Pokażę Wam mojego kota

[Pomidora]

Napisane przez loverynka

Chodzi o to że są karmy lepsze znacznie od whiskasa a kosztujące mniej więcej tyle samo. Whiskas nie jest dobrą karmą, zawiera substancje mocno uzależniające i masę innego świństwa, to głównie chemia. O to mi chodzi. To tak jakbyście dosypywały chemii do wszystkiego co jecie.

Ja to rozumiem Loverynko, naprawdę, to samo mówiła mi moja weta. Ale ze wszystkich tu wypowiedzi wynika, że ktoś, kogo nie stać na drogie żarcie, nie powinien mieć kota. Przynajmniej tak ja to odebrałam. I się z tym zupełnie nie zgadzam. Spojrzałam sobie w necie na ceny tych karm, które polecacie i mi kapcie pospadały, bo ja bym nie mogła ich kupić. Czy to oznacza, że powinnam kota oddać, bo jestem złym włascicielem i nie stać mnie na takie żarcie? Ale co do Whyskasa - masz rację, Purina to ten sam koszt a weta mówiła, że dobra jest

[31cd44234e3b64b5566b843e41ac0604b692cf23]

Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Oj!..przepraszam za moją poprzednią wypowiedź. To przez przypadek ;/

ps. Boże, Gacek je tylko whiskasy..uwielbia je..

[sabbatha]

a tak w ogóle, wolę żeby koty biedujące w schroniskach czy pałętające się po ulicach z pustymi brzuszkami jadły whiskasy i kitekaty niż cierpiały w samotności z pustymi żołądkami lub oczekiwały wieczność w schroniskach na nowy dom.

[whitee]

Napisane przez Mirabelkaa

Tygrysek przypomina Frania mojego więc nic innego jak to, że jest NAJ mogę powiedzieć

)) wczoraj slodki tygrysek przeżył katorgę przyszła moja koleżanka z córeczką - chiała sprawdzić jak córka zareaguje na kota - bo zamierzała przygarnąć jakieś kociątko - iiiiii dziewczynka na dzień dobry scisnęła go za szyję - tak że jakby jej nie przeszkodzili to by chyba udusiła, potem zaś go kopała!!!!! on biedny jako że nigdy u nas mu się krzywda nie stała, nie wiedział co robić - i zamiast omijać dziewczynkę szerokim łukiem - obrywał... dodam że dziewczynka jest chora na autyzm, dlatego zwykłe wytłumaczenie jej że tak nie można to za mało....

[the kamm]

whitee , biedny tygrysek

[6paula9]

Napisane przez whitee

)) wczoraj slodki tygrysek przeżył katorgę przyszła moja koleżanka z córeczką - chiała sprawdzić jak córka zareaguje na kota - bo zamierzała przygarnąć jakieś kociątko - iiiiii dziewczynka na dzień dobry scisnęła go za szyję - tak że jakby jej nie przeszkodzili to by chyba udusiła, potem zaś go kopała!!!!! on biedny jako że nigdy u nas mu się krzywda nie stała, nie wiedział co robić - i zamiast omijać dziewczynkę szerokim łukiem - obrywał... dodam że dziewczynka jest chora na autyzm, dlatego zwykłe wytłumaczenie jej że tak nie można to za mało....

biedny kociak
a tak poza tematem to zaproponuj kolezance kupno labradora nawet nie musi byc czystej rasy a dla dzieci z takimi schorzeniami sa rewelacyjne maja zero agresji mozna je ciagac za uszy itp i nic dziecku nie zrobi kupilismy chrzesnikowi TZ- ta czarnego labradorka i zupelnie inne dziecko jest

[sunshain]

Napisane przez 6paula9

biedny kociak
a tak poza tematem to zaproponuj kolezance kupno labradora nawet nie musi byc czystej rasy a dla dzieci z takimi schorzeniami sa rewelacyjne maja zero agresji mozna je ciagac za uszy itp i nic dziecku nie zrobi kupilismy chrzesnikowi TZ- ta czarnego labradorka i zupelnie inne dziecko jest

z całym szacunkiem chodzi o dobro sprawy i zdrowie dziecka ale nie powód do namawiania aby kupic z pseudohodowli

[sublokatorka]

Napisane przez 6paula9

biedny kociak
a tak poza tematem to zaproponuj kolezance kupno labradora nawet nie musi byc czystej rasy a dla dzieci z takimi schorzeniami sa rewelacyjne maja zero agresji mozna je ciagac za uszy itp i nic dziecku nie zrobi kupilismy chrzesnikowi TZ- ta czarnego labradorka i zupelnie inne dziecko jest

Jeśli nie będzie czystej rasy, to skąd wiesz, że to będzie labrador?
Owszem, nadają się dla takich dzieci, ale to muszą być psy czystej rasy i odpowiednio wychowane.

[6paula9]

Napisane przez sublokatorka

Jeśli nie będzie czystej rasy, to skąd wiesz, że to będzie labrador?
Owszem, nadają się dla takich dzieci, ale to muszą być psy czystej rasy i odpowiednio wychowane.

chodzilo mi o to ze nie musza byc z rodowodem my mamy bez rodowodu narazie bez szkolenia bo to sie wiaze z duzymi wydatkami niestety a nie kazdego stac na to zeby kupic psa za 700zl i dac potem 2x tyle na szkolenie go taki pomysl podsunelam bo wiem ze kot akurat jest zlym rozwiazaniem bo moze zrobic krzywde!!!

[sunshain]

Napisane przez 6paula9

chodzilo mi o to ze nie musza byc z rodowodem my mamy bez rodowodu narazie bez szkolenia bo to sie wiaze z duzymi wydatkami niestety a nie kazdego stac na to zeby kupic psa za 700zl i dac potem 2x tyle na szkolenie go taki pomysl podsunelam bo wiem ze kot akurat jest zlym rozwiazaniem bo moze zrobic krzywde!!!

rodowód 30-50 zł

z hodowli zawsze jest z rodowdoem bez od pseudo

[6paula9]

Napisane przez sunshain

rodowód 30-50 zł

z hodowli zawsze jest z rodowdoem bez od pseudo

nasz byl z rodzinnej hodowli i niebyl nam potrzebny rodowod wazne ze piesek idealnie spelnia swoje zadanie i jest przecudowny
mam zdjecie w albumie jak wygladal rok temu teraz jest z niego wielka bestia

[sunshain]

Napisane przez 6paula9

nasz byl z rodzinnej hodowli i niebyl nam potrzebny rodowod wazne ze piesek idealnie spelnia swoje zadanie i jest przecudowny
mam zdjecie w albumie jak wygladal rok temu teraz jest z niego wielka bestia

z rodzinnej hodowli czyli pseudohodwli (napisz otwarcie) od rozmnażacza z rodzinki kochanej

[6paula9]

Napisane przez sunshain

z rodzinnej hodowli czyli pseudohodwli (napisz otwarcie) od rozmnażacza z rodzinki kochanej

wiec pisze otwarcie ze z pseudohodowli
niema sie czym tak denerwowac
i bron Boze nikogo nie namawiam do kupowania takiego psiaka napisalam tak bo wiem ze w naszym przypaku byl to dobry pomysl

[iizabelaa]

Napisane przez Pomidora

Ja to rozumiem Loverynko, naprawdę, to samo mówiła mi moja weta. Ale ze wszystkich tu wypowiedzi wynika, że ktoś, kogo nie stać na drogie żarcie, nie powinien mieć kota. Przynajmniej tak ja to odebrałam. I się z tym zupełnie nie zgadzam. Spojrzałam sobie w necie na ceny tych karm, które polecacie i mi kapcie pospadały, bo ja bym nie mogła ich kupić. Czy to oznacza, że powinnam kota oddać, bo jestem złym włascicielem i nie stać mnie na takie żarcie? Ale co do Whyskasa - masz rację, Purina to ten sam koszt a weta mówiła, że dobra jest

no właśnie,
też tak wywnioskowałam czytając niektóre wypowiedzi

[loverynka]

Ja nie twierdzę że trzeba kupić drogą karmę tylko że nie należy dawać kiepskiej karmy.
Karmę można zrobić samemu z mięsa, żółtek i wapna, dodać taurynę i witaminy i mamy papu. Wyjdzie koszt tylko nieco wyższy od kitkata czy whiskasa albo bardzo zbliżony.
Można też przejrzeć karmy inne niż kitkat czy whiskas. Należy sprawdzać skład, ile procent mięsa zawiera, jak wygląda białkowo i witaminowo. Popatrz na karmy puriny, na animodę, na puszki felix zamiast whiskasowych. Są różne rozwiązania. Tylko trzeba trochę wysiłku włożyć.

[Soso]

Maksiu i Migotka - moje tymczasy najsłodsze na świecie
Jeszcze troszkę wystrraszone, bo są u mnie od niedawna, ale z dnia na dzień coraz śmielej sobie poczynają ;-)

[6paula9]

Napisane przez Soso

Maksiu i Migotka - moje tymczasy najsłodsze na świecie

przepiekne

[Pomidora]

Napisane przez Soso

Maksiu i Migotka - moje tymczasy najsłodsze na świecie
Jeszcze troszkę wystrraszone, bo są u mnie od niedawna, ale z dnia na dzień coraz śmielej sobie poczynają ;-)

Jakie śliczne maluchy Nic tylko przygarnąć. A ty masz dom tymczasowy dla kotków? Nie jest ci ciężko się z nimi rozstawać, jak już ktoś je zabiera?

Ja kilka dni temu chciałam wziąć z ulicy takiego niewielkiego kotka (wyglądało, że czuje się tam całkiem dobrze, ale był taki śliczny, że mi się go zachciało zaraz zabrać ). Ale mój mąż stwierdził, ze jeden szaleniec w domu (czytajcie - Proca) wystarczy i na następnego to będę musiała długo poczekać Szkoda, bo dwa kotki to na pewno radocha

[the kamm]

Napisane przez Soso

Maksiu i Migotka - moje tymczasy najsłodsze na świecie
Jeszcze troszkę wystrraszone, bo są u mnie od niedawna, ale z dnia na dzień coraz śmielej sobie poczynają ;-)

jakie śliczneee !!!

tylko czemu z gdańska

[vretka]

No ja też mam problem z przekonaniem TŻ do przygarnięcia drugiego kotka. A mi serce pęka, kiedy mała zostaje sama w domu, gdy wychodzimy do pracy

[Soso]

Napisane przez Pomidora

Jakie śliczne maluchy Nic tylko przygarnąć. A ty masz dom tymczasowy dla kotków? Nie jest ci ciężko się z nimi rozstawać, jak już ktoś je zabiera?

Ja kilka dni temu chciałam wziąć z ulicy takiego niewielkiego kotka (wyglądało, że czuje się tam całkiem dobrze, ale był taki śliczny, że mi się go zachciało zaraz zabrać ). Ale mój mąż stwierdził, ze jeden szaleniec w domu (czytajcie - Proca) wystarczy i na następnego to będę musiała długo poczekać Szkoda, bo dwa kotki to na pewno radocha

Pewnie, że ciężko. Ale jeśli ich nie wezmę i nie dam im szansy na wyzdrowienie/oswojenie się z ludźmi to czeka je ulica. A to smutny los dla zwierzaka, koty często chorują, ludzie lubią się nad nimi pastwić itd itp.

Dziewczyny z miau przykładowo znalazły kotka, którego dzieci kąpały w brudnej kałuży i takiego mokrego zostawiały na chłodną noc. Niewiadomo czy kocia przeżyje Przykłady można by mnożyć.

Kocham koty, w ten sposób mogę im pomagać, a to dla mnie dużo znaczy. Lepiej przygarnąć zwierzaka, oswoić go (jeśli jest dziki), wyleczyć i znależć mu domek, choćby się miało pocierpieć przy rozstaniu, niż przejść obojętnie. Jak czytam historie opisywane na miau to nie moge uwierzyć, że ludzie są tacy podli.

[Pomidora]

Napisane przez Soso

Pewnie, że ciężko. Ale jeśli ich nie wezmę i nie dam im szansy na wyzdrowienie/oswojenie się z ludźmi to czeka je ulica. A to smutny los dla zwierzaka, koty często chorują, ludzie lubią się nad nimi pastwić itd itp.

Dziewczyny z miau przykładowo znalazły kotka, którego dzieci kąpały w brudnej kałuży i takiego mokrego zostawiały na chłodną noc. Niewiadomo czy kocia przeżyje Przykłady można by mnożyć.

Kocham koty, w ten sposób mogę im pomagać, a to dla mnie dużo znaczy. Lepiej przygarnąć zwierzaka, oswoić go (jeśli jest dziki), wyleczyć i znależć mu domek, choćby się miało pocierpieć przy rozstaniu, niż przejść obojętnie. Jak czytam historie opisywane na miau to nie moge uwierzyć, że ludzie są tacy podli.

Jesteś wspaniała A własnego jakiegoś stałego kotka masz?

[Soso]

Napisane przez vretka

No ja też mam problem z przekonaniem TŻ do przygarnięcia drugiego kotka. A mi serce pęka, kiedy mała zostaje sama w domu, gdy wychodzimy do pracy

No z tżetami bywa problem, ale dwa koty to taka frajda i dla opiekunów i dla kota, że nie poddawaj się, naprawdę warto sprobować go przekonać

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez Pomidora

Jesteś wspaniała A własnego jakiegoś stałego kotka masz?

No niby nie mogłam mieć - bardzo często wyjeżdzamy, nie ma nas w domu po 12 godzin, ale jakoś tak się ułożyło, że moj przedostatni tymczas, kotka Bajka została u nas. To starsza kotka, biedna, pewnie nie znalazłaby takiego super hiper domku jaki dla niej bym sobie wymarzyła, więc póki co jest u nas Jest okropnie zazdrosna o inne koty, maluchy musimy izolowac w innym pomieszczeniu. No i jest chora, od paru dni mało co je, jeżdzę z nią na kroplówki, na szczęście apetyt powoli jej wraca, mam nadzieję, ze wyniki badań krwi nic poważnego nie pokażą.

Super to są dziewczyny z miau, które mają np po 10 tymczasów na raz Mój udział w ratowaniu kociej biedy jest naprawdę nieduży.

[6paula9]

Podziwiam takie osby co pomagaja w ten sposob
gdybym mieszkala juz na swoim to tez przygarnelabym przynajmniej dwa kociaki bo serce mi sie kroi jak widze co niektorzy potrafia im zrobic
sama przygarnelam podrzutka i az mi sie lepiej na sercu robi jak mysle ze uratowalam Biutke przed tym wszystkim
a marzy mi sie drugi kociak tylko Mama niechce

[Nimfa20]

Napisane przez 6paula9

mozna je ciagac za uszy itp i nic dziecku nie zrobi

O Boże!!!! Ręce i inne części ciała opadają...

Można je ciągnąć za uszy, bo nie gryzą... Zajefajnie

Mój pies też ma taki charakter, że nie gryzie ani nic, ale biada dziecku, które by go pociągnęło w mojej obecności za uszy czy cokolwiek innego

[6paula9]

Napisane przez Nimfa20

O Boże!!!! Ręce i inne części ciała opadają...

Można je ciągnąć za uszy, bo nie gryzą... Zajefajnie

Mój pies też ma taki charakter, że nie gryzie ani nic, ale biada dziecku, które by go pociągnęło w mojej obecności za uszy czy cokolwiek innego

nasz psiak poprostu kocha dzieci i wogole kazdego i kazdy Labradorek ktorego znam jest identyczny z charakteru zero agresji w nich
ale niebede sie wypowiadac bo zaraz znow ktos na mnie naskoczy
Nimfa jak tam Twoj bialy diabelek???

[Nimfa20]

Napisane przez 6paula9

nasz psiak poprostu kocha dzieci i wogole kazdego i kazdy Labradorek ktorego znam jest identyczny z charakteru zero agresji w nich
ale niebede sie wypowiadac bo zaraz znow ktos na mnie naskoczy
Nimfa jak tam Twoj bialy diabelek???

Mój jest kundelkiem ( ?) , ale ma taki sam charakter Też by się dał zagłaskać...


To nie Diabełek- to Diablisko z piekła rodem

Później napiszę więcej, bo zaraz muszę jechać

[iizabelaa]

Napisane przez loverynka

Ja nie twierdzę że trzeba kupić drogą karmę tylko że nie należy dawać kiepskiej karmy.
Karmę można zrobić samemu z mięsa, żółtek i wapna, dodać taurynę i witaminy i mamy papu. Wyjdzie koszt tylko nieco wyższy od kitkata czy whiskasa albo bardzo zbliżony.
Można też przejrzeć karmy inne niż kitkat czy whiskas. Należy sprawdzać skład, ile procent mięsa zawiera, jak wygląda białkowo i witaminowo. Popatrz na karmy puriny, na animodę, na puszki felix zamiast whiskasowych. Są różne rozwiązania. Tylko trzeba trochę wysiłku włożyć.

piszesz, że nie twierdzisz, że trzeba kupować drogich karm a następnie podajesz jako przykład Animodę
no dla mnie to jest różnica kiedy saszetka kosztuje 1,4zł a 3,5zł

ale w tym temacie pewnie się nie dogadamy,

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Soso

Maksiu i Migotka - moje tymczasy najsłodsze na świecie
Jeszcze troszkę wystrraszone, bo są u mnie od niedawna, ale z dnia na dzień coraz śmielej sobie poczynają ;-)

boskie

[loverynka]

W hurtowni płacę za saszetkę Animody 2zł. Za puszkę Carny dużą (400gram) 5,5zł. Puszkę daję przez 4-5 dni. Do tego suche.

Ja wydaję na kota jak mówiłam około 5zł na dzień, ale mam kota wymagającego.
Mój tata na swojego wydaje około 50-60zł na miesiąc. Kot je karmę Purina One albo Cat Chow i do tego mięso, ryby. Da się taniej. da.

[wąż]

to ja wrócę do tematu wątku