Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek

[szien]

a to moj pierscionek
baaaardzo podobny, pewnie jakas minimalna roznica jest ale malo zauwazalna

[Anessa]

Napisane przez szien

a to moj pierscionek
baaaardzo podobny, pewnie jakas minimalna roznica jest ale malo zauwazalna

No kochana, ale po oczach blask daje!! Gratulacje jeszcze raz! Tylko nie zgub!!!!

[aassiiaa11]

Szien GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!! !!

[Ehinokokus]

szien gratuluje serdecznie diamenta!
Wszystkiego dobrego nowym narzeczonym!

H. kupil ostatnio samochod - audi tt dal mi sie nawet przejechac po parkingu samochodowym. Ciesze sie, bo teraz bedziemy bardziej niezalezni.

Ja dalej siedze w szkocji, ale rewelacje z mojego miasta mnie ostatnio troche zamurowaly... Otoz przyjechala ostatnio do PL moja babcia i w rozmowie z moja mlodsza siostra okazalo sie, ze z okazji obrony pracy mgr Babcia chciala przekazac mi pewna kwote pieniedzy. W rozmowie telefonicznej z tata - 2miesiace temu poprosila go o podarowanie mi tych pieniedzy. Tata powiedzial, ze nie, bo ja mam pieniadze (niestety ale bogata nie jestem) i nie, bo paula bedzie zazdrosna. Paula - moja starsza siostra, prawie 26 lat, singiel, mieszka sama w mieszkaniu, nie ponosi zadnych oplat, nie placi za jedzenie, a rodzice jeszcze daja jej kieszonkowe. Nigdy nie pracowala, jest od prawie roku na stazu, a pieniadze dziwnie jej sie rozchodza - pewnie wydaje je w barach.
Ostatnio jeszcze jak siedzieli przy stole i mowili o tym jak dobrze, ze bede na studiach doktoranckich i weszla Paula, to Tata stwierdzil 'nie mowmy juz o tym, bo Pauli bedzie przykro'
...???

[kropka241]

Ehino coz siostrze tak wygodnie to sie nie spieszy z przeprowadzka..

Szien beautifull

[tajka88]

Napisane przez Ehinokokus

H. kupil ostatnio samochod - audi tt dal mi sie nawet przejechac po parkingu samochodowym. Ciesze sie, bo teraz bedziemy bardziej niezalezni.
Tez kupilismy samochod, maly ale fajny Kia Picanto. Ciesze sie i wiem co czujesz.Mozna gdzies na weekend wyskoczyc czy cos, a tak to trzeba kombinowac.
Ja dalej siedze w szkocji, ale rewelacje z mojego miasta mnie ostatnio troche zamurowaly... Otoz przyjechala ostatnio do PL moja babcia i w rozmowie z moja mlodsza siostra okazalo sie, ze z okazji obrony pracy mgr Babcia chciala przekazac mi pewna kwote pieniedzy. W rozmowie telefonicznej z tata - 2miesiace temu poprosila go o podarowanie mi tych pieniedzy. Tata powiedzial, ze nie, bo ja mam pieniadze (niestety ale bogata nie jestem) i nie, bo paula bedzie zazdrosna. Paula - moja starsza siostra, prawie 26 lat, singiel, mieszka sama w mieszkaniu, nie ponosi zadnych oplat, nie placi za jedzenie, a rodzice jeszcze daja jej kieszonkowe. Nigdy nie pracowala, jest od prawie roku na stazu, a pieniadze dziwnie jej sie rozchodza - pewnie wydaje je w barach.
Ostatnio jeszcze jak siedzieli przy stole i mowili o tym jak dobrze, ze bede na studiach doktoranckich i weszla Paula, to Tata stwierdzil 'nie mowmy juz o tym, bo Pauli bedzie przykro'
...???

Mialam troszke podobna sytuacje z moja sis zawsze musialam ustapic, bo K. bedzie zla, albo smutna. Porozmawiaj z tata na ten temat. Powiedz, ze jak twoje zycie wyglada i co osiagasz zalezy glownie od ciebie, wiec jesli twoja siostra by chciala mogla by cos w jej zyciu zmienic. Uwazam, ze nawet jesli mialabys pieniazki i babcia miala chote ci je dac powinnas je otrzymac i tyle... skads to znam...

Napisane przez szien

a to moj pierscionek
baaaardzo podobny, pewnie jakas minimalna roznica jest ale malo zauwazalna

Widzialam juz pogratulowalam i opinie wydalam

Napisane przez kropka241

sweety Romannacia zalozyla juz ze 2 watki na intymnym na temat swojego tz.. tuaj sie chyba nie pochwalila ale
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=356993 moj chlopak sie ozenil
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=358724 nie umiem tego zakonczyc

biedna..

Szkoda mi Romannacii.Mysle, ze powinna o nim zapomniec, albo dac mu ultimatum...

Napisane przez kropka241

najpierw pojechalismy do colchester bo tz chcial abym sobie wybrala pierscionek.. (...)
zreszta i tak mi pozniej wypomnial ze zaplacil za pierscionek karta kredytowa a potem musial go splacic w sumie tym wypominaniem to mi zrobil wieksza przykrosc niz tymi oswiadczynami

Ale teraz jestescie szcvzesliwi i to najwazniejsze. Uwazam, ze oswiadczyny to nie jest najwazniejszy dzien w zyciu:p.
Chociaz przykroosci ci sprawiac nie musial...

Napisane przez Anessa

No daj spokoj Kropeczko Nie smutamy sie! Jak chcesz sie pocieszyc to ci opisze moje zareczyny.
A bylo to 23 wrzesnia 2007 roku...
(...)
Taadaam! Oto moja zareczynowa historia.

Fajne zareczyny, bo spontaniczne, zreszta chyba kazde sa inne

Napisane przez JossStone

hej dziewczyny.. chciałam wam tylko powiedzieć, że już się chyba nie będę udzielała na forum, bo oficjalnie już nie jestem Mieszadełkiem trzymajcie się

Zostan z nami. Trzymaj sie.

Napisane przez Amoura

Szien- podziwiam-przez Londyn samochodem? Nigdy w zyciu

Kropka, Sweety- powodzenia na egzaminach

Ja przejechalam przez Londyn nie raz i nie mam prawka. Po Tower Bridge itp jestem z siebie dumna i z Szien tez

Napisane przez izabelka85

Do tej pory trwałam w 6 letnim związku, w którym nie byłam do końca szczęśliwa...i to właśnie ten wyjazd i ten mężczyzna mi to uświadomił-za co jestem mu niezmiernie wdzięczna niezaleznie od tego jak potoczą się nasze dalsze losy.
P.s: z chłopakiem od razu po przyjezdzie od razu zerwałam

Ja jakos nie wierze w wakacyjne milosci, ale mysle ze sa z tego duze plusy, poniewaz zdalas sobie sprawe ze nie ejstes szczesliwa w poprzednim zwiazku. Cokolwiek z tego teraz wyjdzie bedzie dobre. Tak czy siak zycze powodzenia

Napisane przez 7sweety7

Witam cieplutko.

Znowu nie zdalam prawka

Trzymam kciuki za Kropke i Tajke.

Mysle, ze ja za niedlugo bede pisala, ze nie zdalam hehe. Zdasz nastepnym razemTo tlyko rpawko:P
Dzieki za kciuki, ja bookuje egzamin dopiero w poniedzialek za tydzien wiec zobacyzmy keidy bede miala

Napisane przez roux666

a za tydzien o tej porze bede sie juz pakowac do Paryza.... Dziewczyny, juz sie doczekac nie moge winka, nalesników, bagietek....i łażenia i powtarzania "oui, oui"

Wyslij mi winko poczta
Wczoraj pojechalismy na gokarty do lakeside, bylo swietnie bylam 6 na 14 facetow(i ja;p)wiec chyba dobrze. siniaka mam na dloni od kierownicy i na biodrze od siedzenia. Pierwszy race jechalam bez dodatkowego krzeselka wiec latalam w prawo i w lewo i w zaduzym aksku wiec nic nie widzialam, pozostale 3 races byly super. Pozniej pojechalismy do Decathlon i kupilam namiot wiec w nastepny (dlugi ) weekend jedziemy pod namioty.
Dzis moja zaba;p oglada F1 wiec nie moge sie zblizac i odzywac hehe.
Zaczynam bookowac hotel w Polandii(bedzimey tma od 18.09do26.09). WKrakowie bedziemy od 20 do 22, wiec jakbys Kropus sie chciala z nami spotkac bylo by grejt.
22 do Oswiecimia, a pozniej w tygodniu do Wisly. Nie moge se doczekac.
Po F1 ide pojezdzic naszym KIKO-baby boy heheh.


Ps. jestem wery hepi;p

[szien]

Napisane przez aassiiaa11

Szien GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!! !!

Napisane przez Ehinokokus

szien gratuluje serdecznie diamenta!
Wszystkiego dobrego nowym narzeczonym!

Napisane przez kropka241

Szien beautifull

Napisane przez Anessa

No kochana, ale po oczach blask daje!! Gratulacje jeszcze raz! Tylko nie zgub!!!!

dzieki dziewczyny

Napisane przez Ehinokokus

H. kupil ostatnio samochod - audi tt dal mi sie nawet przejechac po parkingu samochodowym.

Napisane przez Ehinokokus

Ja dalej siedze w szkocji, ale rewelacje z mojego miasta mnie ostatnio troche zamurowaly... Otoz przyjechala ostatnio do PL moja babcia i w rozmowie z moja mlodsza siostra okazalo sie, ze z okazji obrony pracy mgr Babcia chciala przekazac mi pewna kwote pieniedzy. W rozmowie telefonicznej z tata - 2miesiace temu poprosila go o podarowanie mi tych pieniedzy. Tata powiedzial, ze nie, bo ja mam pieniadze (niestety ale bogata nie jestem) i nie, bo paula bedzie zazdrosna. Paula - moja starsza siostra, prawie 26 lat, singiel, mieszka sama w mieszkaniu, nie ponosi zadnych oplat, nie placi za jedzenie, a rodzice jeszcze daja jej kieszonkowe. Nigdy nie pracowala, jest od prawie roku na stazu, a pieniadze dziwnie jej sie rozchodza - pewnie wydaje je w barach.
Ostatnio jeszcze jak siedzieli przy stole i mowili o tym jak dobrze, ze bede na studiach doktoranckich i weszla Paula, to Tata stwierdzil 'nie mowmy juz o tym, bo Pauli bedzie przykro'
...???

nie kumam dlaczego Twoi rodzice nie pozwolili przekazac Tobie tych pieniedzy
babcia chyba swoj rozum ma, nie trzeba jej mowic komu ma dawac kase a komu nie
poza tym Twoja siostra to duza dziewczynka i napewno by zrozumiala

ona mieszka z Twoimi rodzicami? czy wynajmuje?, bo zbytnio nie skumalam

-----------------------------------------------
nie znosze swojej firmy
powaga
prace lubie
lubie swoich klientow
ale ta firma mnie do szalu doprowadza
gdyby nie bylo tak ch*jowo teraz z praca i gdybym miala juz zrobione te nvq to bym odeszla
w ostatnia srode mialam miec szkolenie
kilka dni przed dostaje moj plan pracy, no i informacja "the staff- training" i pod spodem adres mojego biura i godzina
zajzdzam w srode do biura na trening, a tam nikogo nie ma
i moja rozbawiona szwfowa mowi, ze JA jestem "silly" bo trening jest w innym miescie
mi wcale do smiechu nie bylo, bo caly dzien mialam ostro napiety
wiec jej tlumacze, ze dostalam ten rozklad pracy, ze jest wzmianka o treningu, pod spodem adres, data i godzina
zero zadnych informacji i ze w takim wypadku mam prawo myslec, ze trening odbywa sie pod podanym adresem
a ona ze nie, ze to adres mojej filii, ktora organizuje trening ale wszystko odbywa sie w innym miescie i ze moim obowiazkiem jest zadzwonic do biura i sie dowiedziec
no ku*wa mac
wytlumaczcie mi jakim cudem ja mam takich rzeczy sie domyslac
ona sobie cos pisze na rozkladzie pracy a ja mam zgadywac co "autor mial na mysli"
i to nie pierwszy raz taka zagmatwana sytuacja mnie z nimi spotyka

dzwonia do mnie o 6 rano, zebym dodala sobie jednego klietna o 10
zajezdzam na miejsce i sie okazuje ze ktos tam mial byc o 8
nikt ani klientki ani mnie o tym nie poinformowal
i tak sobie jej maz od 7:30 siedzial w szlafroku (ma parkinosona) i czekal jak ktos mu pomoze sie ubrac (ona ma ponad 80 lat i tez nie da rady)

no po prostu rece opadaja

jak mi na telefonie sie Office wyswietla to od razu cisnienie mi skacze

powaga, pracuje z idiotami...

[Ehinokokus]

No glupota szien... szkoda gadac
A siostra mieszka w mieszkaniu rodzicow (mamy 2 w tym samym bloku). Mieszka tam sama. Ja mieszkam z rodzicami i mlodsza siostra.

[JossStone]

cześć Mieszadełka, podpatrywałam wam, ale nie miałam jakoś impulsu żeby napisać :/ więc.. nie wiem czy mam teżeta czy nie mam... zerwaliśmy ze sobą, przez głupia kłótnię... po tym jak poszłam i zaczęłam płakać, on napisał do mnie, żebym przyszła na msn... pogadaliśmy trochę i powiedział, że chyba możemy sobie dać jeszcze jedną szansę, żeby zobaczyć czy zmieni się na lepsze nasz związek i powiedział, że mnie kocha...następnego dnia po południu powiedział, ze nie tęsknił za mną, tylko się martwił że coś sobie zrobię, i że nie wie czy mnie naprawdę kocha bo czuje się zdenerowowany i nie jesy pewnien co czuje i że moze nawet jest szczęśliwy, że to się zakończyło... za 10 minut pisze mi sms-a, że nie chce żebym oszukiwała siebie, ale on jednak coś czuje i że spróbujemy jeszcze raz i że myśli że mnie kocha...
nie wiem, narazie chyba próbujemy... z jednej strony zdaję się jakby mnie kochał i dalej był ze mną,a z drugiej widzę, że on się boi że coś się zepsuje i chyba nie jest jeszcze pewny tej sytuacji...
dzisiaj rozmawialiśmy i zadał jakieś głupie pytanie, i zapytał czy znam osobę która zadaje takie pytanie (pytanie ironiczne, bo chodziło o mnie), a ja powiedziałam, że nie znam jego "przyjaciółek", a on że na nieszczęście ta osoba była jego dziewczyną, a ja powiedziałam "dobrze, że była, a nie wciąż jest", a on na to " była moją dziewczyną i dla mnie nadal nią jest, i mam nadzieję, że nadal nią będzie"
wiem, ze to wygląda jak on sobie pogrywa ze mną.. ale to nie jest tak... mi tez jest trudno "przestawić" się.. bo w sumie zerwaliśmy, nie jesteśmy razem, mieliśmy ogromną kłótnię... a z drugiej strony dalej rozmawiamy, ja go kocham i on mówi to samo...
nie wiem, nie wiem i jeszcze raz nie wiem.. mam ochotę wziąść koło i porządnie pier***nąć jego i siebie, żeby oprzytomnieć...
a może po prostu, potrzeba nam trochę czasu żeby uporządkować nasze sprawy... w sumei na wszytsko przyjdzie czas, czyż nie?

[kropka241]

Napisane przez tajka88

Szkoda mi Romannacii.Mysle, ze powinna o nim zapomniec, albo dac mu ultimatum...

jak sobie wobrazasz dawanie ultimatum zonatemu facetowi?? albo ja albo twoja nowo poslubiona zonka??
jedyne co biedna Romannaccia moze teraz zrobic to zapomniec bo ten facet ja oszukiwal przez caly czas i wciaz to robi..

Tajka to szacun za ta jazde po londku zdroju bez prawka zwlaszcza ze z tego co piszesz to kolo centrum smigalas

[tajka88]

Napisane przez kropka241

jak sobie wobrazasz dawanie ultimatum zonatemu facetowi?? albo ja albo twoja nowo poslubiona zonka??
jedyne co biedna Romannaccia moze teraz zrobic to zapomniec bo ten facet ja oszukiwal przez caly czas i wciaz to robi..

Tajka to szacun za ta jazde po londku zdroju bez prawka zwlaszcza ze z tego co piszesz to kolo centrum smigalas

Nie wiem jakie;P

Hehe mam provisional driving licence
Jestem z siebie dumna londek zdroj to niebezpieczne miasto.
To widzimy sie kropka w krakowie? Zauwazylas ze pytalam;P czy to ze przejechalam londek cie zszokowalo hehe

[kropka241]

Tajka szczerze mowiac bylam w zbyt wielkim szoku czytajac o twoich jazdach i przeoczylam
a my sie z wami bardzo chetnie spotkamy bede bardzo szczesliwa jesli nam sie uda spotkac

[tajka88]

Napisane przez kropka241

Tajka szczerze mowiac bylam w zbyt wielkim szoku czytajac o twoich jazdach i przeoczylam
a my sie z wami bardzo chetnie spotkamy bede bardzo szczesliwa jesli nam sie uda spotkac

No musi sie udac:P trzeba tylko ustalic date. Dla was 20 bedzie chyba najlepszy bo to niedziela. Np niedziela17-18 czy cos;P

[kropka241]

Tajka a to moze wpadniecie do nas na jakas kolacje czy cos my mieszkamy jeszcze w srodmiesciu, do rynku pieszo to jest 20minut

[Amoura]

Napisane przez JossStone

hej dziewczyny.. chciałam wam tylko powiedzieć, że już się chyba nie będę udzielała na forum, bo oficjalnie już nie jestem Mieszadełkiem trzymajcie się

Nawet nie waz sie nas zostawiac

Napisane przez kropka241

najpierw pojechalismy do colchester bo tz chcial abym sobie wybrala pierscionek.. ok pojechalismy, odwiedzilismy chyba wiekszosc jubilerow w miescie w koncu znalazlam pierscionek ktory bardzo mi sie spodobal a i pasowal idealnie. tz zaplacil i pojechalismy do domu..
w domu zrobilam nam obiad, tz zjadl, wypil browara, otrzepal sie, ukleknal i zapytal czy za niego wyjde.. bylam w szoku ze az sie zgodzilam choc myslalam ze on zaplanuje cos fajnego
nawet butelka musowanego wina wypita w nocy przy oczku wodnym w ogrodzie bylaby lepsza niz to
nawet glupi spacer nad rzeka, bo juz nie mowie o jakiejs kolacji w restauracji..
zreszta i tak mi pozniej wypomnial ze zaplacil za pierscionek karta kredytowa a potem musial go splacic w sumie tym wypominaniem to mi zrobil wieksza przykrosc niz tymi oswiadczynami

Moze myslal ze pierscionek wystarczy ale jest wam razem dobrze a to najwazniejsze

Napisane przez naatalia

czesc dzieczynki....

jakos nie pisze ostatnio(nie mam chyba nic ciekawego do powiedzenia chyba jesienna deprecha mnie dopada choc u nas latwo w pelni nadal) ale sobie was poczytuje regularnie...

a Grecja znow sie pali...az mnie szlak trafia jak to ogladam...

Tak jak Portugalia- upaly robia swoje

Napisane przez szien

a to moj pierscionek
baaaardzo podobny, pewnie jakas minimalna roznica jest ale malo zauwazalna

sliczny

Napisane przez Ehinokokus

szien gratuluje serdecznie diamenta!
Wszystkiego dobrego nowym narzeczonym!

H. kupil ostatnio samochod - audi tt dal mi sie nawet przejechac po parkingu samochodowym. Ciesze sie, bo teraz bedziemy bardziej niezalezni.

Ja dalej siedze w szkocji, ale rewelacje z mojego miasta mnie ostatnio troche zamurowaly... Otoz przyjechala ostatnio do PL moja babcia i w rozmowie z moja mlodsza siostra okazalo sie, ze z okazji obrony pracy mgr Babcia chciala przekazac mi pewna kwote pieniedzy. W rozmowie telefonicznej z tata - 2miesiace temu poprosila go o podarowanie mi tych pieniedzy. Tata powiedzial, ze nie, bo ja mam pieniadze (niestety ale bogata nie jestem) i nie, bo paula bedzie zazdrosna. Paula - moja starsza siostra, prawie 26 lat, singiel, mieszka sama w mieszkaniu, nie ponosi zadnych oplat, nie placi za jedzenie, a rodzice jeszcze daja jej kieszonkowe. Nigdy nie pracowala, jest od prawie roku na stazu, a pieniadze dziwnie jej sie rozchodza - pewnie wydaje je w barach.
Ostatnio jeszcze jak siedzieli przy stole i mowili o tym jak dobrze, ze bede na studiach doktoranckich i weszla Paula, to Tata stwierdzil 'nie mowmy juz o tym, bo Pauli bedzie przykro'
...???

Siostra powinna ruszyc tylek i zaczac byc dorosla. Rodzice tez powinni ja z gniazda ´wyrzucic´a nie dbac o to zeby jej przykro nie bylo bo Ty zapracowalas sobie na doktora

Napisane przez szien

dzieki dziewczyny







nie kumam dlaczego Twoi rodzice nie pozwolili przekazac Tobie tych pieniedzy
babcia chyba swoj rozum ma, nie trzeba jej mowic komu ma dawac kase a komu nie
poza tym Twoja siostra to duza dziewczynka i napewno by zrozumiala

ona mieszka z Twoimi rodzicami? czy wynajmuje?, bo zbytnio nie skumalam

-----------------------------------------------
nie znosze swojej firmy
powaga
prace lubie
lubie swoich klientow
ale ta firma mnie do szalu doprowadza
gdyby nie bylo tak ch*jowo teraz z praca i gdybym miala juz zrobione te nvq to bym odeszla
w ostatnia srode mialam miec szkolenie
kilka dni przed dostaje moj plan pracy, no i informacja "the staff- training" i pod spodem adres mojego biura i godzina
zajzdzam w srode do biura na trening, a tam nikogo nie ma
i moja rozbawiona szwfowa mowi, ze JA jestem "silly" bo trening jest w innym miescie
mi wcale do smiechu nie bylo, bo caly dzien mialam ostro napiety
wiec jej tlumacze, ze dostalam ten rozklad pracy, ze jest wzmianka o treningu, pod spodem adres, data i godzina
zero zadnych informacji i ze w takim wypadku mam prawo myslec, ze trening odbywa sie pod podanym adresem
a ona ze nie, ze to adres mojej filii, ktora organizuje trening ale wszystko odbywa sie w innym miescie i ze moim obowiazkiem jest zadzwonic do biura i sie dowiedziec
no ku*wa mac
wytlumaczcie mi jakim cudem ja mam takich rzeczy sie domyslac
ona sobie cos pisze na rozkladzie pracy a ja mam zgadywac co "autor mial na mysli"
i to nie pierwszy raz taka zagmatwana sytuacja mnie z nimi spotyka

dzwonia do mnie o 6 rano, zebym dodala sobie jednego klietna o 10
zajezdzam na miejsce i sie okazuje ze ktos tam mial byc o 8
nikt ani klientki ani mnie o tym nie poinformowal
i tak sobie jej maz od 7:30 siedzial w szlafroku (ma parkinosona) i czekal jak ktos mu pomoze sie ubrac (ona ma ponad 80 lat i tez nie da rady)

no po prostu rece opadaja

jak mi na telefonie sie Office wyswietla to od razu cisnienie mi skacze

powaga, pracuje z idiotami...

Tak samo bylo u mnie- praca super ale organizacja pracy szefostwo- do bani. Po jakims czasie stwierdzilam ze mnie juz tam nic nie zdziwi...

Napisane przez JossStone

cześć Mieszadełka, podpatrywałam wam, ale nie miałam jakoś impulsu żeby napisać :/ więc.. nie wiem czy mam teżeta czy nie mam... zerwaliśmy ze sobą, przez głupia kłótnię... po tym jak poszłam i zaczęłam płakać, on napisał do mnie, żebym przyszła na msn... pogadaliśmy trochę i powiedział, że chyba możemy sobie dać jeszcze jedną szansę, żeby zobaczyć czy zmieni się na lepsze nasz związek i powiedział, że mnie kocha...następnego dnia po południu powiedział, ze nie tęsknił za mną, tylko się martwił że coś sobie zrobię, i że nie wie czy mnie naprawdę kocha bo czuje się zdenerowowany i nie jesy pewnien co czuje i że moze nawet jest szczęśliwy, że to się zakończyło... za 10 minut pisze mi sms-a, że nie chce żebym oszukiwała siebie, ale on jednak coś czuje i że spróbujemy jeszcze raz i że myśli że mnie kocha...
nie wiem, narazie chyba próbujemy... z jednej strony zdaję się jakby mnie kochał i dalej był ze mną,a z drugiej widzę, że on się boi że coś się zepsuje i chyba nie jest jeszcze pewny tej sytuacji...
dzisiaj rozmawialiśmy i zadał jakieś głupie pytanie, i zapytał czy znam osobę która zadaje takie pytanie (pytanie ironiczne, bo chodziło o mnie), a ja powiedziałam, że nie znam jego "przyjaciółek", a on że na nieszczęście ta osoba była jego dziewczyną, a ja powiedziałam "dobrze, że była, a nie wciąż jest", a on na to " była moją dziewczyną i dla mnie nadal nią jest, i mam nadzieję, że nadal nią będzie"
wiem, ze to wygląda jak on sobie pogrywa ze mną.. ale to nie jest tak... mi tez jest trudno "przestawić" się.. bo w sumie zerwaliśmy, nie jesteśmy razem, mieliśmy ogromną kłótnię... a z drugiej strony dalej rozmawiamy, ja go kocham i on mówi to samo...
nie wiem, nie wiem i jeszcze raz nie wiem.. mam ochotę wziąść koło i porządnie pier***nąć jego i siebie, żeby oprzytomnieć...
a może po prostu, potrzeba nam trochę czasu żeby uporządkować nasze sprawy... w sumei na wszytsko przyjdzie czas, czyż nie?

Wiesz co? Takiego faceta to tylko kopnac w
No sorry, ale co to za tekst???? Szkoda mi ciebie bo znowu placzesz przez niego a nie sadze zeby bylo warto...



Dzisiaj mialam koszmarny obiad... Mama tz stwierdzila ze pewnie zbyt czesto nie jem owocow morza wiec mialam krewetki i malze na przystawke a na glowne danie- osmiornica
bleeeee

[tajka88]

Napisane przez kropka241

Tajka a to moze wpadniecie do nas na jakas kolacje czy cos my mieszkamy jeszcze w srodmiesciu, do rynku pieszo to jest 20minut

My jedziemy do krk na 2 dni wiec chcielibysmy troszke zwiedzic;P moglibyscie nam cosfajnego pokazac w krkr;P szczegolnie juankowi

[wenedka]

Szien, gratuluje

Ja to sie modle, zeby moj nie wpadl na wspanialy pomysl, by sie oswiadczyc na stadionie Ale ja to sobie poczekam..

[kropka241]

Tajka no to cos pomysle napewno powinniscie zobaczyc kopalnie soli w wieliczce jak juz tu bedziecie. wiadomo, rynek, zamek ale co jeszcze to pomysle

Wen co sie tak malo udzielasz co??

[JossStone]

Napisane przez Amoura

N

Wiesz co? Takiego faceta to tylko kopnac w
No sorry, ale co to za tekst???? Szkoda mi ciebie bo znowu placzesz przez niego a nie sadze zeby bylo warto...

yyy.. nie wiem, bo może nie zrozumiałaś.. on powiedział, ze to ja byłam jego dziewczyną ( no,bo przecież zerwaliśmy), ale dla niego nadal jestem jego dziewczyną i ma nadzieję, że w przyszłości też będę... ale nie wiem, może oburzyłaś się przez to.. chociaż znam go wystarczająco długo, zeby zrozumieć, że on mi mówił, że nadal mnie kocha

[wenedka]

Napisane przez kropka241

Tajka no to cos pomysle napewno powinniscie zobaczyc kopalnie soli w wieliczce jak juz tu bedziecie. wiadomo, rynek, zamek ale co jeszcze to pomysle

Wen co sie tak malo udzielasz co??

Aaa, ostatnio duzo pracuje i nie mam sily nic konstuktywnego napisac.
A zreszta, nic nowego sie nie dzieje. Zaczynam studia 21 wrzesnia, o.
Bedzie dziwnie, bo nikogo kompletnie nie znam.

[kropka241]

Wenedko dobrze bedzie nawet jak nikogo nie znasz to bedzie okazja aby poznac

a ja wlasnie opierniczylam tz i mi lepiej za to ze mi wlazi do pokoju jak dziecko usypiam

[wenedka]

Napisane przez kropka241

Wenedko dobrze bedzie nawet jak nikogo nie znasz to bedzie okazja aby poznac

a ja wlasnie opierniczylam tz i mi lepiej za to ze mi wlazi do pokoju jak dziecko usypiam

Ale ja zawsze tak mam
No i pierwszy tydzien na studiach to imprezy, imprezy, a ja nie jestem az tak imprezowa. Klubow nie znosze i ogolnie

Chlopow trzeba opierniczac regularnie. Moja mam zawsze twierdzila, ze dyscyplina musi byc, bo jak nie ma, to biedaki nie moga sobie miejsca znalezc.
A i ksiadz dzis w kosciele mowil, ze faceci to egoisci i najbardziej kochaja siebie.

[Amoura]

Napisane przez JossStone

yyy.. nie wiem, bo może nie zrozumiałaś.. on powiedział, ze to ja byłam jego dziewczyną ( no,bo przecież zerwaliśmy), ale dla niego nadal jestem jego dziewczyną i ma nadzieję, że w przyszłości też będę... ale nie wiem, może oburzyłaś się przez to.. chociaż znam go wystarczająco długo, zeby zrozumieć, że on mi mówił, że nadal mnie kocha

Ok, zle zrozumialam To chyba z tego goraca

[JossStone]

Napisane przez Amoura

Ok, zle zrozumialam To chyba z tego goraca

prawdopodobnie to gorący klimat Portugalii + moje chaotyczne pisanie

mój były/obecny/nie wiem teżet powiedział, że zadzwoni jutro ( a nawet dzisiaj :P) o 7 rano, bo muszę się przyzwyczajać do wstawania do szkoły

[Lovely_Girl]

A Ja pozadrawiam Was z Polski dziewczyny
jestem na wakacjach. Pogoda zarąąąąbista Tego mi brakowalo
Zajadam się rogalikami i innymi Polskimi pyyyszościami
CO jeszcze chciałam napisac?..
Aha Szien mordo Ty moja ()
Gratuluje -postaral sie chłopak

Witam tez nową na forum obys byla caly czas tak szczesliwa jak jestes teraz

...
To Ja spadam

[Eskadia]

hej Mieszadełka,

ale naprodukowałyście przez weekend, najpierw wszystko przeczytałam i:

szien - GRATULACJE, mimo iz spóznione to jak najbardziej szczereżyczę Ci samego szczęścia, bo na nie zasługujesz

sweety- nie martw się, w końcu nadejdzie taki dzień, w którym zdasz prawko...ja dzisiaj odbieram swoje, troche zwlekałam z tym, bo wcale mi sie nie spieszy do jezdzenia..

anessa - byłam w kinie na Harrym Potterze

roux - ostatnio oglądałam w telewizji reportaż o Paryżu i pomyslałam o Tobieto naprawdę piękne miasto, dowiedziałam się, że produkuje sie tam doskonałą czekoladę, mniam.ale są też tam niebezpieczne dzielnice dawnych domów publicznych, złodziei i morderców z zabawnymi nazwami ulic z dawnych wieków, wiele z nich już zmieniono, np."Ulica Poderzniętego gardła", "Ulica Prostytutek", "Ulica swędzącego zadka"...podobno do dzisiejszego dnia niebezpiecznie tam się zapuszczać po zmroku, więc uważaj

Lovely girl - to miłego wypoczynku

[Eskadia]

a wiecie, przeczytałam świetną książkę przez weekend, w koncu jakaś ksiązka, która do reszty mnie pochłonęła, przy której się nie nudziłam ani przez chwilępolecam wam wszystkim "Igrzyska śmierci"Suzanne Collins, po prostu super, tu macie streszczenie:http://www.mediarodzina.com.pl/igrzy...php?a=oksiazce
mój brat już jest w połowie, a wczoraj wieczorem dałam mu dopiero do czytania!

[7sweety7]

Napisane przez szien

a to moj pierscionek
baaaardzo podobny, pewnie jakas minimalna roznica jest ale malo zauwazalna

Piekny, tez takie wlasnie lubie.

Napisane przez wenedka

Aaa, ostatnio duzo pracuje i nie mam sily nic konstuktywnego napisac.
A zreszta, nic nowego sie nie dzieje. Zaczynam studia 21 wrzesnia, o.
Bedzie dziwnie, bo nikogo kompletnie nie znam.

Napisane przez wenedka

Ale ja zawsze tak mam
No i pierwszy tydzien na studiach to imprezy, imprezy, a ja nie jestem az tak imprezowa. Klubow nie znosze i ogolnie
.

Nikt nikogo nie bedzie znal, dlatego wazne zebyc chodzila na te wszystkie imprezy, w pierwszym tygodniu wszyscy szukaja kontaktu i sie poznaja, szybko tworza sie grupy, ja tez nie lubie klubow, ale trzeba sie poswiecic zeby nie byc outsiderem masz juz konkretny plan na freshers week, moze beda tez inne rozrywki, u nas byly wyjscia do pubu, gdzie mozna pogadac, rozne gry i zabawy, bylo bardzo fajnie.

Napisane przez Eskadia

a wiecie, przeczytałam świetną książkę przez weekend, w koncu jakaś ksiązka, która do reszty mnie pochłonęła, przy której się nie nudziłam ani przez chwilępolecam wam wszystkim "Igrzyska śmierci"Suzanne Collins, po prostu super, tu macie streszczenie:http://www.mediarodzina.com.pl/igrzy...php?a=oksiazce
mój brat już jest w połowie, a wczoraj wieczorem dałam mu dopiero do czytania!

ksiazka wyglada na ciekawa, chyba zaraz ja kupie, w orginale tytul to "Hunger games", aj ale mnie skusilas. Kupie

[roux666]

o to o to o to Szien!! Totalnie, idealnie w moim stylu!!!!
piękny pierscien!!!

[Amoura]

Napisane przez roux666

o to o to o to Szien!! Totalnie, idealnie w moim stylu!!!!
piękny pierscien!!!

Szienowy tz trafil nie tylko w jej gusta ale tez w gusta wszystkich mieszadelek Tylko pozazdroscic