Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

[iza_wiosenna]

Lolitaj! trzymam kciuki, daaasz radę!

Malusia, jejku strasznie mi przykro a proponował Ci egzaminator wyjazd na miasto? termin masakryczny, może Ci się uda przyspieszyć?



Ciekawe jak tam Meredith...

[madzioonia18w]

Napisane przez BeaS

lolitaj powodzenia jutro na egzaminie

Również trzymam kciuki

[201604200942]

Napisane przez N4TI

jezdzilam dobre pól godziny gdy egzaminator kazal mi skrecic w prawo a ja nie widzac znaku nakazu w lewo pojechalam pod prad

mógł tak zrobić?
słyszałam, że tak nie można mówić, tylko egzaminator powinien powiedzieć "jesli jest taka możliwość, proszę skręcić w prawo"

[tisane7]

Napisane przez madzioonia18w

Również trzymam kciuki

Dołączam się

[Vaderka]

dawno mnie tu nie było bo wyjazd się natrafił . gratuluje tym co zdały, i życze powodzenia tym co sie nie udało i niedługo zdaja
i takie małe pytanie: zdaje ktoś 27 sierpnia? czy bede singlem

[syyluusiiaa]

Napisane przez Vaderka

dawno mnie tu nie było bo wyjazd się natrafił . gratuluje tym co zdały, i życze powodzenia tym co sie nie udało i niedługo zdaja
i takie małe pytanie: zdaje ktoś 27 sierpnia? czy bede singlem

tym razem nie bedziemy zdawac razem


aaaaa ze mna zdaja Agnes140489
mineralka91

[lolitaj]

Dzieki za kciuki;-). Mialam proroczy sen i wiem, ze tej "walki" nie wygram, ale ide. To co się zaczelo trzeba skonczyc.
Dozobaczyska pozniej.

[Papiszynka]

Napisane przez lolitaj

Dzieki za kciuki;-). Mialam proroczy sen i wiem, ze tej "walki" nie wygram, ale ide. To co się zaczelo trzeba skonczyc.
Dozobaczyska pozniej.

Przestan, sny sprawdzaja sie na opak

[miminka10]

syyluusiiaale jak wy sie uczyliscie luku na pamiec??? ja tam umiem luk na pacholki tzn jak mam 2 pacholek to wtedy skercam kierownica w prawo i zawsze luk mi wychodzi prosze mi wytlumaczyc jak jest ten luk na pamiec to moze tez skorzystam

Mnie instruktor uczył ,że jak mam prawe lusterko na środku tych dwóch pachołków to pełen obrót w prawo.Jak już samochód ustawi się równolegle to odkręcam ten obrót i wtedy jazda I muszę powiedzieć,że ani razu nie zdarzyło mi się źle pojechać po łuku

[maluuusssiiaa]

Napisane przez the_kasias

następnym razem się uda na pewno!

PS strasznie odległe terminy macie...

Napisane przez syyluusiiaa

ooooo kurcze :gl asiu:

a termin to masz masakryczny....... bedzie dobrze

Napisane przez madzioonia18w

O jej szkoda, najgorsze to te terminy..

Napisane przez BeaS

Nastepnym razem się uda

O ja pierniczę Masakryczne terminy macie
To ja chyba przestanę narzekać na moje 1,5 miesiąca

Napisane przez miminka10

syyluusiiaEGAMIN POPRAWKOWY 23 LISTOPAD godz 12 30 (((((((((((( Termin mnie zabija..
Juz nie wiem czy luku uczyc sie na pamiec czy tak jak dzis dalej na wyczucie.. nie wiem Raz sie smieje, raz płacze.. szkoda mi starsznie, ale pierwszy raz.. Najgorsze jest to, ze miasta sie nie bałam tylko własnie tunelu, bo moj instruktor drugi zawalił mi rozpisujac godziny= caly czas na miescie i tylko godzinka przedegzaminem luk, ale wykupiłam druga bo tylko mieli tyle wolnego.. a wczesniej robilam z miesiac temu luk ..jak nie wiecej. Trudno ( Moze nastepnym razem!
__________________
Troszkę szkoda zawalić plac..Ale następnym razem musi się udać i nie moża brać innej opcji pod uwagę.Dla mnie też było bezsensu uczenie się łuku na pamięć ale taki sposób przyniósł dobre rezultaty przynajmniej dla mnie więc może warto spróbować..Bałam się tylko ,że ten łuk na placu w WORD-zie może być troszkę inny ale nie byłżyczę powodzenia szkoda tylko ,że tyle musisz czekać..

Jak mi ój kochany instruktor mówił, zeby od tego tygodnia raz na tydzien byc na łuku i go piłować, Wypiłuje go tak, ze nie bedzie rady nie zdac. Trening czyni mistrza. Tylko najgorsze tez jest to, z kurcze czułam sie dosc pewnie na miescie.. znałam drogi itp. A po takiej przerwie nie wiem jak bedzie, napewno wykupie godziny.. Tylko no kurcze nie wiem. Tak to, ze na łuku oblane to porażka, na pierwszych godzinach było idealnie, nie pomyślałabym ze łuk obleje :-o Długa przerwa.. i tydzien przed egzaminem próby.. raz idealnie jak, jakby od liniki a raz zrabany tak, ze .. I tobyło to. Nie byłam pewna tego luku i tego sie balam.

Napisane przez iza_wiosenna

Malusia, jejku strasznie mi przykro a proponował Ci egzaminator wyjazd na miasto? termin masakryczny, może Ci się uda przyspieszyć?



Ciekawe jak tam Meredith...

Tak ciekawe jak ona.. Oby jej sie udalo Tak z terminem bede non stop wydzwaniala do Wordu, moze za kogos wskocze.. Hm mółby zaproponowac?Nie nie było czegos takiego

Napisane przez miminka10

syyluusiiaale jak wy sie uczyliscie luku na pamiec??? ja tam umiem luk na pacholki tzn jak mam 2 pacholek to wtedy skercam kierownica w prawo i zawsze luk mi wychodzi prosze mi wytlumaczyc jak jest ten luk na pamiec to moze tez skorzystam

Mnie instruktor uczył ,że jak mam prawe lusterko na środku tych dwóch pachołków to pełen obrót w prawo.Jak już samochód ustawi się równolegle to odkręcam ten obrót i wtedy jazda I muszę powiedzieć,że ani razu nie zdarzyło mi się źle pojechać po łuku

Na poczatku sie uczyłąm kierownica na godzine pierwsza, a potem przy tym gdy widze pachołek równoległe odkrecam.. i całe zamieszanie ;||| Nie wiem po co sie uczyłm tyzien przed na wyczucie.. Po jakiego ?
Załuje strasznie,bo idzie matura i chciałam miec to za soba. Bo wydatki ( korki, studniówka itp )Chciałam zaoszczedzic to rodzicom, ale sie nie udalo

ŻŻAAŁUUJE STRASZNIE
Ale jak to rodzice mówią "Ewuś to nie był najwidoczniej Twój czas, przyjedzie pora na CIebie" Oczywiscie dogryzaja torszke "mówilismy, na pamiec to sie uparłas na wyczucie" Tak uparłam sie bo kurcze myslałam ze to bedzie lepiej, ze bede umiała go wykombinowac jak cos ALe dupa zbita. MLEKO sie wylało. KOniec tematu.. Czekam na nastepny . Nie poddaje sie.

[BeaS]

Napisane przez maluuusssiiaa

Hm mółby zaproponowac?Nie nie było czegos takiego

O ile dobrze pamiętam to uderzyłaś w pachołek? W takim wypadku nie przysługuje wyjazd na miasto. Wyjechać można jeśli 2 razy źle wykonasz zadanie, ale gdy najedziesz na linię lub przwrócisz pachołek takiej szansy niestety nie ma

Edit: I jeszcze chciałam dodać - dobrze, że się nie poddajesz Ja po pierwszym niezdanym egzaminie byłam załamana. (bo było już bardzo blisko pozytywnego wyniku i jakiś facet mi numer odwalił i popełniłam błąd w 22 minucie egzaminu podczas powrotu do ośrodka). Ale pamiętaj - co nas nie zabije, to nas wzmocni. Ja też sobie tłumaczę, że widocznie jeszcze nie jestem gotowa do samodzielnej jazdy. Być może miałoby się zdarzyć coś złego, ale skoro nie mam prawka to się nie zdarzy

Uszy do góry

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Dziewczyny, przepraszam, że nie odpisałam Wam od razu na pytania, czemu oblałam, ale miałam problemy z netem. Zawaliłam niestety na placu - znowu. Chyba teraz wykupię sobie godzinki na placu właśnie i będę ćwiczyła łuk aż do znudzenia... Chociaż pewnie na jeździe będzie mi wychodzić jak zwykle, a na egzaminie... wiadomo, nerwy i

Cieszę się chociaż, że teorię zaliczyłam, więc przez pół roku mam spokój.

[iza_wiosenna]

Napisane przez BeaS

O ile dobrze pamiętam to uderzyłaś w pachołek? W takim wypadku nie przysługuje wyjazd na miasto. Wyjechać można jeśli 2 razy źle wykonasz zadanie, ale gdy najedziesz na linię lub przwrócisz pachołek takiej szansy niestety nie ma

dobrze wiedzieć.

Napisane przez maluuusssiiaa

Jak mi ój kochany instruktor mówił, zeby od tego tygodnia raz na tydzien byc na łuku i go piłować, Wypiłuje go tak, ze nie bedzie rady nie zdac. Trening czyni mistrza. Tylko najgorsze tez jest to, z kurcze czułam sie dosc pewnie na miescie.. znałam drogi itp. A po takiej przerwie nie wiem jak bedzie, napewno wykupie godziny.. Tylko no kurcze nie wiem. Tak to, ze na łuku oblane to porażka, na pierwszych godzinach było idealnie, nie pomyślałabym ze łuk obleje :-o Długa przerwa.. i tydzien przed egzaminem próby.. raz idealnie jak, jakby od liniki a raz zrabany tak, ze .. I tobyło to. Nie byłam pewna tego luku i tego sie balam.

Tak ciekawe jak ona.. Oby jej sie udalo Tak z terminem bede non stop wydzwaniala do Wordu, moze za kogos wskocze.. Hm mółby zaproponowac?Nie nie było czegos takiego


Na poczatku sie uczyłąm kierownica na godzine pierwsza, a potem przy tym gdy widze pachołek równoległe odkrecam.. i całe zamieszanie ;||| Nie wiem po co sie uczyłm tyzien przed na wyczucie.. Po jakiego ?
Załuje strasznie,bo idzie matura i chciałam miec to za soba. Bo wydatki ( korki, studniówka itp )Chciałam zaoszczedzic to rodzicom, ale sie nie udalo

ŻŻAAŁUUJE STRASZNIE
Ale jak to rodzice mówią "Ewuś to nie był najwidoczniej Twój czas, przyjedzie pora na CIebie" Oczywiscie dogryzaja torszke "mówilismy, na pamiec to sie uparłas na wyczucie" Tak uparłam sie bo kurcze myslałam ze to bedzie lepiej, ze bede umiała go wykombinowac jak cos ALe dupa zbita. MLEKO sie wylało. KOniec tematu.. Czekam na nastepny . Nie poddaje sie.

to był dopiero Twój pierwszy raz. Naprawdę niewielki procent przystępujących do egzaminu zdaje za pierwszym razem. głowa do góry, poćwiczysz łuk i będzie dobrze. A nuż Ci tam w wordzie przesuną termin.

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;13795704]Dziewczyny, przepraszam, że nie odpisałam Wam od razu na pytania, czemu oblałam, ale miałam problemy z netem. Zawaliłam niestety na placu - znowu. Chyba teraz wykupię sobie godzinki na placu właśnie i będę ćwiczyła łuk aż do znudzenia... Chociaż pewnie na jeździe będzie mi wychodzić jak zwykle, a na egzaminie... wiadomo, nerwy i

Cieszę się chociaż, że teorię zaliczyłam, więc przez pół roku mam spokój.[/QUOTE]

bardzo mi przykro.
Łuk Ci z reguły wychodził, tylko nerwy zawiodły tak? Umawiałas się na następny termin?

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez lolitaj

Dzieki za kciuki;-). Mialam proroczy sen i wiem, ze tej "walki" nie wygram, ale ide. To co się zaczelo trzeba skonczyc.
Dozobaczyska pozniej.

to tylko sen! chyba, że pójdziesz tam z podejściem "aaa, i tak nie mam szans zdać, bo nie umiem jeździć/trafi mi się okropny egzaminator/dowolny powód", wtedy może rzeczywiście być proroczy.

[sylabud]

ja jutro mam egzamin i śnił mi się egzaminator. Był tak miły że przed egzaminem poszłam z nim na kawę. Było to dziwne. Przed pierwszym egzaminem śniło mi się że zdałam, no i oblałam. Z tego wynika że moje sny sprawdzają się na opak. Coś czuję że jutro egzaminator da mi nieźle popalić.

[MeredithGrey]

Napisane przez iza_wiosenna

Ciekawe jak tam Meredith...

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(hihi, ale Wam rozciągnie strone na boki przez te wielkie litery:P)

Jestem z siebie taka dumna!!!!Zdałam!!! Za druigm podejściem czyli całkiem szybko ;-)
Dziękuję za kciuki dziewczynki, Iza, syyluusiiaa, beas, madzioonia, l i l y, dusia2704, kenyaa, the_kasias i całej reszcie też dziękuję, bo już nie paięam kto tam mi kibicował na poprzedniej stronie, ale przecież wszystkkie1!dziękuje wiec wszystkim i WSZYSTKLIM ŻYCZĘ POWODZENIA!

Trzymam kciuki za zdające dzisiaj!!O ile macie taką pogode jak u mnie w mieście dzisiaj to są to super warunki na zdawanie egzaminu - słońce za chmurami, wiec nie razi w oczy, a i deszczu nie ma, więc żadnych większych utrudnień wpstaci kropel kapiących na szybe ani kałuż nie ma! Na pewno zdacie!

maluusiiaa - też na pewno zdasz! Nie zrażaj się tym łukiem, mi na pierwszym egzaminie też nie wyszedł właśnie łukA teraz pięknie pojechałam i plac i miasto.

No, szczerze mówią cot na mieśie popełniłam kilka błędów, raz mi zgasł silnik co zostało odnotopwane na tej karteczce,, którą dostałam w postaci jednego "ptaszka" negatywnego przy pozycji obśługa mehcnizmów sterowania autem :P
poza tym raz źle sie zatrzymałam przed skrzyżowaniem. raz nie zauważyłam, że jestem na pasie z którego można jedynie skecić w prawo i jechałam nim aż skręciłam w prawo, a powinnam była jechać prosto bo egzaminator nic nie mówił(jak nic nie mówi znaczy ze jedziemy prosto). w dodatku ten skret zrobiłam bez kierunkowskazu.
no ale każda z tych rzeczy została odnotowana negatywnym "ptaszkiem" a za drugim razem zrobiłam ją dobrze i obok negatywnego pojawiał się pozytywny
miałam ze 3 przejazdy przez przejazd kolejowy na tym egzaminie

[sylabud]

Napisane przez MeredithGrey

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(hihi, ale Wam rozciągnie strone na boki przez te wielkie litery:P)

Jestem z siebie taka dumna!!!!Zdałam!!! Za druigm podejściem czyli całkiem szybko ;-)
Dziękuję za kciuki dziewczynki, Iza, syyluusiiaa, beas, madzioonia, l i l y, dusia2704, kenyaa, the_kasias i całej reszcie też dziękuję, bo już nie paięam kto tam mi kibicował na poprzedniej stronie, ale przecież wszystkkie1!dziękuje wiec wszystkim i WSZYSTKLIM ŻYCZĘ POWODZENIA!

Trzymam kciuki za zdające dzisiaj!!O ile macie taką pogode jak u mnie w mieście dzisiaj to są to super warunki na zdawanie egzaminu - słońce za chmurami, wiec nie razi w oczy, a i deszczu nie ma, więc żadnych większych utrudnień wpstaci kropel kapiących na szybe ani kałuż nie ma! Na pewno zdacie!

maluusiiaa - też na pewno zdasz! Nie zrażaj się tym łukiem, mi na pierwszym egzaminie też nie wyszedł właśnie łukA teraz pięknie pojechałam i plac i miasto.

No, szczerze mówią cot na mieśie popełniłam kilka błędów, raz mi zgasł silnik co zostało odnotopwane na tej karteczce,, którą dostałam w postaci jednego "ptaszka" negatywnego przy pozycji obśługa mehcnizmów sterowania autem :P
poza tym raz źle sie zatrzymałam przed skrzyżowaniem. raz nie zauważyłam, że jestem na pasie z którego można jedynie skecić w prawo i jechałam nim aż skręciłam w prawo, a powinnam była jechać prosto bo egzaminator nic nie mówił(jak nic nie mówi znaczy ze jedziemy prosto). w dodatku ten skret zrobiłam bez kierunkowskazu.
no ale każda z tych rzeczy została odnotowana negatywnym "ptaszkiem" a za drugim razem zrobiłam ją dobrze i obok negatywnego pojawiał się pozytywny
miałam ze 3 przejazdy przez przejazd kolejowy na tym egzaminie

Gratuluję, ja jutro też mam druge podejście.

[syyluusiiaa]

Napisane przez MeredithGrey

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(hihi, ale Wam rozciągnie strone na boki przez te wielkie litery:P)

Jestem z siebie taka dumna!!!!Zdałam!!! Za druigm podejściem czyli całkiem szybko ;-)
Dziękuję za kciuki dziewczynki, Iza, syyluusiiaa, beas, madzioonia, l i l y, dusia2704, kenyaa, the_kasias i całej reszcie też dziękuję, bo już nie paięam kto tam mi kibicował na poprzedniej stronie, ale przecież wszystkkie1!dziękuje wiec wszystkim i WSZYSTKLIM ŻYCZĘ POWODZENIA!

Trzymam kciuki za zdające dzisiaj!!O ile macie taką pogode jak u mnie w mieście dzisiaj to są to super warunki na zdawanie egzaminu - słońce za chmurami, wiec nie razi w oczy, a i deszczu nie ma, więc żadnych większych utrudnień wpstaci kropel kapiących na szybe ani kałuż nie ma! Na pewno zdacie!

maluusiiaa - też na pewno zdasz! Nie zrażaj się tym łukiem, mi na pierwszym egzaminie też nie wyszedł właśnie łukA teraz pięknie pojechałam i plac i miasto.

No, szczerze mówią cot na mieśie popełniłam kilka błędów, raz mi zgasł silnik co zostało odnotopwane na tej karteczce,, którą dostałam w postaci jednego "ptaszka" negatywnego przy pozycji obśługa mehcnizmów sterowania autem :P
poza tym raz źle sie zatrzymałam przed skrzyżowaniem. raz nie zauważyłam, że jestem na pasie z którego można jedynie skecić w prawo i jechałam nim aż skręciłam w prawo, a powinnam była jechać prosto bo egzaminator nic nie mówił(jak nic nie mówi znaczy ze jedziemy prosto). w dodatku ten skret zrobiłam bez kierunkowskazu.
no ale każda z tych rzeczy została odnotowana negatywnym "ptaszkiem" a za drugim razem zrobiłam ją dobrze i obok negatywnego pojawiał się pozytywny
miałam ze 3 przejazdy przez przejazd kolejowy na tym egzaminie

GRATULUJE !!!!! : jupi::j upi:

[Agnes140489]

MeredithGrey gratulacje kciuki pomogły

[madzioonia18w]

Napisane przez MeredithGrey

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gratulacje

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez iza_wiosenna

bardzo mi przykro.
Łuk Ci z reguły wychodził, tylko nerwy zawiodły tak? Umawiałas się na następny termin?

Tak, na jazdach nie mam problemu z łukiem, a na egzaminie zjadły mnie nerwy i nie wyszło. Jeszcze się nie umówiłam, bo kolejka do kasy była masakrycznie długa

Napisane przez MeredithGrey

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(hihi, ale Wam rozciągnie strone na boki przez te wielkie litery:P)

Jestem z siebie taka dumna!!!!Zdałam!!! Za druigm podejściem czyli całkiem szybko ;-)
Dziękuję za kciuki dziewczynki, Iza, syyluusiiaa, beas, madzioonia, l i l y, dusia2704, kenyaa, the_kasias i całej reszcie też dziękuję, bo już nie paięam kto tam mi kibicował na poprzedniej stronie, ale przecież wszystkkie1!dziękuje wiec wszystkim i WSZYSTKLIM ŻYCZĘ POWODZENIA!

Trzymam kciuki za zdające dzisiaj!!O ile macie taką pogode jak u mnie w mieście dzisiaj to są to super warunki na zdawanie egzaminu - słońce za chmurami, wiec nie razi w oczy, a i deszczu nie ma, więc żadnych większych utrudnień wpstaci kropel kapiących na szybe ani kałuż nie ma! Na pewno zdacie!

maluusiiaa - też na pewno zdasz! Nie zrażaj się tym łukiem, mi na pierwszym egzaminie też nie wyszedł właśnie łukA teraz pięknie pojechałam i plac i miasto.

No, szczerze mówią cot na mieśie popełniłam kilka błędów, raz mi zgasł silnik co zostało odnotopwane na tej karteczce,, którą dostałam w postaci jednego "ptaszka" negatywnego przy pozycji obśługa mehcnizmów sterowania autem :P
poza tym raz źle sie zatrzymałam przed skrzyżowaniem. raz nie zauważyłam, że jestem na pasie z którego można jedynie skecić w prawo i jechałam nim aż skręciłam w prawo, a powinnam była jechać prosto bo egzaminator nic nie mówił(jak nic nie mówi znaczy ze jedziemy prosto). w dodatku ten skret zrobiłam bez kierunkowskazu.
no ale każda z tych rzeczy została odnotowana negatywnym "ptaszkiem" a za drugim razem zrobiłam ją dobrze i obok negatywnego pojawiał się pozytywny
miałam ze 3 przejazdy przez przejazd kolejowy na tym egzaminie

Gratuluję!

[smv]

Napisane przez MeredithGrey

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

KOCHANA BRAWO! Nawet nie wiesz jaka radosc od tego posta bije! Pieknie tez zdalam za 2 razem wiec wiem jak to radosc zdac tak szybko To nie wyobrazam sobie radosci zdawania np po 5 razie
Super ze ci sie udalo. Dzis rano jeszcze mialam na wizazu napisac ze kciukasy trzymam, ake wizaz mi nie dzialał wiec trzymałam duchowo

Faktycznie dzis pogoda super do zdawania slonce z chmurami, zero deszczu fajowo

a dzis jak to ja bylam na rowerze w centrum i co? na moich oczach dziewczyna uwalila egzamin. Nie wiem dokladnie o co poszło...bo wyjezdzala z uliczki podporządkowanej...moze wymusiła pierwszenstwo...kto tych egzaminator wie co mają we łbach

Mrowinko, ja na egz nie moglam nogi uspokoic tak mi latała z nerwów...myslalam ze nie dam rady...udalo sie, ale na 2 dzien mialam calą noge obolałą...bezsensu. Na kursie wychodzi ci cos idealnie a kurde na egz kiszka;/ I wez tu wytlumacz...a najgorsze jest to gadania innych: na łuku? Przeciez to najłatwiejsze.... i bla bla bla...a prawda jest taka ze wiekszosc ludzi teraz na łuku wlasnie oblewa...
Nikt nie wie co to za nerwy sa;/

[BeaS]

Napisane przez iza_wiosenna

dobrze wiedzieć.

to tylko sen! chyba, że pójdziesz tam z podejściem "aaa, i tak nie mam szans zdać, bo nie umiem jeździć/trafi mi się okropny egzaminator/dowolny powód", wtedy może rzeczywiście być proroczy.

Już tyle się naczytałam na ten temat, haha Sama się z siebie śmieję xD

Wiecie co? Nie rozumiem ludzi, którzy idą na egzamin z myślą 'na pewno nie zdam'. No to po co się fatygują? Nie rozumiem tego, naprawdę Nie mówię, żeby iść z myślą 'na pewno zdam', bo to też raczej nie pomaga. Ale myśl 'fajnie by było zdać, postaram się' jest dobra

Jak miałam drugi egzamin była ze mną w grupie dziewczyna, która powiedziała, że chce, żeby już ją wywołali i za 5 minut wróci sobie do domu. Mówiła, że na pewno obleje na łuku. I co? No i łuk jej nie wyszedł.
Więc dziewczyny - nie idźcie na egzamin z negatywnymi myślami

Napisane przez MeredithGrey

Zdałam, zdałam

Gratulacje

[kreska90]

Gratulacje Meredith
A ja jutro mam egzamin. Trzymajcie za mnie kciuki

[ankossek]

ja dołanczam do czekających na egzamin
a mianowicie: 23 wrzesień 2009 godz 10. podejście ostatnie. znaczy sie pierwsze :P

spytałam sie dzisiaj instruktora czy egzaminator moze pod zakaz poprowadzic to powiedział, że tak ale żadko to robią bo mają wiele opcji, żeby mnie usadzić :P

kreska90 oo światokrzyskie a gdzie jeśli mozna wiedzieć ?

jak czekałam na L pod WORDem to jak wyjeżdza sie z niego (egzaminy tez) to jest wziniesienie i często trzeba z ręcznego. i właśnie jechał sobie taki egzamine, reczny, zgasł. drugi raz: zapalił i gooooł i pisk opon... i przesiadka bo sie ten ktos nie rozejzał tylko chciał szybko jechac. tak wszyscy patrza na to i słysze "pewnie baba haha" pfffffffffffffffff. oczywiscie wysiał chłopczyk z krwi i kości. ale i tak mi sie tak żal zrobiło...

[smv]

ja poszlamz pozytywnymi myslami, tzn pozytywne mysli mialam jak wsiadlam do auta i powiedzialam na glos: pokaz na co cie stac..i udalo sie

tez uwazam ze takie powtarzanie sobie ze nie nie uda sie itp nastraja nasz organizm w taki a nie inny sposób, ze faktycznie dzialamy na swoja niekorzysc.
ja pamietam ze jak mnie wywłali to ze szczescia podskoczylam i mówie YEEEES! i wybiegalm na plac;P hehe

ankossek pozno masz, myslalam ze nedziesz miec wokolicach 16-18 wrzesien...
moze mnie widzialas dzis bylam rowerasem:P hehe i widzialam jakiegos kaskadera hmm chyba ze to wczoraj bylo kude nie wiem kiedy:P

no tam pod wordem czesto jak jadą to z recznego trzeba ruszac...ja na szczescie jechalam w prawo i bylo pusto z lewej wiec tylko zerkenlam czy cus śmiga, a ze nie to pojechalam na zwaracanie z uzyciem bramy...tam koło lasu...

kreska90 no wlasnie łer ar ju from?

[kreska90]

Napisane przez ankossek

kreska90 oo światokrzyskie a gdzie jeśli mozna wiedzieć ?

Starachowice, a egzamin mam w Radomiu

[lolitaj]

ZDAAAAAŁAM!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!


Matko kochana zdałam. A egzaminator był nie miły, około 30
lat, ale od początku...

Jak wychodziłam z domu [nie dziwcie się, ja tak mam]poprosiłam Boga o jasność umysłu,a nie o zdanie egzaminu. Szłam z przekonaniem, ze nie zdam, wiec się nie stresowałam.

Najpierw teoria zdana 0 błędów. Poszłam na dwór, siedze... Czekałam jakieś niecałe 30 minut. Uslyszam swoje nazwisko... "No to zaczynam baja bongo"pomysłałam sobie. Szukam "swoje bmw". Widze pełźnie moj kat. Wsiadłam, dalam mu dowód. Do pokazania mialam zb. z płynem do spryskiwaczy i światała drogowe. Oki. Przygotowałam się do jazdy ... Luk ok, wziesienie ok. Kazał się zatrzymać i powiedział, ze jedziemy na miachoooo. Włączyłam sobie światła. Widziałam wcześniej, że chlopak nie zdał własnie za nie włączenie świateł. Myslałam, ze nie zdalam bo w momencie kiedy parkowałam prostopadle, uderzyłam w krawężnik[dosyć moco], ale powiedzial jedziemy dalej. Miałam zawracanie z wykorzystaniem uliczki przodem.No to jadymyyyyy. Miałam 3 sytuacje gdzie dosłownie ludzie wychodzili mi przed maske w ostatniej chwili ufffrrr miałam ochote wysiąć i ukartupić. A i raz zapomniałąm wyłączyć kierunkowskazu zjazdowego z ronda, ale się obczaiłam . Właśnie wtedy jechałam już do Wordu... czekałam aż powie "Nie zdała pani". Jechałam jednak dalej. Pilnowałam się rownież by nie wymusić pierwszeństwa... także trochę postałałam jak miłam wjezdzac na rondo.
Jak już wjezdzałam na plac kazał mi skrecić w lewo aaa ja co zrobiłam? Pojechałam prosto! A od do mnie z gębą, ze miałam jechać w lewo matko święta wielkie mi halo! hehhe Za to mu zaparkowłam tyłem i niech spada na drzewo. Zakończyłam jazde i czekałam na wyrok. Pozytywny za 2 tyg. proszę odebrać pr. jazdy. Na odchodne powiedziałam dziękuje, do widzenia a no ni huhu nawet gęby nie otworzył. Co za kulturalni ludzie tam pracują ? Robokopy jedne... Nauczyli się mowić tylko prawo, lewo, zawracamy ! GPS normalnie! Nie było u mnie stresu, ale po takim doświadczeniu z eg. [myslałam, ze są jacyś "normalni"] zrozumiałam co czują osoby, które boją się itp. maskara. Czy to dużo powiedzieć do widzenia czy tez uśmiechnąć się.. no cóz.

A co do tego hamowania też miałam [kazał się rozpedzić i zatrzymać tak też uczyniłam].

ahh i mam pytanie do Lublinianek czy płaciłyście za prawko dopiero przy odbiorze czy wcześniej?

Babeczki kochane dziękuje z całego serca za słowa otuchy i trzymanie kciuków. Do zdających, pamiętajcie, żeby zachować spokój! za kierwonicą. To jest naważniejsze.

PS: Muszę iść do kościoła

[ankossek]

ja też myslałam, ze będzie szybciej... jeszcze jak ustalałam egzamin przy okienki to dała mi coś do wypełnienia, ja nawet nie spojzałam i szybko wypełniam a dopiero później patrze "wyrażam zgode na egzamin w przeciągu więcej niż 30 dni". jakbym spojrzała to bym nie podpisała, ciekawe co by zrobili

ja egzamin mam w pierwszy dzień jesieni :P taka znacząca ta data ...

gratuluje lolitaj )) fajnie, że dzisiaj wszyscy zdaja

[xBlackRosex]

Dziewczynki a jak tam z przepisami? Zmieniło sie cos w teorii od czerwca? Planuje sie zapisać w najblizszym czasie na 3ci egzamin lecz niestety wyszla mi teoria... a boje sie, ze cos sie zmienilo

[lolitaj]

Napisane przez xBlackRosex

Dziewczynki a jak tam z przepisami? Zmieniło sie cos w teorii od czerwca? Planuje sie zapisać w najblizszym czasie na 3ci egzamin lecz niestety wyszla mi teoria... a boje sie, ze cos sie zmienilo

Co do teroii to nie zauważyłam zmian. Jedyne co jak na początku jest ten próbny to jakieś niby inne są. Ale ten "prawdziwy" już ok. Także, nie ma się czego bać