięcej spaceruję, ale muszę poszukać w internecie specjalnych ćwiczeń dla ciężarnych.
Nic, muszę troche zacząc te przygotowania do przeprowadzki, bo plan był od poniedziałku ale jakoś mi nie wyszedł.
Zaglądnę do Was póżniej Babeczki.
Buziaki

[flowerspower]

Fruzia twoje maleństwo będzie miało ciuszki po swojej mamusi a moje będzie miało pościel do wózka i beciki po swoim tatusiu

[konspiracja]

Napisane przez sexy body

konspiracja właśnie sobie wyobraziłam te latające po pokoju ubrania

Ja też codziennie muszę się nieźle nakombinować żeby sie ubrać, bo wyglądać jakoś w pracy trzeba i brzuszka gnieść nie wolno. a ze nie mam ubrań ciążowych, to trochę trudności jest. Muszę iść na zakupki

I ja tez nie chciałabym miec nie wiadomo jak duzego brzucha. Niewygodnie, kręgosłup obciążony. Narazie jest mały i cieszę się z tego.


A co do aktywności, to ja chodze na spacery, pływam w basenie, morzu, zalewie, ponadto codziennie w pracy dużo chodzę po schodach, jakoś nie zmniejszyłam swojej aktywności. Tylko nie jeżdże na ukochanych rolkach i rowerze, bo boję się upadku.

.

ja byłam chudzielcem z wkleslym brzuchem i zakupki to juz dawno zrobilam
tez mi najbardziej szkoda rowerka, dlatego pedalkuje na stacjonarnym, upadkiem nie grozi

Ela, to co ja tu jutro sama sie będę męczyć?

[sexy body]

gissh ale widzisz, już nie raz z opowieści innych, z naszych obserwacji wnioskowałyśmy, że nie ma żadnych reguł na przebieg porodu, tak samo jak na wielkość brzuszka, czy przebieg ciąży. Ja myślę, że można miec lekki poród nie ćwicząc w ciąży, jak i ciężki, ćwicząc i na odwrót. A ruszać sie warto choćby dla siebie samej.
Wiadomo, że w przypadku skracania się szyjki trzeba bardzo uważać, wiec nie zamartwiaj sie tym, że nie mozesz cwiczyć
A jak w takiej sytuacji wygląda sprawa z przytulankami? Można czy nie?

samanta to jesteś wielkolud większy ode mnie o cały 1 cm
A mój avatar to niestety nie ja, chociaż baaardzo chciałabym wygladac tak jak Barbara Mori z serialu "Cena marzeń" - w oryginale "Rubi" Jedyny latynoski serial, który uwielbiam!

gucia jak dla mnie to mogą mnie z tą aktorką mylić, więc nie musisz mieć nowych okularów

minnie zazdroszczę tego H&M, u mnie nie ma

gusiec ja niedawno dostałam ipoda i teraz w pracy wgrywam piosenki

[elalank]

Napisane przez gusiec

ale masz fajnie Gucia, ze od dzis juz spokoj z praca
ja wlasnie dziekuje za wynalazek ipoda bo chyba bym sie tu wsciekla. kolezanka przy biurku obok juz od wczoraj pochlipuje i pociaga nosem nad klawiatura a poniewaz ona jest wiecznie nieszczesliwa i smutna to jzu nei mam sily sluchac jej wynurzen. zouza ze mnie ale jak ona si eczasem rozgada to moze monlogi godzinne prowadzic na temat swoich rozeterek wewnetrznych.

hehe, e wcale nie jesteś zołza -nie dziwię się, że nie możesz słuchać kogoś kto w kółko jest nieszczęśliwy! ja tam też nie lubię jak ktoś wciąż narzeka ( a niestety moja mama należy do takich kobiet i muszę się gryźć żeby się z nią wciąż nie kłocić).

jeszcze z godzinkę posiedzę i pojadę do domu, bo juz mnie nosi, ostatni dzien w pracy...

[bravurka]

nie mam dobrych wiadomości
mały ma zapalenie płuc i nie wiem już co bedzie.
załamałam się totalnie

tylko cud go moze uratować

[samanthhha]

Bravurka - wszystko będzie dobrze! Nie załamuj się Patryk wyzdrowiej na pewno! Trzymam za Was kciuki
SexyBody - tak myślałam właśnie, że ten avatar jakiś znajomy A raczej ta twarz. Pamiętam jak oglądałam ten serial kiedyś jak byłam młodsza Ale laska z tej Rubi była
Minnie - dzięki za rade Jutro będę w Wawie to zajrzę do H&M i mam nadzieję, że coś kupię

Ale mi się nudzi Zjadłam dziś tyle pierogów, że aż czuję, że przytyłam z 5 kilo

[minnie]

Napisane przez gucia6

Ehh, dziewczyny, u mnie juz wszystko uporzadkowane, biurko puste, z papierami sie tez uporalam. Za chwile wyrusze jeszcze w obchod aby na pozegnanie uscisnac dlon paru ludziom i o 15.30 ide do domu pakowac reszte szpargalow, dokonczyc pucowanie mieszkania i wieczorem jade odebrac mezusia ze stacji
Tak wiec moje zmagania z nielubiana praca i odlegloscia do tz-ta dobiegaja konca.

Super,że już nie będziesz pracowała.Tym bardziej,że tego nie lubiłaś.No i super,że już będziecie z Tż-tem bez żadnych odległości.

Napisane przez flowerspower

Fruzia twoje maleństwo będzie miało ciuszki po swojej mamusi a moje będzie miało pościel do wózka i beciki po swoim tatusiu

To i ja się pochwalę bo mi się przypomniało.Mój synuś będzie miał po tacie lego.

Napisane przez bravurka

nie mam dobrych wiadomości
mały ma zapalenie płuc i nie wiem już co bedzie.
załamałam się totalnie

tylko cud go moze uratować

Bravurko kochanamusi być dobrze, nawet nie myśl inaczej.
Wiesz,że wszystkie tutaj trzymamy za Niego kciuki i modlimy się o zdrowie dla Patryczka.Wiem,że jest Ci ciężko ale musisz być dobrej myśli.

[martaN23]

Napisane przez bravurka

nie mam dobrych wiadomości
mały ma zapalenie płuc i nie wiem już co bedzie.
załamałam się totalnie

tylko cud go moze uratować

Wszystko będzie dobrze na pewno Patryk szybko wyzdrowieje to silny chłopczyk

[Ravenne]

Dziękuje za trzymanie kciuków za dentystę , pozamykał mi kanały i za dwa tygodnie zaplombuje zęba, za półtorej godziny wyjeżdżamy do ginki

Napisane przez minnie

Mnie ostatnio strasznie zgaga męczy, własnie wcinam migdały ale mało pomaga.Zauważyłam natomiast,że jest mi lepiej po gumach miętowych.

Minnie, mnie też ostatnio zgaga czasem męczy, nie mogę jeść nic ostrego i nektarynek, a na zgagę pomaga mi mleko waniliowe

Napisane przez konspiracja

Dziewczyny a Wy sie mierzycie??? Bo ja co tydzien robie pomiary... takim przyrostem z 65 cm w pasie to chyba zawodnicy sumo mogliby sie tylko pochwalic

Ja się mierze regularnie co tydzień i największy skok jaki miałam to 5 cm w ciągu tygodnia, teraz od 3 tygodni po centymetrze na tydzień. Obecnie w 26 tygodniu mam już 105 cm , a na początku miałam 77.
Co do kg to mam +4,5 kg.
Ruch jest wskazany i jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych to w granicach rozsądku można dużo. Mi niestety tylko basen i spacerki małe zostają.

Napisane przez bravurka

nie mam dobrych wiadomości
mały ma zapalenie płuc i nie wiem już co bedzie.
załamałam się totalnie
tylko cud go moze uratować

Bravurko modlimy się za Patryczka, jest silny, będzie walczył, wierzę, że wyjdzie zwycięzko i z tej walki

[domi7ks]

Bravurko jestem pewna, że wszystko z Patryczkiem bedzie dobrze
Ravenne trzymam kciuki za wizyte ja jeszcze musze 1,5 tygodnia poczekac z wizyta

Jesli chodzi o obwód brzuszka to ja na początku miałam (tzn. w jakimś 10-12 tyg 75 cm) teraz mam 85 cm tam gdzie jest najgubiej, czyli troszke nizej niz pepek 9bo ja oczywiscie brzuszek mam nisko)
W sumie nie wiem ile mialam przed ciąża. Wiem ze w talii mialam jakos tak 62 cm, a teraz mam 77 cm.

Zrobiłam sobie liste ciuszków, które mam (te od mamuski z ciucholandu ładne, bo nieładne oddałam:p). I mam tak:

bluzeczki- 4x 74 cm
1x56 cm
1x68 cm
1x80-86cm

body - 2x56cm
-1x92-98cm
-1x80-86cm
rampers - 1x56cm
- 1x62cm

pajacyki - 2x62-68 cm

spioszki - 2x74-80cm
- 2x62-68cm
- 2x72cm
- 2x68cm
- 1x62cm

Spioszki, z tego co widze, mam nieodpinane w kroku, więc nie wiem czy będą wygodne

[martaN23]

Napisane przez domi7ks

Jesli chodzi o obwód brzuszka to ja na początku miałam (tzn. w jakimś 10-12 tyg 75 cm) teraz mam 85 cm tam gdzie jest najgubiej, czyli troszke nizej niz pepek 9bo ja oczywiscie brzuszek mam nisko)
W sumie nie wiem ile mialam przed ciąża. Wiem ze w talii mialam jakos tak 62 cm, a teraz mam 77 cm.

Domi my nawet w obwodzie brzuszka mamy tak samo ja nawet mam troszkę mniej bo 83cm
dziś zaczęłam 23 tydzień więc chyba 6 miesiąc

[domi7ks]

Napisane przez martaN23

Domi my nawet w obwodzie brzuszka mamy tak samo ja nawet mam troszkę mniej bo 83cm
dziś zaczęłam 23 tydzień więc chyba 6 miesiąc

no to Ty, ja i samanthhaa chyba jesteśmy takie same
kiedy wkleisz zdjecie brzusia?
ale fajnie, że ktoś jest taki ?"podobny" do mnie na watku

[samanthhha]

Domi na stronie jakoś 7 chyba odnalazłam zdjęcia Twojego brzuszka z 19 tygodnia I wiesz co Ci powiem? Wydaje mi się, że miałaś większy wtedy niż ja teraz Ja nie wiem gdzie to moje małe siedzi... A jak się rozpycha! Może w końcu rozciągnie mnie nieco

[domi7ks]

Napisane przez samanthhha

Domi na stronie jakoś 7 chyba odnalazłam zdjęcia Twojego brzuszka z 19 tygodnia I wiesz co Ci powiem? Wydaje mi się, że miałaś większy wtedy niż ja teraz Ja nie wiem gdzie to moje małe siedzi... A jak się rozpycha! Może w końcu rozciągnie mnie nieco

Hmm, moze tak na zdjeciu tylko wyszlo?to pochwal sie swoim brzuszkiem- ocenimy

[martaN23]

Napisane przez domi7ks

no to Ty, ja i samanthhaa chyba jesteśmy takie same
kiedy wkleisz zdjecie brzusia?
ale fajnie, że ktoś jest taki ?"podobny" do mnie na watku

o wkleję zdjęcie po weekendzie jak mi tż zrobija też się cieszę że jesteśmy podobne w wymiarach i cyferkach tylko ja niestety płci jeszcze nie znamale myślę że w następny czwartek wszystko już będę wiedziała.Dużo już masz tych ciuszków ja mam tylko ten komplecik z czapeczką i pościel do łóżeczka noi zamówione łóżeczko od koleżankia poza tym to jeszcze niec nie mamy nawet z imieniem ciężko
Dla dziewczynki bardzo mi się podoba Oliwia a dla chłopczyka to nie mam pojęcia

[domi7ks]

Napisane przez martaN23

o wkleję zdjęcie po weekendzie jak mi tż zrobija też się cieszę że jesteśmy podobne w wymiarach i cyferkach tylko ja niestety płci jeszcze nie znamale myślę że w następny czwartek wszystko już będę wiedziała.Dużo już masz tych ciuszków ja mam tylko ten komplecik z czapeczką i pościel do łóżeczka noi zamówione łóżeczko od koleżankia poza tym to jeszcze niec nie mamy nawet z imieniem ciężko
Dla dziewczynki bardzo mi się podoba Oliwia a dla chłopczyka to nie mam pojęcia

Marto szczerze powiedziawszy to jak widac, na troszke wiekszego Dzidziusia sa te ciuszki, bo jednak 80 cm to półroczne dziecko na takiego noworodka to nic praktycznie nie mam. Poza tym one sa takie malutkie i tylko zajmuja mi dwie 10cio cm kupki

Wyczaiłam na liście przed chwilką, że miałaś 3 dni temu urodziny
a więc troszke spóźnione, ale szczere życzonka składam
WSZYTSKIEGO NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDRÓWKA DLA CIEBIE I DZIDZI I SPEŁNIENIA MARZEŃ

[martaN23]

a no miałam urodziny 23 skończonedzidzia cały dzień kopała mamusię to chyba taki prezencik urodzinowy od niej

[paczka22]

BRAVURKA -BEDE SIE MODLIC O TO ZEBY BYLO WSZYSTKO WPORZADKU KOCHANA JEJU ILE ON JESZCZE SIE NAMECZY TAKA MALUTKA KRUSZYNKA A MUSI TAK CIERPIEC TEN Z GORY TO NIC NIEPOMOZE CHOLERA JASNA.CZEMU MUSI TAK BYC. .


PATRYCZKU KOCHANY TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI WIEM JAK SIE MECZYSZ KOCHANY ALE CIOCIA PAULINA WIERZY W CIEBIE KOCHANY MALUSZKU NASZ WIZAZOWY.


U nas jest dobrze ale lezalam od 14 powiem wam szczerze ze zle sie tak lezy az koluje mi sie w glowie teraz,i spac mi sie chce.