Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*

[domi7ks]

Napisane przez blondynkapoznan

widzę że nowa koleżanka jest z Poznania

Laska od wózka nic nie pisze dla mnie nawet lepiej

no to masz na nią haka

[gusiak23]

Napisane przez domi7ks

Gusiak tak chce sie tym nie przejmowac, ale sie nie da no bo jak sie nie wkurzyc

wiem, że trudno bo to jednak rodzina Twojego przyszłego męża. Ale swoją drogą trzeba mieć niezły tupet.

[magdaka13]

ello

Syla-ogromne gratulacje!!! niech ci coreczka wynagrodzi z nawiazka ciezki porod...jeszcze raz gratuluje..jestes wielka!!!

Jane - pisalam ci juz smsa - ciesze sie, ze jestes juz po..teraz bedzie tylko lepiej...

Domi - no powalila mnie ta siostra TZta..ma tupet..nie powiem

Reszte pozdrawiam i powoli zawijam sie spac...jakos tak wczorajsze kladzenie sie o 1szej i wstawanie dzis o 6tej rano - to nie dla mnie...

[domi7ks]

Cały czas o tym mysle. W rodzinie tz to pewnie ja jestem obgadana, że to moja wina, ze to ze tamto.Przeciez z nimi juz tyle akcji było, sami nawazylo sobie piwa. Żal.pl

Madzia a czym Ty taka zajeta teraz?

Gusiak ja Cie podziwiam, że budujecie dom i nikt Wam się nie wtrynia. I zazdroszcze

[blondynkapoznan]

ja dzisiaj pierwszy raz sama syna wykapałam najgorsze wyciąganie z wanny miałam cykora ale dałam rade

[Zuziunia]

Napisane przez blondynkapoznan

ja dzisiaj pierwszy raz sama syna wykapałam najgorsze wyciąganie z wanny miałam cykora ale dałam rade

no widzisz że dajesz radę

zmykam spać laseczki...

wcześnie jak na mnie, tym bardziej że wylazłam z wyra o 1o..

pa

[Motylicaja]

Napisane przez domi7ks

Jane napisala mi sms'a, że juz jest po, zabieg wykonała jej ginka A Tz wziął mleczko dla Jacusia więc chyba wszytsko okej no i zebysmy trzymały za nią kciuki

Motylicaja to czekamy na relacje, ciekawi mnie czy poznałaś jakiegoś mena?

Napisane przez Zuziunia

właśnie Jagoda poznałaś kogoś ?

najadłam się jak dzika świnia

Juz dziewczyneczki zaraz otrzymacie odpowiedz na pytanie......hehe

a wiec teraz lekki opis Obozu w Kurozwękach.....

to tak na pierwszych 2 tygodniach bylam wychowawczynia jak sie okazalo 3 jako wolontariuszka....bylam z kolerzankami jedna co ja znam z zeszlego roku Ewelina a 2 nowa Gosia Fajne babki super mi sie z nimi wspolpracowalo....Dzieci byly fajne od 10 do 18 lat pogoda super bez deszczu jedna niedziela na 14 dni byla deszczowa i zimna...
Te 2 tygodnie bylam z rodzinka mama tata bratem i psem Luka....bo rodzice pracowali na tym obozie.....mama sie stajnia i konmi zajomwala a tata finansami obozu.....Musze wam powiedziec ze bardzo bylam przejeta ta rola bo ciagle mi sie spac chcialo juz o 22 .ALe fajnie bylo....

Nastepne 2 tygodnie siostra przyjechala a mama z tata pojechali....no i wtedy zaczelo sie odpoczywanko bo juz bylam wolnym czlowiekiem jak to sie mowi Gosciem obozowym...hhee i pierwszy raz wdalam sie w maly romansik-flirt na obozie z pomoca kuchenna....on czyli K.ma 18 lat a wyglada na 20 przynajmniej...i bylo wspaniale bylam w kuchni polowej prawie caly czas..ehhe..on przyjedzal na kolacje aby robic obozowi bo kucharka byla tylko na sniadania i obiady...i wtedy jak bylsimy niby sami...to sie smialsmy, popychalismy ,gilgotali..siedzoal mu na kolanach...ehehe.....i co najwazniejsze dostalam az 3 buziaczki.....
pierwszy jak musial gdzies jechac i mialam zostac z dyzurem w kuchni bo dzieci na obozie maja takie dyzury ze sprzataja i przygotowuja posilki....i wtedy pokazalm mu policzek ze jak buzi dostane to zostane ztym duzyrem a ten...myslam ze nie da a dal buzi takiiii był słodddkiii az se wessal...hehe i wtedy poczulam sie najszczęśliwsza kobieta na tym obozie....ale mi serce walilooo....
a drugi ja mu dalam na przywitanie dnia....i odwzajemnij mi go...
a 3 juz na porzeganie ja wyjezdzialm w niedziele
i tak fajnie bylo....

Musze wam powiedziec ze jak rpzyjechalam odrazu chcialam wracac do niego....nawet nie to ze sie w nim zabujalam czy zauroczylam tylko ze sie przyzwyczailam do jego obecnosci i on do mnie tez...bo na obozie jak mnie nie bylo to pisalm mi smski gdzie ejstem..i na dorbanoc tez pisal smski.... i cholernie teraz za nim TESKNIE!!!

ehhh ja to mam przezycia......

w Niedziele moje serce bylo niezle nadszarpnete.....

a to 3 zdjecia...takie rozne a reszta kiedys indziej

[neheszta]

A to jest wątek dla jakiś dziewczyn w ciąży?

[domi7ks]

Neheszta nie, to tylko ja jestem zaciążona, dwie z nas (Jane i Syla urodziły) ostatnio a Motylicaja jest opiekunka dla dzieci
Wiem, ze jesteś obeznana napewno w temacie...znasz moze jakies ciekawe linki jak zrobic fale prostownicą?

No własnie...tylko ja jestem zaciążona na watku, z kim ja bede teraz gadala i kto mnie bedzie wspieral w bedzie w takiej samej sytuacji jak jak
Musicie sie postarac

Motylicaja to mialas przygody Motylicaja ale co to za dzieci, takie duze?18 lat?to prawie w Twoim wieku
A teraz piszecie z tym chłopakiem do siebie smski?daleko od od Ciebie mieszka?

[blondynkapoznan]

Domi ja jak miałam 18-19 lat byłam ost raz na obozie ale wtedy byłam w Chorwacji

neheszta zdradzisz w jakiej dzielnicy mieszkasz? ja mieszkam w okolicy Parku Wilsona, Rynku Łazarskiego a jedna kobietka z tego forum na Piątkowie ale teraz się byczy w Pradze

wczoraj zamówiłam dwie torebki na allegrota druga zamówiłam nie turkus a kolor musztardowy

[domi7ks]

Ja byłam koloni ostatni raz jak miałam 12 lat nad jeziorem Białym
a co do torebek, to biała mi sie bardziej "widzi"

a ja kurde gonie Tz, że ma jeść przy stole...poszedł do pracy a ja z talerzykiem i kanapkami do łóżka (no bo mam zmieniać posciel wiec sobie pozwolilam) i wybrudziłam sciane majonezem i teraz nie wiem jak to zmyc, próbowałam woda, potem płynem do naczyn i nic... Macie jakies pomysly?

[magdaka13]

Ello z rana

Domi - ja zajeta jak zwykle...w pon byla kolejna proba na prawko ..niestety spotkamy sie jeszcze raz za miesiac..wiec szukalam w necie jakis trikow na skrzyzowania - bo oblalam na skrzyzowaniu wlasnie [calkiem slusznie - wiec prosze mnie nie pocieszac - bo moja wina ewidentnie byla]...nic to trzeba schowac dume do kieszeni, zapisac sie na egzam i dodatkowe jazdy i jeszcze raz do boju...wczoraj zas udalo mi sie sprzedac pierwsza partie bizuterii...jest pieknie, pieknie..zwrocil mi sie koszt materialow z nawiazka...teraz tylko trzeba dorobic troche nowosci..ostaly mi sie tylko: 2 pary klipsow i naszyjnik..normalnie jestem w szoku!
a dzis w pracy od rana...

Z Jane gadalam jeszcze wczoraj - czuje sie w miare dobrze, choc jest slaba po zabiegu. Pozdrawia was wszystkie, a szczegolnie sciska i gratuluje Syli!!!

Motylka - widze, ze normalnie romans stulecia sie kroi!!! Ciesze sie razem z toba. Czy spotkacie sie jeszcze po obozie?

Blondi - fajne torebki-szczegolnie ta jasna mi przypadla do gustu.

Neszta- hej, hej!

[domi7ks]

Madzia to napewno wina egzaminatora no to tzrymamy kciuki praz kolejny za miesiac. Poza tym mialam wielkimi drukowanymi literami pisac, ze masz prawko to trzymałybysmy kciukasy
Z bizuterii to pewnie bedziesz robiła te, która najlepiej schodzi?

a jak bedziesz jeszcze z jane rozmawiala, to prosze pwoiedz jej, ze nei mam nic na koncie, zostawie jej priva na wizazu

[Zuziunia]

Jagoda no widzę że szalejesz i prawidłowo

Domi jak to kto? Wszystkie będziemy Cie wspierać.

Madzia moim zdaniem to dobra sprawa pooblewać parę razy, ja za 5 zdałam, może to i dobrze bo więcej pojeździłam, więcej rożnych sytuacji miałam na drodze. Nie ważne za którym, ważne aby czuć się juz pewnie za kierownicą.

[magdaka13]

Domi - ja teraz z premedytacja nie mowilam - bo jednak jest tak lepiej - jak nikt mi powodzenia nie zyczy itp. - jakos tam ma zakodowane w psychice - ze wszystkim nie kaze dzwonic przed egzamem, zyczyc powodzenia itp-bo wtedy mi lepiej idzie. A tym razem wzielam meza na support-troche pomoglo - bo gadalismy o glupotach i smialismy sie przed egzamem. Egzaminator wlasnie byl fajny-mlody chlopak-widzial ze mam panik w oczach to wszystko ladnie wyjasnial...

Co do bizuterii - to chce wyprobowywac nowe wzory, zeby nauczyc sie czegos nowego, a nie robic to co juz mi sie udalo wczesniej. Na razie nie patrze jak co sie sprzedaje-bo wszystko co poszlo bylo unikatowe. Zreszta wystawiam sie teraz tez w galerii, ktora specjalizuje sie w unikatach...
A tak w ramach cwiczenia warsztatu-zapisalam sie na So na warsztaty tworzenia bizu w Gdyni.ciekawa jestem czego fajnego,nowego sie naucze..najbardziej mnie frapi tez inna rzecz-czy to czego nauczylam sie z neta i ksiazki jest ok

[Zuziunia]

Napisane przez magdaka13

A tak w ramach cwiczenia warsztatu-zapisalam sie na So na warsztaty tworzenia bizu w Gdyni.ciekawa jestem czego fajnego,nowego sie naucze..najbardziej mnie frapi tez inna rzecz-czy to czego nauczylam sie z neta i ksiazki jest ok

Super

A ja mam jakiegoś doła
trudno mi wytrzymać bez M. a co będzie jak zaczną sie studia i zjazdy nie będą nam sie pokrywać to ja nie wiem, bo on też zaocznie studiuje
smutno mi
przepraszam że smęcę


ostatnio koleżanka psycholog robiła mi test na typ osobowości i jestem melancholikiem, ale o tym to wiedziałam, bo kiedyś już robiłam podobny test na zajęciach jak pedagogike studiowałam.

[zanka205]

dziewczyny a ja od dziś zaczęlam ćwiczenia
trzeba w końcu zrzucić ten balast
8 min buns, legs, arms plus brzuszki
nie dajcie mi się poddać

jeszcze 4-6 kg i będę najszczęśliwsza na świecie

[magdaka13]

Zanka - to codziennie bede cie pytac: jak idzie? - ja tak czy owak wiem, ze dasz rade...

[domi7ks]

Zanka codziennie rano bede Cie witala batem, ok? tak zeby Cie zagonic do cwieczen..

ja to tez jakiegos doła mam

[Zuziunia]

Napisane przez zanka205

dziewczyny a ja od dziś zaczęlam ćwiczenia
trzeba w końcu zrzucić ten balast
8 min buns, legs, arms plus brzuszki
nie dajcie mi się poddać

jeszcze 4-6 kg i będę najszczęśliwsza na świecie

Ja i tak Cie podziwiam, zaczęłam jakis czas temu robic posladki TW ale dałam spokój...

Boże nic mi sie nie chce

zaszyłabym sie pod kołdrę i tyle..

[gusiak23]

Napisane przez domi7ks

Gusiak ja Cie podziwiam, że budujecie dom i nikt Wam się nie wtrynia. I zazdroszcze

Wiesz, nie jest na razie tak źle, rodzice nam przepisali działkę i kupili materiały, wiadomo interesują się i próbują doradzić, często inaczej niż my chcemy, ale nie czuję żeby to złośliwie było. Na razie jest w miarę ok, ale boję się że jak będziemy po ślubie to się z teściową nie dogadam, niby jest miła i mnie lubi, ale trochę wścibska i wszystko chce wiedzieć

Napisane przez blondynkapoznan

ja dzisiaj pierwszy raz sama syna wykapałam najgorsze wyciąganie z wanny miałam cykora ale dałam rade

teraz będzie już tylko lepiej

Napisane przez Zuziunia

Domi jak to kto? Wszystkie będziemy Cie wspierać.

właśnie Domi, a dodatkowo połowa to mamusie z doświadczeniem więc bedą Ci dużo podpowiadać
Zanka, trzymam kciuki, ja też miałam robić brzuszki, ale jakoś tak mi się zapomina.............
Jagódka, byłaś w Kurozwękach????? To niedaleko mnie. Często w tamte okolice jeżdże nad wodę. A poza tym to właśnie co dalej z tym chłopakiem? Utrzymujecie kontakt?

[domi7ks]

Moja tesciowa kiedys była miła, milutka aż za miła...dobrze, ze w pore zobaczyłam, ze jest fałszywa i nieszczera
Bo wczoraj tz tato u nas byl i Tz mu powiedzial o slubie (tzn. juz wiedzial, ale tak przypomnial) no i Tz tato, ze nie ma sensu do restauracji i ze fajnie i takie tam (bo moi rodzice twierdza, ze zbedny wydatek lepiej, zebysmy sami ze swiadkami sobie poszli a potem mozemy sie spotkac u mnie czy u Tz w domu). Potem poszedl do domu a za dwie godzinki Tz siostra dzowni z pretensjami, czyli w domu co innego musial mowic, Bo on by tak nei zadzownila napewno

[zanka205]

Domi u nas też tak ze ślubem było
ja chciałam tylko świadków, moi rodzice powiedzieli że po co oni tam nam potrzebni, to tylko cywilny, nasz cywilny i mamy robić jak chcemy.
Matka męża się uparła, że jak to sami świadkowie, że ona będzie z teściem.
Ok zgodziliśmy się, wtedy wyjeżdża z tekstem: A wujka janusza nie zapraszasz? mąż: a po co, chcemy cichy ślub Teściowa: ale jak to, mojego brata nie zaprosisz?
no i na ślubie był świadek, świadkowa, kolega, brat męża, teść i teściowa, wujek z ciotką, dziadek...
jeszcze miał zaprosić drugiego wujka z ciotką i babcię ale nie zaprosił
jak dziadek się dowiedział że nie zaprosil babki, to wyjechał z tekstem: to ja nie przyjdę
na to maż: a co łaskę mi robisz, nie chcesz nie przychodź
tydzień później dziadek garnitur sobie kupił i powiedział: to na wasz ślub i mój pogrzeb...
ehh
no i tak z 4 osób zrobiło się 11 osób (z nami)
i na domiar teściowa obiad zamówiła w restauracji, bo jak to przecież trzeba się pokazać że biba była
to był okropny dzień, nie taki jak chcieliśmy

[domi7ks]

Zanka u mnie tez chyba bedzie okropny jak sobie pomysle...matko ludzie sa tacy bezczelni, chamscy, no brak mi słów....
My mielismy z Tz w planie tylko my, swiadkowie i nasi rodzice a potem na obiad do restauracji. Moi rodzice torche zaczeli sie wkurzac, zebysmy sobie kase zostawili dla siebie i cos kupili do mieszkania zamiast tracic na restauracje, tym bardziej ze wesele niebawem. A w restauracji, jak obliczylam na nasze 8 osob conajmniej 300 zł by poszlo, bez alkoholu. I my bysmy musieli za to placic, a gdzie heszcze alkohol?i ewentualnie jak ktos by cos chcial?wiec mi takie rozwiazanie na reke bylo. Mojemu Tz w sumie tez, wiec stwirdzilsimy, ze najwyzej my sami jakis wpad ze swiadkami zorbimy. Tz powiedzial tacie o tym, jego tato:jasne, jasne. a w domu to musial co innego powiediec skoro siostrunia dzownila...co mielismy jeszcze ja brac i braciszka?pogło ich calkiem?przeciez jak oni sie zachowywali w stosunku do nas..

I teraz zaloze sie ze u Tz jest wielka obraza w domu, zrobiony wielki problem...Chcielismy, zeby ten slub byl romantyczny ale zawsze ktos musi cos spiepszyc

a najgorsze jest to, że u Tz złotówki nie dorzucili mu, a chcieliby tylko jeszcze na nim skorzystac:/i tak jak podczas remontu- najwiecej mieli do powiedzenia...
I przez takie zagrania, moi rodzice nam nie dali zadnej kasy, jedynie kupili troche rzeczy a tato moj to ciagle nas wozi gdzies, bo my nei mamy auta:/ i ciagle przychodzi pomagac mojemu Tz, wczoraj np, szafki wiercic

edit:
Dostałam od Jane, sms'a, ze wyszla ze szpitala mam Wam przekazac i podziekowac za kciuki, mysli i sms'y Jak odpocznie to zajrzy do nas

[Vcelka]

Witam,
Dawno nic nie pisałam, wczoraj wizaż mi nie chodził, a dziś od rana sprzątałam, bo będę miała gości, więc moja frekwencja do końca tygodnia będzie znikoma.

Syla gratulacje !

Domi współczuje tych nerwów przed ślubem związanych z siostrą tż. Ale to Wasz ślub i zrobicie jak chcecie i niech ona nie myśli sobie, że zepsuje Wam ten piękny dzień.
Jane dobrze, że jesteś już w domku, trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze

Ja też mam jakiegoś doła

[blondynkapoznan]

ja mam inne zdanie na temat ślubu mi też tylko cywilny mieliśmy ale to wkońcu ślub widzisz Domi planowałaś ślub a tu dzidzia wyszła i zmaiana planów.W życiu różnie bywa nie ma co wiele planować
My pewnie też wezmiemy kościelny ale kiedy to nie wiem wtedy 2 raz zaprosimy wszystkich

[domi7ks]

Blondi tzn. że mamy zapraszac ludzi i pewne osoby, które mnie zwyzywaly w ciazy i nawet popchneły (czyt. tz brat) musialabym byc chora psychicznie

[Motylicaja]

Napisane przez domi7ks

Neheszta nie, to tylko ja jestem zaciążona, dwie z nas (Jane i Syla urodziły) ostatnio a Motylicaja jest opiekunka dla dzieci
Wiem, ze jesteś obeznana napewno w temacie...znasz moze jakies ciekawe linki jak zrobic fale prostownicą?

No własnie...tylko ja jestem zaciążona na watku, z kim ja bede teraz gadala i kto mnie bedzie wspieral w bedzie w takiej samej sytuacji jak jak
Musicie sie postarac

Motylicaja to mialas przygody Motylicaja ale co to za dzieci, takie duze?18 lat?to prawie w Twoim wieku
A teraz piszecie z tym chłopakiem do siebie smski?daleko od od Ciebie mieszka?

Nie smutaj sie ja sie chetnie zaciaze....tylko....chlop a brak... hehehe

Tak to oboz od 10 do 18 lat....

z tymi smskami z K.jest problem bo on sprzedal komorke przed wyjazdem mym...ale za to mamy N-K

Napisane przez magdaka13

Ello z rana

Domi - ja zajeta jak zwykle...w pon byla kolejna proba na prawko ..niestety spotkamy sie jeszcze raz za miesiac..wiec szukalam w necie jakis trikow na skrzyzowania - bo oblalam na skrzyzowaniu wlasnie [calkiem slusznie - wiec prosze mnie nie pocieszac - bo moja wina ewidentnie byla]...nic to trzeba schowac dume do kieszeni, zapisac sie na egzam i dodatkowe jazdy i jeszcze raz do boju...wczoraj zas udalo mi sie sprzedac pierwsza partie bizuterii...jest pieknie, pieknie..zwrocil mi sie koszt materialow z nawiazka...teraz tylko trzeba dorobic troche nowosci..ostaly mi sie tylko: 2 pary klipsow i naszyjnik..normalnie jestem w szoku!
a dzis w pracy od rana...

Z Jane gadalam jeszcze wczoraj - czuje sie w miare dobrze, choc jest slaba po zabiegu. Pozdrawia was wszystkie, a szczegolnie sciska i gratuluje Syli!!!

Motylka - widze, ze normalnie romans stulecia sie kroi!!! Ciesze sie razem z toba. Czy spotkacie sie jeszcze po obozie?

Blondi - fajne torebki-szczegolnie ta jasna mi przypadla do gustu.

Neszta- hej, hej!

Nie wiem czas pokaze.....jak to bedzie z K.

Napisane przez gusiak23

Jagódka, byłaś w Kurozwękach????? To niedaleko mnie. Często w tamte okolice jeżdże nad wodę. A poza tym to właśnie co dalej z tym chłopakiem? Utrzymujecie kontakt?

tak w Kurozwekach..... no niedaleko jest zalew CHańcza.....

nie wiem co dalej....zoabczy sie....

a ja jestem dzis zmeczona dzieciakami....cala 3 dzis mailam....wprawdzie Gaba spala przez 3 h.....i jak wychodzilam to nadal spala....heheh.....ale fajnie bylo....

[blondynkapoznan]

Napisane przez domi7ks

Blondi tzn. że mamy zapraszac ludzi i pewne osoby, które mnie zwyzywaly w ciazy i nawet popchneły (czyt. tz brat) musialabym byc chora psychicznie

acha to na kościelny też ich nie zaprosisz?

Jak ta dziewczyna brata Tz?

[Zuziunia]

A ja byłam na pizzy z koleżanką po pracy, dowiedziałam się jaki moj ex to idiota...
pije, zalewa sie w trupa na dyskotekach, oj i w ogóle jazdy odchodzą...

beznadziejny typ