Allegro - okazje, ciekawostki, pytania, wątpliwości - wątek zbiorczy

[paula600324]

Jeżeli na 100% nie chcesz sprzedawać to odwołaj oferty z jakimś konkretnym i mocnym powodem, bo z powodu słabego powodu, ktoś z licytujących bądź obserwujących może napisać do allegro i oni mogą się przyczepić :/ Na allegro jest kilka opcji/sytuacji z powodu których można zakończyć licytacje. Do wszelkich innych mogą niestety się czepić ;>

[lilijkowa]

Mam pytanie: kiedy powinnam wystawić komentarz (negatywny) kupującemu? (z jego winy transakcja nie doszła do skutku)
W dniu wysłania do allegro wniosku o zwrot prowizji czy w momencie kiedy już ten zwrot od allegro dostanę?

[Wroclovianka]

Napisane przez lilijkowa

Mam pytanie: kiedy powinnam wystawić komentarz (negatywny) kupującemu? (z jego winy transakcja nie doszła do skutku)
W dniu wysłania do allegro wniosku o zwrot prowizji czy w momencie kiedy już ten zwrot od allegro dostanę?

Ja bym wystawiła po otrzymaniu zwrotu, bo by znaczyło, że Allegro przyznało Ci racje. Zawsze bedziesz mogła użyc tego argumentu w komentarzu.

[SamSzef]

Czasem zdarza mi się, że ktoś zalicytuję przedmiot, wygra aukcję, a wpłaty nie ma. Wtedy zazwyczaj po 7 dniach piszę uprzejmego mejla z pytaniem czy pieniązki zostały wysłane i zazwyczaj w 90% ludzie od razu przelewają pieniądze, a nawet dziękują, bo zapomnieli a moja wiadomość przypomniała im o zaległej wpłacie. Ale czasem ani nikt nie odpowiada na mejla, wpłaty brak. Wtedy rozpoczynam cały rytuał - próbuję dzwonić na numer kontaltowy - przeważnie sktukuje, ale jeśli ktoś nie odbiera telefonow przez miesiąc, nie odp na mejle, to rozpoczynam "spór na allegro", co i tak nie daje rezulatu. Pytanie w związku z takim sytuacjami - czy w allegro jest jakiś zapis w regulaminie, że ja jako osoba sprzedająca mogę wystawić negatywa (jeśli nie mam wpłaty przez długi czas, brak jakiegolwiek kontaktu) nie otrzymując ( w wyniku złośliwości ludzkiej) komentarza negatywnego w odwecie?
Bo to nie fair. Sprzedajesz, czekasz na wpłatę, kupujący olewa,chcesz wystawić negatywa, ale się boisz bo możesz dostać też neg. właściwie za to, że próbujesz sfinalizować aukcję do końca...

[Nais]

Napisane przez SamSzef

Czasem zdarza mi się, że ktoś zalicytuję przedmiot, wygra aukcję, a wpłaty nie ma. Wtedy zazwyczaj po 7 dniach piszę uprzejmego mejla z pytaniem czy pieniązki zostały wysłane i zazwyczaj w 90% ludzie od razu przelewają pieniądze, a nawet dziękują, bo zapomnieli a moja wiadomość przypomniała im o zaległej wpłacie. Ale czasem ani nikt nie odpowiada na mejla, wpłaty brak. Wtedy rozpoczynam cały rytuał - próbuję dzwonić na numer kontaltowy - przeważnie sktukuje, ale jeśli ktoś nie odbiera telefonow przez miesiąc, nie odp na mejle, to rozpoczynam "spór na allegro", co i tak nie daje rezulatu. Pytanie w związku z takim sytuacjami - czy w allegro jest jakiś zapis w regulaminie, że ja jako osoba sprzedająca mogę wystawić negatywa (jeśli nie mam wpłaty przez długi czas, brak jakiegolwiek kontaktu) nie otrzymując ( w wyniku złośliwości ludzkiej) komentarza negatywnego w odwecie?
Bo to nie fair. Sprzedajesz, czekasz na wpłatę, kupujący olewa,chcesz wystawić negatywa, ale się boisz bo możesz dostać też neg. właściwie za to, że próbujesz sfinalizować aukcję do końca...

Wydaje mi się, że wystarczy w zakładce "o mnie" bądź w regulaminie aukcji (zazwyczaj sprzedający mają coś takiego) zaznaczyć, ile czasu dajesz na wpłatę pieniędzy i że po przekroczonym terminie wystawiasz negatywa oraz np. rezygnujesz z transakcji. Jesteś wtedy czysta, a to, że jeszcze przypominasz kupującemu o wpłacie, stawia cię tym bardziej w dobrej sytuacji. Dlaczego miałabyś użerać się z kimkolwiek o swoje pieniądze?

[lilijkowa]

Dziekuje Wam . Zrobie jak mowicie. Napisze jeszcze ze 2 maile przypominajace (w tym 2 pogroze palcem ) i zobaczymy. Jesli nadal bedzie cisza, to wypelniam formularz o zwrot prowizji, a gdy juz zwrot dostane, to wystawie negatywny komentarz z odpowiednim opisem.
"Najsmieszniejsze" jest to, ze kupujacy wczoraj logowal sie na Allegro... Wrrrr...
SamSzef można prosić o usunięcie komentarza, ale to też nie zawsze jest mozliwe ; link:
http://www.allegro.pl/help_item.php?zoom=N&item=1668

[SamSzef]

Napisane przez Nais

Wydaje mi się, że wystarczy w zakładce "o mnie" bądź w regulaminie aukcji (zazwyczaj sprzedający mają coś takiego) zaznaczyć, ile czasu dajesz na wpłatę pieniędzy i że po przekroczonym terminie wystawiasz negatywa oraz np. rezygnujesz z transakcji. Jesteś wtedy czysta, a to, że jeszcze przypominasz kupującemu o wpłacie, stawia cię tym bardziej w dobrej sytuacji. Dlaczego miałabyś użerać się z kimkolwiek o swoje pieniądze?

Tak, mam w zakładce o mnie, że czekam 7 dni. Ale niektórzy Allegrowicze nie czytają tego widocznie...

[wiewiora1986]

Mozna jeszcze napisać w "wiadomości do kupującego", która jest wysyłana po wygraniu/wylicytowaniu aukcji, że oczekujesz na wpłatę 7dni od daty zakupu i po tym terminie wystawiasz negatywa przy braku wpłaty. Ale tak naprawdę to ja się zaczynam zastanawiać czy kupujący wogóle to czyta Teraz mam sytuacje, że dziewczyna coś wylicytowała, po tygodniu brak kontaktu i wpłaty więc napisałam maila co z wpłata za wylicytowany przedmiot i ze termin wpłaty minął a w odpowiedzi dostałam "wpłacę może pod koniec tygodnia i proszę mnie nie poganiać z wpłatą bo pieniędzy nie wyczaruję" i tak sobie czekam i czekam...i zaraz minie 2 tyg... niektórzy ludzie mają chyba sieczkę w głowie...

[Nais]

Napisane przez SamSzef

Tak, mam w zakładce o mnie, że czekam 7 dni. Ale niektórzy Allegrowicze nie czytają tego widocznie...

To, że ktoś nie czyta, nie jest powodem, żeby mu nie wystawić takiego komentarza, na jaki sobie zasłużył

Napisane przez wiewiora1986

Mozna jeszcze napisać w "wiadomości do kupującego", która jest wysyłana po wygraniu/wylicytowaniu aukcji, że oczekujesz na wpłatę 7dni od daty zakupu i po tym terminie wystawiasz negatywa przy braku wpłaty. Ale tak naprawdę to ja się zaczynam zastanawiać czy kupujący wogóle to czyta Teraz mam sytuacje, że dziewczyna coś wylicytowała, po tygodniu brak kontaktu i wpłaty więc napisałam maila co z wpłata za wylicytowany przedmiot i ze termin wpłaty minął a w odpowiedzi dostałam "wpłacę może pod koniec tygodnia i proszę mnie nie poganiać z wpłatą bo pieniędzy nie wyczaruję" i tak sobie czekam i czekam...i zaraz minie 2 tyg... niektórzy ludzie mają chyba sieczkę w głowie...

Jak ktoś nie czyta, to chyba jego strata? Ja bym chyba wolała nie sprzedać przedmiotu niż współpracować z takimi ludźmi. Niestety, z internetu korzysta mnóstwo przychlastów i należy się przed nimi zdecydowanie bronić - reagować na brak pieniędzy i wystawiać odpowiednie komentarze, aby ostrzec innych.
Jestem zszokowana odpowiedzią tej dziewczyny, ja zawsze przelewam pieniądze natychmiast po zakończeniu aukcji i nie kupuję nie mając środków...

[lilijkowa]

Napisane przez Nais

To, że ktoś nie czyta, nie jest powodem, żeby mu nie wystawić takiego komentarza, na jaki sobie zasłużył


Jak ktoś nie czyta, to chyba jego strata? Ja bym chyba wolała nie sprzedać przedmiotu niż współpracować z takimi ludźmi. Niestety, z internetu korzysta mnóstwo przychlastów i należy się przed nimi zdecydowanie bronić - reagować na brak pieniędzy i wystawiać odpowiednie komentarze, aby ostrzec innych.
Jestem zszokowana odpowiedzią tej dziewczyny, ja zawsze przelewam pieniądze natychmiast po zakończeniu aukcji i nie kupuję nie mając środków...

Tak tylko że kij ma dwa końce. Jeśli wystawisz słuszny negatyw kupującemu, to możesz się spodziewać tego samego od niego (mimo, że to on właśnie zawinił). W ten sposób osoba, ktora miała do tej pory czyste konto ma nasrykane w papierach... I jak widać wyżej Allegro odwetowych komentarzy nie usuwa. Gdzie tu kurna sprawiedliwość?!

[Nais]

Napisane przez lilijkowa

Tak tylko że kij ma dwa końce. Jeśli wystawisz słuszny negatyw kupującemu, to możesz się spodziewać tego samego od niego (mimo, że to on właśnie zawinił). W ten sposób osoba, ktora miała do tej pory czyste konto ma nasrykane w papierach... I jak widać wyżej Allegro odwetowych komentarzy nie usuwa. Gdzie tu kurna sprawiedliwość?!

Wiesz co, nie wiem, jak inni, ale ja jeśli chcę coś u kogoś kupić, to sprawdzam, ile ma negatywów i w miarę możliwości staram się je odnaleźć, przeczytać i ważna jest też dla mnie odpowiedź na tego negatywa. I zazwyczaj widzę nawet po sposobie wysławiania się, o co poszło, i czy sprzedawcy można zaufać. Dlatego ważne jest odpowiadanie na negatywa, jeśli się go dostało.
Oczywiście wiem, że dużo zależy o tego, ile sprzedajesz i ile masz komentarzy, ale jeśli ja widzę, że dana osoba sporo handluje na Allegro i ma jakieś bucowate negatywy, a reszta komentarzy jest pozytywna, to kupuję

[MdM]

Napisane przez SamSzef

Czasem zdarza mi się, że ktoś zalicytuję przedmiot, wygra aukcję, a wpłaty nie ma. Wtedy zazwyczaj po 7 dniach piszę uprzejmego mejla z pytaniem czy pieniązki zostały wysłane i zazwyczaj w 90% ludzie od razu przelewają pieniądze, a nawet dziękują, bo zapomnieli a moja wiadomość przypomniała im o zaległej wpłacie. Ale czasem ani nikt nie odpowiada na mejla, wpłaty brak. Wtedy rozpoczynam cały rytuał - próbuję dzwonić na numer kontaltowy - przeważnie sktukuje, ale jeśli ktoś nie odbiera telefonow przez miesiąc, nie odp na mejle, to rozpoczynam "spór na allegro", co i tak nie daje rezulatu. Pytanie w związku z takim sytuacjami - czy w allegro jest jakiś zapis w regulaminie, że ja jako osoba sprzedająca mogę wystawić negatywa (jeśli nie mam wpłaty przez długi czas, brak jakiegolwiek kontaktu) nie otrzymując ( w wyniku złośliwości ludzkiej) komentarza negatywnego w odwecie?
Bo to nie fair. Sprzedajesz, czekasz na wpłatę, kupujący olewa,chcesz wystawić negatywa, ale się boisz bo możesz dostać też neg. właściwie za to, że próbujesz sfinalizować aukcję do końca...

Zgadzam sie z Toba.

Ja mialam podobna sytuacje, tylko, ze bylam kupujacym. Kupilam foremki do ciasta, ktore mialy byc polskiej produkcji. Jeszcze dzwonilam do sprzedajacej aby sie upewnic, ze to nie jest produkt Made in China. Potem umowilam sie z nia na odbior osobisty, kobieta nie przyszla. Nastepnie mialam odebrac u niej w domu, jej nie bylo. Zadzwonilam z pretensjami, ale kobieta powiedziala, ze ma ferie zimowe (cala sytuacja byla w lutym) i ze mam zadzwonic po feriach. 1 dzien po feriach i dostaje maila, ze ona wystapila do allegro o zwrot prowizji, gdyz nie zaplacilam za foremki ani przesylke. Jeszcze raz zadzwonilam, kobieta oburzona, ze jak ja smiem sie z nia klocic, ze nie ma odbioru osobistego (wczesniej jakos byl) i ze mam wplacic kase za foremki i przesylke, a jak nie to negatwy. No coz... wplacilam (choc nie oplacalo mi sie to, bo za te pieniadze moglam kupic normalnie w sklepie- przesylka kosztowala ponad 10zl). Dostaje paczke i co widze?? Foremki MADE IN CHINA! Myslalam, ze dostane k**wicy. Zadzwonilam ponownie, a kobieta mi mowi, ze to niemozliwe, bo ona sprzedaje tylko oryginalne. I tutaj znow problem z komentarzem: jesli wystawilabym jej negatywa to sama go dostane, chociaz nic nie zrobilam. W zwiazku z tym doszlam do wniosku, ze po prostu nie wystawie zadnego komentarza.

Uwazam, ze w allegro powinien byc inny system wystawiania komentarzy. Jesli jedna ze stron wystawi swoja ocene, to druga powinna dostac maila, ze tamta juz wystawila i o tym jaki to komentarz moze sie dowiedziec dopiero po wystawieniu komenta ze swojej strony. Mysle, ze byloby to duzo bardziej sprawiedliwe.

[witchwq]

Napisane przez MdM

Zgadzam sie z Toba.

Ja mialam podobna sytuacje, tylko, ze bylam kupujacym. Kupilam foremki do ciasta, ktore mialy byc polskiej produkcji. Jeszcze dzwonilam do sprzedajacej aby sie upewnic, ze to nie jest produkt Made in China. Potem umowilam sie z nia na odbior osobisty, kobieta nie przyszla. Nastepnie mialam odebrac u niej w domu, jej nie bylo. Zadzwonilam z pretensjami, ale kobieta powiedziala, ze ma ferie zimowe (cala sytuacja byla w lutym) i ze mam zadzwonic po feriach. 1 dzien po feriach i dostaje maila, ze ona wystapila do allegro o zwrot prowizji, gdyz nie zaplacilam za foremki ani przesylke. Jeszcze raz zadzwonilam, kobieta oburzona, ze jak ja smiem sie z nia klocic, ze nie ma odbioru osobistego (wczesniej jakos byl) i ze mam wplacic kase za foremki i przesylke, a jak nie to negatwy. No coz... wplacilam (choc nie oplacalo mi sie to, bo za te pieniadze moglam kupic normalnie w sklepie- przesylka kosztowala ponad 10zl). Dostaje paczke i co widze?? Foremki MADE IN CHINA! Myslalam, ze dostane k**wicy. Zadzwonilam ponownie, a kobieta mi mowi, ze to niemozliwe, bo ona sprzedaje tylko oryginalne. I tutaj znow problem z komentarzem: jesli wystawilabym jej negatywa to sama go dostane, chociaz nic nie zrobilam. W zwiazku z tym doszlam do wniosku, ze po prostu nie wystawie zadnego komentarza.

Uwazam, ze w allegro powinien byc inny system wystawiania komentarzy. Jesli jedna ze stron wystawi swoja ocene, to druga powinna dostac maila, ze tamta juz wystawila i o tym jaki to komentarz moze sie dowiedziec dopiero po wystawieniu komenta ze swojej strony. Mysle, ze byloby to duzo bardziej sprawiedliwe.

w tej sytuacji nie bawilabym sie w komentarze, tylko w zwrot towaru niezgodnego z opisem. oczywiscie o ile w aukcji jest napisane, ze foremki sa polskie.

[Nais]

Ja kiedyś też nie wystawiłam opinii. Z transakcją nie było problemu, ale książka która miała być w stanie bardzo dobrym, miała podpis i wypadające kartki... Ale to była moja pierwsza transakcja na All i nie chciałam pierwszego w życiu komentarza wystawiać negatywnego... Więc nie wystawiłam. Dzisiaj już bym się nie cackała.

Myślę, że system podany przez MdM jest ok, na pewno ludzie nie bali by się wystawiać negatywów.

[wiewiora1986]

Napisane przez Nais

Jestem zszokowana odpowiedzią tej dziewczyny, ja zawsze przelewam pieniądze natychmiast po zakończeniu aukcji i nie kupuję nie mając środków...

Dokładnie ja robię tak samo nie mam kasy to nie kupuje Jak przeczytałam jej odpowiedz to aż mi się krew zagotowała aż żaluję, ze wogóle od razu nei wystawilam negatywa po upłynięciu terminu wplaty...no ale ->

Napisane przez lilijkowa

Tak tylko że kij ma dwa końce. Jeśli wystawisz słuszny negatyw kupującemu, to możesz się spodziewać tego samego od niego (mimo, że to on właśnie zawinił). W ten sposób osoba, ktora miała do tej pory czyste konto ma nasrykane w papierach... I jak widać wyżej Allegro odwetowych komentarzy nie usuwa. Gdzie tu kurna sprawiedliwość?!

-> właśnee tego się bałam Nie chce żeby mi jakiś "tłuk" psuł konto komentarzem negatywnym...może niepotrzebnie się boję, ale jednak szkoda mi było czystego konta

Napisane przez Nais

Wiesz co, nie wiem, jak inni, ale ja jeśli chcę coś u kogoś kupić, to sprawdzam, ile ma negatywów i w miarę możliwości staram się je odnaleźć, przeczytać i ważna jest też dla mnie odpowiedź na tego negatywa. I zazwyczaj widzę nawet po sposobie wysławiania się, o co poszło, i czy sprzedawcy można zaufać. Dlatego ważne jest odpowiadanie na negatywa, jeśli się go dostało.
Oczywiście wiem, że dużo zależy o tego, ile sprzedajesz i ile masz komentarzy, ale jeśli ja widzę, że dana osoba sporo handluje na Allegro i ma jakieś bucowate negatywy, a reszta komentarzy jest pozytywna, to kupuję

Ja robie dokładnie tak samo co to jest kilka " złych komentarzy" do np. 1000 pozytywnych. Zawsze znajdzie się jakiś klient, który będzie chciał wyłudzić zwrot kasy lub wymianę na inny towar bo ten co dostał mu się nie spodoba

[TmargoT]

Napisane przez Nais

Ja kiedyś też nie wystawiłam opinii. Z transakcją nie było problemu, ale książka która miała być w stanie bardzo dobrym, miała podpis i wypadające kartki... Ale to była moja pierwsza transakcja na All i nie chciałam pierwszego w życiu komentarza wystawiać negatywnego... Więc nie wystawiłam. Dzisiaj już bym się nie cackała.

Myślę, że system podany przez MdM jest ok, na pewno ludzie nie bali by się wystawiać negatywów.

ja się nie boję wpisywac negatywów.w odpowiedzi z negatywem można zrobić odpis,czyli wytłumaczyć się.
ja tak zrobiłam.firma oszukała mnie i jeszcze wpisała mi negatywa.odpisałam,że sprawa trafi na policję.

[lilijkowa]

Powinni zrobić coś takiego, że w sytuacji spornej, do komentarza ma prawo strona, której Allegro przynzło racje. Np. jeśli Allegro zwraca prowizję sprzedającemu, to tylko sprzedający wystawia komentarz lub na odwrót jeśli to kupującemu przyznało racje. Wtedy by nie bylo sytuacji, że ktoś bez powodu dostaje negatyw.

[SamSzef]

Napisane przez lilijkowa

Powinni zrobić coś takiego, że w sytuacji spornej, do komentarza ma prawo strona, której Allegro przynzło racje. Np. jeśli Allegro zwraca prowizję sprzedającemu, to tylko sprzedający wystawia komentarz lub na odwrót jeśli to kupującemu przyznało racje. Wtedy by nie bylo sytuacji, że ktoś bez powodu dostaje negatyw.

To byłoby rozsądne.

[uparta Marti]

mam taki problem. Kupiłam na aukcji przemioty które wczoraj dostałam. Jednak z racji tego ,że allegrowicz usunął aukcje wraz z jej zakończeniem nie mogę wsytwiać mu komentarza. czy jest na to jakaś rada ?

[Nais]

Nic nie poradzisz chyba, sam pozbawił się tej możliwości. A czy chociaż ty możesz otrzymać komentarz?

[dioneja]

Ja mam taki problem: przez miesiąc nie dostałam wpłaty za wylicytowaną torebkę (pomijając fakt, że tylko za 5zł + koszty wysyłki), zero kontaktu. Całe szczęście dostałam zwrot prowizji ale nie wiem czy jest sens wystawiania negatywa? Ja sama mam jeszcze dość małą liczbę komentarzy i jak mi da w "odwecie" negatywa to trochę mi się nie opłaca... Czy jest sens męczenia się z takimi ludźmi czy sobie odpuścić?

[SamSzef]

Napisane przez dioneja

Ja mam taki problem: przez miesiąc nie dostałam wpłaty za wylicytowaną torebkę (pomijając fakt, że tylko za 5zł + koszty wysyłki), zero kontaktu. Całe szczęście dostałam zwrot prowizji ale nie wiem czy jest sens wystawiania negatywa? Ja sama mam jeszcze dość małą liczbę komentarzy i jak mi da w "odwecie" negatywa to trochę mi się nie opłaca... Czy jest sens męczenia się z takimi ludźmi czy sobie odpuścić?

Ja sobie odpuszczam, tez miałam kilka takich sytuacji, że nie dostałam wpłaty za wylicytowany towar, brak kontaktu z kupującym.. dopóki Allegro nie rozwiąże jakoś sensownie kwestii wystawiania komentarzy przez sprzedających w przypadku nie wpłacenia pieniędzy na towar to nie będę wystawiać, z obawy, że w odwecie również dostanę negatywa, właściwie niesłusznie. Wystawiłam tylko raz, kiedy przez miesiąc nie miałam wpłaty, Pan nie odbierał telefonów, a potem odebrała jakaś dziewczyna, udawała że nie wie o co chodzi i rzuciła słuchawką. Ale ta osoba póki co,ma zawieszone konto, więc...

[lilijkowa]

Mój wstrętny kupujący wreeeeeszcie raczył wpłacić pieniądze i wiecie co? mam ochote go obsmarować w komentarzu! Na poczatku było mi szkoda bo pierwszy potencjalny negatyw ale jak takim będzie się odpuszczać, to ich zachowanie może być już tylko gorsze.

[niuja]

Hej,przyszłam do Was z zapytaniem,od dawna poszukuję zelonego sweterka zapinanego na guziki.Niby jest ich pełno na Alle,ale albo mają jakieś sztuczne kolory,albo brzydkie lamówki,ja poszukuję takiego jak ten:
http://www.allegro.pl/item729914449_...pan_style.html
Z tym,że chciałabym,żeby był grubszy,bo taki blezerek niezbyt się na coś przyda oprócz ozdoby

Ktokolwiek widział,ktokolwiek wie otrzyma moją sezonową wdzieczność

Napisane przez lilijkowa

Mój wstrętny kupujący wreeeeeszcie raczył wpłacić pieniądze i wiecie co? mam ochote go obsmarować w komentarzu! Na poczatku było mi szkoda bo pierwszy potencjalny negatyw ale jak takim będzie się odpuszczać, to ich zachowanie może być już tylko gorsze.

Nie ma co odpuszczać!Tak jak mówisz,jakby każdy odpuszczał,to by sobie pozwalali i co gorsza inni by się nadziewali na takich.

[Ryfka]

Ja zawsze wystawiam negatywy jak ktoś coś spaprał. Wiele razy zdarzyło się tak, że ktoś nie uiścił wpłaty- wtedy wysyłam maila, później przypomnienie z allegro, a na koniec zwrot prowizji. Po przyznaniu mi zwrotu wystawiam negatywa. Nigdy nie odpuściłam. Do tej pory na kilkanaśćie wystawionych negatywów dostałam tylko jeden zwrotny. Zresztą był tak bezsensowny, że nawet nie warto o nim wspominać, bo żadnen racjonalnie myślący człowiek nie wziąłby go na powaznie.

Jeśli jestem kupującym i widzę że ktoś ma negatywy to robię tak jak wiele z Was- czytam je i odpowiedź drugiego kontrahenta. To zawsze widać, kto robi "odwet" a kto miał rację w przyznaniu opini.

Można się ładnie naciąć przy transakcji dlatego że każdy się boi wystawić negatywa, dlatego uwazam że nie ma się co patyczkować i pobłażać oszustom.

[nebya]

Dziewczyny mam taki problem:
W sierpniu sprzedałam jakiejś pani sweterek- cena wraz z przesyłką 40 zł. Dosyć długo czekałam na wpłatę, kiedy wreszcie pieniądze znalazły się na moim koncie wysłałam przedmiot w kopercie bąbelkowej, listem priorytetowym ( tak jak to było zaznaczone na aukcji). W piątek dostałam wiadomość od kupującej, że przesyłka jeszcze nie doszła. Poradziłam jej żeby spytała na poczcie, czy przypadkiem nie ma jej razem z przesyłkami nieodebranymi, bo mnie często zdarzało się, że kiedy listonosz nie zastał nikogo w domu to nawet awiza nie zostawiał i sama musiałam pytać na poczcie o paczki. Kupująca podobno pytała na poczcie, ale powiedziano jej że jeśli nie jest to list polecony to oni nie mogą udzielić jej żadnej informacji. I teraz kupująca ma do mnie pretensje, że nie wysłałam poleconego ( fakt mój błąd, teraz mam nauczkę), ale wyraźnie w opisie aukcji napisane było, że to priorytet. Napisała też, że tego tak nie zostawi- co w sumie jest dla mnie oczywiste, bo ona nie ma ani pieniędzy ani sweterka. Ale też skąd ja mam wiedzieć, że ta pani nie robi mnie w balona? Może paczka doszła, a teraz kupująca chce zyskać te 40 zł? To chyba normalne, że jej nie wierze, skoro jej nie znam. I nie wiem co w tej sytuacji zrobić.Napisałam już do Allegro- czekam teraz na odpowiedź. To, że dostanę negatywa to oczywiste, ale interesuje mnie czy mogę się spodziewać jakichś konsekwencji poważniejszych. Jeśli Allegro nic mi nie poradzi, to pewnie zaproponuję jej zwrot połowy kwoty, bo w końcu dlaczego jedna ma być bardziej stratna od drugiej? Ale na razie nie wiem co mam zrobić, nigdy nie miałam takiego problemu, a już trochę rzeczy przez Allegro sprzedałam ( tak na marginesie tego samego dnia razem z paczką do tej pani wysłałam inną i doszła w jeden dzień, Allegrowiczka zadowolona).
Co o tym sądzicie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[dioneja]

Napisane przez nebya

Dziewczyny mam taki problem:
W sierpniu sprzedałam jakiejś pani sweterek- cena wraz z przesyłką 40 zł. Dosyć długo czekałam na wpłatę, kiedy wreszcie pieniądze znalazły się na moim koncie wysłałam przedmiot w kopercie bąbelkowej, listem priorytetowym ( tak jak to było zaznaczone na aukcji). W piątek dostałam wiadomość od kupującej, że przesyłka jeszcze nie doszła. Poradziłam jej żeby spytała na poczcie, czy przypadkiem nie ma jej razem z przesyłkami nieodebranymi, bo mnie często zdarzało się, że kiedy listonosz nie zastał nikogo w domu to nawet awiza nie zostawiał i sama musiałam pytać na poczcie o paczki. Kupująca podobno pytała na poczcie, ale powiedziano jej że jeśli nie jest to list polecony to oni nie mogą udzielić jej żadnej informacji. I teraz kupująca ma do mnie pretensje, że nie wysłałam poleconego ( fakt mój błąd, teraz mam nauczkę), ale wyraźnie w opisie aukcji napisane było, że to priorytet. Napisała też, że tego tak nie zostawi- co w sumie jest dla mnie oczywiste, bo ona nie ma ani pieniędzy ani sweterka. Ale też skąd ja mam wiedzieć, że ta pani nie robi mnie w balona? Może paczka doszła, a teraz kupująca chce zyskać te 40 zł? To chyba normalne, że jej nie wierze, skoro jej nie znam. I nie wiem co w tej sytuacji zrobić.Napisałam już do Allegro- czekam teraz na odpowiedź. To, że dostanę negatywa to oczywiste, ale interesuje mnie czy mogę się spodziewać jakichś konsekwencji poważniejszych. Jeśli Allegro nic mi nie poradzi, to pewnie zaproponuję jej zwrot połowy kwoty, bo w końcu dlaczego jedna ma być bardziej stratna od drugiej? Ale na razie nie wiem co mam zrobić, nigdy nie miałam takiego problemu, a już trochę rzeczy przez Allegro sprzedałam ( tak na marginesie tego samego dnia razem z paczką do tej pani wysłałam inną i doszła w jeden dzień, Allegrowiczka zadowolona).
Co o tym sądzicie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Ja bym wysłała zeskanowane potwierdzenie nadania paczki. I narazie czekała żeby paczka albo przyszła spowrotem do mnie albo wreszcie doszła do tej Pani. Więc narazie może wyluzuj bo miom zdaniem ty wypełniłaś dobrze swoje obowiązki.

[Jackie_S]

Fakt,powinnaś wysłać sweter listem poleconym,ale skoro w aukcji zaznaczyłaś,że list nadasz jako zwykły,nikt nie powinien mieć do Ciebie pretensji. Kupująca,decydując się na zakup,wzięła na siebie ryzyko,że zakupiony towar może nie dojść. Zwykłe listy niestety mają to do siebie,że są często kradzione...

[nebya]

Napisane przez dioneja

Ja bym wysłała zeskanowane potwierdzenie nadania paczki. I narazie czekała żeby paczka albo przyszła spowrotem do mnie albo wreszcie doszła do tej Pani. Więc narazie może wyluzuj bo miom zdaniem ty wypełniłaś dobrze swoje obowiązki.

Tyle, że przy wysyłaniu przedmiotu listem priorytetowym nie dostaje się potwierdzenia nadania I w tym jest właśnie problem. Ta przesyłka była potraktowana jako list, a nie jak paczka, więc niczego na poczcie nie wypełniałam. Tak jak pisałam wysłałam już wiele przedmiotów w ten właśnie sposób i wszystko było ok. Wielokrotnie wcześniej zdarzało mi się, że ktoś oburzony pisał do mnie że przecież wystarczy priorytet, po co priorytet polecony ( bo na samym początku wysyłałam przesyłki polecone), wielu kupujących miało pretensje że zawyżam koszty wysyłki wymyślając jakieś polecone, a wystarczyłby priorytet. Więc zmieniłam opcję dostawy, na zwykły priorytet.

[lolitaj]

Napisane przez nebya

Dziewczyny mam taki problem:
W sierpniu sprzedałam jakiejś pani sweterek- cena wraz z przesyłką 40 zł. Dosyć długo czekałam na wpłatę, kiedy wreszcie pieniądze znalazły się na moim koncie wysłałam przedmiot w kopercie bąbelkowej, listem priorytetowym ( tak jak to było zaznaczone na aukcji). W piątek dostałam wiadomość od kupującej, że przesyłka jeszcze nie doszła. Poradziłam jej żeby spytała na poczcie, czy przypadkiem nie ma jej razem z przesyłkami nieodebranymi, bo mnie często zdarzało się, że kiedy listonosz nie zastał nikogo w domu to nawet awiza nie zostawiał i sama musiałam pytać na poczcie o paczki. Kupująca podobno pytała na poczcie, ale powiedziano jej że jeśli nie jest to list polecony to oni nie mogą udzielić jej żadnej informacji. I teraz kupująca ma do mnie pretensje, że nie wysłałam poleconego ( fakt mój błąd, teraz mam nauczkę), ale wyraźnie w opisie aukcji napisane było, że to priorytet. Napisała też, że tego tak nie zostawi- co w sumie jest dla mnie oczywiste, bo ona nie ma ani pieniędzy ani sweterka. Ale też skąd ja mam wiedzieć, że ta pani nie robi mnie w balona? Może paczka doszła, a teraz kupująca chce zyskać te 40 zł? To chyba normalne, że jej nie wierze, skoro jej nie znam. I nie wiem co w tej sytuacji zrobić.Napisałam już do Allegro- czekam teraz na odpowiedź. To, że dostanę negatywa to oczywiste, ale interesuje mnie czy mogę się spodziewać jakichś konsekwencji poważniejszych. Jeśli Allegro nic mi nie poradzi, to pewnie zaproponuję jej zwrot połowy kwoty, bo w końcu dlaczego jedna ma być bardziej stratna od drugiej? Ale na razie nie wiem co mam zrobić, nigdy nie miałam takiego problemu, a już trochę rzeczy przez Allegro sprzedałam ( tak na marginesie tego samego dnia razem z paczką do tej pani wysłałam inną i doszła w jeden dzień, Allegrowiczka zadowolona).
Co o tym sądzicie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Miałam podobny problem z tym, że byłam osobą kupującą. Zamowiłam odtwarzacz mp4 jako prezent urodzinowy dla brata. Kasę wpłaciłam i czekałam na paczkę. Jednak mielo 8 dni od nadania a ja paczki na oczy nie widziłam. Odtwarzacz jak mnie powiadomił sprzedawca,zostal wysłany poleconym, piorytetem. Z tej racji już dawno powinien do mnie dotrzeć, a tak nie było. Udałam się na pocztę [może jednak tam na mnie czeka, chociaż mój listonosz zawsze, ale to zawsze zostawia awizo jesli mnie nie ma] Na poczcie nic. Zarządałam zwrotu pieniędzy od sprzedawcy. Trochę to trwało, ponieważ musiał od złozyć reklamacje (o ile się nie myle, czeka się chyba 14 dni od nadania paczki) Za kilanaście dni przyszedł do mnie listonosz i podpisałam mu jakiś papier, ze paczki nie otrzymalam. Znów musiałam czekać... ale sprzedawca pieniądze mi zwrócił. Pytałam się innych którzy równiez odtwarzacz zamowili, czy do nich dotarła paczka... Dostałam odpowiedz twierdzącą. Także zdarza się, że paczka poprostu się gdzieś zagubi, co mnie osobićie denerwuje. Ale tak działa poczta polska

Złoż reklamacje na poczcie i czekaj na rozwój wydarzeń.