PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[Nika1980]

Witaj Agusia!!!!!!!!!!

wow , gratuyluję nowej pracy!

[Konczita]

Napisane przez agusia8524

Cześć dziewczyny mimo, że nie ma mnie na forum już dobrych parę miesięcy to nie mogę oderwać się od Waszych historii niesamowite jesteście
Tym, które doczekały się już swoich aniołków wielgaśne gratulacje, dzieciaczki są cudne
Zafasolkowanym również
Nikuś pytałaś kiedyś co u mnie, ale jakoś nie dałam rady wtedy odpisać więc już nadrabiam, tylko nie wiem czy jest się czym chwalić
z rzeczy pozytywnych, to od września będę molestować dzieciaczki hihihi znaczy się do przedszkola mnie zechcieli
mniej pozytywnie obrona we wrześniu, bo po trochu ja i promotor daliśmy
a i pokoik mi się w końcu remontuje, będzie bordowo-kremowy i nowe mebeliki, dywanik i duuużo kwiatuszków, bo uwielbiam roślinki ale ile kasy brrr no a dla tych co pamiętają i pomagały w podejmowaniu decyzji i zbieraniu się do kupy a szczególnie Kropeczki ale niestety z Panem D. wciąż walczę... trochę też w tym mojej winy, bo2 razy uległam i spotykaliśmy się na stopie "koleżeńskiej", ale doszły sentymenty i wiadomo jak się skończyło, później chciał wracać i była moja wina, że nie chcę i tak w kółko, po czym pojawiły się kolejne "koleżanki" w sporych ilościachi po raz3mam nadzieję, że ostatni usiłuje zerwać kontakt na dobre...co dziwne, jak tylko oświadczyłam miu, że chcę to skończyć na dobre nie widywać się itp...on po kilku dniach zaczął pisać, dzwonić, mogę powiedzieć rzeczy po których, gdy byliśmy razem, fochowałby się miesiąc, teraz przechodzą bez echa.. i oświadczył mui, że i tak i tak się spotkamy więc po co ja chcę to kończyć hmm...niepotrzebnie uległam raz...z niego jest ciekawy okaz, a ostatnio stwierdził, że chciałby dziecko, w sumie to ja bym mogła być w ciąży... no cóż myślę, że się pośmiejecie, bo ja już inaczej na to nie reaguję, już nawet nie płaczę heh
A zapomniałabym, ja niedobra powitać wszystkie nowe dziewczyny i życzyć Wam powodzenia i szybciutkiego zafasolkowania:ehem :
Miłego dnia babeczki

Ależ się rozpisałam, mam nadzieję, że wybaczycie;-p

Agusiu witaj kochana, dawno cie u nas niebyło - nieładnie tak zaniedbac kolezanki , ale oczywiscie wybaczamy ....
super ze bedziesz miała dzieciaczkow mnustwo - ale to bardzo ciezka praca kochana .... aaa i pokoik nowy - no prosze prosze - super!!
co do D. to nawet mnie to nie smieszy .... chyba zaczynam widziec w Tobie siebie .... walczyłam 5 długich lat ..... udało sie ... ale po kolejnych 4 latach powraca i mocno miesza ... staram sie z tym walczyc ale nie zawsze sie da ... bo przeciez nie bede scen przed klatka z tztem urzadzac ... omijamy go i tyle ... na smsy nie odpowiadam ... na gg nie odpisuje ... nie odbieram telefonów - czasami zastanawiam sie czy nie zawiadomoc policji ale zal mi go ... nie robi krzywdy nam tylko miesza i wkurza mojego mezusia na maxa ... ja pewnie tez nie byłabym zadowolona gdyby jego byle kreciły sie koło naszej rodzinki ... ehhh ale starczy - wierze ze ejstes silna i wiesz co dla Ciebie odpowiednie

ooooooo i obrona - to co zaciskam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!

[Konczita]

Napisane przez Nika1980

Witajcie moje drogie....

wyleżałam sięwczoraj na plaży, nie było gorąco ani zbyt słonecznie więc mogłam czerpać faktyczną przyjemność z relaksu na plaży...suuper

cholera nie mam garażu.... a strych? szafa pod schodami?

woooooooooooooooooooooow ! super, gratki!!!!!!!!

no nic strych wystarczy ....
super ze sobie odpoczeliscie i ze pogoda i tak była odpowiednia - a jak sie czujecie ??

Napisane przez agusia8524

AA właśnie zapomniałam...Konczita gratulacje prawka i auteczka

dziekuje kochana

a ja wrocilam od dentysty aaaaaaa chyba nigdy nie wylecze tego kanału juz zła jestem ... zrobiłam leczo i zeberka dla mezusia a teraz mam chwilke dla Was co porabiacie ?
kurcze znacie sposób na wywołanie @ - moze falach wina co ? jak zul wypije to i zulowata @ sie zjawi innego sposóbu nie znam

[agusia8524]

Napisane przez Nika1980

Witaj Agusia!!!!!!!!!!

wow , gratuyluję nowej pracy!

A dziękuję kochana chociaż to mi ostatnio wyszło
dziewuszki jakbyście miały jakieś optymistyczne historie miłosne dla osób po przejściach chętnie poprawie sobie humor może to nie do końca temat forum, ale w końcu dzieci biorą się z miłości, a na Was zawsze mogłam liczyć ależ sobie wymyśliłam heheh

Konczitko przepraszam, ale nie chciałąm się wcinać ze swoimi dziwnymi problemami echh no mam nadzieję, że w końcu uda mi się nie ulec i skończyć to pozytywnie fakt faktem, on nie jest jakoś okrutnie natrętny, ale sam fakt, że się kontaktuje po tym co usłyszał i co mu napisałam...nie spodziewałam się tego...zawsze się bałam, że odejdzie...a teraz kiedy powinien, jak na złość ON CHCE utrzymać kontakt, bo...LUBI mnie i moje towarzystwo...i lubi się ze mną spotykać...no normalnie się zdziwiłam dobra koniec smęcenia
dzięki że mnie jeszcze pamiętacie kochane
Zaraz jadę mamuśkę z bratem z Karpacza odebrać i przy okazji wkręcę się na wycieczkę do skalnego miasta

[Konczita]

Napisane przez agusia8524

A dziękuję kochana chociaż to mi ostatnio wyszło
dziewuszki jakbyście miały jakieś optymistyczne historie miłosne dla osób po przejściach chętnie poprawie sobie humor może to nie do końca temat forum, ale w końcu dzieci biorą się z miłości, a na Was zawsze mogłam liczyć ależ sobie wymyśliłam heheh

Konczitko przepraszam, ale nie chciałąm się wcinać ze swoimi dziwnymi problemami echh no mam nadzieję, że w końcu uda mi się nie ulec i skończyć to pozytywnie dzięki że mnie jeszcze pamiętacie kochane

Agus uda sie uda tylko musisz wiedziec czego chcesz - jest cel musi byc realizacja kochana !!!

[agusia8524]

Napisane przez Konczita

Agus uda sie uda tylko musisz wiedziec czego chcesz - jest cel musi byc realizacja kochana !!!

To się musi skończyć bo w takiej szarpaninie żyć nie zamierzam i mam nadzieję, że się teraz nie ugnę i w końcu kiedyś będę z kimś szczęśliwa, na pewno nie z nim... jak czytam posty Zuzi nabieram troszkę optymizmu i podziwiam babeczkę

[Konczita]

Napisane przez agusia8524

To się musi skończyć bo w takiej szarpaninie żyć nie zamierzam i mam nadzieję, że się teraz nie ugnę i w końcu kiedyś będę z kimś szczęśliwa, na pewno nie z nim... jak czytam posty Zuzi nabieram troszkę optymizmu i podziwiam babeczkę

no widzisz kochana - beznadziejnie zyc z mysla ze pojawi sie kolejna "kolezanka: - to jakies totalne nieporozumienie ....
a ciekawe co u naszej Zuzi tez jej dawno nie było u nas .... odezwała sie kiedys i znowu przepdła

[agusia8524]

Napisane przez Konczita

no widzisz kochana - beznadziejnie zyc z mysla ze pojawi sie kolejna "kolezanka: - to jakies totalne nieporozumienie ....
a ciekawe co u naszej Zuzi tez jej dawno nie było u nas .... odezwała sie kiedys i znowu przepdła

A no właśnie...dokładnie tak jak piszesz...a ja tak żyłam, nieporozumienie jakieś, no włąśnie Zuzia pojawia się i znika jak widzę z podczytywania

[kropka75]

Napisane przez Konczita

witaj Sywlciu - jak pobyt mezusia ??

A dobrze. Zaraz idzie do pracy i albo dostanie bezpłatny dalej, albo im podziękuje...

Trochę obgadaliśmy, ale jeszcze nie wszystko.

Napisane przez Konczita

moge sie pochwalic - dostałam własny samochód .... kolor niebieski - miał byc czerwony no ale nie wyszło ... malutki bo malutki ale wlasny na nauke jazdy wsam raz - nie bede sie bała ze uszkodze tztowi autko - tzn ze uszkodze nasze autko ale zal by było rozwalic bo to jednak nowszy model niz ten co posidam
: D

Super. A co za autko masz, jeśli można spytać?
Ja się uczyłam na CC i bardzo się z tego cieszyłam, małe, nie drogie... nie było tak żal. A jednak każda przesiadka do samochodu droższego, większego to dla mnie stres. Nawet teraz.

Napisane przez agusia8524

... ale sam fakt, że się kontaktuje po tym co usłyszał i co mu napisałam...nie spodziewałam się tego...zawsze się bałam, że odejdzie...a teraz kiedy powinien, jak na złość ON CHCE utrzymać kontakt, bo...LUBI mnie i moje towarzystwo...i lubi się ze mną spotykać...no normalnie się zdziwiłam

Bo to nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go...

Uciekasz, goni, Ty gonisz, ucieka. Jego fascynuje Twój dystans, nie Ty. Podkręciło go to i dlatego biega jak kot z pęcherzem. Gdybyście się zeszli, za miesiąc, dwa byłoby jak dawniej...

Gratuluję pracy.

[Konczita]

Napisane przez kropka75

A dobrze. Zaraz idzie do pracy i albo dostanie bezpłatny dalej, albo im podziękuje...

Trochę obgadaliśmy, ale jeszcze nie wszystko.


Super. A co za autko masz, jeśli można spytać?
Ja się uczyłam na CC i bardzo się z tego cieszyłam, małe, nie drogie... nie było tak żal. A jednak każda przesiadka do samochodu droższego, większego to dla mnie stres. Nawet teraz.

no to trzymam kciuki moze ten bezpłatny to lepiej by było ???
- ale wszystko poukładane tak jakbys chciałam ??
tez mam cc

[kropka75]

Napisane przez Konczita

no to trzymam kciuki moze ten bezpłatny to lepiej by było ???
- ale wszystko poukładane tak jakbys chciałam ??
tez mam cc

Hmm... jeszcze nie wiem.

Ten jego opel to posrany jest. Za lipiec miał już część bezpłatnego i te głąby mu napisały (po fakcie), że stawka była mniejsza, więc nie zapłacili mu ubezpieczenia. A ubezpieczenie dobrowolne, więc co ich obchodzi ile zostało a ile mniejsze zarobki... kapcie mi opadły.
A jakby się coś stało...

CC jest super, ja się tym autem przeprowadziłam. Tam słonia można wsadzić, a wszędzie się tym autkiem wcisnąć da.

[dra]

witajcie
ale się odkręcam i się odkręcić nie mogę,bym se wyszła nad morze posiedzieć,a tu brak eh ja chcę wracać...

Napisane przez madziwnia

Cześć dzewczyny!!!

Wczoraj byliśmy na festynie ale chwilke appotem nad możem .. mega deser zjadłam potem na plazy sobie przy piwku siedzielismy ze znajomymi i taaaki sliczny zachód słońca był
a dzis sie umówilismy na rybki.. od 8 rano do 15 bylismy.. złowiłam 3 małe karpie.. ale wszytskie rybki wypuszczalismy... było ślicznie stawik w lasku nalezocy do prywaciarza 10 zł opałta .. gośc ma ekologicxzna mini farme.. super sprawa naliczyłam tylko z samochodu 15 wolno biegających króliczków i króilików.. zero ogrodzenia wszytskie zwierzeta samopas i nie uciekają.. pieknie tam byłoi tylko 20 km od domu


Dra i jak ci sie podobaja moje strony?
a gdzie dokładnie byłas?

to miło spędziłaś czas
twoje strony są pięknę byłam Kopań,Cisowo,Jarosławiec te okolice,a ty gdzie dokładnie mieszkasz??
ja wiedziałam,że ty z tych okolic Darłowa,ale nasz wyjazd taki spontan na szybko,że nie zdążyłam zagadać,abyśmy się spotkały...ja rok temu już tam byłam i spodobało mi się i w tym roku tez tam pojechaliśmy
powiem tak jak ktoś lubi spokój tak jak ja to te okolice są super,np w Darłowie samym to już to juz nie dla mnie za dużo ludków,ja wole spokojne miejsca z małą ilością ludków

Napisane przez Konczita

Dra juz zmieniona .....
ale Ci zazdroszcze tego moza .... extra!!! My moze na jakies kwatery sie załapiemy - musze pomyslec
ehhh no racja racja ... ja to zawsze za wolno jezdze tztowi to nie pasi i jak mam maniej niz 60 na liczniku to ma zły humor .... ale ja to jeszcze sie troszke boje ze nikt obok mi nie zahamuje jak bedzie potrzeba ;p a wlasnym to bede brumkac spokojnie i sie naumiem ładnie

powiem ci tak w okolicach Darłowa znajdziesz wolne miejsca spokojnie,no i zależy czy chcesz domek czy pokój,z wolnymi pokojami luzik jest tyle ludzi wynajmuje pokoiki,może w sezon lipcowy trudniej,ale teraz to łatwiej i taniej,bo oni sezon mają tak do 15 sierpnia i później ludzie już wracają...
np ja rok temu byłam pod koniec sierpnia to wynajeliśmy pokój i w okół nikogo już nie było sami i mało ludków,teraz troche wiecej było,ale tak jak mówią ,ze w drugiej połowie sierpnia taniej juz i wiecej wolnych miejsc...

a z autkiem nauczysz się,ja kiedyś tez powoli jezdziłam,ale to trzeba wyczuć autko i sie nauczyc ,ale będziesz smigać za jakiś czas

Napisane przez _Kasia23_

Jeja laski a ja mam takiego doła....



Dra dobrze, że wypoczęłaś i masz dużo nowej energii , chociaż u mnie ostatnio pogoda była cudna..., ale to kawałek od miejsca w którym byłaś


U mnie za to do i bynajmniej nie z powodu tej nieszczęsnej "30". Zadzwonila do mnie dziś koleżanka. Nie przyjaciółka, nie znajoma , poprostu koleżanka. i co? I oznajmila mi cudną wiadomość , że jest w ciązy. No oczywiście miło mi i cieszę się bo takie wiadomości są zawsze radosne , ale kur.....!! ani ona się dziecka nie spodziewała, ani nie planowała, ani im to nie pasuje a poza tym ma 24 lata ledwo skończone, a poza tym imprezuje 24 h na dobe 7 dni w tygodniu i nie za bardzo mysłi o zakładaiu rodziny.
Wiem, wiem, to koleżanka, ale co za cholerna sprawiedliwość jest na tym świecie. zero. Null. Nic kużwa nic.... poprostu chce mi się wyć

Pzrepraszam, musiałam się wyżyć

no następna nad morzem mieszka no,ale wam dobrze,żebym wiedziała to bym was poodwiedzała
no ja tylko miałam słoneczko w czwartek a tak to chmury ,jedynie w sobote,ale to około 18 słonce sie pokazało dopiero...ale wypoczełam nawdychałam sie morskiego powietrza

kochana niestety sprawiedliwości nigdy tu nie będzie i nie skupiaj się na tym,nie myśl olej,bo będzie ci cięzej,ja jak mysle,ze te co nie planuja maja od razu to wyje,ale teraz nie mysle,bo po co,ja i tak tego świata nie zmienie a po co mam być smutna,trzeba iść przez życie z uśmiechem na twatrzy i cieszyć się z tego co się ma...
tak teraz sobie myśle,że nie znam wokół siebie osoby co by planowała dziecko,wszystkie dzieci to z wpadki moich znajomych,ah szkoda mysleć....

Napisane przez agusia8524

Cześć dziewczyny mimo, że nie ma mnie na forum już dobrych parę miesięcy to nie mogę oderwać się od Waszych historii niesamowite jesteście
Tym, które doczekały się już swoich aniołków wielgaśne gratulacje, dzieciaczki są cudne
Zafasolkowanym również
Nikuś pytałaś kiedyś co u mnie, ale jakoś nie dałam rady wtedy odpisać więc już nadrabiam, tylko nie wiem czy jest się czym chwalić
z rzeczy pozytywnych, to od września będę molestować dzieciaczki hihihi znaczy się do przedszkola mnie zechcieli
mniej pozytywnie obrona we wrześniu, bo po trochu ja i promotor daliśmy
a i pokoik mi się w końcu remontuje, będzie bordowo-kremowy i nowe mebeliki, dywanik i duuużo kwiatuszków, bo uwielbiam roślinki ale ile kasy brrr no a dla tych co pamiętają i pomagały w podejmowaniu decyzji i zbieraniu się do kupy a szczególnie Kropeczki ale niestety z Panem D. wciąż walczę... trochę też w tym mojej winy, bo2 razy uległam i spotykaliśmy się na stopie "koleżeńskiej", ale doszły sentymenty i wiadomo jak się skończyło, później chciał wracać i była moja wina, że nie chcę i tak w kółko, po czym pojawiły się kolejne "koleżanki" w sporych ilościachi po raz3mam nadzieję, że ostatni usiłuje zerwać kontakt na dobre...co dziwne, jak tylko oświadczyłam miu, że chcę to skończyć na dobre nie widywać się itp...on po kilku dniach zaczął pisać, dzwonić, mogę powiedzieć rzeczy po których, gdy byliśmy razem, fochowałby się miesiąc, teraz przechodzą bez echa.. i oświadczył mui, że i tak i tak się spotkamy więc po co ja chcę to kończyć hmm...niepotrzebnie uległam raz...z niego jest ciekawy okaz, a ostatnio stwierdził, że chciałby dziecko, w sumie to ja bym mogła być w ciąży... no cóż myślę, że się pośmiejecie, bo ja już inaczej na to nie reaguję, już nawet nie płaczę heh
A zapomniałabym, ja niedobra powitać wszystkie nowe dziewczyny i życzyć Wam powodzenia i szybciutkiego zafasolkowania:ehem :
Miłego dnia babeczki

Ależ się rozpisałam, mam nadzieję, że wybaczycie;-p

witaj kochana
to gratki nowej pracy
a z tym panem to powinnaś raz na zawsze skończyć,nie kontaktować sie nic i żyć swoim życiem i żeby nikt w butach ci nie wchodził w nie

Napisane przez Nika1980

Witajcie moje drogie....

wyleżałam sięwczoraj na plaży, nie było gorąco ani zbyt słonecznie więc mogłam czerpać faktyczną przyjemność z relaksu na plaży...suuper


witaj spowrotem Daruniu!

to wypoczełaś
dzięki za przywitanie

[Nika1980]

Napisane przez kropka75

A dobrze. Zaraz idzie do pracy i albo dostanie bezpłatny dalej, albo im podziękuje...

Trochę obgadaliśmy, ale jeszcze nie wszystko.


Super. A co za autko masz, jeśli można spytać?
Ja się uczyłam na CC i bardzo się z tego cieszyłam, małe, nie drogie... nie było tak żal. A jednak każda przesiadka do samochodu droższego, większego to dla mnie stres. Nawet teraz.


Bo to nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go...

Uciekasz, goni, Ty gonisz, ucieka. Jego fascynuje Twój dystans, nie Ty. Podkręciło go to i dlatego biega jak kot z pęcherzem. Gdybyście się zeszli, za miesiąc, dwa byłoby jak dawniej...

Gratuluję pracy.

kochana, czyżbym tam słyszała jakąś nutkę optymizmu i spokoju?
mam nadzieję, że tak. Dobrze, że obgadaliście, co się dało obgadać- kroczek po kroczku...
miejmy nadzieję, że dadzą bezpłatny, bo to jednak lepsza opcja...

a z tym gonieniem króliczka...no racja, niektórzy faceci mają syndrom wiecznego łowcy...

[kropka75]

Napisane przez Nika1980

kochana, czyżbym tam słyszała jakąś nutkę optymizmu i spokoju?
mam nadzieję, że tak. Dobrze, że obgadaliście, co się dało obgadać- kroczek po kroczku...
miejmy nadzieję, że dadzą bezpłatny, bo to jednak lepsza opcja...

Ano zobaczymy, za godzinę pewnie się coś dowiem...

Spokój, tak, spokój osiągnęłam jako taki jeszcze zanim przyjechał. I to w obu kierunkach. Postanowiłam, że jakby nie było to będzie dobrze.

Matko... ale dziś jest gorąco. Siedzę, piszę i leje się ze mnie... ;/

[agusia8524]

Dzięki babeczki echh Kropeczko chyba masz racje...ja mu wczoraj piszę, że nie chcę się spotykać, dzwonić itp i, że do Karpacza ze mną nie jedzie, a on dziś wysyła esa, czy ma załatwiać to wolne czy nie?(żeby ze mną jechać)4miechy się tak szarpie, co sobie poukłądam to się znów jaśnie pan zjawia, dość mam. aa i dziękuję za gratulacje na duchu mnie ta robota trochę podnosi

[kropka75]

Napisane przez agusia8524

Dzięki babeczki echh Kropeczko chyba masz racje...ja mu wczoraj piszę, że nie chcę się spotykać, dzwonić itp i, że do Karpacza ze mną nie jedzie, a on dziś wysyła esa, czy ma załatwiać to wolne czy nie?(żeby ze mną jechać)4miechy się tak szarpie, co sobie poukłądam to się znów jaśnie pan zjawia, dość mam. aa i dziękuję za gratulacje na duchu mnie ta robota trochę podnosi

Na wszystko jest metoda.
Widać facet rozumie co robi, widzi Twoje wahania i na tym korzysta. Odpisz krótko, że wolne sobie brać może jak chce ale nigdzie z Tobą nie jedzie i koniec.
Jeśli nie jesteś stanowcza, on widzi że ma tu jeszcze coś do roboty... czyli do namieszania - jak życie pokazuje.

Pozdrów Karpacz, uwielbiam.

[Nika1980]

Napisane przez kropka75

Ano zobaczymy, za godzinę pewnie się coś dowiem...

Spokój, tak, spokój osiągnęłam jako taki jeszcze zanim przyjechał. I to w obu kierunkach. Postanowiłam, że jakby nie było to będzie dobrze.

Matko... ale dziś jest gorąco. Siedzę, piszę i leje się ze mnie... ;/

a u nas dziś chmurno i wietrznie ale w miarę ciepło. jakoś nie mam ochoty na upały, więc ta pogoda mnie satysfakcjonuje.

jak będziesz wiedziałą to daj nam znać.

Oczywiście, że będzie dobrze, musi byc. Przed Wami ciężki okres przez te rozjazdy, ale wiesz co mówią:Rozłąka osłabia mierne uczucie, a wzmaga wielkie, jak wiatr gasi świecę, a rozpala ogień.
Może Wam to właśnie dobrze zrobi, choć zawsze lepiej razem...

w kązdym razie mam nadzieję, że ten w tym spokoju jest kropelka optymizmu

Napisane przez agusia8524

Dzięki babeczki echh Kropeczko chyba masz racje...ja mu wczoraj piszę, że nie chcę się spotykać, dzwonić itp i, że do Karpacza ze mną nie jedzie, a on dziś wysyła esa, czy ma załatwiać to wolne czy nie?(żeby ze mną jechać)4miechy się tak szarpie, co sobie poukłądam to się znów jaśnie pan zjawia, dość mam. aa i dziękuję za gratulacje na duchu mnie ta robota trochę podnosi

eeeeeeeeeeh....Agusia.... ja sobie wyobrażam w jakim ty emocjonalnym kotle się gotujesz....
a praca fajnie, że ci się trafiła, może cię troszkę zdystansuje do wszystkiego i pomoże się uporać z sytuacją.

[kropka75]

Napisane przez Nika1980

a u nas dziś chmurno i wietrznie ale w miarę ciepło. jakoś nie mam ochoty na upały, więc ta pogoda mnie satysfakcjonuje.

jak będziesz wiedziałą to daj nam znać.

Oczywiście, że będzie dobrze, musi byc. Przed Wami ciężki okres przez te rozjazdy, ale wiesz co mówią:Rozłąka osłabia mierne uczucie, a wzmaga wielkie, jak wiatr gasi świecę, a rozpala ogień.
Może Wam to właśnie dobrze zrobi, choć zawsze lepiej razem...

w kązdym razie mam nadzieję, że ten w tym spokoju jest kropelka optymizmu

Dam znać.

Że Cię pogoda satysfakcjonuje to ja się nie dziwię, bo zmęczona jestem tym skwarem. Dwa dni temu było tak fajnie... ciepło, ale był wietrzyk, a teraz jest już tak nie dla mnie.

Sentencję znam.

Kto lubi sentymentalne bzdety? Ostatnio wałkuję Piaska i jego nową płytę... Zwłaszcza ten kawałek: http://www.youtube.com/watch?v=PBxPv...eature=related Biedak już mi ochrypł.

[agusia8524]

Karpacz pozdrowie jak najbardziej Nika kocioł jest trochę z mojej winy i moich sentymentów i wahań, strachu przed tym co dalej, jak będę sama, że nikt inny się nie znajdzie itp itd ale przynajmniej nie mam już tego poczucia winy za świat i wszystko co złe teraz przynajmniej wiem, że go nie kocham...mimo wszystko łątwiej z tym jakoś... Kropeczko Ty też widzę masz niełatwo, ale może faktycznie ten wyjazd sporo pokaże...u mnie dużo rzeczy tak wyszło...
Wy to jednak kochane jesteście
heh ale co dziwne czasem do tej pory płaczę jak słyszę o ciążach w moim otoczeniu, zwłaszcza tych nieplanowanych, np. siostra eks, lat18 jest w 5miesiącu, wpadka, żrą się jak cholera, od miesiąca się nie widzieli...biedna dzidzia...

[malami82]

Napisane przez Konczita

dzien dobry wszystkim

Małgosiu - Antos jest sliczny

Kasiu - imprezka udana ??
Malami - jak sie czujesz przy clo ???
Aniu - balety powiadasz ... hyhy .... super mam andzieje ze przetrwałas cały dzien

u mnie dzisiaj ostatni dzien wolnego i do pracy ... ja chyba chora jestem bo nawet sie ciesze ze wracam

Muszę przyznać, że nie zauważyłam jakichkolwiek zmian przy CLO. Czuję się dobrze. Biorę codziennie rano przed śniadaniem. Jedyne co zauważyłam to małe problemy podczas jazdy samochodem.
Wczoraj siedziałam pierwszy raz za kierownicą odkąd biorę Clo (czyli 4 dzień Clo) i wieczorem miałam spore problemy z jazdą szczególnie gdy jechały samochody z naprzeciwka. Wcześniej nigdy tak nie miałam, a jazdę nocą po prostu uwielbiałam.
No a dziś ostatni dzień z Clo i w czwartek na podglądanie jajeczek w sumie to nawet nie wiem czy cos powinnam czuć przy tym Clo i jak tam będzie później.

[kropka75]

Napisane przez agusia8524

...teraz przynajmniej wiem, że go nie kocham...

Bardzo cenna wiedza. Wiele ułatwia.

Napisane przez agusia8524

Kropeczko Ty też widzę masz niełatwo, ale może faktycznie ten wyjazd sporo pokaże...u mnie dużo rzeczy tak wyszło...

U mnie nic nie dzieje się z przypadku.
Mnie rozłąka ułatwia życie bez kogoś, to fakt. Za to mojemu TŻ nie. Wyjeżdżał (pierwszy raz) wściekły na mnie, a wrócił (teraz) przekonany o mojej cudowności. Jestem wspaniała, niesamowita i w ogóle to mu się udałam jak ślepej kurze...
Aaa... i jeszcze się dowiedziałam, że go rozpieściłam jak dziadowski bicz. Co akurat jest prawdą.

[agusia8524]

Napisane przez kropka75

Bardzo cenna wiedza. Wiele ułatwia.


U mnie nic nie dzieje się z przypadku.
Mnie rozłąka ułatwia życie bez kogoś, to fakt. Za to mojemu TŻ nie. Wyjeżdżał (pierwszy raz) wściekły na mnie, a wrócił (teraz) przekonany o mojej cudowności. Jestem wspaniała, niesamowita i w ogóle to mu się udałam jak ślepej kurze...
Aaa... i jeszcze się dowiedziałam, że go rozpieściłam jak dziadowski bicz. Co akurat jest prawdą.

No proszę heheh, tak chłopa rozpuszczać też tak miałam heh, a on mi tu włąśnie jakieś eseje sypie przez gg jaka to ja zła jestem...no cóż święta nie byłam, ale jego nie przebiłam mam wrażenie w pewnych kwestiach... a wiedza ułatwia owszem, już nawet za wiele niepłacze, czasem pojedyńcza łezka, bardziej to takie rozżalenie, smutek i takie tam, że nie tak miało być
Malami ja po CLO też w zasadzie jakoś specjalnie inaczej się nie czułam, no może troszkę spuchłam po pierwszym opakowaniu, później bez zmian było...

[Nika1980]

Napisane przez kropka75

Dam znać.

Że Cię pogoda satysfakcjonuje to ja się nie dziwię, bo zmęczona jestem tym skwarem. Dwa dni temu było tak fajnie... ciepło, ale był wietrzyk, a teraz jest już tak nie dla mnie.

Sentencję znam.

Kto lubi sentymentalne bzdety? Ostatnio wałkuję Piaska i jego nową płytę... Zwłaszcza ten kawałek: http://www.youtube.com/watch?v=PBxPv...eature=related Biedak już mi ochrypł.

ooooooooo jak lubie sentymentalne bzdety....moja przyjaciółka mi zawsze powtarza, że ja mam melodramat we krwi

fajny kawałek, właśnie słucham

Napisane przez agusia8524

Karpacz pozdrowie jak najbardziej Nika kocioł jest trochę z mojej winy i moich sentymentów i wahań, strachu przed tym co dalej, jak będę sama, że nikt inny się nie znajdzie itp itd ale przynajmniej nie mam już tego poczucia winy za świat i wszystko co złe teraz przynajmniej wiem, że go nie kocham...mimo wszystko łątwiej z tym jakoś... Kropeczko Ty też widzę masz niełatwo, ale może faktycznie ten wyjazd sporo pokaże...u mnie dużo rzeczy tak wyszło...
Wy to jednak kochane jesteście
heh ale co dziwne czasem do tej pory płaczę jak słyszę o ciążach w moim otoczeniu, zwłaszcza tych nieplanowanych, np. siostra eks, lat18 jest w 5miesiącu, wpadka, żrą się jak cholera, od miesiąca się nie widzieli...biedna dzidzia...

to już dużo wiesz, tego się trzymaj, na tym bazuj, na tym buduj swoją przyszłość....

Napisane przez kropka75

Bardzo cenna wiedza. Wiele ułatwia.


U mnie nic nie dzieje się z przypadku.
Mnie rozłąka ułatwia życie bez kogoś, to fakt. Za to mojemu TŻ nie. Wyjeżdżał (pierwszy raz) wściekły na mnie, a wrócił (teraz) przekonany o mojej cudowności. Jestem wspaniała, niesamowita i w ogóle to mu się udałam jak ślepej kurze...
Aaa... i jeszcze się dowiedziałam, że go rozpieściłam jak dziadowski bicz. Co akurat jest prawdą.

ano widzisz....jednak rozpala ogień....Kropeczko, ty jeszcze nie wiesz, a może wam te wszystkie zmiany przyniosą coś cudownego???

[ania p]

Napisane przez kropka75

Super. A co za autko masz, jeśli można spytać?
Ja się uczyłam na CC i bardzo się z tego cieszyłam, małe, nie drogie... nie było tak żal. A jednak każda przesiadka do samochodu droższego, większego to dla mnie stres. Nawet teraz.

Ja tam nie mam stresu w drogich autach ... problem w tym że człowiek do luksusu sie szybko przyzwyczaja

Napisane przez dra

Darłowie samym to już to juz nie dla mnie za dużo ludków,ja wole spokojne miejsca z małą ilością ludków

Ja jeżdze do gąsek koło mielna w miare tam jeszcze pusto i miejsce na plaży też spokojnie mozna znaleźć .. nie trzeba się upychac
tez wole takie miejsca

Napisane przez malami82

Muszę przyznać, że nie zauważyłam jakichkolwiek zmian przy CLO. Czuję się dobrze. Biorę codziennie rano przed śniadaniem. Jedyne co zauważyłam to małe problemy podczas jazdy samochodem.
Wczoraj siedziałam pierwszy raz za kierownicą odkąd biorę Clo (czyli 4 dzień Clo) i wieczorem miałam spore problemy z jazdą szczególnie gdy jechały samochody z naprzeciwka. Wcześniej nigdy tak nie miałam, a jazdę nocą po prostu uwielbiałam.
No a dziś ostatni dzień z Clo i w czwartek na podglądanie jajeczek w sumie to nawet nie wiem czy cos powinnam czuć przy tym Clo i jak tam będzie później.

A czytałas na ulotce jak się ma do prowadzenia auta ? Mój bierze jakies proszki na te mięśnie i tez po tym nie może jeździć . Trzymam kciukasy

A ja dzis u lekarza byłam z małżem , już jest ok , pojechaliśmy jeszcze do saturna , tesco , ciucholandu i tak dotarlismy do domu prawie na 20. I jakoś dzionek zleciał .
Ale dziś był fajny upałek , kocham taką pogodę

[Konczita]

pojawiły sie plamienia !!! nie bedzie dlugiego cyklu !!!
kurcze zalała mi dzisiaj dentystka kanał i tak mnie boli ze ajjjjjjjjj

[malami82]

Napisane przez ania p

Ja tam nie mam stresu w drogich autach ... problem w tym że człowiek do luksusu sie szybko przyzwyczaja




Ja jeżdze do gąsek koło mielna w miare tam jeszcze pusto i miejsce na plaży też spokojnie mozna znaleźć .. nie trzeba się upychac
tez wole takie miejsca



A czytałas na ulotce jak się ma do prowadzenia auta ? Mój bierze jakies proszki na te mięśnie i tez po tym nie może jeździć . Trzymam kciukasy

A ja dzis u lekarza byłam z małżem , już jest ok , pojechaliśmy jeszcze do saturna , tesco , ciucholandu i tak dotarlismy do domu prawie na 20. I jakoś dzionek zleciał .
Ale dziś był fajny upałek , kocham taką pogodę

Tak czytałam, że tak może być .... ale nie sądziłam, że to mnie spotka Tym bardziej, że raczej nigdy po niczym nie miałam skutków ubocznych, a tu proszę przy Clo mnie dopadło ... Ale teraz już wiem, że na początku brania tak może być. Dziś na szczęście ostatni dzień z Clo był i teraz czekać będę na czwartek na monitoring no i zobaczymy jak się jajeczka spisują

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez Konczita

pojawiły sie plamienia !!! nie bedzie dlugiego cyklu !!!
kurcze zalała mi dzisiaj dentystka kanał i tak mnie boli ze ajjjjjjjjj

biedactwo moje - współczuję tego bólu ...
Ale dobrze, że @ nie będzie się ociągać i nowy cykl niedługo będzie

[Konczita]

Napisane przez malami82

biedactwo moje - współczuję tego bólu ...
Ale dobrze, że @ nie będzie się ociągać i nowy cykl niedługo będzie

mamy tu jakiegos stomatologa - przyznawac sie !!!!! tylko nie pisac ze musze usunac to cos bo padne !

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez kropka75

Hmm... jeszcze nie wiem.

Ten jego opel to posrany jest. Za lipiec miał już część bezpłatnego i te głąby mu napisały (po fakcie), że stawka była mniejsza, więc nie zapłacili mu ubezpieczenia. A ubezpieczenie dobrowolne, więc co ich obchodzi ile zostało a ile mniejsze zarobki... kapcie mi opadły.
A jakby się coś stało...

CC jest super, ja się tym autem przeprowadziłam. Tam słonia można wsadzić, a wszędzie się tym autkiem wcisnąć da.

kurcze no czytam dwa razy bo przekracza to granice !!!! masakra

nie mow ze cc i przeprowadzka hehe to co Ty same ksiazki mialas ??

Napisane przez dra

witajcie
ale się odkręcam i się odkręcić nie mogę,bym se wyszła nad morze posiedzieć,a tu brak eh ja chcę wracać...


powiem ci tak w okolicach Darłowa znajdziesz wolne miejsca spokojnie,no i zależy czy chcesz domek czy pokój,z wolnymi pokojami luzik jest tyle ludzi wynajmuje pokoiki,może w sezon lipcowy trudniej,ale teraz to łatwiej i taniej,bo oni sezon mają tak do 15 sierpnia i później ludzie już wracają...
np ja rok temu byłam pod koniec sierpnia to wynajeliśmy pokój i w okół nikogo już nie było sami i mało ludków,teraz troche wiecej było,ale tak jak mówią ,ze w drugiej połowie sierpnia taniej juz i wiecej wolnych miejsc...

a z autkiem nauczysz się,ja kiedyś tez powoli jezdziłam,ale to trzeba wyczuć autko i sie nauczyc ,ale będziesz smigać za jakiś czas

no prosze to szansa na tanie malusie wakacje - zobaczymy jak to bedzie dalej .... ale nadal zazdroszcze wakacji - zreszta tyle laseczke mieszka nad morze - kto za kopalnie sie zamieni ??

Napisane przez kropka75

Ano zobaczymy, za godzinę pewnie się coś dowiem...

Spokój, tak, spokój osiągnęłam jako taki jeszcze zanim przyjechał. I to w obu kierunkach. Postanowiłam, że jakby nie było to będzie dobrze.

Matko... ale dziś jest gorąco. Siedzę, piszę i leje się ze mnie... ;/

Kropka ja w pracy zmarzłam na maxa - chciałam tylko klime wylanczac ale krzykacze były i nie było wyjscia
ja nadal mocno trzymam kciuki ....

Napisane przez malami82

Muszę przyznać, że nie zauważyłam jakichkolwiek zmian przy CLO. Czuję się dobrze. Biorę codziennie rano przed śniadaniem. Jedyne co zauważyłam to małe problemy podczas jazdy samochodem.
Wczoraj siedziałam pierwszy raz za kierownicą odkąd biorę Clo (czyli 4 dzień Clo) i wieczorem miałam spore problemy z jazdą szczególnie gdy jechały samochody z naprzeciwka. Wcześniej nigdy tak nie miałam, a jazdę nocą po prostu uwielbiałam.
No a dziś ostatni dzień z Clo i w czwartek na podglądanie jajeczek w sumie to nawet nie wiem czy cos powinnam czuć przy tym Clo i jak tam będzie później.

malami ja to jak stara baba .... mialam takie uderzenia goraca szok ... ale jajeczko bylo sliczne - i dupa i tak sie nie udało - trzumam kciuki !

Napisane przez kropka75

Bardzo cenna wiedza. Wiele ułatwia.


U mnie nic nie dzieje się z przypadku.
Mnie rozłąka ułatwia życie bez kogoś, to fakt. Za to mojemu TŻ nie. Wyjeżdżał (pierwszy raz) wściekły na mnie, a wrócił (teraz) przekonany o mojej cudowności. Jestem wspaniała, niesamowita i w ogóle to mu się udałam jak ślepej kurze...
Aaa... i jeszcze się dowiedziałam, że go rozpieściłam jak dziadowski bicz. Co akurat jest prawdą.

no ja Cie prosze - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Napisane przez ania p

Ja tam nie mam stresu w drogich autach ... problem w tym że człowiek do luksusu sie szybko przyzwyczaja


Ja jeżdze do gąsek koło mielna w miare tam jeszcze pusto i miejsce na plaży też spokojnie mozna znaleźć .. nie trzeba się upychac
tez wole takie miejsca


A czytałas na ulotce jak się ma do prowadzenia auta ? Mój bierze jakies proszki na te mięśnie i tez po tym nie może jeździć . Trzymam kciukasy

A ja dzis u lekarza byłam z małżem , już jest ok , pojechaliśmy jeszcze do saturna , tesco , ciucholandu i tak dotarlismy do domu prawie na 20. I jakoś dzionek zleciał .
Ale dziś był fajny upałek , kocham taką pogodę

aniu dobrze ze z TZtem oki, aaaa i zakupcie były ....
my tam nic lukusowego nie mamy heheh ale pomalusiu sie dorobimy wtedy bede juz starym kierowcą

[ania p]

Napisane przez Konczita

pojawiły sie plamienia !!! nie bedzie dlugiego cyklu !!!
kurcze zalała mi dzisiaj dentystka kanał i tak mnie boli ze ajjjjjjjjj

No to dobrze że już @ nadchodzi i nie trzeba czekać , nie znam sie kompletnie na zębach , kanałowego w życiu nie miałam

Napisane przez malami82

Tak czytałam, że tak może być .... ale nie sądziłam, że to mnie spotka Tym bardziej, że raczej nigdy po niczym nie miałam skutków ubocznych, a tu proszę przy Clo mnie dopadło ... Ale teraz już wiem, że na początku brania tak może być. Dziś na szczęście ostatni dzień z Clo był i teraz czekać będę na czwartek na monitoring no i zobaczymy jak się jajeczka spisują

Trzymam kciuki , bo to czytałam o tym leku brzmi naprawdę obiecujaco .. kurde musi być dobrze - koniecznie

Napisane przez Konczita

aniu dobrze ze z TZtem oki, aaaa i zakupcie były ....
my tam nic lukusowego nie mamy heheh ale pomalusiu sie dorobimy wtedy bede juz starym kierowcą

My mamy luksusy służbowe bo małż robi w motoryzacji i to tej z górnej półki ,, ale swojego nie mamy żadnego he he .. tak to juz lest szewc w dziurawych butach chodzi . A służbowe zmieniają się co pół roku więc ciągle czymś innym śmigamy .. fajnie tak bo do czego bym nie wsiadła tym pojadę .

Ide kimać .. miłej owocnej nocki

[Konczita]

Kapuściane Pole

aankaa78 (Anna, 30 lat)~~~~~~~~~ @ 20.06
ania p (Anna, 27 lat) ~~~~~~~~~~~~@ 29.07 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 20.07 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Bazylia 222 (Agata, 27 lat)~~~~~~~@ 02.07
Coralady (Nela 28 lat)~~~~~~~~~~~@ 25.06 Malopolska
Dafreen (Anna, 32 lata)~~~~~~~~~~ @ 28.07 Warszawa
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 10.08 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~~~~~~~~~~~~ @ 13.08Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 19.07 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @19.07 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~~~~~~~~~~~@ 10.08 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@29.07
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 19.07 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 12.08
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 09.08
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 29.07

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez ania p

No to dobrze że już @ nadchodzi i nie trzeba czekać , nie znam sie kompletnie na zębach , kanałowego w życiu nie miałam


My mamy luksusy służbowe bo małż robi w motoryzacji i to tej z górnej półki ,, ale swojego nie mamy żadnego he he .. tak to juz lest szewc w dziurawych butach chodzi . A służbowe zmieniają się co pół roku więc ciągle czymś innym śmigamy .. fajnie tak bo do czego bym nie wsiadła tym pojadę .

Ide kimać .. miłej owocnej nocki

Aniu wyspij sie ....

to ja tez lece spac ... do jutra babeczki )))
ps. przyszła moja @

Nikus wygladasz slicznie - lenka ma rewelacyjne lokum !

[dra]

witam

Napisane przez ania p

Ja jeżdze do gąsek koło mielna w miare tam jeszcze pusto i miejsce na plaży też spokojnie mozna znaleźć .. nie trzeba się upychac
tez wole takie miejsca

A ja dzis u lekarza byłam z małżem , już jest ok , pojechaliśmy jeszcze do saturna , tesco , ciucholandu i tak dotarlismy do domu prawie na 20. I jakoś dzionek zleciał .
Ale dziś był fajny upałek , kocham taką pogodę

o to dobrze wiedzieć
my w okolice Darłowa rok temu dojechaliśmy przez przypadek,w sumie palcem po mapie i wyszło tam,ale jak wiecej spokojnych miejsc to zawsze moze ktoś podpowiedziec

Napisane przez Konczita

pojawiły sie plamienia !!! nie bedzie dlugiego cyklu !!!
kurcze zalała mi dzisiaj dentystka kanał i tak mnie boli ze ajjjjjjjjj

to dobrze,ze krótszy cykl
a do kanału ujj współczuje,miałam raz robione i dzięki bardzo wole wyrwać...mi zalepiala bolący ząb i później do innego trafiłam dentysty i do końca nerwa mi nie uśmierciła i dlatego bolało i bolało,musi tyle razy zatruć,aby już nie bolało,bo ten nerw musi obumrzeć dopiero sie powinnio zalepiać...

Napisane przez Konczita

no prosze to szansa na tanie malusie wakacje - zobaczymy jak to bedzie dalej .... ale nadal zazdroszcze wakacji - zreszta tyle laseczke mieszka nad morze - kto za kopalnie sie zamieni ??

ah ja kocham morze i też się cieszę,ze chodź troche mogłam być ,oj dużo dużo mieszka nad morze ja też bym z chęcią się zamieniła...