Październikowe PM :)

[judith8]

hipka trzymaj sie juz odpowiedzieli porozmawiam z tz jak wroci i bedziemy te winietki zamawiac bo sa ladne i beda nam pasowaly, cena tez fajna ecru wysla mi w przeciagu dwoch dni od zaksiegowania wplaty wiec mega ekspresowo ale mnei to akurat cieszy bo kolejny problem z glowy

Napisane przez SSR

Podziękowania ładne, ale mogą pełnić też rolę winietki, zamiast lub jeszcze jedna większa karteczka przy kokardce z nazwiskiem osoby, a pod spodem Wasze imiona i data, albo z jednej i drugiej strony. Czyli co butelki bez niczego, w ogóle?

ładne te winietki będą c pasować do podziękowań dla gości
A możesz zdradzić sprzedawcę tych tablic?


A ja na dzień dzisiejszy mam 65osób na weselu +obsługa w tym 59 dorosłych. Więc tak jak miało być na początku wesele na 60osób. A i lista gości zamknięta nareszcie Teraz mogę dawać listę na noclegi (tylko musze ich poumieszczać odpowiednio w 3,2,1 osobowych pokojach - co nie będzie łatwe). Zamówić autokar i tort i na razie spokój a nie i jeszcze kwiaty....

no na butelkach nic, pan tadusz ma ladne same w sobie

ja tez bede sie meczyc z lokowaniem w pokojach, brat tz stwierdzilze on chce 2 osobowy i 2 osobowy dla jego tesciow - chyba na glowe upadl, na wakacje to jezdza razem i spia w tych samych pokojach wiec nie rozumiem dlaczego teraz widziwia, u nas wiekszosc pokoi to 4osobowe ze wzgfledu na koszty, 2 osobowe damy np. znajomym moich rodzicow bo nie bedziemy ich umieszczac z ludzmi, ktorych nie znaja zupelnie

a i news dnia, jaka sukienke zalozy bratowa mojego tz (jej maz jest swiadkiem tz - ten od blekitnego stalowego blyszczacego garnituru) bedzie miala biala suknie odcinana pod biustem, pod biustem pas z kamieni, krzysztalkow itd. troche w stylu sukni slubnych manuela moty, tylko ze krotsza bo chciala dluga ale w dlugiej jej zle - powiem tak bardzo sie powstrzymywalam zeby nic nie powiedziec jak to oznajmila na wczorajszym obiedzie u rodzicow tz; tz sam stwierdzil ze to nie halo troche i ze zachowuje sie jakby to byla okazja aby drugi raz przezyc swoj slub, teraz mieli dziesieciolecie i przez caly czas mowi jak to teraz inaczej by wszystko zrobila - ale wracajac do tematu to przesadzila z ta suknia

nasze tablice beda takie jak nizej - sprzedawca to ArtMan - wybralismy na ocynkowanej blasze - wczoraj zamawialam dzisiaj juz sie odezwal

dzwonili tez z mojej sali w piatek jedziemy ustalac menu

[kasiuha]

Napisane przez SSR

- od momentu przyjechania zespołu na salę do 1 tańca grają za free, a od 1 tańca liczą 12 godzin i grają za 1600zł.

SSR czy w tym regionie co mieszkasz, to są takie ceny zespołów na wesele?

ja mam ogromne obawy co do zespołu weselnego, bo tak na prawdę to nigdy nie miałam okazji zobaczyć ich w akcji. facet dobrze gadał, niby graja na dość profesjonalnym sprzęcie... ale faktycznie to pozostaje nadzieja, że wszystko będzie jak najlepiej! i oczywiście płacę dużo więcej (i mniej czasu grają).

[hipka80]

judith - dzwoniłam do nich. babeczka bardzo konkretna, wiec luz. Zapytałam czy zrobia mi zawieszki w takim samym kolorze jak winietki - no problem mozemy ustalić wszytski szczegóły i na samym końcu wysłać im liste gości. Na to wyglada, ze skorzystam z Twojego pomysłu - ok?

SSR - wydawało mi sie że robisz prawko, ale chyba coś pokręciłamto chyba BEAMI - a jak nie to już sama nie wiem która

w piątek byłam na weselu - nie było płatków, ryżu, miedziaków tylko bańki mydlane - odradzam. Moze i ładnie wygląda, ale zostaja plamy - przynajmniej do 1. prania na szczescie mialam w co sie przebrać

[judith8]

hipka a korzystaj prosze

Napisane przez kasiuha

SSR czy w tym regionie co mieszkasz, to są takie ceny zespołów na wesele?

ja mam ogromne obawy co do zespołu weselnego, bo tak na prawdę to nigdy nie miałam okazji zobaczyć ich w akcji. facet dobrze gadał, niby graja na dość profesjonalnym sprzęcie... ale faktycznie to pozostaje nadzieja, że wszystko będzie jak najlepiej! i oczywiście płacę dużo więcej (i mniej czasu grają).

nie martw sie u nas tez graja mniej a placimy dwa razy tyle co SSR, jak liczylismy to beda grali od 19.00 jakos do 2.00 w blokach a pozniej za kazda godzine doplacamy, ale muzyka super wiec sie nie zastanawialismy, nie slyszelismy ich na zywo ale niech zagraja w polowie tak dobrze jak na stronie to bede zadowolona, zreszta u nas jest dwoch facetow w zespole i czesc bedzie leciala z podkladu wiec bedzie ok

[kasiuha]

u nas na samym początku zespół liczył trzy osoby, a ostatnio do mnie pan się odezwał, że jeszcze jedna osoba będzie - saksofonista, ale wszystko w ramach umowy, nic więcej nie dopłacamy. także może być ciekawie
i nie pamiętam ile u nas grają, muszę sprawdzić mam gdzies w mailu, ale chyba 9 godzin...

[judith8]

Napisane przez hipka80

judith - dzwoniłam do nich. babeczka bardzo konkretna, wiec luz. Zapytałam czy zrobia mi zawieszki w takim samym kolorze jak winietki - no problem mozemy ustalić wszytski szczegóły i na samym końcu wysłać im liste gości. Na to wyglada, ze skorzystam z Twojego pomysłu - ok?

ja wlasnie napisalam do nich maila zeby potwierdzic czy zawieszki w tym samym materiale co kolekcjia chocolate ecru beda mogli zrobic - bo tz jak je zobaczy to pewnie bedzie chcial

[niunka22]

witajcie dziewczyny!
No my w końcu w weekend zaczelismy prosić gości i juz połowa zaproszona) narazie tylko 3 osoby odmówiły o których wiedzieliśmy ze nie przyjda wiec oni nawet nie byli liczeni ale zaprosić wypada))Wiem ze z mojej rodziny przyjda wszyscy, tylko z Tż pare sie wyłamie ale to w ich miejsce zawsze mozna zaprosic kogos innego

judith8- podziekowania ładne, a i tablice tez bedziemy mieli tylko jeszcze nie wybrałam modelu

ramena- butki tez mi sie podobaja tylko niestety ja tez na takie wysokie obcasy moge sobie popatrzec za wysoka jestem i źle bym sie czuła jeszcze w butach na obcasie

[judith8]

pytanie do dziewczyn, ktore beda mialy ksiege gosci:

gdzie ja umieszczacie, bedziecie miec jakies specjalne miejsce, stolik itp.?

[SSR]

Napisane przez judith8

ja tez bede sie meczyc z lokowaniem w pokojach, brat tz stwierdzilze on chce 2 osobowy i 2 osobowy dla jego tesciow - chyba na glowe upadl, na wakacje to jezdza razem i spia w tych samych pokojach wiec nie rozumiem dlaczego teraz widziwia, u nas wiekszosc pokoi to 4osobowe ze wzgfledu na koszty, 2 osobowe damy np. znajomym moich rodzicow bo nie bedziemy ich umieszczac z ludzmi, ktorych nie znaja zupelnie

a i news dnia, jaka sukienke zalozy bratowa mojego tz (jej maz jest swiadkiem tz - ten od blekitnego stalowego blyszczacego garnituru) bedzie miala biala suknie odcinana pod biustem, pod biustem pas z kamieni, krzysztalkow itd. troche w stylu sukni slubnych manuela moty, tylko ze krotsza bo chciala dluga ale w dlugiej jej zle - powiem tak bardzo sie powstrzymywalam zeby nic nie powiedziec jak to oznajmila na wczorajszym obiedzie u rodzicow tz; tz sam stwierdzil ze to nie halo troche i ze zachowuje sie jakby to byla okazja aby drugi raz przezyc swoj slub, teraz mieli dziesieciolecie i przez caly czas mowi jak to teraz inaczej by wszystko zrobila - ale wracajac do tematu to przesadzila z ta suknia

nasze tablice beda takie jak nizej - sprzedawca to ArtMan - wybralismy na ocynkowanej blasze - wczoraj zamawialam dzisiaj juz sie odezwal

dzwonili tez z mojej sali w piatek jedziemy ustalac menu

Racja Pan Tadek ładny sam w sobie

Co do pokoi to mi na szczęście nikt nie dyrygował co mam robić, jedni wręcz przeciwnie sami wyrywali się do płacenia za noclegi, inni się tylko pytali "gdzie będziemy spać"-to im odpowiadałam, że na łóżkachi mają się o nic nie martwić. Ale mam np. tak, że jest mama, tata, brat z zoną i siostra z kawalerem, czyli razem 6osobowa rodzinka i większość takich mam. To 3osobowy pokój daję mamie, tacie i córce, 2-brat z żonką, 1 będzie dla kawalera i przykro mi bardzo nie są po ślubie więc nie muszą spać razem A jak im się nie podoba to do hotelu niech idą zapłacą 250 za dwuosobowy pokój, to tam mogą maridzić
Ja niewiem ludziom się podaję wszystko pod nos, noclegi, transport a oni wydziwiają, niech się cieszą, że mają załatwione i niech nie marudzą, bo sobie mogą tylko zaszkodzić

Co do bratowej to pozwól, że się nie wypowiem, bo mnie zamkną za bluźnierstwa Jedno jest pewne, powinna zaraz po obiedzie wylać niechcąco na siebie lampkę czerwonego wina, to miałaby nauczkę

No to czekamy na menu

Napisane przez kasiuha

SSR czy w tym regionie co mieszkasz, to są takie ceny zespołów na wesele?

ja mam ogromne obawy co do zespołu weselnego, bo tak na prawdę to nigdy nie miałam okazji zobaczyć ich w akcji. facet dobrze gadał, niby graja na dość profesjonalnym sprzęcie... ale faktycznie to pozostaje nadzieja, że wszystko będzie jak najlepiej! i oczywiście płacę dużo więcej (i mniej czasu grają).

Nie ceny są różne i przeróżne. Ale ja nie miałam co wybierac bo gdzie dzwoniłam tam terminy były zajęte. Jak dzwoniliśmy do tego zespołu mojego to miał 25lipiec wolny i 3.10. a jak zadzwoniłąm za kilka dni to został 3.10 i co tu się było zastanawiać JEst ich dwóch pan na klawiszach i gitarze. Ale jestem spokojna, bo opowiadali jak zabrakło prądu to wzięli łyżki, talerze i darli gardła prze 5 godzin, także spoko mają talent a nie tylko podkład na keyboardzie.
Ale nie martw sie oprócz ich przestarzałej strony w necie też nie miałam okazji ich zobaczyć w akcji, ale co tam juz nic nie zrobię i naiwnie wierzę, ze to jest najlepszy zespół na świecie, bo tak przecież jest
Chcieli 1700, ale utargowaliśmy na 1600 i za każdą godzinę dodatkową 100zł. Ale jak im powiedziałam, ze moze się przeciągnie do 3:15 to powiedzieli, że nie będą bawić się w minuty i za to od nas dostaną flaszki

A ten zespół, który chciałam 4osobowy z saksofonem też to chcieli coś ponad 2500zł i mieli na 3lata wprzód zajęte ale jak to mówią nie ma tego złego.......

Napisane przez hipka80

SSR - wydawało mi sie że robisz prawko, ale chyba coś pokręciłamto chyba BEAMI - a jak nie to już sama nie wiem która

w piątek byłam na weselu - nie było płatków, ryżu, miedziaków tylko bańki mydlane - odradzam. Moze i ładnie wygląda, ale zostaja plamy - przynajmniej do 1. prania na szczescie mialam w co sie przebrać

tak to Beami chyba , ale miło, ze sę też o mnie troszczysz Ja pisałam, że muszę zmienić prawko, bo mi się kończą badania.
A mnie jakoś te bańki nie przekonują wolę płatki róż i grosiki

Napisane przez kasiuha

u nas na samym początku zespół liczył trzy osoby, a ostatnio do mnie pan się odezwał, że jeszcze jedna osoba będzie - saksofonista, ale wszystko w ramach umowy, nic więcej nie dopłacamy. także może być ciekawie
i nie pamiętam ile u nas grają, muszę sprawdzić mam gdzies w mailu, ale chyba 9 godzin...

No to super, tylko się cieszyć

Napisane przez niunka22

witajcie dziewczyny!
No my w końcu w weekend zaczelismy prosić gości i juz połowa zaproszona) narazie tylko 3 osoby odmówiły o których wiedzieliśmy ze nie przyjda wiec oni nawet nie byli liczeni ale zaprosić wypada))Wiem ze z mojej rodziny przyjda wszyscy, tylko z Tż pare sie wyłamie ale to w ich miejsce zawsze mozna zaprosic kogos innego

Gratulluję ruszenia z zaproszeniami A ile planujecie gości?

Napisane przez judith8

pytanie do dziewczyn, ktore beda mialy ksiege gosci:

gdzie ja umieszczacie, bedziecie miec jakies specjalne miejsce, stolik itp.?

A ja nie będę miała, ale mogę sięwypowiedzieć?
Ja uważam, ze to co chcą napisać napisali na kartkach, ale jak byłam na sali zobaczyc, to księga leżała na bocznym stoliku z długopisami przyczepionymi do niej na takich wstążeczkach. I chyba świadkowa ją wprawiała w ruch po sali

[judith8]

lady jezeli chodzi o dekoracje to mamy tak jak na zalaczonych zdjeciach, z taka roznica ze przed wejsciem beda 4 kosze wiklinowe i zamiast tej bramy bedzie taka girlanda po calej framudze drzwi

musialam troche pomazac zdjecia bo byli goscie z innego wesela

[zlotko855]

czesc dziewczyny!

w koncu zebralam sie i porobilam fotkibielizny zaproszen i .
do tego pochwale sie, ze kupilam sobie w koncu buty do slubu
jestem mega szczesliwa moze nie sa takie jakbym chciala i jakich szukalam, ale lepsze to niz nic. chcialam raczej cos na koturnie, ale jestem zadowolona, ze w ogole jakies sa
takze wszystkie fotki ponizej.

TZ kupil sobie buty, ale na poprawiny jak narazie.
w dalszym ciagu jestesmy w trakcie zapraszania, ale blizej juz blizej konca

tak to nic wiecej u mnie.

witam wszystkie nowe PM

SSR i BEAMI w srode ide do lekarza, takze jeszcze nic nie wiem. wyniki juz mam, ale nic z nich nie rozumiem tzn wiekszosc rzeczy jest w normie, a pozostale niewiele sie wahaja. brat sadzi, ze zerwalam sobie jakies sciegno, ale ja sie na tym nie znam.

SSR natomisat z "naszym" mieszkaniem to jest tak, ze jest ono moich rodzicow, ale ze nikt w nim jeszcze nie mieszkal, to tez nie jest umeblowane. podlogi, sciany wykonczone. pozostaja jedynie meble.
takze tymczasowo bedziemy tam mieszkac, az nie wybudujemy sobie domku.
jak bedzie gotowe to zrobie fotki.

SSR "powiem" ci, ze wasza orkiestra ma super podejscie. z tego co piszesz, to o nic nie bedziecie sie musieli martwic. super
a jaki kawalek na pierwszy taniec finalnie wybraliscie?

wlasnie... bylismy u naszego organisty (jako, ze jest naszym bliskim sasiadem zaprosilismy go od razu na wesele) i porozmawialismy o oprawie muzycznej na slubie. powiedzial, ze zgadza sie na co chcemy i kogo tam jeszcze chcemy dodatkowo (bedziemy miec chyba jeszcze skrzypce i kobitke, ktora spiewa Ave Maria), twierdzac ze to nasz slub i dla nas ma byc pieknie. w odpowiedzi na pytanie dotyczace kosztow, powiedzial, zeby sie nie martwic, ze sie dogadamy

a wlasnie TZ dzwonil dzis do hodowli wlasciciel byl na USG z przyszla psia mama i okazalo sie, ze szczeniaki beda za 3 tygodnie, takze wtedy pojedziemy do niego, by zarezerwowac jednego.

BEAMI buciki super. bez zadnych udziwnien

lady dzieki za troske. w srode ide do lekarza. tak jak piszesz o tych wlosach... mam tak samo. strasznie mi wypadaja, wystarczy ze przejade reka po kitce i jest ich z 10. az plakac mi sie chce. nie mowiac juz o czesaniu sie - wyrzucam za kazdym razem niezla ich kopke.
fajnie, ze tyle krokow do przodu poczyniliscie w przygotowaniach.
a to co przeczytalam o Twojej kuzynce powalilo mnie na kolana
p.s. tez jestem ciekawa Twojego imienia o juz doczytalam... przyznam szczerze, ze zastanawialam sie nad roznymi opcjami, ale ta na prawde nie przyszla mi do glowy.
co do zapraszania to podzielam Twoj bol.

judith podziekowania z migdalami ladne i eleganckie

czesc ramena super butki.

dziewczyny doczytam pozniej i zdjecia wkleje tez pozniej. jedziemy z TZ zaprosic jeszcze jakis gosci. moze choc 3 zaproszenia rozdamy:/

[niunka22]

My planujemy ok. 80 osób i myśle że z 75 osób dopisze ale to sie okaze bo nie wiem jak rodzina Tż.. Dziś kolejne 4 zaproszenia rozdane...

[lady1980]

Napisane przez judith8

lady jezeli chodzi o dekoracje to mamy tak jak na zalaczonych zdjeciach, z taka roznica ze przed wejsciem beda 4 kosze wiklinowe i zamiast tej bramy bedzie taka girlanda po calej framudze drzwi

musialam troche pomazac zdjecia bo byli goscie z innego wesela

Judith, bardzo ładna ta dekoracja. Wczesniej któraś z dziewczyn martwiła się że zielony kolor to za wiosenny będzie jesli chodzi o październik, a jak widać na fotkach - super to wyglada. Elegancko i z klasą.
U nas włascicielka sali nawet nie dopuszcza nas do strojenia, robi to sama. Ale mam spokojną głowę, bo córka znajomych moich rodziców miala tam już wesele i mowila ze super bylo. Sala jest nowa i sama w sobie jest bardzo ladna i nie wymgaga strojenia. Zdjęc nie mam, ale jest w kolorystyce ecru + lekkie bordo a do tego jedna ściana przy której będą kanapy i wiejski stół jest czarna ze zlotymi wielgachnymi wzorami. Bardzo oryginalnie to wyglada. Efekt tworzą wielkie żyrandole cale z takich zwisających kryształków. Generalnei z tego co wiem to tylko nad młodymi będzie jakas dekoracja + stoły i krzesła, ale sie nie martwie, bo włascicielka ma do tego smykałkę.

[SSR]

Napisane przez judith8

lady jezeli chodzi o dekoracje to mamy tak jak na zalaczonych zdjeciach, z taka roznica ze przed wejsciem beda 4 kosze wiklinowe i zamiast tej bramy bedzie taka girlanda po calej framudze drzwi

Zielono mi Ja też będę miała zieloną dekorację

Napisane przez zlotko855

czesc dziewczyny!

w koncu zebralam sie i porobilam fotkibielizny zaproszen i .
do tego pochwale sie, ze kupilam sobie w koncu buty do slubu
jestem mega szczesliwa moze nie sa takie jakbym chciala i jakich szukalam, ale lepsze to niz nic. chcialam raczej cos na koturnie, ale jestem zadowolona, ze w ogole jakies sa
takze wszystkie fotki ponizej.

SSR i BEAMI w srode ide do lekarza, takze jeszcze nic nie wiem. wyniki juz mam, ale nic z nich nie rozumiem tzn wiekszosc rzeczy jest w normie, a pozostale niewiele sie wahaja. brat sadzi, ze zerwalam sobie jakies sciegno, ale ja sie na tym nie znam.

SSR natomisat z "naszym" mieszkaniem to jest tak, ze jest ono moich rodzicow, ale ze nikt w nim jeszcze nie mieszkal, to tez nie jest umeblowane. podlogi, sciany wykonczone. pozostaja jedynie meble.
takze tymczasowo bedziemy tam mieszkac, az nie wybudujemy sobie domku.
jak bedzie gotowe to zrobie fotki.

SSR "powiem" ci, ze wasza orkiestra ma super podejscie. z tego co piszesz, to o nic nie bedziecie sie musieli martwic. super
a jaki kawalek na pierwszy taniec finalnie wybraliscie?

wlasnie... bylismy u naszego organisty (jako, ze jest naszym bliskim sasiadem zaprosilismy go od razu na wesele) i porozmawialismy o oprawie muzycznej na slubie. powiedzial, ze zgadza sie na co chcemy i kogo tam jeszcze chcemy dodatkowo (bedziemy miec chyba jeszcze skrzypce i kobitke, ktora spiewa Ave Maria), twierdzac ze to nasz slub i dla nas ma byc pieknie. w odpowiedzi na pytanie dotyczace kosztow, powiedzial, zeby sie nie martwic, ze sie dogadamy

a wlasnie TZ dzwonil dzis do hodowli wlasciciel byl na USG z przyszla psia mama i okazalo sie, ze szczeniaki beda za 3 tygodnie, takze wtedy pojedziemy do niego, by zarezerwowac jednego.


dziewczyny doczytam pozniej i zdjecia wkleje tez pozniej. jedziemy z TZ zaprosic jeszcze jakis gosci. moze choc 3 zaproszenia rozdamy:/

JA tu czytam początek postu i już się cieszę o fajnie będą zdjęcia, ale jak dochodzę do końca to już wiem, że zdjęcia będą później, oj Ty każesz czekć Całe szczęście, że masz już butki, bo wiem jak Cię to męczyło
Daj później znać co z lekarzem i psiną
Fajnie Wam z tym mieszkankiem My chcieliśmy kupowac, teraz myślimy o wynajmie i tak w kółko a czas goni Wolałabym mieć już swoje, ale ni wiem jak będzie z kredytem.
O i dobrze, że mi przypomniałaś o organiście, musze go załatwić
A finalnej piosenki jeszcze nie wybraliśmy, mamy czas do końca tygodnia. Ale jak się nic nie zmieni to będą Czerwone Gitary - słowo jedyne Ty


A my szukamy transportu dla gości, rano facet nam podał cenę, ale mieliśmy zadzwonić wieczorem, bo nie wiadomo czy będzie miał wolny termin. No to dzwonimy, a on dał cenę dwa razy wyższą, no chyba go pogięło. Jutro mam dzień szukania mieszkania i transportu, żyć nie umierać grrrrrrr

[judith8]

moj osrodek w srodku lasu wiec w pazdzierniku bedzie jeszcze zielono, a kierownik tez mowil ze zielony najlepiej wyglada na tej sali SSR zielony rzadzi

lady zdjecia sali, zlotko buty!!!!!!!!!!!!!........ ...... prosze

mialam dzisiaj drugi probny u tej samej pani, kupilam perly i jakos mi sie przearanzowal pomysl na makijaz i na caly moj wizerunek w tym dniu, fioletowy to tz bedzie mial krawat i ja buty jak zmienie po polnocy a teraz siedzi za mna i sie smieje ze wam o tym pisze i wklejam zdjecia fryzura bedzie upieta, to co mam na glowie to efekt moich wlosow i jedynej spinki jaka mam w domu

uwaga: robiliysmy tylko oczy ale wiadomo na zdjeciach i tak wyszedl delikatniejszy, mi sie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaardzo podoba , cienie to tzw. satyna czyli mat z drobinkami ktore szaleja przy moim aparacie ale na zdjeciach slubnych nie swieci sie; makijaz ma roz, troche ciemnej sliwki i brazu czego oczywiscie na zdjeciach nie widac ale ja i tak jestem zadowolona

[SSR]

Napisane przez lady1980

Wczesniej któraś z dziewczyn martwiła się że zielony kolor to za wiosenny będzie jesli chodzi o październik, a jak widać na fotkach - super to wyglada. Elegancko i z klasą.

To ja, to ja się martwiłam, ale już mi przeszło, postawiłam na zielony

Napisane przez judith8

moj osrodek w srodku lasu wiec w pazdzierniku bedzie jeszcze zielono, a kierownik tez mowil ze zielony najlepiej wyglada na tej sali SSR zielony rzadzi

mialam dzisiaj drugi probny u tej samej pani, kupilam perly i jakos mi sie przearanzowal pomysl na makijaz i na caly moj wizerunek w tym dniu, fioletowy to tz bedzie mial krawat i ja buty jak zmienie po polnocy a teraz siedzi za mna i sie smieje ze wam o tym pisze i wklejam zdjecia fryzura bedzie upieta, to co mam na glowie to efekt moich wlosow i jedynej spinki jaka mam w domu

uwaga: robiliysmy tylko oczy ale wiadomo na zdjeciach i tak wyszedl delikatniejszy, mi sie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaardzo podoba , cienie to tzw. satyna czyli mat z drobinkami ktore szaleja przy moim aparacie ale na zdjeciach slubnych nie swieci sie; makijaz ma roz, troche ciemnej sliwki i brazu czego oczywiscie na zdjeciach nie widac ale ja i tak jestem zadowolona

Judith mój ośrodek też w lesie więc jak to powiedziałaś zielony rządzi Zresztą to mój ulubiony kolor i ja miałabym go jakimś innym zastąpić w dniu ślubu? Jakbym mogła to bym w zielonej sukni poszła, ale białą załozyć raz w życiu to też przeżycie
Fajny makijaż, a najważniejsze, żebyś Ty się w nim dobrze czuła

[judith8]

Napisane przez SSR

To ja, to ja się martwiłam, ale już mi przeszło, postawiłam na zielony

Judith mój ośrodek też w lesie więc jak to powiedziałaś zielony rządzi Zresztą to mój ulubiony kolor i ja miałabym go jakimś innym zastąpić w dniu ślubu? Jakbym mogła to bym w zielonej sukni poszła, ale białą załozyć raz w życiu to też przeżycie
Fajny makijaż, a najważniejsze, żebyś Ty się w nim dobrze czuła

w rzeczywistosci wyglada o niebo lepiej, zdjecia srednio wyszly najlepszy dowod ze nie widac iz na jednym oku mam krotkie kepki, a na drugim dlugie tz baaardzo sie podoba wiec

[ramena]

Nie wiem czy była już mowa w tym wątku o pierwszym tańcu... jeśli była to sorry że sie powtarzam a jeśli nie to tym bardziej mam pytanie. Otóż ja z moim TŻ długo zastanawialiśmy się jaki utwór wybrać, bo chcieliśmy coś oryginalnego.. staneło na muzyce z filmu Bandyta Michała Lorenca - "Taniec Eleny"-http://www.youtube.com/watch?v=vip6Pk3He6c
i teraz pojawia się pytanie jak do tego tańczyć? Planujemy w najbliższym czasie wybrac się do jakiejś szkoły tanecznej celem ułożenia dla nas indywidualnej choreografii.. Czy któraś z was brała takie indywidualne laekcje w jakiejś szkole tańca? Czy byłyście zadwowolone z efektów? A moż emożecie coś polecić w Katowicach i okolicy?
Chcemy żeby nasz pierwszy taniec był inny niż wszystkie, żeby broń boż enikt nie wpierniczał w tym czasie rosołu tylko patrzył na nas z koparą do ziemi hhehe
A jak będą wyglądac wasze pierwsze tańce? Jakie macie pomysły?

[lady1980]

Napisane przez zlotko855

czesc dziewczyny!


lady dzieki za troske. w srode ide do lekarza. tak jak piszesz o tych wlosach... mam tak samo. strasznie mi wypadaja, wystarczy ze przejade reka po kitce i jest ich z 10. az plakac mi sie chce. nie mowiac juz o czesaniu sie - wyrzucam za kazdym razem niezla ich kopke.
fajnie, ze tyle krokow do przodu poczyniliscie w przygotowaniach.
a to co przeczytalam o Twojej kuzynce powalilo mnie na kolana
p.s. tez jestem ciekawa Twojego imienia o juz doczytalam... przyznam szczerze, ze zastanawialam sie nad roznymi opcjami, ale ta na prawde nie przyszla mi do glowy.
co do zapraszania to podzielam Twoj bol.

:/

Złotko, kup sobie w aptece taki specyfik jak "cynk+selen" na te włosy. Ja już po paru dniach widzę różnicę. I masuj skórę głowy, żeby krążenie było lepsze, acha i pij duzo wody. Ja musze zrobić jeszcze na kilka rzeczy badania dokładniejsze, ale to nie wczesniej niż w przyszlym tyg.

Czekamy na te zdjęcia butów i zaproszeń. Twój Tz juz ma strój, a mój nawet o tym nie pomyslal jeszcze. On zawsze ma jeszcze duzo czasu...


Kurcze dziewczyny, jakiś czas temu odezwał się do mnie mój byly - taka moja dawna mega wielka miłosc. Rozeszliśmy się ponad 5 lat temu bo on wtedy chciał się już ustatkować i żenic, a ja bylam za młoda i nie w glowie mi to bylo. Po rozstaniu mielismy ze sobą sporadyczny kontakt mailowy i telefoniczny. Zawsze dzwonil z zyczeniami na swieta i urodziny, ale przez te 5 lat widzielismy sie moze ze dwa razy, jak jeszcze nie znalam obecnego tz. Ten mój byly zadzwonil późnym wieczorem ponad miesiac temu (dobrze ze akurat tz nie bylo) i powiedzial mi ze mnie kocha, ze nie moze od tylu lat zapomniec i ze jestem kobietą jego zycia. Powiedzialam mu ze wychodze za mąż, zamurowalo go.
Cały ambaras jest w tym, ze przez te wszykie lata, mialam go gdzies tam w sercu i czulam duuuzy sentyment, ale nie chcialam kusic losu, tym bardziej ze on na kilka lat przeprowadzil sie do innego miasta a ja nie nadaję się chyba do związków na odleglosc. Po tym telefonie dzwonil jeszcze dwa razy i zapytal sie czy sie z nim spotkam na kawę. Spotkalam się z nim jakies niecale trzy tygonie temu i serce walilo mi jak glupie. Ponioslo mnie za bardzo i sie calowalismy. Przepłakalam potem pól nocy, bo z jednej strony mialam wyrzuty sumienia że takie rzeczy robię a slub juz niedlugo a z drugiej nie sądzilam ze mnie tak emocjonalnie to poruszy po tylu latach. Nastepnego dnia zadzwonil i mnie przepraszal, powiedzial ze nie chce zeby przez neigo nie doszlo do slubu, ale ze nie zaluje tego co sie stalo, bo mnie kocha i ze bedzie na mnie czekal... Na dwa tygodnie staneły moje przygotowania do slubu, bo rozbił mnie emocjonalnie i chodzilam struta mając rozne mysli. Poprosialam go zeby nie dzwonil do mojego slubu, glos mu sie trzasl, ale powiedzial ze to uszanuje. Przyslal mi za to jakies witaminy i owoce do pracy. Nie dzwoni jak na razie, ale za to mi się snil juz 3 razy. W tym raz mi się snilo, ze ucieklam sprzed ołtarza do niego. Czuję sie tak jak by mi ktos jakis kawal wywinął.
Pewnie niektóre z was mnie tu zlinczują za takie zachowanie, ale musialam sie wygadac, bo tz-towi nie moge Jakos sie ogarnęłam i tydzien temu znowu zaczelam dzialac jesli chodzi o wesele. Kocham swojego tz i numeru jak moja kuzynka nie wywine. Musialoby mi juz chyba naprawdę cos odwalic. Kazdy ma chyba jakies takie chwile w zyciu tak jak ja. Moze wynikalo to z tego, ze z tź-tem ostatnio sporo sie kłocilam i do tego ciagle nie mial czasu na organizowanie wesela bo duzo pracuje i tak sie czulam jakby mi tylko na tym weselu zalezalo. Ale w koncu sie wział za to.

Przepraszam dziewczyny za te wywody, ale jakos mi ulzylo jak sie wypisalam

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez judith8

moj osrodek w srodku lasu wiec w pazdzierniku bedzie jeszcze zielono, a kierownik tez mowil ze zielony najlepiej wyglada na tej sali SSR zielony rzadzi

lady zdjecia sali, zlotko buty!!!!!!!!!!!!!........ ...... prosze

mialam dzisiaj drugi probny u tej samej pani, kupilam perly i jakos mi sie przearanzowal pomysl na makijaz i na caly moj wizerunek w tym dniu, fioletowy to tz bedzie mial krawat i ja buty jak zmienie po polnocy a teraz siedzi za mna i sie smieje ze wam o tym pisze i wklejam zdjecia fryzura bedzie upieta, to co mam na glowie to efekt moich wlosow i jedynej spinki jaka mam w domu

uwaga: robiliysmy tylko oczy ale wiadomo na zdjeciach i tak wyszedl delikatniejszy, mi sie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaardzo podoba , cienie to tzw. satyna czyli mat z drobinkami ktore szaleja przy moim aparacie ale na zdjeciach slubnych nie swieci sie; makijaz ma roz, troche ciemnej sliwki i brazu czego oczywiscie na zdjeciach nie widac ale ja i tak jestem zadowolona

Judith, zdjęc sali nie mam niestety. Nigdy sie nawet nie zastanawialam czy oni mają stronę internetowa. Makijaż b. ladny, tym bardziej mi sie podoba, że będę miala w podobnym stylu. Ciągle mi sie zmienia wizja, ale kępki już kupilam

[BEAMI]

judith8 mnie sie ten makijaz bardzo podoba

zlotko855 to czekam na te zdjęcia, super ze udało ci sie kupic butki. Myslałam zawsze o innych, ale jednak jak przymierzyłam te na mojej nodze ładnie leżały.

hipka80 tak to o mnie chodziło, własnie skończyłam jazdy byłam sie dzis zapisac na egzamin. Dziękuje za pamiec

[judith8]

dziewczyny dziekuje za mile slowa wczoraj pracowalam z domu i moglam popisac troche dzisiaj mam mase spotkan wiec zajrze do was wieczorem

[SSR]

Napisane przez ramena

Nie wiem czy była już mowa w tym wątku o pierwszym tańcu... jeśli była to sorry że sie powtarzam a jeśli nie to tym bardziej mam pytanie. Otóż ja z moim TŻ długo zastanawialiśmy się jaki utwór wybrać, bo chcieliśmy coś oryginalnego.. staneło na muzyce z filmu Bandyta Michała Lorenca - "Taniec Eleny"-http://www.youtube.com/watch?v=vip6Pk3He6c
i teraz pojawia się pytanie jak do tego tańczyć? Planujemy w najbliższym czasie wybrac się do jakiejś szkoły tanecznej celem ułożenia dla nas indywidualnej choreografii.. Czy któraś z was brała takie indywidualne laekcje w jakiejś szkole tańca? Czy byłyście zadwowolone z efektów? A moż emożecie coś polecić w Katowicach i okolicy?
Chcemy żeby nasz pierwszy taniec był inny niż wszystkie, żeby broń boż enikt nie wpierniczał w tym czasie rosołu tylko patrzył na nas z koparą do ziemi hhehe
A jak będą wyglądac wasze pierwsze tańce? Jakie macie pomysły?

Ja nie chodziłam do szkoły tańca, tzn. kiedyś chodziłam, ale jakoś sie nie uchowałam tam. Teraz przed ślubem na pewno nie będziemy chodzić, bo ani czasu ani kasy nie chcę wydawać, a jako tako tańczyć umiemy. Będziemy tańczyć do Czerwone Gitary - słowo jedyne Ty i tam jest kilka przejśc związanych ze zmianą rytmu, refren itp. to wykorzystamy to na jakieś tam bajeczne figury. Sami sobie ułozymy układ, bo nie chcemy przez 3minuty tańczyć 2na1. Kiedyś chciałam taki taniec z jajem, ale mi już przeszło i będzie taki nasz, a nie zgapiony z youtube.
W KAtowicach jest mnóstwo szkół tańca, poszukaj na necie. Wiadomo w miesiąc żadna z Was nie zrobi tancerza światowej klasy, ale myślę, ze jak im puścicie piosenkę i zobaczą wasze możliwości taneczne to wspólnie coś wymyslicie

Napisane przez lady1980

Kurcze dziewczyny, jakiś czas temu odezwał się do mnie mój byly - taka moja dawna mega wielka miłosc. Rozeszliśmy się ponad 5 lat temu bo on wtedy chciał się już ustatkować i żenic, a ja bylam za młoda i nie w glowie mi to bylo. Po rozstaniu mielismy ze sobą sporadyczny kontakt mailowy i telefoniczny. Zawsze dzwonil z zyczeniami na swieta i urodziny, ale przez te 5 lat widzielismy sie moze ze dwa razy, jak jeszcze nie znalam obecnego tz. Ten mój byly zadzwonil późnym wieczorem ponad miesiac temu (dobrze ze akurat tz nie bylo) i powiedzial mi ze mnie kocha, ze nie moze od tylu lat zapomniec i ze jestem kobietą jego zycia. Powiedzialam mu ze wychodze za mąż, zamurowalo go.
Cały ambaras jest w tym, ze przez te wszykie lata, mialam go gdzies tam w sercu i czulam duuuzy sentyment, ale nie chcialam kusic losu, tym bardziej ze on na kilka lat przeprowadzil sie do innego miasta a ja nie nadaję się chyba do związków na odleglosc. Po tym telefonie dzwonil jeszcze dwa razy i zapytal sie czy sie z nim spotkam na kawę. Spotkalam się z nim jakies niecale trzy tygonie temu i serce walilo mi jak glupie. Ponioslo mnie za bardzo i sie calowalismy. Przepłakalam potem pól nocy, bo z jednej strony mialam wyrzuty sumienia że takie rzeczy robię a slub juz niedlugo a z drugiej nie sądzilam ze mnie tak emocjonalnie to poruszy po tylu latach. Nastepnego dnia zadzwonil i mnie przepraszal, powiedzial ze nie chce zeby przez neigo nie doszlo do slubu, ale ze nie zaluje tego co sie stalo, bo mnie kocha i ze bedzie na mnie czekal... Na dwa tygodnie staneły moje przygotowania do slubu, bo rozbił mnie emocjonalnie i chodzilam struta mając rozne mysli. Poprosialam go zeby nie dzwonil do mojego slubu, glos mu sie trzasl, ale powiedzial ze to uszanuje. Przyslal mi za to jakies witaminy i owoce do pracy. Nie dzwoni jak na razie, ale za to mi się snil juz 3 razy. W tym raz mi się snilo, ze ucieklam sprzed ołtarza do niego. Czuję sie tak jak by mi ktos jakis kawal wywinął.
Pewnie niektóre z was mnie tu zlinczują za takie zachowanie, ale musialam sie wygadac, bo tz-towi nie moge Jakos sie ogarnęłam i tydzien temu znowu zaczelam dzialac jesli chodzi o wesele. Kocham swojego tz i numeru jak moja kuzynka nie wywine. Musialoby mi juz chyba naprawdę cos odwalic. Kazdy ma chyba jakies takie chwile w zyciu tak jak ja. Moze wynikalo to z tego, ze z tź-tem ostatnio sporo sie kłocilam i do tego ciagle nie mial czasu na organizowanie wesela bo duzo pracuje i tak sie czulam jakby mi tylko na tym weselu zalezalo. Ale w koncu sie wział za to.

Przepraszam dziewczyny za te wywody, ale jakos mi ulzylo jak sie wypisalam

O lady ja tu widzę wahania z Twojej strony co do TŻ, co do tego lovelasa, ze tak go nazwę. Niedobrze to wróży. Wiadomo czułaś się odrzucona, bo z TŻ się nie rozumieliście, za dużo ślubnych spraw na głowie, mało czasu, nerwówka i stres, ale pomyśl to nie jest powód, aby wpadać w ramiona innego. Przecież małżeństwo to cięzki kawałek chleba, nie zawsze będzie rózowo, kryzys teraz ze ślubnymi sprawami to pikuś przy tym co przeżyjecie za kilka lat, ale to nie znaczy, że po kazdej kłótni masz iśc i szukać kogoś kto Cię przytuli, bo masz juz takiego kogoś i jest nim własnie TŻ. Co będzie jak będziecie się kłócić np. przez dwa miesiące dzień w dzień? A ten były znó się będzie krzątał koło Ciebie? Już widzę jak to sie skończy
sory, ale takie jest życie, że jak rozstałaś sie z tym byłym i przez 5 lat nie zdążyliście do siebie wrócić to oczym my tu rozmawiamy? I on dzwoni dwa miesiące przed ślubem i co? Każdy normalny facet słysząc o ślubie swojej byłejlaski pogratulował by szczęścia i usunął by się z Twojego życia, a nie umawiał na kawę, żeby jej zawrócić w głowie. Z drugiej strony skąd wiedział, ze zawróci Ci w głowie, pewnie myślał, że bedzie to czyto-koleżenskei spotkanie bo Ty wychodzisz za mąż za miesiąc. Ale chyba wyczuł Twoją niepewnośc co do TŻ i wykorzystał to. Tak właśnei rowalają związki. Znam wiele takich przypadków jak Twój dokładnie takich samych, tylko o wiele wcześniej przed slubem. Dziweczyna chciała złapać dwie sroki za ogon, a później wybrała byłego i odwołała przygotowania do slubu, a po miesiącu ten były znalazł sobie inną byłą a laska została sama i z opinią ciśgnącą sie za nią kilometrami.
Mam nadzieję, że Ty naprwdę chcesz tego małżeństwa z TŻ, bo jakbyś się postawiła w sytuacji TŻ, że on miesiąc przed ślubem całuje sie ze swoja byłą laską, bo pokłócił się z Tobą i jest mu źle? Chyba nie byłabyś zadowolona, co więcej chyba odwołałbyś slub twierdzac, ze nie dorósł do bycia z Tobą, no pomyśl.
Przepraszam, nie chciałam Cię w żanym zdaniu urazić, ale tylko trochę Tobą potrzepać, żebyć przejrzałą na oczy, że Ty już dokonałaś wyboru i inni mężczyźni mogą sobie tylko pomarzyć i powzdychać, bo Ty kochasz TŻ na dobre i na złe.
Mam nadzieję, że ta sytuacja da Ci wiele do myślenia i teraz będzie juz tylko lepiej.......

Napisane przez BEAMI

własnie skończyłam jazdy byłam sie dzis zapisac na egzamin. Dziękuje za pamiec

To kiedy mamy trzymać kciuki?

[hipka80]

judith - fajny makijaż, mnie chyba jednak ten pierwszy bardziej sie podobał, no ale skoro ten jest mocniejszy w rzeczywistości niż na fotkach to jest ok
ja mam próbny dopiero w czawrtek przed ślubem. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie
BEAMI - kiedy masz egzamin?
lady1980 - popieram SSR, znajdywanie pocieszenia w "ramionach innego" nie jest dobrym rozwiazaniem. Wiadomo, ze kłótnie nie sa przyjemne, szczególnie przed slubem kiedy to przygotowania powinny byc przyjemnścią....a właśnie teraz gromadzi sie najwiecej stresu (przynajmniej u mnie). Ja też sie z TŻ kłóce, ale nie przyszło mi do głowy odstresować sie w ten sposób. Już raczej obgadamy swoich TŻ z przyjaciółkami przy czyms mocniejszympożalimy sie na nich a na końcu i tak stwierdzimy, ze są ok

[malenstwoKr]

lady1980- uważam tak jak dziewczyny. U mnie też gromadzą się wszelkiego rodzaju stresy i nieporozumienia. Niby właśnie wesele ma być radością, ale sama organizacja to już całkiem inna historia. Nie warto psuć tego co się zbudowało dla wybryku. Trzeba się też postawić w odwrotnej sytuacji.

Ja próbny też będę miała z tydzień przed ślubem, bo malować mnie będzie znajoma kosmetyczka.

judith8 mi też makijaż się podoba

[niunka22]

A ja dziś byłam na przymiarce sukni..... i nie jest tak tragicznie Tylko bolerko do niej nie pasuje a tak bardzo chciałam bolerko na krótki rękaw....Wybrałam sobie też rekawki zamiast rękawiczeknastepna przymiarka dopiero 15 wrzesnia, znów nie bede mogła sie doczekać

[BEAMI]

SSR i hipka80 Do egzaminu mam jeszcze czasu bo mam go dopiero 23 wrzesnia.

[kasiuha]

lady dziewczyny mają rację z takich sporów przedślubnych nie warto popadać w takie skrajne stany, bo małżeństwo ma przetrwać dużo więcej. ale powiem Ci też, że jeśli jednak czujesz coś do tego byłego, zastanów się dobrze, żeby nie komplikować nikomu życia, czasem lepiej się z czegoś wycofać za w czasu niż potem tego żałować.

choć jestem przekonana, że to była jakaś chwila, jakieś uniesienie nic nie znaczące.
wspomnienia są po to, żeby w nas żyły, ale nie władały nami.

[judith8]

lady OMG co za historia powiem tak jezeli to chwilowe pocieszenie to polowa problemu (chociaz i tak nie powinno miec miejsca z teoretycznego punktu widzenia) a jezeli chodzi o cos wiecej to masz o czym myslec, radze sie zastanowic nie chodzi o to zebys robila akcje jak kuzynka ale zebys byla pewna ze podejmujesz wlasciwe decyzje - niezaleznie od decyzji mam nadzieje ze sie ulozy
a twoj byly przez te 5 lat jakos nie probowal hmm przekonac cie do siebie? nie mialas z nim kontaktu, bo jezeli nie to rzeczywiscie bez sensu ze nagle sie pojawia i wprowadza zamieszanie w twoje zycie
na marginesie pewnei mnei zlinczujecie ale ja nie wierze w chwile slabosci, uwazam ze jak cos takiego sie dzieje to problem musi lezec glebiej, i tu siei tlumacze bo tz mnie zlinczowal ze jak tak bede pisac to cie wepchne w ramiona bylego; chodzi mi o to ze jak cos takiego sie dzieje to nie tylko chwilowy stres, sama nie wiem... nie znam cie wiec sobie gdybam...pisze po czesci opierajac sie na swoim przykladzie, tz to moj pierwszy facet i pierwsze prawdziwe randki, zakochanie itd. i nie wiem jak bylabym na niego zla (a raz mi sie zdarzylo jak znajoma przesylala mu zdjecia hmmm bynajmniej nie jak czyta ksiazki...dluga historia ale bylo zamieszanie) to nigdy nie pomyslalabym o innym facecie w chwili slabosci...
w kazdym razie sciskam goraco i napisz co tam u ciebie, jak sie sprawy poukladaly itd. : cmok::c mok:

niunka a zdjecia z przymiarki??? masz moze???

BEAMI bedziemy trzymac kciuki 23.09

co do tancow to my sie chyba nie zapisujemy, mielismy ale czasu nie ma

[SSR]

Napisane przez niunka22

A ja dziś byłam na przymiarce sukni..... i nie jest tak tragicznie Tylko bolerko do niej nie pasuje a tak bardzo chciałam bolerko na krótki rękaw....Wybrałam sobie też rekawki zamiast rękawiczeknastepna przymiarka dopiero 15 wrzesnia, znów nie bede mogła sie doczekać

No coś Ty chciałaś na październik bolerko z krótkim rękawkiem i nic więcej? Nie no wiesz, ze pogoda w naszym kraju bywa przewrotna, lepiej nie ryzykować. A teraz masz bolerko z długim rękawem czy co?

Napisane przez BEAMI

SSR i hipka80 Do egzaminu mam jeszcze czasu bo mam go dopiero 23 wrzesnia.

A to już trzymamy kciuki

A teraz najlepsze byłam w kwiaciarni i była moja kwiaciarka i się mnie pyta gdzie mamy wesele to ja mówię, ze w A-Dongu na Chechle, to ona: czy Wy żeście oszaleli z tym adongiem, ja co sobotę i co czwartek stroję tam salę bo to najbardziej oblegana sala teraz No więc szłam do niej z zamiarem podpytać się po ile ma pokrowce na krzesła, bo nie wiedziałam czy drożej czy taniej na sali, a okazało się, ze moja sala bierze od niej pokrowceNo i mam po 5 września z nią pojechać na salę to mi weźmie satynowe i te co widziałam pokrowce i sobie wybiorę, organzę też mi da, bo po co mam kupować na 1raz i co z tym później zrobię? Powiedziłam jej, że żadnych sztucznych kwiatków na sali Będę miała tak za młodymi taki biały materiał, a na środku seledyn, chyba obrączki z wierzby splecione i obłożone mertą albo inną zieleniną i kwiatkami. Na środku stołu udrapowaną organzę, na krzesłach pokrowce i kokardy z organzy. Organza seledynowa, czyli taki piżdżący wiosenny zielony. A i dobrze, że nie muszę jej kupować, bo jak ona mi pokazała 3odcienei tej wiosennej zieleni to zgłupiałam, a jakbym dostała tą co mi sie nie podoba, bo w necie wiadomo zdjęcia przekłamują. No i na końcach stołu będą takie szklane kielichy szerokie na długich nózkach a w nich świeczki, dookoła tych kielichów wianeczki z moich seledynowych margaretek i zwisający bluszcz. Na słupach drewnianych też organza biało-zielona i oblepione bluszczem, a przed młodymi ikebana z biało-zielonych kwiatów. A i mam jeszcze przynieśc produkty do koszy dla rodziców i na mi zapakuje i zrobi kwiatki do wazonu i w ogóle przywiezie kwiaty do kościoła i full serwis A bukiet będę miała z zielonych margaretek, może białych róż albo czegoś innego i zwisającej trawy niedźwiedziej z przezroczystymi kryształkami. A w kościele będę miałą takie kwiaty jak w bukiecie

Wczoraj poukładałam gości w pokojach, tŻ dziś zaakceptował, choć w jednym studio mamy taki misz-masz z 3 rodzinami, ale każda śpi w oddzielnym pokoju, więc niech się cieszą, że w ogóle mają nocleg. Jeszcze i zostało zamówić tort i ciasta i pierdołki na all, ale to jutro.

[judith8]

SSR a ja sie zastanawiam czy z obraczek za para mloda nie zrezygnowac

pytanie do dziewczyn odnosnie zespolu
w umowie z zespolem mamy zapis ze musimy im zagwarantowac pokoj/garderobe gdzie beda mogli odpoczac, wyzywienie, napoje cieple i zimne w tym pokoju i teraz pojawia sie problem bo czesc hotelowa jest w innej czesci budynku; pokoj maja ale nie wyobrazam sobie kelnerki ktora biega z cieplymi daniami do nich, tz wymyslil tak ze posadzimy ich przy stole, tak jak fotografa i cieple beda jedli jak beda chcieli, a w pokoju dostana zimne napoje, jedzonko z wiejskiego stolu, z tzw. zimnej plyty i z tymi cieplymi napojami to chyba czajnik elektryczny do wlasnej obslugi, co myslicie - macie jakies lepsze pomysly jak to rozwiazac?
no i zastanawiam sie czy informowac zespol o tym czy poprostu jak bedziemy ustalac pierwszy taniec itd. poinformowac ich o tym mimochodem ze inaczej nei dalo sie zrobic i ze mam nadzieje ze to ok