Mamusie marcowo-kwietniowe 2010

[minka26]

heh... czyli z tym spaniem-niespaniem nie jestem sama, myślałam, że tylko ja tak mam... nie wspomnę już o chodzenie siku, ale myślałam, że to przez nerwy o Fasolinkę, bo wizyta za 4 dni, im bliżej tym bardziej się boję

witaj smerfetka781 gratulacje

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

dziewczynki a teraz mam pilne pytanie: Macie takie ukłucia szyjki macicy?? Ja je odczuwam, jak byłam u lekarza to powiedział, że to normalne. Kurcze denerwuje się, bo wtedy miałam je powiedzmy raz dziennie, teraz mam parę razy na minute, potem jakieś 20 min przerwy i znów powraca aaaaaaaaaaaaaa zaraz oszaleję

[fasolka73]

witaj smerfetka781, fajnie, znowu nowa Mamusia

minka26 ja mam ukłucia, a nawet mam wrażenie, że mnie tam szczypie coś. Zwłaszcza, jak szybko wstanę, a np. długo siedziałam( przy kompie). Wtedy jak mnie coś tam zakłuje, aż zginam się w pół.Myślę, że tam się wszystko naciąga, np. więzadła i mozesz być spokojna, zwłaszcza, że lekarz Ci to powiedział.
Ja, jak bardzo boli biorę nospę, meliskę i leżę, staram się rozluźnić. Do wizyty już niedaleko, nie stresuj się. Połóż , pogładź brzuszek i pomyśl, jak tam ładnie się dzidzia rozwija. Rośnie i robi sobie miejsce. Będzie dobrze

[asienka240]

Napisane przez fasolka73

minka26 ja mam ukłucia, a nawet mam wrażenie, że mnie tam szczypie coś. Zwłaszcza, jak szybko wstanę, a np. długo siedziałam( przy kompie). Wtedy jak mnie coś tam zakłuje, aż zginam się w pół.Myślę, że tam się wszystko naciąga, np. więzadła i mozesz być spokojna, zwłaszcza, że lekarz Ci to powiedział.
Ja, jak bardzo boli biorę nospę, meliskę i leżę, staram się rozluźnić. Do wizyty już niedaleko, nie stresuj się. Połóż , pogładź brzuszek i pomyśl, jak tam ładnie się dzidzia rozwija. Rośnie i robi sobie miejsce. Będzie dobrze

dziewczyny ja tez mam takie kłocia... ostatnio tak bardzo, ze wstawajac ukleklam i lzy mi poleciały, ogolnie mam wrazenie ze co jakis czas mam tam skurcze, kłuje, czasem delikatnie czasem mocno ze musze sie polozyc.... ale to chyba normalne? jutro mam wizyte u swojego gina to jeszcze wypytam czy takie mocne tez sa ok?

[smerfetka781]

Dziekuje wszystkim za mile powitanie

[tylkooliwka]

[QUOTE=asienka240;13989586]dziewczyny ja tez mam takie kłocia... ostatnio tak bardzo, ze wstawajac ukleklam i lzy mi poleciały, ogolnie mam wrazenie ze co jakis czas mam tam skurcze, kłuje, czasem delikatnie czasem mocno ze musze sie polozyc.... ale to chyba normalne? jutro mam wizyte u swojego gina to jeszcze wypytam czy takie mocne tez sa ok?[/QUOTE

witam cieplutko chcialam dołączyc do Waszych obaw bo ja tez tak mam,czasami mam pojedyncze ukłucia najczesciej z prawj strony,mnie wiecej tam gdzie jest wyrostek a czasami mam takie bóle na środku jak w trakcie miesiączki,oczywiscie spac tez mogę co raz mniej,pobudki ok 5-6 rano z godzinke,półtorej sie pokrece i na drugi boczek najgorzej jak wstane na siusiu gdzies kolo 2 i nie moge usnąc to juz cholery mozna dostac
Jak Wam weekend minął?Ciekawe jak tam Ita,mogłaby sie juz odezwac

[madziwnia]

Napisane przez smerfetka781

Witam wszystkie mamusie Nie wiem czy bede miala czas aktywnie udzielac sie na tym watku ale od czasu do czasu sie odezwe wieczorem bo tylko wtedy mam czas. Jestem mama lutowa 2009 i niedawno dowiedzialam sie ze jestem znow w ciazy (6 tydz). Tak wiec moja 6 miesieczna corcia bedzie miala brata lub siostre do wspolnych zabaw(w przyszlosci).
Gratuluje wszystkim i zycze spokojnych tych kilku miesiecy :-*

GRATULACJE!! Będzie miałą Twoja dzidzia rodzeństwo!!!
Jak tylko bedziesz znała date porodu daj znac to wpisze cuie na nasza listę!

Napisane przez minka26

heh... czyli z tym spaniem-niespaniem nie jestem sama, myślałam, że tylko ja tak mam... nie wspomnę już o chodzenie siku, ale myślałam, że to przez nerwy o Fasolinkę, bo wizyta za 4 dni, im bliżej tym bardziej się boję

minka ja też się strasznie boję.. ja jestem w ciazy tydzien po wizycie potem odpowiadam jak ktos pyta natarczywie że "jeszcze jestem w ciazy"... bo po zeszłorocznej stracie wiem ze wszytsko sie moze zdarzyc wiec moja ciaza od wizyty do wizyty.. jutro się wszytskiego dowiem czy maleństwo sie rozwija.. nawet sobie nie wyobrażacie jak sie stresuje...

Byłam dzis na chrzcinach było super!!

[trolla2405]

Witam!
ja również się melduję na wątku 8 tydzień termin z internetowego kalkulatora 16.04.2009
szukałam właśnie wątków o kłuciach podbrzusza i nie musiałam długo szukac :/ mam podobne dolegliwości i wiążą się z tym też zaparcia jem activie, jogurty, jabłka, otręby itd..... Lodówka wygląda jak by ciążę sponsorował Dananone
Mam pytanie czy wy już coś widzicie po brzuchu?
bo mnie się robi ciasno w spodniach - trochę wcześniej! ?? Może bardziej ma to związek ze wzdeciami a nie z dzidzią?? W każdym razie zamówiłam dziś kilka pasów ciążowych na allegro, żeby móc sobie rozpinać swobodnie spodnie.

I oczywiście gratuluje wszystkim przyszłym mamom!!!!

[minka26]

dziewczyny dziękuję za słowa otuchy, zadzwoniła do lekarza, przypomniała swoją sytuację i zapytałam o te kłucia, powiedział, że jak nie ma plamienia, to leżymy, odpoczywamy i daleko od męża
już jestem spokojniejsza

tylkooliwka też tak mam, że jak wstanę siusiu w nocy, to nie mogę usnąć... teraz jeszcze zostaję całkiem sama na nocki, bo brat M. poleciał do Polski a mój M. pracuje na nocną zmianę... w życiu naoglądałam się za dużo horrorów i teraz nie dość, że się martwię o dzidzię, chodzę siku ciągle, to jeszcze w nocy każdy hałas mnie budzi, bo mam wrażenie, że to jacyś mordercy, którzy z nieznanych nikomu powodów przyszli mnie torturować a potem zabić taka jestem stara i taka głupia
mam jednak nadzieję, że to wszystko niedługo minie, i zanim się dzidzia urodzi zdążę się wyspać

witam nową mamusię na polu

[mrowak]

Mój brzuszkowy astronauta właśnie przeżył swój pierwszy koncert. (Patrycji Markowskiej) Było OK, ale spodziewałam się czegoś więcej.

Teraz mam nadzieję, że uda mi się tej nocy wyspać. Ja po nieprzespanej nocy nie tylko czuję się jak czegoś ćwierć, ale również tak wyglądam, więc jeszcze kilka takich przypadków, a mnie kursanci we wtorek nie poznają.

[indiria]

Dziewczyny, ja tu z rzadka, ale zaglądam co jakis czas. Niestety nadal cierpię na awersję do komputera
Mam do Was pytanie, bo jakoś niewiele jestem w stanie w tym temacie znalezc: czy słyszałyście o tym, żeby któraś dziewczyna w ciąży miała problemy z przyjmowaniem płynów?? Mnie prawie wcale nie chce się pic, mogłabym wytrzymac cały dzień na kubku wody... zresztą żadne picie mi nie smakuje, mam odruchy wymiotne. Naczytałam się za to jakie mogą byc skutki odwodnienia i jestem przerażona... Zmuszam się do picia, ale najczęściej po tym ląduję nad klopem. O co chodzi??

[Baobabek]

hej wszystkim nie pisałam od 3 dni bo mam strasznie dużo pracy, zaczęły się rady w szkole i trzeba plany itp pisać i jeszcze to moje cholerne wychowawstwo....nie wiem jak dam rade z tym wszystkim i jeszcze do tego byłam na 7 pobrać krew i zobaczę co mi po południu wyjdzie z tym CRP Mam nadzieję ze mi spadło po tym antybiotyku, który nadal łykam strasznie się boje Wyniki dopiero po 13ej a do tej pory idę na 10.00 znowu na radę do szkoły i znowu nie będę mogła wysiedzieć

aha no i jutro idę się umówić do nowego lekarza-faceta do tej co chodziłam już w życiu nie pójdę, po tym jak mnie ostatnio potraktowała

[ita83]

Witam was po weekendzie i zdaje sprawozdanie z wizyty....okazalo sie ze wyszla mi bakteria - juz nie pamietam nazwy....dostalam antybiotyk na 10 dni, ktory wcale nie musi pomoc........i po raz drugi w ciazy uslyszalam slowo PORONIENIE bo ta bakteria moze je wywolac i trzeba sie szybko jej pozbyc......ale juz jestem dobrej mysli bo jestem pod stala kontrola lekarza......kolejna wizyta za dwa tygodnie....A teraz zabieram sie do nadrabiania weekendowych wiadomosci z forum

[asienka240]

Napisane przez Baobabek

...i jeszcze do tego byłam na 7 pobrać krew i zobaczę co mi po południu wyjdzie z tym CRP Mam nadzieję ze mi spadło po tym antybiotyku, który nadal łykam strasznie się boje Wyniki dopiero po 13ej a do tej pory idę na 10.00 znowu na radę do szkoły i znowu nie będę mogła wysiedzieć

aha no i jutro idę się umówić do nowego lekarza-faceta do tej co chodziłam już w życiu nie pójdę, po tym jak mnie ostatnio potraktowała

nie martw sie zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze, musisz w to wierzyc ja trzymam kciuki za wyniki. a lekarza jesli czujesz ze jest nie tak, jak najbardziej zmieniaj! musisz czuc sie bezpiecznie.

ja dziewczynki dzis ide do lekarza... troche sie denerwuje.., ciekawa jestem co tam w brzuszku piszczy :P

trolla2405 witaj !

[QUOTE] Witam was po weekendzie i zdaje sprawozdanie z wizyty....okazalo sie ze wyszla mi bakteria - juz nie pamietam nazwy....dostalam antybiotyk na 10 dni, ktory wcale nie musi pomoc........i po raz drugi w ciazy uslyszalam slowo PORONIENIE bo ta bakteria moze je wywolac i trzeba sie szybko jej pozbyc......ale juz jestem dobrej mysli bo jestem pod stala kontrola lekarza......kolejna wizyta za dwa tygodnie....A teraz zabieram sie do nadrabiania weekendowych wiadomosci z forum
[QUOTE]

bedzie ok, na pewno te antybiotyki pomoga... nie mysl o p... tylko o tym ze bedzie dobrze

[ita83]

Wiec witam wszystkie nowe mamy na naszym watku.....coraz wiecej nas tu przybywa - ale to bardzo dobrze- ja od piatku juz spokojnie bo mi lekarka wszystko wytlumaczyla jak bedzie przebiegal proces leczenia i wszystkie alternatywy - wiec wrzucilam na luz......
Iiii jeszcze jedno wiem ze to glupie ale ja czuje jak mi macica rosnie - powaznie......czasami klade reke na brzuszku i czuje takie delikatne drgania.....

[asienka240]

Napisane przez ita83

Wiec witam wszystkie nowe mamy na naszym watku.....coraz wiecej nas tu przybywa - ale to bardzo dobrze- ja od piatku juz spokojnie bo mi lekarka wszystko wytlumaczyla jak bedzie przebiegal proces leczenia i wszystkie alternatywy - wiec wrzucilam na luz......
Iiii jeszcze jedno wiem ze to glupie ale ja czuje jak mi macica rosnie - powaznie......czasami klade reke na brzuszku i czuje takie delikatne drgania.....

a tez odczuwasz takie kłucia w srodku? jakby w pochwie czy macicy?

[la_wenda]

Witam wszystkie przyszłe mamy. Jak to miło Was tu spotkać! Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten wątek tyle tu tematów, które mnie interesują. Jestem w 7-8 tygodniu termin na 12 kwietnia. To dla mnie nowość taki wiosenny dzidziuś bo pierwszą córeczkę mam listopadową. Na razie wciąż jestem pełna obaw jak to będzie bo 6 lat przerwy to chyba całkiem sporo? No i oczywiście te początki dają się we znaki najgorsze mdłości i to od południa do wieczora bez przerw Jak sobie z nimi radzicie? Łykacie coś?
Pozdrawiam Was wszystkie dzielne kobietki i cieszę się, że jestem wśród Was.

[asienka240]

Napisane przez la_wenda

Witam wszystkie przyszłe mamy. Jak to miło Was tu spotkać! Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten wątek tyle tu tematów, które mnie interesują. Jestem w 7-8 tygodniu termin na 12 kwietnia. To dla mnie nowość taki wiosenny dzidziuś bo pierwszą córeczkę mam listopadową. Na razie wciąż jestem pełna obaw jak to będzie bo 6 lat przerwy to chyba całkiem sporo? No i oczywiście te początki dają się we znaki najgorsze mdłości i to od południa do wieczora bez przerw Jak sobie z nimi radzicie? Łykacie coś?
Pozdrawiam Was wszystkie dzielne kobietki i cieszę się, że jestem wśród Was.

hej gratuluje mam brata ktory jest starszy ode mnie o 6 lat a drugi o 11;P ale kiedys inne czasy byly wiec:P nie powiem ci czy to duzo czy nie na chwile obecna sie dogadujemy, jak bylismy mlodsi bywalo roznie ale nie martw sie jak malenstwo sie urodzi to twoje drugie dziecko z radoscia bedze sie chcialo opiekowac dzidziusiem sama zobaczysz gwarantuje ci to!

ja mam mdłosci od 6 tygodnia... dzis 13... i jest troszke lepiej, ale wciaz zle;p mi lekarz przepisał czopki torecan, zmniejszaja tylko intensywanosc wymiotow.... ale to u mnie;p nie wiem jak działaja na inych.
jesli chodzi o inne tabletki to biore sobie feminatal

[czarymary]

czesc mamuski po weekendzie! mam nadzieje, ze nie jestescie padniete jak ja - przezylam wesele i poprawiny i mimo, ze wczoraj padlam juz o 20 to czuje sie zupelnie wypluta... moglabym spac na wciaz. zastanawiam sie, czy jesli do wizyty za dwa tygodnie nie przejdzie, to nie poprosic o tydziez zwolnienia zeby w koncu wyspac sie do woli, bo codzienne wstawanie do pracy i siedzenie 8 godzin przed kompem mnie wykancza... az strach pomyslec co by bylo, gdzybym odczuwala jednak jakies dolegliwosci. dzisiaj chyba przesune usg z przyszlego tygodnia na jeszcze nastepny zeby zrobic badanie przeziernosci karku. chociaz z drugiej strony, to pisalyscie, ze w 10 tygodniu od bidy tez juz mozna zrobic, a ja juz sie tak niecierpliwie, ze chcialabym jak najwczesniej. no rozdarta jestem. jak pomysle, ze do konca pracy zostalo mi jeszcze tyle godzin to mi sie plakac chce bo najchetniej zwinelabym sie w kulke pod biurkiem i spala... straszne to jest - spanie zaczyna byc dla mnie celem nadrzednym. co tu robic?

[asienka240]

Napisane przez czarymary

czesc mamuski po weekendzie! mam nadzieje, ze nie jestescie padniete jak ja - przezylam wesele i poprawiny i mimo, ze wczoraj padlam juz o 20 to czuje sie zupelnie wypluta... moglabym spac na wciaz. zastanawiam sie, czy jesli do wizyty za dwa tygodnie nie przejdzie, to nie poprosic o tydziez zwolnienia zeby w koncu wyspac sie do woli, bo codzienne wstawanie do pracy i siedzenie 8 godzin przed kompem mnie wykancza... az strach pomyslec co by bylo, gdzybym odczuwala jednak jakies dolegliwosci. dzisiaj chyba przesune usg z przyszlego tygodnia na jeszcze nastepny zeby zrobic badanie przeziernosci karku. chociaz z drugiej strony, to pisalyscie, ze w 10 tygodniu od bidy tez juz mozna zrobic, a ja juz sie tak niecierpliwie, ze chcialabym jak najwczesniej. no rozdarta jestem. jak pomysle, ze do konca pracy zostalo mi jeszcze tyle godzin to mi sie plakac chce bo najchetniej zwinelabym sie w kulke pod biurkiem i spala... straszne to jest - spanie zaczyna byc dla mnie celem nadrzednym. co tu robic?

witaj kochana! czyli po weekendzie "wypoczeta", a raczej wytancowana
mysle ze jesli jestes taka wymeczona, a masz mozliwosc wziecia wolnego to... nie ma na co czekac... nie mozesz teraz sie przemeczac tylko duuuzo odpoczywaj a jesli chodzi o ta wizyte i badanie na przeziernosc karku to... moze poczekaj jeszcze potem badanie bedzie bardziej miarodajne...
ja ide dzisiaj... mam dzis 13 tydzien... wiec akurat... tez chcialam wczesniej ale stwierdzilam ze potem sie bede zastanawiac czy aby faktycznie jest tak jak wyszlo... wiec stwierdzilam ze zostane i poczekam nadszedl ten dzien... a ja cala w nerwach... mam nadzieje ze uslysze ze wszystko ok...
oczywiscie potem od razu zdam wam relacje co i jak z moja fasoleczka

[ita83]

Asienka to dzis za Ciebie i Twoja fasolke mocno trzymamy kciuki i czekamy z niecierpliwoscia na wiadomosci......

[asienka240]

Napisane przez ita83

Asienka to dzis za Ciebie i Twoja fasolke mocno trzymamy kciuki i czekamy z niecierpliwoscia na wiadomosci......

trzymajcie, trzymajcie... byle moooocno

[Mysia1234]

Czesc dziewczyny. Dawno mnie nie było Co do mdłosci to u mnie juz chyba przechodza, mam ich coraz mniej Na weekend pojechalismy sobie do Gdańska (450km w jedna strone) oczywiscie podroz mnie zmeczyła ale było wszystko ok Pospacerowałam po plazy odpoczełam i wczoraj wrocilismy. Oczywiscie zeby nie było to przyszła tesciowa musiała skomentowac chec mojego wyjazdu tym ze NIE POWINNAM jechac bo jestem w ciąży i ona sie mi dziwi ze ja jade :/ LUDZIE przeciez to nie choroba ehh... Ale i tak pojechałam i było bardzooo miło.
Trzymam kciuki za wizyte asienka.
Miłego dnia

[asienka240]

Napisane przez Mysia1234

Czesc dziewczyny. Dawno mnie nie było Co do mdłosci to u mnie juz chyba przechodza, mam ich coraz mniej Na weekend pojechalismy sobie do Gdańska (450km w jedna strone) oczywiscie podroz mnie zmeczyła ale było wszystko ok Pospacerowałam po plazy odpoczełam i wczoraj wrocilismy. Oczywiscie zeby nie było to przyszła tesciowa musiała skomentowac chec mojego wyjazdu tym ze NIE POWINNAM jechac bo jestem w ciąży i ona sie mi dziwi ze ja jade :/ LUDZIE przeciez to nie choroba ehh... Ale i tak pojechałam i było bardzooo miło.
Trzymam kciuki za wizyte asienka.
Miłego dnia

faktycznie dawno cie nie bylo...:P ciesze sie ze wyjazd sie udal i wypoczelas zagladaj czesciej !!

[minka26]

Napisane przez la_wenda

Witam wszystkie przyszłe mamy. Jak to miło Was tu spotkać! Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten wątek tyle tu tematów, które mnie interesują. Jestem w 7-8 tygodniu termin na 12 kwietnia. To dla mnie nowość taki wiosenny dzidziuś bo pierwszą córeczkę mam listopadową. Na razie wciąż jestem pełna obaw jak to będzie bo 6 lat przerwy to chyba całkiem sporo? No i oczywiście te początki dają się we znaki najgorsze mdłości i to od południa do wieczora bez przerw Jak sobie z nimi radzicie? Łykacie coś?
Pozdrawiam Was wszystkie dzielne kobietki i cieszę się, że jestem wśród Was.

witam la_wenda ja łykam Prenatal Complex:
"Po raz pierwszy cenne właściwości imbiru, żurawiny i mięty zostały wykorzystane w zestawieniu z tradycyjnymi witaminami. Pozwalają one zminimalizować tak powszechne dolegliwości towarzyszące ciąży jak:

• Nudności,
• Problemy z trawieniem,
• Nawracające dolegliwości ze strony układu moczowego."
  

Nie wiem do końca czy działa tak jak powinien, miewam mdłości, parę razy wymiotowałam, ale ciężko powiedzieć czy bez tego byłoby gorzej czy tak samo

asienka240 trzymam kciuki za ciebie i twoją Fasolkę

czarymary myślę, że nie ma się co przemęczać, bierz zwolnienie i odpoczywaj, w końcu ty i twoja dzidzia jesteście teraz najważniejsze/najważniejsi
Ja siedzę na zwolnieniu jeszcze tydzień na pewno, aż się boję powrotu, bo troszkę się rozleniwiłam, nie wiem jak dam radę wstawać i wytrwać cały dzień w pracy. Mam nadzieję, że jak wpadnę w ten wir to się przyzwyczaję. Poza tym już drugi trymestr zacznę to może będzie lepiej

ita83 o tym wyrazie na P to najlepiej zapomnij!! Na pewno antybiotyk pomoże i będzie wszystko w porządku Lekarza zawsze tak gadają, ale chyba po to, żeby po prostu poinformować pacjentkę, że istnieje takie ryzyko, a my jak zwykle myślimy, że pewnie nam się to przydarzy
Bierz lekarstwa, nie przemęczaj się i na pewno wszystko będzie ok

Baobabek jakoś dasz radę, miejmy nadzieję, że w tym drugim trymestrze będziesz czuła się naprawdę lepiej i będzie łatwiej

[czarymary]

udalo mi sie przelozyc usg na tydzien pozniej i to do mojej ginki wiec jestem bardzo zadowolona. teraz tylko prawie trzy tygodnie siedzenia jak na szpilkach... cudownie! to zwolnienie to chyba przydaloby mi sie juz wczesniej. ale czy zwykly lekarz tez moze mi wystawic takie, ktore bedzie 100% platne kiedy nie mam jeszcze karty ciazy? dodatkowo w pracy jakis straszny pomor - ci, ktorzy jeszcze nie sa na zwolnieniu trzymaja sie juz chyba tylko sila woli. boje sie zeby mnie nie pozarazali swinstwami. chyba fasolka ma jakas mocno intensywna faze wzrostu teraz bo zachowuje sie wzgledem statku matki jak prawdziwy energetyczny wampirek. w przyszlym tygodniu musze wyjechac na dwudniowe szkolenie wlasnie sie dowiedzialam. z jednej strony fajnie ale z drugiej to nie bardzo mi sie chce... mam jakas awersje do opuszczania gniazda. czego te instynkty z nami nie wyprawiaja...

[magda3456]

Napisane przez trolla2405

Witam!
ja również się melduję na wątku 8 tydzień termin z internetowego kalkulatora 16.04.2009
szukałam właśnie wątków o kłuciach podbrzusza i nie musiałam długo szukac :/ mam podobne dolegliwości i wiążą się z tym też zaparcia jem activie, jogurty, jabłka, otręby itd..... Lodówka wygląda jak by ciążę sponsorował Dananone
Mam pytanie czy wy już coś widzicie po brzuchu?
bo mnie się robi ciasno w spodniach - trochę wcześniej! ?? Może bardziej ma to związek ze wzdeciami a nie z dzidzią?? W każdym razie zamówiłam dziś kilka pasów ciążowych na allegro, żeby móc sobie rozpinać swobodnie spodnie.

I oczywiście gratuluje wszystkim przyszłym mamom!!!!

Ja też mam straszne zaparcia i wzdęcia, pije tez rózne jogurty kefiry ale nic na mnie nie działą i przez to też mam juz mały brzuszek jak tez wspomiałaś. Bardziej mi sie jelita wypychają przez te gazy i to wszystko inne. Oprużniam sie chyba raz na tydzien i to tyle co kot napłakał( ja 12 tc)

[mrowak]

Baobabek, masz już te wyniki???

asienka, kciukisię trzymają!!!

czarymary, jak tylko możesz to śmigaj na ten urlop! Mi wszystkie po-ciążowe znajome mówią, że szczególnie w pierwszych miesiącach trzeba robić w miarę możliwości to, czego organizm się dopomina. Zatem jeśli czujesz przemęczenie i brak sił żeby podnieść łyżeczkę do herbaty to wędruj po to zwolnienie a szybko! Odpoczniesz, ponudzisz się, pośpisz i naładujesz akumulatory.

ita83, BĘDZIE DOBRZE

A ja dzisiaj odbyłam wędrówkę po urzędach!!! Nienawidzę tego i jak mam jechać do jakiegoś to jestem chora dzień wcześniej! Pojechałam do jednego, w którym powiedziano mi, że jeszcze muszę koniecznie do dwóch innych jechać z tą samą kwestią. No to pojechałam, odstałam dwie kolejki i w obu miejscach usłyszałam, ze przyjechałam na próżno, bo to ten pierwszy urząd informuje te dwa pozostałe o tym, co robię!!!

Ta babka z tego pierwszego urzędu ma szczęście że mieści się on w drugiej części miasta, bo wróciłabym tam i zrobiła jej krzywdę!

Wdech-wydech, wdech-wydech......tylko spokój...

[olasia]

[QUOTE=tylkooliwka;1399049 7]

Napisane przez asienka240

dziewczyny ja tez mam takie kłocia... ostatnio tak bardzo, ze wstawajac ukleklam i lzy mi poleciały, ogolnie mam wrazenie ze co jakis czas mam tam skurcze, kłuje, czasem delikatnie czasem mocno ze musze sie polozyc.... ale to chyba normalne? jutro mam wizyte u swojego gina to jeszcze wypytam czy takie mocne tez sa ok?[/QUOTE

witam cieplutko chcialam dołączyc do Waszych obaw bo ja tez tak mam,czasami mam pojedyncze ukłucia najczesciej z prawj strony,mnie wiecej tam gdzie jest wyrostek a czasami mam takie bóle na środku jak w trakcie miesiączki,oczywiscie spac tez mogę co raz mniej,pobudki ok 5-6 rano z godzinke,półtorej sie pokrece i na drugi boczek najgorzej jak wstane na siusiu gdzies kolo 2 i nie moge usnąc to juz cholery mozna dostac
Jak Wam weekend minął?Ciekawe jak tam Ita,mogłaby sie juz odezwac

Napisane przez indiria

Dziewczyny, ja tu z rzadka, ale zaglądam co jakis czas. Niestety nadal cierpię na awersję do komputera
Mam do Was pytanie, bo jakoś niewiele jestem w stanie w tym temacie znalezc: czy słyszałyście o tym, żeby któraś dziewczyna w ciąży miała problemy z przyjmowaniem płynów?? Mnie prawie wcale nie chce się pic, mogłabym wytrzymac cały dzień na kubku wody... zresztą żadne picie mi nie smakuje, mam odruchy wymiotne. Naczytałam się za to jakie mogą byc skutki odwodnienia i jestem przerażona... Zmuszam się do picia, ale najczęściej po tym ląduję nad klopem. O co chodzi??

witajcie dziewczynki, ja podobnie, nie moge usiedziec przy kompie, a szczegolnie denerwuje mnie ten megawolny internet...
no i caly czas mdlosci.... chociaz troszke lepiej jakby... zauwazylam, ze jak jestem zajeta czyms to odczuwam to znacznie mniej. ale nie zawsze sa sily... jestem na skraju wyczerpania, jedyne co mnie mobilizuje do sprzatania to to, ze nie mieszkam u siebie, ale i tak nigdy nie jest idealnie jak u mojej tesciowej

opasek na nadgarstki przeciw chorobie loomocyjnej jednek nie stosowalam, ale przez jakis czas nosilam dosc ciasna gumke do wlosow, i ... lepiej? tak jakby, chociaz podejzewam, ze moze to tylko sugestia...

mi rowniez zadne picie nie smakuje, jedyna wode jaka moge pic to kinga! jest taka lekko gazowana... wczesniej nie moglam sie napic gazowanej a teraz niecierpie niegazowanej .... soki sa zbyt kwasne, zbyt slodkie, wszystko co smakowe -rozwadniam.

co do kluc, tez je odczuwam, szczegolnie po prawej stronie, nie sa zbyt dokuczliwe, czesto pojawiaja sie gdy wlasnie gwaltownie wstane lub sie zasiedze... acha i jeszcze bole na dole plecow, tez je macie?

acha i jeszcze jedno, dziewczyny czy wy rowniez macie wyczulony wech? ja jak wchodze do sklepu to mam czasem az zawroty glowy, prz stanowiskach miesnych robi mi sie niedobrze, warzywa o fuj, ryby - nie wspomne...

pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie ( i obecene tez )

[Isis23]

aleście stronek naprodukowały bedzie co czytac

ja wczoraj wieczorem wróciłam z Warszawy z delegacji... no powiedzmy delegacji. potrzebowali kogoś do pomocy przy targach expo i musiałam jechac ( w pracy nie wiedzą o ciązy, czekam na umowe o prace... inaczej bym nie pojechała)...nie bardzo mi sie uśmiechało ale cóż... bałam sie podrózy i czy wytrzymam, bo przeciez przemęczac się nie mozna.... ale jakos dałam rade.

idę gotowac pomidorowa..kwaaaśśsną i puree z cebulką i boczkiem bo chcice mam taka na takie danie ze hej... a wieczorem łosos z makaronem i zielona pietruszką w sosiku smietanowym
no i w miedzyczasie nadrobie to co tam napisałyście

[mrowak]

Odnośnie gotowania, to ja się chyba zepsułam, wiecie? Zupy, które zawsze wychodziły całkiem niezłe, nie chcą mi się ostatnio zrobić jak trzeba. Wczoraj kalafiorową doprawiałam chyba z pół dnia, a i tak to nie jest TO.
Popsułam się