Studentki 2oo9! Świeże mięso na Uczelniach=p Obawy, wrażenia, emocje...

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

dzień dobry

anim, witamy
u mnie od rana pada, więc zakładam kalosze i lecę na zakupy. może kupię trochę śliwek, bo od dawna chodzi za mną placek ze śliwkami mniamm

[anim]

a ja ubolewam, że na zaocznych studiach nie ma wfu przymus nieprzymus - dobrze jest się od czasu do czasu poruszać

[Czarnula4]

Zazdroszcze Wam dziewczyny, te które są z większych miast,
tj Kraków, Warszawa. Znacie każdy zakątek miasta wiecie co gdzie i jak.
Ja troche boję się dużego miasta.

A co do wf-ów.
Lubię pływać, ale nie poszłabym na wf na basen. Tam chyba beda sprawdziany ze skoków, szybkości itp, a z tego dobra to nie jestem.
Ale areobik to chyba fajna sprawa.

[Adriana Lecouvreur]

Napisane przez anim

a ja ubolewam, że na zaocznych studiach nie ma wfu przymus nieprzymus - dobrze jest się od czasu do czasu poruszać

mozna na wlasna reke a nie z przymusu jak ktos lubi

[Serendipity]

Napisane przez anim

a ja ubolewam, że na zaocznych studiach nie ma wfu przymus nieprzymus - dobrze jest się od czasu do czasu poruszać

Rób to we własnym zakresie

[ewka_609]

Więc tak :

Właśnie wyszedł z pieca mój placek ze śliwkami !

Bardzo lubię jazz, muzykę 'alternatywną' (głupie określenie), brytyjskiego rocka i generalnie nie lubię tego co lansują w radio(/u) i na Vivie;p A z radio to tylko Trójki słucham;p No i starocie... Przy starociach i rock'n'roll-u mi się najlepiej tańczy. Jeszcze z moim TŻ to już w ogóle;p tańczyć nie umie ale mną fajnie wywija
A w ogóle.. to jak się czyta Novuelle Vague? Bo nigdy nei wiem...

Kiedy ostatnio czytałam listę rzrczy do wyboru na w-f to na moim uni była masakra tyle tego.. Konie były, ale płatne, areobiki, pilatesy, koszykówki, siatkówki, pływania i masa, masa innych ;p Pływać tez nie umiem :f To znaczy umiem.. Nauczyłam się rok temu nad Śródziemnym. Tylko muszę spełniac kilka warunków, żeby pływać. Musi być to morze, muszę mieć maskę i rurkę i muszę pływać pod wodą z głową nad wodą nie umiem xD

W LO nie lubiałam wf-u :| bo trzeba było robić to, czego się nie chciało. A na studiach to przynajmniej wybór jest Ale dobrze, że ten wf będzie (co prawda dopiero od II roku, chyba) bo nie wiem co by było z moją kondycją. Chyba tylko raz w roku wypad na narty i czasem w tenisa. I tyle :f

No i bym zapomniała. A Ty, Cuddy, gdzie grasz? Może znam Macie jakieś nagrania w necie? Nasi kapelmistrzowie są, jak wynika z Twojego opisu, bardzo podobni

[Serendipity]

Napisane przez Czarnula4

Zazdroszcze Wam dziewczyny, te które są z większych miast,
tj Kraków, Warszawa. Znacie każdy zakątek miasta wiecie co gdzie i jak.
Ja troche boję się dużego miasta.

A co do wf-ów.
Lubię pływać, ale nie poszłabym na wf na basen. Tam chyba beda sprawdziany ze skoków, szybkości itp, a z tego dobra to nie jestem.
Ale areobik to chyba fajna sprawa.

Ja bym nie poszła na basen, bo potem musiałabym się porządnie suszyć i na przykład wyjść na -5 stopni potem, stać na 2 przystankach w ciemnicy.. nieee.
Mój tż mi mówił, że u niego jest callanetics, jakiś aerobic dance i coś tam, może i u mnie będzie
Mam ładny dres i będę ćwiczyć.

[Adriana Lecouvreur]

Napisane przez Czarnula4

Zazdroszcze Wam dziewczyny, te które są z większych miast,
tj Kraków, Warszawa. Znacie każdy zakątek miasta wiecie co gdzie i jak.
Ja troche boję się dużego miasta.

A co do wf-ów.
Lubię pływać, ale nie poszłabym na wf na basen. Tam chyba beda sprawdziany ze skoków, szybkości itp, a z tego dobra to nie jestem.
Ale areobik to chyba fajna sprawa.

aerobik, W ŻYCIU! i nic z tych rzezy.
SPRAWDZIANY? weź mnie nie strasz, myślałam że zagrożenie z wuefu mam już za sobą?

[BJean]

na studiach nie bedziesz zagrozona z wfu... ; )

[Zuza229]

A ja bede miala zwolnienie z wf i mi z tym dobrze. A poruszac sie poruszam bo mam mega daleko teraz do uczelni

[Adriana Lecouvreur]

Napisane przez BJean

na studiach nie bedziesz zagrozona z wfu... ; )

ale to prawda z tymi sprawdzianami? bo teraz to mnie szokło

[ewka_609]

No na pewno będzie coś, żeby zaliczyć...

[Czarnula4]

Napisane przez Serendipity

Ja bym nie poszła na basen, bo potem musiałabym się porządnie suszyć i na przykład wyjść na -5 stopni potem, stać na 2 przystankach w ciemnicy.. nieee.
Mój tż mi mówił, że u niego jest callanetics, jakiś aerobic dance i coś tam, może i u mnie będzie
Mam ładny dres i będę ćwiczyć.

Napisane przez Adriana Lecouvreur

aerobik, W ŻYCIU! i nic z tych rzezy.
SPRAWDZIANY? weź mnie nie strasz, myślałam że zagrożenie z wuefu mam już za sobą?

Areobik fajna sprawa, u mnie na stronce nic nie jest napisane jeszcze na temat zajęć ale mam nadzieje że bedzie wybór.
Nie wiem czy beda jakieś sprawdziany ale możesz oblać z wfu nie stawiając się na niego.

[Zuza229]

U mnie i tak jest najlepiej.. Bo z tego co czytalam na forach osoby majace zwolnienie z wf bede miec teorie sama ...

[Adriana Lecouvreur]

Napisane przez Czarnula4

Areobik fajna sprawa, u mnie na stronce nic nie jest napisane jeszcze na temat zajęć ale mam nadzieje że bedzie wybór.
Nie wiem czy beda jakieś sprawdziany ale możesz oblać z wfu nie stawiając się na niego.

stawiać to wiem że się muszę, ale cholera no ej bez takich żadnych testów sprawnościowych!

[paulinka1919]

no pewnie jakies tam zaliczenia beda, ale dzieki Bogu nie z biegow na 1km czy 100 brzuszkow na czas i innych rzeczy z kosmosu co mnie meczylo w LO... wf to moja zmora od zawsze nawet nie umiem serwowac w siatkowce

[Adriana Lecouvreur]

Napisane przez paulinka1919

no pewnie jakies tam zaliczenia beda, ale dzieki Bogu nie z biegow na 1km czy 100 brzuszkow na czas i innych rzeczy z kosmosu co mnie meczylo w LO... wf to moja zmora od zawsze nawet nie umiem serwowac w siatkowce

ale jakie zaliczenia no eeeeej... zaraz napisze do znajomej z uamu bo juz mnie trzesie. nienawidze wuefu.

[Czarnula4]

Napisane przez Zuza229

U mnie i tak jest najlepiej.. Bo z tego co czytalam na forach osoby majace zwolnienie z wf bede miec teorie sama ...

To już jest troche chore.

Napisane przez Adriana Lecouvreur

stawiać to wiem że się muszę, ale cholera no ej bez takich żadnych testów sprawnościowych!

Myśle że beda jakieś zaliczenia. Bo po co by były takie zajęcia. A tak to bedzie jakaś motywacja.

Napisane przez paulinka1919

no pewnie jakies tam zaliczenia beda, ale dzieki Bogu nie z biegow na 1km czy 100 brzuszkow na czas i innych rzeczy z kosmosu co mnie meczylo w LO... wf to moja zmora od zawsze nawet nie umiem serwowac w siatkowce

Wf nie jest taki zły. Tzn w postawówce uwielbiałam, w gim. przeciwnie a w LO tez nie było źle. To zależy od nauczyciela, jakie ma podejście do przedmiotu i uczniów. Też nie umiem serwować

[Adriana Lecouvreur]

ja od podstawówki nienawidzę wfu. Kojarzy mi się to z wiecznym upokorzeniem. W ogóle nie lubię sportu, kojarzy mi się z czymś brzydkim, brudnym, spoconym... teraz już możecie mnie bić... Jeśli coś jest ładne, jak łyżwiarstwo figurowe, koniki, taniec towarzyski - chętnie obejrzę. A sama to tylko szachy...

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

po co takie zajęcia? no wlasnie NIE WIEM po co!

[kaktus236]

BJean - Wiesz co, przez pewien okres czasu w liceum próbowałam zmienić swoje podejście do tych spraw, ale w końcu stwierdziłam, że próbuję okłamać samą siebie. I zrezygnowałam, bo poznam jeszcze masę ludzi, z jednymi będę związana tylko przez chwilę, z innymi spędzę więcej czasu, ale to ze sobą będę aż do śmierci, 24/dobę, 7 dni w tygodniu. Dlatego odpuściłam, bo plułabym sobie w brodę nie dlatego, że jak napisałaś "nie napiłam się od czasu do czsu", tylko dlatego, że wyrzekłam się siebie, swoich zasad i przekonań. Może to zabrzmi śmiesznie, ale ja naprawdę jestem idealistką, dlatego nie uznaję półśrodków, i chyba dlatego wolę walczyć z wiatrakami niż godzić się na taki świat. Jednak potrafię zrozumieć Twój punkt widzenia i gratuluję, że potrafiłaś się odnaleźć i jesteś szczęśliwa.

poza tym, ja poznałam parę fajnych osób nie w spożywczaku, ale między regalami biblioteki i w księgarni, więc można poznać ludzi w innym miejscu niż na imprezie

A co do muzyki, to ja grałam przez rok na wiolonczeli, ale zrezygnowałam, bo zaczęłam naukę w pierwszej klasie liceum i nie dałam sobie rady, doba była za krótka, nauki za dużo, psychicznie nie wyrobiłam. Teraz tego tak bardzo żałuję.... później chciałam wrócić, ale okazało nie że nie mogłam, bo byłam za stara (to szkoła państwowa, przyjmowali tylko do 16lat), to sobie kupiłam gitarę klasyczną, chodziłam na prywatne lekcje i brzdąkam sobie do dziś

A z wf planuję sobie "załatwić" zwolnienie, ale to tajemnica, bo można za to iść do więzienia

Przyszła polonistka, zaczyna zdania od "A", no nie mogę...

ahh, UwB, filologia polska i angielska

[sydunia]

Napisane przez asik1503

ooo jak by była taka możliwość to z największą rozkoszą uczęszczałabym na takie zajęcia mnie nie przeszkadza tańczenie z różnymi partnerami xD ja zawsze miałam problem, że faceci się mnie bali bo będąc w grupie początkującej zawsze wykraczałam z umiejętnościami po za poziom reszty do tego najszybciej zawsze wszystko łapałam i byłam najmłodsza a to wszystko sprawiało, że tańczyłam ze ścianą
a tak z innej beczki xD właśnie się dowiedziałam, że mój DS jest blisko WATu nie będę musiała daleko jeździć do Tż'a

Jest, jest. Chyba nawet niekoniecznie zaczynać trzeba od podstaw
Powiedz mi, gdzie się mieści WAT? I może Twój TŻ wie, jaki próg był na logistykę tam w tym roku? Niewojskową. Bo ja nie mogę tego znaleźć

Napisane przez Semina

No ja też nie umiem. :f Jestem w ogóle jakimś antytalentem w pływaniu... Myślicie, że jak się zapiszę na basen w ramach wf-u na uczelni, to mnie wyśmieją?
Coś mi się zdaje, że tam chodzą tylko tacy, którzy uwielbiają pływać i robią to dobrze; ale z drugiej strony chcę się wreszcie nauczyć... No i miałabym pretekst, żeby popracować nad figurą.

Na basenie są grupy, dla nieumiejących pływać też

Napisane przez Czarnula4

Zazdroszcze Wam dziewczyny, te które są z większych miast,
tj Kraków, Warszawa. Znacie każdy zakątek miasta wiecie co gdzie i jak.
Ja troche boję się dużego miasta.

Ja nawet nie wiem w jaki sposób z Wawy się wydostać do siebie

[Czarnula4]

Napisane przez sydunia

Ja nawet nie wiem w jaki sposób z Wawy się wydostać do siebie

Ale jesteś z Warszawy?

[asik1503]

ja osobiście nie znoszę biegać, skakać przez skrzynię i gier zespołowych xD ale przez 3 lata w LO zawsze ćwiczyłam na wf nauczycielkę mieliśmy bardzo sympatyczną więc aż się chciało ćwiczyć xD czasem robiła nam jakieś aerobiki z muzyką, zabawa ze wstążkami to było super

[19monisia89]

heeej

przez kilka ostatnich dni nie było mnie z Wami, ale już się poprawiam
wróciłam do siebie do domuuu

pamietacie mnie jeszcze ?

[sydunia]

Napisane przez Czarnula4

Ale jesteś z Warszawy?

No nie jestem I właśnie będę się czuła jak zagubione dziewczę Ale jakoś niedługo przejdę test bojowy. Mianowicie jak już dostanę zaświadczenie od lekarza, to będę jechać autobusem je zawieźć. Sama lub z TŻ, który wiedzę o Wawie ma jeszcze mniejszą niż ja. Zobaczymy, czy uda nam się wrócić cało

[ladylajla]

Witam po porannej burzy,
dostaję wiadomosci i wszystko notuję, po południu wstępna lista powinna być gotowa
i pomyślę, jak ją rozpowszechnić na wątku. teraz lecę robić leczo

[nicRu]

Napisane przez BJean

W wakacje też nie chodzicie do klubów i nie pijecie alkoholi ? ...

Wiesz, ja ne chodze do klubów.. bo strasznie tego nie lubię (może dlatego, że nie lubię tej atmosery gdyz nie przepadam za tanczeniem). Mnóstwo upitych już 16stolatek i tak dalej... A w innych ostra selekcja A co do alkoholu to wyjściemz kumpelami na piwo wieczorkiem czy coś to nie pogardzę

Co do wfu u mnie to nizej niz na 4.0 zaliczyć się go nie da, a zeby nei zaliczyc to trzeba chyba po prostu nie chodzić jest silownia/siatka itd a min jeden semestr to basen Już nawet przełamałam opory i stwierdzilam ze tak czy siak będę chodzić na basen bo mi to przeciez na kręgosłup pomoże, a moje rozstępy, cellulit i blizny nikogo przeciez nie będą obchodzić

Co do siatkowki - ja tez nie umiem grać Jestem kurdupelkiem 1.58 wiec choc wyskok mam nie taki zły to do 2m nie dobije nigdy (zawsze było maks 198), koordynacja ruchowa u mnei jak u rasowego fajtłapy, a serwuję tlyko dołem. Ale staram się i jak mam ochotę i dziewczyny są mile to gra w siatke i danie z siebie wszystkiego (chocby ze dorbze zaserwowac, przebic pilke czy pomoc przy przebijaniu) to dla mnie frajda Wolę to niż kosza, bo tam mój wzrost już mi kompletnie przeszkadza

[Charmain]

Dobry

Co do WF, zzeby dostac zaliczenie wystarczy tylko chodzic na ten Wf wiec spokojnie
A najlepsza forma zaliczenia jest wyjazd na oboz narciarski- i fajan zabawa i znajomi i gory zima, ach

[Czarnula4]

Napisane przez asik1503

ja osobiście nie znoszę biegać, skakać przez skrzynię i gier zespołowych xD ale przez 3 lata w LO zawsze ćwiczyłam na wf nauczycielkę mieliśmy bardzo sympatyczną więc aż się chciało ćwiczyć xD czasem robiła nam jakieś aerobiki z muzyką, zabawa ze wstążkami to było super

Ja lubie wf. Wiadomo jak sa jakieś rzeczy tórych nei umiem to już gorzej, ale idzie się nauczyć.
Ale np siatkówka to już gorsza sprawa. Jak mam w drużynie dziewczyny któe za wszelką cene chcą wygrać i jak akurat Ty źle odbijesz to świat się wali, ale jak one coś zrobią to jest sory i nie pamięta o srpawie.

Napisane przez sydunia

No nie jestem I właśnie będę się czuła jak zagubione dziewczę Ale jakoś niedługo przejdę test bojowy. Mianowicie jak już dostanę zaświadczenie od lekarza, to będę jechać autobusem je zawieźć. Sama lub z TŻ, który wiedzę o Wawie ma jeszcze mniejszą niż ja. Zobaczymy, czy uda nam się wrócić cało

To co innego
Na pewno dojedizecie cali o zdrowi

[nicRu]

Charmain, to musi być super, ja zawsze żałowałam, że nie umiem jeździć na anrtach ani desce ani nic. Tylko łyżwy.