PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał" - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-08-19, 16:51   #901
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Przejdzie mu.

Tymczasem jednak się zwolnił. Absolutnie żadnego urlopu. Tylko czekali, żeby móc powiedzieć NIE. Wypowiedzenie przyjęli z dziką radością. Zawsze to jeden mniej do zwalniania i wypłacania odprawy.


Takie leczenie zębów jest super... Raz miałam zabijany ząb, nic mnie nigdy w życiu tak nie bolało...


Przeprowadziłam z CC wszystko poza meblami. Przywiozłam nim nawet pralkę i tel. 32cale ze sklepu.
Jeszcze się zdziwisz....

No zobaczymy.

Miłego dnia!

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Miałam dwa dni wolnego i nie umiem się wdrożyć do pracy. :/ Napadli mnie od drzwi, każdy mi coś wrzucił, wariactwo jakieś...

Wczoraj byliśmy w Krakowie... na pamiątkę mam mandat.

Kropcia to my chyba o roznych CC mowimy hahaha ...
a nawet o tym zabku myslec nie chce
0 za co mandacik - piratka !
kurcze szkoda ze tz musiał odejsc z opla ehhh .... ale ebdzie dobrze wierze w to ...


Cytat:
Napisane przez dra Pokaż wiadomość
Dzień dobry
kłaść się o tej porze i juz
o 6 rocznica,ah nie zdziw sie jak nie pamięta,bo chłopy to jakies takie niepamietne,a kobieta o wszystkim pamieta

ja do pracki sie szykowałam juz ... a zobaczymy czy bedzie pamietał


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
To takie rocznice też obchodzicie?

Tego to nawet jak nie pamiętam.
a no obchodzimy

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Dzien dobry moje kochane staraczki
Ja juz mam wolność (od pracy) Ostatnie dni były masakrycznie ciężkie i baaardzo pracowite, ale dałam rade Wszyscy moi współpracownicy oczywiście byli smutni, że odchodzę, i było im żal, co mój mąż skwitował jednym - to tak jak zapytać ekspedientki w sklepie czy towar jest świeży - odpowiedź jest jedna Ale ja tam wole myśleć, że jednak mówili szczerze
No i od dziś urlopuje i przygotowuje sie do wyjazdu. Jedno pranie już sie kończy, zaraz robię drugie. A więc znów muszę odstro zabrać sie do pracy Ale co tam, taka domowa praca to nawet przyjemna po tych "trudach zawodowych"
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje, że od dziś będę mieć więcej czasu na wizaż

witaj kochana .... gratuluje ulopiku - nei to ze zazdroszcze hehee ...
a tekst meza super .... zawsze o to w realu pytam a tz odpowiada - a co ma Ci powiedziec ? ze tydzien tu lezy i wymoczone

kiedy jedziecie ???


Nikus jak dzis samopoczucie ??
coralady ja cie pamietam i juz zmieniam , taki urlopik od wizazu tez czasem potrzebny ... ale ja wrocilam z wielkimi nadziejami ... i jak sie tu wyzale i wygadam to zawsze mi lzej na serduchu
agus główka do góry - a to zoo to jakies duze ?? powiadasz ze warto ??


---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Kapuściane Pole




aankaa78 (Anna, 30 lat)~~~~~~~~~ @ 20.06
ania p (Anna, 27 lat) ~~~~~~~~~~~~@ 29.07 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 20.07 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Bazylia 222 (Agata, 27 lat)~~~~~~~@ 02.07
Coralady (Nela 28 lat)~~~~~~~~~~~@ 24.07 Malopolska

Dafreen (Anna, 32 lata)~~~~~~~~~~ @ 28.07 Warszawa
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 10.08 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)
~~~~~~~~~~~~~ @ 13.08Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 19.07 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @19.07 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~~~~~~~~~~~@ 10.08 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@29.07
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 18.08 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 12.08
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 09.08
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 29.07
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 18:36   #902
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Ja oczywiście urobiona na max 2 prania w pralce plus kilka rzeczy ręcznie, lodówka wyszorowana, obiad ugotowany, naczynia pozmywane, łazienka lśni... i podobny plan mam na jutro czy ze mną jest coś nie tak?
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Odprawa mu koło nosa nie przeszła, bo nikt nie powiedział, że akurat jego by zwolniono.
A nawet jeśli, to nie wiadomo kiedy.
No to ja zrozumiałam, że zwalniają wszystkich po kolei. No ale rzeczywiście w takiej sytuacji nie było innego wyjścia.

Cytat:
Napisane przez pazurek24 Pokaż wiadomość
Witam znowu i dziekuje za cieple przyjecie Mam 23 lata mam synka z pierwszego zwiazku(jego tatus nie zyje)Urodzilam przez cesarke i niby wszystko bylo w porzadku cykle 30/31 dni ale odkad zaczelam starania cykle sie skrocily a ostatnia @ to byla po prostu masakra, ciagle mam bole jajnikow albo ogolnie podbrzusza a po tej ostatniej @ ktora skonczyla sie w poniedzialek od razu mialam jakby plodny sluz. Wszystko rozregulowane czasem mysle ze to przez ta cesarke. Ide sie dzisiaj zapisac do lekarza bo sie boje. Slyszalam ze jak ma sie cos nie tak z macica to moga sie cykle rozregulowac i w ogole Pozdrawiam wszystkie milutkie kobietki
Witaj Nie zamartwiaj sie na zapas. Poczekaj co powie lekarz, oby to były dobre wiadomości

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
velluto wysłałam ci na priv moje dane do naszej klasy , bo tam mam fotki, choć nie wiem czy to te wychwalane
fajne podejście i święta prawda
Dziekuje, zaproszenie juz wysłałam
A fotki rzeczywiście super, świetnie wyglądasz

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Velluto...dzieki kochana w sumie tak, heh i może coś dzieję się po coś, może też żeby docenić to, co będzie później...ludu jak mnie brzuchol booli...3tabsy i dopiero puścił wrrr
ehhh ta @, zawsze musi dać porządnie znać o sobie

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość

witaj kochana .... gratuluje ulopiku - nei to ze zazdroszcze hehee ...
a tekst meza super .... zawsze o to w realu pytam a tz odpowiada - a co ma Ci powiedziec ? ze tydzien tu lezy i wymoczone

kiedy jedziecie ???
No mnie szczerość sprzedawców rozwala - zawsze mają towar z dzisiejszej dostawy
Jedziemy w sobotę 22, jeszcze tylko 2 dni "leniuchowania" w domu
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 18:36   #903
aaniutek
Rozeznanie
 
Avatar aaniutek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Brv / Wawa
Wiadomości: 597
GG do aaniutek
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cześć dziewczyny!
Jestem tu całkiem nowa, ale czytając wasze posty nie sposób się było nie przyłączyć. W ilości siła
Pozdrawiam Was serdecznie, trzymam kciuki i powtarzam jak mantrę "będzie dobrze".

Edytowane przez aaniutek
Czas edycji: 2009-08-19 o 18:42
aaniutek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 19:06   #904
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość

Kropcia to my chyba o roznych CC mowimy hahaha ...
Jak będziesz coś przewozić, to sama zobaczysz. Drzwi CC otwierają się szerzej niż drzwi większości aut. No i są długie.
A po położeniu tylnej kanapy masz spory bagażnik. Poważnie mówię - przewiozłam na tyle pralkę i tv.

Tak na marginesie - mieliśmy problem z elektryką raz, odstawiłam auto do mechanika, a że trzeba się było przenieść do końca, facet dał mi swojego forda. Ale rzucaliśmy mięsem... to sedan był, więc nawet pudło po 16'' tel. nie chciało nam wejść.
Wtedy doceniliśmy pojemność CC. Jakkolwiek to brzmi.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 19:09   #905
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Ja oczywiście urobiona na max 2 prania w pralce plus kilka rzeczy ręcznie, lodówka wyszorowana, obiad ugotowany, naczynia pozmywane, łazienka lśni... i podobny plan mam na jutro czy ze mną jest coś nie tak?

No mnie szczerość sprzedawców rozwala - zawsze mają towar z dzisiejszej dostawy
Jedziemy w sobotę 22, jeszcze tylko 2 dni "leniuchowania" w domu

to dzisiaj energii miałas za pięciu !!!! tyle pracki no no.... ale fajnie jeszcze 2 dni - juz widze Twoje leniuchowanie
hehehe a ciekawe gdzie ten towar z zeszłego tygodnia



Cytat:
Napisane przez aaniutek Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Jestem tu całkiem nowa, ale czytając wasze posty nie sposób się było nie przyłączyć. W ilości siła
Pozdrawiam Was serdecznie, trzymam kciuki i powtarzam jak mantrę "będzie dobrze".

aniutek witamy na kapuscianym !!! Miło ze nowe dziewczynki dołanczają - oby tak dalej !!!
Napisz nam wiecej o sobie )

Kobitki jezeli ktos chce byc na naszej kapuscianej liscie staraczek to prosze o dane - chetnie dopiszemy !

bylismy na epoce lodowcowej ;p - no wszedzie dzieci

lece do łóżeczka - mezulek juz czeka a wiec do jutra słoneczka )))


---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Jak będziesz coś przewozić, to sama zobaczysz. Drzwi CC otwierają się szerzej niż drzwi większości aut. No i są długie.
A po położeniu tylnej kanapy masz spory bagażnik. Poważnie mówię - przewiozłam na tyle pralkę i tv.

Tak na marginesie - mieliśmy problem z elektryką raz, odstawiłam auto do mechanika, a że trzeba się było przenieść do końca, facet dał mi swojego forda. Ale rzucaliśmy mięsem... to sedan był, więc nawet pudło po 16'' tel. nie chciało nam wejść.
Wtedy doceniliśmy pojemność CC. Jakkolwiek to brzmi.

hehehe no niesamowite ale z drzwiami to racja racja
a za co ten mandat? ja czekam az wyspiewasz nam tu

no juz doczytałam , wczoraj chyba faktycznie padnieta juz bylam ... dobrze ze tyllko 50 zł ....
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...

Edytowane przez Konczita
Czas edycji: 2009-08-20 o 05:01
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 20:24   #906
ania p
Zakorzenienie
 
Avatar ania p
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Gdzieś gdzie nie było parkomatu. Widać miałam przejść trzy przecznice i zapłacić, po czym wrócić i umieścić kartkę za szybą. Bo jak wróciłam zastałam mandat.

A najbardziej wkurzające jest, że naprawdę się przeszłam od skrzyżowania do skrzyżowania, bo chciałam zapłacić. :/
porąbene to , ale ważne że to tylko 50 zł

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
W ogóle cenowo Kraków mnie zaskoczył tym razem. Nie dość, że z mandatem nie poszaleli, to jeszcze za kibel jedyne 1 zł zapłaciłam.
Nad morzem kible po 2 zł no szok
Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
no to teraz czas na kawkę, ktoś chętny?



Nikuś gdzie można zobaczyc Twoje zdjęcia które wszyscy tak chwalą?

No właśnie gdzie ? bo ja tez chcę podziwiać

Cytat:
Napisane przez aaniutek Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Jestem tu całkiem nowa, ale czytając wasze posty nie sposób się było nie przyłączyć. W ilości siła
Pozdrawiam Was serdecznie, trzymam kciuki i powtarzam jak mantrę "będzie dobrze".
Witaj

A ja dziś z małżem u lekarza byłam , ma jeszcze tydzień zwolnionka bo jakoś mu się nie chce iśc do roboty , dziś tez cały dzień walki z TV N bo okazało się że nasza stara antena sat jest do d. i tak jakoś dzień zleciał
Od klimy w aucie dostałam kataru i gardło mnie boli ciągle z zimnego do gorącego i tak się dorowbiłam

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

A co do aut to my mamy terenowe , jechały w nim już meble , lada ostatnio do RTV która ma 210cm długosci , tv 40 calowy , meble z ikea , cała złożona komoda , łóżko małego i wiele innych rzeczy , po złożeniu siedzień prawie jak dostawczak ... i i materac do łóżka taki 160 na 200 też wszedł
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
ania p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 20:58   #907
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Konczitka zoo duuuuże i jak dla mnie warto, tym bardziej że bilecik 150 koron normalny, dla studentów 95 i się załapałam jeszcze a w tym masz mini safari i ogólnie fajnie zrobione jest to zoo
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2009-08-19 o 20:59
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 05:04   #908
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

dzien dobry slonecznego dnia zycze i zebyscie sie nie przepracowały ...

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Konczitka zoo duuuuże i jak dla mnie warto, tym bardziej że bilecik 150 koron normalny, dla studentów 95 i się załapałam jeszcze a w tym masz mini safari i ogólnie fajnie zrobione jest to zoo

ooo to i moze ja sie skusze hyhy musze z tz porozmawiac - jak uda sie namowic to bedzie polowa sukcesu
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 06:49   #909
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość

hehehe no niesamowite ale z drzwiami to racja racja
a za co ten mandat? ja czekam az wyspiewasz nam tu

no juz doczytałam , wczoraj chyba faktycznie padnieta juz bylam ... dobrze ze tyllko 50 zł ....
Już wyśpiewałam.

Ja też się cieszę, że tylko 50zł. Ale i tak nie zapłacę, niech mnie szukają.

Cytat:
Napisane przez ania p Pokaż wiadomość
porąbene to , ale ważne że to tylko 50 zł

Nad morzem kible po 2 zł no szok

A co do aut to my mamy terenowe , jechały w nim już meble , lada ostatnio do RTV która ma 210cm długosci , tv 40 calowy , meble z ikea , cała złożona komoda , łóżko małego i wiele innych rzeczy , po złożeniu siedzień prawie jak dostawczak ... i i materac do łóżka taki 160 na 200 też wszedł
Prawda.

Nad morzem to mnie mało dziwi jeszcze. Największy szok przeżyłam jadąc busem do Zgorzelca. Po drodze gdzieś za Wrockiem przystanek był, bar, stacja dla busów PKS i kibel... 5 lat temu to było i 2zł zaśpiewali. Kapcie mi spadły. Kierowca orzekł, że na tej trasie (Zgorzelec - Kraków) to ceny dla Niemców - ot polska polityka. :/

Twoje auto chyba średnio na się przyrównać do zwykłej osobówki.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Śniadanie stoi mi w gardle. Zachciało mi się rybki i durna baba zamiast standardowo kupić makrelę w oleju, to postanowiłam spróbować pangi w oliwie cytrynowej - bleeeee... nie mogę się pozbyć tego smaku, a ledwie parę kęsów zrobiłam. Fuj.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:22   #910
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Powitać me piękne ja do Was po radę...dostałam włąśnie telefon, który rzucił mnie na kolana...moja eks dyrektorka ze szkoły dzwoni i proponuje mi umowę na rok w zerówce, w Poznaniu....tutaj mam tą robotę w przedszkolu nagraną, ale umowa nie podpisana...aaaaa co robić:conf used:
w Kaliszu ciepełko, bo nie płacę za wynajem, mam meble w ratach, pokój wyremontowany...tam oderwałabym się od eks i reszty, no i trzeba płacić z 500zł za wynajem, a wypłata ok1100... co robić
kurka jeszcze mi auto wczoraj zdechło jeśli się sprawdzi czarny scenariusz, to mam silnik do wymiany... wydatek rzędu ok600-700zl...a tak chwaliłam, że2 lata jeżdżę i się nie psuje...wrrrr
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:51   #911
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
...no i trzeba płacić z 500zł za wynajem, a wypłata ok1100... co robić
1100 wypłaty, z tego 500 za najem, a z reszty opłaty i życie?

A z czego żyjesz w Kaliszu?
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2009-08-20 o 08:52
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-20, 09:01   #912
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
1100 wypłaty, z tego 500 za najem, a z reszty opłaty i życie?

A z czego żyjesz w Kaliszu?
No właśnie kurna, te kwoty są lekko nieżyciowe...w Kaliszu chwilowo (6m-cy między tamtą pracą a wrześniem) utrzymywali mnie rodzice, plus kasa jaką dostawałam ze szkoły, bo wyszły tych zaległych socjali ze 2dobre wypłaty...mnie Poznań ciągnie z2 względów, mianowicie, żeby się oderwać od tego kotła tutaj, no i tam znana szkoła itd....hmmm
Tylko jeszcze jest ta str medalu,że w Kaliszu meble zamówiłam, mnóstwo kasy w remont poszło...bo co do ludzi i tzw. "przyjaciół" mam ostatnio chyba kryzys światopoglądowy, więc wychodzę z założenia, że znajomi są tu i tam..ale mi się pokręciło a myślałam, że moje życie we wrześniu 2009 będzie wyglądało nieco inaczej heh
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2009-08-20 o 09:06
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:04   #913
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
No właśnie kurna, te kwoty są lekko nieżyciowe...w Kaliszu chwilowo (6m-cy między tamtą pracą a wrześniem) utrzymywali mnie rodzice, plus kasa jaką dostawałam ze szkoły, bo wyszły tych zaległych socjali ze 2dobre wypłaty...mnie Poznań ciągnie z2 względów, mianowicie, żeby się oderwać od tego kotła tutaj, no i tam znana szkoła itd....hmmm
Jak tam uważasz. Rozumiem oderwanie, ale... żyć z czegoś trzeba. Ja bym się nie utrzymała za 1100 z pięcioma stówami za sam najem.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:07   #914
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Jak tam uważasz. Rozumiem oderwanie, ale... żyć z czegoś trzeba. Ja bym się nie utrzymała za 1100 z pięcioma stówami za sam najem.
No właśnie...to jest główny argument na nie, bo żeby znów rodzice dokładali...niekoniecznie dobra wersja...już troszkę ochłonęłam, bo w pierwszej chwili chciałam się pakować

Tak poza tematem Kropeczko oświeć mnie jak można Twój spokój i mądrość życiową nabyć, bo ja narwana jestem i często robię zamiast myśleć kurcze mam ostatnio takie dziwne wrażenie, że jest coś, co powinnam zrobić w życiu, tylko nie bardzo wiem co...coś mnie nosi od środka
a właśnie miłego dzionka
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2009-08-20 o 09:16
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:34   #915
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
No właśnie...to jest główny argument na nie, bo żeby znów rodzice dokładali...niekoniecznie dobra wersja...już troszkę ochłonęłam, bo w pierwszej chwili chciałam się pakować

Tak poza tematem Kropeczko oświeć mnie jak można Twój spokój i mądrość życiową nabyć, bo ja narwana jestem i często robię zamiast myśleć kurcze mam ostatnio takie dziwne wrażenie, że jest coś, co powinnam zrobić w życiu, tylko nie bardzo wiem co...coś mnie nosi od środka
a właśnie miłego dzionka
No tak bywa... Siedzisz i masz wrażenie, że w miejscu jesteś, czas leci, a Ty stoisz jak kołek... też tak miewam.

Trzeba sobie przemyśleć jakie mamy priorytety, spisać może... a potem drogi dojścia do nich i wybrać tę najlepszą. I dążyć do celu.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:50   #916
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
No tak bywa... Siedzisz i masz wrażenie, że w miejscu jesteś, czas leci, a Ty stoisz jak kołek... też tak miewam.

Trzeba sobie przemyśleć jakie mamy priorytety, spisać może... a potem drogi dojścia do nich i wybrać tę najlepszą. I dążyć do celu.
Idealnie to ujęłaś choć czasem mam takie wrażenie, że nawet to co robie nie zmienia mojej "pozycji", że robie coś bez znaczenia, a po prostu nie "odkryłąm" tej właściwej rzeczy ... ale ja tu filozofuje hihi priorytet mam jeden, w sumie 2, tylko mam wrażenie średnio zależne ode mnie...bo jak zwabić "miłość" i kochajacego, normalnego faceta no nic idę pomyśleć, może się coś wykluje twórczego
heh w sumie forum nie od tego a ja Wam dupcie truje wybaczcie

A tak musiałam dodać, jak patrzę na dziewczyny, w szczególności Nikę i Konczitkę, taki spokój i szczęście z nich bije i sposób w jaki się wypowiadają o mężach i o tym co im się przytrafia...pozazdrościć
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2009-08-20 o 09:54
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:59   #917
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Dzień dobry....
ale się dziś wyspałam....
i wiecie co ...wczoraj mieliśmy upał a na dziś zapowiadali tropikalną pogodę, więc postanowiłam, że dziś zrobię pranie...
no i faktycznie mamy tropiki, tyle, że porę dżdżystą...pada....

wypiłam kawusię z mleczkiem zeżarłam bułki z dżemem i nutellą i .... już myślę co zjem na lunch hahahaha


Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość


Nikus jak dzis samopoczucie ??

a nawet dobrze. mała mi się jakoś dziwnie przekręciła czuje jej stopy ( rączki? ) po przeciwnej stronie niż wcześniej i generalnie już sama nie wiem, jak ona leży...jutro do położnej idę to się dowiem

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Ja oczywiście urobiona na max 2 prania w pralce plus kilka rzeczy ręcznie, lodówka wyszorowana, obiad ugotowany, naczynia pozmywane, łazienka lśni... i podobny plan mam na jutro czy ze mną jest coś nie tak?


Dziekuje, zaproszenie juz wysłałam
A fotki rzeczywiście super, świetnie wyglądasz
Velluto, dzięki

kochana, jak ty tyle energii masz to może wpadniesz do mnie troszkę ogarnąć????

Cytat:
Napisane przez aaniutek Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Jestem tu całkiem nowa, ale czytając wasze posty nie sposób się było nie przyłączyć. W ilości siła
Pozdrawiam Was serdecznie, trzymam kciuki i powtarzam jak mantrę "będzie dobrze".
witamy w naszym gronie , napisz o sobie coś więcej, co porabiasz, ile się starasz, rozmiar buta ( hahaha żarcik) itp itd

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Jak będziesz coś przewozić, to sama zobaczysz. Drzwi CC otwierają się szerzej niż drzwi większości aut. No i są długie.
A po położeniu tylnej kanapy masz spory bagażnik. Poważnie mówię - przewiozłam na tyle pralkę i tv.

Tak na marginesie - mieliśmy problem z elektryką raz, odstawiłam auto do mechanika, a że trzeba się było przenieść do końca, facet dał mi swojego forda. Ale rzucaliśmy mięsem... to sedan był, więc nawet pudło po 16'' tel. nie chciało nam wejść.
Wtedy doceniliśmy pojemność CC. Jakkolwiek to brzmi.
my naszym nissanem micra przewieźliśmy lodówkę ! dużą lodówkę!

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość


Śniadanie stoi mi w gardle. Zachciało mi się rybki i durna baba zamiast standardowo kupić makrelę w oleju, to postanowiłam spróbować pangi w oliwie cytrynowej - bleeeee... nie mogę się pozbyć tego smaku, a ledwie parę kęsów zrobiłam. Fuj.
bleeeeeeeeeeeee brzmi okropnie!

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Powitać me piękne ja do Was po radę...dostałam włąśnie telefon, który rzucił mnie na kolana...moja eks dyrektorka ze szkoły dzwoni i proponuje mi umowę na rok w zerówce, w Poznaniu....tutaj mam tą robotę w przedszkolu nagraną, ale umowa nie podpisana...aaaaa co robić:conf used:
w Kaliszu ciepełko, bo nie płacę za wynajem, mam meble w ratach, pokój wyremontowany...tam oderwałabym się od eks i reszty, no i trzeba płacić z 500zł za wynajem, a wypłata ok1100... co robić
kurka jeszcze mi auto wczoraj zdechło jeśli się sprawdzi czarny scenariusz, to mam silnik do wymiany... wydatek rzędu ok600-700zl...a tak chwaliłam, że2 lata jeżdżę i się nie psuje...wrrrr

łooooo.... faktycznie trochę to nieżyciowe....

PS: Konczitko, Kropeczka dostałą mandat za parkowanie.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 10:13   #918
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Nikuś Tobie, to widzę, że w ciąży wzrasta poczucie humoru hihihi
a stawki dla nauczycieli stażystów rzucają na kolana, miały być podwyżki do ok1400 ale podobno minister cosik się już wycofał, normalnie

Co do autek, to ja z cc przyjemności nie miałam, obecnie mam vectre A i kocham to autko, dziś czekam do ok18 żeby się wyjaśniło co jej strzeliło i czy to silnik..oby nie, bo się zaryje finansowo do reszty...
Dziewczyny, czy u Was po ślubie jest gorzej, bo mam sporo koleżanek, które każą mi się cieszyć, że jestem sama i nie mam dzidzi, bo wtedy to jest masakra...i jadą po tych męzach jak nie wiem
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 10:35   #919
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Question Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Idealnie to ujęłaś choć czasem mam takie wrażenie, że nawet to co robie nie zmienia mojej "pozycji", że robie coś bez znaczenia, a po prostu nie "odkryłąm" tej właściwej rzeczy ... ale ja tu filozofuje hihi priorytet mam jeden, w sumie 2, tylko mam wrażenie średnio zależne ode mnie...bo jak zwabić "miłość" i kochajacego, normalnego faceta no nic idę pomyśleć, może się coś wykluje twórczego
heh w sumie forum nie od tego a ja Wam dupcie truje wybaczcie
Ja myślałam raczej o priorytetach osobistych.
Bo na te to nie masz wpływu. Nie wiesz kogo spotkasz.

Jedno jest pewne - żyć tylko szukając, to można nie znaleźć nigdy.

Mnie się wydaje, że szczęśliwi z kimś jesteśmy i dobrych ludzi spotykamy, gdy nie szukamy na siłę i gdy dochodzimy w którymś momencie do tego, że możemy być sami i ze sobą też jesteśmy szczęśliwi.
Jak jest nam źle samym ze sobą, to innym też dobrze z nami nie będzie... a to do niczego fajnego nie prowadzi.

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
A tak musiałam dodać, jak patrzę na dziewczyny, w szczególności Nikę i Konczitkę, taki spokój i szczęście z nich bije i sposób w jaki się wypowiadają o mężach i o tym co im się przytrafia...pozazdrościć
Ano można pozazdrościć, można.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość

wypiłam kawusię z mleczkiem zeżarłam bułki z dżemem i nutellą i .... już myślę co zjem na lunch hahahaha
Ha ha ha
Ja tak miałam wczoraj.

Męża wzięło na galaretkę w cukrze, taką socjalistyczną. Pół miasta zeszliśmy, kupiliśmy... i prawie całą mu zeżarłam. A dziś mnie język piecze. A wiem durna baba, że nie mogę tyle cukru...

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy u Was po ślubie jest gorzej, bo mam sporo koleżanek, które każą mi się cieszyć, że jestem sama i nie mam dzidzi, bo wtedy to jest masakra...i jadą po tych męzach jak nie wiem
Kwestia osobnicza.

I składają się na nią różne czynniki moim zdaniem:
- jednej ze stron albo obu odechciewa się starać, bo już ten czy ta jest na papierze;
- kobiety rozpuszczają chłopów, przez co nim im się potem nie chce; albo odwrotnie - zrzędzą na maksa i chłop ma dość; przez co też się nie stara;
- kobieta zachodzi w ciążę i już tylko dziecko się liczy;
- strony po ślubie przestają o siebie dbać, bo nie ma po co, waga idzie w górę, włosy tłuste, w domu wyciągnięty dres... itd.

Tak wygląda większość związków po ślubie. I takie potem efekty jak piszesz.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2009-08-20 o 10:55
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 10:50   #920
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Hej laseczki,
Boszz jak mi sie nie chce pracować, w dodaktu z tym<piiiiiiiiiiiiiiiip>

Agusia ja bym na Twoim miejscu nie brała tego Poznania, al enie wiem, mnie przeraża to 1100zł i wynajem a gdzie reszta??!!

Kropeczko fajnie opisane czynniki heheh i wsumie to się z tym zgadzam jak najbardziej....

A u mnie ? Eech nie wiem. Tak , w sumie to po pierwsyzm szoku jak Wam pisałam w niedziele ze koleżanka jest w ciąży itd. itp i że to takie niesprawiedliwe to teraz się cieszę, bo to kurna takie radosne, że aż nie można inaczej I jakoś tak przeżywam to jak to ja bym była w ciąży hehe . Bez sensu.
Tak czy inaczej postanowiłam o siebie dbac jak o jajko i jak nigdy pzredtem. Został mi ten 1 obecny cykl, i trzeba się postarać bo potem to dłuuugo nie będzie okazji jak mój tŻ wypłynie
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 11:42   #921
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Dzień dobry
Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość

to dzisiaj energii miałas za pięciu !!!! tyle pracki no no.... ale fajnie jeszcze 2 dni - juz widze Twoje leniuchowanie
hehehe a ciekawe gdzie ten towar z zeszłego tygodnia
Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Velluto, dzięki
kochana, jak ty tyle energii masz to może wpadniesz do mnie troszkę ogarnąć????
Dziś już zapał mi opadł, co prawda juz 2 prania mam za sobą, ale... mam beznadziejną sąsiadkę u góry! Co za babsko! Poszłam wieszać to pranie ba balkon, zerkam do góry a tam leci na mnie cała chmura kurzu i sierści z jej psa! wrrrr... No i piekna pogoda a moje pranie suszy sie w mieszkaniu!

Cytat:
Napisane przez aaniutek Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Jestem tu całkiem nowa, ale czytając wasze posty nie sposób się było nie przyłączyć. W ilości siła
Pozdrawiam Was serdecznie, trzymam kciuki i powtarzam jak mantrę "będzie dobrze".
Witaj

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Śniadanie stoi mi w gardle. Zachciało mi się rybki i durna baba zamiast standardowo kupić makrelę w oleju, to postanowiłam spróbować pangi w oliwie cytrynowej - bleeeee... nie mogę się pozbyć tego smaku, a ledwie parę kęsów zrobiłam. Fuj.
ja poczytałam co nieco na temat pangi i do ust jej nie biorę...

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Powitać me piękne ja do Was po radę...dostałam włąśnie telefon, który rzucił mnie na kolana...moja eks dyrektorka ze szkoły dzwoni i proponuje mi umowę na rok w zerówce, w Poznaniu....tutaj mam tą robotę w przedszkolu nagraną, ale umowa nie podpisana...aaaaa co robić:conf used:
w Kaliszu ciepełko, bo nie płacę za wynajem, mam meble w ratach, pokój wyremontowany...tam oderwałabym się od eks i reszty, no i trzeba płacić z 500zł za wynajem, a wypłata ok1100... co robić
kurka jeszcze mi auto wczoraj zdechło jeśli się sprawdzi czarny scenariusz, to mam silnik do wymiany... wydatek rzędu ok600-700zl...a tak chwaliłam, że2 lata jeżdżę i się nie psuje...wrrrr
A w Kaliszu zapowiada się dłuższa umowa niż na rok czasu? Bo jeśli tak to ja bym została. Choć większe miasto, wieksze możliwości...

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy u Was po ślubie jest gorzej, bo mam sporo koleżanek, które każą mi się cieszyć, że jestem sama i nie mam dzidzi, bo wtedy to jest masakra...i jadą po tych męzach jak nie wiem
hmmmm u mnie jest poprostu dobrze, bez fajerwerków, jeszcze każde z nas "walczy" o swoją pozycję, ale jest ok. Ogólnie jest na + i jestem szcześliwa, że moim mężem jest ten a nie inny facet. Co do innych, które "jadą po tych męzach jak nie wiem" to wydaje mi się, że oczekują, że po ślubie jest jak w bajce - "żyli długo i szczęśliwie". A tu upsss. Po ślubie zaczyna sie szare codzienne życie, żadna bajka

_Kasia23_ - no i jak się czujesz mając 30 lat na karku?
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 11:55   #922
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Velluto poza kilkudniowym dołem jaki załapałam w okolicach swoich urodzin to czuję się tak jak wcześniej
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 12:09   #923
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
ja poczytałam co nieco na temat pangi i do ust jej nie biorę...
Pangi żywej, surowej czy mrożonej nie jadam. Zachciało mi się dziś spróbować ze względu na to w czym pływała, w sensie ciekawostki kulinarnej, ale nic dobrego z tego nie wynikło.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Co do innych, które "jadą po tych męzach jak nie wiem" to wydaje mi się, że oczekują, że po ślubie jest jak w bajce - "żyli długo i szczęśliwie". A tu upsss. Po ślubie zaczyna sie szare codzienne życie, żadna bajka
Dlaczego szare?
Po ślubie można żyć i długo i szczęśliwie.

A normalne życie, takie codzienne zaczyna się po wspólnym zamieszkaniu, wcale nie po ślubie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-08-20, 12:11   #924
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

no i mamy jednak tropiki, strasznie duszno. dziś zostaję w domku.
zajadam schłodzoną sałatkę owocową...

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Nikuś Tobie, to widzę, że w ciąży wzrasta poczucie humoru hihihi

Dziewczyny, czy u Was po ślubie jest gorzej, bo mam sporo koleżanek, które każą mi się cieszyć, że jestem sama i nie mam dzidzi, bo wtedy to jest masakra...i jadą po tych męzach jak nie wiem
hehehe, no może i wzrasta

hm...co do życia po ślubie...długie stażu małżeńskiego to ja nie mam, bo za miesiąc będzie nasza pierwsza rocznica ślubu, ale moje osobiste odczucie co do mojego własnego małżeństwa jest odwrotne.
mam wrażenie, że jest super. i chyba mój mąż też. on generalnie uwielbia mnie przedstawiać jako swoją żonę. ostatnio po zajęciach na szkole rodzenia, gdzie większość par byłą niezamężna, mój tż po powrocie do domu mówi: ja uważam, że jednak ludzie powinni najpierw brać ślub a potem mieć dziecko, ślub jest ważny.
aż mnie powaliło na nogi to co powiedział, bo do tej pory myślałam, że dla kobiet ślub ma ogromne znaczenie. ja wcale nie uważam, że koniecznie trzeba się żenić- to osobista decyzja. ale dla mnie nasz ślub był bardzo ważny i widzę, jak bardzo ważny był dla mojego męża.

to zależy od relacji i dwojga ludzi jak będzie wyglądało ich zycie po ślubie, to zależy od tego, dlaczego ten ślub biorą i co on dla nich oznacza. dla nas ślub nie oznaczał: no, dobrnęliśmy do mety, dla nas nasz ślub oznaczał: zaczynamy wspólne życie jako rodzina, jako małżeństwo i chcemy dołożyć wszelkich starań by czynić siebie nawzajem szczęśliwymi.
czy wiecie, że do tej pory gdy się zezłoszczę, albo pogniewam na męża, to on potrafi mnie przytulić i przypomnieć słowa , które tamtego dnia wypowiedzieliśmy? aby nasze małżeństwo było trwałe, zgodne i szczęśliwe....

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja myślałam raczej o priorytetach osobistych.
Bo na te to nie masz wpływu. Nie wiesz kogo spotkasz.

Jedno jest pewne - żyć tylko szukając, to można nie znaleźć nigdy.

Mnie się wydaje, że szczęśliwi z kimś jesteśmy i dobrych ludzi spotykamy, gdy nie szukamy na siłę i gdy dochodzimy w którymś momencie do tego, że możemy być sami i ze sobą też jesteśmy szczęśliwi.
Jak jest nam źle samym ze sobą, to innym też dobrze z nami nie będzie... a to do niczego fajnego nie prowadzi.


Ano można pozazdrościć, można.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------


Ha ha ha
Ja tak miałam wczoraj.

Męża wzięło na galaretkę w cukrze, taką socjalistyczną. Pół miasta zeszliśmy, kupiliśmy... i prawie całą mu zeżarłam. A dziś mnie język piecze. A wiem durna baba, że nie mogę tyle cukru...

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------


Kwestia osobnicza.

I składają się na nią różne czynniki moim zdaniem:
- jednej ze stron albo obu odechciewa się starać, bo już ten czy ta jest na papierze;
- kobiety rozpuszczają chłopów, przez co nim im się potem nie chce; albo odwrotnie - zrzędzą na maksa i chłop ma dość; przez co też się nie stara;
- kobieta zachodzi w ciążę i już tylko dziecko się liczy;
- strony po ślubie przestają o siebie dbać, bo nie ma po co, waga idzie w górę, włosy tłuste, w domu wyciągnięty dres... itd.

Tak wygląda większość związków po ślubie. I takie potem efekty jak piszesz.
proszę nam nie zazdrościc, bo i my jak każdy związek mamy gorsze dni, tylko że one tak szybko mijają i zapominamy, bo te złe dni nie są ważne, ważne, że mamy siebie.

fajnie to opisałaś Kropeczko...coś w tym jest

faktycznie, lepiej nie szukać..lepiej pozwolić miłości znaleźć nas....tylko wtedy to jest dopiero szok, gdy miłość przychodzi w najmniej spodziewanym momencie, z najmniej spodziewanej strony....

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Dzień dobry



Dziś już zapał mi opadł, co prawda juz 2 prania mam za sobą, ale... mam beznadziejną sąsiadkę u góry! Co za babsko! Poszłam wieszać to pranie ba balkon, zerkam do góry a tam leci na mnie cała chmura kurzu i sierści z jej psa! wrrrr... No i piekna pogoda a moje pranie suszy sie w mieszkaniu!


hmmmm u mnie jest poprostu dobrze, bez fajerwerków, jeszcze każde z nas "walczy" o swoją pozycję, ale jest ok. Ogólnie jest na + i jestem szcześliwa, że moim mężem jest ten a nie inny facet. Co do innych, które "jadą po tych męzach jak nie wiem" to wydaje mi się, że oczekują, że po ślubie jest jak w bajce - "żyli długo i szczęśliwie". A tu upsss. Po ślubie zaczyna sie szare codzienne życie, żadna bajka

_Kasia23_ - no i jak się czujesz mając 30 lat na karku?
o kurcze, ale fajna sąsiadka.........

to prawda , velluto, masz rację, ludzie po ślubie oczekują bajki. a tu przychodzi życie, a najgorsze jest to, że gdyby się postarali to mogliby sami raz na jakiś czas z tego zycia zafundować sobie bajkę, ale jak się tak siedzi , czeka , że ktoś dla nas bajkę zrobi, i tylko się narzeka, to nic z tego...o bajkę trzeba powalczyć. i mieć świadomośc, że tak naprawdę prawdziwe szczęście kryje się w tych maleńkich szczegółach, w rutynie codziennego dnia, we wspólnie wypitej kawie, w spacerze do sklepu po chleb, w uśmiechu, we wspólnie obejrzanym filmie...dopiero dy kogoś tracimy widzimy, że bajką byłodzielić ze sobą zwykłe, nudne , cudowne życie...
nigdy nie chciałam więcej. dlatego mam poczucie, że życie dało mi więcej niż zasługuję: bezpieczny dom i możliwość dzielenia go z kimś kogo kocham i kto kocha mnie...i dziecko.



jeeeeeeeeeezu, ale się rozpisała.....sentymental na baba w ciązy.........
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 12:41   #925
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Pięknie to napisane, a jakie prawdziwe

Małe rzeczy cieszą przeciez najbardziej, z tych drobnostek składa się całość, ale my jakoś w tym pędzie, stresie, pracy myśłimy tylko o "gotowym produkcie finalnym" hehe i nie zauważamy tych drobnostek. A szkoda. Cholerna szkoda.

Sama ich nie zauważam, bo nie zyje powoli i sie nie delektuje tym co w koło. Robię to tylko wtedy gdy się urlopuje. Gdy nie musze wstawać o 6ej do pracy, gdy wiem że nikt nie będzie wrzeszczał, że nie będę musiała robić 15 rzeczy naraz i że wracajac do domu nie bede musiała załatwić 20 rzeczy w ciągu 1 h, które w wolny dzień robię nawet z przyjemnością, ale w swoim własnym nieprzymuszonym tempie.

Eeech fajnie mi było na tym urlopie co go kiedyś tam miałam .... Długie śniadania, kawa poranna na tarasie przy ćwierkocie ptaków i z widokiem na kolorowe kwiaty, plaża, piasek, kolorowe desery, własnoręcznie lepione pierogi. ale sie rozmarzyłam a tu , szef wlasnie drze mordę, ide....

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
to prawda , velluto, masz rację, ludzie po ślubie oczekują bajki. a tu przychodzi życie, a najgorsze jest to, że gdyby się postarali to mogliby sami raz na jakiś czas z tego zycia zafundować sobie bajkę, ale jak się tak siedzi , czeka , że ktoś dla nas bajkę zrobi, i tylko się narzeka, to nic z tego...o bajkę trzeba powalczyć. i mieć świadomośc, że tak naprawdę prawdziwe szczęście kryje się w tych maleńkich szczegółach, w rutynie codziennego dnia, we wspólnie wypitej kawie, w spacerze do sklepu po chleb, w uśmiechu, we wspólnie obejrzanym filmie...dopiero dy kogoś tracimy widzimy, że bajką byłodzielić ze sobą zwykłe, nudne , cudowne życie...
nigdy nie chciałam więcej. dlatego mam poczucie, że życie dało mi więcej niż zasługuję: bezpieczny dom i możliwość dzielenia go z kimś kogo kocham i kto kocha mnie...i dziecko.



jeeeeeeeeeezu, ale się rozpisała.....sentymental na baba w ciązy.........
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 12:56   #926
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

witajcie
Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Powitać me piękne ja do Was po radę...dostałam włąśnie telefon, który rzucił mnie na kolana...moja eks dyrektorka ze szkoły dzwoni i proponuje mi umowę na rok w zerówce, w Poznaniu....tutaj mam tą robotę w przedszkolu nagraną, ale umowa nie podpisana...aaaaa co robić:conf used:
w Kaliszu ciepełko, bo nie płacę za wynajem, mam meble w ratach, pokój wyremontowany...tam oderwałabym się od eks i reszty, no i trzeba płacić z 500zł za wynajem, a wypłata ok1100... co robić
kurka jeszcze mi auto wczoraj zdechło jeśli się sprawdzi czarny scenariusz, to mam silnik do wymiany... wydatek rzędu ok600-700zl...a tak chwaliłam, że2 lata jeżdżę i się nie psuje...wrrrr
za 1100 lepiej zostań w Kaliszu...

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość

Dziewczyny, czy u Was po ślubie jest gorzej, bo mam sporo koleżanek, które każą mi się cieszyć, że jestem sama i nie mam dzidzi, bo wtedy to jest masakra...i jadą po tych męzach jak nie wiem
ja po slubie nie jestem,bo wybrałam,życ po ślubie,ale pwoiem ci tak prawdziwe życie zaczyna sie dopiero po zamieszkaniu razem,nie po ślubie,ale faktycznie zanim ludzie sie chajtaja nie mieszkaja ze soba lub bardzo krótko,nigdy na dłuższą mete no i stąd takie zdanie,że po slubie gorzej...
ja jak pierwszy rok mieszkałam to super było,pozniej juz nie tak kolorowo,teraz jest ok,ale i nieraz i nie po prostu życie...

a ty nie szukaj ,bo szukając nic sie nie znajduje lub cos zlego,miłość sama się odnajdzie
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Jak jest nam źle samym ze sobą, to innym też dobrze z nami nie będzie... a to do niczego fajnego nie prowadzi.



Kwestia osobnicza.

I składają się na nią różne czynniki moim zdaniem:
- jednej ze stron albo obu odechciewa się starać, bo już ten czy ta jest na papierze;
- kobiety rozpuszczają chłopów, przez co nim im się potem nie chce; albo odwrotnie - zrzędzą na maksa i chłop ma dość; przez co też się nie stara;
- kobieta zachodzi w ciążę i już tylko dziecko się liczy;
- strony po ślubie przestają o siebie dbać, bo nie ma po co, waga idzie w górę, włosy tłuste, w domu wyciągnięty dres... itd.

Tak wygląda większość związków po ślubie. I takie potem efekty jak piszesz.
oo prawda najpierw musi nam być dobrze ze samym soba...

ano efekty takie sa...

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość


A u mnie ? Eech nie wiem. Tak , w sumie to po pierwsyzm szoku jak Wam pisałam w niedziele ze koleżanka jest w ciąży itd. itp i że to takie niesprawiedliwe to teraz się cieszę, bo to kurna takie radosne, że aż nie można inaczej I jakoś tak przeżywam to jak to ja bym była w ciąży hehe . Bez sensu.
Tak czy inaczej postanowiłam o siebie dbac jak o jajko i jak nigdy pzredtem. Został mi ten 1 obecny cykl, i trzeba się postarać bo potem to dłuuugo nie będzie okazji jak mój tŻ wypłynie
to super,że sie cieszysz dobre podejscie,ale dosć trudne...
to dbaj i staraj się
a twój mąż to gdzie pracuje?? ,że wypływa i na ile czasu??

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Dlaczego szare?
Po ślubie można żyć i długo i szczęśliwie.

A normalne życie, takie codzienne zaczyna się po wspólnym zamieszkaniu, wcale nie po ślubie.
ooo zgadzam się w 100% właśnie po wspólnym zamieszkaniu,a nie ślubie

moje znajome tez opaowiadaja,oj że po ślubie sie zmienil ble ble ble... sie pytam a jak długo mieszkaliscie przed slubem inni wcale,jedni bardzo długo mieszkalismy jeden miesiac to myslalam,ze sie zesikam ze śmiechu co to jest jeden miesiac
dopiero po dłuższym zamieszkaniu uczymu żyć się we dwójkę...

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
no i mamy jednak tropiki, strasznie duszno. dziś zostaję w domku.
zajadam schłodzoną sałatkę owocową...



hehehe, no może i wzrasta

hm...co do życia po ślubie...długie stażu małżeńskiego to ja nie mam, bo za miesiąc będzie nasza pierwsza rocznica ślubu, ale moje osobiste odczucie co do mojego własnego małżeństwa jest odwrotne.
mam wrażenie, że jest super. i chyba mój mąż też. on generalnie uwielbia mnie przedstawiać jako swoją żonę. ostatnio po zajęciach na szkole rodzenia, gdzie większość par byłą niezamężna, mój tż po powrocie do domu mówi: ja uważam, że jednak ludzie powinni najpierw brać ślub a potem mieć dziecko, ślub jest ważny.
aż mnie powaliło na nogi to co powiedział, bo do tej pory myślałam, że dla kobiet ślub ma ogromne znaczenie. ja wcale nie uważam, że koniecznie trzeba się żenić- to osobista decyzja. ale dla mnie nasz ślub był bardzo ważny i widzę, jak bardzo ważny był dla mojego męża.

to zależy od relacji i dwojga ludzi jak będzie wyglądało ich zycie po ślubie, to zależy od tego, dlaczego ten ślub biorą i co on dla nich oznacza. dla nas ślub nie oznaczał: no, dobrnęliśmy do mety, dla nas nasz ślub oznaczał: zaczynamy wspólne życie jako rodzina, jako małżeństwo i chcemy dołożyć wszelkich starań by czynić siebie nawzajem szczęśliwymi.
czy wiecie, że do tej pory gdy się zezłoszczę, albo pogniewam na męża, to on potrafi mnie przytulić i przypomnieć słowa , które tamtego dnia wypowiedzieliśmy? aby nasze małżeństwo było trwałe, zgodne i szczęśliwe....

to prawda , velluto, masz rację, ludzie po ślubie oczekują bajki. a tu przychodzi życie, a najgorsze jest to, że gdyby się postarali to mogliby sami raz na jakiś czas z tego zycia zafundować sobie bajkę, ale jak się tak siedzi , czeka , że ktoś dla nas bajkę zrobi, i tylko się narzeka, to nic z tego...o bajkę trzeba powalczyć. i mieć świadomośc, że tak naprawdę prawdziwe szczęście kryje się w tych maleńkich szczegółach, w rutynie codziennego dnia, we wspólnie wypitej kawie, w spacerze do sklepu po chleb, w uśmiechu, we wspólnie obejrzanym filmie...dopiero dy kogoś tracimy widzimy, że bajką byłodzielić ze sobą zwykłe, nudne , cudowne życie...
nigdy nie chciałam więcej. dlatego mam poczucie, że życie dało mi więcej niż zasługuję: bezpieczny dom i możliwość dzielenia go z kimś kogo kocham i kto kocha mnie...i dziecko.



jeeeeeeeeeezu, ale się rozpisała.....sentymental na baba w ciązy.........
dobrze nikuś napisałaś
i prawda zalezy od dwojga ludzi jakie ma relacje no i najważniejsze,aby oboje się zgadzali...
dla mnie akurat ślub nie jest wazny on mi nic nie da,wybrałam zwiazek bez ślubu
odkąd zamieszkaliśmy razem to mieliś,my zdanie będziemy na dobre i na złe,fakt są takie dni co dołujemy się na wzajem,nie pomagamy sobie,ale to normalne...
dla nas jest ważna miłość i myślimy nad rodzina własna,tak jak w małżeństwie jedna róznica to podpisanie formalnosci...
ale kazdy inaczej myśli najważniejsze,zeby oboje sie zgodzili,bo znam przypadkiz,e na mus sa śluby z jednej strony...
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 13:09   #927
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Pięknie to napisane, a jakie prawdziwe

Małe rzeczy cieszą przeciez najbardziej, z tych drobnostek składa się całość, ale my jakoś w tym pędzie, stresie, pracy myśłimy tylko o "gotowym produkcie finalnym" hehe i nie zauważamy tych drobnostek. A szkoda. Cholerna szkoda.

Sama ich nie zauważam, bo nie zyje powoli i sie nie delektuje tym co w koło. Robię to tylko wtedy gdy się urlopuje. Gdy nie musze wstawać o 6ej do pracy, gdy wiem że nikt nie będzie wrzeszczał, że nie będę musiała robić 15 rzeczy naraz i że wracajac do domu nie bede musiała załatwić 20 rzeczy w ciągu 1 h, które w wolny dzień robię nawet z przyjemnością, ale w swoim własnym nieprzymuszonym tempie.

Eeech fajnie mi było na tym urlopie co go kiedyś tam miałam .... Długie śniadania, kawa poranna na tarasie przy ćwierkocie ptaków i z widokiem na kolorowe kwiaty, plaża, piasek, kolorowe desery, własnoręcznie lepione pierogi. ale sie rozmarzyłam a tu , szef wlasnie drze mordę, ide....

to prawda, Kasiu, w dzisiejszym zabieganym życiu trudno czasem zauważyć te cudowne drobiazgi, nie zawsze nam się udaje. ale wiesz co? myslę, że jak się bardzo postaramy to i tak nam się uda...
ja choć nie muszę ( nie pracuję teraz więc mogłabym spać do 11) wstaję rano o 7 z moim mężem tylko po to , by wypić z nim poranną kawę- co trwa 15 minut, ale to jest nasze 15 minut, gdy patrzymy na siebie zaspanymi oczami, czasem gadamy, a czasem po prostu tylko sączymy kawę gapiąc się za okno. ale razem.


Cytat:
Napisane przez dra Pokaż wiadomość
witajcie

za 1100 lepiej zostań w Kaliszu...


ja po slubie nie jestem,bo wybrałam,życ po ślubie,ale pwoiem ci tak prawdziwe życie zaczyna sie dopiero po zamieszkaniu razem,nie po ślubie,ale faktycznie zanim ludzie sie chajtaja nie mieszkaja ze soba lub bardzo krótko,nigdy na dłuższą mete no i stąd takie zdanie,że po slubie gorzej...
ja jak pierwszy rok mieszkałam to super było,pozniej juz nie tak kolorowo,teraz jest ok,ale i nieraz i nie po prostu życie...

a ty nie szukaj ,bo szukając nic sie nie znajduje lub cos zlego,miłość sama się odnajdzie

oo prawda najpierw musi nam być dobrze ze samym soba...

ano efekty takie sa...


to super,że sie cieszysz dobre podejscie,ale dosć trudne...
to dbaj i staraj się
a twój mąż to gdzie pracuje?? ,że wypływa i na ile czasu??


ooo zgadzam się w 100% właśnie po wspólnym zamieszkaniu,a nie ślubie

moje znajome tez opaowiadaja,oj że po ślubie sie zmienil ble ble ble... sie pytam a jak długo mieszkaliscie przed slubem inni wcale,jedni bardzo długo mieszkalismy jeden miesiac to myslalam,ze sie zesikam ze śmiechu co to jest jeden miesiac
dopiero po dłuższym zamieszkaniu uczymu żyć się we dwójkę...

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------


dobrze nikuś napisałaś
i prawda zalezy od dwojga ludzi jakie ma relacje no i najważniejsze,aby oboje się zgadzali...
dla mnie akurat ślub nie jest wazny on mi nic nie da,wybrałam zwiazek bez ślubu
odkąd zamieszkaliśmy razem to mieliś,my zdanie będziemy na dobre i na złe,fakt są takie dni co dołujemy się na wzajem,nie pomagamy sobie,ale to normalne...
dla nas jest ważna miłość i myślimy nad rodzina własna,tak jak w małżeństwie jedna róznica to podpisanie formalnosci...
ale kazdy inaczej myśli najważniejsze,zeby oboje sie zgodzili,bo znam przypadkiz,e na mus sa śluby z jednej strony...
Dra i wszystko prawda co napisałaś! tak, najważniejsze, żeby ludzie w tych ważnych decyzjach priorytetowych się ze sobą zgadzali. Jeśli oboje nie chcą ślubu i to ich uszczęsliwia to znaczy, że to jest lepsze dla ich relacji.
mój pierwszy związek się rozpadł, bo ja chciałam , a on mówił, że chce, ale odciągał , rpzeciągał...eeeh, nieważne.

i to prawda, jak się trochę ze sobą pomieszka ( i nie miesiąc mam na myśli) to się potem nie wpada w przykre niespodzianki. ale ślubu też nie ma co odkładać w nieskończonośc - jeśli się tego ślubu wogóle chce- bo potem jak się ludzie żenią po 10 latach to prawda jest taka , że oni już żyli jak małżeństwo tyle, że bez ślubu...

jak długo ludzie są ze sobą szczęśliwi i wspólnie podejmują najważniejsze decyzje tak długo jest ok.

wczoraj miałam przykład na kawie z koleżankami ze szkoły rodzenia. dziewczyna mówi, że codziennie pyta swego faceta, czy się wreszcie pobiorą a on codziennie mówi: nie.
przykre...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 13:24   #928
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
...ale ślubu też nie ma co odkładać w nieskończonośc - jeśli się tego ślubu wogóle chce- bo potem jak się ludzie żenią po 10 latach to prawda jest taka , że oni już żyli jak małżeństwo tyle, że bez ślubu...
Czasem po wielu, wielu latach taki ślub ma swój urok. Jak np. młody Pazura i Dorota Chotecka. Wiele, wiele lat razem. Wielka miłość. Widać że ludzie stworzeni dla siebie. Potem ślub i rodzina...

Czasem trzeba dojrzeć.

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
wczoraj miałam przykład na kawie z koleżankami ze szkoły rodzenia. dziewczyna mówi, że codziennie pyta swego faceta, czy się wreszcie pobiorą a on codziennie mówi: nie.
przykre...
W sumie to nie wiem dla kogo bardziej. Pewnie ani on ani ona nie są w tym układzie szczęśliwi...

Ale na wszystko jest metoda - niech ona przestanie go pytać, bo jak tak będzie kwękać to nigdy innej odp. nie usłyszy.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 14:19   #929
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
to prawda, Kasiu, w dzisiejszym zabieganym życiu trudno czasem zauważyć te cudowne drobiazgi, nie zawsze nam się udaje. ale wiesz co? myslę, że jak się bardzo postaramy to i tak nam się uda...
ja choć nie muszę ( nie pracuję teraz więc mogłabym spać do 11) wstaję rano o 7 z moim mężem tylko po to , by wypić z nim poranną kawę- co trwa 15 minut, ale to jest nasze 15 minut, gdy patrzymy na siebie zaspanymi oczami, czasem gadamy, a czasem po prostu tylko sączymy kawę gapiąc się za okno. ale razem.




Dra i wszystko prawda co napisałaś! tak, najważniejsze, żeby ludzie w tych ważnych decyzjach priorytetowych się ze sobą zgadzali. Jeśli oboje nie chcą ślubu i to ich uszczęsliwia to znaczy, że to jest lepsze dla ich relacji.
mój pierwszy związek się rozpadł, bo ja chciałam , a on mówił, że chce, ale odciągał , rpzeciągał...eeeh, nieważne.

i to prawda, jak się trochę ze sobą pomieszka ( i nie miesiąc mam na myśli) to się potem nie wpada w przykre niespodzianki. ale ślubu też nie ma co odkładać w nieskończonośc - jeśli się tego ślubu wogóle chce- bo potem jak się ludzie żenią po 10 latach to prawda jest taka , że oni już żyli jak małżeństwo tyle, że bez ślubu...

jak długo ludzie są ze sobą szczęśliwi i wspólnie podejmują najważniejsze decyzje tak długo jest ok.

wczoraj miałam przykład na kawie z koleżankami ze szkoły rodzenia. dziewczyna mówi, że codziennie pyta swego faceta, czy się wreszcie pobiorą a on codziennie mówi: nie.
przykre...
o to masz tak samo jak ja nie pracuje,bo nigdzie mnie nie chca... ale z tż wstaje robię kawkę śniadańko mu i razem akwke wypijemy i zaraz wychodzi,no,ale chciaz sie rano z nim widziałam

oj tak oboje aby sie zgadzali to ważne...
a kto tam ci wie moze kiedys zapragniemy ślubu i się ochajtamy tu czas pokaże na dziś dzień nie chcemy i myślimy podobnie
fakt jak ktoś gotowy na slub i chce to nie ma co ociągać,ale muszą oboje chcieć...

kurde przykre ona chce on nie ale nie powinna naciskać i tyle razy pytać,bo to źle się skończy,musza dojśc do porozumienia,bo albo będą z musu brac ślub,albo zwizek w końcu sie rozpadnie... w związku trzeba umiec rozmawiac i mówić wprost że ja mam taki poglad ty inny,ale trzeba się dogadać i tyle,bez rozmów nic nie ma...
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 14:48   #930
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Czasem po wielu, wielu latach taki ślub ma swój urok. Jak np. młody Pazura i Dorota Chotecka. Wiele, wiele lat razem. Wielka miłość. Widać że ludzie stworzeni dla siebie. Potem ślub i rodzina...

Czasem trzeba dojrzeć.

W sumie to nie wiem dla kogo bardziej. Pewnie ani on ani ona nie są w tym układzie szczęśliwi...

Ale na wszystko jest metoda - niech ona przestanie go pytać, bo jak tak będzie kwękać to nigdy innej odp. nie usłyszy.
Kropeczko , masz całkowitą racje, że czasem taki ślub ma swój urok- ja zboczona pod tym kątem bo swego czasu za długo czekałam na decyzję, która nie została nigdy podjęta.
to prawda, że czasem trzeba dojrzec, tylko niestety często jedna strona dojrzewa za długo...albo nigdy....i w końcu ta druga strona jest już tak dojrzała , że spada z drzewa....i się budzi...po 9 latach na przykład...

przemawia przeze mnie jeszcze stare rozczarowanie , wybaczcie...

masz rację, że lepiej nie kwękać, ale z drugiej strony, też rozumie, faceci czasem się panicznie boją i nie są w stanie iść na żaden kompromis.
najważniejsze żeby obie strony pragnęły tego samego... jeśli jest inaczej to ktoś żyje w wiecznym oczekiwaniu, w wiecznym zapytaniu: dlaczego? dlaczego on mnie nie chce?


Cytat:
Napisane przez dra Pokaż wiadomość
o to masz tak samo jak ja nie pracuje,bo nigdzie mnie nie chca... ale z tż wstaje robię kawkę śniadańko mu i razem akwke wypijemy i zaraz wychodzi,no,ale chciaz sie rano z nim widziałam

oj tak oboje aby sie zgadzali to ważne...
a kto tam ci wie moze kiedys zapragniemy ślubu i się ochajtamy tu czas pokaże na dziś dzień nie chcemy i myślimy podobnie
fakt jak ktoś gotowy na slub i chce to nie ma co ociągać,ale muszą oboje chcieć...

kurde przykre ona chce on nie ale nie powinna naciskać i tyle razy pytać,bo to źle się skończy,musza dojśc do porozumienia,bo albo będą z musu brac ślub,albo zwizek w końcu sie rozpadnie... w związku trzeba umiec rozmawiac i mówić wprost że ja mam taki poglad ty inny,ale trzeba się dogadać i tyle,bez rozmów nic nie ma...

właśnie, cały w tym ambaras, aby dwoje chciało na raz- jak pisał poeta- wtedy wszyscy są szczęśliwi i wogóle nie ma o czym dyskutować.

mamy prawdziwe tropiki.........ktoś ma ochotę na saunę? zapraszamy do Friesland........
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.