Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

nie ma nawet takiej możliwości żebym nie zdała teraz. Muszę zda, ale narazie sie nie wybieram może przed zima dotrę tam

[iza_wiosenna]

Karolinka, Mrowinka, strasznie mi przykro. Mrowinka, co się stało, za co Cię oblał?

Karolinko, Ty dopiero pierwszy raz zdawałaś, prawda? Jak wrażenia tak generalnie? Masz bardzo szybki drugi termin, super

Sylusia, zdajesz dzień po mnie, musi być dobrze

[syyluusiiaa]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;13773548]nie ma nawet takiej możliwości żebym nie zdała teraz. Muszę zda, ale narazie sie nie wybieram może przed zima dotrę tam[/QUOTE]



miec egzamin w zimie... hmm.. ciekawe czy jest lepiej czy gorzej niz latem... wydaje mi sie ze zima chyba gorzej bo tych znakow poziomych nie widac na ulicy ...

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez iza_wiosenna

Sylusia, zdajesz dzień po mnie, musi być dobrze

będzie dobrze tym razem wrzesień MUSI być szczęśliwy !!

[lolitaj]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;13773448]ja od mojego instruktora też słyszałam że mam duże szanse zdania za pierwszym razem i co???
i nic
egzamin to co innego niż jazda tam jest wielki stres, chyba że jesteś osoba która ma wszystko gdzieś to może ten stres Cię nie dopadnie. życzę zdania za pierwszym[/QUOTE]


hmn.. może nie wszystko, ale nie stresuje się tym jak na razie bo nie mam czym... Postaram się pojechać najlepiej jak potrafie.
Dystans czyni cuda. Wcześniej stresowałam się byle błachostką, a teraz już tak nie mam. Do matury też podeszłam na luzie, moja mama bardziej przezywała niż ja... i co zdałam, na studia takie jak chciałam też się dostałam. Może i latwo jest pisać nie denerwować się, pełen luz etc. ale warto spróbować chociaż wdrożyć to w życie. Stres pewnie będzie, ale mniejszy

[the_kasias]

z d a ł a m ! ;D

chociaz wyryczałam się jak nie wiem, jak tylko z auta wysiadłam. straszny egzaminator. takie wrzuty sypał że szok...

[iza_wiosenna]

Napisane przez the_kasias

z d a ł a m ! ;D

chociaz wyryczałam się jak nie wiem, jak tylko z auta wysiadłam. straszny egzaminator. takie wrzuty sypał że szok...

ejejej opowiadaj!!!!!!!! brawo! (a który raz zdawałaś?)

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez lolitaj

hmn.. może nie wszystko, ale nie stresuje się tym jak na razie bo nie mam czym... Postaram się pojechać najlepiej jak potrafie.
Dystans czyni cuda. Wcześniej stresowałam się byle błachostką, a teraz już tak nie mam. Do matury też podeszłam na luzie, moja mama bardziej przezywała niż ja... i co zdałam, na studia takie jak chciałam też się dostałam. Może i latwo jest pisać nie denerwować się, pełen luz etc. ale warto spróbować chociaż wdrożyć to w życie. Stres pewnie będzie, ale mniejszy

wiesz ja też podeszłam na luzie. no wiesz jazda przed egzaminem, instruktor sie pyta czy sie stresuje a ja ze wcale. poszłam do WORDu no i nic wszystko na luzaczka wyczytuje mnie, spoko przedstawił się. miły facet był z niego to ja jeszcze bardziej zadowolona z myślą że wszystko będzie dobrze i że zdam. a tu psikus ja wjeżdżam w łuk a moja nóżka zaczęła drgac na sprzęgle, wiesz ciało mówiło co innego a w duchu czułam chyba ten stres . a mogło byc dobrze

[the_kasias]

Napisane przez iza_wiosenna

ejejej opowiadaj!!!!!!!! brawo! (a który raz zdawałaś?)

na początku powiem, że zdałam za 4tym razem dopiero.
czekałam na swoja kolej bardzo długo.
ale w końcu wsiadłam. egzaminator mi cały czas mlaskał, że mu coś nie pasuje. od samego początku. jeździłam 50min. ewidentnie zależało mu żeby mnie oblać. ale najgorsze zaczęło się jak już zajechałam do WORDu... zaczął mi wrzucać, że co ja robiłam na kursie skoro nie umiem jeździć. każdy 'haczyk' na karcie egzaminacyjnej niemiło komentował. a na koniec pogniótł tę kartę, wcisnął mi w rękę z tekstem 'do widzenia, zdała Pani, mam nadzieję, że nigdy sie już nie spotkamy'. popłakałam się straszliwie. dopieor teraz po 4h zaczęłam się cieszyć że w ogóle zdałam...

PS ile musze czkeac na plastik? to prawda że musze najpierw oplacic prawko?

[BeaS]

Napisane przez the_kasias

z d a ł a m ! ;D

Gratuluję Opowiedz coś więcej.

Napisane przez iza_wiosenna

(a który raz zdawałaś?)

A ja wciąż uparcie przypominam o liście, na której wszystko jest umieszczone
Bez obrazy

[lolitaj]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;13773765]wiesz ja też podeszłam na luzie. no wiesz jazda przed egzaminem, instruktor sie pyta czy sie stresuje a ja ze wcale. poszłam do WORDu no i nic wszystko na luzaczka wyczytuje mnie, spoko przedstawił się. miły facet był z niego to ja jeszcze bardziej zadowolona z myślą że wszystko będzie dobrze i że zdam. a tu psikus ja wjeżdżam w łuk a moja nóżka zaczęła drgac na sprzęgle, wiesz ciało mówiło co innego a w duchu czułam chyba ten stres . a mogło byc dobrze[/QUOTE]


Rozumiem... Nie wiem jak zachowa się moje ciało [głownie ręce i nogi] podczas egzaminu, różnie bywa. Ja ide na egzamin w przekonaniu, że nie zdam. Mam już wypełniony blankiet do zapłaty za drugie podejściei oczywiście kasa ze sobą...

taaa a tu teori nie zdam.. no to bym się z siebie śmiła

[BeaS]

Napisane przez the_kasias

na początku powiem, że zdałam za 4tym razem dopiero.
czekałam na swoja kolej bardzo długo.
ale w końcu wsiadłam. egzaminator mi cały czas mlaskał, że mu coś nie pasuje. od samego początku. jeździłam 50min. ewidentnie zależało mu żeby mnie oblać. ale najgorsze zaczęło się jak już zajechałam do WORDu... zaczął mi wrzucać, że co ja robiłam na kursie skoro nie umiem jeździć. każdy 'haczyk' na karcie egzaminacyjnej niemiło komentował. a na koniec pogniótł tę kartę, wcisnął mi w rękę z tekstem 'do widzenia, zdała Pani, mam nadzieję, że nigdy sie już nie spotkamy'. popłakałam się straszliwie. dopieor teraz po 4h zaczęłam się cieszyć że w ogóle zdałam...

PS ile musze czkeac na plastik? to prawda że musze najpierw oplacic prawko?

No co za cham

Zależy skąd jesteś, ale ogólnie około 2 tygodni się czeka. A czy najpierw trzeba zapłacić to już zależy od urzędu. Najlepiej zadzwonić i się dowiedzieć

[lolitaj]

the_kasias Gratulejszyn! Ważne, że plastik już w drodze... a niech egazminator gada co chce !

[iza_wiosenna]

Napisane przez the_kasias

na początku powiem, że zdałam za 4tym razem dopiero.
czekałam na swoja kolej bardzo długo.
ale w końcu wsiadłam. egzaminator mi cały czas mlaskał, że mu coś nie pasuje. od samego początku. jeździłam 50min. ewidentnie zależało mu żeby mnie oblać. ale najgorsze zaczęło się jak już zajechałam do WORDu... zaczął mi wrzucać, że co ja robiłam na kursie skoro nie umiem jeździć. każdy 'haczyk' na karcie egzaminacyjnej niemiło komentował. a na koniec pogniótł tę kartę, wcisnął mi w rękę z tekstem 'do widzenia, zdała Pani, mam nadzieję, że nigdy sie już nie spotkamy'. popłakałam się straszliwie. dopieor teraz po 4h zaczęłam się cieszyć że w ogóle zdałam...

PS ile musze czkeac na plastik? to prawda że musze najpierw oplacic prawko?

Jeeezuu :O ale idiota! co to za teksty w ogóle, cham jakiś widocznie miał zły dzień, musiał się na kimś wyżyć i padło na Ciebie - ale to Ci prawka nie odbierze i nie daj się mu zdołować, bo skoro taki egzaminator okropny Ci 'pozytywny' wystawił, to znaczy, że jesteś świetnym kierowcą.

Napisane przez BeaS

Gratuluję Opowiedz coś więcej.



A ja wciąż uparcie przypominam o liście, na której wszystko jest umieszczone
Bez obrazy

wieeeem ale teraz właśnie bym musiała otwierać kolejne okno, wejść na wizaż , na 'auto mariannę' , na nasz wątek, znaleźć the_kasias i dopiero bym wiedziała. choć w zasadzie. na odpowiedź i tak czekałamwięc masz rację.:P

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez lolitaj

Rozumiem... Nie wiem jak zachowa się moje ciało [głownie ręce i nogi] podczas egzaminu, różnie bywa. Ja ide na egzamin w przekonaniu, że nie zdam. Mam już wypełniony blankiet do zapłaty za drugie podejściei oczywiście kasa ze sobą...

taaa a tu teori nie zdam.. no to bym się z siebie śmiła

też się boję reakcji ciała. Bo o ile na psychikę można jakoś wpłynąć, o tyle jak Ci noga zacznie latać, to raczej autosugestią jej nie zatrzymasz...:/

[syyluusiiaa]

Napisane przez the_kasias

z d a ł a m ! ;D

chociaz wyryczałam się jak nie wiem, jak tylko z auta wysiadłam. straszny egzaminator. takie wrzuty sypał że szok...

GRATULUJE:jup i:

jeny jaki nie mily egzaminator... masakra... ja na pewno tez bym sie poplakala.... dobrze ze cie przepuscil : cmok:

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

dobra kobitki piszcie a ja lece oblewac zdane prawko kumpeli

[BeaS]

Napisane przez iza_wiosenna

wieeeem ale teraz właśnie bym musiała otwierać kolejne okno, wejść na wizaż , na 'auto mariannę' , na nasz wątek, znaleźć the_kasias i dopiero bym wiedziała. choć w zasadzie. na odpowiedź i tak czekałamwięc masz rację.:P

Ale sobie życie utrudniasz A nie lepiej na górze kliknąc w pierwszą stronę na wątku ?
Znaczy w 'początek'

[smv]

tak the kasias musisz placic od razu..
mi egz i instr powiedzieli ze przy odbiorze mija prawei 2 tyg a moje dokumenty okazalo sie ze nie sa w toku produkcji;/
dzis dopiero zapłaciłam;( teraz 2 tyg czekac;/

no i gratuluje..
ale egzaminator cham, poszlabym na skarge

[BeaS]

maluuusssiiaa, MeredithGrey Powodzenia jutro

[karolinkal1]

Napisane przez iza_wiosenna

Karolinka, Mrowinka, strasznie mi przykro. Mrowinka, co się stało, za co Cię oblał?

Karolinko, Ty dopiero pierwszy raz zdawałaś, prawda? Jak wrażenia tak generalnie? Masz bardzo szybki drugi termin, super

Sylusia, zdajesz dzień po mnie, musi być dobrze

Tak, pierwszy ogólnie myślalam ze bedzie gorzej ale luk i góreczka latwo poszly, wiec potem troche mi ulżyło, ale lewa noga tak mi latała na tym sprzęgle że masakra hehe

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;13771070]No cóż, mi też nie... Nawet nie chce mi się o tym pisać... i chyba nie chcę znowu próbować zdawać. Za kciuki wszystkim serdecznie dziękuję [/QUOTE]


Bardzo mi przykro
Nie poddawaj się, zbyt wiele poświęciłaś żeby dostać prawko, więc nie warto teraz rezygnować

Napisane przez agape9999

Widzę, że 20 sierpnia zdaje naprawdę spora ekipa. Byłam dzisiaj się zapisać i ... też zdaję 20 szybciutko jak nigdy to moja ostatnia szansa przed ponownym zdawaniem teorii . 6 raz będzie zdany na 6 !

Ale masz szybki termin

Napisane przez the_kasias

z d a ł a m ! ;D

chociaz wyryczałam się jak nie wiem, jak tylko z auta wysiadłam. straszny egzaminator. takie wrzuty sypał że szok...

GRATULUJĘ

[Kenyaa]

Napisane przez the_kasias

ewidentnie zależało mu żeby mnie oblać. ale najgorsze zaczęło się jak już zajechałam do WORDu... zaczął mi wrzucać, że co ja robiłam na kursie skoro nie umiem jeździć. każdy 'haczyk' na karcie egzaminacyjnej niemiło komentował. a na koniec pogniótł tę kartę, wcisnął mi w rękę z tekstem 'do widzenia, zdała Pani, mam nadzieję, że nigdy sie już nie spotkamy'.

MASAKRA co za burak tego egzaminatora:/:/:/:/
Ale wazne ze zdałas i nie dałas sie takiemu dupkowi GRATULEJSZYN!!!

[iza_wiosenna]

Napisane przez BeaS

Ale sobie życie utrudniasz A nie lepiej na górze kliknąc w pierwszą stronę na wątku ?
Znaczy w 'początek'

ale pisałam odpowiedź w tym czasie

Napisane przez karolinkal1

Tak, pierwszy ogólnie myślalam ze bedzie gorzej ale luk i góreczka latwo poszly, wiec potem troche mi ulżyło, ale lewa noga tak mi latała na tym sprzęgle że masakra hehe

no właśnie tego się boję. I łuku i górki też. Wszystkiego się boję! zdawałaś na toyocie yarrrissss?

a tak w ogóle. Kurde, ja jeżdzę na "zwyklej" toyocie, a zdaje się u nas na dieselowskich... Raz miałam okazję prowadzić dieselowską i wg mnie różnica jest ogromna. nie wiem, jak sobie poradzę na niej.

może powinnam wykupić 2h przed egzaminem u sąsiada-instruktora, który ma właśnie taką. hmmmmm

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez iza_wiosenna

a tak w ogóle. Kurde, ja jeżdzę na "zwyklej" toyocie, a zdaje się u nas na dieselowskich... Raz miałam okazję prowadzić dieselowską i wg mnie różnica jest ogromna. nie wiem, jak sobie poradzę na niej.

może powinnam wykupić 2h przed egzaminem u sąsiada-instruktora, który ma właśnie taką. hmmmmm

Jeśli czujesz, że jest ogromna różnica w prowadzeniu, to wykup (dla Twojego spokoju) te 2h na takim samochodzie na jakim będziesz zdawać .

Ja jeździłam tylko na samochodach benzynowych bądź z instalacją gazową, więc nie wiem jaka jest różnica w prowadzeniu samochodów na benzyne i na olej (diesle).

[sideritis]

Napisane przez iza_wiosenna

a tak w ogóle. Kurde, ja jeżdzę na "zwyklej" toyocie, a zdaje się u nas na dieselowskich... Raz miałam okazję prowadzić dieselowską i wg mnie różnica jest ogromna. nie wiem, jak sobie poradzę na niej.

może powinnam wykupić 2h przed egzaminem u sąsiada-instruktora, który ma właśnie taką. hmmmmm

podobno część jest na benzynę. w każdym razie tak mówiła mi instruktorka. i mój kuzyn też mówił, że zdawał na yarisce na benzynę. więc to też chyba zależy od szczęście
Ja jeździłam na Aveo [benzyna] i yariska [diesel]/ w sumie to lepiej jeździ mi sie aveo a diesel ma to do siebie że nawet jak dasz mało gazu to i tak ruszy. Za to powoli się rozpędza.

[madzioonia18w]

Napisane przez syyluusiiaa

miec egzamin w zimie... hmm.. ciekawe czy jest lepiej czy gorzej niz latem... wydaje mi sie ze zima chyba gorzej bo tych znakow poziomych nie widac na ulicy ...

Nie jest tak źle, ja robiłam łuk jak śnieg padał i wyszedł, jeszcze egzamintorka mi mówi żebym jezdziła ostrożnie bo ślisko jest.

Napisane przez the_kasias

z d a ł a m ! ;D

chociaz wyryczałam się jak nie wiem, jak tylko z auta wysiadłam. straszny egzaminator. takie wrzuty sypał że szok...

Gratulacje

maluuusssiiaa
MeredithGrey
Powodzenia

[iza_wiosenna]

Napisane przez sideritis

podobno część jest na benzynę. w każdym razie tak mówiła mi instruktorka. i mój kuzyn też mówił, że zdawał na yarisce na benzynę. więc to też chyba zależy od szczęście
Ja jeździłam na Aveo [benzyna] i yariska [diesel]/ w sumie to lepiej jeździ mi sie aveo a diesel ma to do siebie że nawet jak dasz mało gazu to i tak ruszy. Za to powoli się rozpędza.

tak - to jest ogromny plus, że nie gaśnie tzn ja jeździłam jak jeszcze miałam problemy z ruszaniem, a ona mi nie zgasła ani raz. Ale rozpędza się taaaaak wolno, mam wrażenie, że toczy się a nie jedzie, więc obymobymobymmmm miała szczęście i trafiła na "zwykłą" toyotkę.

Dusia, no chyba tak właśnie zrobię. Bo, myślę, że wykupię 6 godzin doszkalających. To chyba dużo, prawda? Niby manewry robię dobrze, radzę sobie, ale potrzebuję więcej pewności, którą może mi te dodatkowe godziny dadzą.

[kasiekasiek]

Napisane przez iza_wiosenna

no właśnie tego się boję. I łuku i górki też. Wszystkiego się boję! zdawałaś na toyocie yarrrissss?

a tak w ogóle. Kurde, ja jeżdzę na "zwyklej" toyocie, a zdaje się u nas na dieselowskich... Raz miałam okazję prowadzić dieselowską i wg mnie różnica jest ogromna. nie wiem, jak sobie poradzę na niej.

może powinnam wykupić 2h przed egzaminem u sąsiada-instruktora, który ma właśnie taką. hmmmmm

ale diesel tak łatwo nie gaśnie, więc może to być spory plus, bo często jak puścisz całkiem sprzęgło dodając maluteńko gazu to i tak ruszysz bez problemu
Na pewno świetnie sobie poradzisz.

[L I L Y]

Napisane przez the_kasias

z d a ł a m ! ;D

chociaz wyryczałam się jak nie wiem, jak tylko z auta wysiadłam. straszny egzaminator. takie wrzuty sypał że szok...

GRATULACJE!!!
maluuusssiiaa, MeredithGrey Powodzenia jutro Nie dajcie się egzaminatorom!

[smv]

maluuusssiiaa
MeredithGrey

[iza_wiosenna]

Napisane przez kasiekasiek

ale diesel tak łatwo nie gaśnie, więc może to być spory plus, bo często jak puścisz całkiem sprzęgło dodając maluteńko gazu to i tak ruszysz bez problemu
Na pewno świetnie sobie poradzisz.

oby strasznie się martwię (mimo terminu na 1.września dopiero ) bo diesel się wolno rozpędza, potem się rozpędza za bardzo i nie wyrabiam na zakręcie choć w zasadzie, jeździłam taką toyotką w połowie kursu, więc może teraz coś więcej umiem.

Napisane przez L I L Y

GRATULACJE!!!
maluuusssiiaa, MeredithGrey Powodzenia jutro Nie dajcie się egzaminatorom!

dołączam się, Dziewczyny DAJCIE CZADU!!!!!! : kciuki:

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez iza_wiosenna

Dusia, no chyba tak właśnie zrobię. Bo, myślę, że wykupię 6 godzin doszkalających. To chyba dużo, prawda? Niby manewry robię dobrze, radzę sobie, ale potrzebuję więcej pewności, którą może mi te dodatkowe godziny dadzą.

To ile dokupujesz godzin zależy od Twoich możliwości finansowych oraz tego ile czujesz że Ci potrzeba.
Jeśli potrzebujesz pewności siebie, to wykup sobie te 6 godzin, wykorzystaj je jak najlepiej i nie zastanawiaj się czy to za dużo.
Widocznie dla Ciebie tyle jest akurat .

Ja wykupiłam sporo dodatkowych godzin i żadnej z nich nie żałuję .