Sprzątanie po psach

[watashi]

Napisane przez Piksi1

A ja z jednej strony myśle, że to dobry pomysł a z drugiej to raczej nie. Zobaczcie. Przecież takiej kupy nie włozysz do papierowego woreczka tylko do plastikowego. A licząc, że pies załatwia sie 1 lub 2 razy dziennie i znając liczbę psów w Polsce możemy łatwo policzyć o ile wzrosłoby zużycie nieekologicznych śmieci. Przecież taka kupajest bardziej ekologiczna. O czywiście kultura powinna wymać tego, żeby nie wyprowadzać psa tam, gdzie bawią się dzieci i są ławki. A miasto powinno zapewnic więj trawników z napisem: "Dla psów". A tak w ogóle zastanawia mnie to jak posprzątać kupe po psie, jeżeli załatwi sie on na żadko...
Wiele jest też psów bezpańskich, które robią kupe i nie ma kto po nich posprzątać...

Krótko, zwięźle i na temat Zgadzam się.

[olcik_07]

Napisane przez Piksi1

A ja z jednej strony myśle, że to dobry pomysł a z drugiej to raczej nie. Zobaczcie. Przecież takiej kupy nie włozysz do papierowego woreczka tylko do plastikowego. A licząc, że pies załatwia sie 1 lub 2 razy dziennie i znając liczbę psów w Polsce możemy łatwo policzyć o ile wzrosłoby zużycie nieekologicznych śmieci. Przecież taka kupajest bardziej ekologiczna. O czywiście kultura powinna wymać tego, żeby nie wyprowadzać psa tam, gdzie bawią się dzieci i są ławki. A miasto powinno zapewnic więj trawników z napisem: "Dla psów". A tak w ogóle zastanawia mnie to jak posprzątać kupe po psie, jeżeli załatwi sie on na żadko...
Wiele jest też psów bezpańskich, które robią kupe i nie ma kto po nich posprzątać...

Świetnie idealnie to co ja myślę

[Malaika85]

a mi sie zdarzyla ostatnio bardzo przykra sytuacja

bylam na spacerze z moija 18 letnia sunia, akurat miala zapalenie oskrzeli i byla juz w bardzo ciezkim stanie, miala problem z wyproznianiem, robila siuisu co 2 godziny...

no wiec po zniesieniu jej na dol po schodach, moj piesioa wlasnie robil siusiu na trawnik pod blokiem, kiedy napatoczyla sie jakas stara wiedzma i mi zaczela pieprzyc ze po piesku to trzeba sprzatac (pies siusial - na trawe), ujela to bardzo chamsko, i dodala, ze 'zobaczy pani, za kilka godzin ten pies zdechnie' ... milutka sąsiadka...starszym ludziom to jednak pada na mózg.

tak mnie w****ila , biorac pod uwage ze pies byl w takim stanie, ze mogl nie dozyc jutra, ze myslalam ze ja pobije!!!!
odpyszczylam, ze 'jesli ten pies za kilka godzin zdechnie, to ja osobiscie dopilnuje, zeby pani zdechla rownie szybko'. ciekawe czy to do niej dotarlo, bo mowilam calkiem powaznie.

[anulka24]

W Krakowie już ruszyła akcja sprzątania po psach, nie sprzątanie to 500 zł mandatu. Póki co wszyscy noszą ze sobą woreczki i oglądają się wokoło czy gdzieś nie ma straży

[olcik_07]

Napisane przez Malaika85

a mi sie zdarzyla ostatnio bardzo przykra sytuacja

bylam na spacerze z moija 18 letnia sunia, akurat miala zapalenie oskrzeli i byla juz w bardzo ciezkim stanie, miala problem z wyproznianiem, robila siuisu co 2 godziny...

no wiec po zniesieniu jej na dol po schodach, moj piesioa wlasnie robil siusiu na trawnik pod blokiem, kiedy napatoczyla sie jakas stara wiedzma i mi zaczela pieprzyc ze po piesku to trzeba sprzatac (pies siusial - na trawe), ujela to bardzo chamsko, i dodala, ze 'zobaczy pani, za kilka godzin ten pies zdechnie' ... milutka sąsiadka...starszym ludziom to jednak pada na mózg.

tak mnie w****ila , biorac pod uwage ze pies byl w takim stanie, ze mogl nie dozyc jutra, ze myslalam ze ja pobije!!!!
odpyszczylam, ze 'jesli ten pies za kilka godzin zdechnie, to ja osobiscie dopilnuje, zeby pani zdechla rownie szybko'. ciekawe czy to do niej dotarlo, bo mowilam calkiem powaznie.

co za wredne babsko! ja bym ją chyba pobiła na miejscu za coś takiego... nie martw się Malaika, tacy ludzię są nieszczęsliwi bardziej niż myślisz

Napisane przez anulka24

W Krakowie już ruszyła akcja sprzątania po psach, nie sprzątanie to 500 zł mandatu. Póki co wszyscy noszą ze sobą woreczki i oglądają się wokoło czy gdzieś nie ma straży

Ooo no to zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce

[lovebites]

Napisane przez anulka24

W Krakowie już ruszyła akcja sprzątania po psach, nie sprzątanie to 500 zł mandatu. Póki co wszyscy noszą ze sobą woreczki i oglądają się wokoło czy gdzieś nie ma straży

Juz na to sa sposoby. Ja tez nosze ze soba woreczek. Fakt, jest czarny i nie widac co w nim jest. Powiedzcie mi kto mi udowodni ze ta oto kupa jest mojego psa???!! no kto??? przeciez przed chwila mogl byc tu inny pies! A ja sie moge nachylic i udawac ze podnosze kupe. Kto mi bedzie zagladac tam?

Malaika85 trzeba wyluzowac tacy ludzie niestety sie zdarzaja;/
Ja wyprowadzam psa w miejsce gdzie faktycznie zadko kto chodzi, dzieci sie tam nie bawia. Ostatnio jakis koles podszedl do mnie i tak do mnie:
On:-A ten pies tak będzie tak srał?
Ja:-A co nie może?
On:-że co?!?!?!?!?
Ja:-Ze gówno!

A za godzine wychodz z wlasnym i rowniez nie sprzata. Uwazam ze powinno brac sie pod lupe tych ludzi ktorych psy robia na chodnik! Jesli moj pies zrobil co nieco na chodnik oczywiscie ze posprzatam.

[Ismenkusia]

Napisane przez anulka24

W Krakowie już ruszyła akcja sprzątania po psach, nie sprzątanie to 500 zł mandatu. Póki co wszyscy noszą ze sobą woreczki i oglądają się wokoło czy gdzieś nie ma straży

zawsze lubiłam Kraków

[olcik_07]

Napisane przez lovebites

Malaika85 trzeba wyluzowac tacy ludzie niestety sie zdarzaja;/
Ja wyprowadzam psa w miejsce gdzie faktycznie zadko kto chodzi, dzieci sie tam nie bawia. Ostatnio jakis koles podszedl do mnie i tak do mnie:
On:-A ten pies tak będzie tak srał?
Ja:-A co nie może?
On:-że co?!?!?!?!?
Ja:-Ze gówno!

A za godzine wychodz z wlasnym i rowniez nie sprzata. Uwazam ze powinno brac sie pod lupe tych ludzi ktorych psy robia na chodnik! Jesli moj pies zrobil co nieco na chodnik oczywiscie ze posprzatam.

No i dobrze mu powiedziałaś!

[aferaa]

A co wy się dziwicie później, że ludzie reagują z agresją. Polskie miasta przypominają psie sraczyki, że obrzydzenie bierze czasem przejść po ulicy.
Nie dociera do niektórych, że mniej energii zużyją na podniesienie kupska niż kombinowanie jak poudawać, że się sprząta? Co w tym jest dziwnego, że sprząta się po sobie i dlaczego mają być na to akty prawne jak to powinien wiedzieć każdy.

[olcik_07]

Napisane przez aferaa

A co wy się dziwicie później, że ludzie reagują z agresją. Polskie miasta przypominają psie sraczyki, że obrzydzenie bierze czasem przejść po ulicy.
Nie dociera do niektórych, że mniej energii zużyją na podniesienie kupska niż kombinowanie jak poudawać, że się sprząta? Co w tym jest dziwnego, że sprząta się po sobie i dlaczego mają być na to akty prawne jak to powinien wiedzieć każdy.

No wybacz,m ale nie będzie się na mnie darła jakaś Babcia, której wszystko dookoła przeszkadza, nawet kupa, którą mój pies robi na trawniku daleko od bloków Więc dla mnie to nie jest normalne, takie wywrzaskiwanie na ulicy swoich problemów.

W moim mieście nie jest żle, zdarzają się kupy na chodniku (ludzie najwyrazniej nie wiedzą do czego służy chodnik), ale naszczęście coraz mniej.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez BBM

Mieszkam w mieście, które ma 7 tys mieszkańsców, w bloku oddalonym od innych zabudowań. Mój pies (mały, więc kupki też robi małe) czasami lubi zrobić bobiczkę przed śmietnikami albo na drodze przed blokiem- i robi. Ale ja zawsze na spacer wychodzę z woreczkami foliowymi i zawsze zbieram jego bobiczkę jeśli jest widoczna z ulicy. Nie sprzątam jedynie wtedy, kiedy jest to bobiczka rozowdniona lub piesek zrobił w trawę. Mieszkamy w miastach, więc jakby każdy pies załatwiał się gdzie popadnie to byłby koszmar. W ciągu roku studiuję w Warszawie i przy uczelni mam ulicę, która jest cała ufajdana psimi odchodami (Noakowakisego)- nigdy wcześniej nie widziałem takiej ulicy- po prostu koszmar. Tych ludzi bym tym nakarmił, to może wtedy by zrozumieli...

Okropność

jestem za...

[mooooonika1]

Dziś pies, którym się opiekuję zrobił kupę przy trawniku, dokładnie na krawężniku. Z daleka usłyszałam jakieś wrzaski dwóch emerytów stojących pod klatką. Oczywiście darli się żebym to posprzątała. Postraszyli mnie Strażą Miejską. Ale co oni mogą mi zrobić? Na tym osiedlu nie ma specjalnych koszy na psie odchody. Przyłapana na gorącym uczynku przez Strażnika dostałabym mandat, że nie posprzątałam tej kupy.. później musiałabym ją posprzątać ( z woreczkami nie byłoby problemu, chociaż nie orientuję się czy muszą być jakieś specjalne) i wyrzuciłabym kupę do kosza na śmieci. A Strażnicy mieliby kolejną szansę aby wypisać mi mandat. Za co? Za to, że wrzucam psie odchody do kosza nie przeznaczonego na tego typu rzeczy. Miałabym na koncie dwa mandaty, nie wiem skąd wzięłabym pieniądze na zapłacenie za nie- chyba z księżyca ;] Kupa się po jakimś czasie rozłoży.. fakt- wygląda to nieestetycznie i wcale mi się to nie podoba, ale prosiłabym najpierw osoby, którym to taaak bardzo przeszkadza, żeby poczytały cokolwiek na ten temat zanim otworzą usta. Niech coś z tym zrobią. Skoro trzeba sprzątać niech skierują jakieś zażalenie, że nie ma specjalnych koszy. Na pewno ktoś by się tym zainteresował. Mi korona z głowy nie spadnie gdy posprzątam tą kupę. Już nie raz sprzątałam i to wcale nie małą. Ale ludzie zastanówcie się co wymyślacie. To tak samo jakby karało się przestępców, ale nie byłoby żadnego więzienia, żeby ich tam osadzić. Ma to jakiś sens? Żadnego... Więc najpierw niech władze zajmą się ustawianiem śmietników na każdym rogu ( a nie jeden na pół osiedla) a później przechadzają się i wlepiają mandaty.
Z resztą kosze na śmieci są co kawałek, a jakoś śmieci fruwa miliardy po chodnikach. A takie plastikowe woreczki chyba wyrządzają środowisku więcej złego niż psia kupa, która się po jakimś czasie rozłoży....
Ja mam takie zdanie na ten temat. Skoro jest kara za takie coś niech ustawią te śmietniki i będzie spokój.. chociaż nie wiadomo na ile.... Każdemu nie da się dogodzić ;]

[olcik_07]

Napisane przez mooooonika1

Dziś pies, którym się opiekuję zrobił kupę przy trawniku, dokładnie na krawężniku. Z daleka usłyszałam jakieś wrzaski dwóch emerytów stojących pod klatką. Oczywiście darli się żebym to posprzątała. Postraszyli mnie Strażą Miejską. Ale co oni mogą mi zrobić? Na tym osiedlu nie ma specjalnych koszy na psie odchody. Przyłapana na gorącym uczynku przez Strażnika dostałabym mandat, że nie posprzątałam tej kupy.. później musiałabym ją posprzątać ( z woreczkami nie byłoby problemu, chociaż nie orientuję się czy muszą być jakieś specjalne) i wyrzuciłabym kupę do kosza na śmieci. A Strażnicy mieliby kolejną szansę aby wypisać mi mandat. Za co? Za to, że wrzucam psie odchody do kosza nie przeznaczonego na tego typu rzeczy. Miałabym na koncie dwa mandaty, nie wiem skąd wzięłabym pieniądze na zapłacenie za nie- chyba z księżyca ;] Kupa się po jakimś czasie rozłoży.. fakt- wygląda to nieestetycznie i wcale mi się to nie podoba, ale prosiłabym najpierw osoby, którym to taaak bardzo przeszkadza, żeby poczytały cokolwiek na ten temat zanim otworzą usta. Niech coś z tym zrobią. Skoro trzeba sprzątać niech skierują jakieś zażalenie, że nie ma specjalnych koszy. Na pewno ktoś by się tym zainteresował. Mi korona z głowy nie spadnie gdy posprzątam tą kupę. Już nie raz sprzątałam i to wcale nie małą. Ale ludzie zastanówcie się co wymyślacie. To tak samo jakby karało się przestępców, ale nie byłoby żadnego więzienia, żeby ich tam osadzić. Ma to jakiś sens? Żadnego... Więc najpierw niech władze zajmą się ustawianiem śmietników na każdym rogu ( a nie jeden na pół osiedla) a później przechadzają się i wlepiają mandaty.
Z resztą kosze na śmieci są co kawałek, a jakoś śmieci fruwa miliardy po chodnikach. A takie plastikowe woreczki chyba wyrządzają środowisku więcej złego niż psia kupa, która się po jakimś czasie rozłoży....
Ja mam takie zdanie na ten temat. Skoro jest kara za takie coś niech ustawią te śmietniki i będzie spokój.. chociaż nie wiadomo na ile.... Każdemu nie da się dogodzić ;]

Zgadzam się, co do tego, ze nie można karać ludzi za to, ze nie mają gdzie wyrzucić tej pozbieranej kupy. Ale jeśli kupa jest zrobiona na chodniku czy ulicy (to moim zdaniem) należy ją przenieść na trawnik i sprawa załatwiona.

Właśnie wróciłam ze spaceru z psem, i na samym środeczku chodnika leżała wieeeeeeeeeeeeeeeeeelka kupa no masakryja!

[slonko8918]

Z jednej strony uważam, że należałoby posprzątać po piesku, bo ktoś może w to np. wleźć, ale z drugiej strony taka jest fizjologia piesek załatwia się na podwórku, człowiek w kibelku i tak gdzieś to trafia i tak Taka kupa jest bardziej "ekologiczna" niż foliowy woreczek do którego trzeba tą kupę wrzucić. Jeśli taka kupa leży na chodniku, owszem wypadałoby ją posprzątać, ale jeśli na trawie niech se leży, tylko trzeba patrzeć pod nogi, bo może spotkać nas niemiła niespodzianka

[slonko8918]

Napisane przez BBM

Po treści posta wnioskuję, że lubisz niespodzianki... Jestem za kategorycznym sprzątaniem po psach. Robię to zawsze jak kupcia jest w widocznym miejscu i wyrzucam do zwykłego kosza, bo u mnie innych nie ma.

to że tak uważam wcale nie oznacza, że lubię wejść w psią kupę
Myślę bardziej ekologicznie, torebka foliowa rozkłada się kilkadziesiąt. kilkaset lat, a ta kupa kilka miesięcy.

[olcik_07]

Napisane przez BBM

A przepraszam Was najmocniej. Ale kto powiedział, że kupy nie można wrzucać do klasycznego śmietnika na ulicy??? Czy jest na to jakiś paragraf?? Pierwszy raz w życiu o takim czymś słyszę dopiero tu na wizazu. (Rozmowy o psich kupach na Wizażu )

No to chyba nie jest normalne aby wrzucać do zwykłych śmietników psie odchody? np. bezdomni grzebią w kubłach.

[CandyShopGirl]

Słodkie gadanie... Nie posprzątam bo nikt nie sprząta, nie posprzątam bo mój pies małe kupy wali, nie posprzątam bo nie ma specjalnych koszy, nie posprzątam bo nie rozdają torebek i pod drzwi mi nie przynoszą w zębach, nie posprzątam bo srututututututu... Do wszystkich radośnie beztroskich osób, nie podcieracie sobie też tyłka, bo przecież papieru toaletowego nie ma za darmo ? Gdy ktoś jest chamem i prostakiem zawsze znajdzie sobie jakiś idiotyczny argument, dlaczego nie robi czegoś, co powinno być przecież normalne.

I TAK, MOŻNA wrzucać do zwykłych koszy. Wasza szczera troska o bezdomnych jest iście wzruszająca.

I jeszcze sprzedam cenną informację koleżance która nie chce pobrudzić swoich cennych rączek, bo przecież podatek za psa płaci - szkoda tylko, że nie ma czegoś takiego jak podatek za psa, jest OPŁATA, ale po co się dowiadywać co zacz, jak można żyć w słodkiej nieświadomości i dalej zabobon szerzyć...

[Cyska]

Napisane przez CandyShopGirl

Słodkie gadanie... Nie posprzątam bo nikt nie sprząta, nie posprzątam bo mój pies małe kupy wali, nie posprzątam bo nie ma specjalnych koszy, nie posprzątam bo nie rozdają torebek i pod drzwi mi nie przynoszą w zębach, nie posprzątam bo srututututututu... Do wszystkich radośnie beztroskich osób, nie podcieracie sobie też tyłka, bo przecież papieru toaletowego nie ma za darmo ? Gdy ktoś jest chamem i prostakiem zawsze znajdzie sobie jakiś idiotyczny argument, dlaczego nie robi czegoś, co powinno być przecież normalne.

I TAK, MOŻNA wrzucać do zwykłych koszy. Wasza szczera troska o bezdomnych jest iście wzruszająca.

I jeszcze sprzedam cenną informację koleżance która nie chce pobrudzić swoich cennych rączek, bo przecież podatek za psa płaci - szkoda tylko, że nie ma czegoś takiego jak podatek za psa, jest OPŁATA, ale po co się dowiadywać co zacz, jak można żyć w słodkiej nieświadomości i dalej zabobon szerzyć...

Bo do do tej pory był podatek od posiadania psa, teraz został zniesiony i np. u mnie żadna opłata za niego nie zostala wprowadzona:P Wiec nie wszędzie są OPŁATY.

[olcik_07]

Napisane przez CandyShopGirl

Słodkie gadanie... Nie posprzątam bo nikt nie sprząta, nie posprzątam bo mój pies małe kupy wali, nie posprzątam bo nie ma specjalnych koszy, nie posprzątam bo nie rozdają torebek i pod drzwi mi nie przynoszą w zębach, nie posprzątam bo srututututututu... Do wszystkich radośnie beztroskich osób, nie podcieracie sobie też tyłka, bo przecież papieru toaletowego nie ma za darmo ? Gdy ktoś jest chamem i prostakiem zawsze znajdzie sobie jakiś idiotyczny argument, dlaczego nie robi czegoś, co powinno być przecież normalne.

I TAK, MOŻNA wrzucać do zwykłych koszy. Wasza szczera troska o bezdomnych jest iście wzruszająca.

I jeszcze sprzedam cenną informację koleżance która nie chce pobrudzić swoich cennych rączek, bo przecież podatek za psa płaci - szkoda tylko, że nie ma czegoś takiego jak podatek za psa, jest OPŁATA, ale po co się dowiadywać co zacz, jak można żyć w słodkiej nieświadomości i dalej zabobon szerzyć...

nie będę komentować podkreślonej wypowiedzi bo to Ona jest oznaką chamstwa i prostactwa. Jeśli masz inne zdanie to nie musisz sugerować innym ze są chamami

Napisane przez Cyska

Bo do do tej pory był podatek od posiadania psa, teraz został zniesiony i np. u mnie żadna opłata za niego nie zostala wprowadzona:P Wiec nie wszędzie są OPŁATY.

Dokładnie jesli chcesz kogoś pouczać za co ma płacic, to najpierw sama sie dowiedz, za co właścieciel psa ma zapłacić

[CandyShopGirl]

Bo do do tej pory był podatek od posiadania psa, teraz został zniesiony i np. u mnie żadna opłata za niego nie zostala wprowadzona:P Wiec nie wszędzie są OPŁATY.

Dokładnie jesli chcesz kogoś pouczać za co ma płacic, to najpierw sama sie dowiedz, za co właścieciel psa ma zapłacić

Macie niepowtarzalną okazję dowiedzieć się właśnie czegoś ciekawego ! Zaczynamy !
Od 2008 roku na terenie całej Polski nie istnieje podatek od posiadania psa.
Osoby, które mówią, że płacą podatek, mówią głupotki, ponieważ czegoś takiego nie ma.
Istnieć może opłata od posiadania psa.
Czym różni się opłata od podatku ?
Dla płacącego niczym szczególnym, bo jedno i drugie płacić trzeba, ale różni się dla gminy dość istotnie. Podatek bowiem jest obowiązkowy, i czy gmina chce, czy nie chce, czy jej się to opłaca, czy nie - ściągać to musi. Wiele gmin miało nie dość, że minimalną ściągalność, to zmuszenie do płacenia było nieopłacalne, a sama biurokracja była kosztowniejsza od ewentualnych zysków z podatku.
Oplata nie jest obowiązkowa, więc gmina może sama ustalić, czy chce ją wprowadzać, czy nie. Gdy wprowadzi, trzeba ją płacić, ale wiele gmin zdecydowało się dać sobie spokój.

Uwielbiam ludzi, którzy biją pianę kiedy nie mają racji !

[Cyska]

Napisane przez CandyShopGirl

Macie niepowtarzalną okazję dowiedzieć się właśnie czegoś ciekawego ! Zaczynamy !
Od 2008 roku na terenie całej Polski nie istnieje podatek od posiadania psa.
Osoby, które mówią, że płacą podatek, mówią głupotki, ponieważ czegoś takiego nie ma.
Istnieć może opłata od posiadania psa.Czym różni się opłata od podatku ?
Dla płacącego niczym szczególnym, bo jedno i drugie płacić trzeba, ale różni się dla gminy dość istotnie. Podatek bowiem jest obowiązkowy, i czy gmina chce, czy nie chce, czy jej się to opłaca, czy nie - ściągać to musi. Wiele gmin miało nie dość, że minimalną ściągalność, to zmuszenie do płacenia było nieopłacalne, a sama biurokracja była kosztowniejsza od ewentualnych zysków z podatku.
Oplata nie jest obowiązkowa, więc gmina może sama ustalić, czy chce ją wprowadzać, czy nie. Gdy wprowadzi, trzeba ją płacić, ale wiele gmin zdecydowało się dać sobie spokój.

Uwielbiam ludzi, którzy biją pianę kiedy nie mają racji !

haha! o kurde nie zła jesteś. To napisalam tylko w duzym skrócie;p Wiem czym jest oplata i podatek jestem na 4 roku prawa;p

[Makaciowa]

Ja nie sprzątam, bo nie muszę :P Mój piesio załatwia się u mnie na podwórku na trawie, z tym, że to nie trawa do chodzenia, raczej takie zarośla. Czasem na spacerze mu się zdarzy popuścić bobka wielkości fasoli gdzieś na poboczu, to przyznaję, że nie chce mi się fatygować.
Za to owczarek niemiecki mojej sąsiadki wali ogromne kupsko prosto pod moją bramą, na kostkę, i co ? I nic. Przecież nie będę wrzeszczeć na nią jak opętana, liczę na to, że jednak sama uzna, że to niezbyt kulturalne. Tzn. ostatnio specjalnie jak szła z psem to wyszłam mech niby sprzed bramy powyrywać i jak jej pies chciał przycupnąć to go pociągneła na drugą stronę do trawy xD. Będę jej dawać tak subtelnie do zrozumienia, że ten kawałek ziemi to nie kibel xD może podziała.

[srubka]

sprzatam i sie nie wstydze, bo czego? po sobie tez sprzatam (ale zabrzmialo ). Uwazam, ze jesli ma sie psa/kota etc. to obowiazkiem naszym jest rowniez sprzatanie po nim, a nie tylko przyjemne rzeczy ze zwierzakiem zwiazane. U mnie w miescie jest obowiazek sprzatania po swoich psach, nikogo to nie dziwi, kazdy chodzi z woreczkiem

---------- Dopisano o 04:09 ---------- Poprzedni post napisano o 04:06 ----------

Napisane przez olcik_07

nie będę komentować podkreślonej wypowiedzi bo to Ona jest oznaką chamstwa i prostactwa. Jeśli masz inne zdanie to nie musisz sugerować innym ze są chamami



Dokładnie jesli chcesz kogoś pouczać za co ma płacic, to najpierw sama sie dowiedz, za co właścieciel psa ma zapłacić

ale CandyShop ma racje masz obowiazek sprzatac po zwierzaku, jesli tego nie robisz - nie masz kultury i faktycznie cos z chamstwa jest, bo myslisz tylko o sobie, a nie o innych.

---------- Dopisano o 04:14 ---------- Poprzedni post napisano o 04:09 ----------

Napisane przez BBM

Mieszkam w mieście, które ma 7 tys mieszkańsców, w bloku oddalonym od innych zabudowań. Mój pies (mały, więc kupki też robi małe) czasami lubi zrobić bobiczkę przed śmietnikami albo na drodze przed blokiem- i robi. Ale ja zawsze na spacer wychodzę z woreczkami foliowymi i zawsze zbieram jego bobiczkę jeśli jest widoczna z ulicy. Nie sprzątam jedynie wtedy, kiedy jest to bobiczka rozowdniona lub piesek zrobił w trawę. Mieszkamy w miastach, więc jakby każdy pies załatwiał się gdzie popadnie to byłby koszmar. W ciągu roku studiuję w Warszawie i przy uczelni mam ulicę, która jest cała ufajdana psimi odchodami (Noakowakisego)- nigdy wcześniej nie widziałem takiej ulicy- po prostu koszmar. Tych ludzi bym tym nakarmił, to może wtedy by zrozumieli...

a z trawy tez trzeba sprzatac! co bedzie jak dziecko wdepnie/wpadnie w taka kupe na trawie?

Napisane przez aferaa

A co wy się dziwicie później, że ludzie reagują z agresją. Polskie miasta przypominają psie sraczyki, że obrzydzenie bierze czasem przejść po ulicy.
Nie dociera do niektórych, że mniej energii zużyją na podniesienie kupska niż kombinowanie jak poudawać, że się sprząta? Co w tym jest dziwnego, że sprząta się po sobie i dlaczego mają być na to akty prawne jak to powinien wiedzieć każdy.

racja

Napisane przez CandyShopGirl

Słodkie gadanie... Nie posprzątam bo nikt nie sprząta, nie posprzątam bo mój pies małe kupy wali, nie posprzątam bo nie ma specjalnych koszy, nie posprzątam bo nie rozdają torebek i pod drzwi mi nie przynoszą w zębach, nie posprzątam bo srututututututu... Do wszystkich radośnie beztroskich osób, nie podcieracie sobie też tyłka, bo przecież papieru toaletowego nie ma za darmo ? Gdy ktoś jest chamem i prostakiem zawsze znajdzie sobie jakiś idiotyczny argument, dlaczego nie robi czegoś, co powinno być przecież normalne.

I TAK, MOŻNA wrzucać do zwykłych koszy. Wasza szczera troska o bezdomnych jest iście wzruszająca.

I jeszcze sprzedam cenną informację koleżance która nie chce pobrudzić swoich cennych rączek, bo przecież podatek za psa płaci - szkoda tylko, że nie ma czegoś takiego jak podatek za psa, jest OPŁATA, ale po co się dowiadywać co zacz, jak można żyć w słodkiej nieświadomości i dalej zabobon szerzyć...

brawo

[watashi]

Napisane przez srubka

sprzatam i sie nie wstydze, bo czego? po sobie tez sprzatam (ale zabrzmialo ). Uwazam, ze jesli ma sie psa/kota etc. to obowiazkiem naszym jest rowniez sprzatanie po nim, a nie tylko przyjemne rzeczy ze zwierzakiem zwiazane. U mnie w miescie jest obowiazek sprzatania po swoich psach, nikogo to nie dziwi, kazdy chodzi z woreczkiem

---------- Dopisano o 04:09 ---------- Poprzedni post napisano o 04:06 ----------


ale CandyShop ma racje masz obowiazek sprzatac po zwierzaku, jesli tego nie robisz - nie masz kultury i faktycznie cos z chamstwa jest, bo myslisz tylko o sobie, a nie o innych.

Tu nie chodzi o egoizm ale o własne poglądy, i w wielu miastach nie ma tego obowiązku

a z trawy tez trzeba sprzatac! co bedzie jak dziecko wdepnie/wpadnie w taka kupe na trawie?

No właśnie co będzie? Bo mnie się zdarzyło nie raz wdepnąć i o dziwno nic nie było oprócz czyszczenia bucików

[srubka]

Napisane przez watashi

No właśnie co będzie? Bo mnie się zdarzyło nie raz wdepnąć i o dziwno nic nie było oprócz czyszczenia bucików

no moze tobie to nie przeszkadza ale innym zapewne tak. Jak ci kiedys dziecko wdepnie w psia kupe to sie przekonasz

[watashi]

Napisane przez srubka

no moze tobie to nie przeszkadza ale innym zapewne tak. Jak ci kiedys dziecko wdepnie w psia kupe to sie przekonasz

Każdemu przeszkadza Ale mnie raczej chodzi o to, że to nie koniec świata jest I piszę z pozycji dziecka- pamiętam, że zdarzało mi się biegnąc wdepnąć w psią kupę ale nie robiłam z tego wielkiej tragedii. Wycierałam bucik w trawę porządnie i biegłam bawić się dalej. Większą panikę robiłam kiedy wdepłam w gumę do żucia bo to było bardziej kłopotliwe.
To nie krowi placek w który jak wdepniesz to pochłonie ci całą nogę xD To tylko psia kupa

[srubka]

Napisane przez watashi

Każdemu przeszkadza Ale mnie raczej chodzi o to, że to nie koniec świata jest I piszę z pozycji dziecka- pamiętam, że zdarzało mi się biegnąc wdepnąć w psią kupę ale nie robiłam z tego wielkiej tragedii. Wycierałam bucik w trawę porządnie i biegłam bawić się dalej. Większą panikę robiłam kiedy wdepłam w gumę do żucia bo to było bardziej kłopotliwe.
To nie krowi placek w który jak wdepniesz to pochłonie ci całą nogę xD To tylko psia kupa

no widzisz, tobie nie przeszkadza, mnie przeszkadza. Uwazam, ze zasranym obowiazkiem wlascicieli psow jest sprzatanie po swoich zwierzakach. I tyle w tym temacie.

[olcik_07]

Napisane przez CandyShopGirl

Macie niepowtarzalną okazję dowiedzieć się właśnie czegoś ciekawego ! Zaczynamy !
Od 2008 roku na terenie całej Polski nie istnieje podatek od posiadania psa.
Osoby, które mówią, że płacą podatek, mówią głupotki, ponieważ czegoś takiego nie ma.
Istnieć może opłata od posiadania psa.Czym różni się opłata od podatku ?
Dla płacącego niczym szczególnym, bo jedno i drugie płacić trzeba, ale różni się dla gminy dość istotnie. Podatek bowiem jest obowiązkowy, i czy gmina chce, czy nie chce, czy jej się to opłaca, czy nie - ściągać to musi. Wiele gmin miało nie dość, że minimalną ściągalność, to zmuszenie do płacenia było nieopłacalne, a sama biurokracja była kosztowniejsza od ewentualnych zysków z podatku.
Oplata nie jest obowiązkowa, więc gmina może sama ustalić, czy chce ją wprowadzać, czy nie. Gdy wprowadzi, trzeba ją płacić, ale wiele gmin zdecydowało się dać sobie spokój.

Uwielbiam ludzi, którzy biją pianę kiedy nie mają racji !

Brawo, my z Cyśką napisałyśmy to samo

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez srubka

ale CandyShop ma racje masz obowiazek sprzatac po zwierzaku, jesli tego nie robisz - nie masz kultury i faktycznie cos z chamstwa jest, bo myslisz tylko o sobie, a nie o innych.

no pewnie, 60% społeczeństwa jest bez kultury bo nie sprząta po swoim psie który robi kupę daleko od bloków

zero komentarza.

[srubka]

Napisane przez olcik_07

Brawo, my z Cyśką napisałyśmy to samo

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------



no pewnie, 60% społeczeństwa jest bez kultury bo nie sprząta po swoim psie który robi kupę daleko od bloków

zero komentarza.

dla ciebie to powod do smiechu, dla mnie to czyste chamstwo, egoizm i brak kultury, no ale nie mozna wymagac, zeby wszyscy byli na wysokim poziomie.

[watashi]

Napisane przez srubka

dla ciebie to powod do smiechu, dla mnie to czyste chamstwo, egoizm i brak kultury, no ale nie mozna wymagac, zeby wszyscy byli na wysokim poziomie.

A dla mnie brakiem kultury jest pisanie w ten sposób.

[srubka]

Napisane przez watashi

A dla mnie brakiem kultury jest pisanie w ten sposób.

no i dobrze, pisze jak uwazam, a jak sie komus to nie podoba to juz trudno